Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III - Strona 125 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-05-31, 14:25   #3721
elka9
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 77
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cześć dziewczyny, zgłaszam się jako że od niedawna jestem znowu singielką, a młodsza się nie robię niestety, ale nie ma się co użalać, może jeszcze się ten książę trafi

Powiedzcie, co byście pomyślały o facecie, który zaprasza do teatru, a po spektaklu żegna się z dziewczyną przy wyjściu, mówiąc że zaraz się zaczyna gala boksu i jedzie oglądać? Jak wyszliśmy było jeszcze dość wcześnie i (może bez sensu) liczyłam na kawe czy spacer, i teraz nie wiem czy przesadzam i domagam się za dużo uwagi czy on się dziwnie zachował.
elka9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 18:57   #3722
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Ja ostatnio własnie zaczęłam się zastanawiac jak inni mogą postrzegać te same kwestie co ja. W sensie niby oczywistym jest, że każdy odczuwa i widzi świat inaczej, ale jeśli chodzi o trądzik (bo mam obsesję już na tym punkcie)to zawsze byłam pewna, że wszystkich to brzydzi i widzą mnie zaniedbaną i w ogóle "przepraszam, że żyję".

Szczerze to nadal nie mam pojęcia jak inni widzą moją cerę. Nie wiem, czy ktoś na co dzień w ogóle zauważa, ze mam problem. To jak to widze, też zależy od stanu cery danego dnia.
Wg mnie zbytnio rozmyślasz - nie wejdziesz ludziom do głowy Jeden sobie pomysli: "o jezu", a drugiego to w ogóle nie ruszy.

To trochę jak z ... jedzeniem Jedna nie cierpi rodzynek, inna szpinaku, a ktoś tam jeszcze brzydzi się w ogóle czym innym.

Mnie akurat trądzik nie za bardzo rusza. Podejrzewam, że większy wpływ ma "drugie dno", czyli to jak Ty sama to widzisz, jak się zachowujesz.

Nie chcę mówić za wszystkich facetów, ale wydaje mi się, że generalnie jest wiele innych rzeczy, które znacznie bardziej zniechęcają facetów niż trądzik. Nie wiem, no patrzysz, widzisz no i ja np. myślę sobie, że to stan przejściowy. Dziś jest, a jutro nie ma. Okej, wiem, że to jest przewlekłe, może się ciągnąć latami, ale niezależnie od tego i tak traktuję to jako "stan przejściowy". Nie ma w tym jakiejś logiki Po prostu nie jest to dla mnie czynnik dyskwalifikujący. Czym innym można to "nadrobić"

Na pewno nie jest to przeszkoda taka, która umożliwiłaby posiadanie fajnego chłopaka Tak, wiem, że mocno cierpi na tym samoocena itd. , i to jest problem, potrzeba zapewne dużo pracy, ale sam efekt końcowy w postaci pryszcza na twarzy nie zniechęca mnie.

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2016-05-31 o 18:59
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 19:18   #3723
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Ja kiedyś byłam przekonana że jak tylko wyjde bez podkładu to zaczną mnie palcami wytykać A gdzie tam, nikt uwagi nie zwraca, nie traktuje mnie inaczej. Owszem mają świadomość że moja skóra ma lepsze czy gorsze dni ale mają to w głębokim poważaniu czy mam akurat gdzieś pryszcza bo to się w ogóle nie liczy
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 19:23   #3724
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez evve93 Pokaż wiadomość
Mam identycznie. Nie lubię długo pisać, choć koniecznie zawsze muszę się dowiedzieć światopoglądowych informacji i podstawowych rzeczy z jego życia, abym nie trafiła na kogoś z nie mojego targetu. Natomiast pisać o bzdurach typu jak minął dzień bardzo nie lubię, uważam za bezsensowne.
I faceci są zupełnie inni w necie niż w realu, to prawda. Zauważyłam, że dużo gorzej wypadają w rzeczywistości. W necie wygadani, zabawni, a w realu milczek i nudziarz najczęściej. Nie miałam jeszcze tak, że w necie słabo, a w rl super, zawsze mam na odwrót.
Dokładnie, też tak mam. Przeważnie online facet wydaje się o wiele ciekawszy niż w realu, I może oni tak samo myślą o mnie. Dlatego wolę się spotkać w miarę szybko żebyśmy obydwoje zobaczyli czy się sobie podobamy. I ja także mam taki podstawowy zestaw pytań, jeśli coś mi nie pasuje to przeważnie daje sobie spokój bo nie chce tracić czasu.
Cytat:
Napisane przez elka9 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, zgłaszam się jako że od niedawna jestem znowu singielką, a młodsza się nie robię niestety, ale nie ma się co użalać, może jeszcze się ten książę trafi

Powiedzcie, co byście pomyślały o facecie, który zaprasza do teatru, a po spektaklu żegna się z dziewczyną przy wyjściu, mówiąc że zaraz się zaczyna gala boksu i jedzie oglądać? Jak wyszliśmy było jeszcze dość wcześnie i (może bez sensu) liczyłam na kawe czy spacer, i teraz nie wiem czy przesadzam i domagam się za dużo uwagi czy on się dziwnie zachował.
Mógł powiedzieć przed spotkaniem że ma plany na wieczór, trochę nieładnie się zachował.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 19:28   #3725
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez elka9 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, zgłaszam się jako że od niedawna jestem znowu singielką, a młodsza się nie robię niestety, ale nie ma się co użalać, może jeszcze się ten książę trafi

Powiedzcie, co byście pomyślały o facecie, który zaprasza do teatru, a po spektaklu żegna się z dziewczyną przy wyjściu, mówiąc że zaraz się zaczyna gala boksu i jedzie oglądać? Jak wyszliśmy było jeszcze dość wcześnie i (może bez sensu) liczyłam na kawe czy spacer, i teraz nie wiem czy przesadzam i domagam się za dużo uwagi czy on się dziwnie zachował.
Może jestem dziwna ale jakby mecz siatkówki był to też bym poszła
W zasadzie spotkać się spotkaliście, było to dla niego ważne i w sumie mogą być 2 opcje. Albo to wymówka bo mu się nie spodobałaś, albo po prostu chciał obejrzeć gale
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 20:08   #3726
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 358
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez elka9 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, zgłaszam się jako że od niedawna jestem znowu singielką, a młodsza się nie robię niestety, ale nie ma się co użalać, może jeszcze się ten książę trafi

Powiedzcie, co byście pomyślały o facecie, który zaprasza do teatru, a po spektaklu żegna się z dziewczyną przy wyjściu, mówiąc że zaraz się zaczyna gala boksu i jedzie oglądać? Jak wyszliśmy było jeszcze dość wcześnie i (może bez sensu) liczyłam na kawe czy spacer, i teraz nie wiem czy przesadzam i domagam się za dużo uwagi czy on się dziwnie zachował.
Szczerze mówiąc mnie by to nie ruszyło. Sama mam napięty grafik i uważam, że najważniejsze jest to, że i tak znalazł czas na spotkanie z Tobą Oprócz tego istotne jest to jak się zachował po tym wszystkim. Czy się skontaktował, czy chciał ponownie spotkać, etc. To więcej powie jak dla mnie o facecie i jego podejściu do Ciebie.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 20:27   #3727
ma-linka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 381
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
Może jestem dziwna ale jakby mecz siatkówki był to też bym poszła
W zasadzie spotkać się spotkaliście, było to dla niego ważne i w sumie mogą być 2 opcje. Albo to wymówka bo mu się nie spodobałaś, albo po prostu chciał obejrzeć gale
Ja też chyba jestem dziwna pomyślałam sobie - spędził z nią czas ,ale nie mówił ,że będą całą noc siedzieć razem. W zasadzie zależy ,które to spotkanie .
ma-linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 21:11   #3728
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 624
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Syla, a skąd jesteś? Może jakieś moje okolice, to możemy się umówić
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 21:43   #3729
elka9
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 77
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

ma-linka
Cytat:
Ja też chyba jestem dziwna pomyślałam sobie - spędził z nią czas ,ale nie mówił ,że będą całą noc siedzieć razem. W zasadzie zależy ,które to spotkanie .
Drugie spotkanie. Nie no, normalnie sie odzywa, po tym napisał mi o 3. w nocy relację z tego boksu ale ani słowa o randce i teraz znowu ciągle pyta kiedy się spotkamy więc chyba nie chodziło o to żeby się zmyć.

Niby się na nic nie umawialiśmy po tym teatrze, ale zaprosił mnie konkretnie na randkę, więc myślałam że jakoś można by skorzystać z okazji i się lepiej poznać... Może faceci myślą inaczej i przesadzam
elka9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-31, 22:39   #3730
Syla88
Rozeznanie
 
Avatar Syla88
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 639
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
Syla, a skąd jesteś? Może jakieś moje okolice, to możemy się umówić
Ja mieszkam w Warszawie, a Ty?

Cytat:
Napisane przez elka9 Pokaż wiadomość
ma-linka


Drugie spotkanie. Nie no, normalnie sie odzywa, po tym napisał mi o 3. w nocy relację z tego boksu ale ani słowa o randce i teraz znowu ciągle pyta kiedy się spotkamy więc chyba nie chodziło o to żeby się zmyć.

Niby się na nic nie umawialiśmy po tym teatrze, ale zaprosił mnie konkretnie na randkę, więc myślałam że jakoś można by skorzystać z okazji i się lepiej poznać... Może faceci myślą inaczej i przesadzam
Przeczytałam Twoje posty o tym spotkaniu i mam jeden wniosek, że on się rzeczywiście na galę spieszył. Potem napisał do Ciebie i teraz proponuje spotkania.
My dziewczyny często za dużo rozmyślamy 'a po co tak, dlaczego, a może chciał to, a może myślał to' itp.
Ja Ci radzę tak: jeśli masz jakieś wątpliwości, to mów mu o nich, szczerość jest bardzo ważna w relacjach, domyślanie się nic nie da. Tylko pogarsza sytuację, buduje napięcie niepotrzebne.
A jak nie chcesz mówić, tylko wolisz poczekać na jego ruch, to zajmij się czymś, staraj się nie myśleć, albo pomyśl o tej sytuacji w pozytywnych barwach i tak zostaw. Jak będzie chciał i mu zależy to się odezwie
Syla88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-01, 11:12   #3731
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość

Psycholog mi mówi, że jak wyjde do ludzi to przekonam się, że moje problemy są akceptowalne przez otoczenie. Mówi, że muszę się skonfrontować z rzeczywistością bo przez to, że zamknęłam się w samotni to nigdy nie było mi dane zobaczyć jak inni mnie postrzegają. Ja tak naprawdę do tej pory nie wiem jak to jest się komuś podobać i być akceptowanym mimo wszystkich wad. Zawsze wydawało mi się, że w moim przypadku to niemożliwe, kosmos jakiś.

.
Bo to jest prawda, czlowiek ktory zamyka sie w czterech scianach, ma zaburzony obraz samego siebie. Wiele kwestii wtedy wyolbrzymia.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-01, 22:16   #3732
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 624
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Syla - województwo śląskie niestety...
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-01, 22:42   #3733
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
Ja aktualnie przeszłam na ziołowa herbate profilaktycznie i to tyle Mam żel z antybiotykiem jeśli coś się dzieje i z leków używam tylko tego. Regularnie złuszczam się kwasami itd.
Wcześniej leczyłam sie hormonami, i miejscowymi retinoidami i antybiotykami. Doustnych antybiotyków nie chciałam bo bałam się skutków ubocznych które u mnie mogły by spowodować dodatkowe leczenie innych dolegliwości, a nie dawano mi gwarancji że trądzik całkowicie zniknie.

No i staram się jeść jak najmniej słodyczy, syfiastego żarcia, ostrego, alkoholu pije też bardzo mało (piwo czy kieliszek wina raz czy 2 razy w miesiącu albo i rzadziej).
A mogę spytać tak ogólnie jak to zwalczyłaś? Ja obecnie jestem cały czas na Differinie i on jakoś trzyma moją twarz w ryzach, no ale nie mogę chyba go stosować wiecznie. Nie wiem jakie inne jeszcze retinoidy zewnętrzne mogę stosować. Kiedyś próbowałam z Loccacidem ale on powoduje wysypy i szybko odstawiłam bo się wystraszyłam. Tak naprawdę jeszcze nie próbowałam zabiegów z kwasami. Tylko Skinoren w kremie, ale to w domu wspomagająco, u kosmetyczki w wiekszych stężeniach nigdy. Czy to pomaga?
Czasami zastanawiam się na Izotekiem, ale niby mój trądzik jest za słaby na niego i boję się ryzykować, a też mam problemy z oczami bo są suche i alergiczne i nie chcę sobie szkody narobić większej. W dodatku inne skutki uboczne tego leku mnie przerażają. Nie wiem co jeszcze moge zrobić. Może faktycznie medycyna naturalna?

Cytat:
Napisane przez Classic Pokaż wiadomość
Takie porównywanie się do innych jest niszczące dla samej Ciebie. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy/gorszy w jakiejś dziedzinie, ładniejszy czy brzydszy. Ile czasu traci się na takie porównania, ile energii, a nic pożytecznego z tego nie ma...


Masz rację. To jest klucz. Zaakceptować to. Ja nawet zauważyłam, że im bardziej moją cerę akceptuję, tym mniej mam pryszczy A jak się nią denerwuję i w niej "dłubię" - więcej.


Ja teraz stosuję kosmetyczne minimum, często korzystam z biochemii urody jeśli chodzi o kosmetyki. Stosuję retinoidy zewnętrzne, co jakiś czas serum z kwasem migdałowym - to na noc. Twarz myję tylko olejkiem. I oczywiście na dzień filtr na twarz 50+. Często pod filtr kładę serum z wit C, bo mi rozjaśnia przebarwienia. Jest naprawdę o niebo lepiej. Nie kładę ciężkiego podkładu, tylko musnę się delikatnym mineralnym żeby zmatowić cerę. Zresztą nie lubię się malować. I tyle. Brałam też retinoidy wewnętrzne, znosiłam je dobrze, ale całkiem mnie nie wyleczyły, lekki trądzik wrócił.
Polecam blog Italiany, sporo fajnych informacji o pielęgnacji trudnej cery.
Czytałam blog Italiany. Ja nie wiem w zasadzie co mam teraz robić, zastanawiam się nad jakimś planem dalszym leczenia. Filtry mnie często zapychają i pogarszają stan więc to też problem.
Cytat:
Napisane przez agnes89 Pokaż wiadomość
Ten jeden niedojrzały emocjonalnie
[cenzura] wytknął mi mój trądzik na plecach. Potem popadłam w kompleksy i wstydzilam się pokazać następnemu facetowi moje plecy. Zasłanialam je długimi włosami...
Ten wspomniany [cenzura] zwrócił też uwagę na moje rozstępy i małą bliznę na brzuchu po operacji, a to był zabieg ratujący mi życie...
Więc mnie już nie jest w stanie nic zdziwić...
Mnie też by to złamało, ale ja przez moje kompleksy jestem bardzo wyczulona na wady innych. Zauważam wszystko - rozstępy, cellulit, żółte krzywe zęby, oponki, niejędrne ciało, brzydką cerę, kiepskie ciuchy, po prostu wszystko. Nie traktuje tego jako jakiś straszny błąd, czy grzech, ale po prostu to widzę. Pewnie gdyby na mnie trafiło to bym wygarnęła mu każdą wadę i powiedziała, że na jego miejscu bym miała mega kompleksy a potem bym płakała w poduszkę miesiącami i wpadła w depresję. Kiedyś spotkałam takiego jednego co wytykał mojej koleżance jakieś wady to mu powiedziałam, że on Brada Pitta też nie przypomina i to ani trochę, to się przymknął. Nienawidzę takich mądrali, szczególnie jeśli sami są dalecy od ideału.

Wiesz co, szczerze, nawet jeśli ktoś zauważa wady w innym człowieku i nawet jeśli mu przeszkadzają to jeśli w bezczelny sposób komuś to wytknie to jest szczyt braku kultury, niedojrzałości emocjonalnej, głupoty i nawet jesli sam byłby misterem universe to jest skasowany przez swój ptasi móżdżek. Tak bym takiemu kolesiowi mega pojechała, że szok, jak to czytam to już mam nerwy. Intelekt zerowy, prostak pustak i nie wiem co jeszcze, chyba potwierdzenie tego, że jednak głupich nie sieją.

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
Ale on to zrobił bo jest gnojkiem a nie dlatego że z Tobą jest coś nie tak. Masz zapewne mase atutów a tacy ludzie jak on lubią się dopieprzać do wszystkiego co może kogoś zaboleć.

Sama mam poza trądzikiem rozstępy, nosze aparat na zęby (a wcześniej były krzywe), do tego noszę okulary a przy zmęczeniu jedno oko mi lekko ucieka. Serio jest się do czego dowalić Ale mam to gdzieś.
I Ty też powinnaś i nie daj sobie wmówić tego że jakakolwiek niedoskonałość obniża Twoją wartość! To po prostu część Ciebie, część która jak wiele innych części Twojego ciała i duszy odpowiada za to że jesteś jedyna i niepowtarzalna
Ja też nosze okulary. Próbowałam z soczewkami ale nie wyszło jak na razie bo mam problem z suchością oczu i chyba mam alergię, będę to jeszcze ogarniać pewnie jesienią. Pójdę do alergologa, zrobię jakieś testy. Niektórzy moga nosić soczewki nawet przy suchym oku, a u mnie to było różnie, raz lepiej raz gorzej, może oczy muszż się przyzwyczaić.
Ale ogólnie czy jest coś złego w okularach? Chyba to nie odejmuje urody mi sie wydaje? Mnóstwo ludzi nosi okulary. Tego chyba nie traktuje się jako wady, chociaż sama jak tylko mogę to ściągam bo mam wrazenie, że mi twarz zasłaniają, a mam drobną bardzo

Co do zębów to ja mam z natury bardzo proste i ładne, ale niestety kość jest żółtawa. Mam obsesję na tym punkcie i mam bardzo zadbane te zęby, jasne, bez przebarwień, ale ten odcień mnie denerwował więc poszłam wybielić. Wybielałam nakładkowo i niestety tylko troche je pojaśniło,białe nie są. Teraz idę na kontrolę do centrum, gdzie robiłam nakładki i może mi pociągną laserem bo mi protetyk mówił, że w razie czego tak to zrobimy. Nie wiem jak to będzie, w sumie fajnie by było gdyby to zrobili w cenie, bo trochę kasy wydałam na to wybielanie, a efekt jest daleki od oczekiwanego.

A te rozstępy to chyba tez nie jakaś tragedia? Ja mam na tyłku od 14 roku życia i na udach trochę, ale chyba aż tak tego nie widać. To znaczy na tyłku sporo widać, ale myślę, że same ćwiczenia są w stanie naciągnąć, ujędrnić skórę, jakiś balsam i nie wygląda to tak źle, takie paski tylko. Nie wiem jak można komuś wytknąć rozstępy, kurde widzę babki chodzą na wierzchu z mega cellulitem, oponami i mają to gdzieś. Ja sama się przejmuję tym wszystkim, ale jakoś te rozstępy to nie jest mój główny problem.

Widziałam na mojej uczelni w tamtym roku dziewczynę, grubą, ogólnie zadbaną, ale po prostu otyłą z krótkimi spodenkami prawie pod tyłek i ogromnym cellulitem na całych nogach. Bardzo to się rzucało w oczy. Na pewno jej nie potępiłam, nie brzydziło mnie to, miałam neutralny stosunek, po prostu to zauważyłam i zastanawiałam się co nią kierowało, że się tak ubrała i co jej dały te spodenki. Chyba po prostu olała kwestie, że ma grube, brzydkie nogi i nie chce się gotować w długich porach.
Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Bo to jest prawda, czlowiek ktory zamyka sie w czterech scianach, ma zaburzony obraz samego siebie. Wiele kwestii wtedy wyolbrzymia.
To prawda, ale ja mam problem z tym, że się sobie nie podobam, a najgorsze jest to, że wszystkie wysiłki jakie wkładałam, żeby to zmienić zdały się na nic. Ludzie zawsze mówią - jak ci się coś w sobie nie podoba to to zmień, a ja nie mogę, bo to jest chyba biologicznie niemożliwe. Tak jak ktoś niski nie będzie wysoki, tak ja nie pozbęde się swoich największych wad i kompleksów i to mnie najbardziej dobija. Nie mogłabym uwierzyć, że ktoś może mnie zaakceptować i że mogłabym się komuś podobać. Jeśli nawet ktoś by mi to powiedział to uznałabym, że kłamie i mnie oszukuje.
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-02, 10:13   #3734
tardisgirl60
Raczkowanie
 
Avatar tardisgirl60
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Czasami zastanawiam się na Izotekiem, ale niby mój trądzik jest za słaby na niego i boję się ryzykować, a też mam problemy z oczami bo są suche i alergiczne i nie chcę sobie szkody narobić większej. W dodatku inne skutki uboczne tego leku mnie przerażają.
Ogólnie nie trzeba być Sherlockiem aby z twojej wypowiedzi wywnioskować ze bardzo się sobie nie podobasz. Tez taka kiedyś byłam, ale w pewnym momencie coś we mnie pękło i wzięłam się za siebie a przede wszystkim przestałam się uzalac nad sobą i tym czego nie mogę zmienić albo po prostu mi się nie chce ;-) zaczęłam akceptować siebie i przestałam tez przejmować się tym co inni myślą, tego nie zmienisz. Doznalam jakiegoś objawienia :-D i optymistka nadal nie jestem ale większość rzeczy mam po prostu gdzieś i mi z tym cudownie.

Czemu sadzisz ze masz za słaby trądzik na Izotek? Ja nie miałam wcale jakiejś masakry a dermatolog od razu mi poleciła, głównie z tego co mówiła dlatego ze byłam już stara i ze nic innego może mi już nie pomoc, zwlaszcza ze wcześniej leczyłam się już antybiotykami i nic to nie dało :-P cokolwiek wtedy miałam 25 lata jeśli dobrze pamiętam wiec stara się nie czułam, ale nie ważne ;-)
Co do skutków ubocznych, ja miałam jakieś 3/4 możliwych, wysuszenie skóry u mnie wyglądało jak poparzenie często ale generalnie przed kuracja nie czytałam nic na ten temat, zwlaszcza ze wiele osób mocno przesadza na forach ale pewnie bym się nie zdecydowała bo historie czasem jak z horroru a teraz z perspektywy czasu, nie żałuję niczego. Było warto bo od 4 lat mam spokój, a jak nie masz dramatu na twarzy to tym bardziej polecam. Grunt to dobry dermatolog i dobra pielęgnacja. Mnie ta kuracja nauczyła bardzo dużo i serio nie ma się czego bać :-D tylko nie polecam zaczynać latem bo sploniesz w słońcu ;-) ja niestety kończyłam w lipcu i te ciepłe miesiące były straszne, tylko ja jestem blada, wręcz transparentna i to też miało duży wpływ na pojawianie się skutków ubocznych takich jakie się pojawiały.
tardisgirl60 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-02, 14:10   #3735
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
A mogę spytać tak ogólnie jak to zwalczyłaś? Ja obecnie jestem cały czas na Differinie i on jakoś trzyma moją twarz w ryzach, no ale nie mogę chyba go stosować wiecznie. Nie wiem jakie inne jeszcze retinoidy zewnętrzne mogę stosować. Kiedyś próbowałam z Loccacidem ale on powoduje wysypy i szybko odstawiłam bo się wystraszyłam. Tak naprawdę jeszcze nie próbowałam zabiegów z kwasami. Tylko Skinoren w kremie, ale to w domu wspomagająco, u kosmetyczki w wiekszych stężeniach nigdy. Czy to pomaga?
Czasami zastanawiam się na Izotekiem, ale niby mój trądzik jest za słaby na niego i boję się ryzykować, a też mam problemy z oczami bo są suche i alergiczne i nie chcę sobie szkody narobić większej. W dodatku inne skutki uboczne tego leku mnie przerażają. Nie wiem co jeszcze moge zrobić. Może faktycznie medycyna naturalna?



Czytałam blog Italiany. Ja nie wiem w zasadzie co mam teraz robić, zastanawiam się nad jakimś planem dalszym leczenia. Filtry mnie często zapychają i pogarszają stan więc to też problem.


Mnie też by to złamało, ale ja przez moje kompleksy jestem bardzo wyczulona na wady innych. Zauważam wszystko - rozstępy, cellulit, żółte krzywe zęby, oponki, niejędrne ciało, brzydką cerę, kiepskie ciuchy, po prostu wszystko. Nie traktuje tego jako jakiś straszny błąd, czy grzech, ale po prostu to widzę. Pewnie gdyby na mnie trafiło to bym wygarnęła mu każdą wadę i powiedziała, że na jego miejscu bym miała mega kompleksy a potem bym płakała w poduszkę miesiącami i wpadła w depresję. Kiedyś spotkałam takiego jednego co wytykał mojej koleżance jakieś wady to mu powiedziałam, że on Brada Pitta też nie przypomina i to ani trochę, to się przymknął. Nienawidzę takich mądrali, szczególnie jeśli sami są dalecy od ideału.

Wiesz co, szczerze, nawet jeśli ktoś zauważa wady w innym człowieku i nawet jeśli mu przeszkadzają to jeśli w bezczelny sposób komuś to wytknie to jest szczyt braku kultury, niedojrzałości emocjonalnej, głupoty i nawet jesli sam byłby misterem universe to jest skasowany przez swój ptasi móżdżek. Tak bym takiemu kolesiowi mega pojechała, że szok, jak to czytam to już mam nerwy. Intelekt zerowy, prostak pustak i nie wiem co jeszcze, chyba potwierdzenie tego, że jednak głupich nie sieją.



Ja też nosze okulary. Próbowałam z soczewkami ale nie wyszło jak na razie bo mam problem z suchością oczu i chyba mam alergię, będę to jeszcze ogarniać pewnie jesienią. Pójdę do alergologa, zrobię jakieś testy. Niektórzy moga nosić soczewki nawet przy suchym oku, a u mnie to było różnie, raz lepiej raz gorzej, może oczy muszż się przyzwyczaić.
Ale ogólnie czy jest coś złego w okularach? Chyba to nie odejmuje urody mi sie wydaje? Mnóstwo ludzi nosi okulary. Tego chyba nie traktuje się jako wady, chociaż sama jak tylko mogę to ściągam bo mam wrazenie, że mi twarz zasłaniają, a mam drobną bardzo

Co do zębów to ja mam z natury bardzo proste i ładne, ale niestety kość jest żółtawa. Mam obsesję na tym punkcie i mam bardzo zadbane te zęby, jasne, bez przebarwień, ale ten odcień mnie denerwował więc poszłam wybielić. Wybielałam nakładkowo i niestety tylko troche je pojaśniło,białe nie są. Teraz idę na kontrolę do centrum, gdzie robiłam nakładki i może mi pociągną laserem bo mi protetyk mówił, że w razie czego tak to zrobimy. Nie wiem jak to będzie, w sumie fajnie by było gdyby to zrobili w cenie, bo trochę kasy wydałam na to wybielanie, a efekt jest daleki od oczekiwanego.

A te rozstępy to chyba tez nie jakaś tragedia? Ja mam na tyłku od 14 roku życia i na udach trochę, ale chyba aż tak tego nie widać. To znaczy na tyłku sporo widać, ale myślę, że same ćwiczenia są w stanie naciągnąć, ujędrnić skórę, jakiś balsam i nie wygląda to tak źle, takie paski tylko. Nie wiem jak można komuś wytknąć rozstępy, kurde widzę babki chodzą na wierzchu z mega cellulitem, oponami i mają to gdzieś. Ja sama się przejmuję tym wszystkim, ale jakoś te rozstępy to nie jest mój główny problem.

Widziałam na mojej uczelni w tamtym roku dziewczynę, grubą, ogólnie zadbaną, ale po prostu otyłą z krótkimi spodenkami prawie pod tyłek i ogromnym cellulitem na całych nogach. Bardzo to się rzucało w oczy. Na pewno jej nie potępiłam, nie brzydziło mnie to, miałam neutralny stosunek, po prostu to zauważyłam i zastanawiałam się co nią kierowało, że się tak ubrała i co jej dały te spodenki. Chyba po prostu olała kwestie, że ma grube, brzydkie nogi i nie chce się gotować w długich porach.


To prawda, ale ja mam problem z tym, że się sobie nie podobam, a najgorsze jest to, że wszystkie wysiłki jakie wkładałam, żeby to zmienić zdały się na nic. Ludzie zawsze mówią - jak ci się coś w sobie nie podoba to to zmień, a ja nie mogę, bo to jest chyba biologicznie niemożliwe. Tak jak ktoś niski nie będzie wysoki, tak ja nie pozbęde się swoich największych wad i kompleksów i to mnie najbardziej dobija. Nie mogłabym uwierzyć, że ktoś może mnie zaakceptować i że mogłabym się komuś podobać. Jeśli nawet ktoś by mi to powiedział to uznałabym, że kłamie i mnie oszukuje.
Jezeli chodzi o tradzik to swietny blog o tej tematyce prowadzi Italiana. Z tego co wiem, to pomogla wielu osobom. Napisala darmowy e-book (ktory chyba nadal jest dostepny po wpisaniu emaila) i prowadzi tez jakies darmowe szkolenia online z tego zakresu (wystarczy sie zapisac). Z tego co wiem, to mozna tez napisac do niej maila ze swoim problemem, jak bedzie miala czas to odpisze.

Wies znikt tutaj nie jest lekarzem i nie postawi Ci diagnozy. ana kazdego dziala co innego.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-02, 21:36   #3736
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Nie wiem czy pamiętacie o tym faceci o którym pisałam, że nie wykazywał chęci żeby się spotkać. Sądzę że już koniec naszych rozmów. Napisał do mnie dzisiaj rano, piszemy sobie chwilę i pytam się czy mi wyśle zdjęcie z pracy, chciałam zobaczyć jak to wygląda. A on nie odpisał już w ogóle, to była jakoś 7 rano. Po pracy wysłałam mu wiadomość (ok 16) że dzięki za odpowiedź, odpisał że jestem dziecinna, że on żadnych zdjęć nie będzie mi wysyłał (sam mówił że pokaże mi swoje miejsce pracy). I ja odpisałam że dzięki że jest taki miły. A on ze jestem dzieciak i mam iść na plac zabaw... czy ja na prawdę zrobiłam coś głupiego?!

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-02, 21:37   #3737
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 189
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Monnie nic nie zrobiłaś, to jakiś idiota.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-02, 22:07   #3738
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Nawet już nie odpisałam, usunęłam numer i niech spada. Nie mam cierpliwości dla takich ludzi.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-02, 22:47   #3739
ma-linka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 381
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Za bardzo się orasz w zasadzie skoro koleś wcześniej Cię olał to nie powinnaś odpisywać i tu był błąd. W taki sposób można pomyśleć ,że jesteś zawsze dostępna i można Cie sobie w zapasie zostawić.


Co do leczenia trądziku nie radziła bym samej eksperymentować. Pamiętam ,że jak sama eksperymentowałam to było jeszcze gorzej. A Differin wspominam tragicznie - uczulił mnie i spuchła mi cała twarz - 3 dni mnie trzymało . Tak jak pseudofeministka pisze dla każdego coś innego.

Edytowane przez ma-linka
Czas edycji: 2016-06-02 o 22:55
ma-linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-03, 00:41   #3740
201607111047
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 084
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Czasami zastanawiam się na Izotekiem, ale niby mój trądzik jest za słaby na niego i boję się ryzykować, a też mam problemy z oczami bo są suche i alergiczne i nie chcę sobie szkody narobić większej. W dodatku inne skutki uboczne tego leku mnie przerażają. Nie wiem co jeszcze moge zrobić. Może faktycznie medycyna naturalna?



Czytałam blog Italiany. Ja nie wiem w zasadzie co mam teraz robić, zastanawiam się nad jakimś planem dalszym leczenia. Filtry mnie często zapychają i pogarszają stan więc to też problem.


Mnie też by to złamało, ale ja przez moje kompleksy jestem bardzo wyczulona na wady innych. Zauważam wszystko - rozstępy, cellulit, żółte krzywe zęby, oponki, niejędrne ciało, brzydką cerę, kiepskie ciuchy, po prostu wszystko. Nie traktuje tego jako jakiś straszny błąd, czy grzech, ale po prostu to widzę. Pewnie gdyby na mnie trafiło to bym wygarnęła mu każdą wadę i powiedziała, że na jego miejscu bym miała mega kompleksy a potem bym płakała w poduszkę miesiącami i wpadła w depresję. Kiedyś spotkałam takiego jednego co wytykał mojej koleżance jakieś wady to mu powiedziałam, że on Brada Pitta też nie przypomina i to ani trochę, to się przymknął. Nienawidzę takich mądrali, szczególnie jeśli sami są dalecy od ideału.

Wiesz co, szczerze, nawet jeśli ktoś zauważa wady w innym człowieku i nawet jeśli mu przeszkadzają to jeśli w bezczelny sposób komuś to wytknie to jest szczyt braku kultury, niedojrzałości emocjonalnej, głupoty i nawet jesli sam byłby misterem universe to jest skasowany przez swój ptasi móżdżek. Tak bym takiemu kolesiowi mega pojechała, że szok, jak to czytam to już mam nerwy. Intelekt zerowy, prostak pustak i nie wiem co jeszcze, chyba potwierdzenie tego, że jednak głupich nie sieją.



Ja też nosze okulary. Próbowałam z soczewkami ale nie wyszło jak na razie bo mam problem z suchością oczu i chyba mam alergię, będę to jeszcze ogarniać pewnie jesienią. Pójdę do alergologa, zrobię jakieś testy. Niektórzy moga nosić soczewki nawet przy suchym oku, a u mnie to było różnie, raz lepiej raz gorzej, może oczy muszż się przyzwyczaić.
Ale ogólnie czy jest coś złego w okularach? Chyba to nie odejmuje urody mi sie wydaje? Mnóstwo ludzi nosi okulary. Tego chyba nie traktuje się jako wady, chociaż sama jak tylko mogę to ściągam bo mam wrazenie, że mi twarz zasłaniają, a mam drobną bardzo

Co do zębów to ja mam z natury bardzo proste i ładne, ale niestety kość jest żółtawa. Mam obsesję na tym punkcie i mam bardzo zadbane te zęby, jasne, bez przebarwień, ale ten odcień mnie denerwował więc poszłam wybielić. Wybielałam nakładkowo i niestety tylko troche je pojaśniło,białe nie są. Teraz idę na kontrolę do centrum, gdzie robiłam nakładki i może mi pociągną laserem bo mi protetyk mówił, że w razie czego tak to zrobimy. Nie wiem jak to będzie, w sumie fajnie by było gdyby to zrobili w cenie, bo trochę kasy wydałam na to wybielanie, a efekt jest daleki od oczekiwanego.

A te rozstępy to chyba tez nie jakaś tragedia? Ja mam na tyłku od 14 roku życia i na udach trochę, ale chyba aż tak tego nie widać. To znaczy na tyłku sporo widać, ale myślę, że same ćwiczenia są w stanie naciągnąć, ujędrnić skórę, jakiś balsam i nie wygląda to tak źle, takie paski tylko. Nie wiem jak można komuś wytknąć rozstępy, kurde widzę babki chodzą na wierzchu z mega cellulitem, oponami i mają to gdzieś. Ja sama się przejmuję tym wszystkim, ale jakoś te rozstępy to nie jest mój główny problem.

Widziałam na mojej uczelni w tamtym roku dziewczynę, grubą, ogólnie zadbaną, ale po prostu otyłą z krótkimi spodenkami prawie pod tyłek i ogromnym cellulitem na całych nogach. Bardzo to się rzucało w oczy. Na pewno jej nie potępiłam, nie brzydziło mnie to, miałam neutralny stosunek, po prostu to zauważyłam i zastanawiałam się co nią kierowało, że się tak ubrała i co jej dały te spodenki. Chyba po prostu olała kwestie, że ma grube, brzydkie nogi i nie chce się gotować w długich porach.


To prawda, ale ja mam problem z tym, że się sobie nie podobam, a najgorsze jest to, że wszystkie wysiłki jakie wkładałam, żeby to zmienić zdały się na nic. Ludzie zawsze mówią - jak ci się coś w sobie nie podoba to to zmień, a ja nie mogę, bo to jest chyba biologicznie niemożliwe. Tak jak ktoś niski nie będzie wysoki, tak ja nie pozbęde się swoich największych wad i kompleksów i to mnie najbardziej dobija. Nie mogłabym uwierzyć, że ktoś może mnie zaakceptować i że mogłabym się komuś podobać. Jeśli nawet ktoś by mi to powiedział to uznałabym, że kłamie i mnie oszukuje.
Ja 14 czerwca idę do dermatologa, bo mój trądzik jest straszny. Obejmuje po prostu duże powierzchnie. Jeśli lekarz zaproponuje Izotek - od razu się zdecyduję. Bo moja skóra nigdy nie była w tak złym stanie.

Ja się już jakoś pozbierałam po tej historii. To był facet, w którym lekko się zauroczyłam. On mi na odchodne wytknął ten mój trądzik i rozstępy. Spotykaliśmy sie 2 miesiące, chodził ze mną do łóżka, a jak już urywał znajomość to właśnie wytknął mi te wady i dodał, że moje ciało mu się kompletnie nie podoba... Ja mu potem napisałam, że nie ma kaloryfera na brzuchu ani nie wygląda jak mister Polski, więc nie ma prawa wymagać idealnego ciała u kobiety. Ale to do niego chyba nie trafiło.

A moje rozstępy są na brzuchu. Pojawiły się we wrześniu zeszłego roku, jak przytyłam. Są jeszcze świeże, więc są czerwone, choć teraz już sporo bledsze. Zanim zrobią się białe, to minie jeszcze sporo czasu. A w innych miejscach mam sporo rozstępów, które pojawiły się w okresie dojrzewania. Ale są białe i nimi się nie przejmuję. Na te obecne na brzuchu, stosowałam olejki, kremy i prawie nic nie pomogło.
Ja zęby uważam za swój atut. Nie są białe, ale są równe, mają ladny kształt, są zdrowe. I słyszałam wiele komplementów, że mam bardzo ładny uśmiech.
Okulary noszę od 10 roku życia. Z 3 letnią przerwą na soczewki, które niezbyt mi służyły, dlatego wróciłam do okularów. Jestem do nich przyzwyczajona. Ale za kilka lat i tak planuję laserową korekcję, bo mam dużą wadę, która mocno mi przeszkadza.
A propos ubioru, to jestem większą kobietą, noszę rozmiar 42-44, ale ubieram sie stosownie do swojej sylwetki. I staram się ukrywać wystający brzuch. Nigdy nie nosiłam krótkich spodenek, najkrótsze do połowy uda, a najczęściej do kolan. I nigdy nie noszę ubrań, które w jakikolwiek sposób podkreśliłyby moje niedoskonałości.
Ogólnie jestem zadbaną kobietą, a niewielu mężczyzn jest w stanie to docenić.

Edytowane przez 201607111047
Czas edycji: 2016-06-03 o 00:46
201607111047 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-03, 21:53   #3741
_Jinx_
Rozeznanie
 
Avatar _Jinx_
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Classic Pokaż wiadomość
Jestem w stanie zrezygnować z nabiału, alkoholu i nadmiaru cukru ale jak radzisz sobie bez glutenu? Ja próbowałam jakiś czas temu i wytrwałam tydzień, najbardziej brakowało mi pieczywa. Możesz coś polecić? Ciasta bezglutenowe nawet piekłam i były pyszne, ale chleb tak mnie kusił... Zresztą czułam się po prostu głodna, lubię dużo jeść. Co do jelit to robię sobie zakwas z buraków i piję codziennie na czczo - wzmocniła mi się bardzo odporność dzięki temu i jest to naturalny probiotyk.
Dotychczas jadłam chleb praktycznie tylko na śniadanie, więc wystarczyło mi śniadania zmienić. Można też piec całkiem fajne chleby np. z miłki. Też jestem żarłokiem i jem teraz po prostu duże ilości ziaren i orzechów. To uspokaja mój żołądek, na samych warzywach chyba nie dałabym rady.
Inna sprawa - nie mam jakiegoś straszliwego uczulenia na gluten, laktozę. Jeżeli naprawdę mam ochotę na świeżą bułkę z makrelą to sobie nie odmawiam. Zasada jest taka, by trzymać się tej diety w 80%.

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Przyznam szczerze, ze bardzo zaciekawilas mnie ta dieta, ona ma jakas swoja nazwe albo zrodlo w internecie?
To dieta dr Nigmy Talib. Przyznam, że do zainteresowania się jej książką przyczynił się doskonały stan skóry tej czterdziestolatki. Książka bardzo miło mnie zaskoczyła. Efekty jeszcze bardziej.
_Jinx_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-03, 23:15   #3742
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez tardisgirl60 Pokaż wiadomość
Ogólnie nie trzeba być Sherlockiem aby z twojej wypowiedzi wywnioskować ze bardzo się sobie nie podobasz. Tez taka kiedyś byłam, ale w pewnym momencie coś we mnie pękło i wzięłam się za siebie a przede wszystkim przestałam się uzalac nad sobą i tym czego nie mogę zmienić albo po prostu mi się nie chce ;-) zaczęłam akceptować siebie i przestałam tez przejmować się tym co inni myślą, tego nie zmienisz. Doznalam jakiegoś objawienia :-D i optymistka nadal nie jestem ale większość rzeczy mam po prostu gdzieś i mi z tym cudownie.

Czemu sadzisz ze masz za słaby trądzik na Izotek? Ja nie miałam wcale jakiejś masakry a dermatolog od razu mi poleciła, głównie z tego co mówiła dlatego ze byłam już stara i ze nic innego może mi już nie pomoc, zwlaszcza ze wcześniej leczyłam się już antybiotykami i nic to nie dało :-P cokolwiek wtedy miałam 25 lata jeśli dobrze pamiętam wiec stara się nie czułam, ale nie ważne ;-)
Co do skutków ubocznych, ja miałam jakieś 3/4 możliwych, wysuszenie skóry u mnie wyglądało jak poparzenie często ale generalnie przed kuracja nie czytałam nic na ten temat, zwlaszcza ze wiele osób mocno przesadza na forach ale pewnie bym się nie zdecydowała bo historie czasem jak z horroru a teraz z perspektywy czasu, nie żałuję niczego. Było warto bo od 4 lat mam spokój, a jak nie masz dramatu na twarzy to tym bardziej polecam. Grunt to dobry dermatolog i dobra pielęgnacja. Mnie ta kuracja nauczyła bardzo dużo i serio nie ma się czego bać :-D tylko nie polecam zaczynać latem bo sploniesz w słońcu ;-) ja niestety kończyłam w lipcu i te ciepłe miesiące były straszne, tylko ja jestem blada, wręcz transparentna i to też miało duży wpływ na pojawianie się skutków ubocznych takich jakie się pojawiały.
Skoro nie mam masakry na twarzy to chyba na odwrót - powinnam raczej odkładać Izotek. Ja ogólnie mam bardzo wrażliwy organizm i naprawdę rozważałam wszystkie za i przeciw i nie jestem przekonana. Najbardziej boję się o oczy. Teraz jak będę u dermatologa to zapytam o taką ewentualność, jak wyglądałoby dawkowanie itd. ale sama nie wiem. Jeszcze zastanawiam się nad jakimś leczeniem naturalnym u jakiegoś homeopaty itd. Ja też sporo czytałam o Izoteku i chyba już nie chcę do tego wracać bo to dosłownie opisują jako truciznę, podobno ma tragiczne działanie na wątrobę i skutki pojawiają się dopiero po latach.
Jeszcze na początku jesieni będę próbować z kwasami bo nigdy tego nie robiłam, jak nic nie wymyślę do zimy to zastanowię się po raz kolejny nad Izotekiem. Wiem, że są osoby, które mimo uporczywego trądziku nie zdecydowały się na ten lek, ale też takie które chwalą.
A jakie miałąś jeszcze skutki uboczne oprócz wysuszenia skóry? Jak mi by jeszcze wysuszyło oczy to ja bym chyba oślepła. Naprawdę od jakiegoś czasu mam z tym problemy i podejrzewam alergię. W dodatku jeszcze chciałabym ogarnąć sprawę hormonalną.
Nie wiem, jedni mówią, że czysta cera nie jest warta tych zniszczeń, które powoduje Izotek, dla innych to jedyny ratunek, strasznie kontrowersyjny jest ten lek.
Jak patrzę na swoja cerę to sama się zastanawiam czy jest to warte takiego ekstremalnego leczenia. Raz jest w miarę dobrze, że z makijażem praktycznie nic nie widać, a raz mam pogorszenie i wtedy jestem bardziej nastawiona na to leczenie. Tyle, że ja mam też na plecach krostki niestety.
Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Jezeli chodzi o tradzik to swietny blog o tej tematyce prowadzi Italiana. Z tego co wiem, to pomogla wielu osobom. Napisala darmowy e-book (ktory chyba nadal jest dostepny po wpisaniu emaila) i prowadzi tez jakies darmowe szkolenia online z tego zakresu (wystarczy sie zapisac). Z tego co wiem, to mozna tez napisac do niej maila ze swoim problemem, jak bedzie miala czas to odpisze.

Wies znikt tutaj nie jest lekarzem i nie postawi Ci diagnozy. ana kazdego dziala co innego.
Czytałam bloga Italiany i potrafiłam tam przesiadywać godzinami. Ona dostała trądziku po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych i wyleczyła go zewnętrznym silnym retinoidem - Atredermem i regularnym złuszczaniu kwasami. Ja od dermy dostałam podobny retinoid - Loccacid, ale on bardzo podrażnia i powoduje wysypy, to jest moim zdaniem kuracja razem z doustnym antybiotykiem, żeby złagodzić stany zapalne. A kwasów na pewno spróbuję jesienią.
Ja akurat jak już miałąm 14 lat to zaczynały pojawiać się niedoskonałości na mojej twarzy, a w wieku 15 lat już miałam trądzik. Jak miałam 16 lat to już musiałam iść do dermatologa i całe liceum potrafiłam zalecać trądzik z sukcesami, że nie miałam w ogóle kompleksu na tej twarzy, na studniówkę, półmetek miałam ładną, gładką twarz. Na studiach już leki przestały tak dobrze działać i w zasadzie tak żyję z trądzikiem ponad 10 lat, ale nigdy nie decydowałam się na Izotek bo wiedziałam, że to hormony i też nigdy nie była to jakaś masakra.
Cytat:
Napisane przez agnes89 Pokaż wiadomość
Ja 14 czerwca idę do dermatologa, bo mój trądzik jest straszny. Obejmuje po prostu duże powierzchnie. Jeśli lekarz zaproponuje Izotek - od razu się zdecyduję. Bo moja skóra nigdy nie była w tak złym stanie.

Ja się już jakoś pozbierałam po tej historii. To był facet, w którym lekko się zauroczyłam. On mi na odchodne wytknął ten mój trądzik i rozstępy. Spotykaliśmy sie 2 miesiące, chodził ze mną do łóżka, a jak już urywał znajomość to właśnie wytknął mi te wady i dodał, że moje ciało mu się kompletnie nie podoba... Ja mu potem napisałam, że nie ma kaloryfera na brzuchu ani nie wygląda jak mister Polski, więc nie ma prawa wymagać idealnego ciała u kobiety. Ale to do niego chyba nie trafiło.

A moje rozstępy są na brzuchu. Pojawiły się we wrześniu zeszłego roku, jak przytyłam. Są jeszcze świeże, więc są czerwone, choć teraz już sporo bledsze. Zanim zrobią się białe, to minie jeszcze sporo czasu. A w innych miejscach mam sporo rozstępów, które pojawiły się w okresie dojrzewania. Ale są białe i nimi się nie przejmuję. Na te obecne na brzuchu, stosowałam olejki, kremy i prawie nic nie pomogło.
Ja zęby uważam za swój atut. Nie są białe, ale są równe, mają ladny kształt, są zdrowe. I słyszałam wiele komplementów, że mam bardzo ładny uśmiech.
Okulary noszę od 10 roku życia. Z 3 letnią przerwą na soczewki, które niezbyt mi służyły, dlatego wróciłam do okularów. Jestem do nich przyzwyczajona. Ale za kilka lat i tak planuję laserową korekcję, bo mam dużą wadę, która mocno mi przeszkadza.
A propos ubioru, to jestem większą kobietą, noszę rozmiar 42-44, ale ubieram sie stosownie do swojej sylwetki. I staram się ukrywać wystający brzuch. Nigdy nie nosiłam krótkich spodenek, najkrótsze do połowy uda, a najczęściej do kolan. I nigdy nie noszę ubrań, które w jakikolwiek sposób podkreśliłyby moje niedoskonałości.
Ogólnie jestem zadbaną kobietą, a niewielu mężczyzn jest w stanie to docenić.
Jak masz spory trądzik i jesteś zdecydowana to to dobry wybór. U mnie jest sprawa bardziej skomplikowana. Ja pewnie też za dużo o tym myślę i nieustannie jestem przekonana, że to obrzydliwe.
Odnośnie laserowej korekcji wzroku to słyszałam, że wzrok potem może się od nowa psuć i wtedy już nie można nosić soczewek. Sama bym sobie coś takiego zrobiła, ale to bardzo drogi interes. Spróbuję jeszcze raz z soczewkami tak, żebym przynajmniej mogła nosić na zmianę z okularami bo ogólnie fajne okulary to ozdoba mi się wydaje.

Ja w przyszłym tygodniu jadę na zakupy i mam zamiar kupić sobie krótkie spodenki. Nie będę się gotować w długich portkach. Wygrzebałam też starą mini z szafy i chyba też ja wykorzystam.

Okropna sytuacja z tym facetem. Jak można wygadywać takie bzdury, w dodatku jeśli się z tą osobą sypiało? Nie rozumiem tego kompletnie. Może zrobił to specjalnie ze złości.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Cytat:
Napisane przez _Jinx_ Pokaż wiadomość
Dotychczas jadłam chleb praktycznie tylko na śniadanie, więc wystarczyło mi śniadania zmienić. Można też piec całkiem fajne chleby np. z miłki. Też jestem żarłokiem i jem teraz po prostu duże ilości ziaren i orzechów. To uspokaja mój żołądek, na samych warzywach chyba nie dałabym rady.
Inna sprawa - nie mam jakiegoś straszliwego uczulenia na gluten, laktozę. Jeżeli naprawdę mam ochotę na świeżą bułkę z makrelą to sobie nie odmawiam. Zasada jest taka, by trzymać się tej diety w 80%.



To dieta dr Nigmy Talib. Przyznam, że do zainteresowania się jej książką przyczynił się doskonały stan skóry tej czterdziestolatki. Książka bardzo miło mnie zaskoczyła. Efekty jeszcze bardziej.
A w jakim celu stosujesz tą dietę? Na co ona konkretnie działa? Ja teraz przede wszystkim w ogóle nie jem słodyczy, ani śmieciowego jedzenia. W ogóle mało co jadłam takich rzeczy, ale teraz już całkiem ograniczyłam praktycznie do zera. Próbuję jeść jak najwięcej białka - ryby, mięso, jaja, żeby ujędrnić trochę ciało. Czasami też lubię poczytać o różnych dietach.

Edytowane przez Camomille91
Czas edycji: 2016-06-03 o 23:09
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-03, 23:20   #3743
201607111047
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 084
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Czytałam bloga Italiany i potrafiłam tam przesiadywać godzinami. Ona dostała trądziku po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych i wyleczyła go zewnętrznym silnym retinoidem - Atredermem i regularnym złuszczaniu kwasami. Ja od dermy dostałam podobny retinoid - Loccacid, ale on bardzo podrażnia i powoduje wysypy, to jest moim zdaniem kuracja razem z doustnym antybiotykiem, żeby złagodzić stany zapalne. A kwasów na pewno spróbuję jesienią.
Ja akurat jak już miałąm 14 lat to zaczynały pojawiać się niedoskonałości na mojej twarzy, a w wieku 15 lat już miałam trądzik. Jak miałam 16 lat to już musiałam iść do dermatologa i całe liceum potrafiłam zalecać trądzik z sukcesami, że nie miałam w ogóle kompleksu na tej twarzy, na studniówkę, półmetek miałam ładną, gładką twarz. Na studiach już leki przestały tak dobrze działać i w zasadzie tak żyję z trądzikiem ponad 10 lat, ale nigdy nie decydowałam się na Izotek bo wiedziałam, że to hormony i też nigdy nie była to jakaś masakra.

Jak masz spory trądzik i jesteś zdecydowana to to dobry wybór. U mnie jest sprawa bardziej skomplikowana. Ja pewnie też za dużo o tym myślę i nieustannie jestem przekonana, że to obrzydliwe.
Odnośnie laserowej korekcji wzroku to słyszałam, że wzrok potem może się od nowa psuć i wtedy już nie można nosić soczewek. Sama bym sobie coś takiego zrobiła, ale to bardzo drogi interes. Spróbuję jeszcze raz z soczewkami tak, żebym przynajmniej mogła nosić na zmianę z okularami bo ogólnie fajne okulary to ozdoba mi się wydaje.

Ja w przyszłym tygodniu jadę na zakupy i mam zamiar kupić sobie krótkie spodenki. Nie będę się gotować w długich portkach. Wygrzebałam też starą mini z szafy i chyba też ja wykorzystam.

Okropna sytuacja z tym facetem. Jak można wygadywać takie bzdury, w dodatku jeśli się z tą osobą sypiało? Nie rozumiem tego kompletnie. Może zrobił to specjalnie ze złości.
Ja też dostałam trądziku po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Potem miałam jeszcze gorszą burzę hormonalną. Mam trądzik na plecach, dekolcie, ramionach i twarzy. O ile twarz smaruję Skinorenem i jest trochę lepiej, to na tak ogromne powierzchnie nie mogę stosować maści, bo brakłoby mi jednej tubki. Muszę dostać coś doustnego, albo antybiotyk albo Izotek właśnie.
Ja mam wadę -6,25 i -5,5, i nawet jakby wróciła, to nie sądzę, żeby aż taka, jaką mam obecnie. Jak zdejmę okulary, to ja mało co widzę.
A ten facet, cóż, nie wiem po co to zrobił. Studiuję z nim na roku i jak 2 razy po tym zobaczyłam go na wykładzie, to miałam gulę w gardle przez całą godzinę i miałam ochotę dać mu w twarz, ostentacyjnie przy wszystkich. Ale musiałam się powstrzymać... I jakoś uspokoić. Dobrze, że to było tylko 2 razy i na co dzień się z nim w ogóle nie widuję.

Edytowane przez 201607111047
Czas edycji: 2016-06-03 o 23:24
201607111047 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-03, 23:40   #3744
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez agnes89 Pokaż wiadomość
Ja też dostałam trądziku po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Potem miałam jeszcze gorszą burzę hormonalną. Mam trądzik na plecach, dekolcie, ramionach i twarzy. O ile twarz smaruję Skinorenem i jest trochę lepiej, to na tak ogromne powierzchnie nie mogę stosować maści, bo brakłoby mi jednej tubki. Muszę dostać coś doustnego, albo antybiotyk albo Izotek właśnie.
Ja mam wadę -6,25 i -5,5, i nawet jakby wróciła, to nie sądzę, żeby aż taka, jaką mam obecnie. Jak zdejmę okulary, to ja mało co widzę.
A ten facet, cóż, nie wiem po co to zrobił. Studiuję z nim na roku i jak 2 razy po tym zobaczyłam go na wykładzie, to miałam gulę w gardle przez całą godzinę i miałam ochotę dać mu w twarz, ostentacyjnie przy wszystkich. Ale musiałam się powstrzymać... I jakoś uspokoić. Dobrze, że to było tylko 2 razy i na co dzień się z nim w ogóle nie widuję.
No widzisz, a ja mam trądzik tak po prostu od zawsze. W sumie już nie pamiętam jak to jest mieć taka normalną, czystą twarz. Raz dostałam trądziku i tak to zostało. Brałam hormony, ale raz, że mi nie pomogły to jeszcze miałam z żyłami problemy. Tak mnie trzyma już 10 lat. Mam dni, kiedy w sumie nie muszę wiele zakrywać, nałożę trochę podkładu, przypudruję i lecę, tylko muszę sie matowić w ciągu dnia. Oczywiście coś tam prześwituje, ale nie jest to tragedia. Zdaję sobie z tego sprawę, ale aby utrzymac twarz w stanie znośnym muszę cały czas ją smarować maściami. Skinoren mało mi pomaga, ja potrzebuje retinoidów bez ustanku. Nie wiem ile można się tak smarować. Co z tego, że nie mam masakry jak cały czas wyskakuje mi coś nowego, cera jest brzydka. W dodatku jeszcze plecy mam problemowe też.

Ja mam wadę -2,5 i 0,5 astygmatyzm. Bez okularów poruszam się tylko po domu jak nie muszę wytężać wzroku. Najgorzej z okularami jest w lato, noszenie soczewek daje jednak niesamowity komfort.

Edytowane przez Camomille91
Czas edycji: 2016-06-03 o 23:42
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 00:42   #3745
_Jinx_
Rozeznanie
 
Avatar _Jinx_
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
A w jakim celu stosujesz tą dietę? Na co ona konkretnie działa? Ja teraz przede wszystkim w ogóle nie jem słodyczy, ani śmieciowego jedzenia. W ogóle mało co jadłam takich rzeczy, ale teraz już całkiem ograniczyłam praktycznie do zera. Próbuję jeść jak najwięcej białka - ryby, mięso, jaja, żeby ujędrnić trochę ciało. Czasami też lubię poczytać o różnych dietach.
Stosuję ją z myślą o zdrowiu, wyglądzie i lepszym samopoczuciu.
W tej diecie je się 8-10 przeciwutleniaczy dziennie, dodatkowo reguluje się pracę jelit, oczyszcza organizm i ponoć można nawet przywrócić równowagę hormonalną (do tak zwanych "naprawiaczy brudnych hormonów" należą warzywa kapustne: kapusta, kalafior, brukselka i brokuły).

Nie będę ukrywać - zależy mi na dobrym wyglądzie, a tu okazało się, że rzeczy typu: "codzienne jedzenie papryki" dały dużo lepsze rezultaty niż używanie kremów z wyższej półki.
_Jinx_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 01:09   #3746
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 358
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Ja mam wadę -2,5 i 0,5 astygmatyzm. Bez okularów poruszam się tylko po domu jak nie muszę wytężać wzroku. Najgorzej z okularami jest w lato, noszenie soczewek daje jednak niesamowity komfort.
Ja sobie wręcz nie wyobrażam funkcjonowania bez soczewek. Basen, squash - nie potrafię sobie wyobrazić w okularach tego. Plus własnie lato albo żagle czy narty - bez okularów przeciwsłonecznych sobie tego nie wyobrażam. Więc nie potrafię wrócić do okularów, mimo, że teoretycznie nie mam jakiejś bardzo dużej wady (-1,75 i -2,0). Komfort soczewek naprawdę jest dla mnie cudowny.

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Ja pod Warszawą mieszkam . I częściej w Waw bywam, bo mam blisko (jesli nie jestem u rodziców).

Ale jakbyś była kiedys w Waw to krzycz
Akurat jutro jadę I za tydzień możliwe, że też.
Ogółem w Warszawie ze względu na znajomych bywam dość często.


Cytat:
Ja w Lodzi nie bywam, ale może w listopadzie pojadę: Wardruna koncert gra!
A gdzie? Bo chyba mnie ominęło...

Cytat:
Lata temu byłam na krótkim (pół dnia) spływie kajakowym na Noteci. Faaajnie
Ja się za czymś weekendowym rozglądam. I wpadły mi w oko spływy Pilicą, bo jest wyjazd w piątek po południu i powrót w niedzielę wieczorem. Więc dla mnie idealnie Więc jakbyś chciała jeszcze raz jechać na jakiś spływ, to oferuję swoje towarzystwo

A z ciekawych wypadów znalazłam survival sailing. Małe jachty nie-kabinowe, spanie na dziko, z dala od cywilizacji, pieczenie własnego chleba i pochodne (wiem, że do survivalu to temu tak naprawdę daleko, ale i tak brzmi świetnie )

A z rzeczy bardziej na temat - jejuuu, jaka posucha na tych portalach. Póki co tylko z jedną osobą mi się dobrze rozmawiało. I rozmawiamy dalej, ale póki co propozycja spotkania nie padła. A to póki co jedyny facet z którym chętnie bym się spotkała. Podobne poglądy, zbieżny gust muzyczny (bywaliśmy na tych samych koncertach ), chłopak organizuje wypady survivalowe i jest ratownikiem medycznym. No kurczę - zaciekawił mnie
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 02:00   #3747
tardisgirl60
Raczkowanie
 
Avatar tardisgirl60
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 443
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Skoro nie mam masakry na twarzy to chyba na odwrót - powinnam raczej odkładać Izotek. Ja ogólnie mam bardzo wrażliwy organizm i naprawdę rozważałam wszystkie za i przeciw i nie jestem przekonana. Najbardziej boję się o oczy. Teraz jak będę u dermatologa to zapytam o taką ewentualność, jak wyglądałoby dawkowanie itd. ale sama nie wiem. Jeszcze zastanawiam się nad jakimś leczeniem naturalnym u jakiegoś homeopaty itd. Ja też sporo czytałam o Izoteku i chyba już nie chcę do tego wracać bo to dosłownie opisują jako truciznę, podobno ma tragiczne działanie na wątrobę i skutki pojawiają się dopiero po latach.
Jeszcze na początku jesieni będę próbować z kwasami bo nigdy tego nie robiłam, jak nic nie wymyślę do zimy to zastanowię się po raz kolejny nad Izotekiem. Wiem, że są osoby, które mimo uporczywego trądziku nie zdecydowały się na ten lek, ale też takie które chwalą.
A jakie miałąś jeszcze skutki uboczne oprócz wysuszenia skóry? Jak mi by jeszcze wysuszyło oczy to ja bym chyba oślepła. Naprawdę od jakiegoś czasu mam z tym problemy i podejrzewam alergię. W dodatku jeszcze chciałabym ogarnąć sprawę hormonalną.
Nie wiem, jedni mówią, że czysta cera nie jest warta tych zniszczeń, które powoduje Izotek, dla innych to jedyny ratunek, strasznie kontrowersyjny jest ten lek.
Jak patrzę na swoja cerę to sama się zastanawiam czy jest to warte takiego ekstremalnego leczenia. Raz jest w miarę dobrze, że z makijażem praktycznie nic nie widać, a raz mam pogorszenie i wtedy jestem bardziej nastawiona na to leczenie. Tyle, że ja mam też na plecach krostki niestety.
Mnie mocno wysuszylo, pekala mi skóra na dłoniach, usta piekly i pekaly, często miałam cała twarz czerwona i bolała jak bym się poparzyla, szczerze to problemów z oczami nie pamiętam, ogólnie tez mam suche i zawsze miałam ale dobry krem i tez problem z głowy (pharmaceris a opti-cos tam albo taki jeden z aa 40+ używam chociaz jestem ledwo 30+ ale jako jeden z niewielu mnie nie uczula). I przez całe 8 miesięcy mialam pryszcze, wyraziło strasznie, takie wielkie okropne, ropne. No masakra. Plusem cokolwiek było to ze włosy jak normalnie mylam codziennie to podczas kuracji mogłam raz na tydzień ;-) przy czym włosy mi nie wypadały jakoś ponad normę a to podobno jest częste.
Tak naprawdę to większość tych skutków ubocznych można kontrolować, wystarczy poczytać w necie rady odnoniśnie kremów nawilżających i robić badania krwi i moczu, ja dostawałam skierowania regularnie i zawsze wszystko było ok i pod kontrolą, i za moich czasów do opakowania tabletek dawali w aptece specjalna pomadke, cokolwiek przy moim wysuszeniu szła w tydzień :-P dermatolog często dawała mi próbki kremów, dla mnie najlepszy był iwostin purritin przywracający nawilżenie i jakiś avene jeszcze ale nie pamiętam bo to drogie było i tylko próbki brałam :-P narzekałam podczas kuracji strasznie ale to nic nadzwyczajnego jak swędzi i piecze całe ciało.


Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
No widzisz, a ja mam trądzik tak po prostu od zawsze . W sumie już nie pamiętam jak to jest mieć taka normalną, czystą twarz. Raz dostałam trądziku i tak to zostało. Brałam hormony, ale raz, że mi nie pomogły to jeszcze miałam z żyłami problemy. Tak mnie trzyma już 10 lat. Mam dni, kiedy w sumie nie muszę wiele zakrywać, nałożę trochę podkładu, przypudruję i lecę, tylko muszę sie matowić w ciągu dnia. Oczywiście coś tam prześwituje, ale nie jest to tragedia. Zdaję sobie z tego sprawę, ale aby utrzymac twarz w stanie znośnym muszę cały czas ją smarować maściami. Skinoren mało mi pomaga, ja potrzebuje retinoidów bez ustanku. Nie wiem ile można się tak smarować. Co z tego, że nie mam masakry jak cały czas wyskakuje mi coś nowego, cera jest brzydka. W dodatku jeszcze plecy mam problemowe też.
Masz trądzik bo zewnętrznie to można leczyć rany czy blizny a żeby się pozbyć na zawsze albo na dłużej to trzeba go wypedzic z organizmu niestety silnymi prochami. Dermatolog mi mówiła ze jak jest też trądzik na plecach to dawka jest większa często ale to już sprawa indywidualna, ja nie miałam i brałam 20mg przez cały czas. Najśmieszniejsze jest to ze juz po zjedzeniu pierwszej tabletki miałam wrażenie ze usycham ;-) i alkoholu podobno nie można pić, ja piłam ;-) wątroba żyje.

Nikogo nie namawiam na Izotek ale u mnie dokonał cudu i znam jeszcze 3 osoby które stosowały i wszystkie przeżyły i maja się dobrze, a jedna nie miałam praktycznie żadnych skutków ubocznych, wiec w moim odczuciu nie ma tego złego co by ma dobre nie wyszło :-D

Edytowane przez tardisgirl60
Czas edycji: 2016-06-04 o 02:03
tardisgirl60 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 09:36   #3748
Classic
Zakorzenienie
 
Avatar Classic
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 797
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez _Jinx_ Pokaż wiadomość
Dotychczas jadłam chleb praktycznie tylko na śniadanie, więc wystarczyło mi śniadania zmienić. Można też piec całkiem fajne chleby np. z miłki. Też jestem żarłokiem i jem teraz po prostu duże ilości ziaren i orzechów. To uspokaja mój żołądek, na samych warzywach chyba nie dałabym rady.
Inna sprawa - nie mam jakiegoś straszliwego uczulenia na gluten, laktozę. Jeżeli naprawdę mam ochotę na świeżą bułkę z makrelą to sobie nie odmawiam. Zasada jest taka, by trzymać się tej diety w 80%.



To dieta dr Nigmy Talib. Przyznam, że do zainteresowania się jej książką przyczynił się doskonały stan skóry tej czterdziestolatki. Książka bardzo miło mnie zaskoczyła. Efekty jeszcze bardziej.
Dzięki za odpowiedź. Zainteresowałaś mnie tą dietą i na pewno sięgnę po książkę. Ja akurat na śniadanie chleba nie jem, bardziej wieczorem włącza mi się chęć na jedzenie wszystkiego jak leci Spróbuję jeszcze raz ograniczyć gluten, mam nadzieję, że teraz wytrwam dłużej.
Classic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 14:32   #3749
miz_kej
Raczkowanie
 
Avatar miz_kej
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Cztery mile za Warszawą
Wiadomości: 256
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cześć!
Na wstępie chciałabym się przywitać w tym wątku i dołączyć do Was
A przyznam, że skłonił mnie do tego kroku głównie temat, który od jakiegoś czasu nie daje mi spokoju - wakacje...No właśnie, tak jakoś mi się w życiu poukładało, że nie bardzo mam z kim spędzić urlop, a bardzo chciałabym gdzieś w końcu wyjechać, chociaż na kilka dni. Trafiłam w necie na takie jakby mini biura podróży organizujące wycieczki dla singli, zarówno krajowe jak i zagraniczne. Bardzo mi się podoba opis tych wyjazdów, bo oferują aktywne spędzanie czasu (rejsy, spływy, piesze wędrówki) w fajnych okolicznościach przyrody. Tylko, że mam jakiś irracjonalny lęk przed takim wyjazdem. Zdarzało mi się wczasować bez pary i to nie raz, ale zawsze był pod ręką ktoś znajomy. Z kompletne obcymi ludźmi nigdy i tego się boję - że się nie odnajdę, że nie dam sobie rady itp. No i nie wiem jak takie wyjazdy przebiegają...nie jest moją intencją w tym momencie szukanie kogoś do pary, po prostu chciałabym odpocząć i pozwiedzać.
Czy któraś z Was może była na takim wyjeździe, albo zna kogoś kto był? Czy rozważałyście w ogóle taką opcję?
miz_kej jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-04, 14:34   #3750
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 053
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

Cytat:
Napisane przez Atavish Pokaż wiadomość


Ja się za czymś weekendowym rozglądam. I wpadły mi w oko spływy Pilicą, bo jest wyjazd w piątek po południu i powrót w niedzielę wieczorem. Więc dla mnie idealnie Więc jakbyś chciała jeszcze raz jechać na jakiś spływ, to oferuję swoje towarzystwo



Oo fajnie i blisko

Tylko nna wyjazd z noclegiem z nieznajomymi osobami o się trochę boję
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-07 22:39:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.