Porodów już oczekujemy, w torby z Biedry się pakujemy! Lipcówki 2016 część X !

[kamila_509]

Napisane przez eskav8

tutaj to standard, kierowca nie zaczeka....tak samo jak sie nie zatrzyma, dopoki nie machniesz na przystanku reka ale i tak jestem zbulwersowana, 10 sekund mialam zeby dojsc do przednich drzwi :p

jak chcesz deszczu to zapraszam, ulewa za ulewą a okna pootwierane.

Ten kraj jest jakiś dziwny :P

Chyba wezme miotle i przylece

[mamaNiny]

Napisane przez aglo_mammy

I się nie podzieliłaś 😞


Misia - gratki dla młodego i twoich wód 😂 100% frekwencja szalony

Spokojnie mam drugie opakowanie..

Napisane przez Miqesi

Witam się po całkiem fajnej nocce, nawet się wyspałam Izunia budziła się tylko dwa razy, więc nie jest źle

Kattoo, ja takie rozpieranie czułam co jakiś czas, a w noc poprzedzającą poród, było już bardzo intensywne. Robiło się rozwarcie. O 8.00 pojawiły się skurcze, a o 10.50 urodziłam.

Fajnie, że Twój Tż zaakceptował Twojego synka Jak mąż ma na imię? I skąd pochodzi?

Munia, jeśli jesteś na diecie, to może tak być. Jeszcze troszkę, i wszystko wróci do normy

MamaNiny, ja nie rozumiem, po co teściowa jest u Was w domu przez tyle czasu? Tylko Cię wkurza. Niech przyjedzie po porodzie zobaczyć maluszka i już. Nie dasz rady bez jej pomocy? Szczerze mówiąc, ja wolałabym komuś zapłacić, żeby zająć się Niną, niż znosić ciągle jej obecność. No ale czasem nie ma innego wyjścia i trzeba zacisnąć zęby...

WesołaAnia, dziękuję, że pytasz ja się czuję bardzo dobrze, w sumie po takim kilkuminutowym porodzie to nie ma innej opcji
A Ty, dajesz radę? Oprócz tego gardła?

mezzaluna, super, że się tak zorganizowaliście

My też zamierzamy iść do naszego gina i mu podziękować

A co do spotkania to jestem na TAK! I tak, jak napisała cała w kwiatkach, chyba najlepszym miejscem będzie Wrocław, stąd jest nas najwięcej
Ew. ja mogłabym podjechać do Poznania/Krakowa, bo lubię te miasta i mam dobry dojazd z Wro

eskav, fuuuuuj. Nie znoszę zapachu zmokłego psa. Musisz go wykąpać, bo w całej chacie będzie śmierdzieć.

*misia*, super, że udało się pójść na zakończenie roku
Ja na parę dni przed porodem w ogóle się nie ruszałam z domu, bo bałam się właśnie tych odchodzących wód. Na szczęście, sączyły się bardzo delikatnie

Zapisz
Zapisz

Super sobie radzisz z Izunią niestety Nina z obcym nie lubi zostawać. A tu jeszcze stres. Już mi mów, że będzie płakać jak będę w szpitalu. To duża dziewczynka, ostatnio pytała czy poród boli. Ona lubi babcię, ja staram się, żeby te nieporozumienia między nami dla niej były niezauważalne.

Napisane przez aglo_mammy

Hot dogi na obiad 😂 zły ze mnie inkubator

Ja myślę o kebabie albo chińczyku

Napisane przez *misia*

Katto pękałam z dumy oczywiście, tym bardziej że wiedziałam jak wiele pracy w to włożył i że sam z siebie też był zadowolony No i jak dzieje się coś dalej u Ciebie czy spokój?
Aglo 100% frekwencja się jednak opłaciła mimo marudzenia zimą czemu inne dzieci chorują a on nie
mamaNiny u nas na sali gimnastycznej było 31stopni i w pewnym momencie trochę słabo mi się zrobiło i ciężko było wytrwać do końca. A z teściową to ja naprawdę Cię podziwiam kobieto i że tak potrafisz się poświęcić dla dobra Niny.

Teraz w sumie mogę Ninę do nich wysłać, ale nie chcę się z nią rozstawać i wiem, że bardzo czeka na braciszka.

Też macie te opisowe oceny? Dziwnie to na świadectwie wygląda.

Napisane przez Flowerbombka

To tak jak u mnie..identico


Elrosa to same super wiadomości

Iza cudna ośmiorniczka od MamaNiny..ja jeszcze swojej nie zrobiłam..

Yousthyna szkoda, że musisz jeszcze zostać i to w dodatku z taką niemrawą współlokatorką...może po weekendzie się uda wrócić na troche do domu

Ja teraz robię ośmiorniczki do szpitala SW Zofii.w pon ma je koordynator odebrać (o ile nie urodzę ;-))



Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez Ananka

Wogóle to witam się w 38+0. Dzisiaj nie ruszam się z domu, o nie. Noc miałam koszmarną, chyba najgorszą do tej pory. Było mi bardzo gorąco, nie mogłam usnąć. Wieczorem byłam na pizzy u rodziców z okazji dnia taty. Zjadłam niecałe 3 kawałki, całkiem małe, ale to wystarczyło, żeby mnie pokonać. Wierciłam się w łóżku z boku na bok, bardzo mnie bolał kręgosłup i krzyż, mała się strasznie rozpychała i do tego doszła mordercza zgaga i ból w klatce. Później zrobiło mi się niedobrze i zwymiotowałam krwią, nie było jej dużo i nie mam pojęcia skąd się wzięła. Położyłam się i zaraz powtórka, ale już wyszła całą zaratość żołądka, na szczęście już bez krwi. Kręciłam się w mękach do 5 i w końcu usnęłam. A Tż biedny 5.20 do pracy. Ale dzisiaj już jest ok, tylko kości mnie bolą i jestem spuchnięte, ale da się przeżyć. Kiedy się te męki skończą, już nie mam siły

Masakra współczuję! Ja akurat pizzy nie lubię. Moje max to dwa kawałki, jak już bardzo jestem głodna. Może coś nieswiezego na niej było..

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Arida_]

Jestem za spotkaniem nad morzem, jedyna sluszna opcja w lipcu
Bedziemy się chwalic pieknymi figurami
Tz bierze wolne, dzisiaj podobno ogarnal chatę na blysk... hmm no zobaczymy
Prosze zwolnic z pisaniem postow do jutra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olutka]

Ananka, współczuję!!

Arida, myślisz, że już od jutra będziesz miała więcej czasu?

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Zjedliśmy z tż-tem już pół blaszki ciasta...

[Iza0808]

Napisane przez Arida_

Jestem za spotkaniem nad morzem, jedyna sluszna opcja w lipcu
Bedziemy się chwalic pieknymi figurami
Tz bierze wolne, dzisiaj podobno ogarnal chatę na blysk... hmm no zobaczymy
Prosze zwolnic z pisaniem postow do jutra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój tok myślenia 😊 i jeszcze proponuje jakiś wspólny dom wypoczynkowy, pensjonat czy hotel bez roznicy. Jak się zgadamy na jeden termin i ustalimy to wcześniej to może jakaś dobra cenę dostaniemy. Każda rodzinka bierze po pokoju z łazienką i zaczynamy wspólne grille, plotki, opalanie..... ale mi się rozmarzylo....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Wróciłam z pracy... wyłożyłam się z zimną bavareczką na łóżku i odpoczywam Starszak zajęty w baseniku na balkonie...

Żyć nie umierać

Mogę Was nadrobić

Ps. Nie wyobrażam, że muszę się teraz zająć noworodkiem

[eskav8]

Napisane przez kamila_509

Ten kraj jest jakiś dziwny :P

Chyba wezme miotle i przylece

bo jest dziwny Zrozumialam to w momencie gdy zobaczyłam konia na spacerze na smyczy, a potem drugi raz konia zaparkowanego miedzy samochodami i trzeci raz konia wjeżdżającego do McDrive ten kraj jest zdecydowanie dziwne i w niektorych sprawach zacofanych, ale juz za pozno :p

przylatuj, mam jeszcze kawałek 3bita i bavarie, ugoszczę Cię :0

[deksterowa]

Eskav ee tam u mnie pod blokiem świnie na smyczy wyprowadzają :p

[kamila_509]

Napisane przez Iza0808

Mój tok myślenia 😊 i jeszcze proponuje jakiś wspólny dom wypoczynkowy, pensjonat czy hotel bez roznicy. Jak się zgadamy na jeden termin i ustalimy to wcześniej to może jakaś dobra cenę dostaniemy. Każda rodzinka bierze po pokoju z łazienką i zaczynamy wspólne grille, plotki, opalanie..... ale mi się rozmarzylo....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo ooo taaaaaak.

Marzenie

Napisane przez eskav8

bo jest dziwny Zrozumialam to w momencie gdy zobaczyłam konia na spacerze na smyczy, a potem drugi raz konia zaparkowanego miedzy samochodami i trzeci raz konia wjeżdżającego do McDrive ten kraj jest zdecydowanie dziwne i w niektorych sprawach zacofanych, ale juz za pozno :p

przylatuj, mam jeszcze kawałek 3bita i bavarie, ugoszczę Cię :0

Zawsze 5 minut jestem. A tych koni. Ie skomentuje. Wystarczy, że macie dziwne krany :P

[Ananka]

Wogóle to proszę o kciuki za usg na 18. O wagę to się nie boję, bo 2700 myślę, że waży na pewno, teraz to bardziej mnie te wody niepokoją.

[kattoo]

Ananka kciuki sa!

[Margosia__]

Napisane przez Miqesi

Witam się po całkiem fajnej nocce, nawet się wyspałam Izunia budziła się tylko dwa razy, więc nie jest źle

Rozpieszcza Was ta córka

Napisane przez Iza0808

A jeszcze mi się przypomniało czy wy też macie koszmary w nocy? Ja chyba od tygodnia co noc. Raz mi się śnił brat ze spał w pralce a potem go nie mogłam w niej znaleźć. Potem jakiś pies bez połowy pyska i świeża krew się wszędzie lała i na dodatek to się działo jakoś kolo mnie na podwórku, dziś jak dwa samoloty się holowaly po niebie i jeden spadł niedaleko a drugie gdzieś zniknął. Tylko ja panikowalam i krzyczałam a wszyscy sąsiedzi olali sprawę i nawet żadne służby nie przyjechały. Tak sobie leżał i się nawet nie palił, nic się nie działo tylko ja przerażona.

Chyba mi ciąża na mózg pada.

Ja miałam chyba w 7 miesiącu... ale mi przeszło)

Napisane przez Yousthyna

Hej koleżanki!

Melduje sie niestety wciąż ze szpitala i nadal w dwupaku. Po dzisiejszym usg i KTG lekarz zdecydował, ze muszę zostać. Pezeplywg są ok, ale te wody nadal im sie nie podobają- nieznacznie wzrosły ale to nadal ok 7. Poza tym na usg mały w ogole nie chce sie ruszać i im sie to nie podoba. Akurat ruchami ja sie nie stresuje, bo wiem ze moje dziecko mega szaleje. Tylko na usg sie wstydzi chyba
Muszę 3 razy dziennie po 1h liczyć ruchy. Musi być minimum 6 a ja naliczam ok.40-50. I nie naciągam tego wyniku, bo jak włączy sie waż wijacay sie np.10 sek non stop to liczę jako 1 ruch.
Nie wiem juz o co chodzi z tymi ruchami:/

Pszczolince mega zazdroszczę szpitalnych warunków, bo u mnie chyba z 40 stopni. Klima jest na położnictwie, ale ja leżę na starej, nieodremontowanej patologii. Nawet TV nie mamy w sali. Współlokatorkę mam teraz taka, która nic sie nie odywa. Nawet jak cos zagaduje do niej to mi nie odpwiada:/
Ale korzystam i Was nadrabiam. Tylko tyle tego było, ze nie pamietam komu co miałam napisać. Na FB boje sie wejść tam tyle postów - szalone!

Oby wszystkie badania wyszły w porządku i nie trzymali Cię bez potrzeby

Napisane przez pszczolinka

Któraś z Was się pytała, czy robią mi jakieś badania, mam dwa razy dziennie ktg.
W pon będę miała kontrolne usg i lekarka oceni, czy wód nadal przybywa, czy się zatrzymało. Jak się zatrzyma to powiedziała, że wypuszczą mnie do domu. Dziś zaczęłam 37 tc, a termin na 15stego, więc jeszcze trochę czasu jest.
Ale nie nastawiam się na razie, żeby nie być rozczarowaną.
A leżę w szpitalu w Toruniu.

Trzymaj się dzielnie

Napisane przez *misia*

Katto pękałam z dumy oczywiście, tym bardziej że wiedziałam jak wiele pracy w to włożył i że sam z siebie też był zadowolony No i jak dzieje się coś dalej u Ciebie czy spokój?
Aglo 100% frekwencja się jednak opłaciła mimo marudzenia zimą czemu inne dzieci chorują a on nie
mamaNiny u nas na sali gimnastycznej było 31stopni i w pewnym momencie trochę słabo mi się zrobiło i ciężko było wytrwać do końca. A z teściową to ja naprawdę Cię podziwiam kobieto i że tak potrafisz się poświęcić dla dobra Niny.

dla Matiego
Ciotki też pękają z dumy!

Napisane przez kattoo

Misia wyciszyly sie. Sa nadal ale nieregularne raz na pare godzin takze to tylko braxtony

Przepowiednia koleżanki się sprawdza?

Napisane przez Ananka

Wogóle to witam się w 38+0. Dzisiaj nie ruszam się z domu, o nie. Noc miałam koszmarną, chyba najgorszą do tej pory. Było mi bardzo gorąco, nie mogłam usnąć. Wieczorem byłam na pizzy u rodziców z okazji dnia taty. Zjadłam niecałe 3 kawałki, całkiem małe, ale to wystarczyło, żeby mnie pokonać. Wierciłam się w łóżku z boku na bok, bardzo mnie bolał kręgosłup i krzyż, mała się strasznie rozpychała i do tego doszła mordercza zgaga i ból w klatce. Później zrobiło mi się niedobrze i zwymiotowałam krwią, nie było jej dużo i nie mam pojęcia skąd się wzięła. Położyłam się i zaraz powtórka, ale już wyszła całą zaratość żołądka, na szczęście już bez krwi. Kręciłam się w mękach do 5 i w końcu usnęłam. A Tż biedny 5.20 do pracy. Ale dzisiaj już jest ok, tylko kości mnie bolą i jestem spuchnięte, ale da się przeżyć. Kiedy się te męki skończą, już nie mam siły

Lepiej się czujesz?

Napisane przez eskav8

Elrosa gratuluje wizyty i ze dzidiolek fiknal glowka w dol

Miqesi jest update dla Ciebie na pierwszej

Ja musialam jechac na gwalt do banku wplacic pieniadze, a tu ulewa stulecia a autobusy jezdza jak chca....o ile w jedna strone wyszlam z domu akurat, to jak wyszlam z banku i jechal moj autobus to bylam szczesliwa, ale ch...jeden nie chcial zaczekac 10 sek az dojde do przystanku i sobie pojechal.... nie pomogly machania i krzyki a przeciez biec nie bede, bo mi wody na miejscu odejda 20 minut poczekalam, dotlenilam sie i az musialam sie w domu bavaria napoic po tej podrozy nienawidze nie miec auta ;/

Najważniejsze, że się dotleniłaś

[kamila_509]

Ananka kciuki są

[Margosia__]

Napisane przez Ananka

Wogóle to proszę o kciuki za usg na 18. O wagę to się nie boję, bo 2700 myślę, że waży na pewno, teraz to bardziej mnie te wody niepokoją.

Kciuki są

[Ananka]

mamaNiny- kasjerka w biedrze mistrzem ciętej riposty
pszczolinka- z tego co opisujesz to naprawdę szpital stoi na wysokości zadania Bardzo przydatne to info o kp. Teraz już pewnie będziesz spokojniejsza przed porodem.
Flowerbombka- czyli jednak gogle czasem stawia trafne diagnozy, niesamowite, że dzięki intuicji udało się pomóc mamie
Kulkatm- na takiej porodówce to można rodzić
Elrosa- gratuluję wizyty! Super, że się obrócił. Też mam takie bóle w kręgosłupie, te kopniami naprawdę są mocne, aż się często zginam w pół. Szyjka faktycznie już krótka. To teraz leżeć i wypoczywać, jak lekarz nakazał.
*misia*- możesz być dumna z synka, brawo
Kattoo- szkoda słów na twojego byłego. Ale lepiej, że szybciej wyszło, co z niego za człowiek, niż miałoby to być po kilku, kilkunastu latach. Najważniejsze, że teraz sobie ułożyłaś życie i mimo tęsknoty to jesteście ze sobą szczęśliwi.
Miqesi- cieszę się, że u was wszystko dobrze i córcia ładnie śpi, tylko pozazdrościć
Yousthyna- współczuję pobytu w szpitalu w ten ukrop, oby jak najszybciej udał ci się wyjść
BlueSky14- baaasen, też chcę! Zazdro!
eskav8- biedna, też bym się strasznie wkurzyła, kierowca prostak straszny

[Iza0808]

Pytanie za 100 pkt. Czy taka biała galaretka w grudkach na wkladce w kolorze białym/mlecznym nie przejrzystym to ten oslawiony czop?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kattoo]

Napisane przez Iza0808

Pytanie za 100 pkt. Czy taka biała galaretka w grudkach na wkladce w kolorze białym/mlecznym nie przejrzystym to ten oslawiony czop?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak Ewentualnie jego praprzodek 😂 czasem odchodzi w kawalkach

[Margosia__]

Napisane przez Iza0808

Pytanie za 100 pkt. Czy taka biała galaretka w grudkach na wkladce w kolorze białym/mlecznym nie przejrzystym to ten oslawiony czop?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

taaaaak )

[Iza0808]

Napisane przez kattoo

Tak Ewentualnie jego praprzodek 😂 czasem odchodzi w kawalkach

O matko naprawdę? Ale mało znalazłam , może jakieś 2 cm łącznie.
Śladów różowych brak. No dobra dzieki 😊 idę po piwo!

Napisane przez Margosia__

taaaaak )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila_509]

No i coś już zaczyna się dziać
Twój czas jest bliski!!! :P

[Margosia__]

Napisane przez mary poziomkowa

Kattoo, weź nie strasz! A jakby co to mąż może się wcześniej wyrwać na poród dziecka?

ja od poniedziałku mam ciążę donoszoną, więc biorę się za okna i zamierzam częściej uprawiać spychanie wieloryba do morza

nie ukrywam, że tez mi się już nie chce!


Dziś wstawiłam zmywarkę, pralkę, potem zrobię naleśniki na obiad i tyle mojej dzisiejszej aktywności. Poleguję, drzemię, czytam. W pogotowiu woda, arbuz i Warka 0%

Miłego sprzątania...

ps. o kurcze ja też muszę zacząć

Napisane przez kamila_509

Mój apetyt jest tak nieobliczalny, że szok. Pół dnia nic nie jem a pół zjadam porcje jak stary chłop.

Listonosz sir chyba mnie wystraszył nie wyglądam dziś korzystnie

Napisane przez Iza0808

O matko naprawdę? Ale mało znalazłam , może jakieś 2 cm łącznie.
Śladów różowych brak. No dobra dzieki 😊 idę po piwo!

Bo ten czop to może i kilka dni odchodzić

[Lazurowa1]

A taki bardziej gesty i klejący, trochę jak śpik tylko jasny? Też czop?
To moja trzecia ciąża ale czopa nie miałam okazji wcześniej spotkać

[olutka]

Napisane przez Ananka

Wogóle to proszę o kciuki za usg na 18. O wagę to się nie boję, bo 2700 myślę, że waży na pewno, teraz to bardziej mnie te wody niepokoją.

Kciuki zaciśnięte!!

Przysnęłam na niecałe 30 min i czuję się ledwie żywa. A pora się ogarniać, żeby zdążyc na warsztaty.

[kamila_509]

Ugotowalam obiad i ugotowalam się na twardo
Jezu jak gorąco!!!!

[kattoo]

Napisane przez Lazurowa1

A taki bardziej gesty i klejący, trochę jak śpik tylko jasny? Też czop?
To moja trzecia ciąża ale czopa nie miałam okazji wcześniej spotkać

Galaretka/śpik jak zwal tak zwal to jedno. Pan czop

[Lazurowa1]

Napisane przez kattoo

Galaretka/śpik jak zwal tak zwal to jedno. Pan czop

No to wczoraj go przywitałam część.
Dziś też. Ciekawe jak długo będziemy się spotykać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kattoo]

Napisane przez Lazurowa1

No to wczoraj go przywitałam część.
Dziś też. Ciekawe jak długo będziemy się spotykać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi tez nigdy nie odszedl. Wiec czop, skurcze, ba! Nawet 9 mc to dla mnie nowosc. A drugi porod sie zbliza

[kamila_509]

Ja to nawet nie wiem co to przepowiadacze :P

27 stopni w salonie. Pomocy

[Lazurowa1]

Napisane przez kattoo

Mi tez nigdy nie odszedl. Wiec czop, skurcze, ba! Nawet 9 mc to dla mnie nowosc. A drugi porod sie zbliza

Bo podobno człowiek całe życie się uczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez BlueSky14

Ucieszylabym sie, ale mam chatę rozkopana i nie moge. Robotnicy byli dzisiaj na 2h tylko. Ja pójdę rodzic a oni nie skończą jeszcze a prosilam... bez łazienki jestem juz 3 tygodnie

Oby to się już wszystko skończyło...

Napisane przez Elrosa

Chyba o każdym tak mówią we wrocławskich podobno to samo - opieka przy samym porodzie w większości dobra, po porodzie - tragedia, za mało położnych, za dużo pacjentek.







No to trzymamy kciuki!

Melduję się po wizycie dobrze mi się zdawało, że Filip fiknął głową w pozycji do startu, niestety przez to ciśnie mi na kręgosłup i stąd bóle. Ale już chyba wolę, żeby bolało, niż żeby przestało, bo fiknął gdzie indziej
Z szyjki zostały mi resztki - 6 mm, chciałam panikować, ale lekarz uspokoił, że już na tym etapie starczy. Nawet całkiem dobrze, że bezboleśnie poszło, przy porodzie szybciej pójdzie. Trochę mnie tym pocieszył
Wagowo wyszło 2700, ale Mały podobno skręcony jest w serdelek i to dość orientacyjny pomiar. Lekarz kazał przyjść na wizytę za 2 tygodnie, podobno w kościach czuje, że to już będzie ostatnia, mam się nastawiać raczej na poród przed terminem. No to poprosiłam o zwolnienie i będę leżeć kopytkami do góry z czystym sumieniem i na koszt ZUS

dla Filipa

Odpoczywaj z nogami w górze

Napisane przez Iza0808

Załącznik 6502651
I jeszcze załącznik!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez mamaNiny

Wyję, nie zobaczę córki na zakończeniu roku. Mąż mi przysłał smsa, że na. Sali gimnastycznej jest upiornie. Wiatraki tylko na występujące dzieci skierowane.

Modlę się dzisiaj o cierpliwość, bo zabiję teściową i mój syn urodzi się w więzieniu.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka