Mniej niż rok do ślubu mamy,sklerozie kręgosłupa sie nie damy! :D PM 2017 cz. 19!

[Laura Rose]

Napisane przez klauduska92

Ja bym się wkurzyła i to bardzo... więc nawet jeśli to byłby powód do kłótni to zrozumiałabym

Serio? Przecież to jego subiektywne zdanie.

[aguleekk]

heej

[Laura Rose]

Napisane przez luna_laula

Często pokazuje tż jakieś fajne laski i szczerze mówi, że brzydkie Bo ramiona za szerokie, biodra za wąskie, uśmiech zły, a większość z nich jest za gruba. Ja nigdy tego nie widzę Także jakby mi tak powiedział, a na miejscu bym zobaczyła fajną według mnie laskę to bym się nie zdziwiła Ale już wyczajam jego typ

O właśnie. Widzę, że się często rozumiemy .

[agnieszka_2612]

Napisane przez luna_laula

Często pokazuje tż jakieś fajne laski i szczerze mówi, że brzydkie Bo ramiona za szerokie, biodra za wąskie, uśmiech zły, a większość z nich jest za gruba. Ja nigdy tego nie widzę Także jakby mi tak powiedział, a na miejscu bym zobaczyła fajną według mnie laskę to bym się nie zdziwiła Ale już wyczajam jego typ

Mój podobnie... uważam że laska jest ładna, zgrabna a tż komentuje, że to złe, to takie, siakie, owakie z początku się dziwiłam, że ja mu się w ogóle podobam

[echme]

Napisane przez marta0o01

My mamy ślub za 15 miesięcy a do księdza idziemy już w przyszłym tygodniu ale to dlatego że nie wiemy kiedy nastepnym razem będziemy w Polsce. Najwcześniej w marcu. Najwyżej nas odeśle i każe przyjść w przyszłym roku :P W kazdej parafii pewnie jest inaczej

Trzeba się wcześniej umówić czy jak to wygląda? Bo nie mam kompletnie pojęcia, pierwszy raz idę na ślub i to w dodatku własny

[agnieszka_2612]

Napisane przez Laura Rose

Serio? Przecież to jego subiektywne zdanie.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez echme

Trzeba się wcześniej umówić czy jak to wygląda? Bo nie mam kompletnie pojęcia, pierwszy raz idę na ślub i to w dodatku własny

Ja dzwoniłam do biura parafialnego i się pytałam czy mogę przyjechać i o której godzinie

[Laura Rose]

Napisane przez agnieszka_2612

Mój podobnie... uważam że laska jest ładna, zgrabna a tż komentuje, że to złe, to takie, siakie, owakie z początku się dziwiłam, że ja mu się w ogóle podobam

Mam tak samo .

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Ja po prostu poszłam pół godziny po mszy .

[nivea91]

Hej nadrabiam

Napisane przez Dorotti666

Plusy bloków to nie trzeba sie martwić o opał na zimę, nie trzeba kosić trawy przed domem i odśnieżać.

Innych nie ma

Swój kawałek podwórka, brak sąsiada za ścianą itd wygrywają wszystko

Napisane przez zambeza

mieszkania to jedna z lepszych inwestycji ale nie oszukujmy się, trzeba mieć naprawdę dobre zarobki albo grubą pomoc od rodziców, by kogokolwiek było stać na pare nieruchomości. Moja mama będzie spłacać do 70roku życia kredyt na dom, gdzie tu mamy mówić o drugim kredycie na mieszkanie pod wynajem
my planujemy wybudować się bez kredytów, może kiedyś tam udałoby się kupić mieszkanie, ale szczerze w to wątpię

Napisane przez luna_laula

Między innymi z tych powodów, o których mówicie nie mam rodzeństwa Mieszkaliśmy bardzo długo w dwóch pokojach i rodzice nie wyobrażali sobie więcej dzieci na tym metrażu Też uważam, że w miarę możliwości człowiek powinien mieć swoją prywatną przestrzeń, bo o ile jest małym dzieckiem tu mu to wisi, ale potem... Dojrzewający młody człowiek pragnie własnej przestrzeni.

Przepraszam jeśli kogoś urażę,ale nie znam żadnego normalnego jedynaka, każdy ropieszczony jak dziadowski bicz. A moja babcia zawsze powtarza że nie dać dziecku rodzeństwa to dla niego wielka krzywda i zgadzam się z nią.

Napisane przez echme

Cześć, dziewczyny Podczytuję Was od jakiegoś czasu, teraz czas się przedstawić

Jesteśmy z TŻ razem od sierpnia 2012, tydzień temu TŻ się oświadczył i planujemy ślub na wrzesień 2017 roku

Wstępna lista gości zrobiona, będzie ok. 90 osób wraz z dziećmi.
Chciałabym Was poprosić o radę. Co sądzicie o tej sali? Zastanawiam się nad nią, ale nie wiem czy nie jest za duża na prawie 100 osób? Marzy mi się wrzos w roli kwiatów na weselu, babeczki z różowym i brązowym kremem i nie wiem czy to będzie pasowało do sali z pomarańczowi ścianami

Hej

Napisane przez agnieszka_2612

Hej

Nie mogę spać... stresuję się już nową pracą - idę pierwszy dzień w środę
Na dniach pewnie dostaniemy zaproszenie na wesele wrześniowe, bo już zaczęli rozdawać od czwartku

Co to za praca?

Dziewczyny nie mogę od tygodnia zalogować się na wizaż normalnie, tylko jak chce otworzyć zdjęcie. Miał ktoś tak?

[luna_laula]

Napisane przez Laura Rose

O właśnie. Widzę, że się często rozumiemy .

No pewnie

Dziewczyny, na tych rajdach trochę posłuchałam babek z salonów i doradzały nam, że jeżeli chcemy ukryć brzuch to musimy się wystrzegać sukni odciętych zaraz pod biustem. Pokazywały nam typ z wydłużoną i lekko prześwitującą talią. Dokładnie taką, jak na tym zdjęciu:

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net...27435033_o.jpg

przecież to wygląda dramatycznie gdy się siedzi

[agnieszka_2612]

Napisane przez nivea91

Przepraszam jeśli kogoś urażę,ale nie znam żadnego normalnego jedynaka, każdy ropieszczony jak dziadowski bicz. A moja babcia zawsze powtarza że nie dać dziecku rodzeństwa to dla niego wielka krzywda i zgadzam się z nią.

Co to za praca?

Dziewczyny nie mogę od tygodnia zalogować się na wizaż normalnie, tylko jak chce otworzyć zdjęcie. Miał ktoś tak?

Ja jestem jedynaczką i już słyszałam wielokrotnie, że jestem wyjątkiem od reguły, bo właśnie nie jestem rozpieszczonym pępkiem całego świata to tez kwestia wychowania, rodzice mnie nie rozpuszczali, mimo ze jestem ich jedyną córką ale zgadzam się, że większość jedynaków jest strasznych nawet mój tż mówił mi że nie chciałby dziewczyny jedynaczki, bo już jedną miał i zwiazek trwał miesiąc... o tym, że jestem jedynaczką powiedziałam mu dopiero później jak się trochę poznaliśmy i był w szoku takim sposobem leci nam 5 rok razem

Jako grafik

Ja się normalnie mogę zalogować

[nivea91]

Napisane przez agnieszka_2612

Ja jestem jedynaczką i już słyszałam wielokrotnie, że jestem wyjątkiem od reguły, bo właśnie nie jestem rozpieszczonym pępkiem całego świata to tez kwestia wychowania, rodzice mnie nie rozpuszczali, mimo ze jestem ich jedyną córką ale zgadzam, się że większość jedynaków jest strasznych

Jako grafik

Ja się normalnie mogę zalogować

Czyli to co chciałaś? Super

[agnieszka_2612]

Napisane przez nivea91

Czyli to co chciałaś? Super

Dokładnie

Niby mam mieć na początku jakieś szkolenie z szefową, ciekawe ile będzie trwało... tzn. takie szkolenie czym zajmuje się firma, abym miała coś pojęcia bo z grafiki nie muszę miec

[klauduska92]

Napisane przez Laura Rose

Serio? Przecież to jego subiektywne zdanie.

Jak mówi, że jest gruba, a jest chuda to prawdopodobnie co do reszty kłamie... co innego jakby od razu powiedział, że nawet ładna, ale nie w moim typie

[luna_laula]

Napisane przez nivea91

Przepraszam jeśli kogoś urażę,ale nie znam żadnego normalnego jedynaka, każdy ropieszczony jak dziadowski bicz. A moja babcia zawsze powtarza że nie dać dziecku rodzeństwa to dla niego wielka krzywda i zgadzam się z nią.

Przepraszam, ale przez ludzi z takim podejściem spotkałam się w dzieciństwie z wieloma przykrościami. Kilka babek w przedszkolu powiedziało mi, że nawet nie powinnam się za coś zabierać, bo pewnie nie umiem, bo "mamusia na pewno za ciebie wszystko robi". Sorry, nie moja wina, że nie mam rodzeństwa. Rodzice wcale nie pozwalali mi wchodzić sobie na głowę tylko wręcz przeciwnie. Rozliczali mnie z każdej pojedynczej oceny (czemu 4 nie 5), dawali szlabany za 5 minutowe spóźnienie do domu i zabraniali miliona różnych rzeczy, które inni mogli. Także gadanie, że każdy jedynak jest rozpuszczony jak dziadowski bicz jest śmieszne.

Np. jak chciałam psa to mi kupili, ale to ja jako dziecko musiałam z nim wychodzić 4 razy dziennie (zaczynając o 6 rano) kiedy moi znajomi, którzy mieli rodzeństwo wymieniali się i mieli luz.

Także nie wiem w jaki sposób posiadanie np. tylko jeszcze jednego brata może mnie uchronić przed rozpuszczeniem. To zależy najczęściej od majętności rodziców i ich podejścia. Zauważyłam też, że często ostatnie dziecko, które trafiło się rodzicom na stare lata jest tym najbardziej rozpuszczonym. Albo to jedyne wyczekiwane po wielu latach starania.

[klauduska92]

Znam wielu jedynaków, którzy nie są rozpieszczeni... Nie ma reguły, wszystko zależy od rodziców. Można mieć 5 rodzeństwa i być rozpuszczonym, czego przykładem jest moja kuzynka

[Laura Rose]

Napisane przez klauduska92

Jak mówi, że jest gruba, a jest chuda to prawdopodobnie co do reszty kłamie... co innego jakby od razu powiedział, że nawet ładna, ale nie w moim typie

Taa . Nigdy żadna laska nie schudła w rok. No i nie znamy kontekstu, może niespecjalnie zwrócił uwagę, a pod naciskiem pytań rzucił byle co? Zresztą mój potrafi uznać za grubą dziewczynę, o której ja bym tak nie powiedziała .

[endziS]

Napisane przez klauduska92

jak mówi, że jest gruba, a jest chuda to prawdopodobnie co do reszty kłamie... Co innego jakby od razu powiedział, że nawet ładna, ale nie w moim typie

Dokładnie

[agnieszka_2612]

Napisane przez luna_laula

Przepraszam, ale przez ludzi z takim podejściem spotkałam się w dzieciństwie z wieloma przykrościami. Kilka babek w przedszkolu powiedziało mi, że nawet nie powinnam się za coś zabierać, bo pewnie nie umiem, bo "mamusia na pewno za ciebie wszystko robi". Sorry, nie moja wina, że nie mam rodzeństwa. Rodzice wcale nie pozwalali mi wchodzić sobie na głowę tylko wręcz przeciwnie. Rozliczali mnie z każdej pojedynczej oceny (czemu 4 nie 5), dawali szlabany za 5 minutowe spóźnienie do domu i zabraniali miliona różnych rzeczy, które inni mogli. Także gadanie, że każdy jedynak jest rozpuszczony jak dziadowski bicz jest śmieszne.

Np. jak chciałam psa to mi kupili, ale to ja jako dziecko musiałam z nim wychodzić 4 razy dziennie (zaczynając o 6 rano) kiedy moi znajomi, którzy mieli rodzeństwo wymieniali się i mieli luz.

Także nie wiem w jaki sposób posiadanie np. tylko jeszcze jednego brata może mnie uchronić przed rozpuszczeniem. To zależy najczęściej od majętności rodziców i ich podejścia. Zauważyłam też, że często ostatnie dziecko, które trafiło się rodzicom na stare lata jest tym najbardziej rozpuszczonym. Albo to jedyne wyczekiwane po wielu latach starania.

Podpisuję się pod tym

Ja zamiast psa miałam kota i też musiałam się nim opiekować, jak go nie nakarmiłam to nie miał jedzenia - chciałam kota to muszę o niego dbać chyba, ze nie było mnie w domu to logiczne - rodzice mu dali jeść i pić, ale jak byłam to musiałam pilnować czy wszystko ma, sprzątać kuwetę, jak był chory i zrobił coś w domu to JA to sprzątałam, nie rodzice...
Również byłam rozliczana ze wszystkiego, z punktualności również. Tyle, że nigdy się nie spóźniłam, moi rodzice cenili sobie punktualność i taka jestem do dzisiaj, jak miałam się spoźnić to pisałam sms'a, że przyjdę np. 5-10 min później i było ok.

[Laura Rose]

Napisane przez luna_laula

: .

Także nie wiem w jaki sposób posiadanie np. tylko jeszcze jednego brata może mnie uchronić przed rozpuszczeniem. To zależy najczęściej od majętności rodziców i ich podejścia. Zauważyłam też, że często ostatnie dziecko, które trafiło się rodzicom na stare lata jest tym najbardziej rozpuszczonym. Albo to jedyne wyczekiwane po wielu latach starania.

[koolorowana]

Napisane przez malgosiaw123

http://www.slubnaglowie.pl/ogloszeni...plecow-madonna

Powiem Wam ze troszkę mnie zauroczyła

ta sama identyczna z Salonu Agnes mnie zauroczyła ! chciałam ją przymierzyć ale właśnie był tam tłok i trzeba się umówić tylko kosztuje 4 tys..

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

i wgl dzień dobry

Witam nową ja bym brała tą salę, jest ładna no i lepiej żeby było luźniej niż tłoczno

[aankaa092]

Napisane przez luna_laula

No pewnie

Dziewczyny, na tych rajdach trochę posłuchałam babek z salonów i doradzały nam, że jeżeli chcemy ukryć brzuch to musimy się wystrzegać sukni odciętych zaraz pod biustem. Pokazywały nam typ z wydłużoną i lekko prześwitującą talią. Dokładnie taką, jak na tym zdjęciu:

przecież to wygląda dramatycznie gdy się siedzi

Wg różnych książek związanych ze stylizacją to osoba która chce schować brzuszek powinna szukać sukienki z drapowaniami na brzuchu jeśli chodzi o suknie dopasowane.
Jeśli chodzi o luzniejsze to odcięcie pod biustem to dobry pomysł, szczególnie jak jest się niską osobą, bo to wydłuża sylwetkę. Ja bym tak radziła.

[aguleekk]

agnieszka, widzę, że ominęła mnie wiadomość, że dostałaś pracę! gratuluję

Ja zaraz lecę malować moje krzesło i stolik

[Laura Rose]

Napisane przez koolorowana

ta sama identyczna z Salonu Agnes mnie zauroczyła ! chciałam ją przymierzyć ale właśnie był tam tłok i trzeba się umówić tylko kosztuje 4 tys..

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

i wgl dzień dobry

Witam nową ja bym brała tą salę, jest ładna no i lepiej żeby było luźniej niż tłoczno

Mówisz o Sky?

Edit: Coś mi się pomyliło z inna marką na A, której nie pamiętam .

[koolorowana]

Napisane przez Laura Rose

Mówisz o Sky?

Edit: Coś mi się pomyliło z inna marką na A, której nie pamiętam .

ta suknia jest z salonu Agnes o to Ci chodzi ?

[marta0o01]

Napisane przez echme

Trzeba się wcześniej umówić czy jak to wygląda? Bo nie mam kompletnie pojęcia, pierwszy raz idę na ślub i to w dodatku własny

My idziemy normalnie w tych godzinach pracy kancelarii. Musiałabyś sobie sprawdzić w internecie albo na tablicy ogłoszeń w kościele

[aguleekk]

Gadacie o sukni i mi się przypomniało, że za 3 tygodnie mam przymiarkę

[malgosiaw123]

Napisane przez endziS

Witam się po długim weekendzie


Rozpoczęty bardzo dobrze, a zakończony źle

Co sie stalo?

[VinVinara]

Napisane przez aguleekk

Gadacie o sukni i mi się przypomniało, że za 3 tygodnie mam przymiarkę

Czekamy na zdjęcia

[nivea91]

Napisane przez luna_laula

Przepraszam, ale przez ludzi z takim podejściem spotkałam się w dzieciństwie z wieloma przykrościami. Kilka babek w przedszkolu powiedziało mi, że nawet nie powinnam się za coś zabierać, bo pewnie nie umiem, bo "mamusia na pewno za ciebie wszystko robi". Sorry, nie moja wina, że nie mam rodzeństwa. Rodzice wcale nie pozwalali mi wchodzić sobie na głowę tylko wręcz przeciwnie. Rozliczali mnie z każdej pojedynczej oceny (czemu 4 nie 5), dawali szlabany za 5 minutowe spóźnienie do domu i zabraniali miliona różnych rzeczy, które inni mogli. Także gadanie, że każdy jedynak jest rozpuszczony jak dziadowski bicz jest śmieszne.

Np. jak chciałam psa to mi kupili, ale to ja jako dziecko musiałam z nim wychodzić 4 razy dziennie (zaczynając o 6 rano) kiedy moi znajomi, którzy mieli rodzeństwo wymieniali się i mieli luz.

Także nie wiem w jaki sposób posiadanie np. tylko jeszcze jednego brata może mnie uchronić przed rozpuszczeniem. To zależy najczęściej od majętności rodziców i ich podejścia. Zauważyłam też, że często ostatnie dziecko, które trafiło się rodzicom na stare lata jest tym najbardziej rozpuszczonym. Albo to jedyne wyczekiwane po wielu latach starania.

Nigdy nikogo nie kwitowałam zanim g nie poznałam. Poznałam sporo jedynaków i stąd moje wnioski i nie każdy musi się z nimi zgadzać. A z ta krzywdą chodzi przede wszystkim o to, że zostanie sam na świecie po śmierci rodziców. A jednak mąż to co innego niż siostra czy brat. Ja mam rodzeństwo i mimo, że zdarzają nam się sprzeczki to nie wyobrażam sobie go nie mieć
Odnosząc się do części pogrubionej. Mając rodzeństwo musisz się dzielić z nimi zabawkami czy innymi rzeczami, opiekować się sobą, co buduje odpowiedzialność.
A jeszcze powiem że nie tylko postawa nadmiernie ochraniająca jest bardzo zła, ale tez nadmiernie wymagająca luna laula. A z 2 ostatnimi zdaniami to prawda

[aguleekk]

Napisane przez malgosiaw123

Co sie stalo?

Przecież pisała, że pokłóciła się z Tżtem.