2016-08-01, 18:48 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
z tym że dom daje prywatność to bym aż tak nie przesadzała. i ja i tż pochodzimy z takich miejscowości że wszyscy wszytko o wszystkich wiedzą, pokłóć się a wszyscy sąsiedzi już wiedzą, co niektórzy to jak widzą że do kogoś ktoś przyjechał to ciekawość ich zżera kto to, nawet jak świecisz dłużej światło to niektórzy się później ciekawią co ty tak długo siedzisz i to nie jest mentalność tylko mieszkańców wiosek, bo koleżanka mieszkająca na obrzeżach miasta mówiła że u niej jest to samo
|
2016-08-01, 19:21 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Cytat:
Jak za dzieciaka mieszkalam na wsi, to owszem jeden o drugim wszystko wiedzial, ale to sie glownie bralo z rozmawiania z ludzmi. Byly osoby, o ktorych plotek nie bylo, bo nic o sobie nie mowily. Co do klotni, to jak ktos sie tak wydziera, ze slychac az na ulicy, to nie ma sie co dziwic, ze wszyscy o tym wiedza. Ja mialam kiedys sasiadow, ktorzy sie klocili na zewnatrz domu, nie obchodzilo mnie ich zycie, ale mimowolnie wiedzialam kto z kim i co sie klocil bo tak sie wydzierali. |
|
2016-08-01, 20:28 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Dla mnie budowanie domu ma sens, kiedy ma się kupę hajsu. Budowanie z oszczędności... no cóż. Przede wszystkim - kompromisy. Niby ma się świadomość materiałów i technologii (mniejszą czy większą, co tam napisali w muratorze przez ostatni rok ), ale na bajery brak, na dobrego architekta brak i później np. pralka jest w piwnicy na -1, a suszarnia na +2 albo kończy się na kupieniu Sofii 20K1 czy innej Zielonej Kończyny. Jest jeszcze opcja "niewykończenia całości", skutkująca życiem w ☠☠☠☠☠☠☠niku kilka(naście?) lat. Do tego działka z teściami za płotem. Generalnie - nie wyobrażam sobie sporej i złożonej inwestycji jaką jest budowa domu z kompromisami.
Patrząc po znajomych, to prawdziwe jest powiedzenie, że pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla przyjaciela, a dopiero trzeci dla siebie. Gorzej, jak ledwo starczy kasy na pierwszy. |
2016-08-01, 21:11 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
ja tez zaoobserwowalam wieksza ilosc rozwodow wsrod par budujacych dom
__________________
Bohemian like you |
2016-08-02, 09:25 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Moja mama ma znajomych, którzy budują dom chyba już 9 lat i jeszcze się nie przeprowadzili...
My budowaliśmy systemem gospodarczym i muszę powiedzieć, że to spore obciążenie i spory stres, na szczęście mieliśmy pieniądze i w rok się właściwie budowa skończyła. Co do budowania samemu to wiadomo, że chce się mieć dom, który będzie odpowiadał naszym oczekiwaniom, domy budowane przez deweloperów nie zawsze takie są. My mieszkamy 5 km od miasta powiatowego, nie narzekam na dojazdy ani do miasta, ani do pracy. Po dwóch latach mieszkania w domku na pewno bym nie chciała wracać do mieszkania w bloku. Co do posiadania dziecka, na początku będziemy wozić, a w liceum kupimy skuter czy coś i same będzie śmigać |
2016-08-02, 10:29 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 4 053
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Mimo wzrostu liczby rozwodów Polacy są rodzinni i mocno udomowieni. Już nawet pomijając domy to wielu Polaków poświęca urlop na remonty, dopieszczając swoje gniazdko. Druga kwestia, że mimo ogromnego bezrobocia statystyczny Polak wierzy, że będzie pracował w pobliżu całe życie, wyklucza mobilność.
Część jest naprawdę zadowolona z domu poza miastem, ale niektórzy robią sobie krzywdę, bo jest to niezgodne z ich upodobaniami. Mam koleżankę kompletnie nie lubiącą ogródków itp uroków domu. Lubi za to wyjścia do teatru, filharmonii niekoniecznie z mężem, który w weekendy ma zajęcia. Nie prowadzi ta koleżanka samochodu, autobusów o póznych porach w weekendy do jej miejscowości nie ma. |
2016-08-02, 10:51 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
niektórzy poświęcają urlop na remont z jednego powodu: nie stać ich na ekipę remontową lub to ten typ że co będzie innym płacił jak se przecież sam zrobi, a jak chodzi do pracy to nie ma czasu żeby bawić się z remontem
|
2016-08-02, 11:49 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Umarłabym ze strachu jakby moje dziecko miało skuterem jeździć po naszych polskich drogach.
|
2016-08-02, 11:53 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
|
2016-08-02, 12:30 | #40 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Ja jezdzilam skuterem, cala masa moich znajomych tez i nic sie nikomu nie stalo ludzie gineli, gina i beda ginac, w tym dzieci. Rownie dobrze dziecko moze zostac rozjechane w miescie jak nie tak dawno nastolatka w Warszawie. W miescie jest tez moim zdaniem wiecej zbokow, ale to moje osobiste spostrzezenia
__________________
Bohemian like you |
2016-08-02, 13:12 | #41 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Ale to i tak kilkanaście lat wożenia dziecka do szkoły, do znajomych, na zajęcia dodatkowe itd. Mnie by się nie chciało
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2016-08-02, 13:44 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Cytat:
podstawówkę mamy pod nosem (zakładając, że będzie ta reforma), dopiero do liceum będzie dojeżdżać Tak jak pisałam, mieszkam na obrzeżach miasta, więc nie jest to jakoś szczególnie uciążliwe |
|
2016-08-02, 15:37 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Moi rodzice wszedzie mnie wozili (zajecia, szkola itd) i jakos nie wspominaja tego jako czegos meczacego zreszta mieszkajac w miescie tez trzeba ruszyc tylek i dzieciaka odprowadzic do szkoly itd, co w miescie wielkosci wawy czesto zajmuje sporo czasu.
__________________
Bohemian like you |
2016-08-02, 15:44 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
|
2016-08-02, 15:59 | #45 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Cytat:
Ja z kolei znam masę osób, które bardzo narzekały w okresie nastoletnim na mieszkanie z dala od miasta. Oczywiście, jeśli są autobusy, które jeżdżą w miarę często nie ma takiego problemu. Jeśli ich nie ma, to każde wyjście do znajomych, do kina czy na zajęcia dodatkowe wiąże się z koniecznością podwiezienia dziecka przez rodzica. Przy dwójce dzieci problem rośnie. Dlatego jak już wcześniej pisałam, sama zamierzam szukać niebawem działki pod budowę domu, ale warunkiem koniecznych jest dobre skomunikowanie z miastem.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
2016-08-02, 16:03 | #46 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Cytat:
__________________
Bohemian like you |
|
2016-08-02, 16:12 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Cytat:
Mieszkam w mieście, a ostatni autobus do mnie jest o 22:30, więc ten... |
|
2016-08-02, 16:21 | #48 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63719826]Z tego co zauważyłam młodzież mieszkająca na wsi zwykle trzyma się z ekipą, która też mieszka na wsi, w końcu znają się od lat. Przynajmniej tak jest w moim otoczeniu.
[/QUOTE] Ja miałam w liceum całkiem sporo osób dojeżdżających do szkoły z okolic podmiejskich i właśnie utrzymanie kontaktu ze szkolną ekipą stanowiło problem Rzeczywiście, jeśli na miejscu ma się przyjaciół, problem się zdecydowanie zmniejsza. Ja jednak coraz częściej obserwuję, że ludzie osiedlają się po środku niczego, a nie na wsi pośród innych domów.
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2016-08-02, 16:48 | #49 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Cytat:
Zresztą ci, którzy u mnie studiowali i dojeżdżali z mniejszych miast też często woleli "swoich". W mojej okolicy buduje się bardzo dużo domów, ale nie zauważyłam jeszcze ani jednego, który stałby pośrodku niczego. Raczej budują się na wolnych działkach "wewnątrz" wsi albo na jej obrzeżach. Zwłaszcza, że przecież ciągnięcie taki kawał wody, prądu i innych takich też swoje kosztuje. Nie zauważyłam takiego zjawiska. W ogóle nigdy nie widziałam nawet działki budowlanej na sprzedaż, która byłaby pośrodku pola. |
|
2016-08-02, 16:53 | #50 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
[1=911814027737b2fb3720807 5fbc353dc82d7d123_64640b1 bca2a5;63659811]W sytuacji kiedy wynajmowanie staje sie coraz bardziej osiągalne, nawet w miastach, a oprócz tego buduje sie mnóstwo mieszkań i domów, ktore mozna wykończyć sobie samemu wedle swojego gustu i tez miec niejako "po swojemu" i ktore sa dostępne na te wszystkie dogodne kredyty, MDM itd., to jednak mocno mnie dziwi ta moda. Budowa domu kojarzy mi sie z wieloma sezonami doglądania w weekendy i wieczory, przeliczania funduszy, stresów i frustracji na ekipę budowlana :P [/QUOTE]
Akurat wynajem mieszkania czy domu to średnia alternatywa dla posiadania domu. A dlaczego ludzie wolą wybudować dom od zera zamiast kupić gotowy i wykończyć pod siebie? Różnie. Jedni dlatego, że samodzielnie mogą zapewnić sobie znacznie lepszą jakość budowli, inni dlatego, że nic dostępnego na rynku nie spełnia ich wymagań, jeszcze inni dlatego, że dostali ziemię pod budowę w miejscu, które ich interesuje albo dlatego, że w interesującej ich lokalizacji po prostu nie ma domów na sprzedaż. Różnie bywa. Cytat:
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2016-08-02, 17:59 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63721156]Nie wiem. Zauważyłam, że znajomi mieszkający na wsi, studiujący w moim mieście i dojeżdżający samochodami i tak są znacznie bardziej zainteresowani kontaktami z osobami u siebie, niż z innymi ze studiów. Chociaż mają samochód, więc dojazd to dla nich żaden problem, a nocleg przecież zawsze znalazłby się u kogoś mieszkającego w mieście.
Zresztą ci, którzy u mnie studiowali i dojeżdżali z mniejszych miast też często woleli "swoich". W mojej okolicy buduje się bardzo dużo domów, ale nie zauważyłam jeszcze ani jednego, który stałby pośrodku niczego. Raczej budują się na wolnych działkach "wewnątrz" wsi albo na jej obrzeżach. Zwłaszcza, że przecież ciągnięcie taki kawał wody, prądu i innych takich też swoje kosztuje. Nie zauważyłam takiego zjawiska. W ogóle nigdy nie widziałam nawet działki budowlanej na sprzedaż, która byłaby pośrodku pola.[/QUOTE] Pogadaj z tinker jakie zayebiste i tworcze jest dla mlodych przebywanie ze "swoimi" na wsi gdzie glowna rozrywka jest picie nad rzeka. To, ze Ty czegos nie widzialas albo u Ciebie tak nie ma, to nie znaczy, ze nie istnieje Specjalnie dla Ciebie - mikro osiedle domkow zbudowane posrodku niczego. Edytowane przez 201712071518 Czas edycji: 2016-08-02 o 18:18 |
2016-08-02, 18:33 | #52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Cytat:
A to, że coś występuje jeszcze nie znaczy, że jest najpopularniejsze. No tak, bo ja nie znam żadnych ludzi mieszkających na wsi I w ogóle nigdy nie mieszkałam na wsi Zapisz
|
|
2016-08-02, 19:24 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;63724506]No i co to niby udowadnia? Bo ja pisałam o domach budowanych własnymi siłami, a nie osiedlach od deweloperów
A to, że coś występuje jeszcze nie znaczy, że jest najpopularniejsze. No tak, bo ja nie znam żadnych ludzi mieszkających na wsi I w ogóle nigdy nie mieszkałam na wsi Zapisz [/QUOTE]Co do mieszkania na wsi w odniesieniu do Ciebie, to nie mam watpliwosci. Co to za roznica czy jeden dom na zadupiu czy 10, skoro zeby dostac sie do cywilizacji (sklep, szkola, lekarz itp) trzeba kilkanascie km zrobic i to byle jaka droga. O dojezdzie do wiekszego miasta nie wspominajac Edytowane przez 201712071518 Czas edycji: 2016-08-02 o 19:35 |
2016-08-03, 07:51 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 26 630
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Dla mnie ważny jest rozkład i ilość pomieszczeń. W mieszkaniu/domu od dewelopera są nikłe szanse, żebym znalazła wymarzone. Jeżeli mam pól życia wynajmować mieszkanie lub kupić mieszkanie, to wolę trochę dołożyć i mieć wymarzony, zaprojektowany przeze mnie dom. I wolę mieszkać na odludziu nawet niż z sąsiadami, których nie znam.
__________________
♥ K&D - 28.06.2010
♥ -czy...? -tak! - 10.06.2017 ♥ i że Cię nie opuszczę... - 18.05.2019 |
2016-08-03, 08:30 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Cytat:
większość buduje domy bo min: -dostają od rodziny działkę -mają w rodzinie budowlańców, szwagrów i innych co pomogą (budowa systemem gospodarczym -facet jedzie za granice zarabiac na dom, zostawia kobiete do pilnowania budowy -oboje wyjezdzaja za granice zarabiać kasę, żeby móc się ''pobudować'' -cała rodzina się składa i ''dorzuca'' do budowy Znam dosłownie kilka osób, które mając kasę na duże mieszkanie, dom w miescie wybrały odludzie i wieś, ale ma to związek z ich pracą/hobby (konie). Ludzie wybierają budowę domu systemem gospodarczym na podarowanej/kupionej tanio na zadupiu działce z przyczyn finansowych. Dom systemem gospodarczym można budować długo, można mieszkać w niewykończonym (zapraszam chociażby na Podhale - tam tego kwiatu pół światu) itp. |
|
2016-08-03, 09:02 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
|
Popularność budowania własnego domu
Czyli podsumowując: działka plus własnoręczna budowa domu wychodzi z reguły taniej niz kupienie czegos porownywalnego na rynku pierwotnym lub wtórnym, zwłaszcza ze mozna budować etapami i rozłożyć wydatki w czasie. Do tego większa działka niz to co mozna kupic od dewelopera. Tylko, ze to kosztuje tez Twój czas i zdrowie, bo wychodzi taniej tylko pod warunkiem, ze duzo robisz sam i nie zatrudniasz tylu ludzi do pomocy, lub ze rodzina pomaga. Czyli zeby wyszło taniej to jednak trzeba albo samemu sie troche znac albo miec kogoś w rodzinie kto sie zna i pomoże. I poświecić sporo wolnego czasu. To w sumie juz troche bardziej rozumiem dlaczego ludzie sie budują jesli różnice w cenach sa spore. Chociaz dalej ta wizja budowania etapami by mnie przerażała, bo wyobrażam sobie ze wiele młodych małżeństw pomieszkuje u rodzicow w czasie budowy, a kiedy z roku robią sie trzy to juz troche niewesoło na dłuższa metę.
A możecie mi wytłumaczyć co to dokładnie znaczy budowa w systemie gospodarczym i jakie sa inne "systemy"? ---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ---------- Aha, i zgadzam sie z któraś z Was ktora mowila o domkach pośrodku niczego. Tez widzę ich sporo. Tzn nie chodzi o dom pośrodku pola, tylko np taki obrazek: niezłe skomunikowana wieś, sklepik, moze nawet szkola, poczta. A pare kilometrów dalej juz nowe osiedle sie pokazuje, duzo nowych domków w jednym miejscu, ale jeszcze ani dróg za bardzo ani żadnej komunikacji, sklepu. Pewnie jest tam tanio no i nie jest to oczywiscie pośrodku pola, sąsiedzi sa. I pewnie za kilka- kilkanaście lat to osiedle sie rozrośnie, wchłonie je ta wieś pod ktora powstaje, powstaną drogi i sklepiku, zrobi sie jedna większa wieś, powstaną nowe szkoły moze nawet. Ale ile czasu trzeba bedzie czekac na to... |
2016-08-03, 09:56 | #57 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Też miałam swego czasu rozmowę z koleżanką na temat budowy domu - my kupiliśmy mieszkanie. W zasadzie jest ono usytuowane na granicy miasta, ale mam pełen dostep do komunikacji miejskiej. Jej sie marzył domek bez odgłosów miasta, czyli zadupie. Wszyscy jesteśmy pracujący, nikt nic sam nie robi (zazdro ludziom, ktorzy moga poświęcić prace zawodowa i się "budować", milionerzy?). Ona upierala się, że będzie jej lepsiejsze, tansiejsze itd. Na razie my wychodzimy korzystniej - surowa deweloperka do wykończenia.
Nie ukrywam, ze ok 50tki chciałabym również przeprowadzić się gdzies "z dala", jednak na razie wizja dojezdzania do kina, teatru, wtykanie dziecka na wieś, skutecznie mnie zniechęca. Taxi nie wchodzi w grę, a i same dojazdy zaczynaja podbijać koszty utrzymania. Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka |
2016-08-03, 10:07 | #58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
|
Popularność budowania własnego domu
Cytat:
To chyba nie jest tak, ze ludzie poświęcają prace zawodowa na rzecz "budowania sie", bardziej sobie wyobrażam ze po prostu spędzają kazdy wieczor po pracy, weekend i urlop na doglądanie, pilnowanie, przeliczanie, a potem wykanczanie samemu. No chyba ze sie ma od wszystkiego ekipę, ale to wtedy jednak drożej na pewno wychodzi... Mieszkanie po 50tce gdzies pod miastem nawet całkiem mi sie podoba, ale chyba tylko w teorii. No bo dalej jednak zycie towarzyskie by cierpialo, no chyba ze znajomi/rodzina byliby nieopodal, dojazdy do kin, teatrów itp dalej pozostają problemem. No i fakt, ze jestes uwiazana do samochodu bo bez niego sie nie wydostaniesz... No chyba, ze dobrze skomunikowana wieś, to tak. Edytowane przez 911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5 Czas edycji: 2016-08-03 o 10:10 |
|
2016-08-03, 10:11 | #59 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
Treść usunięta
|
2016-08-03, 10:28 | #60 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Popularność budowania własnego domu
[1=911814027737b2fb3720807 5fbc353dc82d7d123_64640b1 bca2a5;63744576]To chyba nie jest tak, ze ludzie poświęcają prace zawodowa na rzecz "budowania sie", bardziej sobie wyobrażam ze po prostu spędzają kazdy wieczor po pracy, weekend i urlop na doglądanie, pilnowanie, przeliczanie, a potem wykanczanie samemu. No chyba ze sie ma od wszystkiego ekipę, ale to wtedy jednak drożej na pewno wychodzi...
Mieszkanie po 50tce gdzies pod miastem nawet całkiem mi sie podoba, ale chyba tylko w teorii. No bo dalej jednak zycie towarzyskie by cierpialo, no chyba ze znajomi/rodzina byliby nieopodal, dojazdy do kin, teatrów itp dalej pozostają problemem. No i fakt, ze jestes uwiazana do samochodu bo bez niego sie nie wydostaniesz... No chyba, ze dobrze skomunikowana wieś, to tak.[/QUOTE] My remont robiliśmy z ekipą jakies 2,5 miesiaca z przerwami na święta, bo w taki okres się wbilismy. Jak pomyslę o budowie przez 10 lat, to jest mi słabo. Druga sprawa - dużo moich znajomych buduje małe domki, w okolicy 70mkw. Dla mnie to juz sztuka dla sztuki. Mój chłop mieszkał większość życia w domu, dosc daleko od miasta i ocenia ten czas niezbyt przychylnie. Co do moich marzen o ewaukacji :-D zawsze pozostaje ten "problem" jak sie spotkac ze znajomymi. Choc moje srodowisko ma taki styl zycia, ze rzadko sie spotykamy, a jak juz... To nocujemy do siebie. Dla mnie to pieśń przyszłości, bom miastowa :-D Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:07.