Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[Monanka83]

Już teraz to bym ja zostawiła, niech śpi

[RosesAreRed]

Alantan jest w wersji masci i kremu. Mam obie. Nie wiem ktory lepszy Na Gemini bylo miedzy nimi chyba ze 20gr roznicy w cenie czyli 5zl z groszami. Uzywalam tez bepanthenu i naprawde nie widze roznicy w stanie pupensa.

Przy jakiej wadze przechodziliscie na pampole 2? Mam wrazenie ze uczynimy to juz lada dzien...Gadzina mi tyje w oczach

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Nie budz. Teraz niech juz spi

[martunia_199]

Napisane przez RosesAreRed

Alantan jest w wersji masci i kremu. Mam obie. Nie wiem ktory lepszy Na Gemini bylo miedzy nimi chyba ze 20gr roznicy w cenie czyli 5zl z groszami. Uzywalam tez bepanthenu i naprawde nie widze roznicy w stanie pupensa.

Przy jakiej wadze przechodziliscie na pampole 2? Mam wrazenie ze uczynimy to juz lada dzien...Gadzina mi tyje w oczach

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Nie budz. Teraz niech juz spi

U nas było gdzieś ok 4 kg ale białe pampki są większe od zielonych

[RosesAreRed]

Napisane przez martunia_199

U nas było gdzieś ok 4 kg ale białe pampki są większe od zielonych

Wlasnie zielone juz ledwo wciskam na dupinke. Na szczescie zostalo mi ich moze 5szt. Bialych mam prawie cala duza pake. Mysle ze jak te sie skoncza to pojedziemy juz z dwojkami

[AnneMariie]

Napisane przez RosesAreRed

Wlasnie zielone juz ledwo wciskam na dupinke. Na szczescie zostalo mi ich moze 5szt. Bialych mam prawie cala duza pake. Mysle ze jak te sie skoncza to pojedziemy juz z dwojkami

My zmienilismy na 2 jak maly mial miesiac. Niby 1 jeszcze byly ok, ale 2 wygodniejsze

[mialavi]

Ojeju nigdy w zyciu sie tak z remisu nie cieszylam - dziecinka spi dała mamie mecz obejrzec

Dziewczyny zorganizujcue grupowe weselisko na Hawajach a my bedziemy druhnami

[201701091517]

Reemis!!! ;D ;D

Napisane przez Monanka83

Nina chyba porzuciła popołudniowe drzemki wiec z zaśnięciem wieczorem nie ma problemu. My kąpiemy w okolicach 19-20, choć wole ok 20tej bo wtedy zasypia okolo 21 i dłużej rano śpi. Jak spała w godzinie drzemki to nie budzilismy, kąpalismy nawet przed 22gą. Ale kąpiemy codziennie, potem codziennie ten same kołysanki, identyczny schemat codziennie. Sprawdza się póki co super.

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------


Ale super pomysł z tym ślubem

Szacun za te kolysanki i usypianie.. u mnie jak tylko poloze malego na.plecy to otwiera oczy i jest po spaniu.. :/a dwa.. przeokropnie falszuje wiec nawet nie podejmuje prob spiewania dziecku xD

Napisane przez AnneMariie

U nas tez ok 20 kapanie, masazyk, czesanie, pare przytulaskow, owijanie, karmienie i maly do lozeczka wtedy albo zasypia albo sobie jeszcze gada do siebie. No dobra, czasem o 21 sie zbieramy, zalezy od dnia. :p

Lambada, dawaj jakiegos linka do tych slubow! Bo to jeszcze przed nami

a wiesz ze ja po prostu zgooglowalam, slub za granica czy tam na hawajach xD wyskoczylo sporo i tam wybieralo sie opcje gdzie chcesz brac slub, jaka opcja pobytu itp.

Napisane przez zabciajs

A kiedy kapiecie? Ja wlasnie przegapilam pore. Wstała no to głodna,z pełnym brzuchem nie bardzo. Chciaĺam dac troszke wykàpać i znów pierś, ale nie dała się odłączyć.
Nie karmie z jednaj piersi bo mam po prostu dziure w brodawce.
A burza hormonów jest taka niesamowita,ze szok.
Dzis trzymam sie z pĺaczem tylko dlatego ze brat z rodziną jest. Od jutra sama. Przeraza mnie to. Kiedy Mała sie pręży i jej nie umiem pomoc tez mi sie chce, nawet pytanie meza kiedy kapiemy,co robimy mnie dobiło. A skąd ja to moge wiedzieć?!?!?!
Spac mi sie tak mega chce,ale jak Mała mi uśnie to trzeba sie wykaoac,ogarnac pokoj,odciagnac pokarm z dziurawej brodawki.

Sprobuj wziac magnez i b12. Polozna mi doradzala na.humorki, bo mowila ze niedobory moga powodowac taka depresje poporodowa

Napisane przez RosesAreRed

Ja bylam z dzidka na podobnym dystansie na poczatku jej zycia plodowego 😂

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Lambada zabierzcie mnie ze soba na wasz slub, moge byc dywanem

Zabcia, jak to nie dala sie odlaczyc? Wsuwasz jej paluszka w kacik ust, rozszczelnia sie ssawka i wyjmujesz piers bezbolesnie

Zaczelam podawac biogaie, bo niunce grzmotalo cos w brzuszku, a dobre kultury bakterii nie sa zle

hahaha a tam dywan.. bardziej towarzystwo do piciaz panna mloda na uspokojenie

Napisane przez Monanka83

Kurde, a zaprosicie mnie? Bo u nas to nawet dziecko starego nie zmobilizowalo i się chyba nie doczekam no cóż, widocznie nie jestem jeszcze tą jedyną

Napisane przez Monanka83

Ja karmię przed kąpaniem bo na głodnego jest wrzask. Po kąpieli jak już ją kładę spać to dokarmiam jeśli jeszcze łypie na bufet i się ślini na kliknięcie stanikiem

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------


Ja nie, ale otoczenie już coraz dosadniej i zaczyna to wkurzać. Mi to chyba bardziej mnie niż jego. No kurde, jakby chciał to by się oświadczył, jak tego nie robi, znaczy że nie chce, dla mnie jest to jasny przekaz. A jak tak wszyscy dogaduja to mi jest najzwyczajniej w świecie przykro...No taka prawda, cóż

Takie naciski to tylko zniechecaja i robia ze slub jest traktowany pozniej jako formalnosc (przynajmniej u mnie tak bylo)

z tym cisnieniem na zobowiazania to i my mielismy i no coz.. uleglismy presji :/ Znaczy moj mowil ze i tak chcial byc ze mna i miec rodzine itp. Ale fakt jest taki ze moja mama codziennie suszyla mi glowe.. ze co to za zycie jak on mnie zostawi blabla.. jemu tez co i raz ze ludzie jak sie kochaja go mysla o sobie powaznie.. takie sranie w banie no to przyszly zareczyny
Ale.jej malo bylo i zaczela, ze jak to bez slubu.. no i my serio zaplanowalismy slub i zeby po prostu "odbebnic" i miec juz z glowy.. nasze podejscie xD
Teoretycznie nie powinnismy ulegac, bo jestesmy dorosli, ale dla nas to byla tylko formalnosc, a przynajmniej mamy spokoj. Wlasciwie zycie po slubie dla mnie sie niczym nie rozni od tego przed.. nawet obraczki nie nosze bo bym usyfila kupsztalem pewnie xD

Napisane przez agassek

Lambada, a ślub chcecie taki mega kameralny, bez rodziców nawet?
Fajny pomysł z tymi Hawajami chociaż ja zawsze chciałam mieć tradycyjne wesele i nawet na Hawaje bym tego nie zamieniła i myślałam, że to raczej cywilne się w ten sposób organizuje, super, że kościelne też można

Cywilny mielismy w gronie rodziny to ten pewnie tylko sami, tak dla nas..
No wlasnie przy niektorych opcjach jest ze mozna tez koscielny bo jest ksiadz czy tam jakis czlek co daje takie sluby
Ja to z kolei antyweselna, nie lubie byc w centrum zainteresowania, nie jaraja mnie kosciol i biala sukienka a dwa mam tak glupia rodzine ze nie warto robic wesela bo i tak mi dupe obrobia i im sie nie dogodzi, a nie czuje potrzeby zadluzania sie tylko po to by zrobic innym dobrze(i tak tego nie docenia)

Napisane przez mialavi

Ojeju nigdy w zyciu sie tak z remisu nie cieszylam - dziecinka spi dała mamie mecz obejrzec

Dziewczyny zorganizujcue grupowe weselisko na Hawajach a my bedziemy druhnami

Ooo ale to by byla biba!

A tak serio, to mam nadzieje ze takie marzenie spelnimy byloby cudownie, wiec moze akurat..

[pluszowy_kot]

Rozjechały mi się z kociakiem pory karmienia, jak on chciał jeść po 23 to dla mnie było jeszcze za wcześnie na odciąganie, teraz ja ciągnę a on śpi...

Nam euro 2016 trochę uregulowało tryb życia Między meczami, czyli o 20, kąpiemy, a że tego nie znosi i jest często ryk, to na pocieszenie dostaje małą porcję i usypia, po meczu czasem się obudzi na większą porcję a czasem nie, dziś akurat się obudził. Mam nadzieję, że jak się euro skończy to po 20 i kąpaniu zamiast siadać ma mecz to będziemy spać, bo mąż o 5 wstaje do pracy, więc warto złapać jeszcze te dodatkowe 3h snu

W niedzielę kuzynka zapowiedziała się z zaproszeniem na wesele 30.07 a my mamy coraz większy problem...moja mama deklaruje, że oni z tatą zostaną z kociakiem, bo im już wesela zwisają i wcale nie chce im się iść. Mąż uważa, że śmiało możemy kociaka brać, tylko wyszperać dla niego specjalne stopery do uszu. Mamy też przyjaciół, którzy mówią, że jakby co to walić jak w dym - oni nam chętnie zostaną, ona zresztą z niemowlakami na bieżąco, bo od 2 mż opiekowała się córeczką brata. My i tak pewnie dłużej niż do 22-0 nie damy rady i padniemy na pyski, ślub o 16. Ja chyba jak mam zostawiać to wolę z nimi, bo widzę, że mama kociaka średnio ogarnia, zawsze trafi jak kulą w płot. Dziś np ja mówię, żeby z nim siedziała po prostu na rękach żeby zasnął, bo już ziewa i zaraz będzie zbyt zmęczony by spać i zrobi się okropny, a mama że przecież on nie chce spać i może z nim pochodzić. Później znowu spał a mama buja ciągle wózkiem żeby się nie obudził. Pytam po co buja, skoro śpi, jak się już wyśpi to niech wstaje, odpowiedź "no ale przecież miał spać!". Jakoś się boję ich zostawiać, że w ogóle go nie ogarnie, a z kolei sama wiem, że kociak wieczorem bywa nieodkładalny i wesela z nim możemy nie użyć zupełnie bo nie da się odłożyć do wózka ani wziąć na ręce komuś innemu...

[zabciajs]

Ale my sie mordujemy w gorącej sypialni ehhh :/

[zabciajs]

Sutki znow mi odpadają. Wietrzyć sie nie da,bo kapie mleko. Smarowania nie cierpi moja Pysia i wyplówa sutka milion razy,zle jej zlapac.
Jak widze jak ciumka paluszki to na sama mysl mnie suty pieka.
Kurde dzwonie dziś do poloznej i pytam o te krople,bo to nie mozliwe zeby tak sie krecic przez sen.
Nie proponowala zebym dzwonila no ale.

[Monanka83]

Napisane przez zabciajs

Sutki znow mi odpadają. Wietrzyć sie nie da,bo kapie mleko. Smarowania nie cierpi moja Pysia i wyplówa sutka milion razy,zle jej zlapac.
Jak widze jak ciumka paluszki to na sama mysl mnie suty pieka.
Kurde dzwonie dziś do poloznej i pytam o te krople,bo to nie mozliwe zeby tak sie krecic przez sen.
Nie proponowala zebym dzwonila no ale.

To Zmywaj maść przed karmieniem ale smaruj żabcia
Może to nie brzuszek, poczytaj o śnie niemowląt
https://dlaczegoplacze.wordpress.com...e-podczas-snu/

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

Nina wstała o 4tej Chyba nie muszę pisać że ja też co za cudak , ale jeść w nocy prawie nie chciała, hmm, teraz też niebardzo

[AnneMariie]

O mamo, jaka piekna noc!! 4,5h pobudka 10min na karmienie, kolejne 4,5h. No tak to ja moge zyc

[RosesAreRed]

U mnie tez super noc. Mloda jeszcze spi, ale postanowila byc koniem. Parska sobie ihahaaa

Zabcia, Mona dobrze gada. Sluchaj jej

[pluszowy_kot]

Ja za to wpadłam w irytację...kociak od 4.40 na zmianę dojada i drzemie, oczywiście na rękach...co mi się wydawało, że mogę go odłożyć obok i ściągać to otwierał oczy i marudził. już myślałam, że odpłynął w leżaczku zawinięty w rożek i jak znowu zaczął marudzić to aż z tej irytacji za mocno potrząsnęłam bujaczkiem...nic mu się nie stało, zabujał się tylko w środku i nawet uspokoił (później jeszcze lekko potrząsałam samym kociakiem, tak jak Karp pokazuje), ale okropnie mi z tym...to są chwile, kiedy mam ochotę rzucić to całe kpi w cholerę...ale z kolei dość już ma dzieciak pod górkę i jeszcze mu najlepszego jedzenia odmawiać?

[urshoola]

zabcia wspolczuje Ci z piersiami, a maltanem probowalas smarowac?

[Monanka83]

A gdzie fruzja? Ula ją pokonała?

[martunia_199]

Napisane przez pluszowy_kot

Ja za to wpadłam w irytację...kociak od 4.40 na zmianę dojada i drzemie, oczywiście na rękach...co mi się wydawało, że mogę go odłożyć obok i ściągać to otwierał oczy i marudził. już myślałam, że odpłynął w leżaczku zawinięty w rożek i jak znowu zaczął marudzić to aż z tej irytacji za mocno potrząsnęłam bujaczkiem...nic mu się nie stało, zabujał się tylko w środku i nawet uspokoił (później jeszcze lekko potrząsałam samym kociakiem, tak jak Karp pokazuje), ale okropnie mi z tym...to są chwile, kiedy mam ochotę rzucić to całe kpi w cholerę...ale z kolei dość już ma dzieciak pod górkę i jeszcze mu najlepszego jedzenia odmawiać?

Każdej zdarzają się chwilę słabości. Nic się kociakowi nie stało. Ja też miewam chwilę zwątpienia a mam zdecydowanie łatwiej bo nie muszę ściągać. Jeżeli czujesz ze dasz jeszcze radę to ściągaj a jak ma Cie to frustrowac to przejdź na samo mm

[AnneMariie]

Napisane przez Monanka83

A gdzie fruzja? Ula ją pokonała?

Ja sie jeszcze zastanawiam co u kylla i daggmara.

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez Monanka83

To Zmywaj maść przed karmieniem ale smaruj żabcia
Może to nie brzuszek, poczytaj o śnie niemowląt
https://dlaczegoplacze.wordpress.com...e-podczas-snu/

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:21 ----------

Nina wstała o 4tej Chyba nie muszę pisać że ja też co za cudak , ale jeść w nocy prawie nie chciała, hmm, teraz też niebardzo

Ja zamierzam jeszcze przeczytac karpa ksiazke o snie dzieci, lezy i czeka

[fablous]

Napisane przez zabciajs

Sutki znow mi odpadają. Wietrzyć sie nie da,bo kapie mleko. Smarowania nie cierpi moja Pysia i wyplówa sutka milion razy,zle jej zlapac.
Jak widze jak ciumka paluszki to na sama mysl mnie suty pieka.
Kurde dzwonie dziś do poloznej i pytam o te krople,bo to nie mozliwe zeby tak sie krecic przez sen.
Nie proponowala zebym dzwonila no ale.

Obłóż się ręcznikiem, niech mlenio leci na wszystkie strony ale wietrz ile tylko możesz Może połóż się na płasko to nie będzie aż takim strumieniem lecieć. No i smaruj swoim mlekiem skoro maści nie pomagają

Napisane przez AnneMariie

O mamo, jaka piekna noc!! 4,5h pobudka 10min na karmienie, kolejne 4,5h. No tak to ja moge zyc

U nas pierwsza drzemka była w czasie meczu, Mała znów u mnie na klacie kibicowała z zamkniętymi oczami Potem odłożyłam ją ruchem najdelikatniejszym na świecie. Nie obudziła się, myślę super! A tu po paru sekundach czkawka Więc koło północy znów usypiałam ale dospała do 4, a później po karmieniu jeszcze do 8 poleżałyśmy Pojadła i teraz znów poszła w kimono

Napisane przez pluszowy_kot

Ja za to wpadłam w irytację...kociak od 4.40 na zmianę dojada i drzemie, oczywiście na rękach...co mi się wydawało, że mogę go odłożyć obok i ściągać to otwierał oczy i marudził. już myślałam, że odpłynął w leżaczku zawinięty w rożek i jak znowu zaczął marudzić to aż z tej irytacji za mocno potrząsnęłam bujaczkiem...nic mu się nie stało, zabujał się tylko w środku i nawet uspokoił (później jeszcze lekko potrząsałam samym kociakiem, tak jak Karp pokazuje), ale okropnie mi z tym...to są chwile, kiedy mam ochotę rzucić to całe kpi w cholerę...ale z kolei dość już ma dzieciak pod górkę i jeszcze mu najlepszego jedzenia odmawiać?

Ja i tak podziwiam Cię, że tak długo już dajesz radę
Jeśli czujesz, że Cię to zaczyna przerastać to myślę, że nie zrobisz kociakowi krzywdy jeśli przejdziecie na mm. Moim zdaniem mm lepsze niż sfrustrowana i poirytowana mama

[201701091517]

U nas o 4 pobudka i do 6 istna masakra.. ale i tak chcialo mi sie smiac jak maz o 5 rano wsadzil go do bujaczka i sobie leci muzyczka, ten sie husia a my siedzimy na kanapie jak takie dwa zombie i sie gapimy na niego ;D ktos powinien nam zrobic zdjecie xD w koncu go dobilismy butla z mm bo jesc chcial, ale ssac juz to juz nie.. no i chociaz pospal do 8:30 i znow na raczki do mamy.. biore go a on mi rzucil kaskade usmiechow takich z rozdziawiona buzia.. no i co? No wybaczylam mu cale te budzenie dzisiejsze

[martunia_199]

Napisane przez Lambadaa

U nas o 4 pobudka i do 6 istna masakra.. ale i tak chcialo mi sie smiac jak maz o 5 rano wsadzil go do bujaczka i sobie leci muzyczka, ten sie husia a my siedzimy na kanapie jak takie dwa zombie i sie gapimy na niego ;D ktos powinien nam zrobic zdjecie xD w koncu go dobilismy butla z mm bo jesc chcial, ale ssac juz to juz nie.. no i chociaz pospal do 8:30 i znow na raczki do mamy.. biore go a on mi rzucil kaskade usmiechow takich z rozdziawiona buzia.. no i co? No wybaczylam mu cale te budzenie dzisiejsze

Nie można inaczej trzeba wybaczać

[Monanka83]

Wczoraj jak Nina miała marudka po południu, K. Próbował ją czymś zabawić, i tak walczył walczył z 40 minut i w końcu cisza...nic nie słyszę, idę do nich, a Nina leży jeczaca, wgapiona w niego, a On tak pełen beznadziei w oczach, beznamietnie macha jakąś grzechotka z miną zbitego psa . Pytam co tam, a On na to, że on pier*** że już wszystkiego próbował a Ona dalej marudzi wiec ma w dupie i obraził się na nią

Made my Day obraził się na niemowlę
Jak to powiedział to wtedy do niego dotarło jaki jest gamon i się zaczął z siebie śmiać

[fruzjape]

Napisane przez Monanka83

A gdzie fruzja? Ula ją pokonała?

Aplikacja w telefonie mi padła

Ula spoko - dzisiaj w nocy spała 20h30-3h30, a potem jeszcze do 5h i przetrzymałam ja do 6h30.

Idę dzisiaj do poloznej na kontrole.

Na odparzenia pod pachami moim zdaniem zdecydowanie mąka ziemniaczana/talk, a nie sudokrem.

Nie kapiemy codziennie, ale kładziemy plus minus o tej samej porze. U nas to głownie zależy od kładzenia starszaka. Ale staramy sie, zeby o 21h obydwie glizdki spały

[zabciajs]

Napisane przez RosesAreRed

U mnie tez super noc. Mloda jeszcze spi, ale postanowila byc koniem. Parska sobie ihahaaa

Zabcia, Mona dobrze gada. Sluchaj jej

Oczywiście!

Napisane przez urshoola

zabcia wspolczuje Ci z piersiami, a maltanem probowalas smarowac?

Bethanen (nigdy nie znam dobrej pisowni ) coś pomaga, bo juz karmilam tym gorszym sutem. A tak to odciagalam.
Maltan? Nie znam.

Napisane przez fablous

Obłóż się ręcznikiem, niech mlenio leci na wszystkie strony ale wietrz ile tylko możesz Może połóż się na płasko to nie będzie aż takim strumieniem lecieć. No i smaruj swoim mlekiem skoro maści nie pomagaja

Dobry pomysł, tylko do karmienia musze zmywac masci co podraznia. A moje mleko to pomagalo w pierwszych etapach bolu brodawek. Teraz na dziury cos mocniejszego musi byc.
Ale jak pisalam wyzej, juz da sie wytrzymac. Wczoraj tylko laktator z jednej piersi. A pozatym dzis kurde nie powietrze bo dzieć na mnie od rana siedzi. Jest nie sciagalny ze mnie.

Najgorsze to, ze nie mamy gdzid sie podziac z malutką. Upał niesamowity w sypialni gdzie przewijak i lozeczko. Salon chlodny i pusty, tylko podloga. Pokoj mamy idealny..no ale ona na nocki chodzi musi u siebie odespac no i d.pa!! A ja chcetnie poszlabym spac.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Dziec spi nie na mnie, ide spac z nim. W tej wrzacej sypialni!:/

[pluszowy_kot]

Napisane przez martunia_199

Każdej zdarzają się chwilę słabości. Nic się kociakowi nie stało. Ja też miewam chwilę zwątpienia a mam zdecydowanie łatwiej bo nie muszę ściągać. Jeżeli czujesz ze dasz jeszcze radę to ściągaj a jak ma Cie to frustrowac to przejdź na samo mm

Napisane przez fablous

Ja i tak podziwiam Cię, że tak długo już dajesz radę
Jeśli czujesz, że Cię to zaczyna przerastać to myślę, że nie zrobisz kociakowi krzywdy jeśli przejdziecie na mm. Moim zdaniem mm lepsze niż sfrustrowana i poirytowana mama

Dzięki, dziewczyny, ja takie momenty mam max raz dziennie, kiedy jestem sama, kociak wpadnie w fazę "wszytko jest be" i nie da rady te 20 minut zabawić go gadaniem i kontrastowymi zabawkami, piersi już są pełne, a im bardziej pełne tym pierwszy moment ściągania bardziej boli.
No i nie chcę się jeszcze poddać, zwłaszcza kiedy coś ruszyło i wreszcie w butelce widzę więcej niż nędzne 30 ml...Może jestem walnięta, ale jednak mam z tego dziką satysfakcję, zwłaszcza kiedy właśnie w takim ciągu "nie-spania i marudzenia" kociak pociągnie 2 łyki mojego i wtedy magicznie odleci.
Poza tym już mi gdzieś wypływa stres przed tym pobytem w szpitalu od poniedziałku. Nie tyle sam zabieg, bo wiem, że to trwa moment i jest całkowicie bezpieczne, co właśnie te 3 dni, które musimy tam spędzić. Tak samo nerwowa byłam przecież w samej końcówce ciąży, kiedy już wisiało nade mną wywoływanie porodu.

[fruzjape]

zabcia moze spróbuj muszli laktacyjnych? Ja po pierwszym porodzie chodziłam w nich non stop przez miesiąc.

[Monanka83]

Jak moje dziecko nie zacznie sypiac na brzuchu bez huku odkurzacza, to góra za 3 miesiące pójdę z torbami przez rachunki za prąd, a odkurzacz skończy na jakiejś poważnej terapii

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Fruzja! Już myślałam że wywiesilas białą flagę! Dzielna Ty

[martunia_199]

Mój cycomen nie najada się z jednej piersi! Co to się porobiło?

[Monanka83]

Napisane przez martunia_199

Mój cycomen nie najada się z jednej piersi! Co to się porobiło?

Bypass żołądka Tymkowi! Hehe

[pluszowy_kot]

żabcia, fruzja dobrze prawi - muszle są super! Ja dalej w nich po domu biegam, bo wszystko inne mi podrażnia mocno wrażliwe od laktatora sutki

martunia, skok rozwojowy i zwiększone zapotrzebowanie? Coś mi się kojarzy, że właśnie w okolicach 6 tygodnia tak się robi, u mnie też się mega głodomór potrafi włączyć i zaczynam się obawiać, że niedługo na mleko nie wyrobimy jak kociak będzie w takim tempie puchy opróżniał