Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[Anika1986]

Zabcia, problemy z brzuszkiem mijają koło 6 tygodnia, do wtedy mniej więcej stabilizuje się układ trawienny. Nie rób sobie wyrzutów o toi co zjadlas, bo to i tak nie ma wpływu. To się skończy i przyjdą pewnie kolejne dolegliwości, np. wyżywienie ząbków D Ogólnie tak jak Daga pisała - dopóki się pręży przez sen to bym nie ruszała.
Co do 5latka - czy nie mogłaś odmówić zajęcia się nim?

U nas trafił się egzemplarz uwielbiający spać na brzuchu. Teraz większym problemem jest Go odłożyć na plecki na noc.

U nas wózek, czy fotelik na szczęście toleruje. Tj.w domu włożony zaczyna plakac, ale jak tylko wychodzimy na klatkę się uspokaja. Po zajściu z drugiego piętra na parter gdzie mamy stelaż często już śpi. Ostatnio zdarza mu się w trakcie spaceru obudzic, być aktywnym i bez płaczu.

Kocie, a czy próbowaliście uzyskać chociaż częściową refundację do sprzętu ortopedycznego z NFZ? Lekarz powinien Wam wtedy wypisać zalecenie, które potwierdzą się w NFZ i potem sklep bierze mniejsza odpłatność.

[pluszowy_kot]

Napisane przez Anika1986

Kocie, a czy próbowaliście uzyskać chociaż częściową refundację do sprzętu ortopedycznego z NFZ? Lekarz powinien Wam wtedy wypisać zalecenie, które potwierdzą się w NFZ i potem sklep bierze mniejsza odpłatność.

Pogrzebałam już tu i ówdzie i będę dzwonić do NFZ, na stronie znalazłam info, że do tej szyny dopłacają 200zł i chcę to potwierdzić, wtedy uderzę z powrotem do lekarza, bo powiedział, że to nie jest refundowane. Bardzo możliwe, że refundowana jest szyna z bucikami "gotowymi", a nasze będą robione na wymiar, NFZ ma różne pomysły.

Co do tego spania na brzuchu - kładziecie tak dzieci na noc? Ja mam nie lada schizę na temat śmierci łóżeczkowej i kładę na brzuch tylko wtedy, kiedy mam kociaka na widoku, do spania na noc się boję, chociaż mamy angel care...

[RosesAreRed]

Czy Konsternacja sie odtatnio odzywala? Co u niej i u Natki?

Kocie, swietnie cie rozumiem z tym staniem kogos nad toba jak uspokajasz dziecko. Mi sie wtedy włącza lwica i im bardziej ktos chce pomoc, tym bardziej jestem rozwscieczona. Uspokojenie Emi zajmuje wtedy wiecej czasu.

[gingerbre]

Napisane przez zabciajs

Ale ten 5 latek wlasnie od tego chcial uciec. Ma brata 1,5 rocznego. Przyjechal na wakacje do babci co mieszka obol ale oczywisciebcale dnie siedzi u mnie. On duzo rozumie, madry chlopak jest. Ale jak pyta czy dzidzius spi i moge sie z nim pobawoc
to serce peka.
No i samobto jak w ciazy bylsm i jak powiedzial swojej mamie ze nie bede go juz pewnie kochac bo bede miec swojego dzidziusia.

Termoforek zamowilam dzis. Brzuch masuje jak jak ja spina. Nogami ruszam do brzuszka. Znow zaczelam dawac espumisan. Nawet dzis podalam pierwszy raz butelke plus herbate koperkowà.

A co do skoku to szczerze nie mam pojecia jak go rozpoznac. Jesli tylko tym szarpaniem sutka to dopiwero teraz, od jakis 3 dnim

Dziewczyny ktore dopajają (najlepiej te na kp) jak te wody czy herbatki dawkujecie?

Co do herbatki/wody u mnie bez ograniczeń. Mała sama wie kiedy powiedzieć stop. Czasem nawet wcale nie ma na te napoje ochoty, a ta niedobra mama wciska

[RosesAreRed]

Na noc nie klade na brzuszku, a tez mamy monitor

[gingerbre]

Odnośnie tych problemów z brzuszkiem czy z czymś tam jeszcze (bo może to nie brzuch), to nie jesteście kobiety same! Jak by ktoś chciał filmik z takiego ataku, to służe Po czymś takim czuje się totalnie padnięta psychicznie, a wczoraj uwaga!!! to był trzeci dzień w miarę normalny i spokojny bez tej wieczornej jazdy, trzeci odkąd jesteśmy razem myślałam, że wieczorem aż zacznę lewitowac ze szczęścia Wydaje mi się, że trzeba się nauczyć przeżywania tego w zdrowy, nieszkodzacy dziecku sposób, bo nie takie ciężkie wyzwania jeszcze przed nami, a w ciężkich chwilach wskazane jednak racjonalne myślenie. Ja wtedy myślę, że moje dziecko nie jest jakimś wyjątkiem, bo z tego co czytam, z rozmów znajomych, takie ataki są częste i jakoś te kobiety dały sobie rade. I mąż obowiązkowo musi być obok. Człowiek lepiej się czuje jak ma obok druga racjonalnie i chłodno myślaca osobę, takie psychiczne wsparcie mi to daje

---------- Dopisano o 01:52 ---------- Poprzedni post napisano o 01:45 ----------

Napisane przez pluszowy_kot

Pogrzebałam już tu i ówdzie i będę dzwonić do NFZ, na stronie znalazłam info, że do tej szyny dopłacają 200zł i chcę to potwierdzić, wtedy uderzę z powrotem do lekarza, bo powiedział, że to nie jest refundowane. Bardzo możliwe, że refundowana jest szyna z bucikami "gotowymi", a nasze będą robione na wymiar, NFZ ma różne pomysły.

Co do tego spania na brzuchu - kładziecie tak dzieci na noc? Ja mam nie lada schizę na temat śmierci łóżeczkowej i kładę na brzuch tylko wtedy, kiedy mam kociaka na widoku, do spania na noc się boję, chociaż mamy angel care...

Ja kładę zazwyczaj po jedzeniu jak juz jej się odbije w pionie. Na brzuchu zdarza się, że jeszcze raz jej się odbija. U mnie też nie ma szans, żeby ona w takiej pozycji zasnęła. Męczy się, steka, próbuje za wszelką cenę wstać, a jak już się podmęczy, zaczyna się marudzenie.

---------- Dopisano o 01:58 ---------- Poprzedni post napisano o 01:52 ----------

Napisane przez RosesAreRed

U nas czasem pomaga smoczek. Przestaje wiercic glowa i zasypia nawet na 3 godz. Ale to tak mniej niz polowa przypadkow

U nas podobnie. Kładę mała na łóżku i waruje Często się wierci, poplakuje, ale dopóki smoczek w buzi, nie ma tragedii, a jak tylko wypadnie, to mama czeka w pogotowiu wczoraj kolo 13 udało mi się ją uśpić w jakieś 20 minut i spala do 15

---------- Dopisano o 02:39 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------

Napisane przez zabciajs

Te pierwsze skrety czekam. Ale nastepne gorsze to juz sie nie da.
A zostawic dziecko skręcajace i kwilace, mimo zamknietych oczu to..no ja nie potrafie.

U mnie płacze przez sen Potrafi tez spać i się tak krzywic jak by zaraz miała się rozplakac. Czasem sobie też gada do siebie i brzmi to jak początek marudzenia, ale nim nie jest, ćwiczy tylko struny głosowe Moja rada: nie ruszać!!! Jak bym ja ruszala za każdym razem jak zaczyna pojekiwac, to chyba życia bym nie miała :P

---------- Dopisano o 02:41 ---------- Poprzedni post napisano o 02:39 ----------

Napisane przez urshoola

Jejku ja nie wiem jak Wy rozpoznajecie ze cos boli takie maluchy...mnie sie dzis wydawalo ze ja brzuch boli a tu sie okazalo ze chodzilo o to by sie napic troche z piersi i poprzytulac...sama nie wiem...a moze ja bolalo a.podczas noszenia w chuscie swoim brzuchem wymasowalam jej brzuszek? no nie wiem...wazne ze przeszlo

To chyba zależy od rodzaju płaczu. Jest taki jeden rodzaj na najwyższych tonach i nic, kompletnie nic na niego nie pomaga. Ewidentnie widać, że musi coś boleć, bo płacze i aż się krztusi od tego płaczu, a przerwy są tylko takie, że musi zrobić wdech

---------- Dopisano o 02:55 ---------- Poprzedni post napisano o 02:41 ----------

Napisane przez Anika1986

Zabcia, problemy z brzuszkiem mijają koło 6 tygodnia, do wtedy mniej więcej stabilizuje się układ trawienny.

To chyba jakaś mega optymistyczna wersja Takie to piękne, że aż nierealne

---------- Dopisano o 03:02 ---------- Poprzedni post napisano o 02:55 ----------

Napisane przez fablous

To ja muszę chyba na mszę dać w podziękowaniu za to, że Ala tak lubi wózek U nas to jest lek na całe zło. Jak mi się rozwrzeszczy w domu to wiem, że jak tylko włożę do wózka i poruszam trochę to się uspokoi.

U mnie podobnie. Koncert jest na klatce, ruszamy w plener i spokój. No czasem tylko się zdarza, że jeszcze płacze przez długość jednej ulicy (kilka minut), ale ostatecznie się uspokaja i widać, że ją rajcuje, że jest głośno, samochody jeżdzą, ktoś tam kosi trawę plus te wibracje w wózku

---------- Dopisano o 03:07 ---------- Poprzedni post napisano o 03:02 ----------

Napisane przez Lambadaa

Ja dzisiaj uspilam mlodego samym smoczkiem.. lezalam obok niego i co mu wypadl smok to wkladalam i przytrzymywalam zeby nie wyplul.. i tak do czasu az maly skapitulowal i zasnal

Hehe u nas to bardzo częsta praktyka

[martunia_199]

Ja też nie chce by mój malutki synus rosnąl w takim tempie!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Napisane przez urshoola

Zabcia ja mysle ze Ty musisz spiac poslady, zawiazac chuste bo to sie moze u Ciebie sprawdzic skoro mala tak uwielbia Twoja klate, i zaczac zyc. Mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej. Tego Ci zycze kazda.z.nas.miala i na pewno ma chwile slabosci.Chcialabym przeczytac ze cos pozytywnego Cie spotkalo ;-) 3mam za to kciuki.

Dzisiaj dzien marudy, placzu juz myslalam ze ma problem z trawieniem, budzila sie z placzem co 5min to zapakowalam w chuste przytulilam do niej szumisia zarzucilam polo tv zeby sie nieco pobujac do dzikiej muzyki i 7 min i mi odplynela ;-))) matka juz w panice dzwoni do ojca KUP PROBIOTYKI BO NA PEWO COS Z BRZUSZKIEM a tu sie okazalo ze dziecko potrzebowalo bliskosci...no i potem podczas karmienia co chwile bezzebny usmiech ;-) to nic ze padam na pysk o teraz jem kolacje...wazne ze ona jest spokojna i spi ;-))) czlowiek sie uczy cale zycie ;-)

dziewczyny czy spicie z wkladkami laktacyjnymi?tak mysle czy by dzis nie zaryzykowac bez...

Właśnie wkladka mi sie przesuneła i zalalam caly stanik i koszulke. Nie moge spać na brzuchu, czyli jak w ciąży, ale nie przez brzuch,a dwa melony
Dzis bedziemy testowac chuste jak tylko wyschnie.


A przy tym placzu skrecala sie? Prezyla? Nogami machała? Mojs to jak opętana czasem.

Napisane przez martunia_199

Kochana jak macie bóle brzuszka to wprowadź na stałe na jakiś czas symetikon. Musisz go podawać systematycznie. Dopiero wtedy zadziała. Po co męczyć dziecko i siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzisz to daje do myślenia, bo stosowalam espumisan pare dni i go rzuciłam, bo wydawalo mi sie ze pogarsza sprawe i teraz znow do niego wrocilam. Moze faktycznie trzeba dłużej stosować.

Napisane przez kaylla

Myślę, że trochę tego i troch tego. Na bóle brzuszka zaczęłam jej podawać espumisan i delicol, do tego podaję bio gaię. Wydaje mi się, że to pomaga.

Espumisan i accidolac mam. Chyba kupimy dziś ten delicol, czytałam ze to na trawienie laktozy. Ale pytanie czy jesli okaze sie za Mała trawi to czy jej to nie zaszkodzi, to ciekawe.
Ja to zawsze do leków podchodze tak, ze lepiej nie brać, oczywiscie w swoim przypadku, u dziecka moze trzeba sie przestawić.
Jak dawkujesz?

Napisane przez urshoola

Jejku ja nie wiem jak Wy rozpoznajecie ze cos boli takie maluchy...mnie sie dzis wydawalo ze ja brzuch boli a tu sie okazalo ze chodzilo o to by sie napic troche z piersi i poprzytulac...sama nie wiem...a moze ja bolalo a.podczas noszenia w chuscie swoim brzuchem wymasowalam jej brzuszek? no nie wiem...wazne ze przeszlo

Jak rozpoznajemy?
Wydaje mi sie, ze jak stęka, jęczy, wygina się, ma twardy brzuch, jak przylozy sie ucho do brzucha to w środku impreza, wymachuje nogami to brzuch.
A ja myślalam, że jak niemowlaka odłoży się to śpi jak aniołek..ale to nie u mnie-chyba ze na klacie.

Na przegląd podwozia wybierałyście się po połogu dopiero z tego co widze. Mi na karcie wypisu ze szpitala znapisali abym na kontrole wybrała się po 4 tyg. Mineły we wtorek.

---------- Dopisano o 06:39 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ----------

Dzieki męzowi pospalam raz w nocy 3 godz. Tulił Małą przez sen i nie wierciła się aż tak. Zreszta zawsze jś tuli inaczej bylaby klata :P

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

Napisane przez gingerbre

Odnośnie tych problemów z brzuszkiem czy z czymś tam jeszcze (bo może to nie brzuch), to nie jesteście kobiety same! Jak by ktoś chciał filmik z takiego ataku, to służe Po czymś takim czuje się totalnie padnięta psychicznie, a wczoraj uwaga!!! to był trzeci dzień w miarę normalny i spokojny bez tej wieczornej jazdy, trzeci odkąd jesteśmy razem myślałam, że wieczorem aż zacznę lewitowac ze szczęścia Wydaje mi się, że trzeba się nauczyć przeżywania tego w zdrowy, nieszkodzacy dziecku sposób, bo nie takie ciężkie wyzwania jeszcze przed nami, a w ciężkich chwilach wskazane jednak racjonalne myślenie. Ja wtedy myślę, że moje dziecko nie jest jakimś wyjątkiem, bo z tego co czytam, z rozmów znajomych, takie ataki są częste i jakoś te kobiety dały sobie rade. I mąż obowiązkowo musi być obok. Człowiek lepiej się czuje jak ma obok druga racjonalnie i chłodno myślaca osobę, takie psychiczne wsparcie mi to daje [COLOR="Silver"]

U mnie płacze przez sen Potrafi tez spać i się tak krzywic jak by zaraz miała się rozplakac. Czasem sobie też gada do siebie i brzmi to jak początek marudzenia, ale nim nie jest, ćwiczy tylko struny głosowe Moja rada: nie ruszać!!! Jak bym ja ruszala za każdym razem jak zaczyna pojekiwac

Nadzieje 6 tyg mi zniszczyłaś:P

Zdrowy sposob na przezywanie placzu i bolu dziecka..napewno nie taki jak ja, bo wczoraj mi lzy pociekly jak po jedzeniun sie meczyła. Ale ta Malizna ma tylko nas rodzicow,wiec co my robimy wplywa na nią, my za nia odpowiadamy.

Czyli ruszasz dzieco jak dopiero płacze?

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

Pytanie z ciekawości- jak Wam ktos w rodzinie umrze to nie chodzicie na wesela albo nie bawicie sie na nich?

[gingerbre]

Napisane przez zabciajs

Właśnie wkladka mi sie przesuneła i zalalam caly stanik i koszulke. Nie moge spać na brzuchu, czyli jak w ciąży, ale nie przez brzuch,a dwa melony
Dzis bedziemy testowac chuste jak tylko wyschnie.


A przy tym placzu skrecala sie? Prezyla? Nogami machała? Mojs to jak opętana czasem.



Widzisz to daje do myślenia, bo stosowalam espumisan pare dni i go rzuciłam, bo wydawalo mi sie ze pogarsza sprawe i teraz znow do niego wrocilam. Moze faktycznie trzeba dłużej stosować.



Espumisan i accidolac mam. Chyba kupimy dziś ten delicol, czytałam ze to na trawienie laktozy. Ale pytanie czy jesli okaze sie za Mała trawi to czy jej to nie zaszkodzi, to ciekawe.
Ja to zawsze do leków podchodze tak, ze lepiej nie brać, oczywiscie w swoim przypadku, u dziecka moze trzeba sie przestawić.
Jak dawkujesz?



Jak rozpoznajemy?
Wydaje mi sie, ze jak stęka, jęczy, wygina się, ma twardy brzuch, jak przylozy sie ucho do brzucha to w środku impreza, wymachuje nogami to brzuch.
A ja myślalam, że jak niemowlaka odłoży się to śpi jak aniołek..ale to nie u mnie-chyba ze na klacie.

Na przegląd podwozia wybierałyście się po połogu dopiero z tego co widze. Mi na karcie wypisu ze szpitala znapisali abym na kontrole wybrała się po 4 tyg. Mineły we wtorek.

---------- Dopisano o 06:39 ---------- Poprzedni post napisano o 06:38 ----------

Dzieki męzowi pospalam raz w nocy 3 godz. Tulił Małą przez sen i nie wierciła się aż tak. Zreszta zawsze jś tuli inaczej bylaby klata :P

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------



Nadzieje 6 tyg mi zniszczyłaś:P

Zdrowy sposob na przezywanie placzu i bolu dziecka..napewno nie taki jak ja, bo wczoraj mi lzy pociekly jak po jedzeniun sie meczyła. Ale ta Malizna ma tylko nas rodzicow,wiec co my robimy wplywa na nią, my za nia odpowiadamy.

Czyli ruszasz dzieco jak dopiero płacze?

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

Pytanie z ciekawości- jak Wam ktos w rodzinie umrze to nie chodzicie na wesela albo nie bawicie sie na nich?

Mi na początku też się zdarzyło razem z nią płakać. Wydaje mi się, że to całkowicie normalne. Ciężko się patrzy na cierpiące dziecko. Chcesz pomóc, a nie wiesz jak. Ale doszłam po czasie do wniosku, że nie mogę się mazac jak dziecko, bo kto z nas dwojga ma być silny jak nie mama!

Ja tak praktykuje. Jak słyszę, że coś się grubszego świeci, podtykam smoczek i spokojnie w większości przypadków mam około 20 minut na ubikacje, zrobienie sobie herbaty i przygotowanie mleka. Czasem, rzadko ale się zdarzało, że mleko było do wylania, bo mała postanowiła przespać swoją porę jedzenia, ale broń boze nie byłam na nią zła

Ja bym poszła i bym się bawiła, jeśli byłabym w dobrym stanie psychicznym, ale mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby musiała się nad tym zastanawiać. Do mnie ogólnie nie przemawia coś w stylu, zrób tak bo tak wszyscy/większość robi, bo taka jest tradycja ble ble ble :P

A u Ciebie po każdym posiłku są takie sensacje czy tylko o określonym porach? Zastanawia mnie to, że jak ja dajesz na klatę to jest spokój. Jak coś boli, to u mnie nie ma sposobu, żeby ją uspokoić.

[pluszowy_kot]

Ja za to dziś przekombinowałam...od kilku dni kociak w nocy zadowala się tylko moim mlekiem, więc wymyśliłam, że nie będę budzić męża tylko postawię butelkę przy łóżku i kociaka szybko nakarmię a potem myk myk, polecę ściągnąć. I taki ch..., nie umiałam wyczuć czy kociak jeszcze zje i w efekcie nie spałam od 2.30 do 4.30, bo najpierw kociakowi butelkę, potem ściągnąć, a jak ściągnęłam to kociak się ocknął, że chce jeszcze. Potem zamiast o 5.30 wstać i ściągnąć to ja przespałam, kociak znowu później jadł i zrobiła mi się przerwa 5 godzin, a to za długo! Teraz też ściągam tylko dlatego, że ignoruję marudzenie z wózka, póki nie płacze to znaczy, że tragedia mu się nie dzieje...

[Monanka83]

Dokładnie jak pisze ginger. Ja też się zastanawiam czy Twoją Gabi faktycznie coś boli. Jak niemowle cos boli, to go nie uspokoisz zmianą pozycji czy wzięciem na rączki, tylko będzie się dało w nieboglosy mimo skakania, stepowania, przytulania i innych cudów jakich byś dla niej nie robiła.

Moje dziecko też się prezy, pluje cyckiem, steka i inne cuda wianki łącznie z próbami płaczu z piersią w buzi. No różne ma loty, nie każde karmienie jest jak z reklamy, a na pewno każda próba odlozenia jej na kanapę czy na matę kończy się rykiem ale to nie znaczy że noszę ją całymi dniami, choć pewnie faktycznie wtedy nie usłyszała bym ani kweknkecia przez cały dzień.

AA, i kichy jej grają zawsze, aż sąsiedzi pewnie słyszą

[pluszowy_kot]

A jeszcze do tych wesel - każdy robi jak uważa. Jeden po roku po śmierci kogoś bliskiego nie czuje się na siłach w ogóle pójść na wesele nie mówiąc o tańcu, a inny kilka dni po pogrzebie pójdzie tańczyć. Osobiście byłam bardzo wzruszona kiedy na moje wesele, 7 miesięcy po śmierci jednego wujka a 5 po śmierci drugiego, żeby było ostrzej - dwóch braci, ich dzieci i żony stawili się w komplecie a młodzież wspaniale bawiła się do rana. W tym przypadku to był najlepszy hołd złożony wujkom, zwłaszcza jednemu, bo gdyby dożył tego wesela w dobrym zdrowiu to byłby pierwszy na parkiecie i do zabawy.

[mialavi]

Ktora znalazla namiary na naprawialnie dzieci? Help

[Monanka83]

Napisane przez mialavi

Ktora znalazla namiary na naprawialnie dzieci? Help

Ni ma, majster wywiesil białą flagę i zmienił branżę

[gingerbre]

Napisane przez mialavi

Ktora znalazla namiary na naprawialnie dzieci? Help

Hehe, ja też szukam!!!

My na spacerze. Ciepło jest ubrana, gondola zabezpieczona, ale sama do końca nie wiem, czy takie poranne spacery jej nie zaszkodzą i się nie przeziębi. W końcu to małe jeszcze, a temperatura pewnie kolo 14 stopni jak wychodzilysmy. Ale dziecko anioł, śpi od 1,5 godziny także do domu nie wracam!

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------

Napisane przez Monanka83

Ni ma, majster wywiesil białą flagę i zmienił branżę

Czyli jest niższa na rynku. Można się wybić i dobrze zarobić!

[Monanka83]

Napisane przez gingerbre

Hehe, ja też szukam!!!

My na spacerze. Ciepło jest ubrana, gondola zabezpieczona, ale sama do końca nie wiem, czy takie poranne spacery jej nie zaszkodzą i się nie przeziębi. W końcu to małe jeszcze, a temperatura pewnie kolo 14 stopni jak wychodzilysmy. Ale dziecko anioł, śpi od 1,5 godziny także do domu nie wracam!

---------- Dopisano o 06:21 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------



Czyli jest niższa na rynku. Można się wybić i dobrze zarobić!

Jakiś musi być haczyk skoro nie ma speców w tej dziedzinie

[kaylla]

Zabcia - ja delicol dawkuje tak jak na ulotce - odpowiednia ilość kropel przed każdym karmieniem. Myślę że nie zaszkodzi. Na leku pisze, że to jest na kolke i żeby podawać do 3-4 miesiąca. Ja mam taki zamiar.

Co do przeglądu podwozia - ja poszłam dopiero po połogu mimo że na wypisie miałam kontrolę po 2 tygodniach. Ale to już rób jak uważasz.

[fablous]

Ginger wy już po takim spacerze a my dopiero wstałyśmy Tzn ja wstałam, Gwiazda jeszcze dosypia
W nocy tylko dwie pobudki na szybkie jedzonko, o 6 rano kwękanie w łóżeczku więc wzięłam ją do siebie, spacyfikowałam i śpi w najlepsze
Dziś teściowa ma zajrzeć, jupiiiiii

[Mad_lenka]

Witam Was wszystkie dzielne Mamy.
Ja śpię z wkładkami, ale i tak mi się przemieszczają i dziś np zalałam piżamę, prześcieradło i kołdre.

Trzymajcie kciuki, jestem na badaniu krzywej cukrowej, już 6 tyg zleciało od porodu- kiedy ten czas minął?
Ale ta glukoza słoooooodka, tfuu

[pluszowy_kot]

Dzwoniłam do NFZ, do szyny dopłacają 200 zł. Muszę jechać jutro do lekarza i się upomnieć o zlecenie. Jakbym nie miała co robić...

[Mad_lenka]

Napisane przez pluszowy_kot

Dzwoniłam do NFZ, do szyny dopłacają 200 zł. Muszę jechać jutro do lekarza i się upomnieć o zlecenie. Jakbym nie miała co robić...

Zawsze to 200 zł w kieszeni. Ale szkoda, że człowiek się musi upominać, dopraszać.

[Monanka83]

Napisane przez pluszowy_kot

Dzwoniłam do NFZ, do szyny dopłacają 200 zł. Muszę jechać jutro do lekarza i się upomnieć o zlecenie. Jakbym nie miała co robić...

Kocie, do butów z tego co pamiętam też dopłacali

[daggmara]

Napisane przez Mad_lenka

Witam Was wszystkie dzielne Mamy.
Ja śpię z wkładkami, ale i tak mi się przemieszczają i dziś np zalałam piżamę, prześcieradło i kołdre.

Trzymajcie kciuki, jestem na badaniu krzywej cukrowej, już 6 tyg zleciało od porodu- kiedy ten czas minął?
Ale ta glukoza słoooooodka, tfuu

Zapomnialam o tym.. choć mi chyba gin mowila, zeby robic 3 msc po porodzie, to mialabym jeszcze czas.

Zostawilam młodego na lozku, poszlam robic córce sniadanie, wracam patrze a on wlasnie zasypia bez smoczka, bez niczego, tylko z szumami.
Trwaj chwilo..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Napisane przez mialavi

Ktora znalazla namiary na naprawialnie dzieci? Help

Zamkneli bo majstry sie nie znajoooo i reklamancji bylo za duzo.

Moje dziecko od godziny gada przez sen. Prezy sie, krzywi i inne cuda wianki. Nie ruszam jej absolutnie! Ona potrafi tak przemruczec cala 3 godzinna drzemke. Stad dostala pseudonim artystyczny Gadzina

W bebechach ma przemarsz wojsk regularnie. Bojkotuje haslo, jakoby problemy brzuszkowe trwaly tylko do 6 tygodnia. Na bol brzuszka zadne przytulanie czy stawanie na rzesach nie pomoze. Sorry winetu. Predzej to zwykle gazy plus potrzeba bliskości Zabciu

Idealnie spokojne i usmiechniete niemowle jest tylko na reklamach.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez Monanka83

Jakiś musi być haczyk skoro nie ma speców w tej dziedzinie

Pewnie kiepsko placa

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez Mad_lenka

Witam Was wszystkie dzielne Mamy.
Ja śpię z wkładkami, ale i tak mi się przemieszczają i dziś np zalałam piżamę, prześcieradło i kołdre.

Trzymajcie kciuki, jestem na badaniu krzywej cukrowej, już 6 tyg zleciało od porodu- kiedy ten czas minął?
Ale ta glukoza słoooooodka, tfuu

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez pluszowy_kot

Dzwoniłam do NFZ, do szyny dopłacają 200 zł. Muszę jechać jutro do lekarza i się upomnieć o zlecenie. Jakbym nie miała co robić...

Ja pierdziu, mozna sie wsciec

[pluszowy_kot]

Poprawka, za buty robione na miarę NFZ nie dopłaca. 200 zł lepiej mieć niż nie mieć, ale na komforcie dziecka nie będziemy oszczędzać.

[martunia_199]

Napisane przez daggmara

Zapomnialam o tym.. choć mi chyba gin mowila, zeby robic 3 msc po porodzie, to mialabym jeszcze czas.

Zostawilam młodego na lozku, poszlam robic córce sniadanie, wracam patrze a on wlasnie zasypia bez smoczka, bez niczego, tylko z szumami.
Trwaj chwilo..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj dzisiaj też sam zasnal rano. Ja ogarnialam resztę na wyjazd i nikt nie miał dla niego czasu. Więc albo mógł sam lezec i płakać albo pójść w kimono. Wybrał opcję numer 2 ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mialavi]

Napisane przez Monanka83

Ni ma, majster wywiesil białą flagę i zmienił branżę

Ta przyznaj się pewnie Ninę naprawił i robotę rzucił

Napisane przez Mad_lenka

Witam Was wszystkie dzielne Mamy.
Ja śpię z wkładkami, ale i tak mi się przemieszczają i dziś np zalałam piżamę, prześcieradło i kołdre.

Trzymajcie kciuki, jestem na badaniu krzywej cukrowej, już 6 tyg zleciało od porodu- kiedy ten czas minął?
Ale ta glukoza słoooooodka, tfuu

Kciuki !


Mam tymczasowy niedowład z niewyspania ale już założylam usmiech na twarz bo moje szczerbate od 5 rano sie cieszy odwiedza nas kolezanka jest w 9miesiacu ciazy i tak sie zastanawiam uświadomić ją czy udawać że jest jakw reklamie???:p
Poki co ubralam sie po ludzku i zrobiłam mejkap niech chociaz mapierwszy rzut pomysli ze jestem super zaradna matka

[daggmara]

Napisane przez martunia_199

Moj dzisiaj też sam zasnal rano. Ja ogarnialam resztę na wyjazd i nikt nie miał dla niego czasu. Więc albo mógł sam lezec i płakać albo pójść w kimono. Wybrał opcję numer 2 ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szkoda, ze w takich sytuacjach tak rzadko wybieraja ta opcje..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Napisane przez kaylla

Zabcia - ja delicol dawkuje tak jak na ulotce - odpowiednia ilość kropel przed każdym karmieniem. Myślę że nie zaszkodzi. Na leku pisze, że to jest na kolke i żeby podawać do 3-4 miesiąca. Ja mam taki zamiar.

Co do przeglądu podwozia - ja poszłam dopiero po połogu mimo że na wypisie miałam kontrolę po 2 tygodniach. Ale to już rób jak uważasz.

Chyba zadzwonie i zapytam babki w rejstracji co i jak. Bo w połogu muszą przyjac bez zadnego ale. A po niewiadomo jaki mi termin dadzą.
Kupimy chyba ten delicol.

Dziewczyny ja nie wiem jak ja to boli,czy mocno czy troche,czy ją boli ale cos napewno czuje i musi to byc mega niemiłe skoro spać jej nie daje, wybudza ją ,ona płacze, czerwieni się i stęka i brzuch ma wtedy twardy.
A ja mam ją w łóżku zostawić taką? Ja nie jestem za metoda - zostaw jak płacze.
Probuje delikatniejszymi sposobami. Dzis np polezała w wozku jak poszlam sie przejsc, musialam tylko pilnować i smoka wciskać jak wypadł. Troche minut udało się ukraść.

Napisane przez Mad_lenka

Witam Was wszystkie dzielne Mamy.
Ja śpię z wkładkami, ale i tak mi się przemieszczają i dziś np zalałam piżam, prześcieradło i kołdre.

Trzymajcie kciuki, jestem na badaniu krzywej cukrowej, już 6 tyg zleciało od porodu- kiedy ten czas minął?
Ale ta glukoza słoooooodka, tfuu

Haha ja dziś też zalałam

Napisane przez pluszowy_kot

Dzwoniłam do NFZ, do szyny dopłacają 200 zł. Muszę jechać jutro do lekarza i się upomnieć o zlecenie. Jakbym nie miała co robić...

Chociaż tyle. Ale jak zwykle nie nawalili.

[RosesAreRed]

Napisane przez mialavi

odwiedza nas kolezanka jest w 9miesiacu ciazy i tak sie zastanawiam uświadomić ją czy udawać że jest jakw reklamie???:p

Moze lepiej nie, bo odmowi porodu