Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[Fantasmagori]

Napisane przez Orange_tree1

Prawda !! Tego się trzymamy. Jak głuchy drzwi - jak mawia mój tata

Napisane przez TinkerrBell

Tak jest!


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

No właśnie


co do wagi to w naszej sr co tydzień wypełniamy takie jakby ankiety, że TŻtowie mierzą obwód brzucha (swoich partnerek oczywiście ), ciśnienie, wpisują pomiar z ktg ( bo pani wszystkim robi na każdych zajęciach) no i wagę więc też nie ukryję ile przytyłam ale moim zdaniem i tak wyglądam nieźle () bo poza brzuchem nie widać nigdzie po mnie ciąży

[TinkerrBell]

Napisane przez aneks17

Mnie lekarz gna na wagę przy każdej wizycie i bezlitośnie wszystko zapisuje w karcie ciąży... Nic się nie ukryje...

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------





Do następnego razu! Na pewno się już uda!

Zresztą podziwiam Cię, że w ogóle się przymierzyłaś w ciąży do egzaminu...

U mnie to samo. Pfffff ale TZ nie zagłada w kartę i zawsze stoi daleko od wagi ze niby udaje, ze nie widzi


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[Kasmina]

Golenie zakończone sukcesem. Bożena cała 😃 jutro lub w pn odbieram wyniki na paciorkowce i jestem gotowa- mogę rodzić 😉

[joasia4786]

Napisane przez Fantasmagori

No właśnie


co do wagi to w naszej sr co tydzień wypełniamy takie jakby ankiety, że TŻtowie mierzą obwód brzucha (swoich partnerek oczywiście ), ciśnienie, wpisują pomiar z ktg ( bo pani wszystkim robi na każdych zajęciach) no i wagę więc też nie ukryję ile przytyłam ale moim zdaniem i tak wyglądam nieźle () bo poza brzuchem nie widać nigdzie po mnie ciąży

Zazdrazczam u mnie urosło wszystko ale od początku ciąża była problemowa i więcej przeleżałam niż przechodziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasmina]

Ja na wagę nie narzekam. W 6tc wazylam 49,6 teraz na wizycie w pn 63,8 (to był 37+3). Poszło mi w brzuch głównie. Jedyna zmora to cellulit ciążowy na udach i dupie. ..
Myślę że po ciąży zajmiemy się wspólnie powrotem do wymarzonych sylwetek

[TinkerrBell]

Napisane przez Kasmina

Ja na wagę nie narzekam. W 6tc wazylam 49,6 teraz na wizycie w pn 63,8 (to był 37+3). Poszło mi w brzuch głównie. Jedyna zmora to cellulit ciążowy na udach i dupie. ..

Myślę że po ciąży zajmiemy się wspólnie powrotem do wymarzonych sylwetek

Ja mimo tego ze zawsze byłam pulchna to dzięki aktywności nie miałam celulitu :/ i miałam fajna pupę a teraz mam celulit i zwis zamiast pośladków kilka miesięcy tylko buuu


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[agnszp]

Napisane przez aneks17

Mnie lekarz gna na wagę przy każdej wizycie i bezlitośnie wszystko zapisuje w karcie ciąży... Nic się nie ukryje...

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------





Do następnego razu! Na pewno się już uda!

Zresztą podziwiam Cię, że w ogóle się przymierzyłaś w ciąży do egzaminu...

Tylko ta ciąża zmotywowala mnie do zrobienia prawka wiec chciałam sprobowac zdać przed porodem, ale zostało mi juz tylko jedno podejście przed :/

[Origa]

Napisane przez TinkerrBell

Moje koty do balonów też nie podejdą.

Nie będę ukrywać, że tereny mam tutaj cudne i w zeszłym roku jak odkrywaliśmy okolice na nowo na rowerach to były chyba moje wakacje życia
Teraz mi się tylko wspomnienia na FB pokazują a ja zęby zaciskam

Dziś już oglądaliśmy foteliki do rowerów, bo za rok o tej porze młody będzie podróżować z nami

Ale koty się tych balonów boja tak po prostu, czy kiedys wskoczyły i przebiły i się przestraszyły i pamiętają Bo ja osobiście nie cierpię huku pękających balonów, ale chciałabym znaleźć jakis sposób, żeby zniechęcić sierściuszka do wskakiwania do łóżeczka
No i gratuluje pasji! My jesteśmy wielkimi fanami namiotów, campingów i gór i mam nadzieję, że w przyszłe wakacje Helenka zaliczy swój pierwszy szczyt na plecach taty

Napisane przez virginia

już robili a jak pytałam czy wszystko ok to usłyszałam 'nie wiem'
ja tu na pewno się nie dam trzymać bez potrzeby...

Bez sensu leżeć w szpitalu, jeśli twierdzą, że nie mają miejsc, a tak naprawde nic nie zamierzają robić poza obserwacją

Napisane przez agnszp

Myślę ze nikt Cię o to nawet nie podejrzewa w końcu będąc na takich dietyach jak cukrzycowa i wątrobowa to jednak ciezko jest duzo przytyć :/
Moja waga od prawie 3 tygodni stoi...i mam +8,5 kg. A wczensiej sie skarżyłam ze waga za szybko idzie, tak teraz sie martwię ze nic nie idzie mimo ze jem tak samo.

Ja mam +2 kg. Jem tak jak przed ciążą z tym, że więcej owoców, bo akurat sezon Znajomi twierdzą, że chyba cały nadmiar tkanki z ud i pośladków poszedł mi w brzuszek Co nie zmienia faktu, że przed ciążą miałam jakieś 10 - 12 kg do zrzucenia i po porodzie zamierzam się za siebie ostro wziąć

Napisane przez agnszp

Mój jak usłyszał ile wazę to sie bardzo zdziwil zawsze myślał ze ja przed ciąża jakies 60 kg wazę, a jak sie dowiedział ze 69 kg to był w szoku kolejny szok przeżył jak mu powiedziałam ze kobieta w ciąży tyje ok 12-15 kg a moze i wiecej w zależności od organizmu chyba myślał ze tyje sie tyle ile dziecko wazy czyli jakies 4 kg Haha
Maks musi wytrzymac co najmniej do 3 sierpnia! Bo 2 sierpnia zapisana jestem ja egzamin praktyczny na prawo jazdy dzis pierwsze podjescie było niestety nieudane, stres mnie zjadł

Następnym razem będzie lepiej Ja to Cie w ogóle podziwiam, że się zdecydowałaś zdawać w takim stanie. Moj ciążowy budyń i nierozgarnięcie na pewno spowodowałoby jakąś drogową katastrofę, jakbym za kierownicę wsiadła

Napisane przez Fantasmagori

Też nie jem jakoś dużo więcej niż przed ciążą, a przytyłam 11 kg ale mi się wydaje że spora część to płyny, bo brzuch mam raczej mały a tylko on mi urósł No i piersi, one dodają z jakiś kilogram
Woda się pewnie zatrzymuje w organizmie, do tego wody płodowe, większa ilość krwi...
to na pewno nie tłuszcz
na pewno
prawda?

Oczywiście, że tak

Napisane przez Kasmina

Golenie zakończone sukcesem. Bożena cała 😃 jutro lub w pn odbieram wyniki na paciorkowce i jestem gotowa- mogę rodzić 😉

Jakos tak bardzo pozytywnie brzmisz Jakbys już naprawde była gotowa

Tż znowu na Śląsku, wróci koło północy. Niech juz skończą ten projekt bo nie cierpię, jak tak po nocy samochodem jeździ
Spakowałam obie torby, zrobiłam porządek z dokumentami i wynikami badań, na prasowanie juz nie mam siły

Jutro rano mam lekarkę, potem sr, a potem jadę po mamę na dworzec -przyjeżdża na weekend więc pewnie na wizażowanie nie będę miała za dużo czasu - ciekawe, ile nowych mam odkryję w poniedziałek

[Orange_tree1]

Napisane przez agnszp

Niestety chciałam przejechać na czerwonym świetle, bo spojrzałam na złe świtało do jazdy w lewo także nie było opcji wzięcia na litość bo wszystko sie nagrało

Hmm to faktycznie ciężko byłoby wynegocjować jakąś litość
Trzymam kciuki za kolejne podejście

Na pocieszenie - mój brat podchodził do prawka 8x
A teraz jest świetnym kierowcą
Ja miałam fuksa i mimo nogi w szynie zdałam do strzału ale podobno to mój urok osobisty zadziałał hahaha a tak serio zagadałam gościa na śmierć Mówi do mnie : dobra niech Pani już idzie, gratuluje zdała Pani

Napisane przez TinkerrBell

Nie to nie ja Nie mam jeszcze sprzętu do canicross i mój golden jest złoty a ja nie taka chuda ale juz wkrótce


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Wkrótce będziemy takie jak ta Pani na zdjęciu !! Ogarniemy się !! A jak nie to zajdziemy w kolejną ciążę i znów 9 miechów wolnego

Napisane przez TinkerrBell

Ja mimo tego ze zawsze byłam pulchna to dzięki aktywności nie miałam celulitu :/ i miałam fajna pupę a teraz mam celulit i zwis zamiast pośladków kilka miesięcy tylko buuu


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Mam to samo, pokzywałam Wam fotkę na dowód, nosiłam rozmiar 36/38 i max 40 na dole a na wadze 70kg ... ale byłam taka sprężysta, umięśniona i w ogóle a teraz jestem jak materac z którego ktoś spuścił część powietrza ....

[iweczka]

Napisane przez Piernik Torunski

jeszcze nie robiłam,ale zrobię stąd:
http://gotowaniecieszy.blox.pl/2016/...o-sloikow.html
zrobię z połowy porcji i będzie na jeden obiad do ryżu, a resztę w słoiki


a może umów się do tej dietetyk, u której byłas?

Dzięki
Akurat mam cukinię z działki

[Piernik Torunski]

Napisane przez pati0090

tylko ona nie kopała dzisiaj mocniej niż zwykle. Wręcz bym powiedziała, że mniej. Sama nie wiem

a jak teraz bóle? wyciszyły się?

Napisane przez aneks17

Ja też dzisiaj nie najlepiej się czułam. Obudziłam się z bólem w dolnej części brzucha, niechęcią do całego świata i w ogóle Na szczęście po porządnym obiadku i deserze wszystko jak ręką odjął, nawet Syn się uaktywnił na drugą połowę dnia, więc mi ulżyło.

porządny obiad a w szczególności zakończony deserem potrafi zdziałać cuda..

Napisane przez Orange_tree1

Mój też dziś szaleje, rano 2 razy zwymiotowałam bo tak skopał mi żołądek, cały czas wypycha mi bok a do tego wali po szyjce jak szalony Czy ja niedawno narzekałam na to że maluch się mało rusza?

łooj..to Ci Jaśko dokazuje..

Napisane przez Kasmina

Dziewczyny idę się golić, bo w końcu jutro 38+0. Trzymajcie kciuki😉

oho..puszczamy Panią przodem na porodówkę..

Napisane przez LunaLov

Kasmina co ty sugerujesz tym goleniem i 38 tyg???????? Bo ja nie rozumiem

hehe..Pani także się ustawi,a nie miga się tu niezrozumieniem...

Napisane przez agnszp

Niestety chciałam przejechać na czerwonym świetle, bo spojrzałam na złe świtało do jazdy w lewo także nie było opcji wzięcia na litość bo wszystko sie nagrało

hehe..zdarza się..nastepnym razem już tego nie zrobisz..

Napisane przez Kasmina

Ja na wagę nie narzekam. W 6tc wazylam 49,6 teraz na wizycie w pn 63,8 (to był 37+3). Poszło mi w brzuch głównie. Jedyna zmora to cellulit ciążowy na udach i dupie. ..
Myślę że po ciąży zajmiemy się wspólnie powrotem do wymarzonych sylwetek

o to mamy podobnie.. znaczy ja 1,5kg mniej ale jestem do tyłu parę tygodni..też cellulit wszędzie..nawet na ramionach-fuuuj

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez iweczka

Dzięki
Akurat mam cukinię z działki

o! mniam

[Kasmina]

Napisane przez Origa

Ale koty się tych balonów boja tak po prostu, czy kiedys wskoczyły i przebiły i się przestraszyły i pamiętają Bo ja osobiście nie cierpię huku pękających balonów, ale chciałabym znaleźć jakis sposób, żeby zniechęcić sierściuszka do wskakiwania do łóżeczka
No i gratuluje pasji! My jesteśmy wielkimi fanami namiotów, campingów i gór i mam nadzieję, że w przyszłe wakacje Helenka zaliczy swój pierwszy szczyt na plecach taty


Bez sensu leżeć w szpitalu, jeśli twierdzą, że nie mają miejsc, a tak naprawde nic nie zamierzają robić poza obserwacją


Ja mam +2 kg. Jem tak jak przed ciążą z tym, że więcej owoców, bo akurat sezon Znajomi twierdzą, że chyba cały nadmiar tkanki z ud i pośladków poszedł mi w brzuszek Co nie zmienia faktu, że przed ciążą miałam jakieś 10 - 12 kg do zrzucenia i po porodzie zamierzam się za siebie ostro wziąć


Następnym razem będzie lepiej Ja to Cie w ogóle podziwiam, że się zdecydowałaś zdawać w takim stanie. Moj ciążowy budyń i nierozgarnięcie na pewno spowodowałoby jakąś drogową katastrofę, jakbym za kierownicę wsiadła


Oczywiście, że tak


Jakos tak bardzo pozytywnie brzmisz Jakbys już naprawde była gotowa

Tż znowu na Śląsku, wróci koło północy. Niech juz skończą ten projekt bo nie cierpię, jak tak po nocy samochodem jeździ
Spakowałam obie torby, zrobiłam porządek z dokumentami i wynikami badań, na prasowanie juz nie mam siły

Jutro rano mam lekarkę, potem sr, a potem jadę po mamę na dworzec -przyjeżdża na weekend więc pewnie na wizażowanie nie będę miała za dużo czasu - ciekawe, ile nowych mam odkryję w poniedziałek

Bo jestem nie mogę doczekać się mojego małego bobaska

Napisane przez TinkerrBell

Ja mimo tego ze zawsze byłam pulchna to dzięki aktywności nie miałam celulitu :/ i miałam fajna pupę a teraz mam celulit i zwis zamiast pośladków kilka miesięcy tylko buuu


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Po połogu wsiadam na rower i mam zamiar duuuużo spacerować z Bartusiem życie zweryfikuje ale taki jest plan

[iweczka]

Napisane przez Kasmina

Dziewczyny idę się golić, bo w końcu jutro 38+0. Trzymajcie kciuki😉

Haha

[florencee]

Napisane przez Kasmina

Golenie zakończone sukcesem. Bożena cała jutro lub w pn odbieram wyniki na paciorkowce i jestem gotowa- mogę rodzić

robi się naprawdę poważnie!!!

(Ja się dalej zastanawiam, jak załatwię temat Bożeny, żeby nie narazić się na podrażnienia... ).

Napisane przez agnszp

Tylko ta ciąża zmotywowala mnie do zrobienia prawka wiec chciałam sprobowac zdać przed porodem, ale zostało mi juz tylko jedno podejście przed :/

Ja też podziwiam, że chciałaś zrobić prawko w ciąży.
Mi prowadzenie auta idzie teraz zdecydowanie słabiej.

Napisane przez Origa

Tż znowu na Śląsku, wróci koło północy. Niech juz skończą ten projekt bo nie cierpię, jak tak po nocy samochodem jeździ
Spakowałam obie torby, zrobiłam porządek z dokumentami i wynikami badań, na prasowanie juz nie mam siły

Jutro rano mam lekarkę, potem sr, a potem jadę po mamę na dworzec -przyjeżdża na weekend więc pewnie na wizażowanie nie będę miała za dużo czasu - ciekawe, ile nowych mam odkryję w poniedziałek

To super, że masz już torby spakowane.
Powodzenia u lekarki!

[iweczka]

Napisane przez Fantasmagori

Też nie jem jakoś dużo więcej niż przed ciążą, a przytyłam 11 kg ale mi się wydaje że spora część to płyny, bo brzuch mam raczej mały a tylko on mi urósł No i piersi, one dodają z jakiś kilogram
Woda się pewnie zatrzymuje w organizmie, do tego wody płodowe, większa ilość krwi...
to na pewno nie tłuszcz
na pewno
prawda?

Of kors!

[Kasmina]

Napisane przez iweczka

Haha

Napisane przez florencee

robi się naprawdę poważnie!!!

(Ja się dalej zastanawiam, jak załatwię temat Bożeny, żeby nie narazić się na podrażnienia... ).



Ja też podziwiam, że chciałaś zrobić prawko w ciąży.
Mi prowadzenie auta idzie teraz zdecydowanie słabiej.



To super, że masz już torby spakowane.
Powodzenia u lekarki!

Ja na szczęście nie mam wybitnych skłonności do podrażnień, choć wiadomo że się zdarzają
Jakby nie było wolę sama się golić 😃

[scoiatael86]

Napisane przez Fantasmagori

Też nie jem jakoś dużo więcej niż przed ciążą, a przytyłam 11 kg ale mi się wydaje że spora część to płyny, bo brzuch mam raczej mały a tylko on mi urósł No i piersi, one dodają z jakiś kilogram
Woda się pewnie zatrzymuje w organizmie, do tego wody płodowe, większa ilość krwi...
to na pewno nie tłuszcz
na pewno
prawda?

Hahaha ja też tak cały czas powtarzam! Ze waga w górę idzie ale teraz tak ciepło no i koniec ciąży... To na pewno sama woda jest

Napisane przez Kasmina

Golenie zakończone sukcesem. Bożena cała 😃 jutro lub w pn odbieram wyniki na paciorkowce i jestem gotowa- mogę rodzić 😉

Hahah padłam gratulacje

Napisane przez agnszp

Tylko ta ciąża zmotywowala mnie do zrobienia prawka wiec chciałam sprobowac zdać przed porodem, ale zostało mi juz tylko jedno podejście przed :/

No to trzymamy kciuki mocno za kolejne podejście! Dasz radę

[agnszp]

Dzięki za kciuki dziewczyny mam nadzieje ze następnym razem bedzie lepiej i dalej dojade zanim błędy sie zaczna oby tylko Maks wytrzymał do 2 sierpnia! Budyń ciążowy tez mam spory niestety jak widac

[asicuha]

Tyle pocytowalam i mi ucieklo
Piernik sos slodko-kwasny zapusuje i tez zrobie, a co! A fasolke po bretonsku wekujesz czy mrozisz? Ja nigdy nic nie wekowalam :P

Kasmina podziwiam za gotowosc, chyba tez musze porzadnie ogarnac bozenke, w koncu jutro razem mamy 38+0

Ja na wadze mam +16 :/ ale mam to na razie gdzies :P

I wiecej nie pamietam co mualam cytowac

[TinkerrBell]

Uwaga będzie długo....

Dziś na grupie FB ktoś wrzucił link do tego porodu w rzece.
Komentarze były bardzo nieprzychylne. Wręcz bym powiedziała hejterskie na maksa i to wśród kobiet.

Zrobiło mi się bardzo źle, bo po pierwsze, na świecie są różni ludzie, różne sytuacje, różna kultura i różne podjęte decyzje. Jest też wiedza, doświadczenie - które może być bardzo odmienne od naszego.

Dlatego antyszczepionkowcy nie dogadają się z pro, weganie z mięsożercami, pro choice vs prolife, itd. Ale jedno jest pewne. Możemy a nawet powinniśmy próbować chociaż zrozumieć argumenty drugiej strony, wysłuchać dlaczego podejmują takie a nie inne decyzje.

Każda inna opcja niż ich (dziewczyn z FB) własna jest patologiczna, głupia itd co jest niezwykle krzywdzące. W dodatku nie poparte żadnymi konkretnymi argumentami, w szerokim stopniu niewiedzą.

Dlaczego im tak bardzo żal kobiety, która zrobiła to ŚWIADOMIE, z wiedzą, i przygotowaniem siebie psychicznie i fizycznie a nie żal jest kobiet w afryce? One tam rodzą w dużo gorszych warunkach bez PRAWA DO WYBORU.

Wstrętne to wszystko.

Przebywanie wśród różnych grup ludzi nauczyło mnie jednego, że prawo wyboru jest świętym prawem człowieka. Że najważniejsze co może być to ktoś bliski, kto ten nasz wybór uszanuje. Nawet jeśli go nie rozumie.

Zobaczcie chociaż na naszym rodzimym podwórku sytuacja z oknem życia. Specjalne miejsce gdzie jeśli sytuacja nas zmusza, można oddać dziecko. Nie ma dla takiego maluszka chyba lepszej opcji. Może zostać adoptowane, szybko zaopiekowane itd itp. Usunąć nie - bo gadają, że można oddać, a jak oddajesz to też jest źle.
Teraz jest wielkie halo, jakby była jakąś najgorszą suką ever. Zrobiła to co uznała za słuszne i bezpieczne dla tego dziecka. Nikt nie znalazł go na śmietniku czy w worku na plaży.

Oczywiście nie rozumiem tego, ale szanuję za to, bo to była trudna decyzja i zakładam, że przemyślana. Być może to dziecko mogło się wychowywać w tragicznych warunkach a takie maluszki szybko trafią do rodziny adopcyjnej, która go pokocha i da mu cudowny dom nad głową.
Ja bym takiej decyzji nie podjęła, ale to nie ja byłam w JEJ skórze i JEJ sytuacji życiowej.

Tak samo jest w innych sferach życia i jakże byłoby piękne gdybyśmy same dla siebie miały więcej tolerancji

[Kasmina]

Napisane przez TinkerrBell

Uwaga będzie długo....

Dziś na grupie FB ktoś wrzucił link do tego porodu w rzece.
Komentarze były bardzo nieprzychylne. Wręcz bym powiedziała hejterskie na maksa i to wśród kobiet.

Zrobiło mi się bardzo źle, bo po pierwsze, na świecie są różni ludzie, różne sytuacje, różna kultura i różne podjęte decyzje. Jest też wiedza, doświadczenie - które może być bardzo odmienne od naszego.

Dlatego antyszczepionkowcy nie dogadają się z pro, weganie z mięsożercami, pro choice vs prolife, itd. Ale jedno jest pewne. Możemy a nawet powinniśmy próbować chociaż zrozumieć argumenty drugiej strony, wysłuchać dlaczego podejmują takie a nie inne decyzje.

Każda inna opcja niż ich (dziewczyn z FB) własna jest patologiczna, głupia itd co jest niezwykle krzywdzące. W dodatku nie poparte żadnymi konkretnymi argumentami, w szerokim stopniu niewiedzą.

Dlaczego im tak bardzo żal kobiety, która zrobiła to ŚWIADOMIE, z wiedzą, i przygotowaniem siebie psychicznie i fizycznie a nie żal jest kobiet w afryce? One tam rodzą w dużo gorszych warunkach bez PRAWA DO WYBORU.

Wstrętne to wszystko.

Przebywanie wśród różnych grup ludzi nauczyło mnie jednego, że prawo wyboru jest świętym prawem człowieka. Że najważniejsze co może być to ktoś bliski, kto ten nasz wybór uszanuje. Nawet jeśli go nie rozumie.

Zobaczcie chociaż na naszym rodzimym podwórku sytuacja z oknem życia. Specjalne miejsce gdzie jeśli sytuacja nas zmusza, można oddać dziecko. Nie ma dla takiego maluszka chyba lepszej opcji. Może zostać adoptowane, szybko zaopiekowane itd itp. Usunąć nie - bo gadają, że można oddać, a jak oddajesz to też jest źle.
Teraz jest wielkie halo, jakby była jakąś najgorszą suką ever. Zrobiła to co uznała za słuszne i bezpieczne dla tego dziecka. Nikt nie znalazł go na śmietniku czy w worku na plaży.

Oczywiście nie rozumiem tego, ale szanuję za to, bo to była trudna decyzja i zakładam, że przemyślana. Być może to dziecko mogło się wychowywać w tragicznych warunkach a takie maluszki szybko trafią do rodziny adopcyjnej, która go pokocha i da mu cudowny dom nad głową.
Ja bym takiej decyzji nie podjęła, ale to nie ja byłam w JEJ skórze i JEJ sytuacji życiowej.

Tak samo jest w innych sferach życia i jakże byłoby piękne gdybyśmy same dla siebie miały więcej tolerancji

W pełni się z Tobą zgadzam. To jej życie, jej decyzja, wiedziała co robi... nie nam to oceniać

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez asicuha

Tyle pocytowalam i mi ucieklo
Piernik sos slodko-kwasny zapusuje i tez zrobie, a co! A fasolke po bretonsku wekujesz czy mrozisz? Ja nigdy nic nie wekowalam :P

Kasmina podziwiam za gotowosc, chyba tez musze porzadnie ogarnac bozenke, w koncu jutro razem mamy 38+0

Ja na wadze mam +16 :/ ale mam to na razie gdzies :P

I wiecej nie pamietam co mualam cytowac

Ogarniaj ogarniaj 😃 a gdzie chcesz rodzić? Bo chyba niedaleko pzn mieszkasz? Wybacz bo nie pamiętam a chyba pisalas...

[agnszp]

Tinker tez sie z Toba zgadzam każdy ma prawo decydować jak chce rodzic, a jesli ona chciała tak, to co nam do tego. Ja tez bym moze takiej decyzji nie podjęła ale przeciez kiedys sie tak rodziło zawsze! I to jeszcze całkiem nie tak dawno ja wiem ze w szpitalu bezpieczniej ale przez mysl mi przeszedł np poród w domu.... W bezpiecznym dla mnie środowisku a nie w masowce jakim jest szpital....

[virginia]

origa ale z tym brakiem wolnych miejsc to tylko takie gadanie, jak się przeszłam po oddziale to nawet 2 sale wolne...

uf to nie tylko ja z 9 z przodu...

[TinkerrBell]

Napisane przez agnszp

Tinker tez sie z Toba zgadzam każdy ma prawo decydować jak chce rodzic, a jesli ona chciała tak, to co nam do tego. Ja tez bym moze takiej decyzji nie podjęła ale przeciez kiedys sie tak rodziło zawsze! I to jeszcze całkiem nie tak dawno ja wiem ze w szpitalu bezpieczniej ale przez mysl mi przeszedł np poród w domu.... W bezpiecznym dla mnie środowisku a nie w masowce jakim jest szpital....

Może to nie o ilość łóżek chodzi tylko pacjentów na personel?

[Orange_tree1]

Napisane przez TinkerrBell

Uwaga będzie długo....

Dziś na grupie FB ktoś wrzucił link do tego porodu w rzece.
Komentarze były bardzo nieprzychylne. Wręcz bym powiedziała hejterskie na maksa i to wśród kobiet.

Zrobiło mi się bardzo źle, bo po pierwsze, na świecie są różni ludzie, różne sytuacje, różna kultura i różne podjęte decyzje. Jest też wiedza, doświadczenie - które może być bardzo odmienne od naszego.

Dlatego antyszczepionkowcy nie dogadają się z pro, weganie z mięsożercami, pro choice vs prolife, itd. Ale jedno jest pewne. Możemy a nawet powinniśmy próbować chociaż zrozumieć argumenty drugiej strony, wysłuchać dlaczego podejmują takie a nie inne decyzje.

Każda inna opcja niż ich (dziewczyn z FB) własna jest patologiczna, głupia itd co jest niezwykle krzywdzące. W dodatku nie poparte żadnymi konkretnymi argumentami, w szerokim stopniu niewiedzą.

Dlaczego im tak bardzo żal kobiety, która zrobiła to ŚWIADOMIE, z wiedzą, i przygotowaniem siebie psychicznie i fizycznie a nie żal jest kobiet w afryce? One tam rodzą w dużo gorszych warunkach bez PRAWA DO WYBORU.

Wstrętne to wszystko.

Przebywanie wśród różnych grup ludzi nauczyło mnie jednego, że prawo wyboru jest świętym prawem człowieka. Że najważniejsze co może być to ktoś bliski, kto ten nasz wybór uszanuje. Nawet jeśli go nie rozumie.

Zobaczcie chociaż na naszym rodzimym podwórku sytuacja z oknem życia. Specjalne miejsce gdzie jeśli sytuacja nas zmusza, można oddać dziecko. Nie ma dla takiego maluszka chyba lepszej opcji. Może zostać adoptowane, szybko zaopiekowane itd itp. Usunąć nie - bo gadają, że można oddać, a jak oddajesz to też jest źle.
Teraz jest wielkie halo, jakby była jakąś najgorszą suką ever. Zrobiła to co uznała za słuszne i bezpieczne dla tego dziecka. Nikt nie znalazł go na śmietniku czy w worku na plaży.

Oczywiście nie rozumiem tego, ale szanuję za to, bo to była trudna decyzja i zakładam, że przemyślana. Być może to dziecko mogło się wychowywać w tragicznych warunkach a takie maluszki szybko trafią do rodziny adopcyjnej, która go pokocha i da mu cudowny dom nad głową.
Ja bym takiej decyzji nie podjęła, ale to nie ja byłam w JEJ skórze i JEJ sytuacji życiowej.

Tak samo jest w innych sferach życia i jakże byłoby piękne gdybyśmy same dla siebie miały więcej tolerancji

Tez miałam to napisać. Uderzyły mnie komentarze jakie to ohydne. Okropne i patologiczne. Ehh nie sadzialam ze kobiety ba dorosłe kobiety mogą tak podchodzić do tematu porodu. Wiadomo że nie dla każdego to jest piękny widok ale na pewno nie patologiczny... jakoś tak przykro mi było czytać to wszystko ...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[asicuha]

Napisane przez Kasmina

W pełni się z Tobą zgadzam. To jej życie, jej decyzja, wiedziała co robi... nie nam to oceniać

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------



Ogarniaj ogarniaj 😃 a gdzie chcesz rodzić? Bo chyba niedaleko pzn mieszkasz? Wybacz bo nie pamiętam a chyba pisalas...

Wiesz co, do poznania mam 80km. Raczej nie zdecyfowalabym sie na taka podroz :P
Bede rodzic w mojej rodzinnej miejdcowosci - Chodziezy

[TinkerrBell]

Właśnie mam takiego głoda jak Talantea...otwieram lodówkę a tam nie ma nic W szafce też nic:P Tzn wszystko pełne, ale nie to co trzeba
Najgorzej, że TŻ wyszedł już do pracy i nie ma kogo wysłać do sklepu po zachcianki:P

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez Orange_tree1

Tez miałam to napisać. Uderzyły mnie komentarze jakie to ohydne. Okropne i patologiczne. Ehh nie sadzialam ze kobiety ba dorosłe kobiety mogą tak podchodzić do tematu porodu. Wiadomo że nie dla każdego to jest piękny widok ale na pewno nie patologiczny... jakoś tak przykro mi było czytać to wszystko ...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Ja po niektórych postach wątpię w dorosłość niektórych uczestniczek....albo ja jestem mentalnie stara, choć nie wydaje mi się by było aż tak źle.

[Kasmina]

Napisane przez asicuha

Wiesz co, do poznania mam 80km. Raczej nie zdecyfowalabym sie na taka podroz :P
Bede rodzic w mojej rodzinnej miejdcowosci - Chodziezy

80 km niby niedaleko ale jak masz szpital na miejscu to nie dziwię się że chcesz rodzić tam
Ja mam do poznania koło 35 km z tym że jeśli zacznę rodzić gdy mój mąż będzie w pracy to będzie musiał przyjechać po mnie 22 km i potem te 35 ale nie denerwuje się tym

[gosiaczkam]

Napisane przez virginia

origa ale z tym brakiem wolnych miejsc to tylko takie gadanie, jak się przeszłam po oddziale to nawet 2 sale wolne...

uf to nie tylko ja z 9 z przodu...

ja też ja tez 9 z przodu... ale nie martwcie sie w grudniu będziemy mieć nazwę wątku "W sierpniu rodziłyśmy szybko wagę zgubiłyśmy"

Co do fb i poziomu wypowiedzi/komentarzy to juz dawno zauważyłam że dużo dziewczyn jest niedojrzałych emocjonalnie... i jak czasem przejrzę pobieżnie to jedno mi się słowo narzuca, którego bardzo nie lubię "gimbaza"

[kasia_ruda]

TinkerrBell, popieram w 100%. W ogole jest jakaś taka tendencja na tych grupach na fb, że babki skaczą sobie do oczu, każda musi mieć rację, najczęściej nie ma odpowiedzi na zadane pytania, a złośliwości i awantury, jakaś tragedia.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk