Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie? - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-12-26, 14:58   #481
axelka
Raczkowanie
 
Avatar axelka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Opole / Berlin
Wiadomości: 391
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez agata631 Pokaż wiadomość
mój kolega - świadek jechowy zmarł na białaczke bo jego rodzice nie zgodzili sie na transfuzje krwi......miał 19 lati całe zycie przed soba
To po prostu kwestia wiary , ja nie jestem ŚJ a mam karteczke ,że po wypadku nie bede miała transfuzji itp i nie jem kaszanki , kwestia wiary.
Nie mozna się zamykać na ŚJ bo oni jak kazda religia ma fanatyków. Wystarczy podać przyklad wyznawcow Allaha ktoryz popelniaja samobojstwa i morduja przy tym miliony osob, a katolicy? jak patrze czasem na ,,moherowe berety" to zal mi wiekszosci spoleczenstwa polskiego chodzacego do kosciola. Pozatym wole Swiadkow ktorzy przynajmniej praktykuja a nie naszych katolikow ktozy sa tak bardzo wierzacy a 80% jest za kara smierci.
__________________

,,Always look on the bright side of life''



Gruuuubas !

10 9 8 7 6 5 4 3 2 1 0
axelka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 15:08   #482
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

no włąsnie katolicy niby wierzacy,a są za karą śmierci,bo katolicy myslą,że kara śmierci to szatan ich weźmie odrazu do piekła,a jak wiadomo sam Bóg to oceni i będzie dopiero wybierał kto pójdzie do nieba,a teraz śmierć można przyrównać do snu tak jak opisuje Biblia
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 21:26   #483
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Jestem nieufna w kontkacie z nimi.Mam poczucie,że szukają zawsze okazji do wręczenia najnowszego egzemplarza "Strażnicy" i obowiązkowego zbawienia mnie.
Powyższe wynika niestety z autopsji.
Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 22:01   #484
kacperek
Przyczajenie
 
Avatar kacperek
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 26
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez anczysko1 Pokaż wiadomość
Uważam podobnie, tzn. że wszystko zależy od środowiska. Pozatym nie można ougólniać, bo każdy człowiek jest inny. I np niektórzy mogą najeżdżać na katolików a inni moga być tolerancyjni. To jest sprawa indywudualna..
Znam nie jednego świadka Jechowy i nie znam żadnego który na słowo Kościół czy ksiądz nie wpada w szał.
Jak dla mnie to jest to czysta postać nienawiści do kapłanów, teoretycznie na zasadzie, że kapłan odciąga ludzi od prawdziwej wiary.
W sumie bu stronom, tzn, świadkom i katolikom brakuje wzajemnego szacunku.
kacperek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 22:21   #485
izuu
Wtajemniczenie
 
Avatar izuu
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 2 175
GG do izuu
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Pomadka Pokaż wiadomość
Mam podobne wrażenia odnośnie świadków J. Troche natarczywi, nachalni. Kiedyś bardzo często łazili po mojej dzielnicy, starając się wciskać Strażnicę i inne gazetki do poczytania-i pewnie stąd tak mi się kojarzą, ale od jakiegoś czasu to się uspokoiło, chociaż 3 ulice dalej jest ich "kościół". Pewnie mają inne rejony.

W podstawówce miałam chyba 2 dziewczyny w klasie, które były z tej wiary. Jedna z nich należała tam od zawsze, ale druga przeszła na ich wyznanie wiary w okolicach 6 klasy. Wychowywała ją i 2 braci babcia. Matka z ojcem poszli sobie w świat, zupełnie nie interesując się dziećmi. No i ta babcia była dość biedna, wdowa. W końcu przeszła do świadków Jehowy i jak za działaniem czarodziejskiej różczki zaczęło im się dość dobrze powodzić. Naprawdę widać było efekty. Nie wiem czy ONI jakoś pomagają finansowo ludziom? Ta moja koleżanka pozostała w tej wierze, natomiast co z jej braćmi i babcią pod tym względem się dzieję, nie wiem...
Zaś w szkole średniej siedziałam w ławce z córką "księdza jehowy"-to ten z tego kościoła 3 ulice dalej. Sama kolezanka była taka sobie, bo straszny dzik, nigdzie nie wychodziła, cały czas dom - szkoła. Zjazdy "świadków", msze, bo kościól stoi u niej na placu...

Nie zauważyłam, aby w obu przypadkach powstawały jakieś problemy na tle wyznania. My chodziliśmy na religię, a one w tym czasie sobie coś tam robiły na świetlicy... Nigdy nie słyszałam, aby ktoś im wytykał wiarę. Zawsze miłe, uczynne, ot normalne dziewczyny- bez "wtykania" komuś swoich racji.
Też miałam koleżankę - wyznawczynię tej wiary. Fajna, miła - nawet więcej niz koleżanka, może nawet przyjaciółka. Nie piła, nie paliła papierosów itp, bardzo porządna. Ale niestety nasze drogi się rozeszły - jej rodzice nie pozwalali jej na bliższe kontakty z kimś z poza wiary, chłopaka to już wogóle ukrywać musiała. Ostatnio się dowiedziałam, że wychodzi za mąż bo rodzicom w końcu udało się ją wysfatać z chłopakiem - także świadkiem, synem przyjaciół rodziny (obie mamy po 19 lat). Heh... A ona kiedyś mówiła, że po 18 wypisze się z tej wiary.. Ale póki co musiała zadawać się tylko z innymi świadkami jehowy, bo jeśli nie to jej rodzine mogli by "wyrzucić" z ich wspólnoty (jej ojciec jest jakimś tam kapłanem). Żal mi tego bo naprawdę się z nią lubiłam i przykro mi, bo jednak przedłozyła ona tą wiarę ponad naszą znajomość, a także znajomość z wieloma innymi osobami, być może nawet miłość...
izuu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 22:21   #486
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

wszyscy nie są idelani,ja znam katolików i zero szacunku do SJ,a za to też znam ŚJ i maja szacunek do katolików
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 22:39   #487
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez dra Pokaż wiadomość
wszyscy nie są idelani,ja znam katolików i zero szacunku do SJ,a za to też znam ŚJ i maja szacunek do katolików
Nie widzę obiektywizmu w Twojej wypowiedzi.
Albowiem wynika z niej,że jednak ŚJ są idealni...
Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 23:04   #488
aniolekKB
Zakorzenienie
 
Avatar aniolekKB
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: K-na ;-)
Wiadomości: 3 183
GG do aniolekKB
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Osobiście nie przepadam za tym wyznaniem (sektą?). Chodzą po domach i chcą nawrócić ludzi Znają Pismo Święte na pamięć, ale co z tego jak inaczej je interpretują. Wyrywają zdania z kontekstu i "dośpiewują" sobie całą resztę.
Poza tym są bardzo podstępni w poszukiwaniu nowych wyznawców (bardzo podobne do werbowania osób do sekt).
Pewnego dnia, jak byłam jeszcze młoda (i głupia ) zawitali do mojego domu, a byłam akurat sama. Pierwsze co, to nie zapytali o kwestię wiary, tylko o to, czy w mojej rodzinie ktoś pali papierosy. Odpowiedziałam, że tak no to wręczyli mi książeczkę o szkodliwości palenia papierosów. Przy okazji dali mi również swoje pismo i powiedzieli, że wrócą za 2 tygodnie. Na szczęście powiedziałam o wszystkim rodzicom a ŚJ już się nie zjawili porozmawiać o moich refleksjach
aniolekKB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 23:24   #489
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez aniolekKB Pokaż wiadomość
Osobiście nie przepadam za tym wyznaniem (sektą?). Chodzą po domach i chcą nawrócić ludzi Znają Pismo Święte na pamięć, ale co z tego jak inaczej je interpretują. Wyrywają zdania z kontekstu i "dośpiewują" sobie całą resztę.
Poza tym są bardzo podstępni w poszukiwaniu nowych wyznawców (bardzo podobne do werbowania osób do sekt).
Pewnego dnia, jak byłam jeszcze młoda (i głupia ) zawitali do mojego domu, a byłam akurat sama. Pierwsze co, to nie zapytali o kwestię wiary, tylko o to, czy w mojej rodzinie ktoś pali papierosy. Odpowiedziałam, że tak no to wręczyli mi książeczkę o szkodliwości palenia papierosów. Przy okazji dali mi również swoje pismo i powiedzieli, że wrócą za 2 tygodnie. Na szczęście powiedziałam o wszystkim rodzicom a ŚJ już się nie zjawili porozmawiać o moich refleksjach
wręczyli Ci pismo o szkodliwości palenia, mmmmm, faktycznie traumatyczne przeżycie
No i oczywiście rozumem ,że Bilblie znasz perfect, skoro wiesz, że interpretują ją "po swojemu" i wyrywają zdania z kontekstu
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 23:29   #490
PeFKa
Raczkowanie
 
Avatar PeFKa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 484
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Drażni mnie w nich jedynie to, że chodzą po domach, ulicach i nawracają ludzi.
__________________
Powiedzmy: NIE!!! wizażowym telenowelom
PeFKa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-26, 23:37   #491
aniolekKB
Zakorzenienie
 
Avatar aniolekKB
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: K-na ;-)
Wiadomości: 3 183
GG do aniolekKB
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez vilandra Pokaż wiadomość
wręczyli Ci pismo o szkodliwości palenia, mmmmm, faktycznie traumatyczne przeżycie
No i oczywiście rozumem ,że Bilblie znasz perfect, skoro wiesz, że interpretują ją "po swojemu" i wyrywają zdania z kontekstu
Po pierwsze, nic nie napisałam, że to przeżycie było traumatyczne. Chciałam tylko podkreślić metody działania ŚJ. Najpierw rozmawiają o sprawach, które interesują większość a następnie przechodzą do przekonywania innych do swoich racji.
Po drugie, nie umiem Pisma Świętego na pamięć, ale jednak dość sporo wiem na ten temat. Jest przynajmniej kilka scen w Biblii, które ŚJ inaczej interpretują niż katolicy.
aniolekKB jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-12-26, 23:38   #492
sweetmelongirl
Raczkowanie
 
Avatar sweetmelongirl
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 347
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez PeFKa Pokaż wiadomość
Drażni mnie w nich jedynie to, że chodzą po domach, ulicach i nawracają ludzi.
te nastawienie... ze sa IDEALNI

znam przypadek gdzie uodzilo sie dziecko i rodzice nei pozwolili na transfuzje krwi...nie przetrwalo tego.
Przykre...nie podwazam decyzji.

Osobiscie nie mam nic do nich, sa ludzmi tak jak i ja i inni...nalezy sie szacunek. Wiara to prywatna sprawa kazdego z nas i to jak postepujemy.
Aczkolwiek jesli ktos mi narzuca cos wbrew mnie samej - mowie STOP i tyle
sweetmelongirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 09:49   #493
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez PeFKa Pokaż wiadomość
Drażni mnie w nich jedynie to, że chodzą po domach, ulicach i nawracają ludzi.
czyli żyjąc w czasach Jezusa, też by Cię drażniło to co On robił
Cytat:
Napisane przez aniolekKB Pokaż wiadomość
Po pierwsze, nic nie napisałam, że to przeżycie było traumatyczne. Chciałam tylko podkreślić metody działania ŚJ. Najpierw rozmawiają o sprawach, które interesują większość a następnie przechodzą do przekonywania innych do swoich racji.
Po drugie, nie umiem Pisma Świętego na pamięć, ale jednak dość sporo wiem na ten temat. Jest przynajmniej kilka scen w Biblii, które ŚJ inaczej interpretują niż katolicy.
po 1-wsze, metody maja faktycznie typowo USB-eckie. a przypadkiem hipnozy nie zastosowali,ze przyjełaś to czasopismo?
po drugie. w biblii są sceny, no pięknie. No to podaj te , które znasz, które są różnie interpretowane

Cytat:
Napisane przez sweetmelongirl Pokaż wiadomość
te nastawienie... ze sa IDEALNI

znam przypadek gdzie uodzilo sie dziecko i rodzice nei pozwolili na transfuzje krwi...nie przetrwalo tego.
Przykre...nie podwazam decyzji.

Osobiscie nie mam nic do nich, sa ludzmi tak jak i ja i inni...nalezy sie szacunek. Wiara to prywatna sprawa kazdego z nas i to jak postepujemy.
Aczkolwiek jesli ktos mi narzuca cos wbrew mnie samej - mowie STOP i tyle
znasz przypadek, a znsz statystki? Wiesz ile osób zmarło bo odmówiło transfuzji a ile bo ją przyjeło? Nie tak dawno mówili o takim przypadku, bodajże we Francji
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 10:32   #494
kleo14
Zakorzenienie
 
Avatar kleo14
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez PeFKa Pokaż wiadomość
Drażni mnie w nich jedynie to, że chodzą po domach, ulicach i nawracają ludzi.

Mnie tak samo. Niech mają tę swoją wiarę, ale niech nie zmuszają innych do jej wyznawania. Jeszcze gdy tylko chodzą i mówią o tym - w porządku, gorzej gdy zaczynają być natarczywi.
Mam koleżankę, która należy do tej... sekty? Naprawdę sympatyczna dziewczyna, można z nią normalnie porozmawiać, ani razu nie gadałyśmy na temat wiary
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód,
jeden krok - a otoś tylko jest
w każdy czas - duch czekający w prochu.
kleo14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 10:40   #495
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Mam w bloku sąsiadkę, która należy do świadków Jehowy. Nie zauważyłam w niej ani fanatyzmu, ani misji nawracania sąsiadów Zresztą w ogóle świadkowie Jehowy, z którymi miałam do tej ory jakis kontakt sprawiali wrażenie łagodnych i nienarzucający się nikomu ze swoja wiarą. O wiekszą nietolerancje posądziłabym raczej fanatycznych wyznawców Allaha czy też katolickich dewotów, dla których ich wiara jest jedyna słuszną, a skoro tak, to najlepiej cofnąć się do czasów Inkwizycji i palić na stosach innowierców.

Ale u mnie w rodzinie są ludzie różnej wiary, choćby moja ciotka baptysta i jej syn, który jest pastorem baptystów. Dodam, że bardzo ich lubię, bo to naprawdę wspaniali i życzliwi innym ludzie.
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-12-27, 11:00   #496
zffazoffana
Zakorzenienie
 
Avatar zffazoffana
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 580
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

moja ciotka ktora ze mna mieszka jest swiadkiem Jehowy ..
nic nie robi tylko caly dzien te glupie gazetki roznosi
wczesniej byla katoliczka ale zmienila wiare tylko zeby zrobic na zlosc mojej babci
glupota ..
__________________
A jednak potrzeba mi Twoich słów i trzeba Twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...

[reebok_c]210508[/reebok_c]
bardzo proszę o kliki
zffazoffana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 11:12   #497
izia17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 756
GG do izia17
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Zgadzam się z tym, że są przebiegli w zdobywaniu nowych wyznawców
Do mnie do domu wysłali jednego pana i młodego przystojniaka normalnie miodzio

dawali coraz to więcej gazetek, ale jak zaczęłam się wykręcać to uprzejmie się pożegnali i odeszli, nie byli nachalni

Tak więc ja nic złego na nich powiedzieć nie mogę
izia17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 11:52   #498
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Ata77 Pokaż wiadomość
Nie widzę obiektywizmu w Twojej wypowiedzi.
Albowiem wynika z niej,że jednak ŚJ są idealni...
nie zrozumiałaś mnie ,nie mówię,że śj są idealni od wszystkich,tylko różni ludzie sie zdarzają chciałam to podkreślić,ale widzę,że mnie nie zrozumiano,po prostu są różni ludzie są katolicy którzy maja szacunek do innych a drudzy nie tak samo jest ze śj,ale tak się składa,że ja katolików znam od tej złej strony,a śj od tej dobrej
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 12:32   #499
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Ata77 Pokaż wiadomość
Jestem nieufna w kontkacie z nimi.Mam poczucie,że szukają zawsze okazji do wręczenia najnowszego egzemplarza "Strażnicy" i obowiązkowego zbawienia mnie.
Powyższe wynika niestety z autopsji.
jestes nieufna, bo chcą Ci wreczyć Strażnice. A ufasz swoim wpółwyznawcom, katolikom?
Obiektywnie. Włanczam TV na Wiadomości. Słucham o pedofilach, złodziejach, skorumpowanch urzędnikach, lekarzach o pijanych matkach, matkach porzucających, mordujących nworodki itp. itd.
99% to Katolicy, którzy chodzą do kościoła, którzy obchodzą święta i teoretycznie przestrzegają przykaza
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 12:56   #500
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Świadkowie Jehowy powinni nawracać co raz to nowych 'niewiernych', prawda? Moich dziadków, którzy mieszkają na wsi, od długiego czasu nachodzi właśnie dwóch ŚJ. Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, kiedy dziadek chował się w kurniku, bo usłyszał samochód i myślał, że to oni, a niespecjalnie mu się chciało "dyskutować" przez bite 2 godziny. Powiedzieli jasno, że wiary zmieniać nie będą, a panom chyba się u nich spodobało i nie zamierzają szukać następnych ofiar (jakkolwiek to brzmi).
Zwykle przyjeżdżają w weekendy, kilka razy albo się z nimi minęliśmy w furtce, albo weszliśmy jak już "kończyli". Następnym razem delikatnie, ale dobitnie im zasugeruję żeby dali dziadkom spokój, bo oni nie potrafią powiedzieć tego wprost.


Decydowanie rodziców o losie dziecka, mam na myśli transfuzję krwi to bestialstwo. Nikt nie ma prawa decydować o czyimś życiu! Moja wiara, np. w przypadku zagrożenia ciąży nakazuje mi ratować dziecko, nie siebie.
Mój przyjaciel (?) zmarł po pobiciu właśnie z powodu niewyrażenia zgody na transfuzję krwi i coś tam jeszcze. Ale zdecydował o tym sam. Nie wiem na czym polegają te "karteczki" o których ktoś tu pisał.

Zazwyczaj po domach chodzą w kilka osób. Takim delikwentom zamykam drzwi przed nosem bez wdawania się w dyskusję.

Nie uważam się za katoliczkę.
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 13:25   #501
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Juda Pokaż wiadomość
Kicia a Ty w takim razie jaką "zabawę" praktykujesz?
Czy może żadną?
Ja np. miałam okres, że nie wierzyłam w kompletnie NIC.
W żadną wiarę. Jednak rok temu, kiedy zmarł Papież i kiedy odbyłam zupełnie sama wyjazd do Rzymu, coś mnie "tknęło".
Byłam w całkiem sama w obcym mieście. (Zawsze miałam własne ściezki
i wyrózniałam się wśród rówieśników, dla których mój wyjazd był głupotą).
Tamte dni to było jedno wielkie zamieszanie.
Kiedy przyszłam do domu i oświadczyłam, że jadę do Rzymu zostałam obrzucona takim spojrzeniem, że wariatka to chyba za mało.
Mama powiedziała, że mam nie liczyć, że da mi pieniądze.
(Po prostu myślała, że nie zdobędę 600 zł na bilet i zostanę w Polsce).
Jednak Ja wychodząc z założenia- że pieniądze zawsze da się skombinować tylko trzeba chcieć- w jeden dzień zdobyłam kasę.
Od rana wstałam, sprzedałam nowiusieńki telefon, discmana.
Faceta w kantorze błagałam, żeby kupił...
Po 1,5 h zadzwoniłam do mamy mówiąc, że pieniądze mam, teraz niech da mi samochód-jadę 50 km do oddalonego od mojego miasta- Poznania,
po bilet na PKP. Czułam, ze nie da mi chociaż z czytego powodu jak :
* miałam dopiero tydzień prawko
* nie chciała żebym wyjeżdzała do Włoch

Ale w końcu dała. Chyba wiedziała, że jak nie ona, to wezmę od dziadka, czy też skombinuję inny transport.
Dojechałam naprawdę szybko Na szczęście nigdzie "Miśki" nie stały
Ponad 4 h chyba czekałam za biletem!!!!
Bałam się, że zabraknie- była taaaka kolejka, że miałam czarne myśli.
Jednak zdobyłam. Kupiłam. Miałam!
Przyjechałam do domu, wchodząc od progu machałam zieloną karteczką.
W domu rodzina była w wielkim szoku...
Myśleli, że nie dam rady- ale im pokazałam
Tego samego dnia pojechałam do Warszawy do mojej siostry.
Następnego dnia wyjechałam z Polski. Przetrwałam 30h jazdę, spanie między przedziałami w śpiworze i deptanie przechodzących ludzi.
Ale nie byłam sama... Miałam to szczęście, że znalazłam kąt dla siebie

Tamte dni były najpiękniejsze. Płakałam jak dojechałam.
Wyszłam z pociągu i ruszyłam jak inni. Jednak zboczyłam z trasy, bo coś mówiło mi że to nie ta droga. Poszłam za innymi ludźmi.
7 h leżałam ściśnięta wśród innych, na mostach które prowadziły do Watykanu. Kiedy wpuścili od rana nie musiałam iść- tłum mnie niósł.
Taki był ścisk.
Wszyscy byli nie zadowoleni, że nie można dostać się na plac.
A Ja zagadałam z miłym Włochem, który powiedział gdzie i kiedy mam iść w dobrą stronę.
Tak oto w ten sposób zadzwoniłam do mojej mamy z pożyczonego telefonu, że udało mi się dostać, że stoję na placu, chociaż ona w to wątpiła i powtarzała, że jak będe w Rzymie to będzie dobrze...

Płakałam jak małe dziecko. Nie tylko z tego, że mi się udało,ale że mogę pożegnać kogoś tak wielkiego jak Jan Paweł II.
To było piękne. Najpiękniejsze wspomnienie jakie mam.
Do dziś czuję dreszcze jakie wtedy mnie przeszywały.
Kiedy wszystko się skończyło byłam jakaś inna.
Jakaś taka wyzwolona. Sama. Wolna. Oczyszczona...
Później z ciężkim plecakiem (mama wyprawkę zrobiła) udałam się na zwiedzanie Rzymu. Przeszłam do Koloseum, Forum Romanum i innych miejsc które do dziś mam przed oczami.
Później trochę się pogubiłam, ale kto jak kto- dałam sobie radę.
W nocy odjechałam pociągiem do Polski.

Wiem, że moja wypowiedź jest nie na temat, ale musiałam to opowiedzieć żeby może sobie przypomnieć, żeby ktoś zrozumiał, dlaczego bardziej zaczęłam wierzyć. Przez tamtą wyprawę. Przez śmierć Papieża.
Dało mi to wszystko innego spojrzenia na świat.
Czułam się oczyszczona w pełni.
Wróciłam z bólem serca do życia które uznawałam za stracone, skończone i w ogóle do niczego. I o dziwo... Wszystko zaczeło się układać...
Cegła po cegle, zaczęło budować się to, co burzyło się przez ponad rok czasu. Jednym słowem odżyłam.
Nie chcę żeby ktoś pomyślał, że jestem teraz wierną fanką o.Rydzyka, codziennie wstaję i różaniec odmawiam. Nie. Po prostu dzięki Papieżowi nauczyłam się wierzyć w wiarę, którą uważałam za bzdurę.

Jeśli kogoś zanudziłam, spowodowałam odruch negatywny-
przepraszam Mogłam uprzedzić- nie czytaj
Juda, jak ja cię rozumiem...
Przeszłam podobną drogę jak ty by zrozumieć co jest tak naprawdę ważne w zyciu. Co prawda nie potrzebowałam Wycieczki do Watykanu by "się obudzić". Tak jak mówisz, wszystko niewiadomo jak układa się dobrze ale powoli, logicznie, cegła po cegle. Ale ty sama masz przeczucie że to jest to, że to jest dobre, właściwe.
Zyczę powodzenia w dalszym właściwym kształtowaniu się ścieżki życiowej.

A co do jehowych..
No cóż... niedawno miałam lekkie starcie dwoma leciwymi seniorkami tego wyznania. Na moje słowo "nie dziękuję" nie reagowały wogóle, próbując w międzyczasie wcisnąć mi gazetkę o tytule "obudź się". Strasznie natarczywe. Wkońcu odwróciłam się bezczelnie i poszłam. Czasami mam wrażenie że ten ich kościółek to pralnia mózgu (to tylko taka moja mała dygresja).
No i mam pecha - mieszkają na sąsiedniej działce. Juz kilka razy nachodzili mie w domu wciskając uporczywie kolorowe gazetki i zadając dziwne pytania.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 13:33   #502
yeah
Zadomowienie
 
Avatar yeah
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 809
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

ja znam kilku świadków jehowy i bardzo się lubimy
i jeszcze nie zdarzyło się abym otworzyła drzwi i ich w nich ujrzała [nieproszonych rzecz jasna].
nie można generalizować.
yeah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 13:36   #503
aniolekKB
Zakorzenienie
 
Avatar aniolekKB
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: K-na ;-)
Wiadomości: 3 183
GG do aniolekKB
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez vilandra Pokaż wiadomość
po 1-wsze, metody maja faktycznie typowo USB-eckie. a przypadkiem hipnozy nie zastosowali,ze przyjełaś to czasopismo?
po drugie. w biblii są sceny, no pięknie. No to podaj te , które znasz, które są różnie interpretowane
W związku ze zmianami Pisma Świętego zachęcam do przeczytania artykułu znajdującego się na stronie:

http://www.psychomanipulacja.pl/art/...m-greckich.htm

oraz zapoznania się z innymi informacjami znajdującymi się na stronie:

http://www.psychomanipulacja.pl/tem/...wie-jehowy.htm

Rozszerzę może punkt 19:
Cytat:
Zmieniono interpunkcję w Łk 23:43, wbrew temu jak przez wieki odczytywano ten tekst.
Jest to scena ukrzyżowania Pana Jezusa i rozmowa ze Świętym Łotrem.
"Jezus mu odpowiedział: <Zaprawdę powiadam Ci: Dziś będziesz ze mną w raju>". Jak już zostało wspomniane, ŚJ zmienili interpunkcję w tym wersecie i zapisali: "Jezus mu odpowiedział: <Zaprawdę powiadam Ci dziś: Będziesz ze mną w raju>".
Jest to przykład manipulacji i naginania Pisma Świętego na swoje potrzeby! Moim zdaniem poprzez przestawienie przecinka, ŚJ chcieli umniejszyć rolę i władzę Pana Jezusa w zbawieniu ludzi!
aniolekKB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 13:54   #504
marrticzka
Zadomowienie
 
Avatar marrticzka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: tam, gdzie mi najlepiej
Wiadomości: 1 646
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez vilandra Pokaż wiadomość
Nie, ja pisałam, że w religii katolickiej nie mozna uzywać srodków anty.
U Świadków Jehowy planowane macierzyństow a tym samym stosowanie śródków anty. nie jest zabronione. Zabronione jest stosownie tabletek wczesnoporonnych.
musze sprostowac!!
otoz swiadkowie jehowy nie stosuja zadnych metod antykoncepcji oprocz naturalnych metod planowania rodziny. nawet prezerwatywy nie sa dopuszczalne. wiaze sie to z historia pewnego Onana, bohatera starotestamentowego.
marrticzka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 13:54   #505
-agniesia-
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Ja też mam kilka niemiłych doświadczeń z nachalnymi ŚJ nachodzącymi mnie w domu. Ale znalazłam na nich sposób. Jak tylko uda mi się przerwać potok słów, jaki się zaczyna zaraz po otworzeniu drzwi uprzejmie odpowiadam, że chętnie umówię się z nimi na rozmowę( podkreślam zawsze słowo rozmowa- nie ich monolog). Umawiam się na konkretną datę i obiecuję, że również przygotuję swoje materiały, żebyśmy mogli się nimi wymienić. Jeszcze nigdy nie przyszli na umówione spotkanie
Szczerze mówiąc to współczuję tym ludziom. Ewidentnie widać, że są manipulowani, boją się ludzi nie będących ŚJ, wszyscy, z którymi rozmawiałam sprawiali wrażenie zastraszonych.
-agniesia- jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 14:50   #506
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez dra Pokaż wiadomość
nie zrozumiałaś mnie ,nie mówię,że śj są idealni od wszystkich,tylko różni ludzie sie zdarzają chciałam to podkreślić,ale widzę,że mnie nie zrozumiano,po prostu są różni ludzie są katolicy którzy maja szacunek do innych a drudzy nie tak samo jest ze śj,ale tak się składa,że ja katolików znam od tej złej strony,a śj od tej dobrej
Być może Cię źle zrozumiałam.
Niemniej gratuluję,że znasz ŚJ tylko od tej dobrej strony.
Szczerze gratuluję.
Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 14:53   #507
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez vilandra Pokaż wiadomość
jestes nieufna, bo chcą Ci wreczyć Strażnice. A ufasz swoim wpółwyznawcom, katolikom?
Obiektywnie. Włanczam TV na Wiadomości. Słucham o pedofilach, złodziejach, skorumpowanch urzędnikach, lekarzach o pijanych matkach, matkach porzucających, mordujących nworodki itp. itd.
99% to Katolicy, którzy chodzą do kościoła, którzy obchodzą święta i teoretycznie przestrzegają przykaza
Nie napisałam nigdzie,że ufam.Nie napisałam też, że chodzę do kościoła,że praktykuję i utożsamiam się z katolikami.Proponuję Ci więc nie NADINTERPRETOWAĆ moich wypowiedzi.
Tematem założonego wątku są jednak ŚJ nie Katolicy.Więc o tych pierwszych się wypowiadam.Drugich zaś nie bronię.

Proponuję czytać ze zrozumieniem.
Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 14:57   #508
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

dla mnie sektą są tylko sataniści i nik więcej,mam szacunek do wszystkich ludzi,a jeżeli chodzi o kk lub o śj oboje ich szanuje,na razie odkąd czytam Biblię to dużo wspólnego widzę z Bibliś śj niż kk
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 15:33   #509
izia17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 756
GG do izia17
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

A coś mi się obiło o uszy, że w USA świadkowie jehowy są uznawani właśnie za sektę.
izia17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-12-27, 15:59   #510
Latina90
Raczkowanie
 
Avatar Latina90
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Świętochłowice
Wiadomości: 222
Dot.: Świadkowie Johowy - co wy o tym myślicie?

W życiu tylko raz zdażyło mi się, że do mojego domu przyszli ŚJ. Miałam wtedy może z 10 lat i nieświadoma niczego otworzyłam dzwi i wciągnęli mnie do rozmowy. Nie, nie rozmowy - z mojej strony było to tylko ciągłe 'eeeeeee'? Nie rozumiałam nic co do mnie mówili ( swoją drogą nie wiem czego się spodziewali po 10 letnim dziecku ), w kazdym bądź razie zapamiętałam z tego tylko hasła typu: 'chcesz iść do nieba', 'wierzysz w Boga' itp. Ten monolog przerwała moja mama bo w końcu zaniepokoiła się dlaczego jeszcze nie zaprosiłam tej osoby do domu ( myslała że to jakas moja koleżanka przyszła). Od tego czasu nikt mnie już nie naszedł.


A tak na marginesie. Dzisiaj miałam sen. Przerażający sen,musze dodać. Śniło mi się że moja mama została właśnie ŚJ i całkiem odwróciła się od rodziny. Smutne to było... Na szczęście to tylko sen
__________________
No regrets. Show must go on. Don't look back. Ever.
Latina90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.