Mamusie czerwcowe cz. 6

[australia87]

Napisane przez zebrah

To Marysia chrapie przecież a nie Ty

U nas chmury i też się oziębiło. Leoś ma czkawki po 4-5 razy dziennie ostatnio. Co on chleje ja się pytam?

Że też na to nie wpadłam!

Ty się przyznaj co tam pijesz po kątach!

[ania230]

Napisane przez australia87

Ja ostatnio mam jedną, góra dwie przerwy na sikundę (jakie to ładne określenie, dzięki zebrah ). Ale! Mąż mi wczoraj powiedział, że ja... chrapię! Masakra, kazałam mu mnie nagrać, bo nie wierzę Nigdy w życiu nie chrapałam!

Teraz moze chrapiesz bo ciąża) Ja podobno tez chrapie i jakoś sie tym nie przejmuje.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez zebrah

U nas chmury i też się oziębiło. Leoś ma czkawki po 4-5 razy dziennie ostatnio. Co on chleje ja się pytam?

Haha wszystko możliwe

[zebrah]

eeee no jaśminową chleję
A dzisiaj w przypływie rozpusty chyba kawy się napiję- ciśnienie niziutkie

[madzius90]

Zawiozłam Przedszkolaka i zaległam przed kompem teraz. Tak mi się spać chce
Siły mnie opuściły całkiem

[fiazo]

Chrapanie pod koniec ciąży ponoć normalne. Położna w SR nam mówiła.



Ja siedzę już w kolejce do lekarza ze starszakiem. Wole sprawdzić co sie dzieje

[madzius90]

Napisane przez Miqesi

Czesc, Laseczki. U nas ok, jeszcze nie urodzilam i dzisiaj wracam w dwupaku do domku. Lekarz mi zaufal, ze rozrabiac nie bede, wiec zdecydowal, ze mnie pusci. Do Mongolii mam zakaz wstepu, panienski musialam odwolac, no ale dzidzia najwazniejsza. Oby wytrzymac do wtorku, wtedy bedzie juz mozna bezpiecznie rodzic. Odezwe sie pozniej.

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

To teraz proszę się oszczędzać do wtorku

Napisane przez kaska87

A ja proszę o kciuki o 11:00 mam usg by sprawdzić ułożenie dziecka... chociaż czuję, że leży nadal tak samo

Kasia mega, mega !!!

Napisane przez CarycaKatharina

U nas srednio, bilirubina wysoka, mlody jest naswietlany, ale kp coraz lepiej idzie. Nie musze odciągac strzykawka. Moooze wyjdziemy w piątek.

POgrzeje się trochę i bilirubina spadnie. Super, że z kp coraz lepiej

Napisane przez Madzia9999

Dziękujemy dziewczynki
Przed 6 byla kolejna pionozacja i prysznic. Ubralam swoją koszulę jest lepiej. Cewnik już wyjety. Hania dużo śpi, z lapaniem cycka średnio sobie radzi ale staram się nie zniechęcać!

Do kp potrzeba troszkę czasu, nie zniechęcaj się, pewnie
I tak jak dziewczyny pisały, po cc dzieci są bardziej ospałe, bo tak nagle zostały wyciągnięte z brzuszka mamy.

A jak Twoje nerki?

Napisane przez australia87

Ja ostatnio mam jedną, góra dwie przerwy na sikundę (jakie to ładne określenie, dzięki zebrah ). Ale! Mąż mi wczoraj powiedział, że ja... chrapię! Masakra, kazałam mu mnie nagrać, bo nie wierzę Nigdy w życiu nie chrapałam!

Ja w pierwszej ciązy też pod koniec chrapałam. I też mężowi nie chciałam wierzyć, bo to zawsze ja go szturcham, żeby przestał chrapać
Ale uwierzyłam, jak się którejś nocy obudziłam własnym chrapaniem

Teraz na razie chyba jeszcze mnie to omija, bo nikt się nie skarży, a ja sama też nie słyszałam

[Madzia9999]

Napisane przez zebrah

Witamy Hanię na świecie Super, że wszystko dobrze. Kiedy idziesz na urologię?



Fiazo współczucie. Mam nadzieję, że mu szybko przejdzie.



Caryca, jeszcze tylko dwa dni do wytrzymania w szpitalu i będziecie razem w domku

Spałam dzisiaj jak zabita, nie licząc 2 przerw na sikundę.
O 12 mam ktg i ma mój lekarz też zejść popatrzeć na zapis.

Napisane przez Honcia

Madziu Malutka wszystkiego się nauczy, trzeba czasu. Dzieci po cc podobno na początku bardziej ospałe są
A jak Twoje nerki? Wiesz już co dalej?

Z nerkami jeszcze nic nie wiem. Czekam na obchód, ból od cięcia promieniuje na boki albo i na dół więc nie jestem w stanie stwierdzić czy to nerka czy po cc ból po prostu.

Napisane przez australia87

To teraz proszę leżeć w domu i pachnieć













I będzie coraz lepiej na pewno! Kciuki za szybki powrót do domku






Dzieci cesarkowe chyba śpią trochę więcej, więc korzystaj póki możesz i odpoczywaj kiedy Ci Twoje dziecię na to pozwala, a z karmieniem na pewno będzie coraz lepiej

Odpoczywam ile mogę małej poloznymm nie oddaje nie mogę nacieszyć się jej widokiem

[australia87]

Napisane przez madzius90

Zawiozłam Przedszkolaka i zaległam przed kompem teraz. Tak mi się spać chce
Siły mnie opuściły całkiem

Idź się kimnij, za miesiąc możesz już nie mieć na to szansy

Napisane przez fiazo

Chrapanie pod koniec ciąży ponoć normalne. Położna w SR nam mówiła.



Ja siedzę już w kolejce do lekarza ze starszakiem. Wole sprawdzić co sie dzieje

Matko. Błogosławiony ten stan, doprawdy...

Zdrówka dla synka, oby to nic poważnego!

[madzius90]

Napisane przez zebrah

eeee no jaśminową chleję
A dzisiaj w przypływie rozpusty chyba kawy się napiję- ciśnienie niziutkie

Nooo ciśnienie spada na łeb , na szyję

Napisane przez fiazo

Ja siedzę już w kolejce do lekarza ze starszakiem. Wole sprawdzić co sie dzieje

!

[olinka012]

Właśnie byl ordynator. Poklepal mnie po ramieniu i mowi: niech pani poje cukrzycy juz pani nie ma ....

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[kiara92]

Hej
Ja dzisiaj od 5 nie śpię. Mąż wstając do łazienki mnie obudził Wczoraj wieczorem chciałam mu uprasować koszulę i nie wiem jak to się stało, ale metka przykleiła mi się do żelazka. Próbowałam je jakoś doczyścić solą, kwaskiem cytrynowym, wodą itp. wczoraj i dzisiaj rano, ale zupełnie to nie idzie. Trudno pójdę w wymiętolonych ubraniach do lekarza, nie mam pomysłu ani siły by dalej próbować to doczyścić

Napisane przez Madzia9999

Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa!

Ogromne gratulacje!

Napisane przez PikPik09

Trzymajcie kciuki zeby mnie dzis wypisali!!!!!

Napisane przez ania230

Mam ugotować coś lekko sprawnego- czy gulasz może być?

Gulasz taki tradycyjny, że mięsko w sosie to raczej ciężkie danie. U mnie w domu po takich sensacjach żołądkowych to się je taką zupę po prostu wywar na mięsie z kurczaka, a w niej tylko marchewka i ryż albo ryż z duszonymi jabłkami, kisiel, flipsy kukurydziane, sucharki, jakiś kleik, ewentualnie delikatny rosół z ryżem zamiast makaronu.

Napisane przez Miqesi

Czesc, Laseczki. U nas ok, jeszcze nie urodzilam i dzisiaj wracam w dwupaku do domku. Lekarz mi zaufal, ze rozrabiac nie bede, wiec zdecydowal, ze mnie pusci. Do Mongolii mam zakaz wstepu, panienski musialam odwolac, no ale dzidzia najwazniejsza. Oby wytrzymac do wtorku, wtedy bedzie juz mozna bezpiecznie rodzic. Odezwe sie pozniej.

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

Super, że wychodzisz! Teraz odpoczywaj i byle do wtorku

Napisane przez kaska87

Hej

Madzia wielkie gratulacje, duża dziewczynka!

A ja proszę o kciuki o 11:00 mam usg by sprawdzić ułożenie dziecka... chociaż czuję, że leży nadal tak samo

Napisane przez australia87

Ja ostatnio mam jedną, góra dwie przerwy na sikundę (jakie to ładne określenie, dzięki zebrah ). Ale! Mąż mi wczoraj powiedział, że ja... chrapię! Masakra, kazałam mu mnie nagrać, bo nie wierzę Nigdy w życiu nie chrapałam!

Ja podobnież też Mam nadzieję, że po ciąży wszystko wróci do normalności.

[madzius90]

Napisane przez Madzia9999

małej poloznymm nie oddaje nie mogę nacieszyć się jej widokiem

Napisane przez australia87

Idź się kimnij, za miesiąc możesz już nie mieć na to szansy

Mówisz?
Może faktycznie się zdrzemnę trochę

Napisane przez australia87

Matko. Błogosławiony ten stan, doprawdy...

[kiara92]

Napisane przez olinka012

Właśnie byl ordynator. Poklepal mnie po ramieniu i mowi: niech pani poje cukrzycy juz pani nie ma ....

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

Jej, czyli to był błąd z tym wcześniejszym wynikiem? No, ale ogólnie to chyba super wiadomość, żadnych ograniczeń dietetycznych

[madzius90]

Napisane przez olinka012

Właśnie byl ordynator. Poklepal mnie po ramieniu i mowi: niech pani poje cukrzycy juz pani nie ma ....

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

tak sobie nagle zniknęła, przed porodem??
Może faktycznie byłaś zle zdiagnozowana?

Napisane przez kiara92

Hej
Ja dzisiaj od 5 nie śpię. Mąż wstając do łazienki mnie obudził

Mnie też mąz obudził, ale o 00:30

Przyjechali do nas wczoraj dwaj bratankowie męża, z którymi dawno się nie widział i siedzieli w garażu i piwkowali do tej godziny
Jak wrócił do domu to się zaczął krzątać w kuchni, światła pozapalał, hałasu narobił, szukał czegoś w lodówce, a że nie chciało mi się wstawać to tylko zapytałam z łóżka, co tam robi, a on, że "Nic".
Za chwilę przyszedł do pokoju i pytam sie czego tam tak szukałeś w lodówce? Odpowiedz meża "Chipsów". O tej porze, w lodówce??

Nie wiem co oni tam brali do tego piwa

[australia87]

Napisane przez olinka012

Właśnie byl ordynator. Poklepal mnie po ramieniu i mowi: niech pani poje cukrzycy juz pani nie ma ....

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez madzius90

Przyjechali do nas wczoraj dwaj bratankowie męża, z którymi dawno się nie widział i siedzieli w garażu i piwkowali do tej godziny
Jak wrócił do domu to się zaczął krzątać w kuchni, światła pozapalał, hałasu narobił, szukał czegoś w lodówce, a że nie chciało mi się wstawać to tylko zapytałam z łóżka, co tam robi, a on, że "Nic".
Za chwilę przyszedł do pokoju i pytam sie czego tam tak szukałeś w lodówce? Odpowiedz meża "Chipsów". O tej porze, w lodówce??

Nie wiem co oni tam brali do tego piwa

Chipsów w lodówce, padłam A mój to tak potrafi trzaskać garami i bez wypitego wcześniej piwa. A już najbardziej uwielbiam jak zabiera się za wyjmowanie naczyń ze zmywarki o 7 rano. Tak to nigdy się do tego nie pali, ale z rana, jak ja jeszcze chcę spać, to już nagle ma wenę na porządki

[Cierpliwosc]

Dzień dobry

Mój mąż już nie może pić, ciąża praktycznie donoszona, musi być na posterunku


Miquesi a możesz nam zdradzić dlaczego lekarz chciał Cię w szpitalu? Spotkaliście się w Mongolii czy co?
Ania super, że już lepiej i też polecam gotowane mięsko albo ryż z jabłkiem.
Pikpik
Madzia za laktację i dobrze robisz, że nie oddajesz Hani położnym, patrzenie i dotyk dziecka też ma wpływ na produkcję mleka

Powodzenia na wizytach Michaś obracaj się

Sara śpi, śrubuje coś ogarnąć w tym czasie. Dziś na grilla idziemy Dobrze że do mojej przyjaciółki, bo mają taki zabudowany na tarasie, wiec pogoda niech sobie jest lipna

[kaska87]

Stresuje się tak, że aż mi niedobrze a czas się wlecze, niech już będzie 11:00

[__Veronique]

Hej

Madzia, gratulacje!! Zdrówka i siły dla Was w razie możliwości dawaj znać na bieżąco co z nerkami!

Miqesi, oszczędzaj się babo!! Dobrze, że Cię wypuścili, w domu komfort i synka będziesz miała przy sobie, mniej stresów. Poczekałabyś do tego czerwca chociaż

Całą noc się budziłam i czułam, że mam tam mokro. Nie wiem co to było. Nie leciał żaden śluz, tylko ten dyskomfort, w pewnym momencie jak poszłam do łazienki i się podtarłam to wydawało mi się, że na papierze została blado różowa plama. Było to jednorazowe i oprócz tego żadnych innych dolegliwości. Ale tak na śpiocha wszystko robiłam, że wróciłam zaraz do łóżka. Teraz mam stresa co to było wieczorem mam wizytę na szczęście.

[kaska87]

Napisane przez __Veronique

Hej :roza

Całą noc się budziłam i czułam, że mam tam mokro. Nie wiem co to było. Nie leciał żaden śluz, tylko ten dyskomfort, w pewnym momencie jak poszłam do łazienki i się podtarłam to wydawało mi się, że na papierze została blado różowa plama. Było to jednorazowe i oprócz tego żadnych innych dolegliwości. Ale tak na śpiocha wszystko robiłam, że wróciłam zaraz do łóżka. Teraz mam stresa co to było wieczorem mam wizytę na szczęście.

ja to bym się od razu ze stresu obudziła, to chyba czop? Chociaż ja się średnio znam bo mi nie było dane widzieć mojego kiedy masz tp?

[Evelinke]

Hej hej

Napisane przez SilesianBeauty

Dziewczyneczki, czy jak zrobiło się tak ciepło, zauważyłyście puchnięcie dłoni albo stóp? Ja od rana mam takie balony, że boję się chodzić Nawet na wagę nie włażę...

Ja ostatnio zauważyłam, że stopy mi puchną, a staram się pić dużo.
Ale to podobne normalne przy końcówce, bo jest jakiś ucisk.
Połóż się i daj nogi wyżej mi to pomaga.

Napisane przez australia87

Ja też jeszcze nie rodzę jakby co Ale dziwne, że nie śpię o trj godzinie, bo nie miałam dziś drzemki w ciągu dnia Siedzę, patrzę na brzuchol i zastanawiam się jak to działa, że ten mały człowieczek ze mnie pewnego dnia wyjdzie, abstrakcja jakaś

Ja też ostatnio myślałam nad tym
Że tam u mnie w brzuchu jest Nasza mała córeczka

Napisane przez Madzia9999

Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa!

GRATULACJE MAMUŚKA

Napisane przez australia87

To która następna do rodzenia?

Evelinke nie meldowała się po wczorajszej wizycie?
Aaaale dziś jest urodzaj wizytowy

Jestem, jestem
Wczoraj po wizycie pojechałam z siostrą do brata, bo miał urodziny.

Napisane przez kaska87

Hej

Madzia wielkie gratulacje, duża dziewczynka!

A ja proszę o kciuki o 11:00 mam usg by sprawdzić ułożenie dziecka... chociaż czuję, że leży nadal tak samo

Miquesi dasz radę! i siedź na tyłku

Kciuki odpalone '
Żeby było po Twojej myśli

No, a teraz co na wizycie.
Trochę się rozczarowałam, bo była to ostatnia wizyta i myślałam że gin zbada mnie na fotelu a tu nic, tylko usg.
Byłabym spokojniejsza wiedzac że wszystko tam jest ok, no ale mam nadzieję tak jest

Do szpitala mamy zgłosić się 1 czerwca a 2 będzie cc.
No, chyba, że zacznie sie coś wcześniej albo ruchy bedą słabsze tfu tfu tfu tfu tfu tfu.
Prosimy o kciuki, źeby Malutka posiedziała grzecznie do 2 czerwca
No i dzisiaj mamy 38 tc.

[__Veronique]

Napisane przez kaska87

ja to bym się od razu ze stresu obudziła, to chyba czop? Chociaż ja się średnio znam bo mi nie było dane widzieć mojego kiedy masz tp?

22.06.
No właśnie taka była moja pierwsza myśl rano, ale ja nawet nie wiem czy tam był śluz

[MariaFrancesca]

Napisane przez Asiek121

Masz łazienke przy pokoju? to chyba hotel ! ja do łazienki miałam cały korytarz do przejscia i do wc tak samo, i latać co chwile tak siku masakra;/ i wiecznie syf prysznice pozalewane i najarane fajkami połoznictwo..

No takie luksusy Co do fajek to też laski paliły w sąsiedniej łazience i szło to do mnie wentylacją. Jedna położna zwróciła uwagę, druga stwierdziła, że co ona na to może, poszłam więc i sama nagadałam.

Napisane przez Madzia9999

Dziewczynki ciotki Kochane Hania jest już ze mną!
11.40 50cm, 3030gram, 10/10.
Jak tylko usłyszałam płacz na sali operacyjnej to sama ze szczęścia płakałam. Dostałam malutką na chwilę tylko bo do inkubatora na 3godziny ja dali.
Jestem po pierwszej pionizscji trwającej jakieś 5min ale zawsze coś przenieśli mnie godzinę temu na sale normalna. Jestem sama póki co, sala mi na jedynkę wygląda mogę już pić wodę jestem obolala i zmęczona ale mega szczęśliwa!

Super, gratulacje , oby szybko zrobili Ci porządek z nerkami.

Napisane przez Miqesi

Czesc, Laseczki. U nas ok, jeszcze nie urodzilam i dzisiaj wracam w dwupaku do domku. Lekarz mi zaufal, ze rozrabiac nie bede, wiec zdecydowal, ze mnie pusci. Do Mongolii mam zakaz wstepu, panienski musialam odwolac, no ale dzidzia najwazniejsza. Oby wytrzymac do wtorku, wtedy bedzie juz mozna bezpiecznie rodzic. Odezwe sie pozniej.

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

To fajnie, zawsze w domu lepiej.

Napisane przez CarycaKatharina

Gratuluje kolejnych rozpakowan!
U nas srednio, bilirubina wysoka, mlody jest naswietlany, ale kp coraz lepiej idzie. Nie musze odciągac strzykawka. Moooze wyjdziemy w piątek.

Jeszcze troszkę i będzie dobrze, cierpliwości.

Napisane przez australia87

Ale! Mąż mi wczoraj powiedział, że ja... chrapię! Masakra, kazałam mu mnie nagrać, bo nie wierzę Nigdy w życiu nie chrapałam!

Napisane przez madzius90

Ja w pierwszej ciązy też pod koniec chrapałam. I też mężowi nie chciałam wierzyć, bo to zawsze ja go szturcham, żeby przestał chrapać
Ale uwierzyłam, jak się którejś nocy obudziłam własnym chrapaniem

Teraz na razie chyba jeszcze mnie to omija, bo nikt się nie skarży, a ja sama też nie słyszałam

Też mnie ostatnio obudziło własne chrapanie, byłam w szoku, tłumaczę sobie, że to przez ten wiecznie zapchany nos.


Tak w ogólę to w głowie robię sobie wishlistę co zjem\kupię\gdzie pójdę w nagrodę dla samej siebie jak stąd wyjdę


A propos mojej współlokatorki sytuacja się jej pogorszyła, ma rozwarcie 4 cm, większe skurcze (ogólnie gorzej niż ja teraz, czyli 4 tc do przodu), ale stwierdziła, że lekarze chcą ja nastraszyć, powiedzieli jej, że raczej 36 tc nie dotrzyma, bo chciała się wypisać ze szpitala (nie obraziłabym się). Oczywiście znowu powitała obchód nieumyta.

[Miqesi]

Dziewczyny, dzieki za kciuki. Cierpliwosc, lekarz po wizycie w gabinecie powiedzial, ze szyjki juz praktycznie nie ma i ze jak wyjda skurcze na KTG, to jade od razu do szpitala. Bo nie chce ryzykowac przedwczesnego porodu. W szpitalu mnie przebadal jeszcze raz. Skurcze jakies wyszly, ale malutkie. Wahal sie jeszcze, bo chcial mnie miec na oku, ale powiedzial, ze jak bede wypoczywac, to zgadza sie, zebym wyszla. W razie akcji mam tam od razu jechac i dzwonic do niego, ze rodze, a on wtedy da cynka kolegom, ze maja sie mna zajac (jesli go nie bedzie na dyzurze jeszcze). Mysle, ze on chcial mnie wtedy po tej wizycie skierowac do szpitala, bo zaczelam mu opowiadac, ze musze jechac na cmentarz zrobic porzadek , ze w sobote organizuje panienski, jade na kregle, w czwartek do kina na Angry Birds z synkiem, bo wygralam bilety . .. obiecalam, ze bede grzeczna, wszystko odwolalam i mysle, ze bedzie dobrze. Bo po co mam tam lezec, jak sie nic takiego nie dzieje... chyba bym tam skisla z nudow. A tak, jutro Dzien Matki z synkiem spedze

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

[Radena]

Jejku,moją kuzynke właśnie zabrali na cesarke. Tętno jej córeczki spadło na ktg. Ma już 35 tydzień skończony, a dzidzia waży ok. 3 kg. Bardzo proszę o kciuki za nią.
U mnie bez zmian więc leżę z fenoterolem i się trzese

[australia87]

Napisane przez __Veronique

Hej

Madzia, gratulacje!! Zdrówka i siły dla Was w razie możliwości dawaj znać na bieżąco co z nerkami!

Miqesi, oszczędzaj się babo!! Dobrze, że Cię wypuścili, w domu komfort i synka będziesz miała przy sobie, mniej stresów. Poczekałabyś do tego czerwca chociaż

Całą noc się budziłam i czułam, że mam tam mokro. Nie wiem co to było. Nie leciał żaden śluz, tylko ten dyskomfort, w pewnym momencie jak poszłam do łazienki i się podtarłam to wydawało mi się, że na papierze została blado różowa plama. Było to jednorazowe i oprócz tego żadnych innych dolegliwości. Ale tak na śpiocha wszystko robiłam, że wróciłam zaraz do łóżka. Teraz mam stresa co to było wieczorem mam wizytę na szczęście.

Ty no, miał być 26 ale czerwca, a nie maja!

Napisane przez Evelinke

Do szpitala mamy zgłosić się 1 czerwca a 2 będzie cc.
No, chyba, że zacznie sie coś wcześniej albo ruchy bedą słabsze tfu tfu tfu tfu tfu tfu.
Prosimy o kciuki, źeby Malutka posiedziała grzecznie do 2 czerwca
No i dzisiaj mamy 38 tc.

O jejuuuu, to za tydzień już będziesz miała Malutką przy sobie Trzymamy kciuki oczywiście!

Napisane przez MariaFrancesca

No takie luksusy Co do fajek to też laski paliły w sąsiedniej łazience i szło to do mnie wentylacją. Jedna położna zwróciła uwagę, druga stwierdziła, że co ona na to może, poszłam więc i sama nagadałam.

Palące ciężarne? Masakra

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez Miqesi

Dziewczyny, dzieki za kciuki. Cierpliwosc, lekarz po wizycie w gabinecie powiedzial, ze szyjki juz praktycznie nie ma i ze jak wyjda skurcze na KTG, to jade od razu do szpitala. Bo nie chce ryzykowac przedwczesnego porodu. W szpitalu mnie przebadal jeszcze raz. Skurcze jakies wyszly, ale malutkie. Wahal sie jeszcze, bo chcial mnie miec na oku, ale powiedzial, ze jak bede wypoczywac, to zgadza sie, zebym wyszla. W razie akcji mam tam od razu jechac i dzwonic do niego, ze rodze, a on wtedy da cynka kolegom, ze maja sie mna zajac (jesli go nie bedzie na dyzurze jeszcze). Mysle, ze on chcial mnie wtedy po tej wizycie skierowac do szpitala, bo zaczelam mu opowiadac, ze musze jechac na cmentarz zrobic porzadek , ze w sobote organizuje panienski, jade na kregle, w czwartek do kina na Angry Birds z synkiem, bo wygralam bilety . .. obiecalam, ze bede grzeczna, wszystko odwolalam i mysle, ze bedzie dobrze. Bo po co mam tam lezec, jak sie nic takiego nie dzieje... chyba bym tam skisla z nudow. A tak, jutro Dzien Matki z synkiem spedze

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

Miqesi, szalona! A na mnie gadała, jak w kwietniu jechałam pociągiem Jak lekarzowi taką litanię planów na najbliższe dni wyspiewałaś, to wcale się nie dziwię, że chciał Cię do szpitala dawać

Napisane przez Radena

Jejku,moją kuzynke właśnie zabrali na cesarke. Tętno jej córeczki spadło na ktg. Ma już 35 tydzień skończony, a dzidzia waży ok. 3 kg. Bardzo proszę o kciuki za nią.
U mnie bez zmian więc leżę z fenoterolem i się trzese

Duża dzidzia, na pewno sobie poradzi

[olinka012]

Napisane przez madzius90

tak sobie nagle zniknęła, przed porodem??
Może faktycznie byłaś zle zdiagnozowana?



Mnie też mąz obudził, ale o 00:30

Przyjechali do nas wczoraj dwaj bratankowie męża, z którymi dawno się nie widział i siedzieli w garażu i piwkowali do tej godziny
Jak wrócił do domu to się zaczął krzątać w kuchni, światła pozapalał, hałasu narobił, szukał czegoś w lodówce, a że nie chciało mi się wstawać to tylko zapytałam z łóżka, co tam robi, a on, że "Nic".
Za chwilę przyszedł do pokoju i pytam sie czego tam tak szukałeś w lodówce? Odpowiedz meża "Chipsów". O tej porze, w lodówce??

Nie wiem co oni tam brali do tego piwa

Po 35 tyg moze zniknac bo trzustka sie normuje

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[__Veronique]

Napisane przez Miqesi

Dziewczyny, dzieki za kciuki. Cierpliwosc, lekarz po wizycie w gabinecie powiedzial, ze szyjki juz praktycznie nie ma i ze jak wyjda skurcze na KTG, to jade od razu do szpitala. Bo nie chce ryzykowac przedwczesnego porodu. W szpitalu mnie przebadal jeszcze raz. Skurcze jakies wyszly, ale malutkie. Wahal sie jeszcze, bo chcial mnie miec na oku, ale powiedzial, ze jak bede wypoczywac, to zgadza sie, zebym wyszla. W razie akcji mam tam od razu jechac i dzwonic do niego, ze rodze, a on wtedy da cynka kolegom, ze maja sie mna zajac (jesli go nie bedzie na dyzurze jeszcze). Mysle, ze on chcial mnie wtedy po tej wizycie skierowac do szpitala, bo zaczelam mu opowiadac, ze musze jechac na cmentarz zrobic porzadek , ze w sobote organizuje panienski, jade na kregle, w czwartek do kina na Angry Birds z synkiem, bo wygralam bilety . .. obiecalam, ze bede grzeczna, wszystko odwolalam i mysle, ze bedzie dobrze. Bo po co mam tam lezec, jak sie nic takiego nie dzieje... chyba bym tam skisla z nudow. A tak, jutro Dzien Matki z synkiem spedze

Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka

niezniszczalna

Napisane przez australia87

Ty no, miał być 26 ale czerwca, a nie maja!

Otóż to! Nie wiem co to moje dziecko wyprawia

Napisane przez olinka012

Po 35 tyg moze zniknac bo trzustka sie normuje

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

Czyli dobre wieści. Jedz teraz, mały będzie ładnie przybierał i po stresie

[soffinka]

Hej dziewczynki
Ja dzis po wizycie Ignas wazy 3655g brzuszek to mu sie ledwo w tym ekranie zmiescil
Jade jeszcze raz na KTG mam zjesc o 12 obiad a potem przyjechac zeby dzidzius byl aktywny . Zwiekszyla mi sie przez tydzien ilosc wod plodowych z 11 na 17
No i oczywiscie obserwacja liczenie ruchow- skrupulatne z prowadzeniem tabelki , 2x w tyg KTG i jakby sie cos dzialo to od razu szpital "bo w moim stanie moze to byc powód do przerwania ciazy" ...
Mam mieszane uczucia

[MariaFrancesca]

Napisane przez australia87

Palące ciężarne? Masakra

Mój mąż wiele tu takich widział. Jedną widzieliśmy razem na przyjęciu, obrażoną na lekarkę, że podała jej niską wagę dziecka. Jedna, która tu leżała i paliła cała ciążę miała cc w 36 tc, waga dziecka 1.900, dostała ponoć opr od lekarki, ale pewnie to i tak nic nie da.

[zebrah]

Napisane przez olinka012

Właśnie byl ordynator. Poklepal mnie po ramieniu i mowi: niech pani poje cukrzycy juz pani nie ma ....

Olinka- ryłam ze śmiechu jak to przeczytałam Potwierdza się, że ginekolodzy to się tylko na dziurach za przeproszeniem znają. Cukry regulują się na końcówce ciąży ze względu na zużycie łożyska, które nie wyrzuca już tylu hormonów mających wpływ na cukier. Dodatkowo maleństwu trzustka już ładnie pracuje i to też ma wpływ. Twoja trzustka ma mniejsze obciążenie dzięki tym dwóm czynnikom i oto cała tajemnica.

Napisane przez Radena

Jejku,moją kuzynke właśnie zabrali na cesarke. Tętno jej córeczki spadło na ktg. Ma już 35 tydzień skończony, a dzidzia waży ok. 3 kg. Bardzo proszę o kciuki za nią.
U mnie bez zmian więc leżę z fenoterolem i się trzese

Kciuki za kuzynkę i maleństwo! Radena, a jak tam skurcze?

Miqesi- szalona
Soffinka- piękna waga! Będzie dobrze