Plotkowy dla dietetyczek :) III

[LoLcIa123]

karolka.buziaczek@op.pl

qujanko,jak świetnie Cię znowu zobaczyć Witaj w domu Kochana
Emilko dlaczego chcesz nas zostawiać? nie pozwalam! będę ryczeć zepsujesz mi sylwestra,nowy rok i w ogóle,nie wolno Ci !
Wam też,prawda?

[agness51]

Napisane przez LoLcIa123

karolka.buziaczek@op.pl

qujanko,jak świetnie Cię znowu zobaczyć Witaj w domu Kochana
Emilko dlaczego chcesz nas zostawiać? nie pozwalam! będę ryczeć zepsujesz mi sylwestra,nowy rok i w ogóle,nie wolno Ci !
Wam też,prawda?

Ba,mi to nawet Trzech Króli zepsuje,i Walentyki,o i moje urodziny Wszystko

Już wysyłam fotki.

[LoLcIa123]

Napisane przez agness51

Ba,mi to nawet Trzech Króli zepsuje,i Walentyki,o i moje urodziny Wszystko

Już wysyłam fotki.

O! i jeszcze święta Wielkanocne,wakacje i mojego 5 5000 posta,którego właśnie piszę .
Aguś śliczna z Was para

[agness51]

Napisane przez LoLcIa123

O! i jeszcze święta Wielkanocne,wajakacje i mojego 5 5000 posta,którego właśnie piszę .
Aguś śliczna z Was para

Dziękuję

Milka,paskudo będziesz miała nas na sumieniu .

[gujana]

Agness, Lolcia



Milkuś, moja lekarka chciala mi to badanie od razu ostatnio zrobic, ale bylam po sniadaniu i powiedziala, ze nie wyjdzie i musze byc na czczo moze co lekarz, to opinia A to badanie to tsh. Musze to przebadac, bo mam za wysokie cisnienie. Jesli to nie problemy z tarczyca, to to cisnienie tylko z powodow emocjonalnych (nerwica ). mam pic meliske dlatego ta czerwona herbatke popijam od ostatniej wizyty u lekarki a wieczorkiem melise.

a co do Twojego prostowania - jak bedziesz u fryzjera i Ci jakos ladnie wyprostuje, to zobacz czego uzywa i kup ten sam kosmetyk ja tak zrobilam i dlatego wpadl mi ten spray z profesjonalnej welli


Jeszcze taki maly apel do Mango - kochana idz koniecznie do lekarza. nie ma co wymyslac sobie chorob ja ostatnio tez panikowalam, zupelnie niepotrzebnie. Lekarz zrobi badania, przeanalizuje i.. pewnie Cie uspokoi a nawet jesli cos Ci faktycznie dolega, to lekarz bedzie potrafil temu zaradzic. Szkoda czasu i nerwow na samotne diagnozowanie (chociaz sama sie dopiero tego nauczylam ).

[agolek]

hej dziewczyny,

ja juz spakowana i za godzinke wruszamy w gory jako,ze nie bedzie mnie do 1-go zycze Wam Szmpanskiego Sylwestra i duzo szczescia w Nowym Roku. Spelnienia planow,marzen i wogole wszystkiego co najlepsze.

Do zobaczenia w 2008

[hihi]

Łooo jezu, mogę sie przyłączyć do plotkujących dietetyczek?

[tamonita]

Napisane przez LoLcIa123

Zrobiłam na oleju,bo mamie szkoda masła na robienie placków ale niestety Was nie poczęstuje,bo już wszystkie zjedzone
Zamówiłam sobie wizytę u fryzjera na sylwestra,jeszcze mi się udało chcę mieć takie pięękne sprężynki i wyglądać bajecznie

Pryznaj się ile zjadłaś ? Nawet nas nie poczęstowałas Oszzz Ty

Napisane przez gujana

Święta Święta i po Świętach, więc i ja już wróciłąm wlasciwie jestem w domku od wczoraj, ale bylam padnieta i nawet nie wlaczylam komputra. Pociag najpierw sie spoznil, pozniej jeszcze po drodze byla jakas mala awaria i pociag stał w szczerym polu bylo to o tyle stresujace, ze wracalam ostatnim pociagiem i jak by sie rozkraczyl calkowicie to nie wiem co bym zrobila a niestety znajac PKP-regionalne to na cos zastepczego bym sie nie doczekala a nastepny pociag tej relacji jest dopiero w nad ranem no ale nic, dotarlam szczesliwie

dzisiaj mialam isc na badanie tarczycy, ale lekarka mowila ze o na czczo, a ja przez te cale swieta o tym zapomnialam i elegancko wciagnelam sobie sniadanie coz pojde w poniedzialek tylko szkoda bo chcialam sie dowiedziec jeszcze w starym roku czy wszystko ok

nie bylo mnie tydzien prawie, ale bylam strasznie ciekawa jak tam u Was Mikołaj wiec przejrzalam watek od zeszlego czwartku popijajac czerwona herbatke (bo Milka pisala kiedys ze obniza cisnienie ) trzeba przyznac ze Mikolaj nie zawiodł, wiec ciesze sie ze wszystkie takie zadowolone. No i sliczne choinki mialyscie/macie. Mój Mikołaj tez byl kochany, dostalam mp3 od TŻta, garnek do gotowania na parze od rodzicow i takie mieszadelko do robienia pianki i mieszania drinkow i obrazek na lisciu od znajomego Hindusa i swieczke. Mysle ze moje prezenty tez przypadly do gustu bliskim. A swieta spedzilam w sumie leniwie, naogladalam sie bajek z rodzinka ale aktywnosci nie zabraklo - spacery nordic walking i te sprawy (rodzice dostali od Mikolaja kije do NW , wiec trzeba bylo przetestowac. fajna sprawa chyba sobie tez takie sprawie, bo na nastepny raz chyba mi juz nikt nie pozyczy w trakcie wspolnego spaceru ).

a dzisiaj juz u siebie, musze troche mieszkanie ogranac, bo przed swietami mialam takie zamieszanie, odwiedziny u babć no i u chorutkiego TŻtka, wiec sprzatania przedswiatecznego nie bylo dobrze ze swieta spedzalam u rodzicow, to chociaz to mi odpadlo

bylam dzis pobiegac rano, cudnie rozpoczety dzien musze tak czesciej robic

Witaj Gujanko miło Cię ponownie widzieć
A tak odnosnie prezentów to Twoje tez są super :d Mikołaj(e) się postarał (postarali )

Napisane przez Milka19

BTW: Muszę odpuścić z wizazem na jakiś czas ale będę tęsknić

Nie rób nam tego !! Kamilkoooo nie wolno ooo !

Agness i chyba ja jeszcze chciałam fotki monisia46@o2.pl


No dobra, byłam się zważyć i waga stoi w miejscu, nawet grama nie przytyłam przez święta
Mama mi powiedziała, że dopóki nie przytyje 5 kilo to nie dostane tego laptopa no to ja wysmiałam i powiedziałam ze tata powiedział, ze mam przytyc chociaz 2 no to powiedziała, ze dobra moga byc te 2 A wogóle to byłam już ogladac te komputerki świetne są ! Tylko kiedy ja przytyje te dwa kilo

emotki usunąć musiałam

[madame_apple]

Heeej Aleście się dziś rozpisały no

Napisane przez tamonita

Wróciłam... bo stwierdziłam, że lepsze siedzenie przed kompem niż rzucanie się po łózku do 2... za późno wstaje, musze zacząć wczesnej, bo znów będe miała problemy ze wstawaniem do szkoły. (wstaje z łóżka koło 12 budze się po 10, ale do po 11 jeszcze drzemie (? jak to sie pisze ? ) )

o to to, mam dokladnie tak samo. Dziś do 2 w nocy siedziałam na naszejklasie jak głupek, a obudziałam się dopiero grubo po 11 I to juz kolejny dzien z rzedu tak

Napisane przez nefre

JEm wlasnie snidanie, zaraz szybkie prostowanie włosy i bzium jadę

na pewno bedzie super wyjazd

Napisane przez asiek14

obudziłam się z jęczmieniem pod okiem mam nadzieje że szybko zejdzie bo ostatnio mam same problemy z tą moją twarzą

jęczmien na szczescie ma to do siebie,ze schodzi dosc szybko wiec nic sie nie martw

Napisane przez Milka19

Gapa ze mnie, nie umie prostownicy używać Fryzjerka mi wyprostowa, miałam lśniące, idealnie proste i gładkie przez dwa następne dni A dziś ani gładkie ani lśniące ani nawet prosteWróciłam ze sklepu i znowu mam cudne fale I się tak nieśmiało spytam dziewczyn używających prostownicy: Jak Wy to robicie, że macie idealnie proste i nie puszące się włosy

heh no niestety co fryzjer to fryzjer. Tez po pierwszym prostwaniu bylam rozczarowana efektemn. Ale teraz juz nawet po powrocie od gryzjera musze SAMA w domu wyprostowac wlosy po swojemu, bo juz mi sie nie podoba jak ktos inny to robi^^
Kwestia wprawy, trzeba wyczuc prostownice i swoje włosy, a wszystko bedzie si. Przede wszystkim bierz malutkie pasma i prostuj od "dołu". To znaczy: zepnij włosy na glowie zostawiajac tylko najblizsza glowy warstwę - wyprostuj ja, a pozniej dokladaj kolejne "pietra" dzielac je jeszcze na pasmka. Mam nadzieje,ze dosc jasno to przedstawilam

Napisane przez Milka19

No cóż - dopiero się uczę

Dokladnie, wszystko przed Toba

Napisane przez tamonita

A ja dziś musze iść się zważyć... Tata stwierdził, że jeszcze schudłam przez święta zobaczymy.

i jak po zwazeniu?
btw. jak tez schudlam przez swieta...dziwne s sumie, ale i tak JA akurat sie z tego ciesze bardzo

Napisane przez tamonita

Wooogóle ! mam iść się rozejrzeć za jakimś laptopem tylko, że też mam postawiony warunek... musze przytyć 2 kilo to dostane ehhh

ale czaddd to masz motywacje świetną

Napisane przez LoLcIa123

170stopni,toż to praktycznie nic,ja samą grzywkę prostuje na 180

woooooow... ja prostuję całość na ... 120! A włosy mam gęste... No, ale moze dlatego,ze biore malutkie pasemka to taka temp. wystarcza...

Napisane przez tamonita

Wiecie co przed chwilą robiłam Wybierałam z Bran Flaksów kawałki kokosów 20 minut mi to zajęło

prawie jak Kopciuszek :P

Napisane przez Ewusia_marchew

już wróciłam od ginekologa i wszystko na szczęście ok
mam wyniki jak niemowlę

Napisane przez Ewusia_marchew

jadę zaraz z rodziną na zakupy... nie pamiętam kiedy byłam z całą rodziną na zakupach coś czuję ze to będzie masakra

hehe rodzinne zakupy maja jedna niezaprzeczalna zalete - nie Ty placisz

btw. Ewuś, dzięki za fotki - śliczna z Was para i kolejna bardzo dobrana Niech mi ktoś powie, że pary nie dobierają się pod kątem kolorystycznym Podobny odcień włosów, podobny kolor oczu - jednak dość często tak jest

Napisane przez LoLcIa123

Zamówiłam sobie wizytę u fryzjera na sylwestra,jeszcze mi się udało chcę mieć takie pięękne sprężynki i wyglądać bajecznie

I na pewno Ci się uda

Gujank, super, że już szczęśliwie do siebie i do nas dotarłaś Cieszę się, że mialas udane swieta no i prezenty Heh te kije do NW to super sprawa, strasznie podoba mi sie taka forma aktywnosci... Ile takie cudo kosztuje?

Napisane przez gujana

bylam dzis pobiegac rano, cudnie rozpoczety dzien musze tak czesciej robic

ojjjj tak - poranny jogging potrafi dac kopa energetycznego na caaaały dlugi dzien

Napisane przez Milka19

Ja swego czasu biegałam, ale wieczorami Rano za mało czasu no i ostatnio coś mi się poprzestawiało i non stop chodze spać grubo po 24 Ale za to wstaje...

jejjjj wieczorem to bym sie w zyciu nie zmobilizowala^^

Napisane przez Milka19

BTW: Muszę odpuścić z wizazem na jakiś czas ale będę tęsknić

a czemóż to? tylko mi nie mow,ze z powodów sesyjnych?

Napisane przez LoLcIa123

Emilko dlaczego chcesz nas zostawiać? nie pozwalam! będę ryczeć zepsujesz mi sylwestra,nowy rok i w ogóle,nie wolno Ci !
Wam też,prawda?

prawda!

Napisane przez agness51

Ba,mi to nawet Trzech Króli zepsuje,i Walentyki,o i moje urodziny Wszystko

wszystko!

A ja dzis w koncu dorwalam sie do swiezych warzyw i owocow!!! Hurrrreeeej, nie musze chodzic glodna
Zakupy ubraniowo-tym podobne zostawiam sobie na jutro,mam nadzieje,ze cos fajnego upoluje
Tymczasem ide poszukac w necie ksiazek,ktorych nie moglam dorwac w biblio,moze je zamowie i postaram sie choc odrobinkę oddać celom naukowym

Pozdrawiam i milego popoludnia kochane plotkary

PS. Agolku, baw się dobrze, Tobie również życzę Wspaniałego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku, pełnego radości i miłości. Zebys w 2008r miala mniej stresow w pracy i więcej czasu na relaks! Buuuuuuuzi

hihi - witaaaaaj nowa plotakro

tamonita - idź tyć! 2kg to naprawdę tyle co nic, a jaka nagrodaaaa... Zyskać zdrowie i laptopa to naprawde coś Trzymam kciuki za Twoje przelamanie się
btw. dobrze,ze przez święta nie schudłaś jednak...

[gujana]

Napisane przez tamonita

Witaj Gujanko miło Cię ponownie widzieć
A tak odnosnie prezentów to Twoje tez są super :d Mikołaj(e) się postarał (postarali )

Mikołaje to zawsze takie kochane są

Napisane przez madame_apple

Gujank, super, że już szczęśliwie do siebie i do nas dotarłaś Cieszę się, że mialas udane swieta no i prezenty Heh te kije do NW to super sprawa, strasznie podoba mi sie taka forma aktywnosci... Ile takie cudo kosztuje?

ojjjj tak - poranny jogging potrafi dac kopa energetycznego na caaaały dlugi dzien



jejjjj wieczorem to bym sie w zyciu nie zmobilizowala^^

Co do kijków to ceny sa baaaaardzo rozne. w zaleznosci od firmy, modelu.na poczatku myslalam ze z prezentu nici.. ale pozniej znajomy mi pomogl i okazalo sie ze mozna kupic dobre kije i nie wydac majatku. (no, czy dobre to sie okaze jeszcze ale miejmy nadzieje ze posluzą troche ) Ja zaplacilam 75zl, bo na poczatek nie potrzebne rodzicom jakies profesjonalne. Kolega mi doradzal, bo zupelnie sie na tym nie znam i kije maja fajne i wygodne zapiecia na dloniach, amortyzator i miekki uchwyt. Na pewno lepsze bylyby takie nieregulowane (dlugosc), ale jednak takie regulowane sa praktyczniejsze i na wypadek gdyby rodzicom to nie przypadlo do gustu, kto inny bedzie mogl pokorzystac. albo jak ktos wpadnie w odwiedziny to moze pozyczyc itd. Prezent im sie bardzo podobal w zwiazku z czym jestem przeszczesliwa zreszta sama tez bylam zachwycona takim spacerowaniem wiec moze tez sobie takowe zakupie, chyba nawet ten sam model.


a co do biegania wieczorkiem to z reguly nie mam motywacji. moze latem to jeszcze, ale teraz zima wieczorem jest cieeeemno i nawet bym sie bala isc alone do parku ew. z TŻ ale raczej wole sama biegac

nie wiem co by tu sobie na obiad skombinowac

[Mangolina]

Chyba nie powinnam mówić o tym co się wtedy wydarzyło

Ale mnie nerwica trzyma...
Dzisiaj w nocy przy zasypianiu czułam jakby płonęła mi głowa i serce, czułam, że odlatuję. Stwierdziłam też, że mam kołotanie serca, ale tata sprawdził mi puls i wszystko było w normie...
Mama poszła spać obok mnie i w końcu udało mi się zasnąć. Mam wewnętrzy lęk przed śmiercią. Czuję się jakby mi ktoś pier^%^% cegłą w głowę, ból głowy mi już przeszedł, ale wróciło w zamian to uczucie "pływania", przygnębienia i zawroty głowy. W efekcie coraz bardziej boję się umrzeć i te objawy mnie nie opuszczają. Wpadłam w paranoję i od rana mierzę puls...
Zaburzenia hormonalne też mają pewien wpływ na takie nastroje, tym sposobem mówię sobie "co mi tam" - zjadam kilkanaście ulubionych łakoci typu rafaello - może w końcu przytyję i wróci okres. Wszystko mi jedno w kwestii mojego wyglądu, żyję z myślą o przetrwaniu do następnego dnia. Pociesza mnie jedynie myśl, że nerwica to częsta przypadłość...

Nie chcę iść do psychiatry, zaczęło by się znowu to częste ważenie, kontrole... mam dość.
Nie wiem jak z tym walczyć

[tamonita]

Napisane przez madame_apple

o to to, mam dokladnie tak samo. Dziś do 2 w nocy siedziałam na naszejklasie jak głupek, a obudziałam się dopiero grubo po 11 I to juz kolejny dzien z rzedu tak

to dokładnie tak jak ja

ale czaddd to masz motywacje świetną

motywacja motywacją, większą powinna być chęć wyjścia z ED, poprawienia zdrowia, samopoczucia, wygladu...

prawie jak Kopciuszek :P

do kopciuszka to mi daaaalekoooo

A ja dzis w koncu dorwalam sie do swiezych warzyw i owocow!!! Hurrrreeeej, nie musze chodzic glodna
Zakupy ubraniowo-tym podobne zostawiam sobie na jutro,mam nadzieje,ze cos fajnego upoluje
Tymczasem ide poszukac w necie ksiazek,ktorych nie moglam dorwac w biblio,moze je zamowie i postaram sie choc odrobinkę oddać celom naukowym

Ja będe trzymała kciuki za to żebys upolowała jutro coś ładnego Kochana
A ja dziś tez wkońcu zakupiłam ŚWIEŻĄ pekinke i pomidory


tamonita - idź tyć! 2kg to naprawdę tyle co nic, a jaka nagrodaaaa... Zyskać zdrowie i laptopa to naprawde coś Trzymam kciuki za Twoje przelamanie się
btw. dobrze,ze przez święta nie schudłaś jednak...

A co do tycia, to własnie w moim przypadku to dużo, bo ja nadal się nie przełamałam do jedzenia... gdybym nie miała żadnych oporów i jadła to na co mam ochote i wtedy kiedy mam ochote, to te 2 kilo nabtrałabym w 2-3 tygodnie, tymczasem z moim podejściem (czyli z tym, ze nadal podświadomie licze kalorie i buntuje się przed jedzeniem, chociaz chce przytyc ! ale robie to jakos podswiadomie ) to bedzie trudne... dopóki się nie przełamie, to nawet ta motywacja, laptop itd nic nie dadzą... najpierw musze przełamać się w sobie, a potem działać dla tej wszelkiej motywacji... Jabłukszko po raz kolejny (nie)dziękuje aby nie zapeszyc
Też się ciesze, że chociaz nie schudłam... to zawsze jakies pocieszenie

Chyba wypije sobie kawke
kurde dlaczego ciagle boli mnie głowa ? wieczorem kłade się z bólem spać, a rano z bólem się budze i tak cały czas...

[gujana]

Napisane przez Mangolina

Chyba nie powinnam mówić o tym co się wtedy wydarzyło

Ale mnie nerwica trzyma...
Dzisiaj w nocy przy zasypianiu czułam jakby płonęła mi głowa i serce, czułam, że odlatuję. Stwierdziłam też, że mam kołotanie serca, ale tata sprawdził mi puls i wszystko było w normie...
Mama poszła spać obok mnie i w końcu udało mi się zasnąć. Mam wewnętrzy lęk przed śmiercią. Czuję się jakby mi ktoś pier^%^% cegłą w głowę, ból głowy mi już przeszedł, ale wróciło w zamian to uczucie "pływania", przygnębienia i zawroty głowy. W efekcie coraz bardziej boję się umrzeć i te objawy mnie nie opuszczają. Wpadłam w paranoję i od rana mierzę puls...
Zaburzenia hormonalne też mają pewien wpływ na takie nastroje, tym sposobem mówię sobie "co mi tam" - zjadam kilkanaście ulubionych łakoci typu rafaello - może w końcu przytyję i wróci okres. Wszystko mi jedno w kwestii mojego wyglądu, żyję z myślą o przetrwaniu do następnego dnia. Pociesza mnie jedynie myśl, że nerwica to częsta przypadłość...

Nie chcę iść do psychiatry, zaczęło by się znowu to częste ważenie, kontrole... mam dość.
Nie wiem jak z tym walczyć

Mango, najgorzej moim zdaniem postąpisz, nie robiąc z tym NIC. Nerwicę da się przeciez leczyc. Rozumiem ze u Ciebie moze to miec zwiazek z ed, ale pomysl sobie, ze zgadzajac sie na pomoc lekarza, zgodzisz się na znikniecie tego pulsowania, boli i przerazenia i wszystkich innych męczacych objawow. Kochana, naprawde warto zadbac o siebie

[Mangolina]

Napisane przez gujana

Mango, najgorzej moim zdaniem postąpisz, nie robiąc z tym NIC. Nerwicę da się przeciez leczyc. Rozumiem ze u Ciebie moze to miec zwiazek z ed, ale pomysl sobie, ze zgadzajac sie na pomoc lekarza, zgodzisz się na znikniecie tego pulsowania, boli i przerazenia i wszystkich innych męczacych objawow. Kochana, naprawde warto zadbac o siebie

Wiem o tym doskonale
Ale takie wizyty u psychologa/psychiatry skupiają się głównie na "ile ona waży?"... Byłam już na takich wizytach, a nie chcę słuchać o żywieniu na którym się w dostatecznie dużym stopniu znam i potrafię normalnie jeść Nie w tym sęk... Moje myśli wyglądają mw. tak "Super, mam nowy komputer, ale boję się, że się nim nie nacieszę..." [z wiadomego powodu].
Nie umiem pomyśleć o czymś innym - jedynie w momencie w którym rano wstaje nie dolega mi nic. Nie na długo - zamykając się w swojej chorej wyobraźni i lęku przed bólem, zgonem znowu wszystko wraca

[madame_apple]

Napisane przez gujana

zreszta sama tez bylam zachwycona takim spacerowaniem wiec moze tez sobie takowe zakupie, chyba nawet ten sam model.

ale mi chętki na NW narobiłaś, niedobraaaa^^

Napisane przez gujana

nie wiem co by tu sobie na obiad skombinowac

a co masz do wyboru? zarzuć paroma możliwościami, a my pomożemy Ci wybrać

Napisane przez tamonita

A co do tycia, to własnie w moim przypadku to dużo, bo ja nadal się nie przełamałam do jedzenia... gdybym nie miała żadnych oporów i jadła to na co mam ochote i wtedy kiedy mam ochote, to te 2 kilo nabtrałabym w 2-3 tygodnie, tymczasem z moim podejściem (czyli z tym, ze nadal podświadomie licze kalorie i buntuje się przed jedzeniem, chociaz chce przytyc ! ale robie to jakos podswiadomie ) to bedzie trudne... dopóki się nie przełamie, to nawet ta motywacja, laptop itd nic nie dadzą... najpierw musze przełamać się w sobie, a potem działać dla tej wszelkiej motywacji... Jabłukszko po raz kolejny (nie)dziękuje aby nie zapeszyc
Też się ciesze, że chociaz nie schudłam... to zawsze jakies pocieszenie

Nie ma lekko, wiadoomo. Dlatego proponuję Ci zaplanować sobie ładne jadłospisy na tycie. Żebyś miała poczucie, że jesz zdrowo i że jesz tyle, ile sobie zaplanowałaś. Jak chcesz możesz planować więcej, a poźniej zjadać trochę mniej - będzie uczucie ograniczenia się (osoby po diecie takowe lubią), a jadłospis i tak na przytycie. Moim zdaniem jadłospisy Mango choćby są wzorem do naśladowania. Poprzeglądaj "Ile..."-posty tak gdzieś z wakacji, jest parę osob, ktore fajnie jadły na P. Łatwiej się przełamać gdy jesz zdrowo i gdy jesz nie więcej, a bardziej kalorycznie (bakalie). Nie opychasz się, a bilans dodatni. Trzymam za Ciebie kciuki (w dalszym ciągu)
a głowa może od...zbytniego myślenia? i zamartwiania się...

Napisane przez Mangolina

Ale takie wizyty u psychologa/psychiatry skupiają się głównie na "ile ona waży?"... Byłam już na takich wizytach, a nie chcę słuchać o żywieniu na którym się w dostatecznie dużym stopniu znam i potrafię normalnie jeść Nie w tym sęk... Moje myśli wyglądają mw. tak "Super, mam nowy komputer, ale boję się, że się nim nie nacieszę..." [z wiadomego powodu].
Nie umiem pomyśleć o czymś innym - jedynie w momencie w którym rano wstaje nie dolega mi nic. Nie na długo - zamykając się w swojej chorej wyobraźni i lęku przed bólem, zgonem znowu wszystko wraca

heh Mango, a jak jest teraz z Twoim jedzeniem? Bo nie śledzę "Ile...", ale pamiętam, że P Ci bardzo ładnie wychodziło. Więc może powinnaś udać się do psychiatry, który zbada Cię nie pod kątem ed. W sensie: nie przyjmując ed za głównego winowajcę Twojej nerwicy. A nawet jeśli będzie inaczej to powinnaś mu o tym powiedzieć. Przyznać, że ciągłe gadanie o wadze gdy jesz normalnie tylko Cię dobija i wkurza i nie chcesz tego. Że sęk nie w "ile ona waży?", ale "co ona czuje?" i że drugie nie musi wynikać tylko i wyłącznie z pierwszego.

Napisane przez gujana

Mango, najgorzej moim zdaniem postąpisz, nie robiąc z tym NIC. Nerwicę da się przeciez leczyc. Rozumiem ze u Ciebie moze to miec zwiazek z ed, ale pomysl sobie, ze zgadzajac sie na pomoc lekarza, zgodzisz się na znikniecie tego pulsowania, boli i przerazenia i wszystkich innych męczacych objawow. Kochana, naprawde warto zadbac o siebie

a gujanka jak zwykle mądrze gada. Zgadzam się w 100%.

Heh, dziewczyny jak kupujecie książki przez neta to gdzie najczęściej? Bo ja się na tym kompletnie nie znam, a potrzebuję dobrej księgarni internetowej. Liczy się dla mnie głównie szybki czas przesyłki.

[Baby14]

Wiecie co?... Jest mi teraz strasznie smutno... Moja rodzinka wlasnie siedzi i je jakies placki a ja weszlam na kompa zeby niewidziec tego i nie skusic sie na zadnego... Oni mysla ze gram i czuje sie ok... szkoda ze nie moge isc teraz do nich i cieszyc sie razem z nimi... Buu... czuje ze zaczyna sie ze mna cos niedobrego dziac...

[LoLcIa123]

I ja chyba też po świętach będę musiała zrezygnować z plotkowego

[gujana]

Napisane przez madame_apple

ale mi chętki na NW narobiłaś, niedobraaaa^^

a wiesz jaka sobie narobilam ochote?! a rodzice mieszkaja daleeeko
zreszta watpie zeby mi teraz te kije pozyczyli

a co masz do wyboru? zarzuć paroma możliwościami, a my pomożemy Ci wybrać

hmm.. no lodowka pusta nie bralam nic ze swiat bo to co pozostalo bylo z miechem, wiec raczej bym nie zjadla. niby powrocilam do jedzenia miesa ale to taaaak sporadycznie, ze w swieta tata sie na mnie dziwnie patrzyl
ale przywiozlam sobie nalesniki z serem i odsmazylam, wiec juz po obiedzie

heh Mango, a jak jest teraz z Twoim jedzeniem? Bo nie śledzę "Ile...", ale pamiętam, że P Ci bardzo ładnie wychodziło. Więc może powinnaś udać się do psychiatry, który zbada Cię nie pod kątem ed. W sensie: nie przyjmując ed za głównego winowajcę Twojej nerwicy. A nawet jeśli będzie inaczej to powinnaś mu o tym powiedzieć. Przyznać, że ciągłe gadanie o wadze gdy jesz normalnie tylko Cię dobija i wkurza i nie chcesz tego. Że sęk nie w "ile ona waży?", ale "co ona czuje?" i że drugie nie musi wynikać tylko i wyłącznie z pierwszego.

dokladnie tak samo sobie pomyslalam. wkoncu Mango juz od dawna ladnie wcina

a gujanka jak zwykle mądrze gada. Zgadzam się w 100%.

no popatrz jakie my zgodne

Heh, dziewczyny jak kupujecie książki przez neta to gdzie najczęściej? Bo ja się na tym kompletnie nie znam, a potrzebuję dobrej księgarni internetowej. Liczy się dla mnie głównie szybki czas przesyłki.

hmmmmmmm. trudno mi doradzic, bo ja zazwyczaj jednak kupuje w ksiegarniach. a jesli czegos szukam trudno dostepnego to najczesciej biore tam gdzie najtaniej ale nie mam jakiegos wiekszego doswiadczenia, moze kto inny cos poradzi

Napisane przez Mangolina

Wiem o tym doskonale
Ale takie wizyty u psychologa/psychiatry skupiają się głównie na "ile ona waży?"... Byłam już na takich wizytach, a nie chcę słuchać o żywieniu na którym się w dostatecznie dużym stopniu znam i potrafię normalnie jeść Nie w tym sęk... Moje myśli wyglądają mw. tak "Super, mam nowy komputer, ale boję się, że się nim nie nacieszę..." [z wiadomego powodu].
Nie umiem pomyśleć o czymś innym - jedynie w momencie w którym rano wstaje nie dolega mi nic. Nie na długo - zamykając się w swojej chorej wyobraźni i lęku przed bólem, zgonem znowu wszystko wraca

Mango, tak jak pisala Jabluszko - moze to wcale nie ma zwiazku z ED. ale niech lekarz oceni i podejmie decyzje jak to trzeba leczyc czy jak przeciwdzialac. po co masz sie tak meczyc... poza tym jak czlowiek jest nieswiadomy, to bardziej sie stresuje tym co moze byc. Lepiej sie dowiedziec jaki jest stan faktyczny i dzialac

ja ostatnio jak tak chorowalam, to sobie wbilam fazęw pewnym momencie, ze umieram i nawet mialam sny ze musze pisac testament a okazalo sie ze w sumie nic mi nie jest (no jeszcze jedno badanie zostalo). I od czasu wizyty u lekarza czuje sie lepiej i faktycznie nic mi nie jest

[asiek14]

Napisane przez Ewusia_marchew

na pewno zniknie tez ostatnio miałam i w 3 dni już go nie było

właściwie to już jest dużo mniejszy
mogę zdjecia z Tż? scarlett_92@go2.pl

Napisane przez gujana

Święta Święta i po Świętach, więc i ja już wróciłąm wlasciwie jestem w domku od wczoraj, ale bylam padnieta i nawet nie wlaczylam komputra. Pociag najpierw sie spoznil, pozniej jeszcze po drodze byla jakas mala awaria i pociag stał w szczerym polu bylo to o tyle stresujace, ze wracalam ostatnim pociagiem i jak by sie rozkraczyl calkowicie to nie wiem co bym zrobila a niestety znajac PKP-regionalne to na cos zastepczego bym sie nie doczekala a nastepny pociag tej relacji jest dopiero w nad ranem no ale nic, dotarlam szczesliwie

dzisiaj mialam isc na badanie tarczycy, ale lekarka mowila ze o na czczo, a ja przez te cale swieta o tym zapomnialam i elegancko wciagnelam sobie sniadanie coz pojde w poniedzialek tylko szkoda bo chcialam sie dowiedziec jeszcze w starym roku czy wszystko ok

nie bylo mnie tydzien prawie, ale bylam strasznie ciekawa jak tam u Was Mikołaj wiec przejrzalam watek od zeszlego czwartku popijajac czerwona herbatke (bo Milka pisala kiedys ze obniza cisnienie ) trzeba przyznac ze Mikolaj nie zawiodł, wiec ciesze sie ze wszystkie takie zadowolone. No i sliczne choinki mialyscie/macie. Mój Mikołaj tez byl kochany, dostalam mp3 od TŻta, garnek do gotowania na parze od rodzicow i takie mieszadelko do robienia pianki i mieszania drinkow i obrazek na lisciu od znajomego Hindusa i swieczke. Mysle ze moje prezenty tez przypadly do gustu bliskim. A swieta spedzilam w sumie leniwie, naogladalam sie bajek z rodzinka ale aktywnosci nie zabraklo - spacery nordic walking i te sprawy (rodzice dostali od Mikolaja kije do NW , wiec trzeba bylo przetestowac. fajna sprawa chyba sobie tez takie sprawie, bo na nastepny raz chyba mi juz nikt nie pozyczy w trakcie wspolnego spaceru ).

a dzisiaj juz u siebie, musze troche mieszkanie ogranac, bo przed swietami mialam takie zamieszanie, odwiedziny u babć no i u chorutkiego TŻtka, wiec sprzatania przedswiatecznego nie bylo dobrze ze swieta spedzalam u rodzicow, to chociaz to mi odpadlo

bylam dzis pobiegac rano, cudnie rozpoczety dzien musze tak czesciej robic


sciskam wszystkie poświatecznie









EDIT:
Ewus, a jak smazysz te placko na suchym teflonie? bo niedawno jak smazylismy z TŻ to ja smazylam na tefolnie, a on na drugiej patelni ale z tluszczem i jego byly pyszne jak zawsze, a moje raczej kiepsko wyszly, wogole sie nie chcialy smazyc i trwalo to wiecznosc wkoncu odpuscilam

co to jest ten Nordic Walking?

Napisane przez Milka19

mp3 A to do mieszania to pewnie taki spieniacz Czyżby te święta tak Ci ciśnienie podniosły, ze się czerwoną herbatką ratujesz

Ja swego czasu biegałam, ale wieczorami Rano za mało czasu no i ostatnio coś mi się poprzestawiało i non stop chodze spać grubo po 24 Ale za to wstaje...

Jej też muszę iść na badanie Badasz TSH To musi być na czczo, bo nawet nie jestem zorientowana



Ja też przyjme wszystkie fotki ---> emily19@o2.pl Stworze unikatową kolekcje TŻ-ów

Zaraz odwiedzi mnie przyjaciółka i będziemy się grzać przy kominku

BTW: Muszę odpuścić z wizazem na jakiś czas ale będę tęsknić

nie pozwalam! żadnych przerw proszę bo będziemy tęsknić

Napisane przez Mangolina

Chyba nie powinnam mówić o tym co się wtedy wydarzyło

Ale mnie nerwica trzyma...
Dzisiaj w nocy przy zasypianiu czułam jakby płonęła mi głowa i serce, czułam, że odlatuję. Stwierdziłam też, że mam kołotanie serca, ale tata sprawdził mi puls i wszystko było w normie...
Mama poszła spać obok mnie i w końcu udało mi się zasnąć. Mam wewnętrzy lęk przed śmiercią. Czuję się jakby mi ktoś pier^%^% cegłą w głowę, ból głowy mi już przeszedł, ale wróciło w zamian to uczucie "pływania", przygnębienia i zawroty głowy. W efekcie coraz bardziej boję się umrzeć i te objawy mnie nie opuszczają. Wpadłam w paranoję i od rana mierzę puls...
Zaburzenia hormonalne też mają pewien wpływ na takie nastroje, tym sposobem mówię sobie "co mi tam" - zjadam kilkanaście ulubionych łakoci typu rafaello - może w końcu przytyję i wróci okres. Wszystko mi jedno w kwestii mojego wyglądu, żyję z myślą o przetrwaniu do następnego dnia. Pociesza mnie jedynie myśl, że nerwica to częsta przypadłość...

Nie chcę iść do psychiatry, zaczęło by się znowu to częste ważenie, kontrole... mam dość.
Nie wiem jak z tym walczyć

wiesz jak z tym walczyć, tylko nie chcesz iść do psychiatry. w takich sytacjach niezbędna jest pomoc specjalisty który popatrzy na cały problem obiektywnie i pomoze ci sie z nim uporać

pojechałam po ksiązki do księgarni, potem mialam mieć wizytę u psychologa ale coś jej wypadło i w rezu;ltacie wróciłam do domu. mogłabym mieszkac w księgarni... tyle książek ale nie moglam sobie nic kupić i wyszłam z historią krakowa, tekstami źrodłowymi i testami przygotowywującymi do egzaminu gimnazjalnego

usunęlam emotki

[Emocja]

O kurcze, wystarczy, że dwa dni nie wejdę na plotkowy i już jestem do tyłu z tyloma stronami Przeczytałam chyba wszystko, ale nie mam siły cytować

Też bym sobie chętnie Was zwizualizowała i Waszych TŻ'ów Bo na razie kojarzę z avkami Pogrzebię po dysku i jak znajdę jakieś nadające się do wysłania zdjęcia, to się chętnie podzielę Jeśli nie macie nic przeciwko to również możecie mi wysłać: emocja@poczta.onet.eu

Wczytałam się, że tu laptopach była mowa - też mi się marzy Czasem od brata pożyczam i fajnie sobie na przykład w łóżku posiedzieć i mieć komputer pod ręką Muszę zacząć strategię opracowywać, może na urodziny namówię na taki prezent

Właśnie próbuje przekonwertować pliki graficzne z tekstem do worda, rozpracowuję program, coś kiepsko idzie Muszę to rozgryźć, bo nie chce mi się tylu stron przepisywać ręcznie, strasznie czasochłonne.. i tak od rana siedzę przy komputerze i dopracowuję raport

[Mangolina]

Dziewczyny Kochane, sęk w tym, że musiałabym się na tą wizytę pewnie wybrać z rodzicielką, a ona od razu powiedziałaby o ED, zaczęłaby mnie ważyć... I tym samym stałoby to się punktem odnisenienia.
Zdaję sobie sprawę, że wszystkie moje dolegliwości biorą się z głowy. Każda moja przypadłość to objawy nerwicy lękowej.
Poza tym za dużo w moim życiu stresów i zagrożenia, a niewiele radości i szczęścia.
Dochodzi do tego też dorastanie i rozwój, który przerwałam swoim odchudzaniem. Niedawno zrobiłam na ścianie kreskę, zmierzyłam ile mam wzrostu i było niepełne 160cm. Ostatnio również. A tu w expresowym tempie dobiłąm 163cm i zauważyłam, że lekko powiększyły mi się piersi. [bo takowych nie mam- wierzcie na słowo - wcale, widać więc każdą zmianę]
Mimo tego siedzę ciągle spięta...

[LoLcIa123]

Napisane przez Mangolina

Dziewczyny Kochane, sęk w tym, że musiałabym się na tą wizytę pewnie wybrać z rodzicielką, a ona od razu powiedziałaby o ED, zaczęłaby mnie ważyć... I tym samym stałoby to się punktem odnisenienia.
Zdaję sobie sprawę, że wszystkie moje dolegliwości biorą się z głowy. Każda moja przypadłość to objawy nerwicy lękowej.
Poza tym za dużo w moim życiu stresów i zagrożenia, a niewiele radości i szczęścia.
Dochodzi do tego też dorastanie i rozwój, który przerwałam swoim odchudzaniem. Niedawno zrobiłam na ścianie kreskę, zmierzyłam ile mam wzrostu i było niepełne 160cm. Ostatnio również. A tu w expresowym tempie dobiłąm 163cm i zauważyłam, że lekko powiększyły mi się piersi. [bo takowych nie mam- wierzcie na słowo - wcale, widać więc każdą zmianę]
Mimo tego siedzę ciągle spięta...

Mangosiu przy dojrzewaniu,stany lękowe są normalne,wiem bo sama takowe mam,zresztą pisałam kiedyś,za każdym razem jak mi się zaczyna,to myslę'że to wszystko tylko przez dojrzewanie' i jest lepiej,piję mięte/melisę,biorę jeżeli to koniecznie relanium 2 i na drugi dzień jest lepiej,niestety musimy przez to przejść

Aa jeżeli pijesz kawę,to ogranicz do minimum,zawsze po kawie mam kołatania serca,stany lękowe itd

[Mangolina]

Napisane przez LoLcIa123

Mangosiu przy dojrzewaniu,stany lękowe są normalne,wiem bo sama takowe mam,zresztą pisałam kiedyś,za każdym razem jak mi się zaczyna,to myslę'że to wszystko tylko przez dojrzewanie' i jest lepiej,piję mięte,biorę jeżeli to koniecznie relanium 2 i na drugi dzień jest lepiej,niestety musimy przez to przejść

Aa jeżeli pijesz kawę,to ogranicz do minimum,zawsze po kawie mam kołatania serca,stany lękowe itd

Pocieszyłaś mnie bardzo Nie mam kołotania serca, tylko wydawało mi się, że je mam, bo przy zasypianiu jakby wmówiłam sobie, że umieram i ze strachu poprostu zaczęło mi szybciej bić.
Kawę ograniczyłam do jednej po śniadaniu, ale chyba zamienię ją na Caro, a herbatę na zioła.

Przestałam mierzyć puls [] , pomyślałam o przyjemnych rzeczach i trochę mi lepiej.

[LoLcIa123]

Napisane przez Mangolina

Pocieszyłaś mnie bardzo Nie mam kołotania serca, tylko wydawało mi się, że je mam, bo przy zasypianiu jakby wmówiłam sobie, że umieram i ze strachu poprostu zaczęło mi szybciej bić.
Kawę ograniczyłam do jednej po śniadaniu, ale chyba zamienię ją na Caro, a herbatę na zioła.

Przestałam mierzyć puls [] , pomyślałam o przyjemnych rzeczach i trochę mi lepiej.

Dziewczyny mnie zjedzą,ale nie potrzebny CI żaden psychiatra ani psycholog,to po prostu normalna sprawa i musisz się nauczyć z tym funkcjonować[no ja się dalej uczę ale jest coraz lepiej ] a kołatania też je sobie chyba wmawiam,bo jak się denerwuję,to szybciej oddycham i jednocześnie szybciej mi wali serce,nie? no,ale mój brat za to w okresie dojrzewania miał bardzo mocne kłucia serca,tak mocne że nie umiał oddychać,pamiętam jak dziś kiedy płakał z bólu ale nie dostał żadnych leków,bo z jego sercem było wszystko ok,z czasem samo przeszło także,nie ma się co martwić na zapas musimy się wzajemnie wspierać

[Mangolina]

Napisane przez LoLcIa123

Dziewczyny mnie zjedzą,ale nie potrzebny CI żaden psychiatra ani psycholog,to po prostu normalna sprawa i musisz się nauczyć z tym funkcjonować[no ja się dalej uczę ale jest coraz lepiej ] a kołatania też je sobie chyba wmawiam,bo jak się denerwuję,to szybciej oddycham i jednocześnie szybciej mi wali serce,nie? no,ale mój brat za to w okresie dojrzewania miał bardzo mocne kłucia serca,tak mocne że nie umiał oddychać,pamiętam jak dziś kiedy płakał z bólu ale nie dostał żadnych leków,bo z jego sercem było wszystko ok,z czasem samo przeszło także,nie ma się co martwić na zapas musimy się wzajemnie wspierać

Dla mnie to bardzo wspaniała wiadomość
Moja koleżanka "umarła" na zawał serca Ja miałam nawet we wrześniu badany przepływ fal mózgowych czy jakoś tak i wszystkie wyniki były idealne [tfu,tfu]. Niektórzy już tak chyba mają w naturze, te "umieranie" na wszystko
Przynajmniej teraz ani Ty, ani ja nie jesteśmy jedyne z tym problemem. Nawet w tym samym czasie boli nas głowa

[LoLcIa123]

Napisane przez Mangolina

Dla mnie to bardzo wspaniała wiadomość
Moja koleżanka "umarła" na zawał serca Ja miałam nawet we wrześniu badany przepływ fal mózgowych czy jakoś tak i wszystkie wyniki były idealne [tfu,tfu]. Niektórzy już tak chyba mają w naturze, te "umieranie" na wszystko
Przynajmniej teraz ani Ty, ani ja nie jesteśmy jedyne z tym problemem. Nawet w tym samym czasie boli nas głowa

Jak to umarła na zawał?

[tamonita]

Napisane przez LoLcIa123

I ja chyba też po świętach będę musiała zrezygnować z plotkowego

czemu ?

Napisane przez Baby14

Wiecie co?... Jest mi teraz strasznie smutno... Moja rodzinka wlasnie siedzi i je jakies placki a ja weszlam na kompa zeby niewidziec tego i nie skusic sie na zadnego... Oni mysla ze gram i czuje sie ok... szkoda ze nie moge isc teraz do nich i cieszyc sie razem z nimi... Buu... czuje ze zaczyna sie ze mna cos niedobrego dziac...

A nie lepiej byłoby zjeść z nimi choć jednego ?

Jabłuszko problem w tym, że ja bakalii itd. nie moge jeść tzn. oczywiście moge, ale u mnie jest tak, że moi rodzice muszą widzieć, że jem rzeczy kaloryczne, a nie rozumieja, że orzechy(których nie lube zbytnio ) i bakalie są kaloryczne, dla nich to jest NIC, dla nich takie chrupanie orzechów, to jest przekąska małokaloryczna i żadne tłumaczenia, ze sa bardzo kalorczne nie pomagają, a ja mam jeść takie rzeczy które widać, że je jem czyli np. mięso, chleb itd. mam nadzieję, ze rozumiesz o czym mówie
Stwierdziłam, ze Chyba jednak musze dac sobie z tym rade sama...

Wogóle to oglądałam razem z tatą (mama w drugim pokoju) "Rozmowy w toku" o anorektyczkach...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Baby14

Super ze masz dobre wyniki.Miłych zakupow. Na pewno nie bedzie az tak zle.

nie było tak źle zwłaszcza że rodzice się ulotnili i same z siostrą buszowałyśmy

Napisane przez LoLcIa123

Zamówiłam sobie wizytę u fryzjera na sylwestra,jeszcze mi się udało chcę mieć takie pięękne sprężynki i wyglądać bajecznie

no i prawidłowo

Napisane przez gujana

EDIT:
Ewus, a jak smazysz te placko na suchym teflonie? bo niedawno jak smazylismy z TŻ to ja smazylam na tefolnie, a on na drugiej patelni ale z tluszczem i jego byly pyszne jak zawsze, a moje raczej kiepsko wyszly, wogole sie nie chcialy smazyc i trwalo to wiecznosc wkoncu odpuscilam

witaj Gujanko po świętach super że miło spędziłaś czas i ze Mikołaje dopisały

a co do tego smażenia, to kwestia moich kaprysów i lenistwa ale fakt faktem jest tak jak mówisz... ciężko się smaży na sucho placki ziemniaczane wszystkie inne łatwo, ale ziemniaczane jakieś oporne są

Napisane przez Milka19

BTW: Muszę odpuścić z wizazem na jakiś czas ale będę tęsknić

nie rób nam tego

Napisane przez agness51

Ewusia - Bardzo fajna z Was parka

a dziękuję

Napisane przez LoLcIa123

Emilko dlaczego chcesz nas zostawiać? nie pozwalam! będę ryczeć zepsujesz mi sylwestra,nowy rok i w ogóle,nie wolno Ci !
Wam też,prawda?

o właśnie tak !

Napisane przez agolek

ja juz spakowana i za godzinke wruszamy w gory jako,ze nie bedzie mnie do 1-go zycze Wam Szmpanskiego Sylwestra i duzo szczescia w Nowym Roku. Spelnienia planow,marzen i wogole wszystkiego co najlepsze.

Do zobaczenia w 2008

baw się cudownie Kochana i wrcaj do nas w Nowym Roku

Napisane przez hihi

Łooo jezu, mogę sie przyłączyć do plotkujących dietetyczek?

no jasne

Napisane przez madame_apple

hehe rodzinne zakupy maja jedna niezaprzeczalna zalete - nie Ty placisz

o tak, mój portfel niewiele dziś ucierpiał

Napisane przez madame_apple

btw. Ewuś, dzięki za fotki - śliczna z Was para i kolejna bardzo dobrana Niech mi ktoś powie, że pary nie dobierają się pod kątem kolorystycznym Podobny odcień włosów, podobny kolor oczu - jednak dość często tak jest

ano faktycznie będziemy mieli jednolite dzieci

Napisane przez Mangolina

Wiem o tym doskonale
Ale takie wizyty u psychologa/psychiatry skupiają się głównie na "ile ona waży?"... Byłam już na takich wizytach, a nie chcę słuchać o żywieniu na którym się w dostatecznie dużym stopniu znam i potrafię normalnie jeść Nie w tym sęk... Moje myśli wyglądają mw. tak "Super, mam nowy komputer, ale boję się, że się nim nie nacieszę..." [z wiadomego powodu].
Nie umiem pomyśleć o czymś innym - jedynie w momencie w którym rano wstaje nie dolega mi nic. Nie na długo - zamykając się w swojej chorej wyobraźni i lęku przed bólem, zgonem znowu wszystko wraca

jak to czytam to nic do głowy mi innego nie przychodzi jak rozmowa ze specjalistą ale z drugiej strony jak przeczytałam to co Karolinka pisała to... może i faktycznie to samo minie trudno mi powiedzieć bo sama takiego czegoś nie przechodziłam, ale ona tak więc...

Napisane przez madame_apple

Heh, dziewczyny jak kupujecie książki przez neta to gdzie najczęściej? Bo ja się na tym kompletnie nie znam, a potrzebuję dobrej księgarni internetowej. Liczy się dla mnie głównie szybki czas przesyłki.

ja to zawsze kupowałam na allegro i wtedy to wszystko zależy od sprzedawcy, ale nigdy nie czekałam dłużej niż 2-3 dni

Napisane przez LoLcIa123

I ja chyba też po świętach będę musiała zrezygnować z plotkowego

ani mi się waż

Napisane przez Emocja

Też bym sobie chętnie Was zwizualizowała i Waszych TŻ'ów Bo na razie kojarzę z avkami Pogrzebię po dysku i jak znajdę jakieś nadające się do wysłania zdjęcia, to się chętnie podzielę Jeśli nie macie nic przeciwko to również możecie mi wysłać: emocja@poczta.onet.eu

fotki poszły do wszystkich które maila podały

bardzo chętnie przyjmę od Was również zwłaszcza od tych których buziek jeszcze nie widziałam


zakupy nawet udane, bo kupiłam to co chciałam czyli bluzkę na Sylwestra (fioletowa, delikatnie mieniąca się złotem ) i do tego pozłacane koraliki będę złota i tandetna

teraz dochodzę do siebie, bo mnie głowa boli, jak to zwykle po zakupach i biorę się już nieodwołalnie za jakąś naukę

[śnieżka_]

Gujanko cieszę się że cała i zdrowa wróciłaś I prezenty bardzo ciekawe

Napisane przez agness51

Ojj,ale Wy piszecie dużo

Kurcze,już nie pamiętam która fotkę chciała

ja wiola00@vp.pl

Eh Mangolinko Jesteśmy z Tobą Widzę że Karolcia już Cię tu porządnie wsparła

Napisane przez Ewusia_marchew

teraz dochodzę do siebie, bo mnie głowa boli, jak to zwykle po zakupach

Ja też już po zakupach Nie mam siły .. Przez te przymierzalnie sklepowe zrobiło mi się popołudnie paszteta i postanowienie natychmiastowego rozpoczęcia odchudzania
Ale kupiłam kieckę czerrrwoną + stanik i majteczki z koronką w tym samym kolorze
eh ale co mi z tego jak jest mi znowu ze sobą źle .. Już na wakacjach było tak extra, a potem nagle bum.. i tak dobrze że nie nadrobiłam dużo kg ale na prawdę muszę coś ze sobą robić, albo nie chodzić do sklepów (co jest u mnie nierealne)

[gujana]

Napisane przez LoLcIa123

Dziewczyny mnie zjedzą,ale nie potrzebny CI żaden psychiatra ani psycholog,to po prostu normalna sprawa i musisz się nauczyć z tym funkcjonować[no ja się dalej uczę ale jest coraz lepiej ] a kołatania też je sobie chyba wmawiam,bo jak się denerwuję,to szybciej oddycham i jednocześnie szybciej mi wali serce,nie? no,ale mój brat za to w okresie dojrzewania miał bardzo mocne kłucia serca,tak mocne że nie umiał oddychać,pamiętam jak dziś kiedy płakał z bólu ale nie dostał żadnych leków,bo z jego sercem było wszystko ok,z czasem samo przeszło także,nie ma się co martwić na zapas musimy się wzajemnie wspierać

Lolciu, ale z tego co pamiętam, to Ty chyba bylas u lekarza z tym kolataniem? no i piszesz ze brat nie dostal lekow, czyli pewnie tez byl u lekarza. Ja bym Mangosi tez polecila wizyte, bo to ja poprostu uspokoi. Jak sie dowie od swojej lekarki, ze jej objawy to normalka, to nie bedzie sie nimi tak przejmowac. Jak sie okaze ze to nerwica, to pewnie dostanie zalecenie picia melisy itd (jak ja jeszcze mam takie fajne cukiereczki do ssania Validol, zeby miec pod ręką ). a jesli bedzie trzeba, rodzinny zaleci wizyte u psychiatry.

Napisane przez Ewusia_marchew

witaj Gujanko po świętach super że miło spędziłaś czas i ze Mikołaje dopisały

a co do tego smażenia, to kwestia moich kaprysów i lenistwa ale fakt faktem jest tak jak mówisz... ciężko się smaży na sucho placki ziemniaczane wszystkie inne łatwo, ale ziemniaczane jakieś oporne są

aaa, no to wszystko jasne. bo faktycznie nalesniki smaza sie elegancko, a ziemniaczane zupelnie nie wyszly (tzn dluuuuuuuuuugo trwalo niz sie usmazyly, a i tak TŻ twierdzil ze sa surowe :lol).

Na sylwestra na pewno bedziesz slicznie wygladac. Ja musze nad moim przebraniem intensywniej popracowac

Napisane przez śnieżka_

Gujanko cieszę się że cała i zdrowa wróciłaś I prezenty bardzo ciekawe

ja wiola00@vp.pl

Eh Mangolinko Jesteśmy z Tobą Widzę że Karolcia już Cię tu porządnie wsparła

Ja też już po zakupach Nie mam siły .. Przez te przymierzalnie sklepowe zrobiło mi się popołudnie paszteta i postanowienie natychmiastowego rozpoczęcia odchudzania
Ale kupiłam kieckę czerrrwoną + stanik i majteczki z koronką w tym samym kolorze
eh ale co mi z tego jak jest mi znowu ze sobą źle .. Już na wakacjach było tak extra, a potem nagle bum.. i tak dobrze że nie nadrobiłam dużo kg ale na prawdę muszę coś ze sobą robić, albo nie chodzić do sklepów (co jest u mnie nierealne)

ooo, gratuluje zakupienia kiecki
i rowniez witam ponownie po swietach



a ja sie wscieklam na TŻta, no poprostu rece opadaja. mielismy sie dzis spotkac, ale musi cos zalatwic, a ze mieszka na drugim koncu miasta, to raczej juz dzis nici ze spotkania, zwlaszcza ze jutro idzie do pracy. mimo wszystko nie ma zadnego usprawiedliwienia, bo mogl mnie chociaz wczesniej uprzedzic faceci sa beznadziejni