Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część III

[dziuba85]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;63753916]Dziękuję I szukam sensownego endo w wawie w takim razie.[/QUOTE]

Ja też szukam ginekologa-endokrynologa. Bo za jakiś czas muszę organizm przygotować do ciąży.
A mam znowu mega wahania nastrojów - płaczę, wściekam się. Muszę pić hektolitry kawy. Bu.
I znowu mi coś zaczęły brwi wypadać i włosy.

[LadyChatterbox]

Przy tabletkach potrzebna jest większa dawka leku, a ty ja dodatkowo zmniejszyłas wiec taka reakcja nie dziwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blue3]

Napisane przez dziuba85

Ja też szukam ginekologa-endokrynologa. Bo za jakiś czas muszę organizm przygotować do ciąży.
A mam znowu mega wahania nastrojów - płaczę, wściekam się. Muszę pić hektolitry kawy. Bu.
I znowu mi coś zaczęły brwi wypadać i włosy.

Mi też, dodatkowo byłam przez 3 miesiące na różnych antybiotykach więc cały organizm mam osłabiony i włosy lecą mi garściami. Kupiłam dzisiaj Revalid, bo kiedyś polecił mi go dermatolog i pamiętam, że bardzo mi pomógł, więc spróbuję jeszcze raz

[Adrianna_8]

Napisane przez LadyChatterbox

Przy tabletkach potrzebna jest większa dawka leku, a ty ja dodatkowo zmniejszyłas wiec taka reakcja nie dziwi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Okay, dziekuje za info. Poinformuje o braniu tabletek lekarza .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[anoska]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;63753916]Dziękuję I szukam sensownego endo w wawie w takim razie.[/QUOTE]
ja chodzę do dr Magdaleny Jagiełło i gorąco polecam podobno dobra jest też p. Beata Wakuła

Napisane przez Adrianna_8

Hejo, odebralam dzisiaj wyniki krwi i sie zalamalam.

TSH - 4,8 (wczesniej 0,19)
Ft3 - 4,39 (nie moge teraz sprawdzic wczesniejszych wynikow, ale spadlo)
Ft4 - 16,53 (spadlo z 23)
Anty TPO 175 (z 34,9)

Troche mnie te wyniki podlamaly. Zaczelam diete, chudne 1kg tygodniowo, a tu tak slabe wyniki. Zaczelam ograniczac gluten. Do tej pory bralam 75, a na weekend 62,5. Przez ostatnie 2-3 tyg. bralam tylko 62,5, bo 75 sie skonczylo. Czy to ta obnizona dawka mogla tak zadzialac? Dodatkowo w maju zaczelam brac tabletki anty. Organizm ogolnie na tabletki zareagowal w porzadku (poza zwiekszonym tradzikiem, sytuacja juz wraca do normy). Czy tabletki antykoncepcyjna moga miec wplyw?

Suplementuje sie wit D3 i od niedawna selenem.

Jutro zapisze sie do endo, wiec pewnie wizyta za 2 tyg. mi wypadnie.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

powiem Ci tak: ja ze względu na niedoczynność tarczycy odstawiłam tabletki uważam, że bardzo oddziałują na tarczycę

[blue3]

Wystarczy zwiększyć dawkę hormonu, nie trzeba odstawiać tabletek.

[Adrianna_8]

Napisane przez anoska

powiem Ci tak: ja ze względu na niedoczynność tarczycy odstawiłam tabletki uważam, że bardzo oddziałują na tarczycę

Tak, wiem, że wiele kobiet się na to decyduje. Ja na razie nie chcę rezygnować. Zobaczę, co powie lekarz i jak się będzie układało z moją tarczycą. Nie wykluczam, że może za jakiś czas odstawie .

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez blue3

Wystarczy zwiększyć dawkę hormonu, nie trzeba odstawiać tabletek.

Na razie będę się tym "ratować". Dziękuję za odp .

[blue3]

Napisane przez Adrianna_8

Tak, wiem, że wiele kobiet się na to decyduje. Ja na razie nie chcę rezygnować. Zobaczę, co powie lekarz i jak się będzie układało z moją tarczycą. Nie wykluczam, że może za jakiś czas odstawie .

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------


Na razie będę się tym "ratować". Dziękuję za odp .

Biorę tabletki od 8 lat i nie odstawiłabym ich ze względu na tarczycę. Żaden endokrynolog nie powiedział mi, żeby to było konieczne, a sama nie uważam niedoczynności za schorzenie przy którym trzeba się obchodzić ze sobą jak z jajkiem

[LadyChatterbox]

Napisane przez blue3

Biorę tabletki od 8 lat i nie odstawiłabym ich ze względu na tarczycę. Żaden endokrynolog nie powiedział mi, żeby to było konieczne, a sama nie uważam niedoczynności za schorzenie przy którym trzeba się obchodzić ze sobą jak z jajkiem

Jak z jajkiem nie, ale np. moja endo odradza. Mówi ze tarczyca z czasem będzie potrzebować większych dawek, a anty będą to pogłębiać. Warto pamiętać że ludzi organizam ma limit dawki jaka jest w stanie przyjąć dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blue3]

Napisane przez LadyChatterbox

Jak z jajkiem nie, ale np. moja endo odradza. Mówi ze tarczyca z czasem będzie potrzebować większych dawek, a anty będą to pogłębiać. Warto pamiętać że ludzi organizam ma limit dawki jaka jest w stanie przyjąć dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jaki to limit?

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez anoska

ja chodzę do dr Magdaleny Jagiełło i gorąco polecam podobno dobra jest też p. Beata Wakuła

Dziękuję

edit: już ją wcześniej wygooglowałam i dodałam do zakładek, żeby nie zapomnieć. Ale i tak dobrze wiedzieć, że ktoś potwierdza na forum

[Adrianna_8]

Napisane przez blue3

Biorę tabletki od 8 lat i nie odstawiłabym ich ze względu na tarczycę. Żaden endokrynolog nie powiedział mi, żeby to było konieczne, a sama nie uważam niedoczynności za schorzenie przy którym trzeba się obchodzić ze sobą jak z jajkiem

Dlatego też nie chcę rezygnować tak od razu. Najpierw zobaczę, co będzie przy większej dawce. Jak się hormony uspokoją, to spoko . Ginekolog wypisując mi tabletki wiedział o mojej chorobie, znał dawki leków, więc myślę (i z tego co czytałam), to nie ma przeciwwskazań.

Ja traktuję tę chorobę poważnie, ale nie zamierzam z dnia na dzień odrzucać tabletek. Zresztą podoba mi się ta metoda.

[201704210903]

Napisane przez blue3

Jaki to limit?

Też mnie to zaciekawilo
I stąd wiadomo że to limit- jakie są objawy ?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[sugarfreeee]

Dziewczyny a jakie suple zażywacie przy niedoczynności? Jak się wspomagacie? Jakiś selen, wit D3, b12?

Mnie udało się ustrzelić na aukcji automat do pieczenia chleba w dobrej cenie, bo gotowce bezglutenowe ze sklepu są dla mnie niejadalne...

[blue3]

Napisane przez Mlebidakin

Też mnie to zaciekawilo
I stąd wiadomo że to limit- jakie są objawy ?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Podpowiem: nie ma czegoś takiego jak "limit", jeżeli pojawiają się skutki uboczne po przyjęciu dużej dawki T4 (a zdarza się to po na oddziałach intensywnej terapii u osób ze śpiączką hipometaboliczną po przyjęciu ok. 500 ug we wlewie dożylnym, a nie po przyjęciu 100 ug w tabletce, której wchłanianie jest bardzo powolne) to można podzielić dawkę na poranną i wieczorną Organizm po pewnym czasie też nasyca się dawką, nawet organizm osoby po tyreoidektomii nie dąży do przyjmowania nieskończonej ilości sztucznego hormonu. Objawy niepożądane (czyli teoretyczny "limit") można zaobserwować u pacjentów leczonych preparatem z T3.

[agnieszka_2612]

Wkurzają mnie takie stwierdzenia że "jesteś szczupła nie masz niedoczynności"... Ja ważę prawie 52 kg przy 170 wzrostu i jakoś mam... Mi lekarka nawet powiedziała że nie mam bo jestem szczupła...

[aga99792]

Napisane przez agnieszka_2612

Wkurzają mnie takie stwierdzenia że "jesteś szczupła nie masz niedoczynności"... Ja ważę prawie 52 kg przy 170 wzrostu i jakoś mam... Mi lekarka nawet powiedziała że nie mam bo jestem szczupła...

Noo taaa... Akurat to jest niekonieczny objaw niedoczynnosci...

Ja jeszcze stwierdzonego nie mam bo jestem przed badani. Ale jesli sie potwierdzi to mimo wszystko z takiej polityki tez nie bede miala bo szczupla jestem xD

Kolezanka ma hashimoto a pewnie jest podobnej postury do Ciebie.

Druga co ma hashimoto jest szczupla. Ale no ona to jeszcze diete prowadzi i stara sie nie przytyc..

Mimo wszystko glupie gadanie

[blue3]

Ja mam hashi (niedawno miałam TSH ponad 13), insulinooporność i chorobę Cushinga. Ważę w tym momencie 48kg przy 168cm, najwięcej ważyłam 57kg, na szczęście lekarka podczas diagnostyki pytała o przyrost wagi, a nie patrzyła na to czy mieszczę się w BMI.

[aga99792]

Napisane przez blue3

Ja mam hashi (niedawno miałam TSH ponad 13), insulinooporność i chorobę Cushinga. Ważę w tym momencie 48kg przy 168cm, najwięcej ważyłam 57kg, na szczęście lekarka podczas diagnostyki pytała o przyrost wagi, a nie patrzyła na to czy mieszczę się w BMI.

😬No to mnie przebilas... Ja waze 48 ale przy 160cm. I to wraz za malo jeszcze.

[blue3]

Napisane przez aga99792

😬No to mnie przebilas... Ja waze 48 ale przy 160cm. I to wraz za malo jeszcze.

Podczas diagnostyki w szpitalu zarówno lekarka jak i pielęgniarki mówiły, że "mam malutkie rączki i nóżki, jak dziecko" Zawsze miałam taką drobną budowę, a jak przybierałam na wadze to oznaczało od razu, że skaczą mi hormony.

[aga99792]

O masz ... To nie dobrze.

Ja w szkole sredniej tak w 1 klasie wazylam 55 i gimnazjum. A od drugiej technikum 46. Ostatnio przytylam te dwa kg

Wysłane z mojego LG-H635 przy użyciu Tapatalka

[agnieszka_2612]

Napisane przez aga99792

Druga co ma hashimoto jest szczupla. Ale no ona to jeszcze diete prowadzi i stara sie nie przytyc..

Mimo wszystko glupie gadanie

Ja też starałam się przytyć, krótko przed stwierdzeniem niedoczynności ważyłam 44 kg

[LadyChatterbox]

Dziewczyny a wiecie może czy selen można brać razem z letroxem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziuba85]

Mnie się wydaje, że z tą wagą to jest tak, że jak ktoś ma predyspozycje do tycia, to przy zaburzonej pracy tarczycy - to pogłębia problem tycia.
Ja niestety od zawsze miałam problem z wagą - zrzuciłam ok. 30kg i teraz mam po prostu wielkiego doła, bo w tydzień przytyłam ok. 6kg - byłam na wakacjach - w tamtym roku ok - 2,5 kg spadło w tydzień...a teraz to jakaś makabra. Nic nie schodzi.
Jestem ciągle na diecie, ciągle, zaczynam się zastanawiam, czy to ma w ogóle sens - i naprawdę zacznę brać leki, ale muszę znaleźć dobrego endo, co mi nie będzie gadać - ma Pani w normie hormony... Bo nie wychodzą z "widełek".
Nie mam siły już...a do tego stres do potęgi n-tej przez pracę...pomimo, że jestem na urlopie (praktycznie cały tydzień robię wszystko do pracy, jakbym normalnie w niej była).

Chyba antydepresanty powinnam do tego brać - są jakieś przeciwwskazania?

I zazdroszczę Wam tych niskich wag... i wg mnie patrząc na to, ile dziewczyny potrafią ważyć - to nie powinniście pisać tutaj konkretnie o wadze, bo to na serio dołuje.

[Elfelins]

To nie jest tak że w niedoczynności się nie tyje jak ktoś nie ma predyspozycji, ja całe życie miałam niedowagę, pochodzę z rodziny chudzielców a w pare miesięcy przybyło ponad 15 kilo, to był dla mnie szok. Powiedziałam dość poszłam do endo a ta baba do mnie że i tak jestem chudsza od niej... naszczęście dostałam leki i powoli spada, zostało ok 10 kilo.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[Adrianna_8]

Napisane przez dziuba85

Mnie się wydaje, że z tą wagą to jest tak, że jak ktoś ma predyspozycje do tycia, to przy zaburzonej pracy tarczycy - to pogłębia problem tycia.
Ja niestety od zawsze miałam problem z wagą - zrzuciłam ok. 30kg i teraz mam po prostu wielkiego doła, bo w tydzień przytyłam ok. 6kg - byłam na wakacjach - w tamtym roku ok - 2,5 kg spadło w tydzień...a teraz to jakaś makabra. Nic nie schodzi.
Jestem ciągle na diecie, ciągle, zaczynam się zastanawiam, czy to ma w ogóle sens - i naprawdę zacznę brać leki, ale muszę znaleźć dobrego endo, co mi nie będzie gadać - ma Pani w normie hormony... Bo nie wychodzą z "widełek".
Nie mam siły już...a do tego stres do potęgi n-tej przez pracę...pomimo, że jestem na urlopie (praktycznie cały tydzień robię wszystko do pracy, jakbym normalnie w niej była).

Chyba antydepresanty powinnam do tego brać - są jakieś przeciwwskazania?

I zazdroszczę Wam tych niskich wag... i wg mnie patrząc na to, ile dziewczyny potrafią ważyć - to nie powinniście pisać tutaj konkretnie o wadze, bo to na serio dołuje.

Skoro nie bierzesz lekow, to moze byc problem ze schudnieciem. Mi tylko leki pomogly. Bez lekow chudlam 1kg na miesiac i byla zalamka tez. Wiec szukaj czym predzej lekarza, zacznij brac leki i bedzie okay . W perspektywie 30kg, 6 to nie tak duzo i na pewno uda sie schudnac!

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[dziuba85]

Adrianna_8 i może samopoczucie się poprawi? właśnie sprawdzam wizyty przez znany_lekarz.

[Adrianna_8]

Napisane przez dziuba85

Adrianna_8 i może samopoczucie się poprawi? właśnie sprawdzam wizyty przez znany_lekarz.

Mi leki daly bardzo duzo. Po pierwszym miesiacu leczenia (gdzie 1. tydzien euthryox 25, 2. tydzien 50, a dopiero dwa ostatnie 75) czulam sie o niebo lepiej. Przede wszystkim nie czulam sie senna i nie zasypialam o 20 wieczorem (wstawalam 8-9 rano). Przestalo mi byc zimno. No i co tez dla mnie wazne - waga spada.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[zaksy]

Zazdroszczę takiej wagi, sama mam nadwagę, w dzieciństwie byłam bardzo gruba, mimo tego, że jadłam bardzo mało (ale w tamtych czasach żaden lekarz takimi rzeczami się interesował), potem jak zaczęłam dojrzewać, schudłam tak bardzo, że byłam jedną z najchudszych dziewczyn w klasie, na studiach też byłam chuda, a 5 lat temu zaczęłam tyć mimo ćwiczeń i diety i w ciągu tych lat przytyłam już 20 kg, jak zaczęłam brać euthyrox to w ciągu tygodnia schudłam prawie 2 kg, ale potem wyjechałam na wakacje i mimo aktywnego spędzania czasu wróciłam z dodatkowymi 4 kg mam hashi i insulinoodporność i problemy z kortyzolem (plus problemy z wątrobą i żołądkiem), potrafię przytyć 2 kg w weekend, wszyscy mi wmawiają, że to woda, ale jakoś ta woda potem zostaje teraz ćwiczę 6 razy w tygodniu już 2 tydzień i nie ubyło mi ani jednego cm, wagi niestety nie mam teraz, odżywiam zdrowo i nie jem słodyczy nawet tych zdrowych zrobionych przeze mnie, nie wiem w czym jest problem

[Adrianna_8]

Napisane przez zaksy

Zazdroszczę takiej wagi, sama mam nadwagę, w dzieciństwie byłam bardzo gruba, mimo tego, że jadłam bardzo mało (ale w tamtych czasach żaden lekarz takimi rzeczami się interesował), potem jak zaczęłam dojrzewać, schudłam tak bardzo, że byłam jedną z najchudszych dziewczyn w klasie, na studiach też byłam chuda, a 5 lat temu zaczęłam tyć mimo ćwiczeń i diety i w ciągu tych lat przytyłam już 20 kg, jak zaczęłam brać euthyrox to w ciągu tygodnia schudłam prawie 2 kg, ale potem wyjechałam na wakacje i mimo aktywnego spędzania czasu wróciłam z dodatkowymi 4 kg mam hashi i insulinoodporność i problemy z kortyzolem (plus problemy z wątrobą i żołądkiem), potrafię przytyć 2 kg w weekend, wszyscy mi wmawiają, że to woda, ale jakoś ta woda potem zostaje teraz ćwiczę 6 razy w tygodniu już 2 tydzień i nie ubyło mi ani jednego cm, wagi niestety nie mam teraz, odżywiam zdrowo i nie jem słodyczy nawet tych zdrowych zrobionych przeze mnie, nie wiem w czym jest problem

Mysle, ze w hormonach. Cos musi byc jeszcze nieunormowane... Kiedy robilas badania krwi? Moze dietetyk pomoze? Moze poczytaj o diecie bezglutenowej? Dla mnie pomysl z dieta bg byl szalony, ale duzo osob pisze, ze dla nich to jedyny sposob na schudniecie przy chorobach autoimmunologicznych :<.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka