Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

[Madzialenka12344321]

Dorinko sliczna sukienka i ty napewno bedziesz w niej slicznie wyglądała
Jesli chodzi o kolor sukienki na slub to ja nie mam nic przeciwko czerwonemu, ale sama od zawsze chce miec biala lub ecru (czy jak to sie pisze )bo tak jak juz któras z was napisała: czerwona moge potem gdzies jeszcze załozyc a białą??

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Tak ale Ty Kulbit mówisz o małych poprawkach chyba ? A ja o takiej sytuacji, że wchodzę do salonu, oglądam katalog i mówię - ta a oni, że zaliczka i sprowadzą dla mnie . I to jest ryzyko, bo nie widząc wcześniej niigdy nie wiadomo jaki będzie efekt

Własnie nie jest tak kolorowo. Ja poszłam po sukienke miesiąc przed slubem. W salonie wisiało na wieszakach kilka sztuk (wszystkie w rozmiarze 38 w ktorych sie topiłam, no i brudne), a reszta oferty w katalogu. CZyli w sumie tez zamawia się w ciemno. Jedna sukienka w salonie mi sie szalenie spodobaal...ale wlasnie była za duża i brudna. Panie mi zaproponowały ze dadzą do przeróbek i wypiorą...bo nowej nie ma czasu uszyć...no prawie parsknełam smiechem.
Dlatego tez kupiłam sukienkę w komisie...nie musiałam czekac, nie robiłam żadnych poprawek....i cena dwa razy mniejsza. Co prawda nie byłam 1 osoba która w niej wystapiła..ale co tam

[dorinka30]

Powiem Ci Haniu, że o komisie też myslę....przynajmniej widzisz za co płacisz, a czasem można trafić cacko - tyle że nie byłaby czerwona

Haniu Twoja sukienka była bardzo ładna

[dorinka30]

Napisane przez kulbit

Jak o małych poprawkach? Mówie o sukni szytej od podstaw tylko dla ciebie w salonie. Jak nie widziesz? W salonie wiszą modele do mierzenie.. Nie rozumiem..

No ja miałam tak jak pisze, w salonie CYmbeline w Warszawie - nie szyją tylko sprowadzają z Francji chyba

[kulbit]

Napisane przez hania811

Własnie nie jest tak kolorowo. Ja poszłam po sukienke miesiąc przed slubem. W salonie wisiało na wieszakach kilka sztuk (wszystkie w rozmiarze 38 w ktorych sie topiłam, no i brudne), a reszta oferty w katalogu. CZyli w sumie tez zamawia się w ciemno. Jedna sukienka w salonie mi sie szalenie spodobaal...ale wlasnie była za duża i brudna. Panie mi zaproponowały ze dadzą do przeróbek i wypiorą...bo nowej nie ma czasu uszyć...no prawie parsknełam smiechem.
Dlatego tez kupiłam sukienkę w komisie...nie musiałam czekac, nie robiłam żadnych poprawek....i cena dwa razy mniejsza. Co prawda nie byłam 1 osoba która w niej wystapiła..ale co tam

Dlatego właśnie szukanie sukienki trzeba rozpocząć odpowiednio wcześnie, ja też prawie obudziłam sie z ręką w nocniku Tym bardziej, ze wybrałam suknie, która była szyta we Francji i trwało to ponad 3 miesiace.. Ale tak niestety się czeka.. Dostałam ją w ostatnim momencie.. Było troche nerwów, ale udało się
Ja tez bym nie wzięła sukni z wieszaka, którą wcześniej mierzy 200 osób. Nie dziwię sie Haniu twojej reakcji..
Poszłam do salony pooglądałąm zmierzyłam kilka sukien i wybrałam. Zmierzono mnie dokładnie i uszyto suknie na mnie. Nie wybierałam z katalogu, bez mierzenia, to dla mnie nie realne

Napisane przez dorinka30

No ja miałam tak jak pisze, w salonie CYmbeline w Warszawie - nie szyją tylko sprowadzają z Francji chyba

Ale co wczesniej nie możesz tej sukni zmierzyc, ani zobaczyć na żywo? Serio? Dziwne.. Byłam w kilku salonach, nie spotkałam sie z taką sytuacją...

[Madzialenka12344321]

to ile wczesniej trzeba tak zacząc chodzic za sukienką slubną, aby bez pospiechu kupic?? myslałam ze 3 miesiące przed wystarcza

[kulbit]

Napisane przez Madzialenka12344321

to ile wczesniej trzeba tak zacząc chodzic za sukienką slubną, aby bez pospiechu kupic?? myslałam ze 3 miesiące przed wystarcza

Nie wiem Madziu jak jest w twoim miescie. Ale w Warszawie 3 mies. to minimum. Szczególnie gdy zaczyna się okres bardziej napięty ślubnie.

[gold-fish]

Napisane przez hihi

A jak facet przychodzi mówi, że nie chce jeść, to po cholerę gotować, jak mogę zjeść kubek jogurtu?

No własnie, przed wspólnym zamieszkaniem gotowałam średnio dwa razy w tygodniu, w tym w niedzielę jak przychodził na obiad teraz gotuję praktycznie codziennie i dzięki temu też jadam normalne obiady

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny Kochane mam pytanie do Was ? czerwona czy klasyczna ecru ?

Wybrałabym ecru. Kiedys bardzo lubiłam czerwony (jestem skorpionicą i to podobno jeden z ,,moich" kolorów) ale oprócz energii kolor czerwony kojarzy mi się z kabaretem i wywołuje agresję, stres itd, a nie chciałabym dodawać sobie takiech emocji- bo dostałabym jeszcze zawału Za to uwielbiam czerwone róże i będę miała bukiet z takich róż- krwisto-czerwonych

Napisane przez Poemi

A ja słyszłam, że czerwony to kolor zarezerwowany dla panny młodej bo po oczepinach może się przebrać w czerwoną sukienkę.

Tego nie słyszałam. Za to na ostatnim weselu świadkowa była ubrana w czerwoną suknię, a oprócz niej jeszcze 4 dziewczyny! Krzywo sie na siebie patrzały.... A panna młoda wystąpiła w czerwieni na poprawinach

Napisane przez hania811

Dlatego tez kupiłam sukienkę w komisie...nie musiałam czekac, nie robiłam żadnych poprawek....i cena dwa razy mniejsza. Co prawda nie byłam 1 osoba która w niej wystapiła..ale co tam

A czym się różni komis od zwykłego salonu, bo u mnie w salonie mozna wypożyczyć lub kupić?

Napisane przez kulbit

Ja tez bym nie wzięła sukni z wieszaka, którą wcześniej mierzy 200 osób. Nie dziwię sie Haniu twojej reakcji..
Poszłam do salony pooglądałąm zmierzyłam kilka sukien i wybrałam. Zmierzono mnie dokładnie i uszyto suknie na mnie. Nie wybierałam z katalogu, bez mierzenia, to dla mnie nie realne

Nie zrozumiałam... bo najpierw piszesz, ze byś nie wzięła sukienki której ileś tam osób mierzyło, a potem, ze poszłaś do salonu i zmierzyłaś kilka i wybrałaś.

Niech ktoś mi wytłumaczy czym się różni salon od komisu....

[kulbit]

Napisane przez gold-fish

Nie zrozumiałam... bo najpierw piszesz, ze byś nie wzięła sukienki której ileś tam osób mierzyło, a potem, ze poszłaś do salonu i zmierzyłaś kilka i wybrałaś.

Jeszcze raz Mierzyłam w salonie to co wisiało na wieszaku. Wybrałam okreslony model. Zapisano moje wymiary i uszyto wg tego sukienkę nową dla mnie Teraz okey?
Nie umiałabym wybrać z katalogu, bo to mógłby być całkowity niewypał. Upatrzyłam sobie jeden model w neci i jak poszłam go zmierzyć wyglądałam w tej suknie tragicznie!

[hania811]

Napisane przez dorinka30

No ja miałam tak jak pisze, w salonie CYmbeline w Warszawie - nie szyją tylko sprowadzają z Francji chyba

Napisane przez kulbit

Ale co wczesniej nie możesz tej sukni zmierzyc, ani zobaczyć na żywo? Serio? Dziwne.. Byłam w kilku salonach, nie spotkałam sie z taką sytuacją...

Własnie w Cymbeline tak jest (jak pisze Dorinka) ze nie maja wszystkich modeli do przymierzenia w salonach. Sa modele ktore mozna zobaczyc tylko w necie, czy w katalogu. Jak sie zdecydujesz to dopiero sprowadzają...no jak dla mnie to mega dziwne.

Napisane przez gold-fish

A czym się różni komis od zwykłego salonu, bo u mnie w salonie mozna wypożyczyć lub kupić?

W komisie sa używane sukienki...mozesz taka używaną kupić, albo wypożyczyć.
W salonach tak jak opisala Kulbit - mierzysz to co na wieszakach a pozniej szyja dany model tyle że na Twój rozmiar.

Napisane przez kulbit

Upatrzyłam sobie jeden model w neci i jak poszłam go zmierzyć wyglądałam w tej suknie tragicznie!

JA miałm to samo. Zachwycalam sie sukienka w necie, poszłam przymierzyc....a tu w lustrze Hania w worku na ziemniaki

[vadi]

Napisane przez dorinka30

Dziewczyny Kochane mam pytanie do Was ? - jakie macie zdanie na temat kiecki do ślubu czerwonej ? Jak głosujecie - czerwona czy klasyczna ecru ? Pytam Was licząc na wsparcie, bo sama z tym dylematem mam problem ?


Będę wdzięczna jak się wypowiecie

ja jestem za ecru, w koncu to wyjątkowa okazja, a w czerwieni jeszcze pewnie wystąpisz nie raz, ale ta czerwona, która pokazałas bardzo mi sie podoba


edit: wspominałam już dzisiaj, jakie magiczne są Wasze kciuki?
W 1 szkole zaczynam na próbę w pon i bym miała grupy w pon i środy
W 2 szkole chcą mnie na weekendowy kurs 3h póki co
W 3 szkole też coś by się chyba znalazło

i nie wiem, czy iść na kolejne 3 rozmowy

[twin--maid]

Napisane przez vadi

ja jestem za ecru, w koncu to wyjątkowa okazja, a w czerwieni jeszcze pewnie wystąpisz nie raz, ale ta czerwona, która pokazałas bardzo mi sie podoba


edit: wspominałam już dzisiaj, jakie magiczne są Wasze kciuki?
W 1 szkole zaczynam na próbę w pon i bym miała grupy w pon i środy
W 2 szkole chcą mnie na weekendowy kurs 3h póki co
W 3 szkole też coś by się chyba znalazło

i nie wiem, czy iść na kolejne 3 rozmowy

Vadi gratulacje jak pójdziesz na te 3 kolejne to nie wiem czy doba nie będzie dla Ciebie zbyt krótka

[kulbit]

Napisane przez hania811

Własnie w Cymbeline tak jest (jak pisze Dorinka) ze nie maja wszystkich modeli do przymierzenia w salonach. Sa modele ktore mozna zobaczyc tylko w necie, czy w katalogu. Jak sie zdecydujesz to dopiero sprowadzają...no jak dla mnie to mega dziwne.

Nie byłam w tym salonie Ale jesli jest tak jak mówicie to niezła ryfa... I to taka firma, weź teraz coś wybierz człowieku.. Przeciez to chyba najważniejsza kiecka zycia i tak brać w ciemno?

Napisane przez hania811

.
JA miałm to samo. Zachwycalam sie sukienka w necie, poszłam przymierzyc....a tu w lustrze Hania w worku na ziemniaki

Ja poszłam i miałam bary jak Pudziań bo zmierzeniu mojeg wymarzonego modelu

Napisane przez vadi

edit: wspominałam już dzisiaj, jakie magiczne są Wasze kciuki?
W 1 szkole zaczynam na próbę w pon i bym miała grupy w pon i środy
W 2 szkole chcą mnie na weekendowy kurs 3h póki co
W 3 szkole też coś by się chyba znalazło

i nie wiem, czy iść na kolejne 3 rozmowy

No to super!!!! Rewelacja Idz a co ci szkodzi Bedziesz mogła wybrać co ci najlepiej odpowiada

[dorinka30]

Profesor Vadi -Gratulacje !!!

Zawsze możesz pójść na kolejne rozmowy, żeby mieć pewność że wybrałaś najlepszą ofertę ale już na spokojnie, bo pracę masz zapewnioną, chyba że te ofery co już masz spełniają Twoje oczekiwania

Dzięki, że się wypowiedziałyście w temacie kiecki, myślę że życie zweryfikuje wybór, zobaczę oferty zarówno czerwonej jak i rozejrzę się i przymierzę ecru, wtedy będzie łatwiej się zdecydować

[natali86]

Napisane przez vadi

ja jestem za ecru, w koncu to wyjątkowa okazja, a w czerwieni jeszcze pewnie wystąpisz nie raz, ale ta czerwona, która pokazałas bardzo mi sie podoba


edit: wspominałam już dzisiaj, jakie magiczne są Wasze kciuki?
W 1 szkole zaczynam na próbę w pon i bym miała grupy w pon i środy
W 2 szkole chcą mnie na weekendowy kurs 3h póki co
W 3 szkole też coś by się chyba znalazło

i nie wiem, czy iść na kolejne 3 rozmowy

super vadi Kciuki rzeczywiście mają wielką moc
Idz na kolejne rozmowy, może ich ofertą będzie atrakcyjniejsza i czasowo będziesz mogła lepiej to sobie wszystko poukładać, nie zaszkodzi spróbowac
Niedługo doba bedzie dla Ciebie za krótka

[kulbit]

Napisane przez dorinka30

Dzięki, że się wypowiedziałyście w temacie kiecki, myślę że życie zweryfikuje wybór, zobaczę oferty zarówno czerwonej jak i rozejrzę się i przymierzę ecru, wtedy będzie łatwiej się zdecydować

Myśle sobie, że ecru bedzie najlepszym wyborem... Widzę cię w koronkowej rybce... czymś przy ciele i bardzo eleganckiem.. taka moja wizja

[zuzaneczka]

hmm kulbit jaka precyzyjna wizja
no ja Dorinko nic w kształcie sukni nei doradzę bo nie wiem jak wyglądasz ale na pewno upolujesz coś ekstra

[rav12345]

Dorinka, a jak będzie wyglądał twój ślub? Kościelny/cywilny i z przyjęciem/uroczystą kolacją/czy bez?

Bo jeśli ma być przyjęcie, to ja wybrałabym ecru. Na kolację czy samą tylko uroczystość mogłabym sobie pozwolić na czerwień. Za to do kościoła w czerwonej raczej też bym nie poszła.

Ja miałam ecru do ślubu, a na następny dzień (niby nie było poprawin, ale i tak spotkaliśmy się w rodzinym gronie) miałam krótką, czerwoną sukienkę.

A z czerwonych sukni podobają mi się te dwie (ostatnia kolekcja Maggie Sottero):
ostatnia suknia nie jest super zachwycająca, ale pokazuje jak prezentują się czerwone dodatki do białej sukni.

[vadi]

Napisane przez twin--maid

Vadi gratulacje jak pójdziesz na te 3 kolejne to nie wiem czy doba nie będzie dla Ciebie zbyt krótka

Napisane przez kulbit

No to super!!!! Rewelacja Idz a co ci szkodzi Bedziesz mogła wybrać co ci najlepiej odpowiada

Napisane przez dorinka30

Profesor Vadi -Gratulacje !!!

Zawsze możesz pójść na kolejne rozmowy, żeby mieć pewność że wybrałaś najlepszą ofertę ale już na spokojnie, bo pracę masz zapewnioną, chyba że te ofery co już masz spełniają Twoje oczekiwania

Napisane przez natali86

super vadi Kciuki rzeczywiście mają wielką moc
Idz na kolejne rozmowy, może ich ofertą będzie atrakcyjniejsza i czasowo będziesz mogła lepiej to sobie wszystko poukładać, nie zaszkodzi spróbowac
Niedługo doba bedzie dla Ciebie za krótka

jeszcze nie podpisałam żadnej umowy, wiec nie ma czego gratulować boje sie zapeszyc
ale jest mi bardzo miło, że trzymacie kciuki, dzięki dziewczyny
i fakt - pochodzę jeszcze na rozmowy
i fakt 2 - niedlugo będzie za krótka
ale na wizaż zaaawsze się znajdzie czas


Rav - 1. jest CUDOWNA
edit: 2. też, już nie wiem, która piękniejsza!!!

[kulbit]

Napisane przez zuzaneczka

hmm kulbit jaka precyzyjna wizja
no ja Dorinko nic w kształcie sukni nei doradzę bo nie wiem jak wyglądasz ale na pewno upolujesz coś ekstra

Ładnie to się tak naśmiewać z koleżanek???

[zuzaneczka]

Napisane przez kulbit

Ładnie to się tak naśmiewać z koleżanek???

ooo nieeee o nieeeee
ja się nie naśmiewam, ja stwierdziłam że skoro tak dokładną masz wizję to wiesz jak dorinka wygląda,
ja nie wiem to wizji nei mam

[kulbit]

Napisane przez zuzaneczka

ooo nieeee o nieeeee
ja się nie naśmiewam, ja stwierdziłam że skoro tak dokładną masz wizję to wiesz jak dorinka wygląda,
ja nie wiem to wizji nei mam

Dokładnie to nie wiem jak wygląda Ale mniej więcej

[natali86]

Napisane przez vadi

Rav - 1. jest CUDOWNA
edit: 2. też, już nie wiem, która piękniejsza!!!

zgadzam sie nr 1 i 2 sa boskie Jeszcze ta śliczna czerwień....

[rav12345]

Ech, a ja się właśnie dowiedziałam, że moja siostra, która na weekend pojechała w góry na deskę ze znajomymi, żeby się pouczyć, bo jest bardzo początkująca, wzięła moją nową deskę (mimo że umawiałyśmy się, że dopóki się nie nauczy ma brać moją starą deskę, która jest w stanie dobrym - idealnym do nauki).

Z opisu brata, który cytuję: "Nie jego, ale aż go żal ściska jak patrzy na deskę" moja nowa deska wygląda ponoć gorzej, niż stara. Dodam, że odkładałam na ten snowboard dobre 4 miesiące, i póki co miałam go na nogach przez max 10 dni .

[vadi]

Napisane przez rav12345

Ech, a ja się właśnie dowiedziałam, że moja siostra, która na weekend pojechała w góry na deskę ze znajomymi, żeby się pouczyć, bo jest bardzo początkująca, wzięła moją nową deskę (mimo że umawiałyśmy się, że dopóki się nie nauczy ma brać moją starą deskę, która jest w stanie dobrym - idealnym do nauki).

Z opisu brata, który cytuję: "Nie jego, ale aż go żal ściska jak patrzy na deskę" moja nowa deska wygląda ponoć gorzej, niż stara. Dodam, że odkładałam na ten snowboard dobre 4 miesiące, i póki co miałam go na nogach przez max 10 dni .

auć mamy podobne siostry jak widze
bym zabiła

A co siostra na to?

[kulbit]

O raju dziewczyny ale się przed chwilą zdenerwowałam.. 15 min. ostrych nerwów.. myślałam, że zgubiłam portfel ze wszystkimi swoimi dokumentami i kartą płatniczą.. 15 min. odtwarzania co ja ostatnio z nim robiłam itp. szukanie po szafkach i ubraniach... serce waliło mi jak młotem! ale znalazł się POD ŁÓŻKIEM!!! uffffffffffff kamien z serca

[vadi]

Napisane przez kulbit

O raju dziewczyny ale się przed chwilą zdenerwowałam.. 15 min. ostrych nerwów.. myślałam, że zgubiłam portfel ze wszystkimi swoimi dokumentami i kartą płatniczą.. 15 min. odtwarzania co ja ostatnio z nim robiłam itp. szukanie po szafkach i ubraniach... serce waliło mi jak młotem! ale znalazł się POD ŁÓŻKIEM!!! uffffffffffff kamien z serca

ciekaaaawe jak sie tam znalazl

[kulbit]

Napisane przez vadi

ciekaaaawe jak sie tam znalazl

hahhahahha znana jestem z tego, że wszystko robię na łóżku więc i rozliczenia tam sobie prowadzę;D

[vadi]

Napisane przez kulbit

hahhahahha znana jestem z tego, że wszystko robię na łóżku więc i rozliczenia tam sobie prowadzę;D

tak zwane przyjemne z pożytecznym
dobrze, ze sie znalazl

[rav12345]

Zabić nie zabiję, ale tak jest za każdym razem, niestety. Poczułam się rozgoryczona. Jeszcze nie widziałam zdjęć, może nie jest tak źle. Chciałam zrobić siostrze niespodziankę, i kupić jej na Allegro wymarzoną sukienkę na studniówkę. Teraz mam to w nosie, niech idzie w tej z wesela.

Planowałam kupno deski tutaj, ale poźniej okazało się że w tym sezonie to nie ma sensu. Następnej zimy będę w Polsce, i sądziłam, że przy okazji zabiorę ją sobie ze sobą tutaj jak będę wracać, bo co rok nowej deski kupować nie ma sensu, skoro tamta jest (była?) idealna jak na moje potrzeby. Dlatego trochę mnie to dotknęło.

Ostatnio naszło mnie na malowanie, i prosiłam moją rodzinę, żeby wysłali mi moje farby akrylowe i pędzle. Okazało się, że farby w trakcie "porządków" poszły do kosza. Farby, za które dałam niecałe 200zł, i które nie były nawet w 1/4 zużyte . To teraz mi jeszcze deske dołożyli do konta.