Sierpnióweczki 2016! Część V.

[Orange_tree1]

Napisane przez tija93

Spodziewałam się mniejszego bólu

Obiad - na pierwsze krupnik (całkiem dobry), na drugie pieczeń rzymska (nie wiedzieć czemu wyglądała jak mega parowa pokrojona w plastry), ziemniaki (ciepłe) i groszek z marchewka. Nie zjadłam tej pieczeni.

Kolacja - 3 kawałki chleba w tym jeden ciemny, 3 plastry szynki (całkiem ładnie wygląda), serek topiony i pomidor.

Yy kompot z jabłek mi smakuje i w kuchni jest w dzbanku odlany jakbym chciała D

Twarda baba z Ciebie

Brzmi całkiem smacznie poza parówą :P
Wypiłabym kompot z jabłek ale jestem zbyt leniwa by iśc robić

Napisane przez florencee

Fajnie w tym Polańczyku, pogoda trochę zmienna, bo zimno, a za chwilę wręcz upalnie, ale przynajmniej nie pada. Byliśmy na wycieczce statkiem po Solinie, potem łaziliśmy i z moją kondycją jestem już nieżywa.
Pozwoliłam sobie przy święcie na sorbet na deser, niebo w gębie.




Tak, jestem referendarzem.




Spokojnie, jak tyle jest roboty, to notka niech poczeka. Dobrze że dziś się mogłaś wyspać.




Mega parówa, brrr. Ale reszta jakoś w miarę przynajmniej.
Szkoda że ból jednak nie okazał się mniejszy. :|

Jak miejsce gdzie mieszkacie warte polecenia daj znać

Planuję parę dni urlopu za 2 tyg

Napisane przez TinkerrBell

Najgorsze zastrzyki jakie dostałam w życiu to były gdy leżałam w szpitalu na zapalenie błędnika....skurcze w pośladkach miałam jeszcze przez dwa lata.....

OMG! Ja w życiu przyjęłam tylko pyralginę z papaweryną z tego co pamiętam. Pewnie to przy Twoim nic ale dla mnie też nie było miłe

[agnszp]

Napisane przez florencee

Fajnie w tym Polańczyku, pogoda trochę zmienna, bo zimno, a za chwilę wręcz upalnie, ale przynajmniej nie pada. Byliśmy na wycieczce statkiem po Solinie, potem łaziliśmy i z moją kondycją jestem już nieżywa.
Pozwoliłam sobie przy święcie na sorbet na deser, niebo w gębie.




Tak, jestem referendarzem.




Spokojnie, jak tyle jest roboty, to notka niech poczeka. Dobrze że dziś się mogłaś wyspać.




Mega parówa, brrr. Ale reszta jakoś w miarę przynajmniej.
Szkoda że ból jednak nie okazał się mniejszy. :|

O kurczę, to ta informacja mnie ominęła
To super sprawa, zazdroszczę tez moze kiedys mi sie uda nim zostać

[Piernik Torunski]

Napisane przez Afrodita

Witajcie

Dzisiaj 27+0 tc i zaczynam III trymestr!
wraz z 9,5 kg na plusie

Z tej okazji pokażę Bębenek

śliczny brzuszek.. nie widać żadnych dodatkowych kilogramów..

Napisane przez superhuman

Cześć dziewczyny melduje sie po wczorajszym długim i wyczerpującym aczkolwiek wspaniałym dniu dziękuje pięknie za wszystkie życzenia!:Love: mam nadzieje, ze sie spełnia!!

Zacznę od wizyty Bo Strasznie sie denerwowałam. Badając szyjkę lekarz stwierdził, ze nie jest ani jakoś super miękka ani super twarda ale jest ok. Zmierzył długośc - wyszło 3cm dałam mu wypis z izby przyjęć i pytam czy sie skróciła o 0,5cm w tydzień? Powiedział, żeby sie tym nie sugerować bo rożne sprzęty i przyjmijmy, ze jest tak samo. Powiedział, ze dobrze ze pojechałam na IP bo nie można lekceważyć nic ale "alarm" mamy odwolany. Mam sie nie denerwować bo jest ok. Bo oprócz tego - nie uwierzycie - mała sie odwróciła i ma głowę pod lewym żebrem :cojest?: przez tyle czasu była w dół i nagle sie idwrocila... Ale gin mówił ze to dobrze bo nie będzie tez na ta szyjkę napierać. Doszliśmy razem do wniosku, ze te bóle mogły być spowodowane właśnie tym ze sie obracała. Wazy już kilosa i jest śliczna:Love: zakochałam sie! Gin powiedział, ze bardzo ładna dzidzia i ze wszystko jest w porządku. Oczywiście dalej wszystko bez przesady i z umiarem. Mam przyjść za dwa tyg i szyjka ma być taka sama! przepisał mi dalej luteinę i tez 100 - narazie mam 50 ale skończę ja i wykupie bo zostało mi chyba z 6 tabletek.
O plastrowanie zapomniałam sie z tego wszystkiego zapytać, nawet książeczki nie wzięłam ze sobą wysłałam TZ szybko do domu ale w miedzy czasie weszłam rozładował mi sie telefon i trochę było zamieszania :cojest?:


TZ po badaniu EEG - niestety powiedzieli mu przy odbiorze wyników ze ma jak najpilniej udać sie do neurologa nie wiemy dokładnie co jest nie tak bo nie rozumiemy tych zapisów aczkolwiek w opisie jest ze coś nieprawidłowe, napadowe ostre itp... Umówił sie na środę wiec sie okaże. Przypuszczam, ze będziemy musieli wydać na rezonans prywatnie bo póki co jest umówiony na lipiec dopiero :-/ a jeśli coś jest nie tak to trzeba będzie to szybciej zrobić...

Urodzinowy dzień był dla mnie bardzo wyjątkowy na pewno go zapamiętam. Rano TZ przywitał mnie tortem i kwiatami - zrobił śniadanie, pózniej pojechaliśmy na jego badanie pózniej zabrał mnie na stary rynek na kawkę mrożona - mieszkamy tu ponad rok a pierwszy raz widzieliśmy jak sie koziołki stukają i Pan gra na trąbce hejnał pózniej pojechaliśmy do pierogarni - odebrać wyniki i do ginekologa. W domu zjedliśmy torta - wzięliśmy psa na wybieg i pojechaliśmy ze znajomymi - wieczorem zakupy (znowu tysiące ludzi i puste półki:pała TZ zrobił przeprzepyszne hamburgery (myślałam, ze pęknę) i wypiliśmy bezalkoholowe wino (dorwane w Piotrze i Pawle) o smaku czarnego bzu - pycha poszliśmy spać kolo 1... Dlatego dopiero co otworzyłam oczy. To tak w skrócie.

Życzę dzisiaj ja Wam i sobie wszystkiego co najlepsze mamusie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

hej..świetne wieści na wizycie.. oby tak dalej..
no i trzymam kciuki za tżeta..ten opis eeg nie brzmi zbyt dobrze,ale najważniejsze,że jest juz jakaś wstępna diagnoza to i leczenie będzie można wdrożyć..
piękne i intensywne świętowanie ukończenia ćwierćwiecza miałas..

Napisane przez di_anna

Za zastrzyk zapłaciłam 380zł, zamówić trzeba, bo raczej na stanie apteki nie mają. Teraz mam 29t. Lekarza prowadzącego mam w Poznaniu a do Poznania 150 km, wizyta była w 27t więc wypisał receptę i zlecenie na zastrzyk. Poza tym mam lekarza też takiego osobistego w domu, więc miał mi podać, ale akurat go nie było a ja chciałam to mieć z głowy, więc jak odebrałam wyniki przeciwciał to poszłam do ośrodka.

dzięki za informacje.. to pewnie lekarz jutro mi też wypisze receptę...
cena niemała

Napisane przez tija93

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

już wiesz ile Cię potrzymają?

Napisane przez agnieszkaruta1

Piernik Torunski

Lekarz nie wie od czego te plamienia, moze cos na posiewie wyjdzie.

Mamusie wszystkiego najlepszego ja wczoraj dostałam w żlobku prezent z okazji dnia mamy, bardzo sie ucieszylam.

Dzis bylismy z malym na procesji i jestem z niego dumna cala msze byl grzeczny i na procesji jechal praktycznie caly czas w wozku gdzie wozka uzywalismy 2razy przez ostatnie pol roku.

najważniejsze,że plamienie nie było spowodowane jakimiś nieprawidłowościami widocznymi..
synek powinien dostać wielkie brawa za takie postepowanie..

Napisane przez tija93

Spodziewałam się mniejszego bólu

Obiad - na pierwsze krupnik (całkiem dobry), na drugie pieczeń rzymska (nie wiedzieć czemu wyglądała jak mega parowa pokrojona w plastry), ziemniaki (ciepłe) i groszek z marchewka. Nie zjadłam tej pieczeni.

Kolacja - 3 kawałki chleba w tym jeden ciemny, 3 plastry szynki (całkiem ładnie wygląda), serek topiony i pomidor.

Yy kompot z jabłek mi smakuje i w kuchni jest w dzbanku odlany jakbym chciała D

fiu fiu..to się nam Tija na wczasy wybrała..

Napisane przez florencee

Fajnie w tym Polańczyku, pogoda trochę zmienna, bo zimno, a za chwilę wręcz upalnie, ale przynajmniej nie pada. Byliśmy na wycieczce statkiem po Solinie, potem łaziliśmy i z moją kondycją jestem już nieżywa.
Pozwoliłam sobie przy święcie na sorbet na deser, niebo w gębie.

no to mam nadzieję,że jutro pogoda bardziej dopisze.. mam nadzieję,że jakaś fotorelacja z wyjazdu będzie? a..no i Arturkowi jakaś przyjemność w formie sorbetu chyba też się należy

[ziuta.]

Powoli Was nadrabiam ale chyba robię przerwę na zrobienie puddingu ryżowego z jabłkami w karmelu. Zobaczymy co mój cukier na to

Napisane przez kasia_ruda

W temacie cukrzycy ciążowej, spotkalam wczoraj moją położną środowiskową i o tym rozmawiałyśmy. Jej zdanie jest takie (i dwóch lekarzy pracujących z nią w naszej przychodni), że ostatnio wszystkich (no prawie wszystkich ), "popier&@@&ło na tym punkcie" i stwierdza się ją wielu osobom, które wcale jej nie mają. Co więcej mówiła, że największym błędem jest stwierdzanie jej własnie na podstawie tego pierwszego wyniku, gdzie najważnijsze jest przecież spalanie glukozy. A i jeszcze mówiła, że chcą normy znów obnizać, pierwszą do 90.

Ja na tej po**banej diecie w ogóle nie tyję. Dziś się ważyłam to schudłam 0.5 kg i waże 60 teraz Czyli prawie tyle samo co przed ciążą Wczoraj mało jadłam, bo jakoś nie mam ochoty jeść, a to na co mam ochotę to nie mogę!
Zastanawiam się tylko skąd mi się ten brzuch coraz większy robi?

Napisane przez Babygirl1990

Chciałabym móc napisać to samo.. odnośnie wylatywania po ciąży czytałam że średnio około 30% się traci... mam nadzieję że jednak nie będzie tak źle.

Ja to bym chciała żeby mi wypadły Mam tyle włosów że każdy fryzjer łapie się za głowę że będzie miał tyle roboty i jeszcze zawsze mnie więcej kasują We wtorek byłam ściąć włosy akurat tak na lato to siedziałam na fotelu 1,5 h myślałam że tam jajo zniosę i tak mnie doopa bolała.

Napisane przez Talantea

Kupiłam ochrone na materac do chicco next2me. Przyszła mi dzisiaj i pasuje. Tyle co trzeba zalozyc pod spód dodatkowy materiał, ale dobrze sie trzyma.

http://www.ebay.co.uk/itm/1709825152...%3AMEBIDX%3AIT

Wziełam rozmiar 70 na 100.
Jest tania, materiał nieco chropowaty, ale powinno byc ok jak wypiorę i na to dam przescieradło
Na metce napisane, ze robione w Bułgarii. Przynajmniej to nie chiny

Właśnie miałam pisać czy będziecie coś dawać pod prześcieradło żeby dzieć nie zasikał. Trochę się obawiam tych "ceratek" że one nie oddychają. Na jednej np było napisane żeby nie dawać dziecku pod głowę. W smyku widziałam taki podkład Motherhood niby oddychający z membraną, ale nie wiadomo jak to jest w rzeczywistości. A ten Twój jest oddychający?

Napisane przez LunaLov

To cena za 2 spotkania od 9 do 16 - weekend bo w tyg TŻ nie da rady. Zapisałam się na koniec czerwca, ale chyba zrezygnuje. Po 1 nie wiem czy to nie za późno (będę w 35 tyg czyli prawie 9 miesiac), po 2 coś mi sie wydaje, że to jednak sporo kasy, po 3 takim całkiem laikiem nie jestem. Do tej pory nie brałam tego pod uwage nawet, a dzisiaj jakieś szaleństwo mnie dopadło...

Poszukaj coś na NFZ bo mi się wydaje że to szkoda kasy. Tzn ja ze swoich spotkań jestem zadowolona bo położna fajna i tak rzeczowo mówi i wiele się praktycznych rzeczy dowiedziałam jak karmić a ostatnio było o porodzie i już wiem kiedy jechać do szpitala a kiedy jeszcze poczekać. Ale kasy to bym za to nie dała bo w dzisiejszych czasach to to samo pewnie bym w internecie przeczytała.
Poza tym ostatnio moja położna się spóźniła na zajęcia bo była w szpitalu u jednej z dziewczyn ze sr która już urodziła i miała problem z karmieniem dziecka więc to fajnie że się tak opiekuje swoim ciężarnymi. Tak się będę pewniej czuła że po teorii na sr będzie też w praktyce pomagać.

Napisane przez wiewioreczka

o taak u mnie tak samo! zwija się w kłębuszek i połowa brzucha odstaje

U mnie też pół brzucha mi wywala! ostatnio ma takie fazy że rano kopie, po południu się rozciąga ale tak się na maksa rozciąga jakby sobie tam jakąś antresolę chciała dobudować . A wieczorem jak już sobie zrobi dużo miejsca to mam wrażenie że tam jakieś salta robi albo ćwiczy karate

Napisane przez slo_nk_o

Jestem już po wizycie i usłyszałam cudowne wieści. Cukrzycy nie stwierdziła Z dzieciątkiem wszystko dobrze, łożysko i inne rzeczy też ok. Szyjka się nie skróciła, dzisiaj miała 3,5cm

no to gites!

Co do wołania teściów to ja mówię np. Zrobić Pani herbaty? A mój TŻ do mojej mamy mówi pani Elu. Oczywiście ani jedni ani drudzy z żadną propozycją jeszcze nie wyszli. Z tym że TŻ (który jest ode mnie 11 lat starszy) od razu mi powiedział że mu głupio będzie mówić do mojego ojca tato bo mój tato jest starszy od TŻa tylko 15 lat a moja mama 13. I chyba będzie mówił do nich po imieniu jak zaproponują.

My raczej będziemy musieli szybko zacząć jeździć z małą bo przecież teście mieszkają od nas 200 km to chcę żeby szybko się przyzwyczaiła do dziadków bo mam zamiar im ją czasami podrzucać (taka ze mnie matka ). Moi rodzice jeszcze pracują to co najwyżej na weekend mogłabym ją zostawić a teściom mogę na dłużej bo są na emeryturze

Niestety dowiaduję się niepokojących wieści o szpitalu w którym chciałam rodzić (Piernik chodzi o szpital na borowskiej). Podobno tam jest taka masówka po 40 porodów dziennie i że jak nie ma miejsca to można sobie np urodzić na izbie przyjęć a potem dla relaksu mieć łóżko na korytarzu

Jeszcze Wam wrzucę znalezione w sieci. JA uśmiałam się do łez!
http://www.practicingparents.com/28-...rents-old-new/

[Talantea]

Napisane przez ziuta.

Właśnie miałam pisać czy będziecie coś dawać pod prześcieradło żeby dzieć nie zasikał. Trochę się obawiam tych "ceratek" że one nie oddychają. Na jednej np było napisane żeby nie dawać dziecku pod głowę. W smyku widziałam taki podkład Motherhood niby oddychający z membraną, ale nie wiadomo jak to jest w rzeczywistości. A ten Twój jest oddychający?

Jest napisane, ze oddychający , 80% bawełna, 20% poljester. Zobacze jak bedzie sie oczywiscie sprawdzał

[Orange_tree1]

Napisane przez ziuta.

Powoli Was nadrabiam ale chyba robię przerwę na zrobienie puddingu ryżowego z jabłkami w karmelu. Zobaczymy co mój cukier na to


Ja na tej po**banej diecie w ogóle nie tyję. Dziś się ważyłam to schudłam 0.5 kg i waże 60 teraz Czyli prawie tyle samo co przed ciążą Wczoraj mało jadłam, bo jakoś nie mam ochoty jeść, a to na co mam ochotę to nie mogę!
Zastanawiam się tylko skąd mi się ten brzuch coraz większy robi?

Zjadłabym ten pudding

[tija93]

Napisane przez TinkerrBell

Albo po pierwszym łyku spać pod stołem

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------




Najgorsze zastrzyki jakie dostałam w życiu to były gdy leżałam w szpitalu na zapalenie błędnika....skurcze w pośladkach miałam jeszcze przez dwa lata.....

Uu niefajnie brzmi

Napisane przez Piernik Torunski

śliczny brzuszek.. nie widać żadnych dodatkowych kilogramów..


hej..świetne wieści na wizycie.. oby tak dalej..
no i trzymam kciuki za tżeta..ten opis eeg nie brzmi zbyt dobrze,ale najważniejsze,że jest juz jakaś wstępna diagnoza to i leczenie będzie można wdrożyć..
piękne i intensywne świętowanie ukończenia ćwierćwiecza miałas..


dzięki za informacje.. to pewnie lekarz jutro mi też wypisze receptę...
cena niemała



już wiesz ile Cię potrzymają?


najważniejsze,że plamienie nie było spowodowane jakimiś nieprawidłowościami widocznymi..
synek powinien dostać wielkie brawa za takie postepowanie..


fiu fiu..to się nam Tija na wczasy wybrała..


no to mam nadzieję,że jutro pogoda bardziej dopisze.. mam nadzieję,że jakaś fotorelacja z wyjazdu będzie? a..no i Arturkowi jakaś przyjemność w formie sorbetu chyba też się należy

Do soboty do wczasów daleko ale Tż przywiózł mi magnuma

Napisane przez ziuta.

Powoli Was nadrabiam ale chyba robię przerwę na zrobienie puddingu ryżowego z jabłkami w karmelu. Zobaczymy co mój cukier na to


Ja na tej po**banej diecie w ogóle nie tyję. Dziś się ważyłam to schudłam 0.5 kg i waże 60 teraz Czyli prawie tyle samo co przed ciążą Wczoraj mało jadłam, bo jakoś nie mam ochoty jeść, a to na co mam ochotę to nie mogę!
Zastanawiam się tylko skąd mi się ten brzuch coraz większy robi?


Ja to bym chciała żeby mi wypadły Mam tyle włosów że każdy fryzjer łapie się za głowę że będzie miał tyle roboty i jeszcze zawsze mnie więcej kasują We wtorek byłam ściąć włosy akurat tak na lato to siedziałam na fotelu 1,5 h myślałam że tam jajo zniosę i tak mnie doopa bolała.


Właśnie miałam pisać czy będziecie coś dawać pod prześcieradło żeby dzieć nie zasikał. Trochę się obawiam tych "ceratek" że one nie oddychają. Na jednej np było napisane żeby nie dawać dziecku pod głowę. W smyku widziałam taki podkład Motherhood niby oddychający z membraną, ale nie wiadomo jak to jest w rzeczywistości. A ten Twój jest oddychający?


Poszukaj coś na NFZ bo mi się wydaje że to szkoda kasy. Tzn ja ze swoich spotkań jestem zadowolona bo położna fajna i tak rzeczowo mówi i wiele się praktycznych rzeczy dowiedziałam jak karmić a ostatnio było o porodzie i już wiem kiedy jechać do szpitala a kiedy jeszcze poczekać. Ale kasy to bym za to nie dała bo w dzisiejszych czasach to to samo pewnie bym w internecie przeczytała.
Poza tym ostatnio moja położna się spóźniła na zajęcia bo była w szpitalu u jednej z dziewczyn ze sr która już urodziła i miała problem z karmieniem dziecka więc to fajnie że się tak opiekuje swoim ciężarnymi. Tak się będę pewniej czuła że po teorii na sr będzie też w praktyce pomagać.


U mnie też pół brzucha mi wywala! ostatnio ma takie fazy że rano kopie, po południu się rozciąga ale tak się na maksa rozciąga jakby sobie tam jakąś antresolę chciała dobudować . A wieczorem jak już sobie zrobi dużo miejsca to mam wrażenie że tam jakieś salta robi albo ćwiczy karate


no to gites!

Co do wołania teściów to ja mówię np. Zrobić Pani herbaty? A mój TŻ do mojej mamy mówi pani Elu. Oczywiście ani jedni ani drudzy z żadną propozycją jeszcze nie wyszli. Z tym że TŻ (który jest ode mnie 11 lat starszy) od razu mi powiedział że mu głupio będzie mówić do mojego ojca tato bo mój tato jest starszy od TŻa tylko 15 lat a moja mama 13. I chyba będzie mówił do nich po imieniu jak zaproponują.

My raczej będziemy musieli szybko zacząć jeździć z małą bo przecież teście mieszkają od nas 200 km to chcę żeby szybko się przyzwyczaiła do dziadków bo mam zamiar im ją czasami podrzucać (taka ze mnie matka ). Moi rodzice jeszcze pracują to co najwyżej na weekend mogłabym ją zostawić a teściom mogę na dłużej bo są na emeryturze

Niestety dowiaduję się niepokojących wieści o szpitalu w którym chciałam rodzić (Piernik chodzi o szpital na borowskiej). Podobno tam jest taka masówka po 40 porodów dziennie i że jak nie ma miejsca to można sobie np urodzić na izbie przyjęć a potem dla relaksu mieć łóżko na korytarzu

Jeszcze Wam wrzucę znalezione w sieci. JA uśmiałam się do łez!
http://www.practicingparents.com/28-...rents-old-new/

Bardzo często na diecie cukrzycowej nic się nie tyje, wręcz chudnie póki lekarz nie ma zastrzeżeń to się nie przejmuj

[Piernik Torunski]

Napisane przez ziuta.

Właśnie miałam pisać czy będziecie coś dawać pod prześcieradło żeby dzieć nie zasikał. Trochę się obawiam tych "ceratek" że one nie oddychają. Na jednej np było napisane żeby nie dawać dziecku pod głowę. W smyku widziałam taki podkład Motherhood niby oddychający z membraną, ale nie wiadomo jak to jest w rzeczywistości. A ten Twój jest oddychający?


Niestety dowiaduję się niepokojących wieści o szpitalu w którym chciałam rodzić (Piernik chodzi o szpital na borowskiej). Podobno tam jest taka masówka po 40 porodów dziennie i że jak nie ma miejsca to można sobie np urodzić na izbie przyjęć a potem dla relaksu mieć łóżko na korytarzu

ja mam pod prześcieradło podkład właśnie z motherhood oddychający, żadnych ceratek ani innych badziewi nie odważyłabym się podłożyć dziecku

ja też czytała ostatnio,że we Wroc odsyłają od jednego do drugiego szpitala, bo niby wszystkie takie przeładowane.. a nie masz tam obok siebie jakiegoś mniejszego-okolicznego szpitala?

Napisane przez tija93

Do soboty do wczasów daleko ale Tż przywiózł mi magnuma

dla tżeta..
to jeszcze tylko jutro...no i dobrze, bo jakby nie było, czy miejsce znane czy nieznane, czy sala vip czy nie..to w domu najlepiej..

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

Uu niefajnie brzmi








Do soboty do wczasów daleko ale Tż przywiózł mi magnuma






Bardzo często na diecie cukrzycowej nic się nie tyje, wręcz chudnie póki lekarz nie ma zastrzeżeń to się nie przejmuj

Jak na początku byłam tylko na diecie to też schudłam 3 kg....Ale później dostałam insuline i już nie chudnę bo jem w miarę normalnie.
A od kilku dni jestem zabójczo głodna....

[Majeszczak]

Cześć i czołem - kluski z rosołem !

Z OKAZJI DNIA MATKI ŻYCZĘ WAM KOCHANE PRZYSZŁE MAMY DUŻO ZDRÓWKA DLA WAS I WASZYCH MALEŃST, DUŻO CIERPLIWOŚCI, SZCZĘŚLIWEGO ROZWIĄZANIA I SAMYCH ŁEZ SZCZĘŚCIA !

Oooo matko ależ się pozmieniło, nie było mnie ok 2 tyg. a tu siup nowe forum, milion stron zapisanych i co ja biedna mam począć? Jak to wszystko ogarnąć? Wybaczcie ale nie dzisiaj .
Troche mnie nie było ale wszystko mogę zwalić na hormony , jakieś huśtawki nastrojów, ciepło, zimno, gorąco...
Postanawiam poprawę . Przez ten czas troche się działo, ale wcale nie tak dużo. Już opowiadam.
Byłam u lekarza na kontroli - wszystko książkowo. Chodzę na NFZ bo skoro opłacam składki a ze mną i dzidzią wszystko ok to po co mi prywatnie?
Byłam prywatnie 3 pierwsze razy. Po za tym znajomy mojej mamy, który z nią pracował - spoko gość. No ale, właśnie pojawiło się ale...
Moje ostatnie trzy wizyty nie trwały więcej niż 5 min - rozumiecie 5 min :/! Badanie szyjki, sprawdzenie czy serduszko bije i pytanie o przyjmowanie jakiś leków i tyle!
Zero info na temat małej, zero wiedzy na temat wagi, wzrostu, ułożenia, USG NIC... Poważnie zastanawiam się nad zmianą lekarza, a może jestm przewrażliwiona i tak ma być??
Kamień z serca jedynie ze względu na to, że moja waga się zatryzmała i przez ostatni miesiąc przytyłam aż 200g , ale za to przez pierwsz 4 m-ce ruszyłam i zatrzymać się nie mogłam .
Ogólnie 11,5 kg +, więc micha się cieszy.
Po za tym ciuszki wszystkie wyprane, wyprasowane . Mama uszyła nam kocyk minky z podusią do wózka oraz dwie pościele - przeeeesłodkie , ponadto zakupiliśmy już łózeczko - stoi poskręcane - jak będę miała więcej czasu to wrzucę zdjęcia .
Mała tak się już wierci, że normalnie cały brzucho faluje no i z mężem mamy niezłą radochę .

Kochane w także piękny dzień jak dzisiaj zaczynamy 28 tydzień, 7 miesiąc i III trymest...

Zaczeliśmy z TŻ rozważać kwestię pobrania i przechowywania krwi pępowinowej hmmm co myślicie na ten temat? Co prawda nie ma ani w mojej rodzinie, ani męża wad genetycznych, chorób układu itd ale moim zdaniem może się to okazać przydatne nawet za kilka lat.

[tabitabi]

Napisane przez tija93

Zastrzyk dostanę z powodu zagrażającego porodu przedwczesnego, pessar też z tego powodu mam. Więc wychodzi na to samo





Macie jeszcze Tosie w 30 tygodniu

Brawa za 30tc !
Śliczny brzuszek taki delikatny.

Napisane przez Afrodita

Witajcie



Dzisiaj 27+0 tc i zaczynam III trymestr!

wraz z 9,5 kg na plusie



Z tej okazji pokażę Bębenek

Gratulacje III trymestru ) !

Napisane przez superhuman

Cześć dziewczyny melduje sie po wczorajszym długim i wyczerpującym aczkolwiek wspaniałym dniu dziękuje pięknie za wszystkie życzenia!:Love: mam nadzieje, ze sie spełnia!!

Zacznę od wizyty Bo Strasznie sie denerwowałam. Badając szyjkę lekarz stwierdził, ze nie jest ani jakoś super miękka ani super twarda ale jest ok. Zmierzył długośc - wyszło 3cm dałam mu wypis z izby przyjęć i pytam czy sie skróciła o 0,5cm w tydzień? Powiedział, żeby sie tym nie sugerować bo rożne sprzęty i przyjmijmy, ze jest tak samo. Powiedział, ze dobrze ze pojechałam na IP bo nie można lekceważyć nic ale "alarm" mamy odwolany. Mam sie nie denerwować bo jest ok. Bo oprócz tego - nie uwierzycie - mała sie odwróciła i ma głowę pod lewym żebrem :cojest?: przez tyle czasu była w dół i nagle sie idwrocila... Ale gin mówił ze to dobrze bo nie będzie tez na ta szyjkę napierać. Doszliśmy razem do wniosku, ze te bóle mogły być spowodowane właśnie tym ze sie obracała. Wazy już kilosa i jest śliczna:Love: zakochałam sie! Gin powiedział, ze bardzo ładna dzidzia i ze wszystko jest w porządku. Oczywiście dalej wszystko bez przesady i z umiarem. Mam przyjść za dwa tyg i szyjka ma być taka sama! przepisał mi dalej luteinę i tez 100 - narazie mam 50 ale skończę ja i wykupie bo zostało mi chyba z 6 tabletek.
O plastrowanie zapomniałam sie z tego wszystkiego zapytać, nawet książeczki nie wzięłam ze sobą wysłałam TZ szybko do domu ale w miedzy czasie weszłam rozładował mi sie telefon i trochę było zamieszania :cojest?:


TZ po badaniu EEG - niestety powiedzieli mu przy odbiorze wyników ze ma jak najpilniej udać sie do neurologa nie wiemy dokładnie co jest nie tak bo nie rozumiemy tych zapisów aczkolwiek w opisie jest ze coś nieprawidłowe, napadowe ostre itp... Umówił sie na środę wiec sie okaże. Przypuszczam, ze będziemy musieli wydać na rezonans prywatnie bo póki co jest umówiony na lipiec dopiero :-/ a jeśli coś jest nie tak to trzeba będzie to szybciej zrobić...

Urodzinowy dzień był dla mnie bardzo wyjątkowy na pewno go zapamiętam. Rano TZ przywitał mnie tortem i kwiatami - zrobił śniadanie, pózniej pojechaliśmy na jego badanie pózniej zabrał mnie na stary rynek na kawkę mrożona - mieszkamy tu ponad rok a pierwszy raz widzieliśmy jak sie koziołki stukają i Pan gra na trąbce hejnał pózniej pojechaliśmy do pierogarni - odebrać wyniki i do ginekologa. W domu zjedliśmy torta - wzięliśmy psa na wybieg i pojechaliśmy ze znajomymi - wieczorem zakupy (znowu tysiące ludzi i puste półki:pała TZ zrobił przeprzepyszne hamburgery (myślałam, ze pęknę) i wypiliśmy bezalkoholowe wino (dorwane w Piotrze i Pawle) o smaku czarnego bzu - pycha poszliśmy spać kolo 1... Dlatego dopiero co otworzyłam oczy. To tak w skrócie.

Życzę dzisiaj ja Wam i sobie wszystkiego co najlepsze mamusie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ohhh śliczna twarzyczka super że alarm odwołany, trzymam kciuka za tż ! Obyście szybko dowiedzieli się co i jak, dużo zdrówka wam życzę!

Dwa dni siedziałam cicho, a to dlatego że musiałam oddać laptopa do serwisu i puki co jestem bez, może jutro dostanę jakieś info- serwis mam dosłownie minutę od domu

Ostatnio zauważyłam że bardzo często brzuszek twardnieje, chwilami też boli. Natomiast maleństwo nasze jest bardzo aktywne więc to nas uspokaja, aktualnie wypucha się to z jednej to z drugiej strony .

Życzenia z okazji dnia mamy swojej ukochanej mamie składałam już wczoraj (dzisiaj od rana rodzice żeglują) - mamy ze sobą super kontakt, wczoraj się wzruszyłyśmy obie i jako że wkrótce sama będę mamą pełną piersią, powiedziałam jej że bardzo chciała bym być taka jak ona dla swojej córki , nie obeszło się bez łez i... Lodów!

Dzisiaj mieliśmy z partnerem akcję przywracania ładu w mieszkaniu, bo przez ostatnie kilka dni zapuściliśmy je trochę 1,5godziny później byliśmy zmęczeni głodni i mieliśmy totalnie dość ale odrazu człowiek lepiej się czuje w wysprzątanym wnętrzu...marzy nam się już takie mieszkanie własne własne...

Ah i zamówiłam komodę miał być malm z Ikei ale doszliśmy do wniosku że jest sporo za niska ta komoda i znalazłam na allegro wyższą i nawet tańszą :O mam nadzieję, że będzie ok. Komentarze kupujących były obiecujące

Wszystkiego najlepszego mamusie

[Orange_tree1]

Napisane przez tabitabi

Brawa za 30tc !
Śliczny brzuszek taki delikatny.




Gratulacje III trymestru ) !




Ohhh śliczna twarzyczka super że alarm odwołany, trzymam kciuka za tż ! Obyście szybko dowiedzieli się co i jak, dużo zdrówka wam życzę!

Dwa dni siedziałam cicho, a to dlatego że musiałam oddać laptopa do serwisu i puki co jestem bez, może jutro dostanę jakieś info- serwis mam dosłownie minutę od domu

Ostatnio zauważyłam że bardzo często brzuszek twardnieje, chwilami też boli. Natomiast maleństwo nasze jest bardzo aktywne więc to nas uspokaja, aktualnie wypucha się to z jednej to z drugiej strony .

Życzenia z okazji dnia mamy swojej ukochanej mamie składałam już wczoraj (dzisiaj od rana rodzice żeglują) - mamy ze sobą super kontakt, wczoraj się wzruszyłyśmy obie i jako że wkrótce sama będę mamą pełną piersią, powiedziałam jej że bardzo chciała bym być taka jak ona dla swojej córki , nie obeszło się bez łez i... Lodów!

Dzisiaj mieliśmy z partnerem akcję przywracania ładu w mieszkaniu, bo przez ostatnie kilka dni zapuściliśmy je trochę 1,5godziny później byliśmy zmęczeni głodni i mieliśmy totalnie dość ale odrazu człowiek lepiej się czuje w wysprzątanym wnętrzu...marzy nam się już takie mieszkanie własne własne...

Ah i zamówiłam komodę miał być malm z Ikei ale doszliśmy do wniosku że jest sporo za niska ta komoda i znalazłam na allegro wyższą i nawet tańszą :O mam nadzieję, że będzie ok. Komentarze kupujących były obiecujące

Wszystkiego najlepszego mamusie

Daj linka do komody bo też jestem na kupnie

U mnie mama na urlopie z tatą i mogłam jej tylko przez tel życzenia złożyć ale moze to i dobrze, bo bym się rozkleiła na bank w swoim stanie

Kicha z laptopem. U mnie wczoraj była burza i spalił sie router, byli dziś(!) Panowie z telekonuniacji cos tam naprawili, dali nowy ale nadal jest jakis problem z połączeniem, uff dobrze, że mam LTE non limit w telefonie

[virginia]

Hej Mamusie!
Samych cudowności w dniu naszego Święta!!!

My byliśmy u mamy,mamusi,u teściów zostawiliśmy Core i pojechalismy nad jezioro iwszystko byloby super gdyby nie to ze caly dzien okropnie boli mnie ząb,od niego głowa a nawet kark. Także przybijam piątkę tym którym ciąża też tak daje popalić,w ciąży z Natalka czułam się bosko a teraz masakra jakaś..

Superhuman za udaną wizytę i wspaniały urodzinowy dzień. Narobiłaś smaka tym winem a dziś chetnie bym się znieczulila.... trzymam kciuki za męża!!!

Florence czekam na fotorelacje z wyjazdu,bawcie się dobrze!!!

Napisane przez zonamojegomeza

Mój mąż też wczoraj robił hamburgery mniam

Mój robił tydz temu, w sam raz lekkie śniadanie przed komuniami...

Napisane przez tija93

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

O Wow VIP room. Dobrze że pessar zdaję egzamin,KTG ok a Tosia rośnie

A wiecie że mój Tzet myśli już o kolejnym dziecku? Już wcześniej coś przebakiwal,myślałam że mu to wybiłam z głowy ale chyba jednak nie....
a jaki jest o mnie zazdrosny mile to zwłaszcza teraz w zaawansowanej ciąży...

[agnszp]

Mam takie ogólne pytanie do Was wszystkich, bo bedziemy sie powoli zbierać do wykańczania mieszkania....macie jakies rady, opinie? Na temat właściwie wszystkiego....co sie u Was w mieszkaniu sprawdziło, co absolutnie nie, jakie podłogi, drzwi, meble, rodzaj szafek w kuchni, . Moze cos czego absolutnie nie polecacie i chcecie sie podzielić opinią? Wiem ze to straszny off top, ale jesteśmy z tżtem zieloni w tym temacie a bedziemy wykańczać przez firmę Decoroom i nie chcemy zostać oszukani.

[tabitabi]

Napisane przez Orange_tree1

Daj linka do komody bo też jestem na kupnie

U mnie mama na urlopie z tatą i mogłam jej tylko przez tel życzenia złożyć ale moze to i dobrze, bo bym się rozkleiła na bank w swoim stanie

Kicha z laptopem. U mnie wczoraj była burza i spalił sie router, byli dziś(!) Panowie z telekonuniacji cos tam naprawili, dali nowy ale nadal jest jakis problem z połączeniem, uff dobrze, że mam LTE non limit w telefonie

Dokładnie tą zamówiliśmy http://allegro.pl/duza-komoda-szafka...029860604.html
Ale ogólnie widzę że mają spory wybór, cena śmiesznie niska, mam nadzieję że się nie rozleci .

Aaaa i przypomniało mi się że chyba Asia pytała o łóżeczko skąd zamawialiśmy : http://pietrus.pl/oferta/lozeczko-misza-120-60-ID381

[zonamojegomeza]

agnszp
1. Piekarnik na wysokości blatu, nie nisko pod płytą.
2. Szafek w kuchbi nigdy dość.
3. Dużo kontaktów, ograniczą kiedyś ilość przedłużaczy
4. Sprawdźcie terminy dostaw. Nie mieliśmy pojecia ile czeka się na drzwi
5. W kuchni mamy panele. Nietypowo ale wygodnie
6. Jesli to remont to polecam zawory na doplywach i odplywach od grzejników. Wtedy mozna je zdjąć na kolejny remont bez
koniecznosci spuszczania wody z pionów.
7. W lazience miejsca na przdchowywanie- szafki, półki. Dobrze jak są zamykane
8. Oświetlenie w pobliżu łóżka w sypialni. I dużo gniazdek.
9. Rozrydujcie sobie wszystko. Jak chcecie sprawdzic ile moejsca zajmie kanapa to albo narydujcie ja na podlodze albo wytbijcie z papieru/ ułózcie z gazet. Niech polezy ze dwa dni i zobaczycie czy na coś nie wpadacie.
10. Pokochałam miłością wielką panele z v-fuga.
11. W szafkach zwróćcie uwage na ilość i wielkosc półek. Czasami szafka jest wysoka a ma tylko jedną półkę co bywa mało praktyczne
13. Zawory ba wszystkicb rurach przy bateriach. Niby oczywiste ale nie wszyscy tak uważają
14. jak macie możliwość (Stara instalację) to wymienic kable.
15. Ceny sprzętu mogą sie różnić nawet o kilkaset złotych w różnych sklepach.
16. Zmywalne farby

[asicuha]

Napisane przez tabitabi

Dokładnie tą zamówiliśmy http://allegro.pl/duza-komoda-szafka...029860604.html
Ale ogólnie widzę że mają spory wybór, cena śmiesznie niska, mam nadzieję że się nie rozleci .

Aaaa i przypomniało mi się że chyba Asia pytała o łóżeczko skąd zamawialiśmy : http://pietrus.pl/oferta/lozeczko-misza-120-60-ID381

Dzieki! Na allegro znalazlam kilka interesujacych i chyba stamtad zamowie

Ale dzis mialam handre. Zaczelo sie od niewyspania i dokuczajacwgo kregoslupa, nastepnie mega zgaga, potem komentarz od Tz ze dzis caly dzien marudze no i lzy polecialy... potem wymioty, znowu zgaga i tak sie ciagnie do teraz
Potem przepraszal, ze tak mowil, ale jakos ta mi smutno caly czas. Tak na prawde pierwszy raz zaczelam narzekac a On z takim tekstem...

[zonamojegomeza]

asicuha to co on by na mnie powiedzial?
Ja potrafiłam płakać na początku ciąży, że zamiast cieszyć się z Bobo i skakać go góry to ja marudzę bo coś boli. Takie poczucie ze co to za matka która zamiast zacisnąć zęby i znosić wszystko mówi ze coś jest nie tak.
Całe nasze życie od grudnia jest zależne od ciąży, od mojego samopoczucia, od badań, wizyt, wyników. Z wielu rzeczy musieliśmy zrezygnować.
Jeszcze jakby do tego chłop miał o cos pretensje to nie wiem. Depresja murowana.

[Krefetka]

Chciałam powiedzieć ze właśnie obejrzałam dwa filmy - Hotel Merigold oraz Hotel Merigold drugi. To raczej nie są filmy do oglądania z mężem żadne tez melodramaty ale wg mnie bardzo miło spędziłam czas z tymi filmami. Teraz czeka na mnie książka Wysadzić Rosję i idę spać. Spokojnej nocy Wam życzę .


Ziuta- mi do wagi sprzed ciazy brakuje juz troszkę poniżej 2 kg. Dziś wymyśliłam ze muszę zwiekszyć kaloryczność posiłków tylko jeszcze nie mam pojęcia jak.


Asiucha - oby ten dzień sie juz skończył a jutro bedzie cudownie.

Agnszp chyba ta z krótka pamięcią napisała wszystko ja zwracałabym jeszcze tylko uwagę na energooszczędność sprzętów - ważne zeby miały jak najwyższa klasę - dłużej rachunki bedą mniejsze.
Ja w domu nie położyłabym plastikowych paneli. (To zależy od Twoich upodobań i kasy) ale o wiele przyjemniej chodzic po drewnie niż po plastiku.

Virginia - któraś z dziewczyn pisała ze za 1,5 roku widzimy sie w majowych mamusiach wiec moze Twój TZ tez to czytał


Wysłane za pomocą magii

[ziuta.]

Napisane przez kasia_ruda

Nie wiem, skąd ten powtarzający się wszędzie tekst, że koszula po porodzie nadaje się tylko do wyrzucenia... Ja na mojej miałam dwie minimalne plamki z krwi. Normalnie wrzuciłam ją do pralki i potem z niej korzystałam (miała opcję "do karmienia"), wiele koszul/ piżam miałam w gorszym stanie po jakimś wycieku mleka, nie mówiąc o np okresie. Ja poszłam rodzić w mojej najładniejszej koszuli

Krew się bardzo łatwo spiera vanishem. Nalewam bezpośrednio na plamę (nawet taką zaschniętą) i normalnie się piana robi tak wyżera tą krew.

Napisane przez agnszp

Dziewczyny, mam pytanie, pewnie nie powinnam sie interesować tylko cieszyć, ale....od niecałego miesiąca jestem na l4, dzis dostałam wynagrodzenie z pracy, kwota wyższa o ponad 500 zł od mojego normalnego miesięcznego wynagrodzenia .....kurde jak oni to liczą, że az tyle?

No to super. Możesz szaleć z zakupami

Napisane przez TinkerrBell

Ehhhh, dziś był mój ostatni dzień w pracy. Zostałam sympatycznie pożegnana a na odchodne dostałam czekoladki i kwiaty Czyli czekoladki idealne na moją cukrzycę a kwiaty idealne na alergię kota

Było mi trochę smutno, ale coś się kończy a coś się zaczyna, prawda?

To się teraz wynudzisz! Ale TŻ pewnie zadowolony.

Napisane przez tija93

Macie jeszcze Tosie w 30 tygodniu

Napisane przez Talantea

Dzisiaj u mnie 30t0d :brokul;

Napisane przez Afrodita

Dzisiaj 27+0 tc i zaczynam III trymestr!
wraz z 9,5 kg na plusie

Z tej okazji pokażę Bębenek

brawa za 27tc! jaka laseczka jesteś w taj halce

Napisane przez superhuman

Cześć dziewczyny melduje sie po wczorajszym długim i wyczerpującym aczkolwiek wspaniałym dniu dziękuje pięknie za wszystkie życzenia!:Love: mam nadzieje, ze sie spełnia!!

Zacznę od wizyty Bo Strasznie sie denerwowałam. Badając szyjkę lekarz stwierdził, ze nie jest ani jakoś super miękka ani super twarda ale jest ok. Zmierzył długośc - wyszło 3cm dałam mu wypis z izby przyjęć i pytam czy sie skróciła o 0,5cm w tydzień? Powiedział, żeby sie tym nie sugerować bo rożne sprzęty i przyjmijmy, ze jest tak samo. Powiedział, ze dobrze ze pojechałam na IP bo nie można lekceważyć nic ale "alarm" mamy odwolany. Mam sie nie denerwować bo jest ok. Bo oprócz tego - nie uwierzycie - mała sie odwróciła i ma głowę pod lewym żebrem :cojest?: przez tyle czasu była w dół i nagle sie idwrocila... Ale gin mówił ze to dobrze bo nie będzie tez na ta szyjkę napierać. Doszliśmy razem do wniosku, ze te bóle mogły być spowodowane właśnie tym ze sie obracała. Wazy już kilosa i jest śliczna:Love: zakochałam sie! Gin powiedział, ze bardzo ładna dzidzia i ze wszystko jest w porządku. Oczywiście dalej wszystko bez przesady i z umiarem. Mam przyjść za dwa tyg i szyjka ma być taka sama! przepisał mi dalej luteinę i tez 100 - narazie mam 50 ale skończę ja i wykupie bo zostało mi chyba z 6 tabletek.


TZ po badaniu EEG - niestety powiedzieli mu przy odbiorze wyników ze ma jak najpilniej udać sie do neurologa nie wiemy dokładnie co jest nie tak bo nie rozumiemy tych zapisów aczkolwiek w opisie jest ze coś nieprawidłowe, napadowe ostre itp... Umówił sie na środę wiec sie okaże. Przypuszczam, ze będziemy musieli wydać na rezonans prywatnie bo póki co jest umówiony na lipiec dopiero :-/ a jeśli coś jest nie tak to trzeba będzie to szybciej zrobić...

Urodzinowy dzień był dla mnie bardzo wyjątkowy na pewno go zapamiętam. Rano TZ przywitał mnie tortem i kwiatami - zrobił śniadanie, pózniej pojechaliśmy na jego badanie pózniej zabrał mnie na stary rynek na kawkę mrożona - mieszkamy tu ponad rok a pierwszy raz widzieliśmy jak sie koziołki stukają i Pan gra na trąbce hejnał pózniej pojechaliśmy do pierogarni - odebrać wyniki i do ginekologa. W domu zjedliśmy torta - wzięliśmy psa na wybieg i pojechaliśmy ze znajomymi - wieczorem zakupy (znowu tysiące ludzi i puste półki:pała TZ zrobił przeprzepyszne hamburgery (myślałam, ze pęknę) i wypiliśmy bezalkoholowe wino (dorwane w Piotrze i Pawle) o smaku czarnego bzu - pycha poszliśmy spać kolo 1... Dlatego dopiero co otworzyłam oczy. To tak w skrócie.

Dobre wieści na wizycie i super dzień urodzinowy . Daj znać co neurolog powie na wyniki TŻa, nie ma co zwlekać z wizytą.

Napisane przez scoiatael86

A dzień urodzinowy idealny, aż żałuję że mam urodziny dopiero w listopadzie

Ja też mam urodziny w listopadzie. I mam hormonalną schizę że mam urodziny wtedy kiedy nie trzeba z drugiej strony nam dzieciaczki już będą uprzyjemniać urodziny a inne dziewczyny będą musiały czekać rok by z dziećmi spędzić urodziny

Napisane przez Babygirl1990

Wydaje mi się że nic odkrywczego nie dowiedziałam się o KP. Dużo było o nawale mlecznym, że najlepsza jest wówczas do karmienia pozycja spod pachy. Należy karmić raz z jednej, a raz z drugiej piersi. Położna mówiła jak ważne jest noszenie stanika zwłaszcza po porodzie i w czasie karmienia. Zalecała na bolące piersi (a będzie boleć) zmrożone, rozbite wcześniej tluczkiem do ziemniaków okłady z liści kapusty. Mówiła żeby przystawiając dziecko do piersi zwracać uwagę aby nie wkładać dziecku do ust sutka zbyt płytko bo podobno 90% początkujących popełnia ten błąd (mamy boją się ze dziecko nie ma jak oddychać). Przestrzegała, że nie powinno się odstawiać dziecka od piersi na dłużej niż 8h bo wówczas może zmniejszyc się laktacja. Mówiła żeby przy kp dodatkowo nie dopajać niczym dziecka. Maleństwo karmimy na żądanie lub kiedy mamy obolałe i twarde piersi z powodu nadmiaru pokarmu (ewentualnie laktatorem można się ratować, ale tylko do uczucia ulgi, a nie ile się da, bo wówczas mozg dostaje informacje żeby jeszcze więcej pokarmu produkować jak opróżnimy piersi). Tłumaczyła, że laktatorem nie ma szans by wydobyć siarę. Aaa na problematyczne wklęsłe lub płaskie sutki poleciła zrobić takie "urządzenie" (mam nadzieje, że uda mi się dodać zdj).
Ogólnie wydaje mi się to wszystko dość oczywiste co tu Wam napisałam i jeszcze pewnie chaotycznie mi to wyszlo... Sorki.

Moja położna mówiła że taki nadmiar mleka z laktatora można dolać do kąpieli dziecku. I też polecała to "urządzenie na brodawki"

Napisane przez florencee

Hej dziewczyny! Pozdrowienia z Polańczyka, dotarliśmy szczęśliwie, chociaż korki były okropne. :P Dziś zaczynam III trymestr. Najlepszego dla Was na dzisiejsze święto!

Odpoczywaj i gratki na 3trymestr

Napisane przez tija93

Pessar ładnie trzyma szyjkę KTG ładne. Tosia ładna waży niecałe 1300 g. Mówiłam o tych ciagnieciach wczoraj i dzisiaj jak szłam do szpitala to tez mnie ciągnęło. Mamy to obserwować i dostałam magnez w kroplowce. Dostałam tez juz sterydy i bolal zad przy podawaniu dostałam vip room i jestem sama na sali i mam własne KTG

Ktoś tu ma znajomości

Napisane przez Orange_tree1

Zjadłabym ten pudding

Zapraszam

Napisane przez Piernik Torunski

ja mam pod prześcieradło podkład właśnie z motherhood oddychający, żadnych ceratek ani innych badziewi nie odważyłabym się podłożyć dziecku

ja też czytała ostatnio,że we Wroc odsyłają od jednego do drugiego szpitala, bo niby wszystkie takie przeładowane.. a nie masz tam obok siebie jakiegoś mniejszego-okolicznego szpitala?

To chyba zakupię ten motherhood.
Mam szpital w Oławie, to ok 20 km od mojej wsi, tyle samo mam do Wrocławia. Ale ten szpital w Oławie ma 1 st referencyjnosci i tego się obawiam.

Ja miałam być na mazurach, ale dowiedziałam się że zmarł brat mojej babci i w piątek jest pogrzeb. Trochę się zastanawiałam czy odwołać wyjazd bo jednak to nie jest taka bardzo bliska rodzina ale jednak zdecydowałam się zostać.

[natalia_23]

witam

wszystkiego najlepszego

gratulację 3 trym i nowych tygodni

Napisane przez Orange_tree1

Nigdy tego nie robiłam
Mam gościa który mi nosi gotowe już do picia pokrzywy
Tzn dokładnie mojemu tacie bo ja tak słabo z tym smakiem się dogaduje

mi smak też nie podchodzi ale bardzo przeżywam, że nie jestem taka zwinna i lekka jak w ciąży z synem więc próbuję wszystkiego co doda mi super mocy .

Napisane przez asicuha

Dzieki! Na allegro znalazlam kilka interesujacych i chyba stamtad zamowie

Ale dzis mialam handre. Zaczelo sie od niewyspania i dokuczajacwgo kregoslupa, nastepnie mega zgaga, potem komentarz od Tz ze dzis caly dzien marudze no i lzy polecialy... potem wymioty, znowu zgaga i tak sie ciagnie do teraz
Potem przepraszal, ze tak mowil, ale jakos ta mi smutno caly czas. Tak na prawde pierwszy raz zaczelam narzekac a On z takim tekstem...

mój mąż też ma problem ze zrozumieniem, że czasem naprawdę jest mi ciężko

tija 93 dobrze, że dbają o Ciebie w szpitalu, zastrzyku nie zazdroszę miałam 2 razy w życiu i przeżywałam mocno

[asicuha]

Napisane przez zonamojegomeza

asicuha to co on by na mnie powiedzial?
Ja potrafiłam płakać na początku ciąży, że zamiast cieszyć się z Bobo i skakać go góry to ja marudzę bo coś boli. Takie poczucie ze co to za matka która zamiast zacisnąć zęby i znosić wszystko mówi ze coś jest nie tak.
Całe nasze życie od grudnia jest zależne od ciąży, od mojego samopoczucia, od badań, wizyt, wyników. Z wielu rzeczy musieliśmy zrezygnować.
Jeszcze jakby do tego chłop miał o cos pretensje to nie wiem. Depresja murowana.

No smutno mi bylo, ale w depresje nie wpadne czas na sen a jutro dzien bedzie lepszy

Napisane przez natalia_23

witam

wszystkiego najlepszego

gratulację 3 trym i nowych tygodni




mi smak też nie podchodzi ale bardzo przeżywam, że nie jestem taka zwinna i lekka jak w ciąży z synem więc próbuję wszystkiego co doda mi super mocy .




mój mąż też ma problem ze zrozumieniem, że czasem naprawdę jest mi ciężko

tija 93 dobrze, że dbają o Ciebie w szpitalu, zastrzyku nie zazdroszę miałam 2 razy w życiu i przeżywałam mocno

mi tez czasem coezko, ale przeviez damy rade! )

A co polecacie z domowych sposobow na zgage? Slyszalam o migdalach i mleku, cos jeszcze?

[Świniaczek]

Napisane przez agnszp

Mam takie ogólne pytanie do Was wszystkich, bo bedziemy sie powoli zbierać do wykańczania mieszkania....macie jakies rady, opinie? Na temat właściwie wszystkiego....co sie u Was w mieszkaniu sprawdziło, co absolutnie nie, jakie podłogi, drzwi, meble, rodzaj szafek w kuchni, . Moze cos czego absolutnie nie polecacie i chcecie sie podzielić opinią? Wiem ze to straszny off top, ale jesteśmy z tżtem zieloni w tym temacie a bedziemy wykańczać przez firmę Decoroom i nie chcemy zostać oszukani.

Hmmm, na pewno nie bierz mega jasnych plytek podlogowych, chyba ze z duzym polyskiem, bo soe zaszorujesz na chwile obecna mam wieczniw brudna podloge w kuchni i na korytarzu i juz na to uwagi nie zwracam, myje codziennie praktycznie a jest wieczny syf :|

Na drzwiach nie oszczedzajcie, mamy kupione z promocji po 99 zl i chyba tylko te do sypialni jeszcze sie nie wgniotly, normalnie karton.

Panele odradzam zwykle laminowane, bo na chwile obecna niezaleznie od klasy scieralnosci mozna trafic szajs, ktory sie rysze od samego patrzenia (u nas bez wielkiego zaskoczenia bo panele po 20 zl/mkw ale moi rodzice maja to samo z panelami za ok 70zl...), my kolejne bedziemy brac z warstwa drewna na wierzchu (tam jest chyba ok 2mm warstwa drewna na nich) albo calkiem drewniane.

Brodzik prysznicowy nie za wysoki albo calkowity brak - my zalujemy, ze nie wzielismy kabiny bezposrednio od podlogi bez brodzika, ale to tez zalezy co kto lubi. Z tym, ze ja jeszcze dwa lata temu lubilam gleboki brodzik, z ktorego mialam okazke korzystac.

Wiecej naszych grzechow nie pamietam

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

ja mam pod prześcieradło podkład właśnie z motherhood oddychający, żadnych ceratek ani innych badziewi nie odważyłabym się podłożyć dziecku

ja też czytała ostatnio,że we Wroc odsyłają od jednego do drugiego szpitala, bo niby wszystkie takie przeładowane.. a nie masz tam obok siebie jakiegoś mniejszego-okolicznego szpitala?


dla tżeta..
to jeszcze tylko jutro...no i dobrze, bo jakby nie było, czy miejsce znane czy nieznane, czy sala vip czy nie..to w domu najlepiej..

A aktach źle zapisałas, jestem do soboty

Napisane przez tabitabi

Brawa za 30tc !
Śliczny brzuszek taki delikatny.




Gratulacje III trymestru ) !




Ohhh śliczna twarzyczka super że alarm odwołany, trzymam kciuka za tż ! Obyście szybko dowiedzieli się co i jak, dużo zdrówka wam życzę!

Dwa dni siedziałam cicho, a to dlatego że musiałam oddać laptopa do serwisu i puki co jestem bez, może jutro dostanę jakieś info- serwis mam dosłownie minutę od domu

Ostatnio zauważyłam że bardzo często brzuszek twardnieje, chwilami też boli. Natomiast maleństwo nasze jest bardzo aktywne więc to nas uspokaja, aktualnie wypucha się to z jednej to z drugiej strony .

Życzenia z okazji dnia mamy swojej ukochanej mamie składałam już wczoraj (dzisiaj od rana rodzice żeglują) - mamy ze sobą super kontakt, wczoraj się wzruszyłyśmy obie i jako że wkrótce sama będę mamą pełną piersią, powiedziałam jej że bardzo chciała bym być taka jak ona dla swojej córki , nie obeszło się bez łez i... Lodów!

Dzisiaj mieliśmy z partnerem akcję przywracania ładu w mieszkaniu, bo przez ostatnie kilka dni zapuściliśmy je trochę 1,5godziny później byliśmy zmęczeni głodni i mieliśmy totalnie dość ale odrazu człowiek lepiej się czuje w wysprzątanym wnętrzu...marzy nam się już takie mieszkanie własne własne...

Ah i zamówiłam komodę miał być malm z Ikei ale doszliśmy do wniosku że jest sporo za niska ta komoda i znalazłam na allegro wyższą i nawet tańszą :O mam nadzieję, że będzie ok. Komentarze kupujących były obiecujące

Wszystkiego najlepszego mamusie

Jak boli przy twardnieniu to obserwuj czy się nie nasila weź tez magnez lub nospe i ładnie odpoczywaj na lewym boku

Napisane przez virginia

Hej Mamusie!
Samych cudowności w dniu naszego Święta!!!

My byliśmy u mamy,mamusi,u teściów zostawiliśmy Core i pojechalismy nad jezioro iwszystko byloby super gdyby nie to ze caly dzien okropnie boli mnie ząb,od niego głowa a nawet kark. Także przybijam piątkę tym którym ciąża też tak daje popalić,w ciąży z Natalka czułam się bosko a teraz masakra jakaś..

Superhuman za udaną wizytę i wspaniały urodzinowy dzień. Narobiłaś smaka tym winem a dziś chetnie bym się znieczulila.... trzymam kciuki za męża!!!

Florence czekam na fotorelacje z wyjazdu,bawcie się dobrze!!!


Mój robił tydz temu, w sam raz lekkie śniadanie przed komuniami...


O Wow VIP room. Dobrze że pessar zdaję egzamin,KTG ok a Tosia rośnie

A wiecie że mój Tzet myśli już o kolejnym dziecku? Już wcześniej coś przebakiwal,myślałam że mu to wybiłam z głowy ale chyba jednak nie....
a jaki jest o mnie zazdrosny mile to zwłaszcza teraz w zaawansowanej ciąży...

Szybki ten Twój Tż

Napisane przez asicuha

No smutno mi bylo, ale w depresje nie wpadne czas na sen a jutro dzien bedzie lepszy







mi tez czasem coezko, ale przeviez damy rade! )

A co polecacie z domowych sposobow na zgage? Slyszalam o migdalach i mleku, cos jeszcze?

Oprócz tego to leżenie na poduszkach by mieć wyżej żołądek

Byłam na herbatce u koleżanki z położnictwa mamy na oddziale pacjentke w 36 tygodniu, która koniecznie chce juz cięcie, bo ja boli. Tak ja boli, że jak doktor nie widzi to śmieje się i gada z koleżankami z sali. Problemu ze snem również nie ma. Nikt tutaj jej bez wskazań nie zrobi cięcia w 36 tygodniu.

Idę spać

[agnszp]

Napisane przez zonamojegomeza

agnszp
1. Piekarnik na wysokości blatu, nie nisko pod płytą.
2. Szafek w kuchbi nigdy dość.
3. Dużo kontaktów, ograniczą kiedyś ilość przedłużaczy
4. Sprawdźcie terminy dostaw. Nie mieliśmy pojecia ile czeka się na drzwi
5. W kuchni mamy panele. Nietypowo ale wygodnie
6. Jesli to remont to polecam zawory na doplywach i odplywach od grzejników. Wtedy mozna je zdjąć na kolejny remont bez
koniecznosci spuszczania wody z pionów.
7. W lazience miejsca na przdchowywanie- szafki, półki. Dobrze jak są zamykane
8. Oświetlenie w pobliżu łóżka w sypialni. I dużo gniazdek.
9. Rozrydujcie sobie wszystko. Jak chcecie sprawdzic ile moejsca zajmie kanapa to albo narydujcie ja na podlodze albo wytbijcie z papieru/ ułózcie z gazet. Niech polezy ze dwa dni i zobaczycie czy na coś nie wpadacie.
10. Pokochałam miłością wielką panele z v-fuga.
11. W szafkach zwróćcie uwage na ilość i wielkosc półek. Czasami szafka jest wysoka a ma tylko jedną półkę co bywa mało praktyczne
13. Zawory ba wszystkicb rurach przy bateriach. Niby oczywiste ale nie wszyscy tak uważają
14. jak macie możliwość (Stara instalację) to wymienic kable.
15. Ceny sprzętu mogą sie różnić nawet o kilkaset złotych w różnych sklepach.
16. Zmywalne farby

Napisane przez Krefetka

Chciałam powiedzieć ze właśnie obejrzałam dwa filmy - Hotel Merigold oraz Hotel Merigold drugi. To raczej nie są filmy do oglądania z mężem żadne tez melodramaty ale wg mnie bardzo miło spędziłam czas z tymi filmami. Teraz czeka na mnie książka Wysadzić Rosję i idę spać. Spokojnej nocy Wam życzę .


Ziuta- mi do wagi sprzed ciazy brakuje juz troszkę poniżej 2 kg. Dziś wymyśliłam ze muszę zwiekszyć kaloryczność posiłków tylko jeszcze nie mam pojęcia jak.


Asiucha - oby ten dzień sie juz skończył a jutro bedzie cudownie.

Agnszp chyba ta z krótka pamięcią napisała wszystko ja zwracałabym jeszcze tylko uwagę na energooszczędność sprzętów - ważne zeby miały jak najwyższa klasę - dłużej rachunki bedą mniejsze.
Ja w domu nie położyłabym plastikowych paneli. (To zależy od Twoich upodobań i kasy) ale o wiele przyjemniej chodzic po drewnie niż po plastiku.

Virginia - któraś z dziewczyn pisała ze za 1,5 roku widzimy sie w majowych mamusiach wiec moze Twój TZ tez to czytał


Wysłane za pomocą magii

Napisane przez Świniaczek

Hmmm, na pewno nie bierz mega jasnych plytek podlogowych, chyba ze z duzym polyskiem, bo soe zaszorujesz na chwile obecna mam wieczniw brudna podloge w kuchni i na korytarzu i juz na to uwagi nie zwracam, myje codziennie praktycznie a jest wieczny syf :|

Na drzwiach nie oszczedzajcie, mamy kupione z promocji po 99 zl i chyba tylko te do sypialni jeszcze sie nie wgniotly, normalnie karton.

Panele odradzam zwykle laminowane, bo na chwile obecna niezaleznie od klasy scieralnosci mozna trafic szajs, ktory sie rysze od samego patrzenia (u nas bez wielkiego zaskoczenia bo panele po 20 zl/mkw ale moi rodzice maja to samo z panelami za ok 70zl...), my kolejne bedziemy brac z warstwa drewna na wierzchu (tam jest chyba ok 2mm warstwa drewna na nich) albo calkiem drewniane.

Brodzik prysznicowy nie za wysoki albo calkowity brak - my zalujemy, ze nie wzielismy kabiny bezposrednio od podlogi bez brodzika, ale to tez zalezy co kto lubi. Z tym, ze ja jeszcze dwa lata temu lubilam gleboki brodzik, z ktorego mialam okazke korzystac.

Wiecej naszych grzechow nie pamietam

Dziękuję bardzo za wszystkie rady! bede je zapisywać, zeby nic mi nie wyleciało z głowy
Mieszkanie jest nowe, stan deweloperski.
W pakiecie wykończeniowym mamy panele laminowane firmy Egger, to są takie plastikowe o których mówicie?

[ziuta.]

Napisane przez zonamojegomeza

agnszp
1. Piekarnik na wysokości blatu, nie nisko pod płytą.
2. Szafek w kuchbi nigdy dość.
3. Dużo kontaktów, ograniczą kiedyś ilość przedłużaczy
4. Sprawdźcie terminy dostaw. Nie mieliśmy pojecia ile czeka się na drzwi
5. W kuchni mamy panele. Nietypowo ale wygodnie
6. Jesli to remont to polecam zawory na doplywach i odplywach od grzejników. Wtedy mozna je zdjąć na kolejny remont bez
koniecznosci spuszczania wody z pionów.
7. W lazience miejsca na przdchowywanie- szafki, półki. Dobrze jak są zamykane
8. Oświetlenie w pobliżu łóżka w sypialni. I dużo gniazdek.
9. Rozrydujcie sobie wszystko. Jak chcecie sprawdzic ile moejsca zajmie kanapa to albo narydujcie ja na podlodze albo wytbijcie z papieru/ ułózcie z gazet. Niech polezy ze dwa dni i zobaczycie czy na coś nie wpadacie.
10. Pokochałam miłością wielką panele z v-fuga.
11. W szafkach zwróćcie uwage na ilość i wielkosc półek. Czasami szafka jest wysoka a ma tylko jedną półkę co bywa mało praktyczne
13. Zawory ba wszystkicb rurach przy bateriach. Niby oczywiste ale nie wszyscy tak uważają
14. jak macie możliwość (Stara instalację) to wymienic kable.
15. Ceny sprzętu mogą sie różnić nawet o kilkaset złotych w różnych sklepach.
16. Zmywalne farby

Podpisuje się obiema rękami
My jeszcze mamy włączniki do świateł na wys ok 1m są bardzo wygodne. Szafka z okrągłą karuzelą w kuchni jest dla mnie nietrafiona bo jest dużo niewykorzystanej przestrzeni a była droga. Za to z w innej szafce mamy taką karuzelę półokrągłą wysuwaną na zewnątrz i jest super! W kuchni mamy gres z połyskiem jest piękny ale widać na nim każdy włosek przy zwierzętach odpada. Kafle jasne się strasznie brudzą jeżeli już chcecie jasne to dobrze jak mają jakiś drobny wzór, prążek itp bo jak są niejednolite to trochę mnie widać brud. Dobrze rozplanujcie oświetlenie bo my już parę razy zmienialiśmy położenie lamp. Przy zakupie kafli sprawdzajcie numer serii bo rzeczywiście są duże różnice w odcieniach i nawet rozmiarach poszczególnych kafli i potem to widać jak są już położone. Panele mamy położone bez progów, przynajmniej na poddaszu bo na parterze nam po prostu zrobili bez pytania z progami. A inna ekipa która kładła na poddaszu też mówiła że tak się nie robi i w ogóle (pewnie to dla nich więcej pracy było) ale się uparłam i jest ekstra, do odkurzania, mycia podłóg a nawet chodzenia.

Poczytajcie sobie wcześniej o pewnych rzeczach które akurat będą Wam remontować bo robotnicy wiedzą że się ludzie nie znają i wciskają że coś jest niepotrzebne albo się nie da bo im się nie chce. I kontrolować ich na każdym kroku.

Napisane przez agnszp

W pakiecie wykończeniowym mamy panele laminowane firmy Egger, to są takie plastikowe o których mówicie?

My mamy krótko panele ok 2 lata to się nie wypowiem, ale znajomi kupili podłogę drewnianą (ma już ok 8 lat) i mówią że wg nich to błąd był bo kupili białe deski a teraz są żółte tak się zmieniły Drewno jednak pracuje i się zmienia to nie plastik.

[Świniaczek]

Napisane przez agnszp

Dziękuję bardzo za wszystkie rady! bede je zapisywać, zeby nic mi nie wyleciało z głowy
Mieszkanie jest nowe, stan deweloperski.
W pakiecie wykończeniowym mamy panele laminowane firmy Egger, to są takie plastikowe o których mówicie?

Zapisz, bo latwo nieswiadomie zrobic cos co bedzie przeszkadzac Zona idealnie wszystko wypunltowala :P jak macie w pakoecie to bym zaryzykowala, moga sie okazac nie do zdarcia. Laminowane maja laminat (okleine) w kolorze drewna na plycie wiorowej czy czyms takim, nie wiem dokladnie :P



Ziuta, drewno w bieli to musi sie skonczyc katastrofa biel to w ogole wg mnie przynajmniej kolor ktory nadaje sie tylko na sciany, bo mozna to odswiezyc, z meblami/podloga gorzej.



Panele mam rok (gowniane za przeproszeniem ) i podrapaly sie juz w trakcie montazu, ale te nasze to wybitny niewypal. Tak samo jak te drozsze u rodzicow. Maja z kolei w innych pomieszczeniach wlasnie z cienka warstwa drewna zamiast laminatu i sa niezniszczalne.

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

A aktach źle zapisałas, jestem do soboty




Jak boli przy twardnieniu to obserwuj czy się nie nasila weź tez magnez lub nospe i ładnie odpoczywaj na lewym boku





Szybki ten Twój Tż




Oprócz tego to leżenie na poduszkach by mieć wyżej żołądek

Byłam na herbatce u koleżanki z położnictwa mamy na oddziale pacjentke w 36 tygodniu, która koniecznie chce juz cięcie, bo ja boli. Tak ja boli, że jak doktor nie widzi to śmieje się i gada z koleżankami z sali. Problemu ze snem również nie ma. Nikt tutaj jej bez wskazań nie zrobi cięcia w 36 tygodniu.

Idę spać

Pewnie chce być chuda do lata.....nie rozumiem....dla zdrowej ciąży, każdy tydzień dziecka w brzuchu jest ważny...pomijam, że 36tc to jeszcze nie jest ciąża donoszona.....pewnie też będziemy błagać w 36 by już się pisklaki wykluły, ale jednak chciałabym, by tym razem wszystko było wzorowo i książkowo...

[znowuzapomnialamhasla]

Heeeej. Nie nadrabiam, mam dzis kiepski dzien, chce mi sie plakac:/ Nie pojechalismy nad Soline, bo nie wstalismy. Moze w sobote sie uda. Dzis bylismy w jakiejs dolince, zjedlismy kielbasy z grilla, chlopaki sie wspinali, a mnie udalo sie nawet nie zlapac kleszcza, choc jeden po mnie lazil Potem pojechalismy na lody, ale nawet to nie poprawilo mi humoru. Dodam, ze nie mam powodow do smutkow, ech...

Wracajac do spania-trzecia noc moja dziewczynka nie daje mi spac Wczoraj zasnelam wykonczona po 3:00 Przeciaga sie i wierci tak, ze nie dam rady zasnac. Nie boli mnie to, ale ruchy sa konkretne (a pisalam niedawno, ze ledwo czuje-ha, ha, haaa). No i chyba jestem naprawde wyrodna matka, bo wcale mi sie to nie podoba. Pukniecia byly slodkie, ale aerobik w brzuchu niezbyt mi odpowiada...

Dzis zainstalowalam aplikacje edziecko. Wg niej mam 29 tc, wg karty ciazy 27tc Wtf? Termin tu i tu wpisany na 15.08. Musze dopytac ginke na najblizszej wizycie.


PS Niektore zdjecia juz widze na tapatalku, a np. brzuszka Tiji juz nie. Łaaaj?

Ooo, widze, ze nie jestem sama. Asicuha, jutro bedzie lepiej, chlip!

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[zonamojegomeza]

Ja z paneli jestem Zadowolona. Kosztowały jak dobrze pamietam 70-80/m. Mają wysoką klasę scieralnosci, i coś tam co świadczyło o tym ze nadaja sie do pomieszczeń czesto używanych (albo użyteczności publicznej)- nie pamiętam oznaczenia od tego. Mamy panele nawet na korytarzu, gdzie każdy przechodzi i nie ma na nich śladu zużycia a parę lat mają.

I jeszcze jedno co do oswietlenia. Chciałam nyc tak bardzo eko ze kupilam żarówki ledowe o mocy 1,5W. Porażka, nawet jak nA sypialnie były za ciemne. Miałam problem żeby przy takim Oświetleniu znaleźć coś w szafie.