Razem do Sylwestra schudniemy :)

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Ja melduję zaliczony rowerek stacjonarny 69,4km. Nie mogę sobie pozwolić na nic innego bo mam @

Napisane przez aza3994

Ania86 moja mama Joanna no koniecznie trzeba nabrać kolorku, jak masz możliwość to korzysyaj!

Ania89 za bieganie ja właśnie mam plan wieczorkiem, po 19, wyjść troszkę pobiegać zobaczymy czy się uda

moja mama też Joanna ale imieniny obchodzi w sierpniu


a Ty jak. Udało się pobiegać?

Napisane przez agafisia

widzę że lubicie gołębie mam przepis z biedry z mięsem z czerwoną soczewicą-pyszne wychodzą zrobiłam z młodej kapuchy jakieś 12 sztuk...na jutro jeszcze zostały

dawno nie jadłam gołąbków, zjadłabym

[bejata440]

Ja tylko na krotko - mega dzieje sie w pracy, zamówiłam nowy komputer i fotel do biura. Jutro przenoszę sie na gore, zaczynam na nowym stanowisku. Mam stres!!
Za mna intensywne 5km biegu. Kąpiel z wanna i olejkami na odprężenie mięśni, przed spaniem krotki spacer.

Zasypiam buziaczki

[Aniaa_89]

Napisane przez bejata440

Ja tylko na krotko - mega dzieje sie w pracy, zamówiłam nowy komputer i fotel do biura. Jutro przenoszę sie na gore, zaczynam na nowym stanowisku. Mam stres!!
Za mna intensywne 5km biegu. Kąpiel z wanna i olejkami na odprężenie mięśni, przed spaniem krotki spacer.

Zasypiam buziaczki

Na pewno sobie poradzisz

za bieganie i spacer
Odpoczywaj

[Zuza_kg]

Nie lubię swojego imienia. Poza tym wszyscy w rodzinie, najbliżsi znajomi mówią do mnie Zuza i tak ma zostać!


Beatka - dasz rade mała, będzie super zobaczysz

[bejata440]

Dzieki kochane.
Spoko Zuza - dla mnie jestes Zuza.
Słonko u mnie wychodzi! W koncu!
Miłego dnia!

[Aniaa_89]

hej

ale tu cisza

Beata jak tam pierwszy dzień na nowym stanowisku?

ja byłam na trochę u rodziców, poszłam z mamą na rower, zaliczone 20km poopalałam się przy okazji bo pogoda cały czas piękna choć teraz trochę się chmurzy

no ale już w domu jestem, czekam aż TŻ wróci i się obijam przed tv

[agafisia]

hejka
zuza-no dawaj bo skisne jakie to imię twoje a zuza fajne
beatka-właśnie opowiadaj jak przeprowadzka?
andzai89-u nas dziś 14 stopni i chłodno...

ja dziś dalej załatwiałam rózne sprawy po tacie-jak wróciłam była 14.00...dobrze że obiad miałam...brzuch mnie nadal boli-chyba ze stesu bo rano nie bolał...teraz wpadłam na to że nospa jest na takie coś i kupiłam...mam nadzieje że pomoże bo się wykończę na wadze 64,8-ale to przez ten brzuch...

[agafisia]

to ja myślałam ze bede nadrabiać a tu puchy
buziole

[Zuza_kg]

Witajcie dziewczynki,
Aguś z dedykacja dla Ciebie melduję, że wczoraj z okazji Dnia Matki zabrałam moją mamusię na kijki Zaliczyłyśmy 7 km


Imię mogę zdradzić pod warunkiem, że nie będziecie go używać!

[bejata440]

Dzien dobry

Ja mam urlop teraz, w srode miałam rozmowy i sprzątanie biurka. Pare rzeczy jest juz na górze. Od 1.06 jestem oficjalnie. Teraz organizacyjne sprawy lecą. Ale mają duże nadzieje we mnie
Ania ja tez jeżdzę ostatnio rowerem. Mam juz spodenki z pianka na tyłku, wszystkie śrubki dokrecilam, jazda sprawia mi teraz duzo frajdy, mam gdzie jeździć jest przepięknie! Bayern to chyba jedno z piękniejszych miejsc na ziemi
Zuza - miło aktywnie spędzony czas z mama!

Ja mam aktywne dwa dni za sobą, ale tez duzo jadłam i wpadło troche alkoholu. Wczoraj jeszcze zrobiliśmy ścieżkę dla bosych stop jakies 4km

[Aniaa_89]

Dzien dobry

Napisane przez agafisia

to ja myślałam ze bede nadrabiać a tu puchy
buziole

No pustki tu ostatnio

Napisane przez Zuza_kg

Witajcie dziewczynki,
Aguś z dedykacja dla Ciebie melduję, że wczoraj z okazji Dnia Matki zabrałam moją mamusię na kijki Zaliczyłyśmy 7 km


Imię mogę zdradzić pod warunkiem, że nie będziecie go używać!

za kijki z mamą

Dawaj dla nas i tak będziesz Zuza

Beata fajnie! Do kiedy masz urlop? odpoczywaj


Ja wczoraj rano biegalam. Popoludniu byliśmy u moich rodziców z okazji Dnia Mamy,wiec sporo pojadlam

[bejata440]

A ja wiem jak Zuza ma na imię, chyba kiedys nam juz gdzies pisała - tak mi sie wydaje
W pon ide do pracy juz.

Ja dzisiaj na krotki bieg wyjdę 2km czy cos ale szybkie. A potem jakis spacer.
A w nocy jedziemy do kina.. A w sobote znowu na urodziny

[Zuza_kg]

Napisane przez bejata440

A ja wiem jak Zuza ma na imię, chyba kiedys nam juz gdzies pisała - tak mi sie wydaje

Masz racje Kochana - podawałam do endomondo zatem komu się chce niech szuka, komu się nie chce żadna stara

[Aniaa_89]

Napisane przez Zuza_kg

Masz racje Kochana - podawałam do endomondo zatem komu się chce niech szuka, komu się nie chce żadna stara

naszukałam się ale znalazłam
ciekawość by mnie inaczej chyba zżarła

Beata znalazłam Cie na Endomondo i wysłałam zaproszenie więc jak zobaczysz zaproszenie i nie skojarzysz kto to, to to ja

[Butterfly_27]

Ja melduję, że żyję. Dzisiaj mam trochę zalatany dzień, także odezwę się dopiero jutro. Właśnie wróciłam do domu i zabieram się za robienie koka mojej córce do zdjęć komunijnych, ciekawe co mi wyjdzie, trzymajcie kciuki bo kiepska ze mnie fryzjerka Sobie też muszę zakręcić włoski.

[ania8628]

Hej dziewczyny. Ja ostatnio nie ćwiczę, nie mam w ogóle energii, niedobrze mi, mam mdłości..., a tyle do zrobienia w domu

[agafisia]

zuzaaaaaaaaaaaaaaaaa-dawaj to imię!!!
brawo mała za kijki ja już nie pamiętam kiedy byłam...a tęsknię za nimi...
beatka-jak zwykle aktywna skąd tyle energii? masz nowe biuro?
andzia86-ty kochana jesteś zwolniona z ćwiczeń bidulko kochana buziolek wiesz dla kogo?
andzia89-co tam dobrego pojadłaś? też byliśmy wczoraj u mamy

moje rewolucje żołądkowe minęły...mam nerwicę żołądkową...na razie spokojnie w środę coś znowu będziemy jeszcze załatwiać...
a tymczasem pieką mi sie ciacha francuskie z jabłkiem:P

jutro jedziemy na zamek na jakieś walki rycerskie

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Ja melduję, że żyję. Dzisiaj mam trochę zalatany dzień, także odezwę się dopiero jutro. Właśnie wróciłam do domu i zabieram się za robienie koka mojej córce do zdjęć komunijnych, ciekawe co mi wyjdzie, trzymajcie kciuki bo kiepska ze mnie fryzjerka Sobie też muszę zakręcić włoski.

Udało sie zrobić fryzurę?

Napisane przez ania8628

Hej dziewczyny. Ja ostatnio nie ćwiczę, nie mam w ogóle energii, niedobrze mi, mam mdłości..., a tyle do zrobienia w domu

Ty to teraz odpoczywaj! tzta zagon do roboty

Napisane przez agafisia

andzia89-co tam dobrego pojadłaś? też byliśmy wczoraj u mamy

a same smakolyki 2 kawałki mojego ukochanego ciasta,lód tez był, jakies tam ciastka sery pleśniowe orzechy. Takze kalorycznie no ale specjalnie rano poszlam biegac a potem malo jadłam żeby u rodziców pojesc z czystym sumieniem


A dzisiaj popoludniu bylam z tztem na obiedzie na miescie
Wieczorkiem poszłam biegać-5,2km a teraz juz relaks

[bejata440]

Dzien dobry , my wróciliśmy z Monachium o 3... Byliśmy przed kinem jeszcze w klubie na kilku drinkach. Wesoło było w 6 osob dzisiaj jeszcze idziemy na urodziny. I chyba nareszcie koniec!! Pozniej tylko pewnie sezon grillowy sie zacznie...
Jestem mega zmotywowana do sportu, ale moje nogi, stopy sa bardzo zmęczone. Maj najlżej do dość aktywnych miesięcy u mnie - statystki garmin vivoactive.
Mam paznokcie w bardzo złym stanie ;( rozdwojone, słabe , miękkie, jak sie łamią to do krwi..
Nie wiem z czego to wynika.

Miłej soboty !

[Butterfly_27]

Ania86 Mam nadzieję, że te mdłości ci szybko przejdą Jak się źle czujesz to niech ci TŻ pomoże w sprzątaniu
Aguś Ty c chwile ciasta pieczesz, oj nie ładnie
Ania89 Nie wiem co z fryzurą, zrobiłam córce i jakoś średnio jestem z tego zadowolona Podziwiam cię za to regularne bieganie. Kiedyś też tak biegałam a teraz to wstyd
Beatka ooo tak, tego sezonu grillowego to ja się boję W ogóle pytanie czy schudnę do wakacji, teraz 3 pierwsze weekendy mam już zarezerwowane, a to gości, a to córy urodziny, a to idziemy na urodziny synka znajomych, a to na urodziny przyjaciółki, robi 30tke. Kiedy ja schudnę?

Dziewczyny jeszcze dzisiaj córa idzie w białej sukni i koniec. Ehh odpocznę sobie od tego strojenia, robienia fryzur itp

[bejata440]

Madzia ciezko Brdzie schudnąć - ja od miesiąca co weekend cos imprezuje, gdzies wyjeżdżamy itd i nabrałam masy i wody. Wczoraj była w koncu ostatnia impreza i spróbuje do 1 lipca schudnąć - ale teraz tak aby widzieć różnice na wadze- ważąc sie. Musze tylko znaleźć jedno miejsce dla tego wagi bo ona dodaje +-0,5kg prawie w rożnych miejscach.
Postaram sie zdawać relacje z tego etapu.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Dzisiaj miałam biec w zawodach na 11.1km ale jest 30 stopni na dworze i duchota i nie ide

[ania8628]

Beatka zazdroszczę tych 30 stu stopni, u nas dziś zimno.

U mnie na wadze 55,8 kg czyli ponad pół kilo w dół

[agafisia]

hejka
ja ostatnio chudnę waga się wacha między pełym 65 do 65,5 jest nieźle...zamierzam sie tego trzymać tęsknię za kijami ale ostatnio nie ma czasu ani chęci...postatram sie pochodzić trochę w nowym tygdniu...
u mnie dziś 29 stopni na dworze ale pochmurno...a mój w pracy. nic mi się nie chce robić-mam lenia

madzia-ja piekę bo mało kupuje słodyczy w sklepie wole ciacho upiec-a zawsze i tak połowę wynosze do rodzinki...no i jest sezon na rabarbar...potem na truskawki, wiśnie,jabłka, dynie...cały czas coś nowego można upiec a piekę częściej z owocami-mało kiedy z kremami...
andzia89-uwielbiam sery najpyszniejsze takie od lokalnych dostawców-śmieję się ze śmierdzą krową jakie masz ulubione ciacho? ja 3 bita uwielbiam-ale jest meeega kaloryczny dlatego robię od święta...no i karpatce też nie odmówię
andzia86-bidulko przez te haftowanie na pewno schudłaś
beatka-słabe paznokcie-od braku witamin, chemikaliów albo tabsów anty...ja sie zmagam z rozdwajaniem od lat i próbowałam różnych tabletek, odżywek, lakierów...aż babka mi powiedziała że to od tabsów-na tle hormonalnym sie rozdwajają...ale fakt że jak jestem na wakacjach i nie zmywam garów co dziennie, nie piorę ręcznie itp to panokcie nie są takie złe-tzn. lakier sie ładnie trzyma bo normalnie to co 2-3 dni maluję...

[Butterfly_27]

Beatka Ty tylko w weekendy grzeszysz a ja od 4 tygodni prawie codziennie Niestety też przytyłam Gdzie ty te 30 stopni widzisz, u mnie się tyle nie zapowiada jak narazie
Ania86 Gratuluje spadku Ja nawet nie chcę wiedzieć ile przybrałam
Aguś Ja to lubię ciasta ale jakoś bardziej ciągnie mnie do słonych rzeczy, paluszki, chipsy itp Ja lubię wuzetkę, ciasto z galaretką i truskawkami, rafaello, karpatkę, wszystkie lubię biszkopty i kruche Mi ostatnio też znowu rozdwajają się paznokcie, a już miałam takie mocne i twarde

Przyznaję się bez bicia, że od jakiegoś czasu żrę jak świnia Wyszłam dzisiaj do kościoła i na spacer w tej żółtej sukience, obcasach czarnych i pofalowanych włosach Mój mi nie pozwolił iśc potem do sklepu gdzie pracują ruscy po moje ulubione drożdżówki bo był zazdrosny, że będą się gapić i sam przez to poszedł mi kupić

[aza3994]

Hej

Jakoś nie mam humoru na pisanie, nie odchudzam się jakos, trochę chodzę na basen, ostatnio wpadł stretchonh. Waga 63,7kg troszeczkę leci ogólnie nie mam serca do tego pisania, zbliża mi się sesja, mam sporo roboty, mało motywacji... Jeszcze jestem zła na tzta i na siebie, cały weekend tylko robił w ogrodku, w firmie ogarnial, pomagał coś rodzicom i w ogóle się nie widzieliśmy mimo, że mieliśmy dziś spędzić cały dzień poza miastem. Opoznilo sie wszystko i potem odechcialo mi się już jechać z nim, ja się nie odzywam, a on też milczy jak zaklety. Więc weekend ogólnie miałam słaby. Do tego dochodzi czwartkowy grill, na którym była moja babcia ze swoim nowym facetem - starym dziadem który jest jej sponsorem a przy okazji nia sobie rządzi jak chce. Babcia od nas się odsunela i tylko wychwala rodzinę dziada. Naprawdę mam dość po tym weekendzie, jestem tak zła że aż musiałam się wygadać Wam

[Zuza_kg]

Napisane przez aza3994

Hej

Jakoś nie mam humoru na pisanie, nie odchudzam się jakos, trochę chodzę na basen, ostatnio wpadł stretchonh. Waga 63,7kg troszeczkę leci ogólnie nie mam serca do tego pisania, zbliża mi się sesja, mam sporo roboty, mało motywacji... Jeszcze jestem zła na tzta i na siebie, cały weekend tylko robił w ogrodku, w firmie ogarnial, pomagał coś rodzicom i w ogóle się nie widzieliśmy mimo, że mieliśmy dziś spędzić cały dzień poza miastem. Opoznilo sie wszystko i potem odechcialo mi się już jechać z nim, ja się nie odzywam, a on też milczy jak zaklety. Więc weekend ogólnie miałam słaby. Do tego dochodzi czwartkowy grill, na którym była moja babcia ze swoim nowym facetem - starym dziadem który jest jej sponsorem a przy okazji nia sobie rządzi jak chce. Babcia od nas się odsunela i tylko wychwala rodzinę dziada. Naprawdę mam dość po tym weekendzie, jestem tak zła że aż musiałam się wygadać Wam

Rybko kochana szkoda czasu na takie milczenie i obrażanie. To nie ma sensu - zaufaj starej doświadczonej koleżance. Duma w buty i do przytulania!
Co do babci to naprawdę nie wiem co Ci poradzić. To straszne, jak faceci manipulują kobietami - niestety dobrze to znam. Szczerze wątpię, że uda Wam się przekonać babcię i otworzyć jej oczy. Ale musicie być czujni bo może potrzebować Waszej pomocy.
Trzymaj się mordko

[bejata440]

Dzien dobry!
Aza - jak Zuza pisze, szkoda czasu. Juz sobie pomilczeliscie, czas na rozmowę i uswiadomienie sobie ze jesteście dla siebie bardzo ważni

Eh- z moja babcia tez były cyrki. 9lat jej zajęło zrozumienie ze cos nie gra.

Ja w pracy. Kawe pije. Biorę sie za dokumenty.

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Podziwiam cię za to regularne bieganie. Kiedyś też tak biegałam a teraz to wstyd

to do roboty ja w maju mam już przebiegane 120km

Napisane przez bejata440

Madzia ciezko Brdzie schudnąć - ja od miesiąca co weekend cos imprezuje, gdzies wyjeżdżamy itd i nabrałam masy i wody. Wczoraj była w koncu ostatnia impreza i spróbuje do 1 lipca schudnąć - ale teraz tak aby widzieć różnice na wadze- ważąc sie. Musze tylko znaleźć jedno miejsce dla tego wagi bo ona dodaje +-0,5kg prawie w rożnych miejscach.
Postaram sie zdawać relacje z tego etapu.

to czekamy na relacje!

ja też mam postanowienie, żeby się teraz ostro spiąć i przypilnować na maxa, bo ostatnio sporo odpuszczania było

Napisane przez agafisia

hejka
ja ostatnio chudnę waga się wacha między pełym 65 do 65,5 jest nieźle...zamierzam sie tego trzymać tęsknię za kijami ale ostatnio nie ma czasu ani chęci...postatram sie pochodzić trochę w nowym tygdniu...

jakie masz ulubione ciacho? ja 3 bita uwielbiam-ale jest meeega kaloryczny dlatego robię od święta...no i karpatce też nie odmówię

za wagę.
Tęsknisz za kijkami to do roboty pogoda sprzyja, bierz Fisie i spacerujcie!

3bita też lubię
a ulubione to ciasto balowe, nie wiem czy znacie(albo może pod inną nazwą) ale też miliard kalorii biszkopt,krem,krakersy, masa krówkowa, herbatniki, bita śmietana i stara czekolada

Napisane przez Butterfly_27

Ja to lubię ciasta ale jakoś bardziej ciągnie mnie do słonych rzeczy, paluszki, chipsy itp

Wyszłam dzisiaj do kościoła i na spacer w tej żółtej sukience, obcasach czarnych i pofalowanych włosach Mój mi nie pozwolił iśc potem do sklepu gdzie pracują ruscy po moje ulubione drożdżówki bo był zazdrosny, że będą się gapić i sam przez to poszedł mi kupić

mnie też bardziej kuszą słone rzeczy-chipsy, pizza, fast foody itd ale na słodkie też mnie czasem bierze ochota
generalnie to mam problem, że ja po prostu lubię jeść a im bardziej kaloryczne i niezdrowe tym bardziej mi smakuje

fajnie, że zazdrosny

Napisane przez aza3994

Hej

Jakoś nie mam humoru na pisanie, nie odchudzam się jakos, trochę chodzę na basen, ostatnio wpadł stretchonh. Waga 63,7kg troszeczkę leci ogólnie nie mam serca do tego pisania, zbliża mi się sesja, mam sporo roboty, mało motywacji... Jeszcze jestem zła na tzta i na siebie, cały weekend tylko robił w ogrodku, w firmie ogarnial, pomagał coś rodzicom i w ogóle się nie widzieliśmy mimo, że mieliśmy dziś spędzić cały dzień poza miastem. Opoznilo sie wszystko i potem odechcialo mi się już jechać z nim, ja się nie odzywam, a on też milczy jak zaklety. Więc weekend ogólnie miałam słaby. Do tego dochodzi czwartkowy grill, na którym była moja babcia ze swoim nowym facetem - starym dziadem który jest jej sponsorem a przy okazji nia sobie rządzi jak chce. Babcia od nas się odsunela i tylko wychwala rodzinę dziada. Naprawdę mam dość po tym weekendzie, jestem tak zła że aż musiałam się wygadać Wam

przykre z babcią, ale chyba niestety nic nie poradzicie póki sama nie zrozumie, że to jest złe
a co do TŻta, to niestety, kłótnie i nieporozumienia się zdarzają. Takie życie po prostu ale jeżeli to wyszło z jakiejś głupoty to naprawdę nie ma się co bawić w ciche dni


dzień dobry

ja od rana zaliczyłam zakupy w Lidlu i Biedrze. A niedługo się zbieram do rodziców, bo umówiłam się z mamą na rower

[agafisia]

hejka
daguś-kochanie może na prawdę nie miał czasu...czasem trzeba załatwić coś i odłożyć coś innego na później nie ma co milczeć...a faceci są uparci i niedomyślni..powiedz że ci przykro to na pewno zrozumie i naprawi sytuacje
co do babci...myślałam że stare baby są mądrzejsze...że tylko młode to durne
andzia89-nie znam ciacha ale już sie ślinie jak 3 bit uwielbiam masę krówkową
jakoś nie mam nastroju wyłazić z domu..mój na popołudniówce a ja grzeje kanape może w środę go wyciągnę na kijaszki
madzia-ja owszem jak jest w domu jakakolwiek słodycz to ją zeżrę-wszystko na raz dlatego nie kupuję słodyczy i średnio raz na 1,5-2 tygodnie robię blaszkę ciacha dziś ze słodyczy były truskawki z jogurtem naturalnym i musem truskawkowo-miętowym

ale jestem niewyspana...kolesie z uliczki obok postanowili w środku nocy szlifierką złom przecinać...o 1 dzwonilismy na policję-ale policja przyjechała to kolesie pochowali sie do komórki i udali że nikogo nie ma...policja odjechała a ci znowu... o 1.40 zadzwoniliśmy 2gi raz...ta sama sytuacja...ale jak odjechali to tamci sie chyba wystraszyli i dali spokój...a rano dzwoniła babka z pracy od mojego ojca że cośtam muszę jej wypełnić...wiec jestem niewyspana...
za to teściu był w zakopanym na weekend na zawodach łuczniczych-bawi sie w to- i przywiózł mi pluszową owieczkę, dużą flaszkę miodu pitnego i dwa duże sery owcze jest co jeść
pójdę chyba zaraz podrzemać

[Butterfly_27]

Daguś Każdy ma gorsze dni, ja też przez tą Komunię i stres ostatnio nie ćwiczyłam i sporo grzeszyłam Od dzisiaj postanawiam poprawę i wracam do diety South beach, wtedy dobrze na mnie działała Na wadze mam aż 58,3kg Mam nadzieję, że szybko stracę Sesję zdasz, wierzymy w ciebie, jesteś zdolna A TŻtowi musisz wybaczyć, nie warto się gniewać o takie rzeczy, szkoda czasu. Coś o tym wiem Co do babci to się nie wypowiem, bo aż za dużo takich sytuacji znam we własnej rodzinie Prędzej czy później przejrzy na oczy, najważniejsze to, żeby potem miała w kimś oparcie


Beatka Jak tam nowe stanowisko, fajni ci się pracuje?
Ania89 hehe kochana od początku roku nawet tyle nie zrobiłam. Od stycznia przebiegłam coś ponad 80km W zeszłym roku zrbiłam chyba 800 czy 900km, wiem że chciałam 1000km ale mi zabrakło Jeszcze mam troche km na bieżni przebiegane
haha z tym jedzeniem mam tak samo, dlaczego te zdrowsze i małokaloryczne rzeczy mi średnio smakują a te najbardziej kaloryczne i niezdrowe są najsmaczniejsze Mi jest ciężko żyć bez ciasta, chipsów, żelków itp Jak mieszkałam w Pl to piekłam 2 razy w tygodniu po 1 lub 2 blachy ciasta a tutaj nie mam dla kogo piec, nie ma kto tego potem zjeść. W Pl takie ciasto nawet godziny nie postało

Aguś Haha ja myślałam, że ludzie z wiekiem nabierają mądrości ale jak patrzę na niektórych to widzę, że jednak nie Ja mam dzieci także bez słodkiego w domu się nie obejdzie. Najlepsze jest to, że ja kupuję słodycze jak są w promocji a potem zeżrę je z dziećmi i wmawiam sobie, że muszę bo przecież się zmarnują
mmm uwielbiam oscypki

Ja melduję dzisiaj zaliczony rowerek stacjonarnym 66km i bieżnię 5,5km. Chciałam z rana pobiegać ale cały dzień pada i jest okropna burza Cały tydzień ma padać i jak ja mam się zmotywować do biegania