Sierpnióweczki 2016! Część V. - Strona 66 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-05-27, 05:16   #1951
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Dziękuję bardzo za wszystkie rady! bede je zapisywać, zeby nic mi nie wyleciało z głowy
Mieszkanie jest nowe, stan deweloperski.
W pakiecie wykończeniowym mamy panele laminowane firmy Egger, to są takie plastikowe o których mówicie?


Przypomniało mi sie ja mam panele drewniane, ktore mogę 3 razy w ciagu ich życia cyklinować oczywiście jak sie zniszczą. A NO i jeszcze jedno - lepiej dla takich paneli jak bedą klejone a nie położone.
Zeby nie skrzypiały przed położeniem powinny pobyć conajmniej 2 tyg w mieszkaniu i kładzie sie je jak juz wszelkie mokre prace są skończone (czyli malowanie ścian i ew. ułożenie płytek).

Tanich drzwi wewnętrznych tez nie polecam u mnie po 7 latach sprzątania ich farba sie przeciera i wyglądają okropnie.


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 06:14   #1952
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
To chyba zakupię ten motherhood.
Mam szpital w Oławie, to ok 20 km od mojej wsi, tyle samo mam do Wrocławia. Ale ten szpital w Oławie ma 1 st referencyjnosci i tego się obawiam.

Ja miałam być na mazurach, ale dowiedziałam się że zmarł brat mojej babci i w piątek jest pogrzeb. Trochę się zastanawiałam czy odwołać wyjazd bo jednak to nie jest taka bardzo bliska rodzina ale jednak zdecydowałam się zostać.

Wrzucam zaległe zdjęcie z wesela siostry TŻ
no ja niestety okoliczne też z pierwszym stopniem niestety,ale nie wyobrażam sobie krążyć po Wrocł w poszukiwaniu porodówki..

świetnie wyglądasz..no i następny chudzielec
Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Heeeej. Nie nadrabiam, mam dzis kiepski dzien, chce mi sie plakac:/ Nie pojechalismy nad Soline, bo nie wstalismy. Moze w sobote sie uda. Dzis bylismy w jakiejs dolince, zjedlismy kielbasy z grilla, chlopaki sie wspinali, a mnie udalo sie nawet nie zlapac kleszcza, choc jeden po mnie lazil Potem pojechalismy na lody, ale nawet to nie poprawilo mi humoru. Dodam, ze nie mam powodow do smutkow, ech...

Wracajac do spania-trzecia noc moja dziewczynka nie daje mi spac Wczoraj zasnelam wykonczona po 3:00 Przeciaga sie i wierci tak, ze nie dam rady zasnac. Nie boli mnie to, ale ruchy sa konkretne (a pisalam niedawno, ze ledwo czuje-ha, ha, haaa). No i chyba jestem naprawde wyrodna matka, bo wcale mi sie to nie podoba. Pukniecia byly slodkie, ale aerobik w brzuchu niezbyt mi odpowiada...

Dzis zainstalowalam aplikacje edziecko. Wg niej mam 29 tc, wg karty ciazy 27tc Wtf? Termin tu i tu wpisany na 15.08. Musze dopytac ginke na najblizszej wizycie.


PS Niektore zdjecia juz widze na tapatalku, a np. brzuszka Tiji juz nie. Łaaaj?

Ooo, widze, ze nie jestem sama. Asicuha, jutro bedzie lepiej, chlip!

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
hej, oby dziś nastrój był lepszy..
jak masz termin na 15.08 to jesteś w 29tc.. może ten 27tc to z USG?
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 06:30   #1953
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Dzień dobry Mamusie!
mam dziś na 10 dentyste
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 06:53   #1954
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Heej

Dzis musi byc lepszy dzien
Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Heeeej. Nie nadrabiam, mam dzis kiepski dzien, chce mi sie plakac:/ Nie pojechalismy nad Soline, bo nie wstalismy. Moze w sobote sie uda. Dzis bylismy w jakiejs dolince, zjedlismy kielbasy z grilla, chlopaki sie wspinali, a mnie udalo sie nawet nie zlapac kleszcza, choc jeden po mnie lazil Potem pojechalismy na lody, ale nawet to nie poprawilo mi humoru. Dodam, ze nie mam powodow do smutkow, ech...

Wracajac do spania-trzecia noc moja dziewczynka nie daje mi spac Wczoraj zasnelam wykonczona po 3:00 Przeciaga sie i wierci tak, ze nie dam rady zasnac. Nie boli mnie to, ale ruchy sa konkretne (a pisalam niedawno, ze ledwo czuje-ha, ha, haaa). No i chyba jestem naprawde wyrodna matka, bo wcale mi sie to nie podoba. Pukniecia byly slodkie, ale aerobik w brzuchu niezbyt mi odpowiada...

Dzis zainstalowalam aplikacje edziecko. Wg niej mam 29 tc, wg karty ciazy 27tc Wtf? Termin tu i tu wpisany na 15.08. Musze dopytac ginke na najblizszej wizycie.


PS Niektore zdjecia juz widze na tapatalku, a np. brzuszka Tiji juz nie. Łaaaj?

Ooo, widze, ze nie jestem sama. Asicuha, jutro bedzie lepiej, chlip!

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
No to razem wczoeaj sie mazalysmy

Co do aplikacji wizazowej tego chyba zmienic nie idzie, ja tez widze tylko niektore zdjecia, a do pozostalych musze wejsc na kompa
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 07:27   #1955
superhuman
Zadomowienie
 
Avatar superhuman
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 286
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cześć dziewuszki dziś lepsza pogoda całe szczęście. TZ ma wolne, dopiero sie obudziliśmy jutro i w niedziele jest u nas aerofestiwal jak będzie tak ładnie to pewnie pojedziemy popatrzeć a na dziś nie mamy żadnych konkretnych planów. Może coś sie w ciagu dnia wyklaruje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
superhuman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 07:43   #1956
DobraDusza88
Zakorzenienie
 
Avatar DobraDusza88
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 392
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Witajcie Dziewczyny

Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.

W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.

W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.
Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...

Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.

Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...

Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani
__________________
1.09.2012 (...) i ślubuję Ci...
DobraDusza88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 07:55   #1957
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny

Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.

W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.

W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.
Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...

Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.

Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...

Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani
hej..trochę tak czułam,że byłas w szpitalu..strasznie współczuję przeżyć( straszne to ile niektóre z nas muszą się na stresować

pewnie masz racje,że te brudzenia to po interwencji lekarskiej,ale wierzę,że trudno być spokojnym w takiej sytuacji..
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-27, 08:05   #1958
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny

Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.

W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.

W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.
Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...

Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.

Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...

Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani
Każda z nas ma lepsze i gorsze dni, a Twoje gorsze dni były bardzo uzasadnione. Na szczęście masz już pessar i teraz tylko leż i odpoczywaj i wszystko będzie dobrze! Jesteśmy już wszystkie tak daleko, że innej opcji nie ma
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:08   #1959
superhuman
Zadomowienie
 
Avatar superhuman
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 286
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny



Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.



W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.



W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.

Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...



Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.



Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...



Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani


O kurczę strasznie mi przykro, musisz teraz bardzo dbać o siebie... Ta krew to na pewno oczyszczenie skoro lezalaś w szpitalu to nie miała jak wypłynać bo sie nie ruszałaś


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
superhuman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:15   #1960
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny



Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.



W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.



W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.

Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...



Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.



Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...



Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani


Dobrze ze sie odzywasz bo nam Ciebie brakowało.
Bardzo dobrze ze masz tak uważnego lekarza.

Nie napisałaś co u dzidzi a to najcześciej pozytywne wieści np ze jest juz baaaaardzo duża.

Myśle ze jak pojedziesz do szpitala na sprawdzenie to tylko dla Ciebie lepiej. Przestaniesz się zamartwiać. Moje myśli gdy krwawiłam i musiałam leżeć przez cały czas krążyły wokół tego czy juz przestało lecieć wiec nie dziwie się Tobie, choć wiesz skąd krwawienie.

Rozumiem ze teraz leżysz i juz Tobie nie w głowie spacerki i bedziesz cześciej sie odzywać

Pozwoliłam sobie, Bez Twojej akceptacji kupić 2 pędzle hakuro ale jeszcze nie odważyłam sie ich użyć.



Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:15   #1961
superhuman
Zadomowienie
 
Avatar superhuman
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 286
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.



A to tak na poprawę humoru z rana


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
superhuman jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-27, 08:18   #1962
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Dobradusza bardzo mi przykro ale dobrze ze Twoj gin czujny i trzyma reke na pulsie! Wierze ze teraz wszystko juz bedzie dobrze ale wcale Ci sie nie dziwie ze sie martwisz i jak widać czasem lepiej dmuchać na zimne. Trzymaj się kochana!!!

Wszyscy (Wasi Tzeci tez) macie dziś wolne?
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:20   #1963
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Dobrze ze sie odzywasz bo nam Ciebie brakowało.
Bardzo dobrze ze masz tak uważnego lekarza.

Nie napisałaś co u dzidzi a to najcześciej pozytywne wieści np ze jest juz baaaaardzo duża.

Myśle ze jak pojedziesz do szpitala na sprawdzenie to tylko dla Ciebie lepiej. Przestaniesz się zamartwiać. Moje myśli gdy krwawiłam i musiałam leżeć przez cały czas krążyły wokół tego czy juz przestało lecieć wiec nie dziwie się Tobie, choć wiesz skąd krwawienie.

Rozumiem ze teraz leżysz i juz Tobie nie w głowie spacerki i bedziesz cześciej sie odzywać

Pozwoliłam sobie, Bez Twojej akceptacji kupić 2 pędzle hakuro ale jeszcze nie odważyłam sie ich użyć.



Wysłane za pomocą magii
Ja nie wiem czy to pozytywna wiadomość:P
Od kiedy mi Tija powiedziała, że młody jest taki duży to wizja porodu naturalnego staje się bolesna Jak tak przyjrzałam się tempu jego wzrostu to podliczyłam, że idzie na 4,5 kg...ała!

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość


A to tak na poprawę humoru z rana


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cóż Trudno się z tym nie zgodzić
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:21   #1964
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość


A to tak na poprawę humoru z rana


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Ja nie wiem czy to pozytywna wiadomość:P

Od kiedy mi Tija powiedziała, że młody jest taki duży to wizja porodu naturalnego staje się bolesna Jak tak przyjrzałam się tempu jego wzrostu to podliczyłam, że idzie na 4,5 kg...ała!

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------







Cóż Trudno się z tym nie zgodzić


Oj moze sie ciut pomeczysz ale przynajmniej dziecka w łóżeczku szukać nie bedziesz


Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:25   #1965
DobraDusza88
Zakorzenienie
 
Avatar DobraDusza88
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 392
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość
hej..trochę tak czułam,że byłas w szpitalu..strasznie współczuję przeżyć( straszne to ile niektóre z nas muszą się na stresować

pewnie masz racje,że te brudzenia to po interwencji lekarskiej,ale wierzę,że trudno być spokojnym w takiej sytuacji..
no trudno być spokojnym, to prawda ale trudno, wolę wyjść na histeryczkę niż coś zaniedbać.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Każda z nas ma lepsze i gorsze dni, a Twoje gorsze dni były bardzo uzasadnione. Na szczęście masz już pessar i teraz tylko leż i odpoczywaj i wszystko będzie dobrze! Jesteśmy już wszystkie tak daleko, że innej opcji nie ma
Najlepsze jest to, że w szpitalu mi kazali więcej spacerować (ale spokojnie, bez wyprawy np na godzinę), żeby się krążek ułożył. Ale ja się boję tyłek ruszyć już teraz...

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość
O kurczę strasznie mi przykro, musisz teraz bardzo dbać o siebie... Ta krew to na pewno oczyszczenie skoro lezalaś w szpitalu to nie miała jak wypłynać bo sie nie ruszałaś


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Cytat:
Napisane przez Krefetka Pokaż wiadomość
Dobrze ze sie odzywasz bo nam Ciebie brakowało.
Bardzo dobrze ze masz tak uważnego lekarza.

Nie napisałaś co u dzidzi a to najcześciej pozytywne wieści np ze jest juz baaaaardzo duża.

Myśle ze jak pojedziesz do szpitala na sprawdzenie to tylko dla Ciebie lepiej. Przestaniesz się zamartwiać. Moje myśli gdy krwawiłam i musiałam leżeć przez cały czas krążyły wokół tego czy juz przestało lecieć wiec nie dziwie się Tobie, choć wiesz skąd krwawienie.

Rozumiem ze teraz leżysz i juz Tobie nie w głowie spacerki i bedziesz cześciej sie odzywać

Pozwoliłam sobie, Bez Twojej akceptacji kupić 2 pędzle hakuro ale jeszcze nie odważyłam sie ich użyć.



Wysłane za pomocą magii
No chyba już nie zaufam żadnemu innemu lekarzowi... mam teraz zagwozdkę co robić, bo miałam rodzić w szpitalu u teściowej, ale chyba jednak nie chcę... pewnie nie będzie zadowolona no ale trudno. Skoro u niej w szpitalu mi powiedzieli, że wszystko jest dobrze, a tu się okazało, że niekoniecznie;/

A co do pędzli to Hakuro jest super! sama mam kilka sztuk jakie kupiłaś?

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Dobradusza bardzo mi przykro ale dobrze ze Twoj gin czujny i trzyma reke na pulsie! Wierze ze teraz wszystko juz bedzie dobrze ale wcale Ci sie nie dziwie ze sie martwisz i jak widać czasem lepiej dmuchać na zimne. Trzymaj się kochana!!!

Wszyscy (Wasi Tzeci tez) macie dziś wolne?
Też mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze a mój tż w pracy ale mówił rano, że gdyby się coś działo to mam dzwonić i wtedy po prostu wyjdzie...

Aaa i do dziewczyn którym zalecono leżenie:

w szpitalu kazali wszystkim dziewczynom ze skróconą szyjką leżeć na płasko. Żadnych pozycji półsiedzących, bo to tylko pogarsza sprawę. Ja nawet na jedną noc dostałam takie klocki pod nóżki łóżka (Tija pewnie będzie wiedziała co to za cudo), bo taka pozycja spania pomaga szyjce się naturalnie wydłużyć...

Generalnie na 6 dziewczyn, które przewinęły się przez moją salę to 5 miało problem skracającej się szyjki...
__________________
1.09.2012 (...) i ślubuję Ci...
DobraDusza88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:26   #1966
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Witam się z rana....

Kolejny dzień rano spędzony nad kibelkiem;/// Żołądek mnie boli, już staram się jeść jeszcze lżej niż jadłam ale nic to nie daje. W nocy mam taką zgagę a rano mam wyziewy jak smok wawelski.
Dobrze, że Tomek ma nocki bo zabiłabym chyba oddechem.....chyba będę spać z gumą do żucia albo będę wstawać co kilka godzin i myć zęby. Okropne uczucie....
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:26   #1967
scoiatael86
Rozeznanie
 
Avatar scoiatael86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 958
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Mam takie ogólne pytanie do Was wszystkich, bo bedziemy sie powoli zbierać do wykańczania mieszkania....macie jakies rady, opinie? Na temat właściwie wszystkiego....co sie u Was w mieszkaniu sprawdziło, co absolutnie nie, jakie podłogi, drzwi, meble, rodzaj szafek w kuchni, . Moze cos czego absolutnie nie polecacie i chcecie sie podzielić opinią? Wiem ze to straszny off top, ale jesteśmy z tżtem zieloni w tym temacie a bedziemy wykańczać przez firmę Decoroom i nie chcemy zostać oszukani.
Ja od siebie bardzo polecam kuchnię z IKEA. Ja mam biały połysk i od kilku lat nic się z nią nie dzieje, jest bardzo wygodna, wszystkie szafki na cichych domykach, szuflady z pełnym wysuwem - wgl wszystkie okucia są firmy Blum, za którą zazwyczaj trzeba trochę dopłacić a tu jest w standardzie Do tego kilkudziesięcio letnia gwarancja - dla mnie nie do pobicia. Np jeśli coś zacznie się dziać z jednymi drzwiczkami i Ci wymienią, ale kolor nie będzie pasował to w ramach gwarancji wymieniają wszystkie Ja wiem że nigdy już innej kuchni nie kupię

Podłączam się do sugestii o przemyśleniu oświetlenia, my jak głupki zrobiliśmy w każdym pokoju na środku i nie jest to zbyt dobre..

Farby mamy beckersa i jestem zadowolona - kolor cały czas ładny, można je doczyścić z lekkich zabrudzeń

Szafy przesuwne robiliśmy sami - nie jest to zbyt skomplikowane a można dużo oszczędzić... Nam wyceniali szafę do sypialni (jakieś 3,5 metra) na ok 4-5 tysięcy zł, a my zrobiliśmy ją sobie sami za ok 1,5 tys - i to z zabudowanym tyłem, bokami, górą i dołem, co wcale nie jest takie popularne bo sprzedawcy lubią wciskać tzw "szkieletówki".

Na podłogach mamy panele AC4 i kafle i w sumie nie mam zastrzeżeń...

Ach i jeszcze narożnik robiliśmy sobie na zamówienie - znów oszczędność ok 1-2 tysiąca zł. Zamawialiśmy od producenta z Kalwarii Zebrzydowskiej (znaleziony na allegro). Od niego braliśmy też krzesła do dużego pokoju i do kuchni oraz wersalkę.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny

Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.

W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.

W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.
Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...

Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.

Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...

Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani
Hej dobrze że piszesz! też się martwiłam co u Ciebie... wielkie brawa dla lekarza za czujność! najważniejsze że jesteś pod dobrą opieką i że została wykryta ta miękka szyjka zanim stało się coś złego... teraz leż i odpoczywaj, a my będziemy mocno za Was kciuki trzymać

Cytat:
Napisane przez superhuman Pokaż wiadomość


A to tak na poprawę humoru z rana


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Padłam takie to prawidziwe ale mój TŻ nie docenił humoru

Wgl zła jestem z rana bo objechałam 2 biedronki i nie było w nich tych koszul nocnych! A wg strony internetowej powinny być! no skandal normalnie tak ciężarne drażnić podobno kolejna dostawa dzisiaj wieczorem i jest szansa że będą jutro rano, ale się zdenerwowałam

Ale za to była pani i sprzedawała przed sklepem truskawki krajowe z własnego pola to wzięłam sobie na pocieszenie
__________________
...no day but today...
scoiatael86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:27   #1968
Krefetka
Zadomowienie
 
Avatar Krefetka
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 664
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość



No chyba już nie zaufam żadnemu innemu lekarzowi... mam teraz zagwozdkę co robić, bo miałam rodzić w szpitalu u teściowej, ale chyba jednak nie chcę... pewnie nie będzie zadowolona no ale trudno. Skoro u niej w szpitalu mi powiedzieli, że wszystko jest dobrze, a tu się okazało, że niekoniecznie;/



A co do pędzli to Hakuro jest super! sama mam kilka sztuk jakie kupiłaś?
H50 oraz H55




Wysłane za pomocą magii
Krefetka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:29   #1969
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Ja próbowałam wymacać wczoraj moją szyjkę pod prysznicem, a ona jest chyba jeszcze wyżej niż była bo nie sięgam. I się odchyliła do tyłu, nie mogłam sięgnąć, ale to chyba dobry znak.
Zawsze jak mówicie o swoich tę pędzę sprawdzać moją....

Kiedy ona powinna się zacząć obniżać? Co bym nie spanikowała jednego dnia....
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-27, 08:42   #1970
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny



Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.



W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.



W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.

Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...



Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.



Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...



Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani

Trzymaj sie Kochana i niech Twoja szyjka tez sie nie wygłupia i wytrzyma jeszcze te kilka tygodni! Powtarzaj jej że to juz prawie meta bardzo wspolczuję przeżyć i uważam że w Twojej sytuacji masz prawo w każdym wypadku jak cos Cie niepokoi jechac do szpitala!

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Witam się z rana....



Kolejny dzień rano spędzony nad kibelkiem;/// Żołądek mnie boli, już staram się jeść jeszcze lżej niż jadłam ale nic to nie daje. W nocy mam taką zgagę a rano mam wyziewy jak smok wawelski.

Dobrze, że Tomek ma nocki bo zabiłabym chyba oddechem.....chyba będę spać z gumą do żucia albo będę wstawać co kilka godzin i myć zęby. Okropne uczucie....

Ehhh a mówili że takie rzeczy to w I trymestrze tylko :/ bardzo Ci wspolczuję

Cytat:
Napisane przez scoiatael86 Pokaż wiadomość
Ja od siebie bardzo polecam kuchnię z IKEA. Ja mam biały połysk i od kilku lat nic się z nią nie dzieje, jest bardzo wygodna, wszystkie szafki na cichych domykach, szuflady z pełnym wysuwem - wgl wszystkie okucia są firmy Blum, za którą zazwyczaj trzeba trochę dopłacić a tu jest w standardzie Do tego kilkudziesięcio letnia gwarancja - dla mnie nie do pobicia. Np jeśli coś zacznie się dziać z jednymi drzwiczkami i Ci wymienią, ale kolor nie będzie pasował to w ramach gwarancji wymieniają wszystkie Ja wiem że nigdy już innej kuchni nie kupię

Podłączam się do sugestii o przemyśleniu oświetlenia, my jak głupki zrobiliśmy w każdym pokoju na środku i nie jest to zbyt dobre..

Farby mamy beckersa i jestem zadowolona - kolor cały czas ładny, można je doczyścić z lekkich zabrudzeń

Szafy przesuwne robiliśmy sami - nie jest to zbyt skomplikowane a można dużo oszczędzić... Nam wyceniali szafę do sypialni (jakieś 3,5 metra) na ok 4-5 tysięcy zł, a my zrobiliśmy ją sobie sami za ok 1,5 tys - i to z zabudowanym tyłem, bokami, górą i dołem, co wcale nie jest takie popularne bo sprzedawcy lubią wciskać tzw "szkieletówki".

Na podłogach mamy panele AC4 i kafle i w sumie nie mam zastrzeżeń...

Ach i jeszcze narożnik robiliśmy sobie na zamówienie - znów oszczędność ok 1-2 tysiąca zł. Zamawialiśmy od producenta z Kalwarii Zebrzydowskiej (znaleziony na allegro). Od niego braliśmy też krzesła do dużego pokoju i do kuchni oraz wersalkę.


dziekuje bardzo za sugestie a moge zapytać ile Was taka kuchnia kosztowała? Bo koleznKA mi mowila ze trzeba liczyć ok 8-10 tys za sprzęty do kuchni i ok 6-10 tys za same szafki....
I biała kuchnia sie rozumiem sprawdza? Ten połysk tez? To jest jakis wysoki połysk?
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:44   #1971
tija93
Zakorzenienie
 
Avatar tija93
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wschowa
Wiadomości: 8 042
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Hej

Kiepsko spałam, bo mnie biodra bolały i nie wiedziałam jak sie ułożyć.

Dali mi na chwile lokatorke. Na wejściu powiedziała mi, że jestem gruba Mówi do mnie ze jej córka jak rodzila to brzucha nie miała. Od słowa do słowa okazało się, że urodziła wcześniaka 1300 g. Ale już wychodzi
Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny

Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.

W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.

W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.
Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...

Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.

Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...

Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani

Dobrze ze lekarz w porę zareagował. To brudzenie to pewnie przez zabieg. Lez i odpoczywaj




Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Dobradusza bardzo mi przykro ale dobrze ze Twoj gin czujny i trzyma reke na pulsie! Wierze ze teraz wszystko juz bedzie dobrze ale wcale Ci sie nie dziwie ze sie martwisz i jak widać czasem lepiej dmuchać na zimne. Trzymaj się kochana!!!

Wszyscy (Wasi Tzeci tez) macie dziś wolne?

Mój w pracy




Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
no trudno być spokojnym, to prawda ale trudno, wolę wyjść na histeryczkę niż coś zaniedbać.



Najlepsze jest to, że w szpitalu mi kazali więcej spacerować (ale spokojnie, bez wyprawy np na godzinę), żeby się krążek ułożył. Ale ja się boję tyłek ruszyć już teraz...







No chyba już nie zaufam żadnemu innemu lekarzowi... mam teraz zagwozdkę co robić, bo miałam rodzić w szpitalu u teściowej, ale chyba jednak nie chcę... pewnie nie będzie zadowolona no ale trudno. Skoro u niej w szpitalu mi powiedzieli, że wszystko jest dobrze, a tu się okazało, że niekoniecznie;/

A co do pędzli to Hakuro jest super! sama mam kilka sztuk jakie kupiłaś?



Też mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze a mój tż w pracy ale mówił rano, że gdyby się coś działo to mam dzwonić i wtedy po prostu wyjdzie...

Aaa i do dziewczyn którym zalecono leżenie:

w szpitalu kazali wszystkim dziewczynom ze skróconą szyjką leżeć na płasko. Żadnych pozycji półsiedzących, bo to tylko pogarsza sprawę. Ja nawet na jedną noc dostałam takie klocki pod nóżki łóżka (Tija pewnie będzie wiedziała co to za cudo), bo taka pozycja spania pomaga szyjce się naturalnie wydłużyć...

Generalnie na 6 dziewczyn, które przewinęły się przez moją salę to 5 miało problem skracającej się szyjki...
Ułożyli Cię w pozycji trendelenburga siła grawitacji spychaja dziecko z szyjki.






Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Witam się z rana....

Kolejny dzień rano spędzony nad kibelkiem;/// Żołądek mnie boli, już staram się jeść jeszcze lżej niż jadłam ale nic to nie daje. W nocy mam taką zgagę a rano mam wyziewy jak smok wawelski.
Dobrze, że Tomek ma nocki bo zabiłabym chyba oddechem.....chyba będę spać z gumą do żucia albo będę wstawać co kilka godzin i myć zęby. Okropne uczucie....






Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Ja próbowałam wymacać wczoraj moją szyjkę pod prysznicem, a ona jest chyba jeszcze wyżej niż była bo nie sięgam. I się odchyliła do tyłu, nie mogłam sięgnąć, ale to chyba dobry znak.
Zawsze jak mówicie o swoich tę pędzę sprawdzać moją....

Kiedy ona powinna się zacząć obniżać? Co bym nie spanikowała jednego dnia....
Jak jest do tylu do super! Centralizuje się bliżej porodu. Nie ma jednego słusznego terminu na to
__________________
02.08.2016
tija93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 08:46   #1972
Orange_tree1
Zadomowienie
 
Avatar Orange_tree1
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 334
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
agnszp
1. Piekarnik na wysokości blatu, nie nisko pod płytą.
2. Szafek w kuchbi nigdy dość.
3. Dużo kontaktów, ograniczą kiedyś ilość przedłużaczy
4. Sprawdźcie terminy dostaw. Nie mieliśmy pojecia ile czeka się na drzwi
5. W kuchni mamy panele. Nietypowo ale wygodnie
6. Jesli to remont to polecam zawory na doplywach i odplywach od grzejników. Wtedy mozna je zdjąć na kolejny remont bez
koniecznosci spuszczania wody z pionów.
7. W lazience miejsca na przdchowywanie- szafki, półki. Dobrze jak są zamykane
8. Oświetlenie w pobliżu łóżka w sypialni. I dużo gniazdek.
9. Rozrydujcie sobie wszystko. Jak chcecie sprawdzic ile moejsca zajmie kanapa to albo narydujcie ja na podlodze albo wytbijcie z papieru/ ułózcie z gazet. Niech polezy ze dwa dni i zobaczycie czy na coś nie wpadacie.
10. Pokochałam miłością wielką panele z v-fuga.
11. W szafkach zwróćcie uwage na ilość i wielkosc półek. Czasami szafka jest wysoka a ma tylko jedną półkę co bywa mało praktyczne
13. Zawory ba wszystkicb rurach przy bateriach. Niby oczywiste ale nie wszyscy tak uważają
14. jak macie możliwość (Stara instalację) to wymienic kable.
15. Ceny sprzętu mogą sie różnić nawet o kilkaset złotych w różnych sklepach.
16. Zmywalne farby
Potwierdzam większość z punktów. Przy czym u mnie np piekarnik jest wysoko ale zaraz obok lodówki - też średnie wyjście bo lodówka od str piekarnika zaczęła się łuszczyć po jakimś czasie
Pojawiły się coś jakby pęknięcia na jej powierzchni

W kuchni polecam jak najwiecej szafek wysuwanych takich co wyjeżdza cała półka
No i dużo dużych i głębokich szuflad ja np trzymam tam nawet talerze
I polecam uchwyty do szafek tam gdzie mam te naciskane a nie uchwyt są wieczne paluchy ...

Ja mam grafitową podłogę matową w kuchni - trzeba myć po każdej kropli wody ... nie mówiąc o kłakach kota czy żwirku wrrrr

Jesli chodzi o drzwi i podłogi mam drewno ale robione 25 lat temu, moze nie najpiekniejsze ale mega trwałe

Cytat:
Napisane przez asicuha Pokaż wiadomość
Dzieki! Na allegro znalazlam kilka interesujacych i chyba stamtad zamowie

Ale dzis mialam handre. Zaczelo sie od niewyspania i dokuczajacwgo kregoslupa, nastepnie mega zgaga, potem komentarz od Tz ze dzis caly dzien marudze no i lzy polecialy... potem wymioty, znowu zgaga i tak sie ciagnie do teraz
Potem przepraszal, ze tak mowil, ale jakos ta mi smutno caly czas. Tak na prawde pierwszy raz zaczelam narzekac a On z takim tekstem...
ehh te chłopy - nic nie rozumieją


Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Witajcie Dziewczyny

Przepraszam, że się nie odzywałam kilka dni, ale byłam w szpitalu i potrzebowałam odciąć się od wszystkiego... już Wam piszę co i jak.

W sobotę byliśmy w tej Wiśle i było cudownie. W ogóle się nie przemęczałam, siedziałam sobie rozwalona na ławeczce, ewentualnie poszłam na kawę i pączka. Mąż dość szybko zszedł z gór, bo obtarły go buty, więc pojechaliśmy jeszcze odwiedzić jego kuzyna i później do domu.

W niedzielę rano byliśmy umówieni z moim Doktorkiem w szpitalu na "komisyjne" mierzenie szyjki, bo nie wiem czy pamiętacie, ale jemu w gabinecie wychodziło ok 2,2-2,4 cm a w obydwu szpitalach w jakich byłam mówili mi, że mam ok 3cm i że jest wszystko ok. No i w niedzielę okazało się, że jednak on miał rację (przy badaniu usg był też inny lekarz) i na początku było mówione, że mam jechać do domu i we wtorek zjawić się z pessarem.
Jednak mojego lekarza coś podkusiło i zaprosił mnie jeszcze na normalne badanie do gabinetu zabiegowego i wtedy się okazało, że długość tej szyjki to jedno, ale w 1,5 tyg od ostatniego badania kiedy u niego byłam szyjka zrobiła się tak wiotka i niewydolna, że w jego ocenie nie doczekałabym wizyty 2,06, bo zaczęłabym rodzić!! Oczywiście nie było już mowy o żadnym pójściu do domu, nawet nie pozwolił mi jechać po rzeczy...

Pessar założył mi ostatecznie w środę, ale nie było to najłatwiejsze, bo ta szyjka już jest bardzo biedna Niestety podczas tego troszkę musiał mi pokaleczyć szyjkę i lekko krwawiłam. Zostawili mnie w szpitalu do wczoraj i po porannym obchodzie wypisali do domu.

Wczoraj wieczorem po prysznicu wypłynęło ze mnie troszkę takiej zakrzepłej krwi (o bardziej brązowym kolorze). Oczywiście znów wpadliśmy w panikę i położyłam się do łóżka... Nie chcę wyjść na jakąś przewrażliwioną, bo wiem że ta szyjka się oczyszcza po tym krwawieniu, ale jeśli się to dzisiaj powtórzy to pojedziemy do szpitala znów...

Także tyle u mnie, postaram się Was w miarę możliwości nadrobić (jakieś 30 stron), mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że się nie odezwałam ze szpitala, ale potrzebowałam takiego totalnego odcięcia, bo byliśmy z mężem dość załamani

Dobrze, że w końcu się odzywasz. Martwiłam się o Ciebie co to za cisza ... kurcze ta szyjka to faktycznie podstępna żmija
Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo !!
__________________
05.08.2010 Początek "Nas" <3
18.07.2011 zaręczyny
31.08.2013 "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
12.12.2015 II kreseczki
23.08.2016 Czekamy na Ciebie maleństwo
Orange_tree1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 09:01   #1973
scoiatael86
Rozeznanie
 
Avatar scoiatael86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 958
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
dziekuje bardzo za sugestie a moge zapytać ile Was taka kuchnia kosztowała? Bo koleznKA mi mowila ze trzeba liczyć ok 8-10 tys za sprzęty do kuchni i ok 6-10 tys za same szafki....
I biała kuchnia sie rozumiem sprawdza? Ten połysk tez? To jest jakis wysoki połysk?
Kuchnia nas wyszła ok 6 tys - to w sumie zależy od tego ile chcesz szuflad / szafek cargo no i jaka duża ta kuchnia też polecam jak najwięcej szuflad - dużo wygodniej się z nich korzysta.. ja mam obok piekarnika 2 szafki o szerokości 30 cm i klne na nie zawsze :P dużo lepsze byłyby cargo zamiast tego. Podobną kuchnię (na podobnych materiałach) w salonach mebli kuchennych wyceniali nam między 10-30 tys (aaa mówię o samych meblach, nie o podłogach i ścianach )

Sprzęt kupowaliśmy osobno i wyszedł nas... jakieś 6-7 tysięcy z tego co pamiętam (płyta indukcyjna, piekarnik, okap, zmywarka, lodówka i mikrofala). Opłaca się kupować w sklepach internetowych - można po kilka stów na każdym urządzeniu oszczędzić w porównaniu do sklepów stacjonarnych...

Biała sprawdza mi się bardzo fajnie, bałam się że będzie się brudzić bardzo szybko ale wcale tak nie jest - nawet jeśli pojawią się zacieki to musisz kucnąć przy szafce żeby je zauważyć no a mycie to przecieranie wilgotną szmatką albo ręcznikiem papierowym. Ale jest fajnie bo jest bardzo jasno przez to w pomieszczeniu. Jeśli chodzi o połysk to w IKEI jest jeden Zamontowaliśmy też sobie taśmy led nad blatem i bardzo często z nich korzystam, fajnie doświetlają cały "obszar roboczy".

Jeśli chodzi o sam projekt to sprzęty powinny być ułożone w kolejności: lodówka -> zlew -> kuchenka, bo w takiej kolejności przygotowuje się posiłki i jest najwygodniej. W necie można znaleźć obrazki pod hasłem "ergonomia kuchni". I dobrze mieć dużo blatu - przydaje się
__________________
...no day but today...

Edytowane przez scoiatael86
Czas edycji: 2016-05-27 o 09:02
scoiatael86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 09:03   #1974
DobraDusza88
Zakorzenienie
 
Avatar DobraDusza88
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 392
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Hej

Kiepsko spałam, bo mnie biodra bolały i nie wiedziałam jak sie ułożyć.

Dali mi na chwile lokatorke. Na wejściu powiedziała mi, że jestem gruba Mówi do mnie ze jej córka jak rodzila to brzucha nie miała. Od słowa do słowa okazało się, że urodziła wcześniaka 1300 g. Ale już wychodzi



Dobrze ze lekarz w porę zareagował. To brudzenie to pewnie przez zabieg. Lez i odpoczywaj





(...)

Ułożyli Cię w pozycji trendelenburga siła grawitacji spychaja dziecko z szyjki.

Jestem dopiero na 41 stronie z nadrabianiem, ale dobrze rozumiem, że jesteś w szpitalu? co się dzieje?

Nie wiedziałam jak się ta pozycja nazywa, ale była okropnie niewygodna

Cytat:
Napisane przez Orange_tree1 Pokaż wiadomość


Dobrze, że w końcu się odzywasz. Martwiłam się o Ciebie co to za cisza ... kurcze ta szyjka to faktycznie podstępna żmija
Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo !!
No straszna żmija z niej, to fakt;/ czujesz się rewelacyjnie, nic Cię nie boli, a tu za chwilę możesz rodzić
__________________
1.09.2012 (...) i ślubuję Ci...
DobraDusza88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 09:13   #1975
tija93
Zakorzenienie
 
Avatar tija93
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wschowa
Wiadomości: 8 042
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Jestem dopiero na 41 stronie z nadrabianiem, ale dobrze rozumiem, że jesteś w szpitalu? co się dzieje?

Nie wiedziałam jak się ta pozycja nazywa, ale była okropnie niewygodna



No straszna żmija z niej, to fakt;/ czujesz się rewelacyjnie, nic Cię nie boli, a tu za chwilę możesz rodzić
Na sterydy przyszłam na rozwój płuc płodu
__________________
02.08.2016
tija93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 09:17   #1976
DobraDusza88
Zakorzenienie
 
Avatar DobraDusza88
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 392
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez tija93 Pokaż wiadomość
Na sterydy przyszłam na rozwój płuc płodu
ale to jest taka standardowa procedura przy pessarze? nic mi lekarz na ten temat nie mówił...
__________________
1.09.2012 (...) i ślubuję Ci...
DobraDusza88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 09:17   #1977
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Dobradusza88, brawa dla lekarza za czujnosc. Niejeden by zignorowal wszystko. Teraz sie oszczedzaj, lez i w razie co na ip, zeby sie niepotrzebnie nie denerwowac.

Orange, ja mam matowe plytki i bardzo jasne w dodatku to byl moj najwiekszy zyciowy blad

Zona pisala o zarowkach led, najlepsze co moze byc to trafic na dobrego sprzedawce. Bo samemu mozna poszalec w kazda ze stron. W kuchni mam 3 zarowki po 3w, dwie juz by bylo za malo, w lazience 2x10w na suficiw i nad lustrem 2x3w, ale nie mam okna w lazience. W salonie 5x5w, najpierw wzielismy 10w to nam oczy wypalalo :P ale tez od producenta zalezy.
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 09:24   #1978
tija93
Zakorzenienie
 
Avatar tija93
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wschowa
Wiadomości: 8 042
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
ale to jest taka standardowa procedura przy pessarze? nic mi lekarz na ten temat nie mówił...
Nie to lekarz decyduje
__________________
02.08.2016
tija93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 09:35   #1979
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

Ja na pewno będę u siebie wybierać też białą kuchenkę (ja preferuję gazowe) i podobnie biały zlew itd....Nie trzeba po każdej kropelce wycierać do sucha, nie ma plam, zacieków itddd..

Co do tapicerki jeśli są zwierzęta - zwróciłabym uwagę czy tkanina jest tkana czy tak jakby nasypywana. Ta pierwsza przy zaciągnięciu brzydko się psuje, a tej drugiej zaciągnąć się nie da. Uwaga też na ścieralność tkaniny - jeżeli kupujecie tapicerkę na dłużej to lepiej mieć taką tkaninę z dużą ścieralnością. Unikałabym szerokich siedzisk - bo tam się wtedy zawsze tkanina rozciąga. Lepiej taka, która ma jakieś przeszycia.
Jeśli wybór trafi na skórę - to niech to jest skóra, żadne eko, żadne imitacje, dwoiny czy troiny. Sprzedawcy uwielbiają nazywać dwoinę skórą....A wierzch takiej "skóry" i tak jest sztuczny i psuje się tak samo jak eco skóra.

Z tkanin polecam takie, które są w systemie Aqua Clean - dżem można wyczyścić nawet wodą - ale ostrzegam na podróby, w których lubują się polscy producenci - za moich czasów przy porównaniu lepiej wypada hiszpańska wersja tej tkaniny...


I tak jak wyżej było napisane - jak już się wybierze meble - to najlepiej sprawdzić wymiary i rozłożyć gazety w mieszkaniu tak jakby tam miały stać meble. Dlatego, że w salonach są ogromne powierzchnie co optycznie zmniejsza meble....W mniejszym salonie może się okazać, że stały się ogromne.

Fajne meble polecam i całkiem w dobrych cenach mają w szynaka meble.
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-27, 09:52   #1980
Orange_tree1
Zadomowienie
 
Avatar Orange_tree1
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 334
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część V.

U mnie kuchnia wyszło coś koło 11tyś za same meble ale była w całości na zamówienie, biale błyszczące fronty, wrzucam fotki z dnia montażu tych mebli ale sory za syf
Nie sądziłam, że zdjęcie będę upubliczniać

Na zdjęciu jeszcze stary stół nie z zestawu, no i brak drzwi do spiżarni
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20140217_082116.jpg (90,5 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20140217_082125.jpg (108,8 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20140217_082144.jpg (106,7 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20140217_082203.jpg (106,1 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20140217_082210.jpg (97,5 KB, 13 załadowań)
__________________
05.08.2010 Początek "Nas" <3
18.07.2011 zaręczyny
31.08.2013 "i że Cię nie opuszczę aż do śmierci"
12.12.2015 II kreseczki
23.08.2016 Czekamy na Ciebie maleństwo
Orange_tree1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-06-20 02:01:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.