Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[aniula83]

cześć
Ja oczywiście jak zawsze z doskoku
Widze już mamusie niektóre rozpakowane super
Ja już 1.08 mam cc ,w niedziele ide juz na oddział,strach jest ogromny ,ale juz nie moge doczekać sie maleństwa.
Teraz to po kolei będziemy sie sypały ,fajnie kazdej życze szybkiego i bezbolesnego porodu i szybkiego spotkania sie z maleństwem .

[florencee]

Napisane przez Krefetka

Poindukowalabym ale wczoraj przekonałam sie jak to rzeczywiscie jest...
Jak juz oficjalnie wstałam poczłapałem po osiedlowych sklepach to okazało sie ze nogi nie maja tyle siły, sapie jak lokomotywa i juz tak fantastycznie jak sobie wyobrażałam nie jest.
Poza tym odkryłam cos okropnego... Drażnią mnie ludzkie zapachy a właściwie łapie sie na odruchu wymiotnym. I nie chodzi tylko o pot ale o perfumy lub np zapach dezodorantu - Rexona albo nivea taki mdły mydlany...

Za to w weekend mamy nadmorski plener czytelniczy i z kilku paneli bede próbowała skorzystać.
Liczę że wszystkie atrakcje są na otwartej przestrzeni i dam radę wytrzymać z zapachami.
To bedzie taki ostatni podryg przed szpitalem


Wysłane za pomocą magii

Ja mam podobnie z zapachami, ostatnio ciężko mi korzystać z windy, jeszcze zrozumiałe jest, że przeszkadza mi woń papierosów (niektórzy nie mogą wytrzymać do wyjścia z klatki ), ale te perfumy... Nie wiem, ludzie się chyba w windzie nimi psikają.

Napisane przez scoiatael86

mam podobnie z zapachami... w centrum handlowym czasami muszę uciekać no i na osiedlu mam takie jedno przejście gdzie zawsze pijaczki sobie ulżą i... tamtędy to prawie przebiegam taka motywacja a później dalej sapię jak zwykle

Piernik, mam podobnie z tym wyrem ostatnio tak sobie nawet myślałam że przecież mogę normalnie funkcjonować.. a prawda jest taka że i tak większość dnia w pozycji pół-lezącej... ale to też kwestia tego że jestem dziecko komputera.. jak mam laptopa to wiele więcej mi do szczęścia nie potrzeba bo i tak większość rzeczy robię właśnie na komputerze... czy to relaks czy to praca jedynie prania się powiesić nie da przez internet i jeszcze kilku domowych obowiązków wykonać... ale można znaleźć przez internet pomoc domową

właśnie miałam Was pytać - bo chcę zamówić jakąś ekipę do wyprania wypoczynku i umycia łazienki. Czy obecne tu Ślązaczki mają może jakąś firmę do polecenia?

i jeszcze Wam powiem że wymieniam łóżeczko.. dzisiaj odeslalam kurierem. Tą małą dostawkę do sypialni. W internetach zupełnie inne kolory były... więc teraz zamówiłam białe

P.S. w smyku znowu wyprzedaż.... do -70% z kolekcji wiosna/lato... (widzę sporo tanich czapek i skarpetek )

Ale byłoby fajnie, jakby się wieszało pranie przez internet, w ogóle nastawiało też, byłaby taka aplikacja, że segregowałoby się wszystko z kosza i umieszczało w pralce, wybierało program, proszek, potem przychodziłoby powiadomienie, że już jest gotowe...

Nie znam niestety żadnych takich firm piorąco-myjących.

W Smyku też jest przecena na produkty Tiny Love do 1.08, nie wiem na ile to dobre deale, bo się wcześniej mało interesowałam, ale na fejsie mi właśnie wyskoczyło.

[scoiatael86]

Napisane przez aniula83

cześć
Ja oczywiście jak zawsze z doskoku
Widze już mamusie niektóre rozpakowane super
Ja już 1.08 mam cc ,w niedziele ide juz na oddział,strach jest ogromny ,ale juz nie moge doczekać sie maleństwa.
Teraz to po kolei będziemy sie sypały ,fajnie kazdej życze szybkiego i bezbolesnego porodu i szybkiego spotkania sie z maleństwem .

ojej to już tak niedługo!! powodzenia! będziemy trzymać mocno kciuki daj koniecznie znać jak już będziesz po


...... ile macie czapek dla dzieciaków i jakie? bo ja się próbuję przekonać że wcale nie potrzebuję skorzystać z tej promocji w smyku i potrzebuję wsparcia

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez florencee

Ja mam podobnie z zapachami, ostatnio ciężko mi korzystać z windy, jeszcze zrozumiałe jest, że przeszkadza mi woń papierosów (niektórzy nie mogą wytrzymać do wyjścia z klatki ), ale te perfumy... Nie wiem, ludzie się chyba w windzie nimi psikają.

o to to! za palenie w windzie to jakaś kara powinna być! nienawidzę tego

ale te perfumy też nie lepsze.... przynajmniej nie trują aż tak (albo to ja sobie tak tłumaczę )

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Piszecie o jedzeniu i fobiach i mi ulżyło....
Wiem ze dla znajomych zaproszenie mnie na obiad: kolacje to nie lada wyzwanie (choć ja tak nie uważam)

Ogólnie nie mam problemów z jedzeniem ale pamietam jak koleżanka robiła obiad majówkowy i chciała aby wszyscy mogli cos zjesc jak doszła do mnie to sie załamała
Unikam mięsa, nie przepadam za grzybami (głownie pieczarkami) żółtym serem, nie przepadam również za bazylia i oregano oraz kminem, kuminem i kminem rzymskim, koprem włoskim oraz pascha (takie ciasto), marcepan, mule, ptasie mleczko (chyba ze mrożone) i ciasta piankowe i jeszcze pewnie by sie cos znalazło...
W końcu powiedziałam zeby koleżanka zrobiła to co uważa a ja z pewnością cos sobie z tego wybiorę.

Mam tez wadę trochę taka jak Piernik jesli mam cos zjesc pierwszy raz u kogoś wole wiedzieć jak jest zrobione w jakich warunkach itp... Lubię widzieć jak powstają potrawy ktore mam zjesc.

Makarony uwielbiam, nie każdy ryż (od brązowego odrzuca mnie zapach).
Ziemniaki kocham miłością nieograniczona ale moja cukrzyca ich nie toleruje
Jak juz pozbędę sie cukrzycy to zjem babkę ziemniaczana z ziemniakami pieczonymi a na sałatkę do tego puree wciągnę


Wysłane za pomocą magii

ja też zawsze mówię,żeby gospodarz nie patrzył na mnie przygotowując jakiś posiłek..nie chciałabym zasugerować,że zjem jakąś potrawę a po jej zobaczeniu jednak zrezygnuję.. teściowa to chyba do końca życia będzie miała taką niewypowiedzianą pretensje,że się nie zajadam u Niej.. kiedyś mi z resztą wyrzuciła,że się brzydzę u niej nawet wody napić..ups

Napisane przez aniula83

cześć
Ja oczywiście jak zawsze z doskoku
Widze już mamusie niektóre rozpakowane super
Ja już 1.08 mam cc ,w niedziele ide juz na oddział,strach jest ogromny ,ale juz nie moge doczekać sie maleństwa.
Teraz to po kolei będziemy sie sypały ,fajnie kazdej życze szybkiego i bezbolesnego porodu i szybkiego spotkania sie z maleństwem .

to trzymam kciuki za Was

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez florencee

Ja mam podobnie z zapachami, ostatnio ciężko mi korzystać z windy, jeszcze zrozumiałe jest, że przeszkadza mi woń papierosów (niektórzy nie mogą wytrzymać do wyjścia z klatki ), ale te perfumy... Nie wiem, ludzie się chyba w windzie nimi psikają.



Ale byłoby fajnie, jakby się wieszało pranie przez internet, w ogóle nastawiało też, byłaby taka aplikacja, że segregowałoby się wszystko z kosza i umieszczało w pralce, wybierało program, proszek, potem przychodziłoby powiadomienie, że już jest gotowe...

Nie znam niestety żadnych takich firm piorąco-myjących.

W Smyku też jest przecena na produkty Tiny Love do 1.08, nie wiem na ile to dobre deale, bo się wcześniej mało interesowałam, ale na fejsie mi właśnie wyskoczyło.

a wiesz,że są pralki , które łączą się z aplikacją na telef. i możesz zdalnie sterować praniem..wiadomo - bez segregacji i takich tam - ale program, godzinę uruchomienia itp -jak najbardziej wybierzesz przez telefon z wyrka
a potem zdalnie możesz męzowi przekazać informacje,żeby wyjął i rozwiesił..

Napisane przez scoiatael86

ojej to już tak niedługo!! powodzenia! będziemy trzymać mocno kciuki daj koniecznie znać jak już będziesz po


...... ile macie czapek dla dzieciaków i jakie? bo ja się próbuję przekonać że wcale nie potrzebuję skorzystać z tej promocji w smyku i potrzebuję wsparcia

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------



o to to! za palenie w windzie to jakaś kara powinna być! nienawidzę tego

ale te perfumy też nie lepsze.... przynajmniej nie trują aż tak (albo to ja sobie tak tłumaczę )

czapek ? ojj Kochana całe mnóstwo..od wełnianych po bawełniane.. a tak serio - to chyba z 5 cieńszych i 1 grubszą

[Świniaczek]

Flirencee, moja mama sie psika perfumami zazwyczaj tam, gdzie mozna jak najwieksza ilosc osob poddusic. Uwielbia to robic w wielkim upal w aucie Z tata ją kiedys prawie z auta wyrzucilismy Winda to na pewno nie bylby problem

Czapki ostatnio kupilam w textilu za zawrotna cene 1,49 az dwie mieli, ktore nie byly rozowe ogolnie to takich nalutkich calkiem mam z 5-7, nie wiem dokladnie, ale na pewno nie wiecej. Wiekszisc normalnie wiazana pod broda.



Tez jestem zbrzydliwa na jedzenie u innych. Mi wystarczy rzucic okiem na kuchnie, zeby stracic apetyt. U mojej bylej tesciowej nie jadlam nic - raz ze syf w kuchni taki, ze sie brzydzilo wejsc (i to non stop), to jeszcze nie raz widzialam, jak kilku mieszkancow ich dobytku wyzera z garnka lapami, najlepiej wczesniej oblizanymi. Bleee...



Aha, dzieki dziewczyny za potwierdzenia tego, co zrobic z dodatnim gbsem niepotrzebnie bym doktorkowi dupe zawracala

[asicuha]

Napisane przez Piernik Torunski

dużo kobiet ma wynik dodatni, przed porodem dostaniesz antybiotyk i tyle..


ja też mam problem z jedzeniem poza domem i są potrawy , których nie tknę np jajka na miękko , placki ziemniaczane,coś czego nie znam i nie robiłam sama ,brzydzą mnie też potrawy, które znam,ale przygotował ktoś inny inaczej niż ja.. więc trochę Cię rozumiem,ale bez makaronów bym nie przeżyła..


co za dukane?
ja z jajkami też na bakier..


hej.. tu nas więcej leżących było..m.in ja więc rozumiem Twoje samopoczucie, tylko zastanawia mnie czemu masz leżeć 4 tygodnie jeszcze? co jest powodem zalecenia dot. leżącego trybu? też zaliczyłam szpital po drodze..ale spójrz jak juz blisko rozwiązania..


się nie dziwię,że jest wojna.. takie piekne futro zmoczone..ajajaj. a już myślałam,że się nie odzywasz bo indukujesz

Dukane- takie puree :P


Ja czapek tez mam duzo, nie zlicze, bo wszystkie w spadku dostalam

[iweczka]

Napisane przez scoiatael86

...... ile macie czapek dla dzieciaków i jakie? bo ja się próbuję przekonać że wcale nie potrzebuję skorzystać z tej promocji w smyku i potrzebuję wsparcia [COLOR="Silver"]

Ja mam 5 nie wiązanych i 2 wiązane

Wczoraj byłam w Smyku i nowa kolekcja dla większych dziewczynek
Akurat córkę obkupię na jesień

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

a wiesz,że są pralki , które łączą się z aplikacją na telef. i możesz zdalnie sterować praniem..wiadomo - bez segregacji i takich tam - ale program, godzinę uruchomienia itp -jak najbardziej wybierzesz przez telefon z wyrka
a potem zdalnie możesz męzowi przekazać informacje,żeby wyjął i rozwiesił..

Nie przekazać informacje tylko wysłać SMS mężowi zeby rozwiesił.
I jeszcze pranie musi jakoś trafić do pralki...
A z suszarki na deskę do prasowania ehhh...

Napisane przez Świniaczek

Tez jestem zbrzydliwa na jedzenie u innych. Mi wystarczy rzucic okiem na kuchnie, zeby stracic apetyt. U mojej bylej tesciowej nie jadlam nic - raz ze syf w kuchni taki, ze sie brzydzilo wejsc (i to non stop), to jeszcze nie raz widzialam, jak kilku mieszkancow ich dobytku wyzera z garnka lapami, najlepiej wczesniej oblizanymi. Bleee...

Fajnie ze napisałaś tak bezpośrednio bo ja nie wiedziałam jak to delikatnie opisać

Akurat u teściowej nie boje sie jeść ale od czasu jak ja kilka razy "przyłapałam" na próbowaniu mnie patrzę jej na ręce
Przecież to nie możliwe żebym jadła tak mało mięsa oraz teściowa robi zielona sałatę ze śmietana do której dodaje cukier wanilinowy - dla mnie to połączenie jest nie do przetrawienia ale ona przez 3 lata próbowała czy moze mi zasmakowało
W końcu delikatnie jej powiedziałam zeby tego nie robiła bo ja jej nie zmuszam do zjedzenia/ spróbowania takich połączeń jakie mi smakują czyli np. Chałka z musztarda i od tej pory jak robi swoją sałatę to mi odkłada część na bok żebym nie musiała spędzać wieczoru nad Wc.


Wysłane za pomocą magii

[iweczka]

Napisane przez Piernik Torunski

ja też zawsze mówię,żeby gospodarz nie patrzył na mnie przygotowując jakiś posiłek..nie chciałabym zasugerować,że zjem jakąś potrawę a po jej zobaczeniu jednak zrezygnuję.. teściowa to chyba do końca życia będzie miała taką niewypowiedzianą pretensje,że się nie zajadam u Niej.. kiedyś mi z resztą wyrzuciła,że się brzydzę u niej nawet wody napić..ups

Uuuu nieźle

[Krefetka]

U mnie burza, deszcz.... W końcu jakaś normalna temperatura.


Wysłane za pomocą magii

[iweczka]

Napisane przez Krefetka

Akurat u teściowej nie boje sie jeść ale od czasu jak ja kilka razy "przyłapałam" na próbowaniu mnie patrzę jej na ręce
Przecież to nie możliwe żebym jadła tak mało mięsa oraz teściowa robi zielona sałatę ze śmietana do której dodaje cukier wanilinowy - dla mnie to połączenie jest nie do przetrawienia ale ona przez 3 lata próbowała czy moze mi zasmakowało
W końcu delikatnie jej powiedziałam zeby tego nie robiła bo ja jej nie zmuszam do zjedzenia/ spróbowania takich połączeń jakie mi smakują czyli np. Chałka z musztarda i od tej pory jak robi swoją sałatę to mi odkłada część na bok żebym nie musiała spędzać wieczoru nad Wc.


Wysłane za pomocą magii

U mojej teściowej mizeria do obiadu jest w 2 wersjach, dla nich z octem i dla mnie bez

Aaa i nie jem u Niej gulaszu, po takim daniu odrazu mam wieczór z głowy na WC
Nie wiem, co ona tam dodaje

[Krefetka]

Napisane przez iweczka

U mojej teściowej mizeria do obiadu jest w 2 wersjach, dla nich z octem i dla mnie bez

Ocet to cos co maz przede mną chowa
Oblizuje ręce łyżeczki po occie... Kiedyś nawet spijalam z korniszonów zalewę ale teraz jestem juz stara i potrafię sie opanować i jestem tolerancyjna... Wiem ze komuś moze nie smakować

Myje okna octem ... Maz potem mówi ze dlatego myje bo mogę potem z szyb go zlizywać

Wysłane za pomocą magii

[evileve]

Dziękuję Dziewczyny za wsparcie Jesteście nieocenione.

Odnoszę wrażenie, że mój lekarz jest po prostu panikarzem. Według niego najlepiej dla Małego będzie kiedy jak najdłużej posiedzi w matczynym brzuchu. Poza tym w połowie sierpnia idzie na krótki urlop a sam chciałby dopilnować porodu. Myślę, że stąd ten terror leżeniowy.
08.08. mam wizytę i cichą nadzieję, że się będę rozwiązywać niebawem. w końcu to już będzie 38 tydzień.

Czytam książki, fora, oglądam seriale, ale ile można?

Wyprawka już dawno jest gotowa. Od maja.

[scoiatael86]

Napisane przez Krefetka

Akurat u teściowej nie boje sie jeść ale od czasu jak ja kilka razy "przyłapałam" na próbowaniu mnie patrzę jej na ręce
Przecież to nie możliwe żebym jadła tak mało mięsa oraz teściowa robi zielona sałatę ze śmietana do której dodaje cukier wanilinowy - dla mnie to połączenie jest nie do przetrawienia ale ona przez 3 lata próbowała czy moze mi zasmakowało
W końcu delikatnie jej powiedziałam zeby tego nie robiła bo ja jej nie zmuszam do zjedzenia/ spróbowania takich połączeń jakie mi smakują czyli np. Chałka z musztarda i od tej pory jak robi swoją sałatę to mi odkłada część na bok żebym nie musiała spędzać wieczoru nad Wc.


Wysłane za pomocą magii

mizeria z cukrem waniliowym ? u mojej też jest na słodko, jeszcze jakoś się zje

Napisane przez Krefetka

Ocet to cos co maz przede mną chowa
Oblizuje ręce łyżeczki po occie... Kiedyś nawet spijalam z korniszonów zalewę ale teraz jestem juz stara i potrafię sie opanować i jestem tolerancyjna... Wiem ze komuś moze nie smakować

Myje okna octem ... Maz potem mówi ze dlatego myje bo mogę potem z szyb go zlizywać

Wysłane za pomocą magii

strasznie nie lubię takiego przymuszania "no spróbuj..." - a ja widzę czy mam na coś ochotę czy nie szczególnie jak jest to np. pływające w tłuszczu mięso... a potem jeszcze pretensje "bo tak mało zjadłaś" .. ehh .. nie dogodzisz

... ciekawe jakimi my będziemy teściowymi

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez evileve

Dziękuję Dziewczyny za wsparcie Jesteście nieocenione.

Odnoszę wrażenie, że mój lekarz jest po prostu panikarzem. Według niego najlepiej dla Małego będzie kiedy jak najdłużej posiedzi w matczynym brzuchu. Poza tym w połowie sierpnia idzie na krótki urlop a sam chciałby dopilnować porodu. Myślę, że stąd ten terror leżeniowy.
08.08. mam wizytę i cichą nadzieję, że się będę rozwiązywać niebawem. w końcu to już będzie 38 tydzień.

Czytam książki, fora, oglądam seriale, ale ile można?

Wyprawka już dawno jest gotowa. Od maja.

ale masz jakieś zagrożenie porodem przedwczesnym że lekarz panikuje ?

[Krefetka]

Napisane przez evileve

Dziękuję Dziewczyny za wsparcie Jesteście nieocenione.



Odnoszę wrażenie, że mój lekarz jest po prostu panikarzem. Według niego najlepiej dla Małego będzie kiedy jak najdłużej posiedzi w matczynym brzuchu. Poza tym w połowie sierpnia idzie na krótki urlop a sam chciałby dopilnować porodu. Myślę, że stąd ten terror leżeniowy.

08.08. mam wizytę i cichą nadzieję, że się będę rozwiązywać niebawem. w końcu to już będzie 38 tydzień.



Czytam książki, fora, oglądam seriale, ale ile można?



Wyprawka już dawno jest gotowa. Od maja.

Uwierz mi możesz więcej niż sie Tobie zdaje
Nie myśl ile Cie czeka tylko koncentruj sie na bieżącym dniu

Lekarz by panikował gdyby chciał wyciągnąć dziecko, a tak chciałby abyście wytrzymali jak najdłużej

Bedzie dobrze


Wysłane za pomocą magii

[Fantasmagori]

U mnie też burza

TŻ kończy powoli malowanie Jutro prawdopodobnie będzie gotowe, pochwalę się jak wyszło

Byłam dziś na ktg Zapisał się tak jakby jeden skurcz, w chwili kiedy brzuch mi się stawiał. Ale położna oceniła że wszystko ok

[Talantea]

Napisane przez Krefetka

Ocet to cos co maz przede mną chowa
Oblizuje ręce łyżeczki po occie... Kiedyś nawet spijalam z korniszonów zalewę ale teraz jestem juz stara i potrafię sie opanować i jestem tolerancyjna... Wiem ze komuś moze nie smakować

Myje okna octem ... Maz potem mówi ze dlatego myje bo mogę potem z szyb go zlizywać

Wysłane za pomocą magii

To pewnie posmakowałyby ci angielskie chipsy o smaku octu !

[Krefetka]

Napisane przez scoiatael86

... ciekawe jakimi my będziemy teściowymi

Jak to jakimi teściowymi???? Wymarzonymi
Bo przecież zakładam ze chcemy dla swoich dzieci najlepiej, a tylko my wiemy co dla nich jest najlepsze

I nikt nam nie wmówi ze tak nie jest

Zanim zamienimy sie w teściowe będziemy najlepszymi matkami na świecie (co prawda z małymi upadkami ale nikomu sie nie przyznamy ze nie miałyśmy racji )


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez Talantea

To pewnie posmakowałyby ci angielskie chipsy o smaku octu !

Uwielbiam je

Ale mam tez zasadę zeby cos smakowało przez cały czas nie można jeść tego za często.

Uwielbiam tez angielskie frytki z octem
- chociaż to chyba francuski sposób

Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Kot chyba wysechł bo w końcu przestał marudzić


Wysłane za pomocą magii

[scoiatael86]

Napisane przez Krefetka

Jak to jakimi teściowymi???? Wymarzonymi
Bo przecież zakładam ze chcemy dla swoich dzieci najlepiej, a tylko my wiemy co dla nich jest najlepsze

I nikt nam nie wmówi ze tak nie jest

Zanim zamienimy sie w teściowe będziemy najlepszymi matkami na świecie (co prawda z małymi upadkami ale nikomu sie nie przyznamy ze nie miałyśmy racji )

no raczej!

[Świniaczek]

Przestalo padac, ale nie dam rady sie zmotywowacdo mycia okien. Dzisiaj chyba bym nie miala sily rodzic Do normalnej wydzieliny z bozeny doszla mi jakas galaretka, ale przezroczysta, to mlze byc ten caly czop?

Zmotywowalam sie do zrobienia prania i obiadu, no i siatki w moskitierach w oknach wymienilam (grad nam ostatnio podarl) i to juz chyba moje maksimum na dzis

[scoiatael86]

Napisane przez Świniaczek

Przestalo padac, ale nie dam rady sie zmotywowacdo mycia okien. Dzisiaj chyba bym nie miala sily rodzic Do normalnej wydzieliny z bozeny doszla mi jakas galaretka, ale przezroczysta, to mlze byc ten caly czop?

Zmotywowalam sie do zrobienia prania i obiadu, no i siatki w moskitierach w oknach wymienilam (grad nam ostatnio podarl) i to juz chyba moje maksimum na dzis

Galaretka to zdecydowanie może być czop Tinkerr o takiej pisała przed swoim porodem..

u mnie też burza przeszła.. pranie może wrócić na balkon

[kasia_ruda]

Zdecydowanie galaretka to może być czop. Mój już w trzech fragmentach się oddalił.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[iweczka]

Napisane przez Krefetka

Ocet to cos co maz przede mną chowa
Oblizuje ręce łyżeczki po occie... Kiedyś nawet spijalam z korniszonów zalewę ale teraz jestem juz stara i potrafię sie opanować i jestem tolerancyjna... Wiem ze komuś moze nie smakować

Myje okna octem ... Maz potem mówi ze dlatego myje bo mogę potem z szyb go zlizywać

Wysłane za pomocą magii

Ogórki konserwowe kocham
I to jest jedyna rzecz która jadam w occie

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez Krefetka

Jak to jakimi teściowymi???? Wymarzonymi
Bo przecież zakładam ze chcemy dla swoich dzieci najlepiej, a tylko my wiemy co dla nich jest najlepsze

I nikt nam nie wmówi ze tak nie jest

Zanim zamienimy sie w teściowe będziemy najlepszymi matkami na świecie (co prawda z małymi upadkami ale nikomu sie nie przyznamy ze nie miałyśmy racji )

No ba
Przecież mamunia wie najlepiej co jest najlepsze dla jej dziecka

[Piernik Torunski]

Napisane przez asicuha

Dukane- takie puree :P


Ja czapek tez mam duzo, nie zlicze, bo wszystkie w spadku dostalam

idę wygooglować to dukane..

Napisane przez Krefetka

Nie przekazać informacje tylko wysłać SMS mężowi zeby rozwiesił.
I jeszcze pranie musi jakoś trafić do pralki...
A z suszarki na deskę do prasowania ehhh...





Fajnie ze napisałaś tak bezpośrednio bo ja nie wiedziałam jak to delikatnie opisać

Akurat u teściowej nie boje sie jeść ale od czasu jak ja kilka razy "przyłapałam" na próbowaniu mnie patrzę jej na ręce
Przecież to nie możliwe żebym jadła tak mało mięsa oraz teściowa robi zielona sałatę ze śmietana do której dodaje cukier wanilinowy - dla mnie to połączenie jest nie do przetrawienia ale ona przez 3 lata próbowała czy moze mi zasmakowało
W końcu delikatnie jej powiedziałam zeby tego nie robiła bo ja jej nie zmuszam do zjedzenia/ spróbowania takich połączeń jakie mi smakują czyli np. Chałka z musztarda i od tej pory jak robi swoją sałatę to mi odkłada część na bok żebym nie musiała spędzać wieczoru nad Wc.


Wysłane za pomocą magii

zdalnie przekazać informacje czyli wysłac sms-a
sałata z cukrem waniliowym? to tylko teściowa może wymyślić..moja robi mizerię na słodko-nigdy nie jadłam-mąż mnie ostrzegł...u mojej standardy higieny zachowane, ale jakoś to nie moje smaki.. są potrawy,które zjem,ale bez szału

Napisane przez Krefetka

U mnie burza, deszcz.... W końcu jakaś normalna temperatura.


Wysłane za pomocą magii

u mnie grzmi od godziny i tyle..

Napisane przez Krefetka

Ocet to cos co maz przede mną chowa
Oblizuje ręce łyżeczki po occie... Kiedyś nawet spijalam z korniszonów zalewę ale teraz jestem juz stara i potrafię sie opanować i jestem tolerancyjna... Wiem ze komuś moze nie smakować

Myje okna octem ... Maz potem mówi ze dlatego myje bo mogę potem z szyb go zlizywać

Wysłane za pomocą magii

Napisane przez evileve

Dziękuję Dziewczyny za wsparcie Jesteście nieocenione.

Odnoszę wrażenie, że mój lekarz jest po prostu panikarzem. Według niego najlepiej dla Małego będzie kiedy jak najdłużej posiedzi w matczynym brzuchu. Poza tym w połowie sierpnia idzie na krótki urlop a sam chciałby dopilnować porodu. Myślę, że stąd ten terror leżeniowy.
08.08. mam wizytę i cichą nadzieję, że się będę rozwiązywać niebawem. w końcu to już będzie 38 tydzień.

Czytam książki, fora, oglądam seriale, ale ile można?

Wyprawka już dawno jest gotowa. Od maja.

08.08 już niebawem..jak tyle wyleżałaś to te parę dni minie migiem.. tym bardziej z nami

Napisane przez scoiatael86

... ciekawe jakimi my będziemy teściowymi

jeszcze gorszymi

Napisane przez Świniaczek

Przestalo padac, ale nie dam rady sie zmotywowacdo mycia okien. Dzisiaj chyba bym nie miala sily rodzic Do normalnej wydzieliny z bozeny doszla mi jakas galaretka, ale przezroczysta, to mlze byc ten caly czop?

Zmotywowalam sie do zrobienia prania i obiadu, no i siatki w moskitierach w oknach wymienilam (grad nam ostatnio podarl) i to juz chyba moje maksimum na dzis

raczej czop
ja paznokcie u stóp pomalowałam..ożesz co to za wysiłek..

[iweczka]

My jutro idziemy na imprezę .
50 tka mojego wujka. Mam nadzieję ze nie zaczne rodzić

[scoiatael86]

Ej po burzy powinno być chłodniej a nie cieplej! co z tą pogodą

pranie znowu na balkonie.. to prawie jak z tym podwójnym myciem okien

[florencee]

Napisane przez aniula83

cześć
Ja oczywiście jak zawsze z doskoku
Widze już mamusie niektóre rozpakowane super
Ja już 1.08 mam cc ,w niedziele ide juz na oddział,strach jest ogromny ,ale juz nie moge doczekać sie maleństwa.
Teraz to po kolei będziemy sie sypały ,fajnie kazdej życze szybkiego i bezbolesnego porodu i szybkiego spotkania sie z maleństwem .

Oo, fajnie, że już niedługo spotkanie z dzieciaczkiem! Trzymam kciuki.

Napisane przez scoiatael86

...... ile macie czapek dla dzieciaków i jakie? bo ja się próbuję przekonać że wcale nie potrzebuję skorzystać z tej promocji w smyku i potrzebuję wsparcia

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------



o to to! za palenie w windzie to jakaś kara powinna być! nienawidzę tego

ale te perfumy też nie lepsze.... przynajmniej nie trują aż tak (albo to ja sobie tak tłumaczę )

Ja mam dosyć dużo czapeczek: 9 cienkich i 1 grubszą (ale różne, nieodgadnione dla mnie rozmiary), tak jakoś wyszło po dostawie z allegro.

Napisane przez Piernik Torunski

a wiesz,że są pralki , które łączą się z aplikacją na telef. i możesz zdalnie sterować praniem..wiadomo - bez segregacji i takich tam - ale program, godzinę uruchomienia itp -jak najbardziej wybierzesz przez telefon z wyrka
a potem zdalnie możesz męzowi przekazać informacje,żeby wyjął i rozwiesił..

Ach, kiedyś taka pralka będzie moja! <3

Napisane przez Fantasmagori

U mnie też burza

TŻ kończy powoli malowanie Jutro prawdopodobnie będzie gotowe, pochwalę się jak wyszło

Byłam dziś na ktg Zapisał się tak jakby jeden skurcz, w chwili kiedy brzuch mi się stawiał. Ale położna oceniła że wszystko ok

To dobrze, że na ktg ok.

Koniecznie pochwal się efektem malowania.


U mnie też popadało i powietrze się fajne zrobiło. W tym czasie byłam w galerii na obiedzie (mąż mnie wysłał i zabronił mi gotować, bo ostatnio się źle czułam po staniu w kuchni ) i kupiłam sobie krótkie spodenki dresowe, bo może być gorąco w szpitalu, a w tym co mam i co się nadaje pod brzuch wstyd się ludziom pokazać.

[Kasmina]

Napisane przez Piernik Torunski

idę wygooglować to dukane..


zdalnie przekazać informacje czyli wysłac sms-a
sałata z cukrem waniliowym? to tylko teściowa może wymyślić..moja robi mizerię na słodko-nigdy nie jadłam-mąż mnie ostrzegł...u mojej standardy higieny zachowane, ale jakoś to nie moje smaki.. są potrawy,które zjem,ale bez szału



u mnie grzmi od godziny i tyle..





08.08 już niebawem..jak tyle wyleżałaś to te parę dni minie migiem.. tym bardziej z nami


jeszcze gorszymi


raczej czop
ja paznokcie u stóp pomalowałam..ożesz co to za wysiłek..

A ja wczoraj ledwie obcięłam paznokcie u stóp. Jak nie urodzę to namowie tż na malowanie

[Krefetka]

Moje stopy domagają sie odmalowania ale nie mam siły. Moze sie zmuszę dzis do zmycia lakieru ale malować juz nie bede


Wysłane za pomocą magii

[kasia_ruda]

Ja zawsze marzyłam, zeby urodzić 1.08, taka piękna data ważna sla mojego miasta.

Wiecie co??? Chyba wiem już (rychło w czas- końcówka drugiej ciąży) co to jest zachcianka ciążowa! Zobaczyłam w tv reklamę laysów i tak mi się chce tych solonych, że chyba je zjem zanim mąż zdąży buty zdjąć po powrocie z pracy. O matko, ale mam ślinotok. Dobrze, że nie miałam tak częściej, bo by mnie mąż turlać musiał chyba


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Mi laska zrobiła tak za☠☠☠iście paznokcie, że w pon będą 4 tygodnie, a wyglądają jakby wczoraj były robione. Poza malutkim odrostem, który jest praktycznie niewidoczny, zero odprysków, otarć, nic. Więc ich nie tykam


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk