Gruszki, śliwki do koszyka a wrześniówkom czas umyka! Wrzesień 2016

[karis992]

Napisane przez Stokrotek90

Jedynym remedium jest nie tyle "się nie przejmować", co WYLUZOWAĆ Zapamiętaj, to ma Ci sprawiać przyjemność, a nie obnażać z sił i zasmucać. Co kogo obchodzi jaką sukienkę wybrałaś na poprawiny. Tak naprawdę to TOBIE ma się podobać (no i może TŻ-owi :P)

Otóż to!!

Napisane przez lavendova

Zalamalam sie... moj tż byl wczoraj u ksiedza i za aktem chrztu i bierzmowania ma czekac do lipca bo ksiadz nie ma ksiegi jakiejs... i teraz nie wiem co z protokolem u mnie w parafiii... myslicie ze czekac do lipca??

Ale spokojnie, nic się nie stanie jak później podpiszecie protokół my tez jeszcze nie mamy spisanego protokołu. Czekam aż mój proboszcz zadzwoni że mamy przyjść

Napisane przez Wanilka5

Nie masz wyjścia; )

Laseczki dziś tylko

3 miesiące

został

O ja! Dobrze że mnie uświadamiasz! Ale się cieszę!

[Wanilka5]

Obraz przerażenia https://m.youtube.com/watch?v=X4-tT1mYDUQ tak wygląda :ha haha:

[pestycyda]

Hehe kot najlepszy:p

My z TŻem dalej mamy ciche dni, ciekawe czybjutro pojdziemy ten protokol spisac... Nawet nienwiem czy dzis moj szwagier przyjezdza bo nie chce mi sie pytac K. :/ masakra, uparciuchy z nas

Ciezki dzien w pracy mnie czeka. Dobrze ze piatek.

[tomyskaja]

Napisane przez Wanilka5

Nie masz wyjścia; )

Laseczki dziś tylko

3 miesiące

został

Mi nawet już mniej

Napisane przez lavendova

Zalamalam sie... moj tż byl wczoraj u ksiedza i za aktem chrztu i bierzmowania ma czekac do lipca bo ksiadz nie ma ksiegi jakiejs... i teraz nie wiem co z protokolem u mnie w parafiii... myslicie ze czekac do lipca??

Nie przejmuj się lipiec juz niedługo, zdążycie spisać My też mamy drugie spotkanie w sprawie protokolu dopiero w połowie lipca.

[asiula1306]

U mnie zostało 2,5 Już mam tak napięty harmonogram że w przyszłym tygodniu po pracy nie mam ani jednego popołudnia wolnego... W poniedziałek idę na przedślubną konsultację do kosmetyczki, babka wcisnęła mnie na siłę bo najbliższy termin wolny ma w lipcu a zostało 2,5 miesiąca żeby coś podziałać. We wtorek mam próbne czesanie, w środę akurat idę do lekarza, w czwartek jadę z jednym zaproszeniem i chcę zamówić buty a w piątek mam spotkanie na sali. W weekend pewnie będę robić urodziny dla rodziny i potem znowu kolejny tydzień- będziemy wtedy ogarniać obrączki. A za chwilę ma przyjechać kurier z garniturem tża ale nie chce mi pokazać

[visionAM]

Ja jutro jadę do krawcowej, jest już "szkielet" mojej sukni, będziemy coś tam dopasowywać

Jutro też zamierzamy ogarnąć cukiernię. I tutaj jest mały problem - TŻ nie chce tortu z masą marcepanową, bo na ostatnim weselu było coś takiego i bardzo mu się nie podobało, że to taka niezjadliwa guma. Więc będziemy szukać czegoś otoczonego masą albo zrobimy jednak naked cake przystrojony kwiatami.

Chcemy też rozdać resztę zaproszeń w rodzinie TŻ. Ze względu na śmierć mojego dziadka, moją rodzinę obskoczymy w lipcu. I zostaną nam jeszcze znajomi w Warszawie, ale tutaj liczę na to, że pójdzie to sprawnie.

No i zostało jeszcze milion rzeczy do ogarnięcia
- nie mamy butów, ani ja, ani TŻ
- ja nie mam dodatków do sukienki, TŻ też nie ma swoich dodatków typu koszula czy krawat
- nie mam ostatecznie wybranej fryzjerki i nie wiem co zrobić z włosami
- nie mamy załatwionych kwestii kościelnych
- nie są ustalone szczegóły wesela, ale to z miesiąc przed dopiero
- nie trenujemy do pierwszego tańca i nie wiem co z tego będzie
- nie mamy auta do ślubu

I pewnie X innych rzeczy, o których zapomniałam

[asiula1306]

Ja się wizerunkiem tża w ogóle nie zajmuję, mam nadzieję że tragedii z tego nie będzie Więc to mi odpada
Do załatwienia:
- buty i biżuteria do sukni + sukienka na niedzielę
- pierwszy taniec- od lipca zaczniemy
- formalności w Kościele- najwcześniej uda nam się to załatwić nie w nadchodzącym tygodniu tylko w następnym
- spis pieśni dla śpiewaczki w Kościele
- spotkanie z florystką, też w kolejnym tygodniu
- zamówić ciasta- tu muszę teścia pogonić bo się zobligował że ogarnie temat
- napoje- to gdzieś na tydzień przed ślubem
- majty i pończochy do sukni
- przygotować jakiś scenariusz wesela, gry, zabawy + skołować dwie gitary
- rozdać zawiadomienia
- ogarnąć transport gości z Kościoła na salę
- podziękowania dla rodziców
- upominki dla gości (chyba kupię pudełeczka i zapakuję do nich cukierki)
- winietki i zawieszki na alkohol

Tyle mi się na szybko uzbierało

[visionAM]

U mnie też TŻ sam sobie ogarnia i ja się nie trącam, ma dobry gust, więc na pewno będzie ok

Rzeczywiście - zapomniałam o winietkach! a to pod koniec lipca będziemy zamawiać żeby nam na spokojnie przygotowali.

Scenariusz wesela tez musimy obgadać z naszym DJem, ale liczę na jego sugestie. I chyba zrobimy listę piosenek, które chcemy usłyszeć na naszym weselu. I z florystką też mamy się spotkać za około miesiąc, żeby uzgodnić szczegóły, rodzaj kwiatów itp.

[pestycyda]

Ktora na zalando zamawia? Tam wysylka darmowa i zwrot tez podobno? A kurier do drzwi? A co jesli nas nigdy w godzinach kurierskich czyli do 15 nie ma w domu? Jeszcze zaden p**** kurier do nas nie przyszedl po 16 tylko zawsze " to zostawie u sasiadow"

[asiula1306]

Moja mama zamawia na Zalando, ale w domu najczęściej ktoś jest. Ja jeśli coś zamawiam to podaję adres do pracy Teraz też czekam na kuriera zwarta i gotowa bo chcę wyjść z domu a on miał być godzinę temu...

[tomyskaja]

Mi też zostało tyle rzeczy do załatwienia, że nie wiem od czego zacząć i generalnie narazie nie robię nic
Powiedziałam sobie, że dziś idę do kwiaciarni załatwić kwiaty ale jest tak paskudna pogoda u nas, że nie mam motywacji wyjść z domu :/
Także czuję, że dzisiejszy dzień stracony

[karis992]

Napisane przez Wanilka5

Obraz przerażenia https://m.youtube.com/watch?v=X4-tT1mYDUQ tak wygląda :ha haha:

Napisane przez pestycyda

My z TŻem dalej mamy ciche dni, ciekawe czybjutro pojdziemy ten protokol spisac... Nawet nienwiem czy dzis moj szwagier przyjezdza bo nie chce mi sie pytac K. :/ masakra, uparciuchy z nas

Napisane przez asiula1306

U mnie zostało 2,5 Już mam tak napięty harmonogram że w przyszłym tygodniu po pracy nie mam ani jednego popołudnia wolnego... W poniedziałek idę na przedślubną konsultację do kosmetyczki, babka wcisnęła mnie na siłę bo najbliższy termin wolny ma w lipcu a zostało 2,5 miesiąca żeby coś podziałać. We wtorek mam próbne czesanie, w środę akurat idę do lekarza, w czwartek jadę z jednym zaproszeniem i chcę zamówić buty a w piątek mam spotkanie na sali. W weekend pewnie będę robić urodziny dla rodziny i potem znowu kolejny tydzień- będziemy wtedy ogarniać obrączki. A za chwilę ma przyjechać kurier z garniturem tża ale nie chce mi pokazać

ale z drugiej strony najwcześniej będziesz po, a ja się już nie mogę doczekać!

Nie rozmawiam z mamą. Codziennie od kilku dni mnie pyta, czy proboszcz dzwonił się umówić na spisanie protokołu. Wczoraj mnie pytała przed wyjściem z pracy i po przyjściu, więc jej powiedziałam "NAJWCZEŚNIEJ 3 miesiące przed"... Użyłam nie tego tonu i się obraziła na śmierć i dała kazanie na temat tego, że ma nadzieję, że ona doczeka się moich dzieci i że będą gorsze niż ja. no naprawdę, ma tak okropną córkę...

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

do załatwienia:
- biżuteria do sukni
- protokół i zapowiedzi
- podziękowania dla rodziców
- wybrać tort
- zamówić dodatkowe kawałki ciasta
- rozwieść zaproszenia
- majtki i pończochy do sukni
- naklejki na wódkę
- winietki, ale to chyba w ogóle na samym końcu zrobię i może nawet sama coś wykombinuję

[asiula1306]

Napisane przez karis992

ale z drugiej strony najwcześniej będziesz po, a ja się już nie mogę doczekać!

Nie rozmawiam z mamą. Codziennie od kilku dni mnie pyta, czy proboszcz dzwonił się umówić na spisanie protokołu. Wczoraj mnie pytała przed wyjściem z pracy i po przyjściu, więc jej powiedziałam "NAJWCZEŚNIEJ 3 miesiące przed"... Użyłam nie tego tonu i się obraziła na śmierć i dała kazanie na temat tego, że ma nadzieję, że ona doczeka się moich dzieci i że będą gorsze niż ja. no naprawdę, ma tak okropną córkę... [COLOR="Silver"]

Ja też już nie mogę się doczekać ale trochę się stresuję że jeszcze tyle do załatwienia. A najgorsze jest to że im bliżej tym bardziej wymyślam- a to może dekoracje takie, a to może kupić to i tamto. I siedzę na necie i oglądam bzdurne strony z inspiracjami i tylko sobie mieszam w głowie.

I denerwuje mnie że w pokoju patrzy na mnie paczka z garniturem tża i nie mogę otworzyć!!

Moja rodzina nie może przeżyć że chcemy jechać do ślubu własnym autem. No nie jest ono najpiękniejsze ani najnowsze ani nawet nie jest eleganckie. Tzn jak mam być szczera to ja nie jestem też przekonana do pomysłu jechania własnym autem, ale tż bardzo chce. A już w ogóle nie jestem przekonana do tego by on prowadził. I teraz nie wiem do końca jak mu to wyperswadować... No bo faktycznie ten samochód nie wygląda elegancko i będziemy wyglądać idiotycznie w ganiturze i sukni wysiadając z zielonego kombi... Jakieś pomysły?

[pestycyda]

Asiula a nie ma ktoś w rodzinie pożyczyć czegoś bardziej eleganckiego? Jak TZ chce prowadzić to mu pozwól- ja nie widzę w tym problemu. Na wynajem chyba trochę późno...
My jedziemy mazda 6 mojego brata ale raczej brat bedzie nas wiózł bo skrzynia w automacie.

Załamałam sie zdjęciami na księgę dla rodziców. Sami skanowalismy i dałam do fotografa żeby to jakoś ogarnąć bo nie miałam jakoś głowy. Zapłaciłam 70 zł a fotki są tragicznej jakości:/ Pani mówi ze to wina skanów. Nie wiem co zrobić. Tyle kasy a tu jeszcze te nowsze fotki chce wywołać, księgę kupić kosze slodycE... Buui


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiula1306]

No pożyczyć to mamy od kogo ale tż nie chce A ja coraz bardziej myślę że to jednak faktycznie głupi pomysł z tym naszym samochodem. Ale wiem że tżowi zależy i będzie mu bardzo przykro

[karis992]

Napisane przez asiula1306

Ja też już nie mogę się doczekać ale trochę się stresuję że jeszcze tyle do załatwienia. A najgorsze jest to że im bliżej tym bardziej wymyślam- a to może dekoracje takie, a to może kupić to i tamto. I siedzę na necie i oglądam bzdurne strony z inspiracjami i tylko sobie mieszam w głowie.

I denerwuje mnie że w pokoju patrzy na mnie paczka z garniturem tża i nie mogę otworzyć!!

Moja rodzina nie może przeżyć że chcemy jechać do ślubu własnym autem. No nie jest ono najpiękniejsze ani najnowsze ani nawet nie jest eleganckie. Tzn jak mam być szczera to ja nie jestem też przekonana do pomysłu jechania własnym autem, ale tż bardzo chce. A już w ogóle nie jestem przekonana do tego by on prowadził. I teraz nie wiem do końca jak mu to wyperswadować... No bo faktycznie ten samochód nie wygląda elegancko i będziemy wyglądać idiotycznie w ganiturze i sukni wysiadając z zielonego kombi... Jakieś pomysły?

A marka i model? Ja myślę, że jak odpowiednio się auto ustroi to nie powinno wyglądać źle...?

Napisane przez pestycyda

Asiula a nie ma ktoś w rodzinie pożyczyć czegoś bardziej eleganckiego? Jak TZ chce prowadzić to mu pozwól- ja nie widzę w tym problemu. Na wynajem chyba trochę późno...
My jedziemy mazda 6 mojego brata ale raczej brat bedzie nas wiózł bo skrzynia w automacie.

Załamałam sie zdjęciami na księgę dla rodziców. Sami skanowalismy i dałam do fotografa żeby to jakoś ogarnąć bo nie miałam jakoś głowy. Zapłaciłam 70 zł a fotki są tragicznej jakości:/ Pani mówi ze to wina skanów. Nie wiem co zrobić. Tyle kasy a tu jeszcze te nowsze fotki chce wywołać, księgę kupić kosze slodycE... Buui


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też nie widzę problemu w tym, żeby to on prowadził
My jedziemy pożyczonym BMW X5 bodajże. Czarny. Od sąsiada pożyczymy, a prowadzić będzie ich syn, bo sami się boimy

[asiula1306]

BMW e30 kombi w kolorze takiej butelkowej zieleni... Ten samochód ma 25 lat, jest oczkiem w głowie tża ale im dłużej o tym myślę tym bardziej się przekonuję że powinniśmy wybrać inny samochód. Ale tż już odpicowuje furę, przemalował felgi, zmienia podsufitkę i co, mam mu powiedzieć że nie jedziemy nim?

[karis992]

Kochana, moim zdaniem to auto jest ŁADNE! To jest limuzyna, więc moim zdaniem nie ma problemu.
Ale jeśli mocno Ci przeszkadza, to zasugeruj delikatnie TŻtowi żeby wybrać inne auto.
Myślę, że skoro to jest oczko w głowie, to na pewno jest odpicowany i wygląda bardzo dobrze.

[visionAM]

Napisane przez asiula1306

BMW e30 kombi w kolorze takiej butelkowej zieleni... Ten samochód ma 25 lat, jest oczkiem w głowie tża ale im dłużej o tym myślę tym bardziej się przekonuję że powinniśmy wybrać inny samochód. Ale tż już odpicowuje furę, przemalował felgi, zmienia podsufitkę i co, mam mu powiedzieć że nie jedziemy nim?

Wg mnie to jest WASZ dzień i TZ ma prawo jechać takim autem, jakim chce. Nie wiem dlaczego przejmujesz się czyimś gadaniem i tym co sobie ktoś pomyśli. Jeśli Twój TZ jest takim pasjonatem jak piszesz to w ogóle mu się nie dziwię. Ja bym się nie wtracała, niech robi jak chce. W końcu to jego ślub, on też ma być szczęśliwy i ma prawo podejmować decyzje w różnych kwestiach

I też uważam, że to auto jest OK.

[Lady Audrey]

A my w sumie mamy dużo załatwione, na dzień dzisiejszy wszystko dzisiaj byliśmy w USC i załatwilismy papiery

[Limonkaaa88]

Napisane przez karis992

W takim kościele to aż miło brać ślub i chodzić na każdą mszę a nie polityczne kazania czy coś...
Dzięki za pomoc

no dokładnie, widać że mnie rozumiesz !

Napisane przez Wanilka5

Nie masz wyjścia; )

Laseczki dziś tylko

3 miesiące

został

równo 3 miesiące, to już coś !

Napisane przez visionAM

U mnie też TŻ sam sobie ogarnia i ja się nie trącam, ma dobry gust, więc na pewno będzie ok

Rzeczywiście - zapomniałam o winietkach! a to pod koniec lipca będziemy zamawiać żeby nam na spokojnie przygotowali.

Scenariusz wesela tez musimy obgadać z naszym DJem, ale liczę na jego sugestie. I chyba zrobimy listę piosenek, które chcemy usłyszeć na naszym weselu. I z florystką też mamy się spotkać za około miesiąc, żeby uzgodnić szczegóły, rodzaj kwiatów itp.

My też zamierzamy zrobić listę piosenek na wesele, ale czy zrobimy to się okaże :P

Napisane przez pestycyda

Ktora na zalando zamawia? Tam wysylka darmowa i zwrot tez podobno? A kurier do drzwi? A co jesli nas nigdy w godzinach kurierskich czyli do 15 nie ma w domu? Jeszcze zaden p**** kurier do nas nie przyszedl po 16 tylko zawsze " to zostawie u sasiadow"

Ja nie zamawiałam nigdy, ale moje koleżanki zamawiają, zwracają i są zadowolone szukają do skutku aż trafią z rozmiarem itp

Napisane przez karis992

ale z drugiej strony najwcześniej będziesz po, a ja się już nie mogę doczekać!

Nie rozmawiam z mamą. Codziennie od kilku dni mnie pyta, czy proboszcz dzwonił się umówić na spisanie protokołu. Wczoraj mnie pytała przed wyjściem z pracy i po przyjściu, więc jej powiedziałam "NAJWCZEŚNIEJ 3 miesiące przed"... Użyłam nie tego tonu i się obraziła na śmierć i dała kazanie na temat tego, że ma nadzieję, że ona doczeka się moich dzieci i że będą gorsze niż ja. no naprawdę, ma tak okropną córkę...

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

do załatwienia:
- biżuteria do sukni
- protokół i zapowiedzi
- podziękowania dla rodziców
- wybrać tort
- zamówić dodatkowe kawałki ciasta
- rozwieść zaproszenia
- majtki i pończochy do sukni
- naklejki na wódkę
- winietki, ale to chyba w ogóle na samym końcu zrobię i może nawet sama coś wykombinuję

hehehe dobra ta Twoja mama :P ale moja jak się na mnie zezłości to też tak gada :P także mamy tak mają

Napisane przez asiula1306

No pożyczyć to mamy od kogo ale tż nie chce A ja coraz bardziej myślę że to jednak faktycznie głupi pomysł z tym naszym samochodem. Ale wiem że tżowi zależy i będzie mu bardzo przykro

Jeśli Tobie się ten samochód podoba, tż go uwielbia to myślę że nie ma co patrzeć na innych

byliśmy oglądać obrączki, jestem załamana, dostałam oczopląsu, jedyne że do jakiego wniosku doszłam to że chcę malutką 4 mm bo mierzyłam 4,5 to za duże a te wzory co mi się podobały to pani powiedziała że może zmniejszyć do 4 mm.. kolejna rzecz to taka że podobały nam się z tżtem totalnie INNE obrączki ! nie wiem jak z tego wybrnąć Pani mówi że możemy zamienić u tżta więcej zółtego złota u mnie więcej białego, ale nie chcę też żeby to wygląadało że każa obrączka z innej paki i do siebie nie pasują nie wiem co robic aha i jak moja kolezanka zamawiała miesiąc temu to czekala 3 tygodnie, my poszliśmy dziś to termin się wydłużył i czeka się półtorej miesiąca bo sezon obrączkowy i wszyscy chcą na już .. normalnie nie wiem co mam robić z tymi obrączkami eh tż mówi możesz wybrać, ale nie chcę żeby jemu nie pasowało i jest mi smutno

[visionAM]

To najwyżej będziecie mieć inne obrączki, nic w tym złego

My pierwotnie też tak mieliśmy mieć, ale wyszło, że w sumie kupiliśmy komplet, bo każde z nas poszło na kompromis.

[tomyskaja]

Limonka u nas tez tak było, każdy z nas miał inny gust i co innego się podobało. Po jakimś czasie jednak wypracowalismy kompromis i w sumie oboje jesteśmy zadowoleni
Jeżeli jednak macie bardzo odmienne zdania i żadne nie chce ustąpić weźcie dwie różne tak żeby każdy był zadowolony, przecież macie je nosić całe życie wiec ważne żeby się podobały a nie kupować na sile

[Wanilka5]

Napisane przez pestycyda

Hehe kot najlepszy:p

My z TŻem dalej mamy ciche dni, ciekawe czybjutro pojdziemy ten protokol spisac... Nawet nienwiem czy dzis moj szwagier przyjezdza bo nie chce mi sie pytac K. :/ masakra, uparciuchy z nas

Ciezki dzien w pracy mnie czeka. Dobrze ze piatek.

Nie dobry Tż tak na cb się obrażać

Napisane przez asiula1306

U mnie zostało 2,5 Już mam tak napięty harmonogram że w przyszłym tygodniu po pracy nie mam ani jednego popołudnia wolnego... W poniedziałek idę na przedślubną konsultację do kosmetyczki, babka wcisnęła mnie na siłę bo najbliższy termin wolny ma w lipcu a zostało 2,5 miesiąca żeby coś podziałać. We wtorek mam próbne czesanie, w środę akurat idę do lekarza, w czwartek jadę z jednym zaproszeniem i chcę zamówić buty a w piątek mam spotkanie na sali. W weekend pewnie będę robić urodziny dla rodziny i potem znowu kolejny tydzień- będziemy wtedy ogarniać obrączki. A za chwilę ma przyjechać kurier z garniturem tża ale nie chce mi pokazać

Uuu nieźle masz tydzień zajęty jakoś dasz rade

Napisane przez pestycyda

Ktora na zalando zamawia? Tam wysylka darmowa i zwrot tez podobno? A kurier do drzwi? A co jesli nas nigdy w godzinach kurierskich czyli do 15 nie ma w domu? Jeszcze zaden p**** kurier do nas nie przyszedl po 16 tylko zawsze " to zostawie u sasiadow"

Ja i zawsze ktoś był w domku albo czekał na niego

Napisane przez asiula1306

Ja też już nie mogę się doczekać ale trochę się stresuję że jeszcze tyle do załatwienia. A najgorsze jest to że im bliżej tym bardziej wymyślam- a to może dekoracje takie, a to może kupić to i tamto. I siedzę na necie i oglądam bzdurne strony z inspiracjami i tylko sobie mieszam w głowie.

I denerwuje mnie że w pokoju patrzy na mnie paczka z garniturem tża i nie mogę otworzyć!!

Moja rodzina nie może przeżyć że chcemy jechać do ślubu własnym autem. No nie jest ono najpiękniejsze ani najnowsze ani nawet nie jest eleganckie. Tzn jak mam być szczera to ja nie jestem też przekonana do pomysłu jechania własnym autem, ale tż bardzo chce. A już w ogóle nie jestem przekonana do tego by on prowadził. I teraz nie wiem do końca jak mu to wyperswadować... No bo faktycznie ten samochód nie wygląda elegancko i będziemy wyglądać idiotycznie w ganiturze i sukni wysiadając z zielonego kombi... Jakieś pomysły?

A nie może ktoś inny niż tż prowadził auta waszego?

Napisane przez pestycyda

Asiula a nie ma ktoś w rodzinie pożyczyć czegoś bardziej eleganckiego? Jak TZ chce prowadzić to mu pozwól- ja nie widzę w tym problemu. Na wynajem chyba trochę późno...
My jedziemy mazda 6 mojego brata ale raczej brat bedzie nas wiózł bo skrzynia w automacie.

Załamałam sie zdjęciami na księgę dla rodziców. Sami skanowalismy i dałam do fotografa żeby to jakoś ogarnąć bo nie miałam jakoś głowy. Zapłaciłam 70 zł a fotki są tragicznej jakości:/ Pani mówi ze to wina skanów. Nie wiem co zrobić. Tyle kasy a tu jeszcze te nowsze fotki chce wywołać, księgę kupić kosze slodycE... Buui


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pokażesz to zdj w klubie może nie jest tak najgorzej

[Limonkaaa88]

Tż mi ustępuje, mówi że mogę wybrać, ale też chciałabym żeby to było coś co jemu też się podoba, będę się starała wypracować kompromis, ogląam teraz na necie wybiorę te co mi się podobają i zapytam tżta co sądzi ajajja ale dzięki dziewczyny za pocieszenie i że też u Was nie było tak idealnie że się pdoboało to samo, to podnosi na duchu i mam nadzieje że znajdziemy coś wspólnie co nam obojgu się spodoba !

[Lady Audrey]

Napisane przez Limonkaaa88

byliśmy oglądać obrączki, jestem załamana, dostałam oczopląsu, jedyne że do jakiego wniosku doszłam to że chcę malutką 4 mm bo mierzyłam 4,5 to za duże a te wzory co mi się podobały to pani powiedziała że może zmniejszyć do 4 mm.. kolejna rzecz to taka że podobały nam się z tżtem totalnie INNE obrączki ! nie wiem jak z tego wybrnąć Pani mówi że możemy zamienić u tżta więcej zółtego złota u mnie więcej białego, ale nie chcę też żeby to wygląadało że każa obrączka z innej paki i do siebie nie pasują nie wiem co robic aha i jak moja kolezanka zamawiała miesiąc temu to czekala 3 tygodnie, my poszliśmy dziś to termin się wydłużył i czeka się półtorej miesiąca bo sezon obrączkowy i wszyscy chcą na już .. normalnie nie wiem co mam robić z tymi obrączkami eh tż mówi możesz wybrać, ale nie chcę żeby jemu nie pasowało i jest mi smutno

Napisane przez Limonkaaa88

Tż mi ustępuje, mówi że mogę wybrać, ale też chciałabym żeby to było coś co jemu też się podoba, będę się starała wypracować kompromis, ogląam teraz na necie wybiorę te co mi się podobają i zapytam tżta co sądzi ajajja ale dzięki dziewczyny za pocieszenie i że też u Was nie było tak idealnie że się pdoboało to samo, to podnosi na duchu i mam nadzieje że znajdziemy coś wspólnie co nam obojgu się spodoba !

A byliście u jednego jubilera czy u kilku? Bo może warto przejść się jeszcze do innych sklepów, może spodoba wam się jakiś model? Na pewno będzie dobrze i coś znajdziecie

A ja byłam u jubilera dzisiaj zapytać się o tą moją obrączkę. Powiedział, że może mi ją zmniejszyć ale radzi, że mam ją trochę ponosić po ślubie i wtedy zobaczyć czy mi przeszkadza bo na pewno nie spadnie.

I powiedział, że jesli bym chciała zmniejszyć obrączkę to będę czekać 2 miesiace

[karis992]

Napisane przez Limonkaaa88

byliśmy oglądać obrączki, jestem załamana, dostałam oczopląsu, jedyne że do jakiego wniosku doszłam to że chcę malutką 4 mm bo mierzyłam 4,5 to za duże a te wzory co mi się podobały to pani powiedziała że może zmniejszyć do 4 mm.. kolejna rzecz to taka że podobały nam się z tżtem totalnie INNE obrączki ! nie wiem jak z tego wybrnąć Pani mówi że możemy zamienić u tżta więcej zółtego złota u mnie więcej białego, ale nie chcę też żeby to wygląadało że każa obrączka z innej paki i do siebie nie pasują nie wiem co robic aha i jak moja kolezanka zamawiała miesiąc temu to czekala 3 tygodnie, my poszliśmy dziś to termin się wydłużył i czeka się półtorej miesiąca bo sezon obrączkowy i wszyscy chcą na już .. normalnie nie wiem co mam robić z tymi obrączkami eh tż mówi możesz wybrać, ale nie chcę żeby jemu nie pasowało i jest mi smutno

Mój brat ma obrączkę żółte złoto, a jego żona ma taką samą - białe złoto. On lubi tylko żółte, ona żółtego nienawidzi. No i mają dwie różne, ale ten sam wzór. także zawsze można wypracować jakiś kompromis

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez Lady Audrey

A ja byłam u jubilera dzisiaj zapytać się o tą moją obrączkę. Powiedział, że może mi ją zmniejszyć ale radzi, że mam ją trochę ponosić po ślubie i wtedy zobaczyć czy mi przeszkadza bo na pewno nie spadnie.

I powiedział, że jesli bym chciała zmniejszyć obrączkę to będę czekać 2 miesiace

A widzisz, mówiłam haha
Dlaczego tak długo?! To lepiej nie zmniejszaj, bo potem w razie czego ewentualnie możesz nie zdążyć jej powiększyć!

[turkusowapoziomka]

Ja bym nie stała uparcie na stanowisku, że muszą być takie same i że któraś strona musi ustąpić owszem można wypracować jakiś kompromis ale nic na siłe przecież nikt nie będzie ich porównywał ze sobą

[tomyskaja]

Dziewczyny pamiętacie tę sukienkę ślubną o której pisałam, że kupiłam ją od kogoś i żadna krawcowa mi nie chciała jej naprawić i w końcu kupiłam nową z salonu? To tę starą mi się dziś udało sprzedać
Oczywiście te niewielkie rozdarcie pokazałam dziewczynie bo nawet go nie zauważyła mierząc, ale była nią tak zachwycona że odrazu ją kupiłą. Także i ona jest zadowolona, że za niewielkie pieniądze kupiła sukienkę i ja też jestem zadowolona że odzyskałam część kosztów i zwolniłam miejsce w szafie

[Wanilka5]

Napisane przez tomyskaja

Dziewczyny pamiętacie tę sukienkę ślubną o której pisałam, że kupiłam ją od kogoś i żadna krawcowa mi nie chciała jej naprawić i w końcu kupiłam nową z salonu? To tę starą mi się dziś udało sprzedać
Oczywiście te niewielkie rozdarcie pokazałam dziewczynie bo nawet go nie zauważyła mierząc, ale była nią tak zachwycona że odrazu ją kupiłą. Także i ona jest zadowolona, że za niewielkie pieniądze kupiła sukienkę i ja też jestem zadowolona że odzyskałam część kosztów i zwolniłam miejsce w szafie

Super ta dziewczyna sobie to z szyję?