Lato nadchodzi, słońce świeci, coraz większe rosną nam dzieci. Mamy luty 2016 cz.2 :)

[Aagaciorek]

Siasia, mala daje Ci popracowac w ogrodzie? Ja dzis zupe gotuje na raty

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

[badzia987]

Aguś- ja jestem fanką szmateksów z Twojej okolicy. Sama bym takie ubranko wzięła bo to cieszy oko

agaciorr- nie wiem jak się zmieścimy...wyjdzie 2,2 m2 na każdego

esor- masakra z tym tysiakiem. To jest też w jakiś sposób zobowiązujące...3 niemowlaki w jednym mieszkaniu? o jaaaaa... prawie jak w szpitalu po porodzie na sali...


aninis- a co z Twoją mamą? rozumiem, że teściów trzeba by było przywieźć i jeszcze zanim by dojechali to by Ci się skisiło mleko w cyckach bo pewnie by jakąś akcję odwalili...ale mama?


marcia- po 2 r.ż. bo wcześniej nie miała aż takiego dużego kontaktu z dziećmi (tyle co w piaskownicy). A poza tym po 2 r.ż jest darmowe. Zniosła jak zwykle- z wielkim płaczem

[marciar7]

Napisane przez Aagaciorek

Siasia, mala daje Ci popracowac w ogrodzie? Ja dzis zupe gotuje na raty

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

Ja też 😂

Napisane przez badzia987

Aguś- ja jestem fanką szmateksów z Twojej okolicy. Sama bym takie ubranko wzięła bo to cieszy oko

agaciorr- nie wiem jak się zmieścimy...wyjdzie 2,2 m2 na każdego

esor- masakra z tym tysiakiem. To jest też w jakiś sposób zobowiązujące...3 niemowlaki w jednym mieszkaniu? o jaaaaa... prawie jak w szpitalu po porodzie na sali...


aninis- a co z Twoją mamą? rozumiem, że teściów trzeba by było przywieźć i jeszcze zanim by dojechali to by Ci się skisiło mleko w cyckach bo pewnie by jakąś akcję odwalili...ale mama?


marcia- po 2 r.ż. bo wcześniej nie miała aż takiego dużego kontaktu z dziećmi (tyle co w piaskownicy). A poza tym po 2 r.ż jest darmowe. Zniosła jak zwykle- z wielkim płaczem

Ejj dzięki tobie też się nad tym zastanowię😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aninis]

Esor odnośnie chrzcin. Moi teściowie burżuje przecież autobusem nie przyjadą... tż musiałby po nich jechać do krk. Moja mama przyjechałaby pewnie autobusem, ale wiesz w jakim stanie jest mój brat, więc tż też musiałby po nich jechać. Szkoda mi tż bo tylko drajwerem by był w tym dniu. A do krk po teściów 2.5 h w jedną stronę a po moją mamę niecała godzina w jedną stronę w innym kierunku totalnie.
A szwagier z narzeczoną (chrzestni) przyjezdzają do nas na kilka dni, więc rodziców nie zabierze ze sobą. Nooo i też braciaki chcą sobie usiąść i napić się piwka, bo za tydzień szwagier wraca za granicę.

Ja mojej mamie mówiłam, że mnie to wkurza i jak się wnerwie to oleję wszystko i ona sama mi mówiła to zrób tylko z chrzestnymi, więc się nie obrazi
A tesciow mam w upie. Poza tym szkoda mi szwagra, bo tesciowie wyciągneliby od niego kase, zeby się pokazac na chrzcinach. 😂

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[agnieszka_2293]

Cześć mamusie Jestem również mamusią lutową. Od pewnego czasu Was podczytuje i mam nieśmiałe pytanie, czy przyjmiecie mnie do swojego grona ?

[kaaasi]

Napisane przez marciar7

Dziewczyny ile cm mają wasze spacerówki? Po rozłożeniu? Bo nie wiem czy shitu nie kupiłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

O te 2w1 mi chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to nasz u dołu są tam wymiary tylko my inny kolor mamy https://www.feedo.pl/maxi-cosi-mura-...FebbcgodzT0FMQ
** Wymiary i dane techniczne**

• Ciężar z siedziskiem: 16 kg
• Wymiary: szer 65 x wys x (95–103) (100–106) cm
• Dla grup wiekowych: 0–3 miesięcy, 3–6 miesięcy, 6–12 miesięcy, 1–3 lat, 3+ lat
• Brak hamulca ręcznego

[Aninis]

Napisane przez agnieszka_2293

Cześć mamusie Jestem również mamusią lutową. Od pewnego czasu Was podczytuje i mam nieśmiałe pytanie, czy przyjmiecie mnie do swojego grona ?

Heja 😊 im więcej nas tym lepiej. Napisz coś więcej o sobie.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

[joann_]

Napisane przez agnieszka_2293

Cześć mamusie Jestem również mamusią lutową. Od pewnego czasu Was podczytuje i mam nieśmiałe pytanie, czy przyjmiecie mnie do swojego grona ?

Hej

[kaaasi]

Napisane przez Aninis

My też chrzciny w niedzielę. Ale będą tylko 4 osoby 😊 my i chrzestni.
I przyznam się Wam, że zawaliłam na całej linii... nie nadaję się do organizacji takich imprez.
Mieliśmy jechać do restauracji... zarezerwować stolik. I tak zwlekałam z załatwieniem sprawy, że już za późno. Wczoraj jeździłam z tż żeby cos innego załatwić i lipa... w końcu się wnerwiłam i stwierdziłam, że zamówię żarcie do domu i tyle ...nie będę się przejmować. A z moim wisicycem w restauracji tylko bym się wnerwiała, że nie mam jak zjeść.
A tak zjem na spokojnie w domu. Najwyżej sobie odgrzeję w mikrofali. A po poludniu pojedziemy gdzieś na spacer i jakieś lody i porobimy zdjęcia i mam wszystko w pompie 😈

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

róbcie tak jak Wam wygodnie u nas będzie podobnie tzn z mojej strony nikt z tż strony teściowa i jego siostry i starczy a jedzeniem się aż tak nie martw zamów jak planujesz i po sprawie

Napisane przez esor

Badzia Najważniejsze, że Twoje dziecko ok, ale bardzo smutna sprawa z dziećmi kuzynki życie potrafi być okrutne i po raz kolejny napisze, że nasze problemy z dziećmi na tym wątku jak dotąd -odpukac- to żadne problemy...

O kurczę a np Twoja mama? Brat? U nas tak by nie przeszło.... Aczkolwiek mi by takie chrzciny odpowiadały

.. Eh Ty to dzielna jesteś.


Przyszedł mój tata i siedzi z marudą, a ja odpoczywam. Chociaż zaraz się zabieram za obowiązki bo dużo tego jest, zwłaszcza, że w weekend nic nie zrobię i zwłaszcza, że jutro zaczyna się Euro.... 😀😀😀😀😀😀

Ale ogólnie jestem niezadowolona z tych Chrzcin dzieci siostry tż, czyli mojej szwagierki. Nie chce wyjść na skąpą, bardziej chodzi mi o to, że wolę dać co mamy na Hanię no ale... Jedziemy tam w sb rano po lekarzu (rehabilitacja, kontrola postępów) 330 km autostrada za same bramki w jedną stronę 30 zł, paliwo, śpimy u tej siostry właśnie z oszczędności (bo tam drogie noclegi) czyli w jednym trzypokojowym mieszkaniu będą trzy 3miesieczne niemowlaki 😂😂😂 w nd chrzest i tż wymyślił 1000 zł prezentu 😞😞😞 i i tak to wynegocjowałam z 1200 😒 no i powrót pewnie koło 20 masakra i jeszcze jakieś małe zakupy rozpakować się. Chciałabym zostać w Krakowie 😒 No, ale wiadomo, tż się cieszy to dla niego siedzę cicho ale w środku chce mi się płakać 😢

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ponegocjuj coś jeszcze to ta siostra co ma bliźniaki czy coś pomyliłam? niestety tak to już jest z wizytami jak ma się męża/chłopaka nie zawsze one cieszą ale jak mus to mus może nie będzie tak źle..zaciśnij zęby i zrób to dla swojego męża

Napisane przez Aagaciorek

Siasia, mala daje Ci popracowac w ogrodzie? Ja dzis zupe gotuje na raty

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

to ja dziś sprzątam na raty

Napisane przez badzia987

Aguś- ja jestem fanką szmateksów z Twojej okolicy. Sama bym takie ubranko wzięła bo to cieszy oko

agaciorr- nie wiem jak się zmieścimy...wyjdzie 2,2 m2 na każdego

esor- masakra z tym tysiakiem. To jest też w jakiś sposób zobowiązujące...3 niemowlaki w jednym mieszkaniu? o jaaaaa... prawie jak w szpitalu po porodzie na sali...


aninis- a co z Twoją mamą? rozumiem, że teściów trzeba by było przywieźć i jeszcze zanim by dojechali to by Ci się skisiło mleko w cyckach bo pewnie by jakąś akcję odwalili...ale mama?


marcia- po 2 r.ż. bo wcześniej nie miała aż takiego dużego kontaktu z dziećmi (tyle co w piaskownicy). A poza tym po 2 r.ż jest darmowe. Zniosła jak zwykle- z wielkim płaczem

biedna Margaret

Napisane przez Aninis

Esor odnośnie chrzcin. Moi teściowie burżuje przecież autobusem nie przyjadą... tż musiałby po nich jechać do krk. Moja mama przyjechałaby pewnie autobusem, ale wiesz w jakim stanie jest mój brat, więc tż też musiałby po nich jechać. Szkoda mi tż bo tylko drajwerem by był w tym dniu. A do krk po teściów 2.5 h w jedną stronę a po moją mamę niecała godzina w jedną stronę w innym kierunku totalnie.
A szwagier z narzeczoną (chrzestni) przyjezdzają do nas na kilka dni, więc rodziców nie zabierze ze sobą. Nooo i też braciaki chcą sobie usiąść i napić się piwka, bo za tydzień szwagier wraca za granicę.

Ja mojej mamie mówiłam, że mnie to wkurza i jak się wnerwie to oleję wszystko i ona sama mi mówiła to zrób tylko z chrzestnymi, więc się nie obrazi
A tesciow mam w upie. Poza tym szkoda mi szwagra, bo tesciowie wyciągneliby od niego kase, zeby się pokazac na chrzcinach. 😂

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

skomplikowane ale rób po swojemu

Napisane przez agnieszka_2293

Cześć mamusie Jestem również mamusią lutową. Od pewnego czasu Was podczytuje i mam nieśmiałe pytanie, czy przyjmiecie mnie do swojego grona ?

witaj

[badzia987]

marcia- u mnie są takie wymiary:

TUTEK Grander wymiary spacerówki: szerokość - 30 cm, głębokość 27 cm., wysokość oparcia 41 cm.

[marciar7]

Napisane przez agnieszka_2293

Cześć mamusie Jestem również mamusią lutową. Od pewnego czasu Was podczytuje i mam nieśmiałe pytanie, czy przyjmiecie mnie do swojego grona ?

Hej 😉

Napisane przez kaaasi

to nasz u dołu są tam wymiary tylko my inny kolor mamy https://www.feedo.pl/maxi-cosi-mura-...FebbcgodzT0FMQ
** Wymiary i dane techniczne**

• Ciężar z siedziskiem: 16 kg
• Wymiary: szer 65 x wys x (95–103) (100–106) cm
• Dla grup wiekowych: 0–3 miesięcy, 3–6 miesięcy, 6–12 miesięcy, 1–3 lat, 3+ lat
• Brak hamulca ręcznego

Ale to chyba całej spacerówki a mi chodziło bardziej o to miejsce to leżenia razem z podnóżkiem 😂źle się wyrazilsm ale twój wygląda na ok 😉

Napisane przez badzia987

marcia- u mnie są takie wymiary:

TUTEK Grander wymiary spacerówki: szerokość - 30 cm, głębokość 27 cm., wysokość oparcia 41 cm.

To podobnie u mnie... polozylam w niej Zośke i się przestraszyłam. Bo już miała nóżki na podnóżku dosyć... a jakby na siedząco była to Budka strasznie nisko jakoś. Ale jakoś to musi byc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[badzia987]

Napisane przez marciar7

Hej 😉

Ale to chyba całej spacerówki a mi chodziło bardziej o to miejsce to leżenia razem z podnóżkiem 😂źle się wyrazilsm ale twój wygląda na ok 😉

To podobnie u mnie... polozylam w niej Zośke i się przestraszyłam. Bo już miała nóżki na podnóżku dosyć... a jakby na siedząco była to Budka strasznie nisko jakoś. Ale jakoś to musi byc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie jeździła tym do stycznia tego roku. Spać już ciężko było bo mało miejsca ale myślę, że do 2 lat w tych wymiarach to spokojnie.

[agnieszka_2293]

Napisane przez Aninis

Heja 😊 im więcej nas tym lepiej. Napisz coś więcej o sobie.

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Dziękuję za przyjęcie mnie do Waszego grona . Z grona moich koleżanek jestem pierwszą, która urodziła, więc za bardzo nie mam z kim pogadać o problemach macierzyństwa, bo jak opowiadam im o problemach z kupą to patrzą się na mnie jak na kosmitę . Jednak nikt tak dobrze nie zrozumie matki jak druga matka. Mam na imię Agnieszka. 19 lutego o 15:15 urodziłam SN córeczkę Zuzannę, która ważyła 3150 g i mierzyła 52 cm. Ciążę znosiłam bardzo dobrze. Jednak od 5 miesiąca zaczęła mi się skracać szyjka, więc miałam się oszczędzać, jednak mimo to udało mi się zaliczyć semestr na studiach. Teraz tylko muszę napisać pracę inżynierską , niestety pisanie mi idzie jak krew z nosa. Sam poród niestety był wywoływany. Zuza pchała się na świat, a kiedy trzeba było wychodzić to stwierdziła, że u mamy jest jej dobrze. Ale jak zadziałała kroplówka i odeszły wody, to 2 godziny i córcia była z nami. Bolało okropnie, ale całe szczęście szybko poszło. Ogólnie bardzo fajnie jest być mamą, ale wiadomo każda z nas ma kryzysy. Nieraz mam ochotę wyskoczyć przez okno, ale mieszkamy na parterze, więc efekt byłby marny . No i te nasze dzieciaczki szybko rosną, tydzień temu na szczepieniu Zuzia ważyła już 6,5 kg, co odczuwają moje ręce i kręgosłup jak ją noszę i bujam

[lamia12344]

Kurcze nie jadłam nic poza kanapką z szynką i lodem na spacerze 😒 ale może...



Agnieszka_2293 witaj moja Zuzia 3 dni starsza i teraz ma już 6700 😁 wiec wiem o czym mówisz.

[Lucy31]

Mamy wyniki krwi. Hemoglobina, hematokryt i poziom żelaza wskoczyły do norm Jeszcze mizerne, bo ledwo ledwo w te normy się mieszczą, ale jakoś tam to już wygląda. Dalej ma za nisko płytki krwi i kilka innych parametrów których nie znam i nie wiem co to Ale krew po stokroć lepsza niz ostatnio. Opłacało się niuchać te kupy smierdziuchy

Tylko pobranie krwi nie tęgie było była jakas sierota boska, co 3 razy go kłuła na nowo bo nie umiała trafić Posiniaczone ma całe łapki. a do tego tą opaska zaciskową zrobiła mu rane z krwiakiem Za mocno mu na łapce zacisnęła chyba. Poprzendio była babka co sobie poradziła śpiewająco za raz eh eh
No ale przynajmniej wynik to wynagradza

Napisane przez agnieszka_2293

Cześć mamusie Jestem również mamusią lutową. Od pewnego czasu Was podczytuje i mam nieśmiałe pytanie, czy przyjmiecie mnie do swojego grona ?

[marciar7]

Napisane przez agnieszka_2293

Dziękuję za przyjęcie mnie do Waszego grona . Z grona moich koleżanek jestem pierwszą, która urodziła, więc za bardzo nie mam z kim pogadać o problemach macierzyństwa, bo jak opowiadam im o problemach z kupą to patrzą się na mnie jak na kosmitę . Jednak nikt tak dobrze nie zrozumie matki jak druga matka. Mam na imię Agnieszka. 19 lutego o 15:15 urodziłam SN córeczkę Zuzannę, która ważyła 3150 g i mierzyła 52 cm. Ciążę znosiłam bardzo dobrze. Jednak od 5 miesiąca zaczęła mi się skracać szyjka, więc miałam się oszczędzać, jednak mimo to udało mi się zaliczyć semestr na studiach. Teraz tylko muszę napisać pracę inżynierską , niestety pisanie mi idzie jak krew z nosa. Sam poród niestety był wywoływany. Zuza pchała się na świat, a kiedy trzeba było wychodzić to stwierdziła, że u mamy jest jej dobrze. Ale jak zadziałała kroplówka i odeszły wody, to 2 godziny i córcia była z nami. Bolało okropnie, ale całe szczęście szybko poszło. Ogólnie bardzo fajnie jest być mamą, ale wiadomo każda z nas ma kryzysy. Nieraz mam ochotę wyskoczyć przez okno, ale mieszkamy na parterze, więc efekt byłby marny . No i te nasze dzieciaczki szybko rosną, tydzień temu na szczepieniu Zuzia ważyła już 6,5 kg, co odczuwają moje ręce i kręgosłup jak ją noszę i bujam

Hej !! To ile masz lat albo lepiej który rocznik? Ja semestr drugiego roku mgr też zaliczykan tylko za rok drugi sen skończę😂

Napisane przez Lucy31

Mamy wyniki krwi. Hemoglobina, hematokryt i poziom żelaza wskoczyły do norm Jeszcze mizerne, bo ledwo ledwo w te normy się mieszczą, ale jakoś tam to już wygląda. Dalej ma za nisko płytki krwi i kilka innych parametrów których nie znam i nie wiem co to Ale krew po stokroć lepsza niz ostatnio. Opłacało się niuchać te kupy smierdziuchy
Tylko pobranie krwi nie tęgie było była jakas sierota boska, co 3 razy go kłuła na nowo bo nie umiała trafić Posiniaczone ma całe łapki. a do tego tą opaska zaciskową zrobiła mu rane z krwiakiem Za mocno mu na łapce zacisnęła chyba. Poprzendio była babka co sobie poradziła śpiewająco za raz eh eh
No ale przynajmniej wynik to wynagradza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

A i Lucy strasznie się cieszę😉😘



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siasia13]

Napisane przez Aagaciorek

Siasia, mala daje Ci popracowac w ogrodzie? Ja dzis zupe gotuje na raty

Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka

No na raty właśnie Położyłem ja kolo mnie w leżaczku i se gadalysmy

Napisane przez Aninis

Esor odnośnie chrzcin. Moi teściowie burżuje przecież autobusem nie przyjadą... tż musiałby po nich jechać do krk. Moja mama przyjechałaby pewnie autobusem, ale wiesz w jakim stanie jest mój brat, więc tż też musiałby po nich jechać. Szkoda mi tż bo tylko drajwerem by był w tym dniu. A do krk po teściów 2.5 h w jedną stronę a po moją mamę niecała godzina w jedną stronę w innym kierunku totalnie.
A szwagier z narzeczoną (chrzestni) przyjezdzają do nas na kilka dni, więc rodziców nie zabierze ze sobą. Nooo i też braciaki chcą sobie usiąść i napić się piwka, bo za tydzień szwagier wraca za granicę.

Ja mojej mamie mówiłam, że mnie to wkurza i jak się wnerwie to oleję wszystko i ona sama mi mówiła to zrób tylko z chrzestnymi, więc się nie obrazi
A tesciow mam w upie. Poza tym szkoda mi szwagra, bo tesciowie wyciągneliby od niego kase, zeby się pokazac na chrzcinach. 😂

Wysłane z otchłani przy użyciu Tapatalk.

Ja robiłam domu M chrzciny i tz robił wszystkim za szofera, przez co na przyjęciu był tyle co jadł obiad. Bo a to babcia już musi jechać, a to ciotka, a to ktoś jeszcze i właściwie co wrócił to znowu jechał. To się już nie powtórzy

Napisane przez agnieszka_2293

Cześć mamusie Jestem również mamusią lutową. Od pewnego czasu Was podczytuje i mam nieśmiałe pytanie, czy przyjmiecie mnie do swojego grona ?

Witamy To nieźle twoja Zuzia przypakowala z 3100

[joann_]

Lucy, super! ale Bartus sie nacierpial pewnie przy tym pobieraniu

[agnieszka_2293]

Lamia rosną te nasze Zuzie 😊 Lucy szkoda, że maluszek się tak nacierpiał, ale super, że wyniki lepsze.
Marcia jestem rocznik 93.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NanaR]

Lucy super ze wyniki lepsze a co do sierot z wklueaniem igły to wiem coś o tym mały miał tak dłonie poklute że ślady zeszły dopiero po 2miesiacach a jeden w postaci blizny został.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Agnieszka_2293 witaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaaasi]

Napisane przez Lucy31

Mamy wyniki krwi. Hemoglobina, hematokryt i poziom żelaza wskoczyły do norm Jeszcze mizerne, bo ledwo ledwo w te normy się mieszczą, ale jakoś tam to już wygląda. Dalej ma za nisko płytki krwi i kilka innych parametrów których nie znam i nie wiem co to Ale krew po stokroć lepsza niz ostatnio. Opłacało się niuchać te kupy smierdziuchy

Tylko pobranie krwi nie tęgie było była jakas sierota boska, co 3 razy go kłuła na nowo bo nie umiała trafić Posiniaczone ma całe łapki. a do tego tą opaska zaciskową zrobiła mu rane z krwiakiem Za mocno mu na łapce zacisnęła chyba. Poprzendio była babka co sobie poradziła śpiewająco za raz eh eh
No ale przynajmniej wynik to wynagradza

Ale fajnie nawet nie wiesz jak się ciesze najważniejsze że do przodu my w przyszłym tyg idziemy

[joann_]

Kaaasi, a u was skad ta anemia u Matiego? Tez mialas anemie w ciazy tak jak Lucy?

[Lola2828]

Napisane przez Lucy31

Mamy wyniki krwi. Hemoglobina, hematokryt i poziom żelaza wskoczyły do norm Jeszcze mizerne, bo ledwo ledwo w te normy się mieszczą, ale jakoś tam to już wygląda. Dalej ma za nisko płytki krwi i kilka innych parametrów których nie znam i nie wiem co to Ale krew po stokroć lepsza niz ostatnio. Opłacało się niuchać te kupy smierdziuchy
Tylko pobranie krwi nie tęgie było była jakas sierota boska, co 3 razy go kłuła na nowo bo nie umiała trafić Posiniaczone ma całe łapki. a do tego tą opaska zaciskową zrobiła mu rane z krwiakiem Za mocno mu na łapce zacisnęła chyba. Poprzendio była babka co sobie poradziła śpiewająco za raz eh eh
No ale przynajmniej wynik to wynagradza

Super ze wyniki ok 😀 co za piczulinda mu krew pobierała jeszcze takiemu maluszkowi 😬

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Hej Agnieszka 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Esor pogadaj z tż bo 1000 złoty to jakaś masakra 😱

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[badzia987]

Napisane przez agnieszka_2293

Dziękuję za przyjęcie mnie do Waszego grona . Z grona moich koleżanek jestem pierwszą, która urodziła, więc za bardzo nie mam z kim pogadać o problemach macierzyństwa, bo jak opowiadam im o problemach z kupą to patrzą się na mnie jak na kosmitę . Jednak nikt tak dobrze nie zrozumie matki jak druga matka. Mam na imię Agnieszka. 19 lutego o 15:15 urodziłam SN córeczkę Zuzannę, która ważyła 3150 g i mierzyła 52 cm. Ciążę znosiłam bardzo dobrze. Jednak od 5 miesiąca zaczęła mi się skracać szyjka, więc miałam się oszczędzać, jednak mimo to udało mi się zaliczyć semestr na studiach. Teraz tylko muszę napisać pracę inżynierską , niestety pisanie mi idzie jak krew z nosa. Sam poród niestety był wywoływany. Zuza pchała się na świat, a kiedy trzeba było wychodzić to stwierdziła, że u mamy jest jej dobrze. Ale jak zadziałała kroplówka i odeszły wody, to 2 godziny i córcia była z nami. Bolało okropnie, ale całe szczęście szybko poszło. Ogólnie bardzo fajnie jest być mamą, ale wiadomo każda z nas ma kryzysy. Nieraz mam ochotę wyskoczyć przez okno, ale mieszkamy na parterze, więc efekt byłby marny . No i te nasze dzieciaczki szybko rosną, tydzień temu na szczepieniu Zuzia ważyła już 6,5 kg, co odczuwają moje ręce i kręgosłup jak ją noszę i bujam

Siemka

Fajnie, że jest jeszcze jakiś bobas z 19 lutego

Napisane przez Lucy31

Mamy wyniki krwi. Hemoglobina, hematokryt i poziom żelaza wskoczyły do norm Jeszcze mizerne, bo ledwo ledwo w te normy się mieszczą, ale jakoś tam to już wygląda. Dalej ma za nisko płytki krwi i kilka innych parametrów których nie znam i nie wiem co to Ale krew po stokroć lepsza niz ostatnio. Opłacało się niuchać te kupy smierdziuchy

Tylko pobranie krwi nie tęgie było była jakas sierota boska, co 3 razy go kłuła na nowo bo nie umiała trafić Posiniaczone ma całe łapki. a do tego tą opaska zaciskową zrobiła mu rane z krwiakiem Za mocno mu na łapce zacisnęła chyba. Poprzendio była babka co sobie poradziła śpiewająco za raz eh eh
No ale przynajmniej wynik to wynagradza

Gratki !!! A Bartek będzie jeszcze musiał te żelazo brać?

[Lucy31]

Napisane przez NanaR

Lucy super ze wyniki lepsze a co do sierot z wklueaniem igły to wiem coś o tym mały miał tak dłonie poklute że ślady zeszły dopiero po 2miesiacach a jeden w postaci blizny został.

Bosz, nie strasz

Napisane przez kaaasi

Ale fajnie nawet nie wiesz jak się ciesze najważniejsze że do przodu my w przyszłym tyg idziemy

Na pewno tez już będzie oki u Was Skoro u nas gorsze wyniki były a ładnie podskoczyły, to myślę, że będzie git

Napisane przez Lola2828

Super ze wyniki ok 😀 co za piczulinda mu krew pobierała jeszcze takiemu maluszkowi 😬

No taka co wygląda jak facet Facet z piczulindą

Napisane przez badzia987

Siemka

Fajnie, że jest jeszcze jakiś bobas z 19 lutego



Gratki !!! A Bartek będzie jeszcze musiał te żelazo brać?

Tak, niestety :/ Do 1go roku życia mówili, że będzie brał. no trudno. Może chociaż wynegocjuję jakąś niższa dawkę, bo teraz czasem na brzusiu mu lezy i się męczy.

[marciar7]

Napisane przez agnieszka_2293

Lamia rosną te nasze Zuzie 😊 Lucy szkoda, że maluszek się tak nacierpiał, ale super, że wyniki lepsze.
Marcia jestem rocznik 93.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to nie jestem już najmłodsza 😃 a ty kp?




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Napisane przez lamia12344

Esor ile na chrzciny 😨 masakra. Ostatnio mój teść szedł na chrzest do swojego dużo młodszego brata i dali 500 zł. Z tego co wiem to chrzestni dali podobnie... 😐 Ja bym próbowała negocjować jeszcze chyba...

U mnie mleka zawsze było dużo, więc się zmartwiłam ale mam herbatki i parę saszetek femaltikera. I na wszelki wypadek kupię puszkę mm i będę jej żelazo z tym rozrabiać żeby się ze smakiem oswoiła, bo jak odpukać laktacja padnie to będzie kłopot 😡



My chrzcimy 16.07 i też by nie przeszło jak u Aninis. Rodzina by sie na śmierć obraziła. Jestem na etapie wybierania restauracji i zaproszeń...



Kurde dostałam jakiejś rewolucji żołądkowej 😞 ze spaceru wracaliśmy biegiem i teraz też latam co chwilę 😐 oby nie jakiś wirus

Napisane przez agaczilla21

Co do chrzcin...Każdy daje tyle na ile go stać...ale według mnie 1000 to jest duża kwota i na chrzciny bym tyle nie dała i głupio bym się czuła jak by ktoś tyle dał bo miałabym poczucie że w razie chrzcin u tej osoby miałabym poczucie obowiązku dania takiej samej kwoty...

Dziewczyny to jest chrzest bliźniaków i tż jest chrzestnym jednej z nich...
Mąż tej siostry jest chrzestnym Hani i dali nam 700 zł, więc skoro bliźniaki to dlatego mąż mówi, że poniżej 1000 nie zejdzie masakra... Uważam, że to niefair, bo gówno mnie obchodzi ile oni dali. Zresztą my z mężem mamy po 24 lata (no, 25 rocznikowo), a ona 30, a on 31, a to jest duża różnica.
Nie wiem jak mam z nim gadać

A za 2 lata starsze bliźniaki od siostry drugiej tż komunia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez kaaasi

róbcie tak jak Wam wygodnie u nas będzie podobnie tzn z mojej strony nikt z tż strony teściowa i jego siostry i starczy a jedzeniem się aż tak nie martw zamów jak planujesz i po sprawie

ponegocjuj coś jeszcze to ta siostra co ma bliźniaki czy coś pomyliłam? niestety tak to już jest z wizytami jak ma się męża/chłopaka nie zawsze one cieszą ale jak mus to mus może nie będzie tak źle..zaciśnij zęby i zrób to dla swojego męża

to ja dziś sprzątam na raty

biedna Margaret

skomplikowane ale rób po swojemu

witaj

Tż ma dwie siostry i obie mają bliźniaki - starsza 6cioletnie, młodsza 2 tyg mlodsze od Hani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez agnieszka_2293

Dziękuję za przyjęcie mnie do Waszego grona . Z grona moich koleżanek jestem pierwszą, która urodziła, więc za bardzo nie mam z kim pogadać o problemach macierzyństwa, bo jak opowiadam im o problemach z kupą to patrzą się na mnie jak na kosmitę . Jednak nikt tak dobrze nie zrozumie matki jak druga matka. Mam na imię Agnieszka. 19 lutego o 15:15 urodziłam SN córeczkę Zuzannę, która ważyła 3150 g i mierzyła 52 cm. Ciążę znosiłam bardzo dobrze. Jednak od 5 miesiąca zaczęła mi się skracać szyjka, więc miałam się oszczędzać, jednak mimo to udało mi się zaliczyć semestr na studiach. Teraz tylko muszę napisać pracę inżynierską , niestety pisanie mi idzie jak krew z nosa. Sam poród niestety był wywoływany. Zuza pchała się na świat, a kiedy trzeba było wychodzić to stwierdziła, że u mamy jest jej dobrze. Ale jak zadziałała kroplówka i odeszły wody, to 2 godziny i córcia była z nami. Bolało okropnie, ale całe szczęście szybko poszło. Ogólnie bardzo fajnie jest być mamą, ale wiadomo każda z nas ma kryzysy. Nieraz mam ochotę wyskoczyć przez okno, ale mieszkamy na parterze, więc efekt byłby marny . No i te nasze dzieciaczki szybko rosną, tydzień temu na szczepieniu Zuzia ważyła już 6,5 kg, co odczuwają moje ręce i kręgosłup jak ją noszę i bujam

O to ja już nie jestem przrdnajmłodsza tylko przed przednajmłodsza a jak Twój tż się sprawuje?

Napisane przez agnieszka_2293

Lamia rosną te nasze Zuzie 😊 Lucy szkoda, że maluszek się tak nacierpiał, ale super, że wyniki lepsze.
Marcia jestem rocznik 93.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wykalacka]

U nas nie wiem co się dzieje, mam nadzieje, że to tylko po szczepieniu i będzie jutro ok, bo małemu dobrze tylko na rekach, cyca mało co zje, leżeć chce tylko chwile albo wcale. Nigdy tak nie miał

[agaczilla21]

Przeglądałam sobie dzisiaj groupon i znalazłam 6-miesięczny kurs niemieckiego online za 49zł...Jak szczęśliwie zdam w końcu prawko to sobie go zrobię nie wiem czy mi się kiedykolwiek przyda ale muszę czymś zająć mózgownicę bo przy dzieciach mi całkiem zaniknie

[NanaR]

Napisane przez wykalacka

U nas nie wiem co się dzieje, mam nadzieje, że to tylko po szczepieniu i będzie jutro ok, bo małemu dobrze tylko na rekach, cyca mało co zje, leżeć chce tylko chwile albo wcale. Nigdy tak nie miał

Napewno po szczepieniu. Mój mały dopiero na 4 dzień po szczepieniu był w pełni sobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz