Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[tija93]

Napisane przez pati0090

Dzieki
Dostałam ostatni steryd na rozwój pluc. Jestem po obchodzie i nic nie wiem w sumie. Mam leżeć wczoraj miałam 34+0 tc więc jeszcze za wcześnie na poród. Dziś nic nie robią bo niedziela. Jutro pewnie jakieś badania zlecą. Rano trochę bolał mnie brzuch jak na @ ale przeszło.
Ja już mam wszystko oprócz wanienki którą jutro mąż kupi i wózka :/
Fotelik pozyczylismy od koleżanki

No tak, bo w weekend to jest zastój w szpitalu Obyś szybko do domu wyszła

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Kolejny tydzień za nami, dziś 32t0d... leci ten czas strasznie szybko...

U nas w końcu przyjemna temperatura, cała noc deszcz padał. Otworzyłam okno gdzieś tak ok 1 w nocy i prawie do rana przy otwartym spaliśmy, cudnie było i ten deszcz, prawie jak szumiś

Ostatnio pojawiła mi się nowa dolegliwość - jak obudzę się w nocy / nad ranem to strasznie bolą mnie kostki w palcach u dłoni.. muszę je kilka razy pozginać bo są bardzo sztywne i bolesne :/ ma któraś z Was też tak?

buziaki na niedzielę! my pokoik mamy już pomalowany, dzisiaj sprzątanie, a przynajmniej jego pierwsza część

Ja mam tak jak Ty, ale ze stopami Niestety jest to dość normalne, bo macica już ciśnie dosłownie wszędzie

[zonamojegomeza]

[QUOTE=scoiatael

Ostatnio pojawiła mi się nowa dolegliwość - jak obudzę się w nocy / nad ranem to strasznie bolą mnie kostki w palcach u dłoni.. muszę je kilka razy pozginać bo są bardzo sztywne i bolesne :/ ma któraś z Was też tak?
[/QUOTE]
Ja. Od ok 3tygodni. Robiłam badania na poziom mocznika, kreatyniny i kwasu moczowego.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Świniaczek

Mnie prawie ciągle boli podbrzusze z lewej strony. Na początku myślałam, że Młody uciska, ale jednak nie, ciągnie coś tam jak cholera. Brzuch też mi twardnieje czasami, gdzie póki co zdarzało mi się to bardzo rzadko (miałam chyba ze 2-3 dni twardnień i przechodziło po nospie i odpoczynku, nospę w sumie chyba tylko raz wzięłam), a teraz tak naprawdę schylę się dwa razy i już brzuch jak kamień i bolący. No i chyba jakieś pojedyncze skurcze wyczułam dzisiaj, nie jestem pewna. W sumie to już akurat dość realne, że ze 3-4 w ciągu dnia się zdarzą, bo wcześniej takiego uczucia specyficznego nie miałam ani razu.
Zbliża się pomału godzina zero (do donoszonej mam 24 dni )i obserwacje swojego organizmu wzmożone kilkukrotnie To jak będę na tym etapie co teraz niektóre z was, które mają termin koniec lipca/początek sierpnia, to ja chyba osiwieje z paniki

to chyba już ten czas,że coraz więcej z nas będzie odczuwało dolegliwości przedporodowe..żeby jeszcze łatwiej dało się odróżnić to co w normie od tego co już normą nie jest..ehh..

Napisane przez slo_nk_o

Dzień dobry.

Pierniku gratuluję nowego tygodnia. Miałam u siebie gości-teściowie przyjechali... Rady jakie słyszałam od teściowej to myślałam, że wyjdę z siebie.

Mam do Was pytanie jaką wysokość mają wasze łóżeczka? Chodzi mi też o wysokość tej nakładki na której będzie leżeć noworodek. Dostaliśmy wczoraj łóżeczko i wydaje nam się bardzo niskie... A tam gdzie miałby leżeć noworodek to już w ogóle...Tż by musiał chyba na kolanach sięgać małego. Nie wiem czy takie są wszystkie czy są też wyższe.

hej..co Ci teściowa nagadała?
nie wiem jaka jest wysokość łóżeczka..nie jest jeszcze skręcone..

Napisane przez superhuman

za kolejny tydzień. Już bliżej niz dalej

Ja tez miałam kiepska noc i to w zasadzie druga z kolei bo sąsiedzi postanowili sie zebrać grupka i zrobić grilla na schodach pomiędzy mieszkaniami :-/ darli mordy śpiewali disco polo normalnie patologia :-/ a w piątek Sasiad obok miał imprezę z okazji 30tych urodzin i tez zabalowali z tym, ze akurat oni kulturalnie uprzedzili wszystkich sąsiadów już dwa tyg temu. Ci dzisiaj to przegięli pale serio :pała:


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

super zakupy..świetny wózek i fotelik.. łóżeczko widzę już prawie gotowe..kurcze jakoś myślałam,żeby to łóżeczko tuz przed pojawieniem się użytkownika przygotować

Napisane przez pati0090

Ja kolyske tez mam bardzo nisko. Na zdjęciu jeszcze szafka rattanowe nie pomalowana a będzie biała i nie ma baldachimu w kolysce. Teraz jak jestem w szpitalu to mąż ma się tym zająć a i pościel będzie raczej inna i przyklei mi literki nad kolyske

Superhuman - fajne te rzeczy

jeszcze pewnie wrócisz do domu i razem dokończycie przygotowania.. po przemalowaniu szafki będzie fajny komplet

Napisane przez tija93

Ale paczek do nas przyjdzie w przyszłym tygodniu Materac, ochraniacz do łóżeczka, wkładka do fotelika, okrycia kąpielowe, koszule, staniki, herbata z liści malin

juhuu.. fajne sa takie tygodnie... ja tez czekam na parę rzeczy..kliknęłam kolejny kocyko - otulacz..

Napisane przez pati0090

Dzieki
Dostałam ostatni steryd na rozwój pluc. Jestem po obchodzie i nic nie wiem w sumie. Mam leżeć wczoraj miałam 34+0 tc więc jeszcze za wcześnie na poród. Dziś nic nie robią bo niedziela. Jutro pewnie jakieś badania zlecą. Rano trochę bolał mnie brzuch jak na @ ale przeszło.
Ja już mam wszystko oprócz wanienki którą jutro mąż kupi i wózka :/
Fotelik pozyczylismy od koleżanki

będa wstrzymywać ewentualne skurcze , a jesli skurczy nie będzie to Cie wypiszą do domu..tak mi się wydaje..
towarzystwo na sali znośne?
niedziela w szpitalu to czas kiedy zwali się pewnie tłum odwiedzających ..

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Kolejny tydzień za nami, dziś 32t0d... leci ten czas strasznie szybko...

U nas w końcu przyjemna temperatura, cała noc deszcz padał. Otworzyłam okno gdzieś tak ok 1 w nocy i prawie do rana przy otwartym spaliśmy, cudnie było i ten deszcz, prawie jak szumiś

Ostatnio pojawiła mi się nowa dolegliwość - jak obudzę się w nocy / nad ranem to strasznie bolą mnie kostki w palcach u dłoni.. muszę je kilka razy pozginać bo są bardzo sztywne i bolesne :/ ma któraś z Was też tak?

buziaki na niedzielę! my pokoik mamy już pomalowany, dzisiaj sprzątanie, a przynajmniej jego pierwsza część

za kolejny tydzień..

ja wietrzyłam całą noc i stąd moja alergia..z resztą nadal wietrze..

Kasia_ruda - dzięki za polecenie inhalatora..chyba uratował mnie dziś, jeszcze trochę świszczy jak oddycham , ale jest o niebo lepiej..jeden z lepszych zakupów wyprawkowych póki co

[florencee]

Hej!

Napisane przez tija93

Hej

Dobrze mi się spało, ale obudził mnie Esik i zaraz potem dołączył ból biodra

Ojej, niefajnie, że biodro dokucza. :/

Napisane przez Piernik Torunski

hej.. u mnie ból biodra, katar sienny, kaszel na tle alergii z dusznościami, zgaga..super noc w skrócie..


witam się w 33t0d (Krefetka)
śniło mi się,że ukradłam kawał mięsa ze sklepu dla męża (on wege,więc spoko)

Współczuję tych dolegliwości, dużo naraz okropieństw.

Brawa za nowy tydzień.

A sen ciekawy. :P
Ja miałam dzisiaj taki uroczy, że zajmowałam się moim synkiem, karmiłam go, tuliłam, przewijałam itp.

Napisane przez slo_nk_o

Dzień dobry.

Pierniku gratuluję nowego tygodnia. Miałam u siebie gości-teściowie przyjechali... Rady jakie słyszałam od teściowej to myślałam, że wyjdę z siebie.

Mam do Was pytanie jaką wysokość mają wasze łóżeczka? Chodzi mi też o wysokość tej nakładki na której będzie leżeć noworodek. Dostaliśmy wczoraj łóżeczko i wydaje nam się bardzo niskie... A tam gdzie miałby leżeć noworodek to już w ogóle...Tż by musiał chyba na kolanach sięgać małego. Nie wiem czy takie są wszystkie czy są też wyższe.

Tego jeszcze nie skręciliśmy, tak ogólnie ma niby 85 cm, ale nie wiem jak wypada pod względem miejsca leżenia.

Nie ma to jak dobre rady teściowej.

Napisane przez superhuman

Ja tez miałam kiepska noc i to w zasadzie druga z kolei bo sąsiedzi postanowili sie zebrać grupka i zrobić grilla na schodach pomiędzy mieszkaniami :-/ darli mordy śpiewali disco polo normalnie patologia :-/ a w piątek Sasiad obok miał imprezę z okazji 30tych urodzin i tez zabalowali z tym, ze akurat oni kulturalnie uprzedzili wszystkich sąsiadów już dwa tyg temu. Ci dzisiaj to przegięli pale serio :pała:


Tez sie cieszę, ze mam już te najważniejsze rzeczy z głowy... Jeszcze dopieścić trochę i
Będziemy gotowi...

Wrzucam fotki fotelik wzięłam jednak inny niz początkowo planowałam

Fajne zakupy.
Bardzo mi się podoba wózek!

Spoko miejsce na grilla. :O
U mnie dzisiaj spokojna noc, tylko deszczyk słyszałam, ale sąsiedzi po baaardzo wesołym piąteczku odpuścili.

Napisane przez pati0090

Dzieki
Dostałam ostatni steryd na rozwój pluc. Jestem po obchodzie i nic nie wiem w sumie. Mam leżeć wczoraj miałam 34+0 tc więc jeszcze za wcześnie na poród. Dziś nic nie robią bo niedziela. Jutro pewnie jakieś badania zlecą. Rano trochę bolał mnie brzuch jak na @ ale przeszło.
Ja już mam wszystko oprócz wanienki którą jutro mąż kupi i wózka :/
Fotelik pozyczylismy od koleżanki

Trzymaj się tam, odpoczywaj i daj znać co tam jutro powiedzą lekarze i zlecą.

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Kolejny tydzień za nami, dziś 32t0d... leci ten czas strasznie szybko...

U nas w końcu przyjemna temperatura, cała noc deszcz padał. Otworzyłam okno gdzieś tak ok 1 w nocy i prawie do rana przy otwartym spaliśmy, cudnie było i ten deszcz, prawie jak szumiś

Ostatnio pojawiła mi się nowa dolegliwość - jak obudzę się w nocy / nad ranem to strasznie bolą mnie kostki w palcach u dłoni.. muszę je kilka razy pozginać bo są bardzo sztywne i bolesne :/ ma któraś z Was też tak?

buziaki na niedzielę! my pokoik mamy już pomalowany, dzisiaj sprzątanie, a przynajmniej jego pierwsza część

Gratuluję nowego tygodnia.

O, właśnie, ten deszcz to coś jak Szumiś. :P
Z tym bólem nie wiem, może to jakieś przeciążenie palców?

[scoiatael86]

Napisane przez zonamojegomeza

Ja. Od ok 3tygodni. Robiłam badania na poziom mocznika, kreatyniny i kwasu moczowego.

I wyniki dobre? We wtorek mam lekarza to podpytam, może też mnie na coś skieruje...

TŻ się śmieje że w ciaży wszystkie dziwne objawy sa normalne ciężko stwierdzić co zgłaszać lekarzowi a co nie

[pati0090]

Napisane przez Piernik Torunski

to chyba już ten czas,że coraz więcej z nas będzie odczuwało dolegliwości przedporodowe..żeby jeszcze łatwiej dało się odróżnić to co w normie od tego co już normą

jeszcze pewnie wrócisz do domu i razem dokończycie przygotowania.. po przemalowaniu szafki będzie fajny komplet

będa wstrzymywać ewentualne skurcze , a jesli skurczy nie będzie to Cie wypiszą do domu..tak mi się wydaje..
towarzystwo na sali znośne?
niedziela w szpitalu to czas kiedy zwali się pewnie
:

Obym wróciła. Lekarze nic nie mówią.
Właśnie dlatego chcę przemalowac by był komplecik bo i szafka i kołyska rattanowe są

Mam fajną dziewczynę w 41 tc. Wkurza się bo leży tu tydzień i nic się nie dzieje a chce juz urodzić. Sala dwuosobowa bez telewizoru

[zonamojegomeza]

Napisane przez scoiatael86

I wyniki dobre? We wtorek mam lekarza to podpytam, może też mnie na coś skieruje...

Dobre. Położna w szpitalu poradziła żeby nie spać z rękami wysoko, nad głową.ale mi wystarczy bezruch jak leżę w ciągu dnia i tez boli i sztywnieje.

[Świniaczek]

Napisane przez Piernik Torunski

to chyba już ten czas,że coraz więcej z nas będzie odczuwało dolegliwości przedporodowe..żeby jeszcze łatwiej dało się odróżnić to co w normie od tego co już normą nie jest

No wlasnie to jest najwiekszy problem - ciezko odroznic



Madra wczoraj na kolacje mialam zestaw: nektarynki, kilka krowek, puszka mirindy (czasem sobie pozwalam na ten maly grzeszek ) i na to platki z mlekiem. Lo matko jaka ja mialam zgage cala noc Przeslodzilam sie najzwyczajniej w swiecie, ble.

Dzisiaj jedziemy na basen do rodzicow (u nich nasz rozlozylismy) bo znowu sie na skwar zanosi, na czeresnie do dziadkow i tak zleci dzien. Znowu nie beda mi kazali jesc czeresni w ilosci takiej jak ja chce

Nektarynki na mnie patrza... Krowki tez... A zgaga mnie ciagle trzyma, wiec krowki odpadaja. Tz zaraz cory przywiezie to krowki zjedza i nie bede miala dylematu

[asicuha]

Napisane przez slo_nk_o

Dzień dobry.

Pierniku gratuluję nowego tygodnia. Miałam u siebie gości-teściowie przyjechali... Rady jakie słyszałam od teściowej to myślałam, że wyjdę z siebie.

Mam do Was pytanie jaką wysokość mają wasze łóżeczka? Chodzi mi też o wysokość tej nakładki na której będzie leżeć noworodek. Dostaliśmy wczoraj łóżeczko i wydaje nam się bardzo niskie... A tam gdzie miałby leżeć noworodek to już w ogóle...Tż by musiał chyba na kolanach sięgać małego. Nie wiem czy takie są wszystkie czy są też wyższe.

Jeszcze nie zdecydowalam sie na lozeczko
A co ta Tesciowa radzila?

Napisane przez superhuman

za kolejny tydzień. Już bliżej niz dalej

Ja tez miałam kiepska noc i to w zasadzie druga z kolei bo sąsiedzi postanowili sie zebrać grupka i zrobić grilla na schodach pomiędzy mieszkaniami :-/ darli mordy śpiewali disco polo normalnie patologia :-/ a w piątek Sasiad obok miał imprezę z okazji 30tych urodzin i tez zabalowali z tym, ze akurat oni kulturalnie uprzedzili wszystkich sąsiadów już dwa tyg temu. Ci dzisiaj to przegięli pale serio :pała:




Tez sie cieszę, ze mam już te najważniejsze rzeczy z głowy... Jeszcze dopieścić trochę i
Będziemy gotowi...

Wrzucam fotki fotelik wzięłam jednak inny niz początkowo planowałam

Asicuha masz ten sam kolor wozka?to dostaliśmy w prezencie




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam dokladnie taki sam, mi sie wciaz bardzo podoba <3 kupowaliscie nowy?
Ja wzielam 3w1 ale uzywany, od mojej bylej szefowej :P

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Kolejny tydzień za nami, dziś 32t0d... leci ten czas strasznie szybko...

U nas w końcu przyjemna temperatura, cała noc deszcz padał. Otworzyłam okno gdzieś tak ok 1 w nocy i prawie do rana przy otwartym spaliśmy, cudnie było i ten deszcz, prawie jak szumiś

Ostatnio pojawiła mi się nowa dolegliwość - jak obudzę się w nocy / nad ranem to strasznie bolą mnie kostki w palcach u dłoni.. muszę je kilka razy pozginać bo są bardzo sztywne i bolesne :/ ma któraś z Was też tak?

buziaki na niedzielę! my pokoik mamy już pomalowany, dzisiaj sprzątanie, a przynajmniej jego pierwsza część

Ja od kilku tygodni okien nie zamykam :P a na noc zwlaszcza, obawiam sie ze jak przyjdzie Mala to nie bede umiala sie przestawic na zamkniete okna, ale teraz korzystam ile wlezie

Zrobilam sobie dzemke :P a Tz jeszcze spi po imprezie ibtegracyjnej :P

[zonamojegomeza]

Ja zamykam okna tylko jak bardzo mocbo grzeje, zeby mi to gorące powietrze nie wpadalo.
Nie zamierzam zamykać okien jak sie Bobo pojawi.
Teraz spomy w salonie, blisko otwartych drzwi balkonowych, z otwartym oknem w kuchni i włączonym wiatrakiem. Przy Bobo odpadnie wiatrak i przeciąg.

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

ale zakupy..wow..pokazałabyś zdjęcia


hej.. u mnie ból biodra, katar sienny, kaszel na tle alergii z dusznościami, zgaga..super noc w skrócie..

serio? zniknie ta galareta?dajesz nadzieję..


witam się w 33t0d (Krefetka)
śniło mi się,że ukradłam kawał mięsa ze sklepu dla męża (on wege,więc spoko)

Nie narzekam ale ja bym tak gdzieś koło 38 chciała byc

Napisane przez superhuman

za kolejny tydzień. Już bliżej niz dalej

Ja tez miałam kiepska noc i to w zasadzie druga z kolei bo sąsiedzi postanowili sie zebrać grupka i zrobić grilla na schodach pomiędzy mieszkaniami :-/ darli mordy śpiewali disco polo normalnie patologia :-/ a w piątek Sasiad obok miał imprezę z okazji 30tych urodzin i tez zabalowali z tym, ze akurat oni kulturalnie uprzedzili wszystkich sąsiadów już dwa tyg temu. Ci dzisiaj to przegięli pale serio :pała:




Tez sie cieszę, ze mam już te najważniejsze rzeczy z głowy... Jeszcze dopieścić trochę i
Będziemy gotowi...

Wrzucam fotki fotelik wzięłam jednak inny niz początkowo planowałam

Asicuha masz ten sam kolor wozka?to dostaliśmy w prezencie




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Fajne nabytki

Napisane przez pati0090

Obym wróciła. Lekarze nic nie mówią.
Właśnie dlatego chcę przemalowac by był komplecik bo i szafka i kołyska rattanowe są

Mam fajną dziewczynę w 41 tc. Wkurza się bo leży tu tydzień i nic się nie dzieje a chce juz urodzić. Sala dwuosobowa bez telewizoru

U mnie na oddziale leżała dziewczyna 42+4 i nie mieli czasu jej wziąć na porodówkę bo nie było miejsca.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Od dziś przez najbliższy tydzień mam w domu gościa



Także bede Was raczyć obrazkami


Wysłane za pomocą magii

[Afrodita]

Napisane przez wiewioreczka

jeju jak dzisiaj duszno!

udało mi się skompletować już prawie całą wyprawkę
dziś kupiliśmy w końcu fotelik (maxi cosi pebble plus- fotelik bez bazy udalo nam się kupić za 699 zł chociaż wszędzie w internecie stoi po 799 ), wanienkę, stanik do karmienia, przewijak i prześcieradełka do łóżeczka
w zasadzie to już został tylko cienki szlafrok/sweterek i ta elektroniczna niania i będziemy gotowi
musimy tylko wziąć się za mini remont i układanie rzeczy dla dzidziusia [COLOR="Silver"]
.

super, że wyprawka prawie skończona zazdroszczę

Napisane przez kasia_ruda

Yyyy, podejrzewam, że właśnie odszedł mi czop śluzowy :O

Nawet nas nie strasz! Trzymam kciuki, by to nie było to..

Napisane przez superhuman

Nie odzywałam sie bo w sumie cały zabiegany dzień ale mamy już coraz więcej. Przede wszystkim wózek i fotelik TZ bardzo zadowolony podoba mu sie także i ja sie cieszę mówi Że bedzie jeździł i ze już by chciał. Kupiłam bambusowa pieluszkę na spróbowanie taka mała - bedxie do buźki - super w dotyku planuje kupic więcej.
Kupiłam tez jeden smoczek taki New born i wyrwaliśmy fajna karuzele za polowe ceny bo była ostatnia w gratisie dostaliśmy zestaw taki na start - nożyczki, cążki, termometr, gruszka, szczoteczka na palec i taka jakas gumowa, pilniczel z lupa, cos do odmierzania ml nie wiem co to? Taka jakby strzykawka i gryzak - całość warta 120 zł także ciszę sie bo mogę sobie to z listy gemini usunąć. Następnie pojechaliśmy do drugiego sklepu gdzie była promocja na lamillou 20% torby nie wzięłam bo za duża organizer za mały i w sumie stwoerdzilismy ze nie bedzie pasowało to do naszego wozka. Ale spotkaliśmy pare z bobasem z podobnym wózkiem i mieli fajna torbę przy koszu i teraz poluje na taka wlasnie. Kupiliśmy wanienkę - TZ wybierał wzięłam niedrapki i skarpetki z bambusa z szumisia i pieluszki bawełniane takie większe i ręczniczek z kapturkiem taki sam jak mam cebuszke z lamillou chciałam kocyk albo jakas zabawkę ale doszliśmy do wniosku ze brać na sile nie ma sensu. Te rzeczy drogie sa mega a promocje peenie bedą jeszcze nie raz. Pózniej pojechaliśmy na sushi i wróciliśmy padnięci.... Dobrze ze była burza i popadało ostro bo zrobiło sie chłodno i w końcu znośnie. Zakupy udane ja jestem bardzo zadowolona. Ale trochę sie musiałam przechorowac bo kłuje mnie w Bożenie i często brzuch mi twardnial dzisiaj :/ także jutro odpoczywam.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Spore zakupy poczyniliście

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Hej!

Dziś wyszliśmy z domu o 11, wróciliśmy o 20. Padam na pysk totalnie. Oprócz tulika mamy już wszystko-kupilismy łóżko (bez szuflady na dole, nad czym ubolewa moja mama-natomiast na szufladzie zbiera sie kurz, a my mamy dwa koty i wystarczajaco miejsca, by z szuflady zrezygnowac, przynajmniej mniej sprzatania bedzie) oraz, za radą super pani ekspedientki, materac lateks-pianka. Jakoś wymyśliłam sam lateks, ale pani powiedziała, że sam lateks byłby zbyt miękki dla noworodka. Był jeszcze lateks-kokos, ale już sam przekrój materaca mi się nie spodobał. Gryka-kokos w ogóle nie brałam pod uwagę.
Kupiliśmy tez stelaż do środka wanienki z nakładaną siateczką-plastikowe siedzisko oddamy z powrotem do Smyka. W ogóle niezła różnica w cenach- w Smyku taki leżaczek ok. 50 zeta, tutaj 15; ceratka motherhood pod przescieradło 55 zł, tutaj 23 zł-z atestem, oddychająca i hipoalergiczna. Fakt faktem, że to sklep na kształt hurtowni i może dlatego ceny sporo niższe, hm...
Kupiliśmy także kosze z trawy morskiej w Ikei-okrutnie śmierdzą tytoniem Wietrzymy, jeśli zapach nie przejdzie to oddamy je. No i ramki na ścianę

Zaliczyliśmy też warsztaty chustowe-rewelka! Nie mogę się doczekać, aż będę nosić w chuście dziecko.

Byłam na trakcie porodowym w szpitalu, w ktorym chce rodzić. Położna mega sympatyczna babka, mówiła, jak jest i tak:

-nie zakładają wenflonu rutynowo (ale ja będę mieć, bo chcę zzo), nie nacinają rutynowo krocza, chyba, że widzą, iż pęknie-wtedy wolą naciąć
-nie ma problemu z zzo-zawsze ma kto podać, nie ma sytuacji, że anestezjolog nie może podejść
-jeśli wszystko jest ok, to po dwóch dobach można pójść do domu
-można rodzić na klęczkach/na krześle/jak tam wygodnie
-duzo pomagają w karmieniu-i to widziałam, bo byłam na noworodkach i rzeczywiście pielęgniarki siedziały przy dziewczynach i coś tam majstrowały z nimi przy tych piersiach
-nacisk na karmienie piersią, ale jesli nie będę sobie zyczyć, nie spodoba mi się itp., to dadzą butelkę-nie muszę mieć swojego mleka
-kangurowanie 2 godziny w tej samej sali, w której był cały poród; sala pojedyncza, więc moge sobie być na golasa, jesli mam taką ochotę (to odnosnie tej nieszczęsnej koszuli ;-) )
-muzyczka, którą lubię oraz wszelkie akcesoria, które wg mnie mogłyby mi pomóc, mile widziane


Wady:
-wanna w jednej z sal jest tylko dla ozdoby, nie korzysta się z niej i nie ma mozliwości
-do szycia nie dostrzykują zzo, tylko dają zastrzyk-w szpitalu mojej gin dostrzykują...Jaki sens czuć szycie, skoro i tak ma się cewnik w kręgosłupie i można w ogóle nie czuć nic podczas szycia
-wspólna łazienka na 4 sale
-jesli wszystkie sale są zajęte, to część porodu może odbyć się na patologii ciązy, gdzie warunki są także patologiczne Ale gdy tylko się sala zwalnia, to przenoszą rodzącą.

Położna poświęciła nam sporo czasu, pokazała, którędy najszybciej wjechac pod budynek, gdzie dzwonek na ip itp. Nie czułam się jak niechciany gość, tak jak to było w innym krakowskim szpitalu.


?

Brawo za wyprawkę
Szpital wydaje się spoko.. dobrze, że bez problemu podają zzo..

Napisane przez Piernik Torunski

hej.. u mnie ból biodra, katar sienny, kaszel na tle alergii z dusznościami, zgaga..super noc w skrócie..

serio? zniknie ta galareta?dajesz nadzieję..


witam się w 33t0d (Krefetka) :

Współczuję ciężkiej nocy.. Katar sienny paskudna sprawa..
Ja zawsze kicham i smarkam w czerwcu.. akurat pylą trawy W ciąży o dziwo łagodniej to przechodzę..

za kolejny tydzień!

Napisane przez slo_nk_o

Mam do Was pytanie jaką wysokość mają wasze łóżeczka? Chodzi mi też o wysokość tej nakładki na której będzie leżeć noworodek. Dostaliśmy wczoraj łóżeczko i wydaje nam się bardzo niskie... A tam gdzie miałby leżeć noworodek to już w ogóle...Tż by musiał chyba na kolanach sięgać małego. Nie wiem czy takie są wszystkie czy są też wyższe.

Właściwie to nie miałam jak zmierzyć, bo łożeczko jest nie złożone.. Za to w sklepie mieliśmy okazję 'przymierzyć je do siebie' i jest idealńie wysokie do naszego wzrostu.. Mamy z firmy Klupś..
za to z Ikei wiem, że były baardzo niziutkie i nabawilibyśmy się skrzywienia kręgosłupa

Napisane przez superhuman

Tez sie cieszę, ze mam już te najważniejsze rzeczy z głowy... Jeszcze dopieścić trochę i
Będziemy gotowi...

Wrzucam fotki fotelik wzięłam jednak inny niz początkowo planowałam

Asicuha masz ten sam kolor wozka?to dostaliśmy w prezencie

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super wózek! a ta wanienka w sówki urocza

Kobietki gratuluję kolejnych tygodni!


U mnie dzisiaj obniżenie temp. i deszczowo Odetchnę w końcu świeżym powietrzem..


Miłej niedzieli!

[superhuman]

Napisane przez asicuha

Mam dokladnie taki sam, mi sie wciaz bardzo podoba <3 kupowaliscie nowy?
Ja wzielam 3w1 ale uzywany, od mojej bylej szefowej :P

P

Tak kupiliśmy nowy.. w pewnej chwili chcieliśmy wziąć używany ale, z racji tego, ze moi rodzice dla wnuczki dali pieniążki i chcieli żeby był nowy to wzięliśmy nowy tez 3w1 ale spacerówki nie składaliśmy nawet i bedzie czekać w kartonie. Strasznie mi sie on podoba i TZ tez a to jest dla mnie tez ważne teraz tylko ta torbę muszę dokupić dokładnie nazywa sie to buzz Box i jest to torba od buzza. A Ty jaka bierzesz?

Napisane przez Piernik Torunski

to chyba już ten czas,że coraz więcej z nas będzie odczuwało dolegliwości przedporodowe..żeby jeszcze łatwiej dało się odróżnić to co w normie od tego co już normą nie jest..ehh..


hej..co Ci teściowa nagadała?
nie wiem jaka jest wysokość łóżeczka..nie jest jeszcze skręcone..


super zakupy..świetny wózek i fotelik.. łóżeczko widzę już prawie gotowe..kurcze jakoś myślałam,żeby to łóżeczko tuz przed pojawieniem się użytkownika przygotować


jeszcze pewnie wrócisz do domu i razem dokończycie przygotowania.. po przemalowaniu szafki będzie fajny komplet


juhuu.. fajne sa takie tygodnie... ja tez czekam na parę rzeczy..kliknęłam kolejny kocyko - otulacz..


będa wstrzymywać ewentualne skurcze , a jesli skurczy nie będzie to Cie wypiszą do domu..tak mi się wydaje..
towarzystwo na sali znośne?
niedziela w szpitalu to czas kiedy zwali się pewnie tłum odwiedzających ..


za kolejny tydzień..

ja wietrzyłam całą noc i stąd moja alergia..z resztą nadal wietrze..

Kasia_ruda - dzięki za polecenie inhalatora..chyba uratował mnie dziś, jeszcze trochę świszczy jak oddycham , ale jest o niebo lepiej..jeden z lepszych zakupów wyprawkowych póki co

Dziękuje nie absolutnie lozeczko po prostu zostało skręcone, firanka położona bo chcieliśmy sprawdzić czy nie bedxie za długa materac w folii i tyle... A teraz jeszcze fotelik tam leży i wanienka bo nie mamy miejsca :P także czeka mnie pranie tej firanki i "ubiorę" lozeczko na niedługo przed terminem bo tak to sie bedzie kurzyć. Zastanawiam sie tez czy wozka nie schować bo uparłam sie żeby TZ go złożył w tak naprawdę teraz stoi w sypialni i tez sie bedzie kurzył a miejsca trochę zabiera.

Napisane przez Krefetka

Nie narzekam ale ja bym tak gdzieś koło 38 chciała byc



Fajne nabytki

U mnie na oddziale leżała dziewczyna 42+4 i nie mieli czasu jej wziąć na porodówkę bo nie było miejsca.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Od dziś przez najbliższy tydzień mam w domu gościa



Także bede Was raczyć obrazkami


Wysłane za pomocą magii

Ale piękny kociak

42+4 to chyba bym sie tak nie dała zbyć... Im dłużej dziecko siedzi tez niedobrze



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Piernik Torunski]

Napisane przez pati0090

Mam fajną dziewczynę w 41 tc. Wkurza się bo leży tu tydzień i nic się nie dzieje a chce juz urodzić. Sala dwuosobowa bez telewizoru

dobrze,że towarzystwo fajne.. i sala nie jest wieloosobowa.. ale mimo wszytsko wierzę,że szybko stamtąd wyjdziesz..

Napisane przez Świniaczek

No wlasnie to jest najwiekszy problem - ciezko odroznic



Madra wczoraj na kolacje mialam zestaw: nektarynki, kilka krowek, puszka mirindy (czasem sobie pozwalam na ten maly grzeszek ) i na to platki z mlekiem. Lo matko jaka ja mialam zgage cala noc Przeslodzilam sie najzwyczajniej w swiecie, ble.

Dzisiaj jedziemy na basen do rodzicow (u nich nasz rozlozylismy) bo znowu sie na skwar zanosi, na czeresnie do dziadkow i tak zleci dzien. Znowu nie beda mi kazali jesc czeresni w ilosci takiej jak ja chce

Nektarynki na mnie patrza... Krowki tez... A zgaga mnie ciagle trzyma, wiec krowki odpadaja. Tz zaraz cory przywiezie to krowki zjedza i nie bede miala dylematu

mam nadzieję,że zgaga szybko Ci odpuści..
serio któs Ci mówi,ile czego masz jeść?

Napisane przez zonamojegomeza

Ja zamykam okna tylko jak bardzo mocbo grzeje, zeby mi to gorące powietrze nie wpadalo.
Nie zamierzam zamykać okien jak sie Bobo pojawi.
Teraz spomy w salonie, blisko otwartych drzwi balkonowych, z otwartym oknem w kuchni i włączonym wiatrakiem. Przy Bobo odpadnie wiatrak i przeciąg.

na sr mówili u nas,że podczas kąpieli i po w domu mają być zamkniete wszytskie okna, nawet jak jest ciepło
u nas też wietrzone jest non stop, chyba,że gorąco to zamykam rano i otwieram wieczorem..

Napisane przez Krefetka

Nie narzekam ale ja bym tak gdzieś koło 38 chciała byc
Od dziś przez najbliższy tydzień mam w domu gościa



Także bede Was raczyć obrazkami


Wysłane za pomocą magii

wiem..ja też..

ale masz pięknego gościa.. jak Twój futrzak zapatruje się na takiego kolegę/koleżankę?

Napisane przez superhuman

Dziękuje nie absolutnie lozeczko po prostu zostało skręcone, firanka położona bo chcieliśmy sprawdzić czy nie bedxie za długa materac w folii i tyle... A teraz jeszcze fotelik tam leży i wanienka bo nie mamy miejsca :P także czeka mnie pranie tej firanki i "ubiorę" lozeczko na niedługo przed terminem bo tak to sie bedzie kurzyć. Zastanawiam sie tez czy wozka nie schować bo uparłam sie żeby TZ go złożył w tak naprawdę teraz stoi w sypialni i tez sie bedzie kurzył a miejsca trochę zabiera.

aha..już myślałam,że wszystko masz przygotowane.. jak nie macie jakiegoś wolnego miejsca na wózek to ja bym go jednak złożyła..chyba,że Wam nie wadzi zbytnio to można go czymś okryć i tyle..

[scoiatael86]

Napisane przez zonamojegomeza

Dobre. Położna w szpitalu poradziła żeby nie spać z rękami wysoko, nad głową.ale mi wystarczy bezruch jak leżę w ciągu dnia i tez boli i sztywnieje.

Heh ja nigdy nie śpię z rękami wysoko wręcz przeciwnie, prędzej je uciskam - ale wtedy mi drętwieja... a teraz ewidntnie stawy bola. A może to na ten deszcz? nigdy tak nie miałam...

Napisane przez asicuha

Ja od kilku tygodni okien nie zamykam :P a na noc zwlaszcza, obawiam sie ze jak przyjdzie Mala to nie bede umiala sie przestawic na zamkniete okna, ale teraz korzystam ile wlezie

my mamy niestety dość ruchliwa ulice pod oknem i za głośno jest spać przy otwartym... a teraz w deszczu nikt nie jeździł a nawet jeśli to i tak deszcz by go zagłuszył

Napisane przez Krefetka

Od dziś przez najbliższy tydzień mam w domu gościa



Także bede Was raczyć obrazkami


Wysłane za pomocą magii

jaka piękność!!!! a z jakiej to okazji taki gość?

[zonamojegomeza]

Napisane przez Piernik Torunski

na sr mówili u nas,że podczas kąpieli i po w domu mają być zamkniete wszytskie okna, nawet jak jest ciepło
u nas też wietrzone jest non stop, chyba,że gorąco to zamykam rano i otwieram wieczorem...

Podczas kąpieli to oczywiste.
Ale mogę je kąpać rano byle mieć przewiew nocą. Lepiej mu zrobi otwarte okno nocą niz 29 stopni w sypialni i duchota. Bo niestety tak mamy latem.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez scoiatael86

Heh ja nigdy nie śpię z rękami wysoko wręcz przeciwnie, prędzej je uciskam - ale wtedy mi drętwieja... a teraz ewidntnie stawy bola. A może to na ten deszcz? nigdy tak nie miałam...

Mi wystarczy ręką pod głową i bezruch.
Czuję sie jak taki robocik bo mi przeskakuja stawy, to nie jest plynny rych tylko w stylu klik-klik, jak u lalki. Poruszam i jest lepiej.

[pati0090]

Asicuha - Moj mąż by nie usnął przy otwartym oknie bo mamy hałas z estakady

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

dobrze,że towarzystwo fajne.. i sala nie jest wieloosobowa.. ale mimo wszytsko wierzę,że szybko stamtąd wyjdziesz..


mam nadzieję,że zgaga szybko Ci odpuści..
serio któs Ci mówi,ile czego masz jeść?


na sr mówili u nas,że podczas kąpieli i po w domu mają być zamkniete wszytskie okna, nawet jak jest ciepło
u nas też wietrzone jest non stop, chyba,że gorąco to zamykam rano i otwieram wieczorem..


wiem..ja też..

ale masz pięknego gościa.. jak Twój futrzak zapatruje się na takiego kolegę/koleżankę?


aha..już myślałam,że wszystko masz przygotowane.. jak nie macie jakiegoś wolnego miejsca na wózek to ja bym go jednak złożyła..chyba,że Wam nie wadzi zbytnio to można go czymś okryć i tyle..

Mój kocur jest na wakacjach u teściowej . Niestety z dwoma bym sobie nie dała rady zwłaszcza ze ten "pożyczony" jest dość drapieżny a mój to taki słodki baranek wiec nie chciałabym aby cos sie w jego lepku złego zadziało.

Mój u teściowej ma do obejścia jakies 150m plus hektar podwórka i ogrodu wiec ma zajęcie jedyne co to do ogrodu i na dwór trzeba z nim wychodzić zeby sie nie zgubił


Wysłane za pomocą magii

[florencee]

Napisane przez Świniaczek

No wlasnie to jest najwiekszy problem - ciezko odroznic



Madra wczoraj na kolacje mialam zestaw: nektarynki, kilka krowek, puszka mirindy (czasem sobie pozwalam na ten maly grzeszek ) i na to platki z mlekiem. Lo matko jaka ja mialam zgage cala noc Przeslodzilam sie najzwyczajniej w swiecie, ble.

Dzisiaj jedziemy na basen do rodzicow (u nich nasz rozlozylismy) bo znowu sie na skwar zanosi, na czeresnie do dziadkow i tak zleci dzien. Znowu nie beda mi kazali jesc czeresni w ilosci takiej jak ja chce

Nektarynki na mnie patrza... Krowki tez... A zgaga mnie ciagle trzyma, wiec krowki odpadaja. Tz zaraz cory przywiezie to krowki zjedza i nie bede miala dylematu

Współczuję zgagi, "fajnie", że zostaniesz uwolniona od krówek.

Napisane przez Krefetka

Nie narzekam ale ja bym tak gdzieś koło 38 chciała byc



Fajne nabytki





U mnie na oddziale leżała dziewczyna 42+4 i nie mieli czasu jej wziąć na porodówkę bo nie było miejsca.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Od dziś przez najbliższy tydzień mam w domu gościa



Także bede Was raczyć obrazkami


Wysłane za pomocą magii

Ale ładny gość.


Ja uwielbiam wietrzenie non stop i nie chciałabym z niego rezygnować. :P

[pati0090]

Napisane przez Krefetka

U mnie na oddziale leżała dziewczyna 42+4 i nie mieli czasu jej wziąć na porodówkę bo nie było miejsca.

O masakra

Napisane przez Piernik Torunski

dobrze,że towarzystwo fajne.. i sala nie jest wieloosobowa.. ale mimo wszytsko wierzę,że szybko stamtąd wyjdziesz..

Szkoda tylko że tv nie ma bo dwie sale obok mają buu no i mamy kibelki i prysznicem Nie zamykane na korytarzu wiec chodzimy na noworodki bo tam wyremontowane

[zonamojegomeza]

Napisane przez pati0090

Asicuha - Moj mąż by nie usnął przy otwartym oknie bo mamy hałas z estakady

Ja przymykam ok 4-5 bo mnie ptaki budzą. Ale mój mazurek albo w ciszy sIedzi na jajkach albo zmienił lokalizację, bo od jakiegos czasu cisza rano. Zresztą dużo ptaków już sie wylęglo i jest spokojniej.
Samochody są gorsze w dzień.

[iweczka]

Hej.
Mnie dalej meczy bol głowy. Nie wiem czy mnie przewialo ??

Napisane przez tija93

Bałam się bardzo, że nie ominą mnie zaparcia i jestem miło zaskoczona. Ostatnio koleżanka mi mówiła, że probiotyki podobno świetnie działają na zaparcia. Tylko nie wiem czy to czasem trochę nie po ptokach.

Piłam Probiotyki i guzik co dały
W 1 ciąży nie miałam takich problemów.

[LunaLov]

Napisane przez Piernik Torunski

Dziewczyny, które obawiają sie porodu podczas Światowych Dni Młodzieży..ważne info dla Was:
http://ciaza.mp.pl/aktualnosci/14580...-identyfikator

Taaak, o tym mówiłam jak żaliłam się na tp Mam już te wjazdówki, ale gin mówiła, że prawdopodobnie od niej dostane "gotowca" . Chyba Origa i znowuzapomniałamhasła maja późniejsze terminy więc mogą odetchnąć.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Hej!

Dziś wyszliśmy z domu o 11, wróciliśmy o 20. Padam na pysk totalnie. Oprócz tulika mamy już wszystko-kupilismy łóżko (bez szuflady na dole, nad czym ubolewa moja mama-natomiast na szufladzie zbiera sie kurz, a my mamy dwa koty i wystarczajaco miejsca, by z szuflady zrezygnowac, przynajmniej mniej sprzatania bedzie) oraz, za radą super pani ekspedientki, materac lateks-pianka. Jakoś wymyśliłam sam lateks, ale pani powiedziała, że sam lateks byłby zbyt miękki dla noworodka. Był jeszcze lateks-kokos, ale już sam przekrój materaca mi się nie spodobał. Gryka-kokos w ogóle nie brałam pod uwagę.
Kupiliśmy tez stelaż do środka wanienki z nakładaną siateczką-plastikowe siedzisko oddamy z powrotem do Smyka. W ogóle niezła różnica w cenach- w Smyku taki leżaczek ok. 50 zeta, tutaj 15; ceratka motherhood pod przescieradło 55 zł, tutaj 23 zł-z atestem, oddychająca i hipoalergiczna. Fakt faktem, że to sklep na kształt hurtowni i może dlatego ceny sporo niższe, hm...
Kupiliśmy także kosze z trawy morskiej w Ikei-okrutnie śmierdzą tytoniem Wietrzymy, jeśli zapach nie przejdzie to oddamy je. No i ramki na ścianę

Zaliczyliśmy też warsztaty chustowe-rewelka! Nie mogę się doczekać, aż będę nosić w chuście dziecko.

Byłam na trakcie porodowym w szpitalu, w ktorym chce rodzić. Położna mega sympatyczna babka, mówiła, jak jest i tak:

-nie zakładają wenflonu rutynowo (ale ja będę mieć, bo chcę zzo), nie nacinają rutynowo krocza, chyba, że widzą, iż pęknie-wtedy wolą naciąć
-nie ma problemu z zzo-zawsze ma kto podać, nie ma sytuacji, że anestezjolog nie może podejść
-jeśli wszystko jest ok, to po dwóch dobach można pójść do domu
-można rodzić na klęczkach/na krześle/jak tam wygodnie
-duzo pomagają w karmieniu-i to widziałam, bo byłam na noworodkach i rzeczywiście pielęgniarki siedziały przy dziewczynach i coś tam majstrowały z nimi przy tych piersiach
-nacisk na karmienie piersią, ale jesli nie będę sobie zyczyć, nie spodoba mi się itp., to dadzą butelkę-nie muszę mieć swojego mleka
-kangurowanie 2 godziny w tej samej sali, w której był cały poród; sala pojedyncza, więc moge sobie być na golasa, jesli mam taką ochotę (to odnosnie tej nieszczęsnej koszuli ;-) )
-muzyczka, którą lubię oraz wszelkie akcesoria, które wg mnie mogłyby mi pomóc, mile widziane


Wady:
-wanna w jednej z sal jest tylko dla ozdoby, nie korzysta się z niej i nie ma mozliwości
-do szycia nie dostrzykują zzo, tylko dają zastrzyk-w szpitalu mojej gin dostrzykują...Jaki sens czuć szycie, skoro i tak ma się cewnik w kręgosłupie i można w ogóle nie czuć nic podczas szycia
-wspólna łazienka na 4 sale
-jesli wszystkie sale są zajęte, to część porodu może odbyć się na patologii ciązy, gdzie warunki są także patologiczne Ale gdy tylko się sala zwalnia, to przenoszą rodzącą.

Położna poświęciła nam sporo czasu, pokazała, którędy najszybciej wjechac pod budynek, gdzie dzwonek na ip itp. Nie czułam się jak niechciany gość, tak jak to było w innym krakowskim szpitalu.

Jutro chyba wybierzemy się nad wodę i wtedy Was nadrobię może? Teraz uciekam spać, bo ledwo dycham. Jeszcze tylko chłodna kąpiel

Miłej niedzieli!

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Dziewczyny, pytanie! Jak to jest z tym GBS? Niektóre moje koleżanki miały tylko posiew z pochwy, a mnie ginka dała skierowanie na posiew z pochwy i odbytnicy. Fuj. Zwieracze zaciskają mi się na samą myśl, ale mimo błagań nie odpuściła mi tego odbytu Czy któraś z Was już robiła?

Hej! pochwal się gdzie takie rewelacyjne zakupy zrobiliście - chętnie skorzystam Z ciekawości co to za szpital? Brzmi bardzo przyzwoicie! Sami też mieliśmy w planach zaliczyć jakiś zbiornik wodny ale póki co to mamy go na balkonie - jak wczoraj byliśmy na wsi to nie było czym oddychać a dziś leje... Ja mam mieć GBS 13.07 więc wtedy sie okaze...

Napisane przez superhuman

za kolejny tydzień. Już bliżej niz dalej

Ja tez miałam kiepska noc i to w zasadzie druga z kolei bo sąsiedzi postanowili sie zebrać grupka i zrobić grilla na schodach pomiędzy mieszkaniami :-/ darli mordy śpiewali disco polo normalnie patologia :-/ a w piątek Sasiad obok miał imprezę z okazji 30tych urodzin i tez zabalowali z tym, ze akurat oni kulturalnie uprzedzili wszystkich sąsiadów już dwa tyg temu. Ci dzisiaj to przegięli pale serio :pała:




Tez sie cieszę, ze mam już te najważniejsze rzeczy z głowy... Jeszcze dopieścić trochę i
Będziemy gotowi...

Wrzucam fotki fotelik wzięłam jednak inny niz początkowo planowałam

Asicuha masz ten sam kolor wozka?to dostaliśmy w prezencie




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super zakupy

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Kolejny tydzień za nami, dziś 32t0d... leci ten czas strasznie szybko...

U nas w końcu przyjemna temperatura, cała noc deszcz padał. Otworzyłam okno gdzieś tak ok 1 w nocy i prawie do rana przy otwartym spaliśmy, cudnie było i ten deszcz, prawie jak szumiś

Ostatnio pojawiła mi się nowa dolegliwość - jak obudzę się w nocy / nad ranem to strasznie bolą mnie kostki w palcach u dłoni.. muszę je kilka razy pozginać bo są bardzo sztywne i bolesne :/ ma któraś z Was też tak?

buziaki na niedzielę! my pokoik mamy już pomalowany, dzisiaj sprzątanie, a przynajmniej jego pierwsza część

Ja mam... To nie jest "cierpnięcie" takie no "mrówki" tylko ból podczas zginania palców u rąk, niestety czuje go cały czas za dnia też choć mniej. Najgorzej jak wstaje na siku, ciężko zdjąć bielizne takimi zgrabiałymi rekami. Nie zgłaszałam tego gin, uznałam że tak ma być ale może trzeba?

Napisane przez Krefetka

Nie narzekam ale ja bym tak gdzieś koło 38 chciała byc



Fajne nabytki





U mnie na oddziale leżała dziewczyna 42+4 i nie mieli czasu jej wziąć na porodówkę bo nie było miejsca.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Od dziś przez najbliższy tydzień mam w domu gościa



Także bede Was raczyć obrazkami


Wysłane za pomocą magii

O Jakie cudowne kociszcze!!!!!!

[iweczka]

Krefetka ale piękny kot

[zonamojegomeza]

Napisane przez LunaLov

Ja mam... To nie jest "cierpnięcie" takie no "mrówki" tylko ból podczas zginania palców u rąk, niestety czuje go cały czas za dnia też choć mniej. Najgorzej jak wstaje na siku, ciężko zdjąć bielizne takimi zgrabiałymi rekami. Nie zgłaszałam tego gin, uznałam że tak ma być ale może trzeba?!

U mnie reagują bo może wiązać się z nerkami, te z ciśnieniem a od niego prosta droga to stanu przedrzucawkowego.

[Świniaczek]

Napisane przez Piernik Torunski

mam nadzieję,że zgaga szybko Ci odpuści..
serio któs Ci mówi,ile czego masz jeść?

Tak, wszyscy poza Tzem nie kaza mi jesc czeresni w ilosciach hurtowych

[scoiatael86]

Napisane przez LunaLov

Ja mam... To nie jest "cierpnięcie" takie no "mrówki" tylko ból podczas zginania palców u rąk, niestety czuje go cały czas za dnia też choć mniej. Najgorzej jak wstaje na siku, ciężko zdjąć bielizne takimi zgrabiałymi rekami. Nie zgłaszałam tego gin, uznałam że tak ma być ale może trzeba?

oo dokładnie to to! u mnie najgorzej w nocy jak się obudzę, ale w ciagu dnia tez odczuwalne :/ ja bede we wtorek to sie zapytam i sie dowiem

jejku jak ja sie ciesze ze z tym pokoikiem juz najgorsze za nami! TŻ teraz usuwa ślady po farbie, zaraz ja jeszcze z mopem wjadę i w zasadzie można meblować no i kolor ścian mi się baaaardzo podoba, mamy cappuccino beckersa. Pokażę Wam jak już będzie wszystko poustawiane bo na razie dalej burdel ale coraz mniejszy już

[zonamojegomeza]

Napisane przez Świniaczek

Tak, wszyscy poza Tzem nie kaza mi jesc czeresni w ilosciach hurtowych

Wpadnij do mnie. Rodzice mi dostarczali kilogramami.

[florencee]

Napisane przez iweczka

Hej.

Mnie dalej meczy bol głowy. Nie wiem czy mnie przewialo ??





Piłam Probiotyki i guzik co dały

W 1 ciąży nie miałam takich problemów.

Też mnie boli głowa, zastanawiam się jak często można brać Paracetamol, bo pewnie lepiej z tym nie przesadzać...

U mnie zmiana diety tak jakby zaskoczyła po jakimś czasie i teraz jestem wolna od zaparć, ale wcześniej była masakra. ;/

Napisane przez LunaLov

Taaak, o tym mówiłam jak żaliłam się na tp Mam już te wjazdówki, ale gin mówiła, że prawdopodobnie od niej dostane "gotowca" . Chyba Origa i znowuzapomniałamhasła maja późniejsze terminy więc mogą odetchnąć.







Hej! pochwal się gdzie takie rewelacyjne zakupy zrobiliście - chętnie skorzystam Z ciekawości co to za szpital? Brzmi bardzo przyzwoicie! Sami też mieliśmy w planach zaliczyć jakiś zbiornik wodny ale póki co to mamy go na balkonie - jak wczoraj byliśmy na wsi to nie było czym oddychać a dziś leje... Ja mam mieć GBS 13.07 więc wtedy sie okaze...







Super zakupy







Ja mam... To nie jest "cierpnięcie" takie no "mrówki" tylko ból podczas zginania palców u rąk, niestety czuje go cały czas za dnia też choć mniej. Najgorzej jak wstaje na siku, ciężko zdjąć bielizne takimi zgrabiałymi rekami. Nie zgłaszałam tego gin, uznałam że tak ma być ale może trzeba?







O Jakie cudowne kociszcze!!!!!!

Pewnie lepiej zgłosić na wszelki wypadek, może coś na to zaleci.

[Świniaczek]

Napisane przez scoiatael86

oo dokładnie to to! u mnie najgorzej w nocy jak się obudzę, ale w ciagu dnia tez odczuwalne :/ ja bede we wtorek to sie zapytam i sie dowiem

jejku jak ja sie ciesze ze z tym pokoikiem juz najgorsze za nami! TŻ teraz usuwa ślady po farbie, zaraz ja jeszcze z mopem wjadę i w zasadzie można meblować no i kolor ścian mi się baaaardzo podoba, mamy cappuccino beckersa. Pokażę Wam jak już będzie wszystko poustawiane bo na razie dalej burdel ale coraz mniejszy już

Tez sie nad tym kolorem zastanawialismy, ale do salonu ale stanelo na cotton candy super, ze juz koniec



Zaliczylam mala awanture z mlodsza cora o brudzenie scian niedawno pomalowanych (dobrze, ze beckers jest zmywalny), najpierw sie fochnela, ale przyszla mnie przeprosic i sie przytulic uwielbiam te jego zgredy, na szczescie z wzajemnoscia



Zonamojegomeza, nam dziadek tez kilogramami daje, a Tz udaje ze on wszystko zjada , zeby za glosno nie plakali :P