Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[zonamojegomeza]

Napisane przez Piernik Torunski

oby do domu..
ale jak to 10 stron? to gdzie TY byłaś jak Cię nie było?
nadrabiamy nie śpimy..
..

Nie mam siły. A po tych dodatkowych lekach padam. I po przerwanych nocach. Jakoś spokojniej mi się śpi w dzień.

[TinkerrBell]

Napisane przez tija93

Teraz widzę, że mi się 2 razy post wysłał



Gratulację!



Nie da się bez partych urodzić Chyba, że ktoś siłą wypchnie dziecko.



Na szczęście się wyjaśniło, że hamują poród Bardzo dziwne by było jakby jednak kazali rodzić i bym się zdziwiła.







Oby wszystko wyhamowało i mała jeszcze trochę w brzuszku posiedziała



Ja to chyba się do Ciebie przeniosę



Uff dobrze, że powoli nogi wracają. Masakra, że to przez błąd lekarza



Gratulację dla koleżanki

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------



Super, że możecie spokojnie po porodzie



Weź no-spe, połóż się i spokojnie się nie nakręcaj

Ten film, ale radzę wyłączyć dźwięk
https://www.youtube.com/watch?v=SqgXDRUCMUM

[Piernik Torunski]

Napisane przez TinkerrBell

Dałam w zeszły weekend teściowej do zrozumienia, ze ZJADŁABYM PIEROGI Z TRUSKAWKAMI ale nie zrozumiała aluzji



Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

gorzej być nie możę..niedość,że na urodziny koleżanki z Tobą poszła to jeszcze nie odczytuje aluzji -stawiam na to,że tylko udawała,że nie zrozumiała..

Napisane przez superhuman

Edit- kumpela napisała mi wlasnie, ze ma syna - 3840
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

duży klusek

Napisane przez Orange_tree1

Oczywiście, że pisałyśmy na wizażu. Była retransmisja na żywo


----------------------------

Natalia prosiła żeby Wam dać znać, że urodziła bo nie działa jej wizaż ... mówię jej, że my już wszystko wiemy i gratulujemy

No i oczywiście zazdrościmy po pierwsze dzidziusia a po drugie takiego szybkiego porodu.

Powiedziała, że czuję się dobrze tylko jest troszkę zaskoczona

hehe..jak to zaskoczona? gin wróżył Jej wczoraj rychły poród

Napisane przez pati0090

skoro sama napisałam że dzisiaj dzień porodów to zaczął mnie boleć brzuch i boli coraz coraz częściej. Coś czuje, że to skurcze. Jeśli się będą powtarzać to jedziemy do szpitala bo chyba mała chce zobaczyć już świat

oby jeszcze nie..odpoczywaj kobietko...

Napisane przez tija93

Ja to chyba się do Ciebie przeniosę

uwielbiam pichcić..wykarmiłabym Ciebie, ale Esika-mięsożercy już

Napisane przez Krefetka

W końcu udało mi sie nadrobić. Jak nie mam czasu to albo zaczynaja dziewczyny rodzic albo Wy sie tak rozgadacie ze nie ma jak sie wbić z tematem


Jestem po:
1. KTG - wymęczyłam sie jak nigdy - nie to ze 40 min na plecach do dzieć uparł sie ze bedzie miał czkawkę (za ktora nie przepadam) jak skończył z czkawka to wpadł na pomysł gmerać cos w okolicach pępka i sie tam prężyć (a to dla mnie niezbyt miłe odczucia)

2. Po wizycie u gina - znów spadła mi waga (skutki pobytu w szpitalu) -wazę tyle ile przed ciąża.
Najważniejsze ze maly ma właściwy przyrost i wazy ok2500. Wszystkie wymiary wskazują na 35+5 czyli w normie.
Luteiny mam odstawić w niedziele i tu uwaga dla tych co odstawiają - gin twierdzi ze w ciagu 2tyg powinno zadziać sie rozwiazanie.
Szyjka 2,3 czyli praktycznie stoi w miejscu
Dostałam skierowanie do szpitala (dla bezpieczeństwa) i mam sie zgłosić w przyszłym tygodniu. I mam tam zostać do porodu. Mój gin mówi ze nie powinni trzymać mnie dłużej niż do 38/39tydzien.
Niestety żaden z wybranych przeze mnie szpitali wg mojego gina nie jest odpowiedni i mam jechać na Kliniczna (info dla tych bardziej zorientowanych)

A i jeszcze mówił ze raczej cholestazy nie mam a podwyższone wyniki wątrobowe to wynik raczej diety cukrzycowej.
Ale na wszelki wypadek mam pilnować diety cukrzycowej i wątrobowej.
3. Kupiliśmy kocyki jeden dziany w tkmax i jeden polarowy w smyku.

Teraz powoli będziemy zbierać sie do hematologa a po drodze jak bedzie czas zajedziemy obejrzeć łóżeczka turystyczne.



Wysłane za pomocą magii

szyjki podobne, Twój Malec nieco większy,ale zbliżony do mojej Matyśki..tylko jakie 2 tygodnie? ja się na to nie piszę..
ale już niewiele zostało.. w szpitalu będziesz zabezpieczona przynajmniej,tylko naszykuj sobie straw na ten pobyt..do rozwiązania Cie potrzymają? a jak się przedłuży do 40tc?

Napisane przez LunaLov

To nie ja Chyba Orange... ale nie dam sobie reki uciąć
natalia_23 gratluje oczywiście też zaraz poleciałam na fb! super że tak szybko poszło!
znowuzapomnialamhasla jedzie czlowiek do szpitala i ma nadzieje ze ludzie którzy sie nim zajmuja to fachowcy.... masakra. Ze tak zapytam koleżanka w Krk rodziła? Gdzie jesli można wiedzieć?
Dużo pozytywnej enrgii dla niej!

DobraDusza ale Ona jest wizażystka a nie kosmetyczką

[pati0090]

Napisane przez florencee

To oby ta nospa ustabilizowała sytuację.

Liczę na to choć boli coraz bardziej

[Kasmina]

Napisane przez Piernik Torunski

ojj tego się obawiam..ja łóżeczko ustawię i będę tam spotykać kota smacznie śpiącego..


ja zamówiłam na mammisima.pl


myślałam,że Ty dziś też ruszyłas na porodówkę.. waga przed porodem się zatrzymuję lub nawet ciut spada z tego co czytałam

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Natalia_23 na fb napisała,że urodziła o 8:20

Ale super!! Natalia gratuluje!!!

Napisane przez navioe

Mam rozwarcie na 2cm, czekam na przyjęcie bo na porodowce nie ma już miejsc i szukają mi gdzieś indziej

Navioe trzymajcie się dzielnie, mam nadzieję że zastrzyk zadziała i poczekacie z rozpakowaniem

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Mam nowe wiesci od tej mojej kolezanki. Na szczescie ma czucie w nogach-bola ja, nie moze chodzic, ale najwazniejsze, ze je czuje. Jada do jakiegos neurologa w tym tyg.
Moj szwagier pracuje w sluzbie zdrowia i niestety, ale najprawdopodobniej jakis patalach zle jej podal znieczulenie :/

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Brak słów

[iweczka]

Napisane przez kasia_ruda

No właśnie to jest jakaś dziwna sytuacja, przecież z rozwarciem można jeszcze podtrzymywać, póki wody nie odeszły, nie ma skurczy. Przecież Navioe ma termin dopiero na 20.08, to 35 tc, jeszcze dwa tygodnie do donoszenia. Nie kumam, po co porodówka.

Ja też tego nie kumam

[Piernik Torunski]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie mam siły. A po tych dodatkowych lekach padam. I po przerwanych nocach. Jakoś spokojniej mi się śpi w dzień.

wypoczywaj w takim razie..

Napisane przez TinkerrBell

Ten film, ale radzę wyłączyć dźwięk
https://www.youtube.com/watch?v=SqgXDRUCMUM

ja przez Ciebie na zawał zejdę..
wystrzelił jak z procy,ale nie wiem czy chciałam to...słyszeć

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez pati0090

Liczę na to choć boli coraz bardziej

liczysz jakoś te bóle? może to przepowiadające? prysznic jeszcze zaatakuj..

[iweczka]

Napisane przez zonamojegomeza

Leżę dalej. Wyszły mi skoki ciśnienia w holterze. Teraz killa dni wieksza dawka leków, prawdopodobnie w niedzielę kolejny holter i mam nadzieję do domu. Dzisiaj 35+6.

To

Napisane przez navioe

Jestem po zastrzyku w tyłek, na zatrzymanie, coś na v. Na porodowke miałam iść bo na patologii nie ma miejsc, na porodowce tak samo i wrzucili mnie na oddział ginekologiczny- ciezarowki i normalne dziewczyny razem. Polna. Teraz leżę pod ktg i słucham sobie serduszka. Idę was nadrobić bo duuuzo mam do nadrobienia, a na sali nawet tv nie ma.

Oby maluszek jeszcze chwilę wytrzymał

Napisane przez Piernik Torunski

ja zrobiłam dziś trzy garnki leczo z myślą o zawekowaniu części na po porodzie jak nie będzie czasu na gotowanie i wstawiłam ciasto jogurtowe z malinami i brzoskwiniami do piekarnika..

Poszalałaś
Ja może jutro leczo zrobię, dawno nie było.
To jest pomysł

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Mam nowe wiesci od tej mojej kolezanki. Na szczescie ma czucie w nogach-bola ja, nie moze chodzic, ale najwazniejsze, ze je czuje. Jada do jakiegos neurologa w tym tyg.
Moj szwagier pracuje w sluzbie zdrowia i niestety, ale najprawdopodobniej jakis patalach zle jej podal znieczulenie :/

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Dobrze, że czucie jest. Oby do przodu!

Napisane przez TinkerrBell

Nic nie mów tez bym zjadła ale nie chce mi sie robić
Ale może sie zmobilizuje w weekend ....

Dałam w zeszły weekend teściowej do zrozumienia, ze ZJADŁABYM PIEROGI Z TRUSKAWKAMI ale nie zrozumiała aluzji

buhahahaha

[gosiaczkam]

TinkerrBell takie filmy nie na moje nerwy

Pati0090 który masz tydz? trzymam kciuki żeby bóle jednak przeszły

[Orange_tree1]

Napisane przez LunaLov

To nie ja Chyba Orange... ale nie dam sobie reki uciąć
natalia_23 gratluje oczywiście też zaraz poleciałam na fb! super że tak szybko poszło!
znowuzapomnialamhasla jedzie czlowiek do szpitala i ma nadzieje ze ludzie którzy sie nim zajmuja to fachowcy.... masakra. Ze tak zapytam koleżanka w Krk rodziła? Gdzie jesli można wiedzieć?
Dużo pozytywnej enrgii dla niej!

Nie daj uciąć bo to nie ja
Znowuzapomniałamhasła chyba była w swojej karierze kosmetyczką i dobra dusza conieco miała chyba wspólnego z tym zawodem albo już coś mieszam

Ja tylko do kosmetyczki chadzam

A propos zrobiłam sobie "porodowe" paznokcie
Tzn przeźroczyste

[iweczka]

Napisane przez Krefetka

W końcu udało mi sie nadrobić. Jak nie mam czasu to albo zaczynaja dziewczyny rodzic albo Wy sie tak rozgadacie ze nie ma jak sie wbić z tematem


Jestem po:
1. KTG - wymęczyłam sie jak nigdy - nie to ze 40 min na plecach do dzieć uparł sie ze bedzie miał czkawkę (za ktora nie przepadam) jak skończył z czkawka to wpadł na pomysł gmerać cos w okolicach pępka i sie tam prężyć (a to dla mnie niezbyt miłe odczucia)

2. Po wizycie u gina - znów spadła mi waga (skutki pobytu w szpitalu) -wazę tyle ile przed ciąża.
Najważniejsze ze maly ma właściwy przyrost i wazy ok2500. Wszystkie wymiary wskazują na 35+5 czyli w normie.
Luteiny mam odstawić w niedziele i tu uwaga dla tych co odstawiają - gin twierdzi ze w ciagu 2tyg powinno zadziać sie rozwiazanie.
Szyjka 2,3 czyli praktycznie stoi w miejscu
Dostałam skierowanie do szpitala (dla bezpieczeństwa) i mam sie zgłosić w przyszłym tygodniu. I mam tam zostać do porodu. Mój gin mówi ze nie powinni trzymać mnie dłużej niż do 38/39tydzien.
Niestety żaden z wybranych przeze mnie szpitali wg mojego gina nie jest odpowiedni i mam jechać na Kliniczna (info dla tych bardziej zorientowanych)

A i jeszcze mówił ze raczej cholestazy nie mam a podwyższone wyniki wątrobowe to wynik raczej diety cukrzycowej.
Ale na wszelki wypadek mam pilnować diety cukrzycowej i wątrobowej.
3. Kupiliśmy kocyki jeden dziany w tkmax i jeden polarowy w smyku.

Teraz powoli będziemy zbierać sie do hematologa a po drodze jak bedzie czas zajedziemy obejrzeć łóżeczka turystyczne.



Wysłane za pomocą magii

A jak maluch nie zechce wyjść w okolicach 38 tc to co, do 40 będziesz leżeć? Pewnie tak....

W każdym bądź razie, POWODZENIA!

Napisane przez Orange_tree1

A propos zrobiłam sobie "porodowe" paznokcie
Tzn przeźroczyste

Fajne
Ale co tak szybko, jeszcze ponad miesiąc

[kasia_ruda]

Napisane przez Orange_tree1

Nie daj uciąć bo to nie ja
Znowuzapomniałamhasła chyba była w swojej karierze kosmetyczką i dobra dusza conieco miała chyba wspólnego z tym zawodem albo już coś mieszam

Ja tylko do kosmetyczki chadzam

A propos zrobiłam sobie "porodowe" paznokcie
Tzn przeźroczyste

Ładne. Ale nie boisz się, że będziesz drapać dziecko? Początkowo przewijanie, ubieranie idzie dość nieporadnie, a dla dziecka najlepiej, żeby to było jak najszybciej zrobione. Ja nawet teraz noszę krótkie, bo co próbowałam zapuścić, to syn kończył ze szramą.

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

szyjki podobne, Twój Malec nieco większy,ale zbliżony do mojej Matyśki..tylko jakie 2 tygodnie? ja się na to nie piszę..
ale już niewiele zostało.. w szpitalu będziesz zabezpieczona przynajmniej,tylko naszykuj sobie straw na ten pobyt..do rozwiązania Cie potrzymają? a jak się przedłuży do 40tc?

Napisane przez iweczka

A jak maluch nie zechce wyjść w okolicach 38 tc to co, do 40 będziesz leżeć? Pewnie tak....

Lekarz powiedział ze to do kiedy mnie potrzymaja to juz bedzie podjęta decyzja w szpitalu. Ale z moimi wadami i możliwościami podejrzewa ze nie bedą trzymali dłużej niż początek 39.
Mówił ze raczej trzymają do bezpiecznego 38 lub 3000g

Ja tylko zastanawiam sie czy mnie przyjmą na oddział bo obowiązku podobno nie maja...

Jakoś pobyt w szpitalu mnie nie przeraża bardziej jedzenie albo jego brak ;/
-----

Cos jeszcze chciałam napisać ale oczywiście wypadło mi z głowy czym ważnym miałam sie z Wami podzielić.


Wysłane za pomocą magii

[Orange_tree1]

Napisane przez iweczka

Fajne
Ale co tak szybko, jeszcze ponad miesiąc

Napisane przez kasia_ruda

Ładne. Ale nie boisz się, że będziesz drapać dziecko? Początkowo przewijanie, ubieranie idzie dość nieporadnie, a dla dziecka najlepiej, żeby to było jak najszybciej zrobione. Ja nawet teraz noszę krótkie, bo co próbowałam zapuścić, to syn kończył ze szramą.

Zrobiłam już takie bezkolorowe w razie jakby co
Końcówkę zawsze mogę podpiłować w moment żeby Jaśka nie podrapać
Za 2 tyg będę robić "odrost" i wtedy już zrobie z okrągłą końcówką
bo liczę, że jednak urodzę w terminie dopiero

Natomiast całkiem krótkich nie wyobrażam sobie mieć ale może po porodzie zmienię zdanie

[znowuzapomnialamhasla]

Ja jestem stylistka paznokci, zajmuje sie tylko nogami i recami A co?
Wlasnie sie kapnelam, ze dzis sr

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[asicuha]

Napisane przez gosiaczkam

jesteście wstrętne z tymi pierogami ...miałam nie robić miałam być twarda a idę ciasto gnieść bo inaczej jakiegoś zapalenia ślinianek dostanę ehh

moje były pyszne!

Napisane przez Piernik Torunski

ja zrobiłam dziś trzy garnki leczo z myślą o zawekowaniu części na po porodzie jak nie będzie czasu na gotowanie i wstawiłam ciasto jogurtowe z malinami i brzoskwiniami do piekarnika..

i to się ceni...
Zagoniłam Tż do pomocy ;D, więc zrobiliśmy dla mnie z jagodami, dla Tż z mięsem i jeszcze dobrą jedną porcje z suszonymi pomidorami
i tym sposobem też 2 obiady na po porodzie mam w zamrażalniku

Napisane przez TinkerrBell

Ten film, ale radzę wyłączyć dźwięk
https://www.youtube.com/watch?v=SqgXDRUCMUM

nie chciałam tego widzieć....

Napisane przez Orange_tree1

Nie daj uciąć bo to nie ja
Znowuzapomniałamhasła chyba była w swojej karierze kosmetyczką i dobra dusza conieco miała chyba wspólnego z tym zawodem albo już coś mieszam

Ja tylko do kosmetyczki chadzam

A propos zrobiłam sobie "porodowe" paznokcie
Tzn przeźroczyste

bardzo ładne! ja też musze coś z moimi wysmyczyć, ale na rzie padam na pysk po tym lepieniu, ide na kanape z serialem

[TinkerrBell]

No dobra, to teraz cos przyjemniejszego

Znajdź psa na obrazku


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[Świniaczek]

Napisane przez Orange_tree1

Zrobiłam już takie bezkolorowe w razie jakby co
Końcówkę zawsze mogę podpiłować w moment żeby Jaśka nie podrapać
Za 2 tyg będę robić "odrost" i wtedy już zrobie z okrągłą końcówką
bo liczę, że jednak urodzę w terminie dopiero

Natomiast całkiem krótkich nie wyobrażam sobie mieć ale może po porodzie zmienię zdanie

Kuzynka daje rade z takimi jak masz teraz i od samego poczatku nic nie zmieniala, caly czas ksztalt podobny tylko kolory zmienia fakt faktem przez pkerwsze pol roku mieszkala z mamusia (bo jej facet siedzial I nie chciala sama w wielkiej chalupie sie kisic) i swiezo upieczona babcia ja wyreczala we WSZYSTKIM, ale niewprawiona jak juz wrocila na swoje dala rade z dlugimi paznokciami.

Ja sobie nie wyobrazam, bo jak mam dluzsze to sama siebie potrafie do krwi przez przypadek drapnac . Co nie zmienia faltu, ze chwilowo mam dosc dlugie paznokcie i planuje ponosic tak dlugo jak sie da



Tinkerrbell, uwielbiam Twojego psa

[pati0090]

Napisane przez Piernik Torunski

liczysz jakoś te bóle? może to przepowiadające? prysznic jeszcze zaatakuj..

Mam tak obolaly cały brzuch że nie potrafię ich policzyć. Próbowałam policzyć ale mi nie wychodzi. Wiem ze nie mam regularnych skurczy.

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Napisane przez gosiaczkam

TinkerrBell takie filmy nie na moje nerwy

Pati0090 który masz tydz? trzymam kciuki żeby bóle jednak przeszły

35+5 tc

[scoiatael86]

Co tu się dzieje od rana

natalia - ogromne gratulacje!! zdrówka dla Was daj koniecznie później znać jak się czujecie i jak poród minął - bo że szybko to już wiemy

navioe - kciuki za szpital

pati - i jak? przeszły te skurcze? też chciałam prysznic zasugerować ale Piernik jak zwykle mnie wyprzedziła

ja mam wyniki wczorajszych badań - wszystko ładnie w normach (krew i mocz), ale w poniedziałek wizyta to się dowiem jeszcze szczegółów

odnośnie kotów śpiących w łóżeczkach to koleżanka mi patent sprzedała żeby łóżeczko nadmuchanymi balonami wypełnić. Wtedy kot od razu będzie się uczyć żeby tam nie wskakiwać

byłam też dziś w naszym Urzędzie Miasta i zostałam poinformowana że dziecko z automatu meldują tam gdzie matka ma stały meldunek, ale jest też opcja żeby na ojca stały meldunek zameldować. Niestety tymczasowe meldunki nic nie znaczą.. czyli wychodzi na to że albo ja albo TŻ będziemy musieli się przemeldować na stałe.... ehh myślałam że tego unikniemy.

[Orange_tree1]

Napisane przez Świniaczek

Kuzynka daje rade z takimi jak masz teraz i od samego poczatku nic nie zmieniala, caly czas ksztalt podobny tylko kolory zmienia fakt faktem przez pkerwsze pol roku mieszkala z mamusia (bo jej facet siedzial I nie chciala sama w wielkiej chalupie sie kisic) i swiezo upieczona babcia ja wyreczala we WSZYSTKIM, ale niewprawiona jak juz wrocila na swoje dala rade z dlugimi paznokciami.

Ja sobie nie wyobrazam, bo jak mam dluzsze to sama siebie potrafie do krwi przez przypadek drapnac . Co nie zmienia faltu, ze chwilowo mam dosc dlugie paznokcie i planuje ponosic tak dlugo jak sie da



Tinkerrbell, uwielbiam Twojego psa

Ja noszę długie paznokcie od kilkunastu lat
Wcześniej swoje naturalne od 3 lat żele albo lepiej ...
Dużo bardziej niebezpieczne są swoje naturalne (przynajmniej moje) bo są cieńsze i tną jak żyletka a te są grubsze ciut przez co nie są takie ostre.
Ja bez nich czułabym się jakaś goła

To jest choroba - wiem

Moja mama nosi długie całe życie i nawet jak mnie urodziła czy brata nie skróciła jakoś mocno
To chyba mamy rodzinne

[gosiaczkam]

Napisane przez asicuha

moje były pyszne!


i to się ceni...
Zagoniłam Tż do pomocy ;D, więc zrobiliśmy dla mnie z jagodami, dla Tż z mięsem i jeszcze dobrą jedną porcje z suszonymi pomidorami
i tym sposobem też 2 obiady na po porodzie mam w zamrażalniku

moje podniebienie też jest wdzięczne zrobiłam część z jagodami część z truskawkami omom

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

No dobra, to teraz cos przyjemniejszego

Znajdź psa na obrazku


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Piękna kropelka


Wysłane za pomocą magii

[pati0090]

Napisane przez scoiatael86

Co tu się dzieje od rana

pati - i jak? przeszły te skurcze? też chciałam prysznic zasugerować ale Piernik jak zwykle mnie wyprzedziła .

Prysznic juz był. Mam bóle ale nieregularne. Teraz zaczął się znowu ból jak na okres ale boli mnie coraz mniej więc pewnie to jeszcze nie to. Zobaczymy. Mam nadzieję że to fałszywy alarm. Chciałabym juz małą zobaczyć ale jeszcze trochę za wcześnie

[Origa]

Nadrobić Was choćby po jednym dniu, to graniczy z cudem I nawet się człowiek nie obejrzy, a tu już się kolejne rozpakowują

natalia_23 gratulacje! ekspresowe tempo

Napisane przez navioe

Mam rozwarcie na 2cm, czekam na przyjęcie bo na porodowce nie ma już miejsc i szukają mi gdzieś indziej

Trzymam kciuki, żeby się ładnie akcja zatrzymała i dzieć jeszcze w Tobie pomieszkał

Napisane przez zonamojegomeza

Leżę dalej. Wyszły mi skoki ciśnienia w holterze. Teraz killa dni wieksza dawka leków, prawdopodobnie w niedzielę kolejny holter i mam nadzieję do domu. Dzisiaj 35+6.

Ty to się biedna po tych szpitalach należysz

Napisane przez pati0090

skoro sama napisałam że dzisiaj dzień porodów to zaczął mnie boleć brzuch i boli coraz coraz częściej. Coś czuje, że to skurcze. Jeśli się będą powtarzać to jedziemy do szpitala bo chyba mała chce zobaczyć już świat

Zjedz nospę, poleż, weź prysznic - może przejdzie

Napisane przez Krefetka

W końcu udało mi sie nadrobić. Jak nie mam czasu to albo zaczynaja dziewczyny rodzic albo Wy sie tak rozgadacie ze nie ma jak sie wbić z tematem


Jestem po:
1. KTG - wymęczyłam sie jak nigdy - nie to ze 40 min na plecach do dzieć uparł sie ze bedzie miał czkawkę (za ktora nie przepadam) jak skończył z czkawka to wpadł na pomysł gmerać cos w okolicach pępka i sie tam prężyć (a to dla mnie niezbyt miłe odczucia)

2. Po wizycie u gina - znów spadła mi waga (skutki pobytu w szpitalu) -wazę tyle ile przed ciąża.
Najważniejsze ze maly ma właściwy przyrost i wazy ok2500. Wszystkie wymiary wskazują na 35+5 czyli w normie.
Luteiny mam odstawić w niedziele i tu uwaga dla tych co odstawiają - gin twierdzi ze w ciagu 2tyg powinno zadziać sie rozwiazanie.
Szyjka 2,3 czyli praktycznie stoi w miejscu
Dostałam skierowanie do szpitala (dla bezpieczeństwa) i mam sie zgłosić w przyszłym tygodniu. I mam tam zostać do porodu. Mój gin mówi ze nie powinni trzymać mnie dłużej niż do 38/39tydzien.
Niestety żaden z wybranych przeze mnie szpitali wg mojego gina nie jest odpowiedni i mam jechać na Kliniczna (info dla tych bardziej zorientowanych)

A i jeszcze mówił ze raczej cholestazy nie mam a podwyższone wyniki wątrobowe to wynik raczej diety cukrzycowej.
Ale na wszelki wypadek mam pilnować diety cukrzycowej i wątrobowej.
3. Kupiliśmy kocyki jeden dziany w tkmax i jeden polarowy w smyku.

Teraz powoli będziemy zbierać sie do hematologa a po drodze jak bedzie czas zajedziemy obejrzeć łóżeczka turystyczne.

Wysłane za pomocą magii

W szpitalu przynajmniej będziesz zaopiekowana, żeby tylko Cie przyjęli (nie wiedziałam, że nie mają obowiązku). A jako alternatywa: nie możesz leżeć w domu i zwracać po prostu uwagę na jakies konkretne niepokojące symptomy?

Miałam wczoraj na sr temat "przygotowanie do porodu naturalnego" - akurat na czasie u nas na wątku Połozna mówiła o objawach zbliżającego się porodu (czop, biegunka, etc.) i momencie, w którym jeszcze mimo wszystko nie powinnysmy jeszcze do szpitala jechać. Zapamiętać kazała, że jeśli na skurcze jakie mamy pomaga prysznic, jesteśmy w stanie w ich trakcie zrobić coś innego (rozmawiać, chodzić), są nieregularne i krótkie, to jeszcze nie czas Dopiero skurcze regularnie co 10 min. trwające dłużej niż 40 sekund są tzw. skurczami porodowymi, natomiast mogą trwać nawet kilka godzin. Przy takich skurczach, a bez innych, niepokojących objawów jak odejście wód, zielone wody płodowe, żywo-czerwone krwawienie) jest czas, żeby zjeść jakiś lekki posiłek, sprawdzić dokumenty, wziąć prysznic i poczekać na skurcze pojawiające się regularnie co 5-7 min. Wtedy jedziemy do porodu Spowodowane to jest równiez faktem, że jakaś stara położnicza zasada mówi, że nad rodzącą słońce nie powinno zajść dwa razy i w szpitalach jak już nas przyjmą z taką ledwo rozpoczynającą się akcją, to moga się starać przyspieszac akcję np. oksytocyną. Albo położą nas na patologii, a przecież duzo przyjemniej i komfortowo można byłoby te kilka czy kilkanaście godzin do rozpoczęcia akcji spędzic w domu

Rano mimo L4 pojechałam na spotkanie z ważnym klientem i chyba na fali tych wczorajszych opowieści w tramwaju poczułam pierwszy raz skurcz, ale taki prawdziwie bolesny. Kolejny raz w biurze i wtedy już zażyłam dwie nospy, bo się przestraszyłam, że coś się zacznie dziać na spotkaniu Na szczęście już sie nie powtorzyło, ale po przyjeździe do domu zabrałam się za pakowanie swojej torby do szpitala Jeszcze tylko druga z rzeczami małej mi została, uporządkowanie dokumentów i w razie "w" będę gotowa

[Orange_tree1]

Ehh odbrałam wyniki i wszystko ok generalnie ale wyszły mi bakterie w moczu
Niestety nie moge tego chyba zwalić na sposób pobierania bo stosowałam się do wszystkich zaleceń Tiji

Poczytałam sobie na necie i jutro pójdę zanieść próbkę na posiew moczu bo do wizyty u lekarza mam 2 tyg a nie czuję się komfortowo z tymi bakteriami

[Afrodita]

Napisane przez emenyx

Załącznik 6535096 w Tkmax takie ładne wszystko i ceny tez ok

ale cudne!

Napisane przez iweczka

Afrodita, ja miałam normalne szwy. Szpital w którym rodziłam nie uznawał tych rozpuszczalnych [COLOR="Silver"]
:

No właśnie tym bardziej się stresuje.. te zwykle sprawiają wraźenie solidniejszych.. i lepiej trzymających ranę..

Napisane przez navioe

Mam rozwarcie na 2cm, czekam na przyjęcie bo na porodowce nie ma już miejsc i szukają mi gdzieś indziej

Łooo trzymam kciuki!

Napisane przez TinkerrBell

Napisała, że o 7:20 wchodziła na IP a o 8:20 już urodziła To musiało być ekspresem

Szczęściara..

Natalia ogromne gratulacje!

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Mam nowe wiesci od tej mojej kolezanki. Na szczescie ma czucie w nogach-bola ja, nie moze chodzic, ale najwazniejsze, ze je czuje. Jada do jakiegos neurologa w tym tyg.
Moj szwagier pracuje w sluzbie zdrowia i niestety, ale najprawdopodobniej jakis patalach zle jej podal znieczulenie :/

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Szkoda koleżanki.. Najwaźniejsze, że odzyskuje czucie w nogach! To dobry znak..
W takich sytuacjach moim zdaniem głównym winowajca jest anestozjolog podający znieczulenie..

Napisane przez tija93

No Ci powiem, że odziałaś mieszkanko bardzo seksownie
)

aa idź! normalna koszulka, co Wy chcecie
Fakt przykrótkawa.. Była do połowy uda, a przez brzuszek poszła zdecydowanie w gorę

Napisane przez Krefetka

W końcu udało mi sie nadrobić. Jak nie mam czasu to albo zaczynaja dziewczyny rodzic albo Wy sie tak rozgadacie ze nie ma jak sie wbić z tematem


Jestem po:
1. KTG - wymęczyłam sie jak nigdy - nie to ze 40 min na plecach do dzieć uparł sie ze bedzie miał czkawkę (za ktora nie przepadam) jak skończył z czkawka to wpadł na pomysł gmerać cos w okolicach pępka i sie tam prężyć (a to dla mnie niezbyt miłe odczucia)

2. Po wizycie u gina - znów spadła mi waga (skutki pobytu w szpitalu) -wazę tyle ile przed ciąża.
Najważniejsze ze maly ma właściwy przyrost i wazy ok2500. Wszystkie wymiary wskazują na 35+5 czyli w normie.
Luteiny mam odstawić w niedziele i tu uwaga dla tych co odstawiają - gin twierdzi ze w ciagu 2tyg powinno zadziać sie rozwiazanie.
Szyjka 2,3 czyli praktycznie stoi w miejscu
Dostałam skierowanie do szpitala (dla bezpieczeństwa) i mam sie zgłosić w przyszłym tygodniu. I mam tam zostać do porodu. Mój gin mówi ze nie powinni trzymać mnie dłużej niż do 38/39tydzien.
Niestety żaden z wybranych przeze mnie szpitali wg mojego gina nie jest odpowiedni i mam jechać na Kliniczna (info dla tych bardziej zorientowanych)

A i jeszcze mówił ze raczej cholestazy nie mam a podwyższone wyniki wątrobowe to wynik raczej diety cukrzycowej.
Ale na wszelki wypadek mam pilnować diety cukrzycowej i wątrobowej.
3. Kupiliśmy kocyki jeden dziany w tkmax i jeden polarowy w smyku.

Teraz powoli będziemy zbierać sie do hematologa a po drodze jak bedzie czas zajedziemy obejrzeć łóżeczka turystyczne.



Wysłane za pomocą magii

Nigdy tego nie pojmę.. Jak można ważyć tyle co przed ciążą, skoro samo dziecko + wody płodowe itp. przecież ileś swoje waża Waga tego nie wychwytuje? Nie logiczne dla mnie

Kciuki, by Maluszek grzecznie czekał, jak najdłużej
Współczuję, że już teraz będziesz leźeć w szpitalu..

Napisane przez TinkerrBell

No dobra, to teraz cos przyjemniejszego

Znajdź psa na obrazku


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

ale mu dobrze!


Dziewczyny, jak odczuwacie te skurcze Macie na myśli twardnienie brzucha?


Na dniach chcemy kupić już fotelik i bazę do samochodu.. Baza napewno Maxi Cosi family fix, a fotelik pebble lub cabriofix.. Który lepszy? Nie wiem.. Opinie przeróżne.. W tym pebble ten zagłowek wydaje mi się beznadziejny, ze mimo wszystko główka będzie latać na boki, a w tym drugim znowu w opiniach pisza, ze dziecko sie bardziej poci..
Któraś ma któryś z tych?

[florencee]

Napisane przez Orange_tree1

Nie daj uciąć bo to nie ja :
Znowuzapomniałamhasła chyba była w swojej karierze kosmetyczką i dobra dusza conieco miała chyba wspólnego z tym zawodem :: albo już coś mieszam

Ja tylko do kosmetyczki chadzam

A propos zrobiłam sobie "porodowe" paznokcie
Tzn przeźroczyste :

Ładnie wyglądają!

Napisane przez scoiatael86

ja mam wyniki wczorajszych badań - wszystko ładnie w normach (krew i mocz), ale w poniedziałek wizyta to się dowiem jeszcze szczegółów

odnośnie kotów śpiących w łóżeczkach to koleżanka mi patent sprzedała żeby łóżeczko nadmuchanymi balonami wypełnić. Wtedy kot od razu będzie się uczyć żeby tam nie wskakiwać

byłam też dziś w naszym Urzędzie Miasta i zostałam poinformowana że dziecko z automatu meldują tam gdzie matka ma stały meldunek, ale jest też opcja żeby na ojca stały meldunek zameldować. Niestety tymczasowe meldunki nic nie znaczą.. czyli wychodzi na to że albo ja albo TŻ będziemy musieli się przemeldować na stałe.... ehh myślałam że tego unikniemy.

Super, że wyniki wyszły w normie.

A co do zameldowania to szkoda, że tak są interpretowane te przepisy...

Napisane przez pati0090

Prysznic juz był. Mam bóle ale nieregularne. Teraz zaczął się znowu ból jak na okres ale boli mnie coraz mniej więc pewnie to jeszcze nie to. Zobaczymy. Mam nadzieję że to fałszywy alarm. Chciałabym juz małą zobaczyć ale jeszcze trochę za wcześnie

Jak coraz mniej to pewnie fałszywy, odpoczywaj koniecznie.

Napisane przez Origa

Nadrobić Was choćby po jednym dniu, to graniczy z cudem: I nawet się człowiek nie obejrzy, a tu już się kolejne rozpakowują:



natalia_23 gratulacje! ekspresowe tempo:





Trzymam kciuki, żeby się ładnie akcja zatrzymała i dzieć jeszcze w Tobie pomieszkał





Ty to się biedna po tych szpitalach należysz :







Zjedz nospę, poleż, weź prysznic - może przejdzie:







W szpitalu przynajmniej będziesz zaopiekowana, żeby tylko Cie przyjęli (nie wiedziałam, że nie mają obowiązku). A jako alternatywa: nie możesz leżeć w domu i zwracać po prostu uwagę na jakies konkretne niepokojące symptomy?



Miałam wczoraj na sr temat "przygotowanie do porodu naturalnego" - akurat na czasie u nas na wątku Połozna mówiła o objawach zbliżającego się porodu (czop, biegunka, etc.) i momencie, w którym jeszcze mimo wszystko nie powinnysmy jeszcze do szpitala jechać. Zapamiętać kazała, że jeśli na skurcze jakie mamy pomaga prysznic, jesteśmy w stanie w ich trakcie zrobić coś innego (rozmawiać, chodzić), są nieregularne i krótkie, to jeszcze nie czas Dopiero skurcze regularnie co 10 min. trwające dłużej niż 40 sekund są tzw. skurczami porodowymi, natomiast mogą trwać nawet kilka godzin. Przy takich skurczach, a bez innych, niepokojących objawów jak odejście wód, zielone wody płodowe, żywo-czerwone krwawienie) jest czas, żeby zjeść jakiś lekki posiłek, sprawdzić dokumenty, wziąć prysznic i poczekać na skurcze pojawiające się regularnie co 5-7 min. Wtedy jedziemy do porodu : Spowodowane to jest równiez faktem, że jakaś stara położnicza zasada mówi, że nad rodzącą słońce nie powinno zajść dwa razy i w szpitalach jak już nas przyjmą z taką ledwo rozpoczynającą się akcją, to moga się starać przyspieszac akcję np. oksytocyną. Albo położą nas na patologii, a przecież duzo przyjemniej i komfortowo można byłoby te kilka czy kilkanaście godzin do rozpoczęcia akcji spędzic w domu



Rano mimo L4 pojechałam na spotkanie z ważnym klientem i chyba na fali tych wczorajszych opowieści w tramwaju poczułam pierwszy raz skurcz, ale taki prawdziwie bolesny. Kolejny raz w biurze i wtedy już zażyłam dwie nospy, bo się przestraszyłam, że coś się zacznie dziać na spotkaniu: Na szczęście już sie nie powtorzyło, ale po przyjeździe do domu zabrałam się za pakowanie swojej torby do szpitala : Jeszcze tylko druga z rzeczami małej mi została, uporządkowanie dokumentów i w razie "w" będę gotowa::

No to dobrze, że przeszło po nospie.

Dzięki za opis porodowych sygnałów, akurat sobie systematyzuję te wszystkie ważne informacje.

Napisane przez Orange_tree1

Ehh odbrałam wyniki i wszystko ok generalnie ale wyszły mi bakterie w moczu
Niestety nie moge tego chyba zwalić na sposób pobierania bo stosowałam się do wszystkich zaleceń Tiji

Poczytałam sobie na necie i jutro pójdę zanieść próbkę na posiew moczu bo do wizyty u lekarza mam 2 tyg a nie czuję się komfortowo z tymi bakteriami:

To rzeczywiście lepiej ten posiew zrobić i wiedzieć co się tam dzieje.

[Kasmina]

Też miałam bakterie w moczu i to podczas kilku badań moczu. Najpierw brałam urosept, potem furaginum. Nie pomogło więc gin wysłał mnie do szpitala a tam? Okazało się że bakterii mam 4 a norma do 500... podczas kolejnego badania moczu kupiłam inny pojemnik, w innej aptece co? Bakterii brak...

[Orange_tree1]

Napisane przez Afrodita

ale cudne!


No właśnie tym bardziej się stresuje.. te zwykle sprawiają wraźenie solidniejszych.. i lepiej trzymających ranę..

Łooo trzymam kciuki!


Szczęściara..

Natalia ogromne gratulacje!

Szkoda koleżanki.. Najwaźniejsze, że odzyskuje czucie w nogach! To dobry znak..
W takich sytuacjach moim zdaniem głównym winowajca jest anestozjolog podający znieczulenie..


aa idź! normalna koszulka, co Wy chcecie
Fakt przykrótkawa.. Była do połowy uda, a przez brzuszek poszła zdecydowanie w gorę


Nigdy tego nie pojmę.. Jak można ważyć tyle co przed ciążą, skoro samo dziecko + wody płodowe itp. przecież ileś swoje waża Waga tego nie wychwytuje? Nie logiczne dla mnie

Kciuki, by Maluszek grzecznie czekał, jak najdłużej
Współczuję, że już teraz będziesz leźeć w szpitalu..

ale mu dobrze!


Dziewczyny, jak odczuwacie te skurcze Macie na myśli twardnienie brzucha?


Na dniach chcemy kupić już fotelik i bazę do samochodu.. Baza napewno Maxi Cosi family fix, a fotelik pebble lub cabriofix.. Który lepszy? Nie wiem.. Opinie przeróżne.. W tym pebble ten zagłowek wydaje mi się beznadziejny, ze mimo wszystko główka będzie latać na boki, a w tym drugim znowu w opiniach pisza, ze dziecko sie bardziej poci..
Któraś ma któryś z tych?

Ja kupiłam pebble bo ma napięte pasy do zapięcia dziecka.
Natomiast nd bazą się waham czy familyfix czy ta 2way fix bo dałoby rade potem fotelik nr 2 (większy) zapiąć również tyłem.

Pebble kupiłam na rtveuroagd za 499zl ale nie wiem czy nadal promocja obowiązuje