|
|
#91 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6083659 1]Po pierwsze, to on wystawił kota za drzwi balkonowe. Balkon co prawda zabezpieczony, ale kot w stresie (obcy facet wywalił go z jego domu przecież) potrafi wiele. W tym zrobić sobie krzywdę nawet na pozornie bezpieczej przestrzeni.
A po drugie, on przecież nie musiał tego kota odizolować żeby mieć spokój. Mógł się po prostu z nim nie bawić. I np. wyjść do kuchni pomóc swojej kobiecie w przygotowywaniu posiłku [/QUOTE]Owszem, zdarza mi się zamykać kota, jak muszę coś zrobić. jednak po pierwsze robię, to ja, a nie ktoś obcy, po drugie, nie było potrzeby go zamykać. Po trzecie, kot wyraźnie dawał znaki, że chce wejśc do mieszkania - miauczał, stał na dwóch łapkach, szukał "wejścia". |
|
|
|
|
#92 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
tu nie ma o czym dyskutować. Facet do odstrzalu bo nie dość, że się mijacie w fundamentalne kwestii, to jeszcze wykazuje jakieś zapędy dyktatorskie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#93 |
|
live your passion
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 903
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Powiem tak - są różni ludzie. Jedni kochają zwierzęta, inni mają stosunek neutralny, a jeszcze inni je nienawidzą. Sama kocham zwierzęta, ale jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może nie lubić np. kotów. Tutaj jednak problemem nie są jego preferencje, ale totalne buractwo - ta akcja z balkonem czy reakcja na wymiociny. Miałabym myśli, że jak pojawi się dziecko to facet będzie się awanturował i kazał mi je uciszyć, a pieluszki to nie tknie nawet kijem. A co gdyby mnie by złapała jakaś grypa żołądkowa? Taki człowiek powinien wiązać się jedynie z kimś o takich samych poglądach - zero zwierząt i zero dzieci. Zrozumiałabym jego postawę jedynie jeśli by miał jakąś traumę z dzieciństwa, bo kot go bardzo podrapał, by z Tobą mieszkał, a Ty byś nagle przyszła do domu z kotem. Mimo wszystko i tak powinien zachować się normalniej. Tak właściwie to dał Ci ultimatum - ja albo kot, więc moja rada - znajdź sobie jakiegoś kociarza
.
__________________
Dbam o włosy. angielski - C2 rosyjski - B2 hiszpański - ? |
|
|
|
|
#94 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Niestety, tak się zdarza, że niektórzy nie znoszą zwierząt (albo ogólnie wszystkich, albo konkretnych gatunków). I niestety, trzeba tu wybrać między kotem a partnerem.
Ja osobiście kocham koty, ale jestem w stanie zrozumieć jego zachowanie bo sama nienawidzę psów i podobnie reaguję na ich zachowania, po prostu nie trawię ich (też zdarzyło mi się zamknąć w pokoju - nie na balkonie - czyjegoś upierdliwego psa, który próbował na mnie chamsko skakać żeby się przywitać czy bawić czy coś. Zwierzakowi żadna krzywda się nie stała oczywiście.) Niechęć do zwierząt niekoniecznie idzie w parze ze złym traktowaniem własnych dzieci. Na pewno nie uda się pogodzić tego związku z posiadaniem kota. Jeśli macie tak odmienne zdanie co do zwierząt to poważnie zastanowiłabym się nad sensem związku. To wbrew pozorom są dosyć ważne kwestie światopoglądowe, które będą w przyszłości źródłem konfliktów. |
|
|
|
|
#95 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Dzięki dziewczyny, już widzę, że co muszę zrobić.
![]() ![]() (Kot zostaje). |
|
|
|
|
#96 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6082819 1]Tylko wtedy trzeba się liczyć z darciem japy pod drzwiami. Najtwardsi zawodnicy potrafią godzinami, a najinteligentniejsi parę minut, bo potem załapują, że jak się skoczy na klamkę, to drzwi się otwierają
[/QUOTE]Żyłam w domu bez klamek. ![]() Ale uwierz mi, tak serio, ani kot, ani nasze dwa psy nie pozwoliłyby sobie na nic, co nie podobało się mojemu tacie. Jednocześnie był ich ukochanym panem, zawsze u niego pod biurkiem siedziały, słuchały każdego "zostań, ja idę do pracy" i "do wozu, idziemy do weterynarza". A przez pierwszy miesiąc była taka musztra, że byście pomyślały, że tyran jakiś. A jednak lepiej wychowanych zwierząt w życiu nie widziałam, zawsze słyszę "no, przepraszam, że podrapał twoje ulubione spodnie, ale to tylko kot" i mnie nosi, bo, cholera, jak się bierze zwierzę, to trzeba się nim odpowiedzialnie zajmować. Nie tylko karmić i dbać o czystość, ale też wychować, żeby innym szkody/krzywdy nie robiło. "Mój kot skacze po blatach bo to przecież kot" jest dla mnie jednoznaczne, że ten konkretny kot nie został w ogóle wychowany. PS. U mojego chłopaka oba koty też nigdy nie wskoczyły na blat w kuchni...
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
#97 |
|
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 189
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
No i super, pogoń dziada szkoda czasu
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
|
|
|
#98 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
Po prostu wystarczy dobrać sobie towarzystwo.
|
|
|
|
|
|
#99 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Niekoniecznie bym się chwaliła tym, że mój ojciec terroryzowal zwierzęta.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#100 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
A z Twoją wypowiedzią się jak najbardziej zgadzam.---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#101 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Nie ma znaczenia, czy to normalne że kot chodzi po blacie, czy nienormalne. W mieszkaniu autorki to ona ustala reguły, podobnie jak ona decyduje, czy jej kot siedzi na balkonie, czy gdzieś indziej. Gość - jeśli np. się boi albo brzydzi - może poprosić o zamknięcie pokoju przed zwierzakiem albo żeby ten nie wchodził na niego, ale wszystko ma swoje granice. Pan nie jest u siebie, a nie dość, że zachowuje się jakby był, to jeszcze w wyjątkowo agresywnej formie.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#102 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Dobra, jestę mięczakię, ale próbowałam 'wychowywać' kota i niestety albo stety poległam. Kot co prawda nie mój, ale siostra też była bezradna. Podobnie jak nasi rodzice. A trójkę dzieci wychowali z sukcesem
![]() On jest szczęśliwszy (i tak mam(y) wrzuty sumienia, że jest de facto więziony w mieszkaniu w mieście, a on by sobie pewnie polatał po 'wolności'), a i nikomu jakoś to szczególnie nie przeszkadza. Tzn. jak się widzi, że wlazł to się go zdejmuje, nie że zupełnie mamy na to wywalone. W ogóle to ten kot jest tak uparty, że to przechodzi ludzkie pojęcie, trzeba do niego oceanu cierpliwości. ---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ---------- Cytat:
Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2016-05-24 o 14:25 |
|
|
|
|
|
#104 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
Nie, dziękuję. A potem mają do mnie pretensje, że nie chcę ich odwiedzać. Jak ktoś do mnie przychodzi to się zawsze pytam czy nie ma nic przeciwko przebywaniu w jednym pokoju z kotem. Często się zdarza, że ktoś nie czuje się komfortowo przy kotach (i często sam tego nie powie bo nie chce się narzucać) albo ma alergię (zanim wpadłam na pomysł żeby pytać, często o alergii dowiadywałam się dopiero w momencie, gdy kot zaczynał ocierać się o gościa). Uważam, ze jeśli kogoś do siebie zapraszamy to powinniśmy zadbać o jego komfort i uszanować ich chęć bądź niechęć do przebywania ze zwierzętami. |
|
|
|
|
|
#105 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Ale gad nie jest ssakiem..
Osobiście nie ufam ludziom którzy nie traktują dobrze zwierząt. Okej,mogą nie lubić,ale szacunek do innej istoty żyjącej powinien być. Szczerze,facet do odstrzału. |
|
|
|
|
#106 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
|
#107 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
|
|
|
|
|
#108 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 385
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Ja się zgadzam, że faceta można kopnąć w kuper. Ja rozumiem tylko jedną sytuację: alergię/panikę. U mnie jest tak, że strasznie panikuję na widok ptaków. Nie wejdę do pomieszczenia, gdzie jest kanarek czy papuga. Ale wszystkie inne zwierzęta uwielbiam i chcę mieć psy, koty ze schroniska, wszystko. Ale nie ptaki. No i miałam sytuację z eksem, który uparł się, że chce mieć dwa kanarki w naszym mieszkaniu (na widok których płaczę). Też prowadziło to do kłótni, w efekcie to plus 20 innych rzeczy do rozpadu związku doprowadziło. Więc byłabym w stanie zrozumieć faceta w tej sytuacji, ale takie zachowanie, bo się po prostu nie lubi? Ty już kota masz. Był pierwszy. Przecież nie możesz go oddać, bo tak.
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
Problem zaczyna się wtedy kiedy nie chodzi o przygodnego, okazjonalnego gościa (czy jak to tam nazwać), a kogoś, kto jest nam bliski i będzie przebywał w naszym domu często, coraz częściej, albo stale. |
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
Czytanie ze zrozumieniem jeszcze nikogo nie zabiło. Ale szkoda tu gadać, bo jak ktoś ma takie poglądy a nie inne, to po paru postach na forum ich nie zmieni.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
|
#111 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6083961 1]100 % racji.
Problem zaczyna się wtedy kiedy nie chodzi o przygodnego, okazjonalnego gościa (czy jak to tam nazwać), a kogoś, kto jest nam bliski i będzie przebywał w naszym domu często, coraz częściej, albo stale.[/QUOTE] Napisałam we wcześniejszym poście, że taka różnica w podejściu do zwierzaka jest nie do przeskoczenia w przypadku związku. |
|
|
|
|
#112 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
Panikujesz na widok ptaków, więc nie związałabyś się z kimś, kto ptaki, szczególnie w domu hoduje, prawda? On się związał z kociarą. Albo głupi, albo uważa, że kot to przedmiot, który można wyrzuć / przestawić w inne miejsce. |
|
|
|
|
|
#113 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;60817021]Pogrubione: dlaczego?
Dla mnie kwestia zwierzaków to jak kwestia religii i posiadania dzieci. Ja uwielbiam zwierzęta, miałam papugi, koty, świnki morskie, psa i raczej zawsze będę chciała mieć zwierzaka przy sobie, dlatego nie związałabym się z żadnym facetem, który zwierząt nie lubi. Do tego bardzo by mi się nie podobało jakieś "rozporządzanie" moim zwierzakiem, zamykanie go gdzieś bez mojej wiedzy i zgody, chamskie zwracanie się do niego - bałabym się, że może mu coś zrobi, skoro nie rozumie podstawowych kwestii takich jak zostawianie kłaków, czasem zabrudzenie czegoś, wizyty u weta itp. Ponadto takie akcje jak chodzenie po stole, spanie w łóżku można rozwiązać, ale reszta to naturalne cechy posiadania kota, więc jeśli on nie jest w stanie tego zaakceptować to bym sie z nim pożegnała.[/QUOTE] Do-kład-nie. Ja bym się bała zostawić moje zwierzęta z takim facetem. Kot może coś przypadkiem zwalić (nie pozwalam na wchodzenie na blaty gdzie przygotowuję posiłki, ale po biurku czy kanapach sobie chodzą) i co wtedy, kopnie go czy uderzy, bo mu pilota zwalił czy coś? Pomijając już to, że mój partner musi lubić zwierzęta (chcę mieć w przyszłości zawsze jakiegoś czworonoga w domu), to boję się takich wybuchowych ludzi i unikam. Jeszcze się na mnie tak wydrze następnym razem.
__________________
Cytat:
Edytowane przez _Mia Czas edycji: 2016-05-24 o 15:00 |
|
|
|
|
|
#114 | |
|
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 189
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 693
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
Jedynie mogłabym rozumieć taką postawę przy alergii (choć tu samo przebywanie w kocim domu może być bardzo niekomfortowe), ale przy widzimisię nie. Oczywiście nikogo nie zmuszam do zabawy czy głaskania, koty tu mieszkają i tyle. No jak komuś się to nie podoba to nara, nie musi mnie odwiedzać, nic mi po takiej znajomości. Moja znajoma ostatnio oddała koty bo zaczęły się problemy i jej facet tak chciał. Dzecinada. Ja bym oddała faceta jeśli by czegoś takiego żądał, bo to świadczy o człowieku. A co do wchodzenia na blaty - koty są bardzo mądre i podobno owszem nauczą się, że nie pozwalamy im wchodzić na blat czy stół - przy nas, ale jak tylko nas nie ma w mieszkaniu to zakazem tym się nie przejmują U mnie koty chodzą WSZĘDZIE.
|
|
|
|
|
|
#117 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 579
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
Owszem kota/psa można zamknąć nawet na 3h jak przychodzą do Ciebie goście którzy się boją/mają alergię - jakieś ciotki, znajomi, kuzyni itp. Tylko jeśli to jest twój facet,który Cię często odwiedza, to kot/pies ma być zamknięty co 2/3/4 dni od 18 do 8 następnego dnia? A jak wspólnie zamieszkają to co?
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
|
|
|
|
|
|
#118 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Tak. Kotu nic się nie stanie jeśli spędzi chwilę zamknięty w pokoju, a gościowi to może oszczędzić nerwów. Nie widzę powodu by terroryzować gości swoim zwierzakiem. "Widzimisię" zwykle ma jakiś głębszy powód niż chęć bycia złośliwym dla właściciela zwierzęcia. Mnie kiedyś dosyć poważnie pogryzł pies. Boli mnie, gdy ktoś moją niechęć do tych zwierząt głupio wyśmiewa i uważa mnie za chcącą się rządzić w ich domu egoistkę. Serio, co za problem na chwilę zamknąć zwierzaka jeśli gość źle się czuje w jego obecności?
Potrafię uszanować, jeśli ktoś nie chce mieć kontaktu z moim zwierzakiem i oczekuję takiej samej postawy ze strony innych właścicieli. W przypadku zwykłej znajomości (nie związku) niechęć jednej strony do zwierzaka nie powinna być problemem z góry przekreślającym całą znajomość. Większość moich znajomych ma psy. Miałabym zrezygnować z przyjaźni tylko dlatego, że boję się ich zwierzaków? ---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ---------- Cytat:
Edytowane przez Faxu Czas edycji: 2016-05-24 o 15:46 |
|
|
|
|
|
#119 |
|
...
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Faxu - to mówisz, że Cię pogryzł pies w dzieciństwie i się ich boisz. To by pewnie załatwiło sprawę w większości przypadków. Bo to jest poważny powód.
Jak ktoś po prostu nie lubi kotów to czemu mam zamykać? Jak nie lubi dzieci to syna mam też zamknąć na 3h? |
|
|
|
|
#120 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 693
|
Dot.: Kot, facet i kuweta
Cytat:
Moja matka twierdzi, że ma uczelnie na koty a ich po prostu nie lubi. Ani razu nie zamknęłam żadnego kota jak tu przyszła. Jej problem. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:51.



[/QUOTE]

.






Po prostu wystarczy dobrać sobie towarzystwo.



