Majówki 2016 - część pierwsza jako mamy!

[Iwonia27]

U nas piecze jak sto dwa od rana. Spakowani siedzimy na walizkach az przestanie tak grzać bo klima sie zepsuła i szkoda niuniutka.
On i tak marudny od rana ze nie wiem i to od trzech dni. Pewnie skok.
Tylko mu teraz jeszcze zmian otoczenia potrzeba no ale klamka zapadła wyjezdzamy dzisiaj

[daggmara]

Napisane przez Jowi20

Dla zabci
http://www.fabrykawafelkow.pl/higien...276142992.html

https://www.fabrykawafelkow.pl/podus...803792157.html

Jak po wizycie u dr?

Jestem dużo w plecy więc uciekam nadrabiać

Olgierd ma plaska glowe... ale jego tatus ma taka sama, wiec to chyba dziedziczne. Corka ma wystajaca potylice, choc zawsze spala jak chciala, wiec chyba nie zawsze da sie cos z tym zrobic.
Jutro mamy ortopedę, moze z nim zagadam w tej kwestii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gingerbre]

Czy któraś z Was mimo, że zakończyła karmić piersią jakiś czas temu, nadal nie dostała okresu?

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Ja pochodzę z lódzkiego i u nas wychodzimy na dwór i chodzimy na nogach, nie pieszo :P

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Mona dzięki za podpowiedź dot. kubka. Zdecydowałam, że właśnie ten kupie

[_itakinie_]

Krakowianki -dziękuję za polecnie knajpek. Już się ślinię na samą myśl


Powiedzcie mi jeszcze, kochane, jak tam pogoda w Grodzie Kraka? Jutro rano startujemy

[martunia_199]

Napisane przez gingerbre

Czy któraś z Was mimo, że zakończyła karmić piersią jakiś czas temu, nadal nie dostała okresu?

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Ja pochodzę z lódzkiego i u nas wychodzimy na dwór i chodzimy na nogach, nie pieszo :P

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Mona dzięki za podpowiedź dot. kubka. Zdecydowałam, że właśnie ten kupie

Ja karmie i mam więc Ty nie karmisz i nie masz - taka oto nowa zależność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gingerbre]

Napisane przez _itakinie_

Krakowianki -dziękuję za polecnie knajpek. Już się ślinię na samą myśl


Powiedzcie mi jeszcze, kochane, jak tam pogoda w Grodzie Kraka? Jutro rano startujemy

Goooraco, ale weekend zapowiada się całkiem przyjemnie, bo temperatura ma spaść do akceptowalnego poziomu

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez martunia_199

Ja karmie i mam więc Ty nie karmisz i nie masz - taka oto nowa zależność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie żebym za tym tęsknila... staram się ustalić, kiedy powinnam zacząć się martwić. Czyżby juz?

[mialavi]

Ja karmie i już jestem po okresie co dla mnie osobiście jest powodem załamania... powrot okresu to powrót choroby...eh szkoda pisac.

[pluszowy_kot]

U nas też dziś gorąco i duszno jak diabli, nawet nad wodą nie dało się wysiedzieć. Nie mogę się nawet o krzesło plecami oprzeć bo się lepię, skończę ściągać i lecę pod prysznic.

[zabciajs]

Napisane przez mialavi

Ja karmie i już jestem po okresie co dla mnie osobiście jest powodem załamania... powrot okresu to powrót choroby...eh szkoda pisac.

Przytulam

Dziś Mała przylepiona do mnie. Dobrze,ze na parterze domu mamy w miare chłodno. Oglądam przyjaciòł,a Gabi drugą drzemke na mnie odbywa.

[agassek]

O.o a u nas piździawa i od rana pada

[martunia_199]

Napisane przez mialavi

Ja karmie i już jestem po okresie co dla mnie osobiście jest powodem załamania... powrot okresu to powrót choroby...eh szkoda pisac.

Ja jestem w trakcie. Przykro mi że choroba wróciła

Tymon spal 2h w foteliku (po zakupach) zjadł i odsypia na mnie a mi nie wygodnie... ostatni raz tak spal na mnie jak był noworodkiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mialavi]

Ja sobie robiłam nadzieje ze moze do końca roku nie bedzie okresu i nie bedzie problemu. a teraz sama nie wiem co dalej...

[agassek]

Napisane przez mialavi

Ja karmie i już jestem po okresie co dla mnie osobiście jest powodem załamania... powrot okresu to powrót choroby...eh szkoda pisac.

Napisane przez martunia_199

Ja jestem w trakcie. Przykro mi że choroba wróciła

Tymon spal 2h w foteliku (po zakupach) zjadł i odsypia na mnie a mi nie wygodnie... ostatni raz tak spal na mnie jak był noworodkiem

No coś Ty! moja wciąż śpi na mnie albo na moim mężu

[martunia_199]

Napisane przez agassek

No coś Ty! moja wciąż śpi na mnie albo na moim mężu

No nie zdarzyło nam się to już dawno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anika1986]

Napisane przez martunia_199

U nas się już zimno zrobiło a rano jeszcze była duchowa nie z tej ziemi

Podeslij trochę tego chłodu na wschód

Mój też już dłuższy czas nie śpi, mimo że na początku tylko tak usypial. Ba, nawet na chwilę nie chce dać się tak przytulić.

[BonaDea75]

Napisane przez mialavi

Ja sobie robiłam nadzieje ze moze do końca roku nie bedzie okresu i nie bedzie problemu. a teraz sama nie wiem co dalej...

Mia a mogę zapytać co Ci dolega(choroba) w związku z okresem?

Ja pierdziulę jaki skwar w Krakowie, w samochodzie bez klimatyzacji to prawie mi odparowały gałki oczne.

Dziewczyny oglaszam że moje dziecię raczkuje, dosłownie, tak jak rak, na plecach i odpycha się piętami. Koniec z zostawianiem jej samej na łóżku, mimo że łoże duże, potrafi przepełzac tak z jednego końca na drugi.

Trochę się martwię bo mam schizy że Zuzia ma lekko spłaszczoną głowę na prawym skosie, przekladałam już jej strony i nic to nie daje. Muszę pogadać z lekarką, ale mam wrażenie że cała półkula jej się przez to przesunięła.

[Jowi20]

Napisane przez zabciajs

Jowi jak się pojawisz to opowiadaj co tam u lekarza.

U lekarza strasznie! Jakąś wredna babe trafiliśmy, aż z mężem zalujemy że nie zareagowalismy, to chyba taki szok dla nas był że żadne nie wiedziało co zrobić.
Mianowicie pani dr obrażona od wejścia, gdy powiedzialam z czym przychodzimy to powiedziała znaczące "yhym" (skierowanie mielusmy z dopiskiem - pilne).. maly miał bluzę i spodenki, kazała rozebrać do bodziaka gdy zajrzała do wózka powiedziała "no pani to zejdzie.." (ku#$@ ile zajmuje ściągnięcie spodenek?) I zostawiła nas na jakieś 15 min. Mały już zdążył się rozloscic zanim wróciła.. zaczęła nam rzucać tzn obracać w powietrzu dzieckiem, mały bardzo się wystraszyl, nie pozwoliła mi go uspokoić i rzucała nim nadal.. trwało to jakiś czas.. zrobiliśmy wielkie oczy, a ona kontynuowała przy okazji dając nam wiele rad, których nie pamiętam bo moje dziecko wrzeszczalo.. ogólnie powiedziała że panikujemy i że ma jeszcze miesiąc aby się wyprostować.
Coś mnie podkusiło i zapytałam o główkę jeszcze.. podeszła do mnie i zaczęła stukać go po głowie tłumacząc mi że to jest kosc..
Rany, uwierzcie mi że miała szczęście że miałam dziecko na rękach, które znów zaczęło przeraźliwie płakać.. obrocilam się i wyszłam, mąż pozbieral tylko nasze rzeczy i poszedł za nami. Godzinę czasu uspokajalam Milanka. Nie chcę jej więcej na oczy widzieć bo zamorduje. Jeszcze chce mi się ryczec jak sobie przypomnę.. myślałam, że żyjemy w cywilizowanym świecie, wiem że badanie to nic przyjemnego ale to cena robiła nadawaloby się do jakiegoś programu..

Napisane przez kaylla

Moje dziecko już nie chce spać do 10:/ od 6 chce się bawić. za jakie grzechy?

Moje jeszcze dosypia od 6-7 do 10 w objęciach mamy niech to się nigdy nie kończy

Napisane przez agassek

O.o a u nas piździawa i od rana pada

No. Już myślałam że tylko u nas

[mialavi]

Napisane przez agassek

No coś Ty! moja wciąż śpi na mnie albo na moim mężu

Moja Iguśka spała na klacie męża raz miała około tygodnia a u mnie nigdy choć próbowałam bo zazdrościłam Wam tej bliskości. A przepraszam na mnie była zaraz po porodzie ale nie spała więc chyba się nie liczy ?😛

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez BonaDea75

Mia a mogę zapytać co Ci dolega(choroba) w związku z okresem?

Ja pierdziulę jaki skwar w Krakowie, w samochodzie bez klimatyzacji to prawie mi odparowały gałki oczne.

Dziewczyny oglaszam że moje dziecię raczkuje, dosłownie, tak jak rak, na plecach i odpycha się piętami. Koniec z zostawianiem jej samej na łóżku, mimo że łoże duże, potrafi przepełzac tak z jednego końca na drugi.

Trochę się martwię bo mam schizy że Zuzia ma lekko spłaszczoną głowę na prawym skosie, przekladałam już jej strony i nic to nie daje. Muszę pogadać z lekarką, ale mam wrażenie że cała półkula jej się przez to przesunięła.

Endometrioza. Podobno ciąża jest na to cudownym lekarstwem o ile uda się zajść u mnie ciąża spowodowała utrate jajnika jestem dziwnym przypadkiem. Takze czekam az zaatakuje drugi.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez Jowi20

U lekarza strasznie! Jakąś wredna babe trafiliśmy, aż z mężem zalujemy że nie zareagowalismy, to chyba taki szok dla nas był że żadne nie wiedziało co zrobić.
Mianowicie pani dr obrażona od wejścia, gdy powiedzialam z czym przychodzimy to powiedziała znaczące "yhym" (skierowanie mielusmy z dopiskiem - pilne).. maly miał bluzę i spodenki, kazała rozebrać do bodziaka gdy zajrzała do wózka powiedziała "no pani to zejdzie.." (ku#$@ ile zajmuje ściągnięcie spodenek?) I zostawiła nas na jakieś 15 min. Mały już zdążył się rozloscic zanim wróciła.. zaczęła nam rzucać tzn obracać w powietrzu dzieckiem, mały bardzo się wystraszyl, nie pozwoliła mi go uspokoić i rzucała nim nadal.. trwało to jakiś czas.. zrobiliśmy wielkie oczy, a ona kontynuowała przy okazji dając nam wiele rad, których nie pamiętam bo moje dziecko wrzeszczalo.. ogólnie powiedziała że panikujemy i że ma jeszcze miesiąc aby się wyprostować.
Coś mnie podkusiło i zapytałam o główkę jeszcze.. podeszła do mnie i zaczęła stukać go po głowie tłumacząc mi że to jest kosc..
Rany, uwierzcie mi że miała szczęście że miałam dziecko na rękach, które znów zaczęło przeraźliwie płakać.. obrocilam się i wyszłam, mąż pozbieral tylko nasze rzeczy i poszedł za nami. Godzinę czasu uspokajalam Milanka. Nie chcę jej więcej na oczy widzieć bo zamorduje. Jeszcze chce mi się ryczec jak sobie przypomnę.. myślałam, że żyjemy w cywilizowanym świecie, wiem że badanie to nic przyjemnego ale to cena robiła nadawaloby się do jakiegoś programu..



Moje jeszcze dosypia od 6-7 do 10 w objęciach mamy niech to się nigdy nie kończy



No. Już myślałam że tylko u nas

Jowi to straszne co piszesz brak słów, szkoda tylko Milanka

[Jowi20]

Milanowi rzadko się zdarza spać u mnie na klacie.. może że 3/4 razy się zdarzyło. Teraz na klacie to zadziera główkę do góry i opowiada mi co widzi z tyłu i tak sobie ćwiczymy

A tak w ogóle to kocham Mamaroo! Spał dziś 5 godzin w nim, a odłożyłam go tylko na chwilkę bo chciałam pranie powiesić

[martunia_199]

Napisane przez Anika1986

Podeslij trochę tego chłodu na wschód

Mój też już dłuższy czas nie śpi, mimo że na początku tylko tak usypial. Ba, nawet na chwilę nie chce dać się tak przytulić.

Zimno wrrr jak pozna jesienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jowi20]

Napisane przez mialavi

Endometrioza. Podobno ciąża jest na to cudownym lekarstwem o ile uda się zajść u mnie ciąża spowodowała utrate jajnika jestem dziwnym przypadkiem. Takze czekam az zaatakuje drugi.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------



Jowi to straszne co piszesz brak słów, szkoda tylko Milanka

Ojej Mia a jak się leczy Twoja chorobę? Można to wyleczyć całkowicie czy tylko trzeba pilnować i usuwać te "narośla"?
Przyznam że opis mnie wystraszyl co dalej skoro ciąża nie pomogła?

Tak Milanek odchorowal swoje ale pójdziemy prywatnie do innej placówki to może się dowiemy jak mu pomóc

[martunia_199]

Ależ się zdziwilam, pincet plus zapłacili z wyrównaniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

Lasencje, coś kiedyś któraś pisała o superfajnej komedii do obejrzenia?!

[AnneMariie]

Napisane przez Monanka83

Lasencje, coś kiedyś któraś pisała o superfajnej komedii do obejrzenia?!

Chcialam ci cos polecic, ale uswiadomilam sobie, ze to serial. A potem wpadlam na to, ze to nawet nie komedia :p

Lambadaa zyjesz??

[mialavi]

Napisane przez Monanka83

Lasencje, coś kiedyś któraś pisała o superfajnej komedii do obejrzenia?!

Za jakie grzechy dobry Boze - polecam !

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez Jowi20

Ojej Mia a jak się leczy Twoja chorobę? Można to wyleczyć całkowicie czy tylko trzeba pilnować i usuwać te "narośla"?
Przyznam że opis mnie wystraszyl co dalej skoro ciąża nie pomogła?

Tak Milanek odchorowal swoje ale pójdziemy prywatnie do innej placówki to może się dowiemy jak mu pomóc

Nigdy sie nie wyleczy chyba ze juz mi wytna jajnik i macice to wtedy nie ma sie co odkładac, zawsze jak pytałam lekarza co ze mna to mowił ze najwazniejsze to zajść w ciaze jak najszybciej. Zle sie wyrazilam ciaza tego nie wyleczy ciaza tylko wycisza chorobe ze wzgledu na brak okresu i hormony torbiele nie powiekszaja sie. Ja zaszlam w ciaze juz z torbiela, ktora niestety szybko rosla i zostala usunieta razem z jajnikiem...
Teraz musze znowu probowac lekami zatrzymac okres co nie daje gwarancji ze nie urosnie znow cos - bo druga torbiel pojawila sie rowni rok po usunieciu pierwszej mimo leczenia... Druga opcja to zajsc w ciaze zanim cokolwiek urosnie... Ale jak to juz zajsc w ciaze? Moja mała ma 3 miesiace.
Z drugiej strony boje sie ze nie zdaze zajsc zanim cos urosnie, albo nie zajde wcale czego sie obawiam ale bardzo bym chciala aby Iga miala rodzenstwo.
Liczylam ze bede miala wiecej czasu do zastanowienia

[Jowi20]

Napisane przez mialavi

Za jakie grzechy dobry Boze - polecam !

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------



Nigdy sie nie wyleczy chyba ze juz mi wytna jajnik i macice to wtedy nie ma sie co odkładac, zawsze jak pytałam lekarza co ze mna to mowił ze najwazniejsze to zajść w ciaze jak najszybciej. Zle sie wyrazilam ciaza tego nie wyleczy ciaza tylko wycisza chorobe ze wzgledu na brak okresu i hormony torbiele nie powiekszaja sie. Ja zaszlam w ciaze juz z torbiela, ktora niestety szybko rosla i zostala usunieta razem z jajnikiem...
Teraz musze znowu probowac lekami zatrzymac okres co nie daje gwarancji ze nie urosnie znow cos - bo druga torbiel pojawila sie rowni rok po usunieciu pierwszej mimo leczenia... Druga opcja to zajsc w ciaze zanim cokolwiek urosnie... Ale jak to juz zajsc w ciaze? Moja mała ma 3 miesiace.
Z drugiej strony boje sie ze nie zdaze zajsc zanim cos urosnie, albo nie zajde wcale czego sie obawiam ale bardzo bym chciala aby Iga miala rodzenstwo.
Liczylam ze bede miala wiecej czasu do zastanowienia

Mia kurcze to bardzo smutne. Ciężko to sobie wyobrazić. Trudne decyzje przed Wami. Współczuję
Trzymam kciuki w takim razie aby się udało z rodzeństwem i abyś zdarzyła z planami.
Rozmawiałam ostatnio z mężem, że w sumie dla dzieci to fajnie, taka mała różnica wieku bo razem się bawią i w ogóle są jak bliźniaki gorzej tylko ma mamusia z dwoma takimi maluszkami. .

[zabciajs]

Mia Trzymam mocne za Ciebie i rodzenstwo dla Igi.

Jowi, my jeszcze nie byliśmy u lekarki, odwołałam wizyte, bo wypadła w dzień szczepienia.
Ale nie wiem czy w ogóle jest sens iść. Gabi wlaśnie ładnie śpi na tej nielubianej stronie. Dużo z nią ćwiczyłam i przestawiłam materac na którym śpimy aby podchodzić do niej z nielubianej strony. I tak gdybam czy iść czy nie.Może dla świętego spokoju pójdziemy.

[mialavi]

Napisane przez Jowi20

Mia kurcze to bardzo smutne. Ciężko to sobie wyobrazić. Trudne decyzje przed Wami. Współczuję
Trzymam kciuki w takim razie aby się udało z rodzeństwem i abyś zdarzyła z planami.
Rozmawiałam ostatnio z mężem, że w sumie dla dzieci to fajnie, taka mała różnica wieku bo razem się bawią i w ogóle są jak bliźniaki gorzej tylko ma mamusia z dwoma takimi maluszkami. .

Wiesz nie przeraża mnie myśl, że cieżko byłoby ogarnac dwojke maluszkow. Dalibysmy rade. Boje sie tego jak zniose druga ciaze. Czy bedzie taka jak pierwsza? jak niby mialabym zostawic Ige gdy bede w szpitalu w razie komplikacji? jak sie nia zajme gdy bede miala lezec, jak utule jak bedzie zakaz dzwigania. Ona jest za malutka chce dac jej z siebie jak najwiecej przynajmniej przez pierwszy rok. Nie przerazaloby mnie to gdyby miala 2, 3 latka. Boje sie teraz tej choroby bardziej niz kiedykolwiek bo nie jestem juz sama.
Z drugiej strony moze druga ciaza bedzie calkiem inna moze wszystko bedzie dobrze moze....
Sama nic nie wymysle trzeba ocenic szanse u lekarza.

Dziekuje za dobre słowo 😘

Napisane przez zabciajs

Mia Trzymam mocne za Ciebie i rodzenstwo dla Igi.

Jowi, my jeszcze nie byliśmy u lekarki, odwołałam wizyte, bo wypadła w dzień szczepienia.
Ale nie wiem czy w ogóle jest sens iść. Gabi wlaśnie ładnie śpi na tej nielubianej stronie. Dużo z nią ćwiczyłam i przestawiłam materac na którym śpimy aby podchodzić do niej z nielubianej strony. I tak gdybam czy iść czy nie.Może dla świętego spokoju pójdziemy.

Dziękuje Zabcia 😘

[RosesAreRed]

Napisane przez daggmara

A cyś, cysio to nie na pierś?

O dziwo, wg tesciowej, cyś to smoczek

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez Iwonia27

Rose i my sie pakujemy na wczasy do rodzicow.
Hmm ciekawe jak Igorasek zniesie taką zmianę bo to jego pierwszy raz. Nowe miejsca, twarze, głosy... Troche sie boje ze nasze wypracowane rytuały domowe szlag trafi...

Jak Igorasek zniosl podroz? Ja poprosilam meza o wylaczenie poduszki pasazera z przodu i jechalam z mala z przodu. 2 godziny podrozy i zero przystankow. Uffff. Ostatnio jak jechala z tylu, bylo chyba 5 postojow, bo przeca smooooooczek wyplula i sie dziwi ze nie ma co ciumkac

Co do roznic - ja cale zycie jadlam ciasto, moj maz placek. A dla mnie placek mogl byc tylko drozdzowy

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez mialavi

Ja karmie i już jestem po okresie co dla mnie osobiście jest powodem załamania... powrot okresu to powrót choroby...eh szkoda pisac.

Jakie sa dalsze kroki?

[mialavi]

Napisane przez RosesAreRed

O dziwo, wg tesciowej, cyś to smoczek

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------


Jak Igorasek zniosl podroz? Ja poprosilam meza o wylaczenie poduszki pasazera z przodu i jechalam z mala z przodu. 2 godziny podrozy i zero przystankow. Uffff. Ostatnio jak jechala z tylu, bylo chyba 5 postojow, bo przeca smooooooczek wyplula i sie dziwi ze nie ma co ciumkac

Co do roznic - ja cale zycie jadlam ciasto, moj maz placek. A dla mnie placek mogl byc tylko drozdzowy

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------


Jakie sa dalsze kroki?

A to Wy same w ta podroz sie wybralyscie ?

Musze sie zgłosic do lekarza i nie wiem co zaproponuje zobaczymy co sie dzieje w srodku - mysle ze jeden okres spustoszenia jeszcze nie narobił...
Pomysły na dalsze kroki masz kilka postów wyżej :-*