Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[agnszp]

Napisane przez ziuta.

Nawet nie mam siły cytować

Byłam dziś na ktg, i oczywiście ani jednego skurczu! Ja chcę już rodzić a wszyscy- położna, koleżanka, TŻ i nawet mama że mam jeszcze 2 tygodnie i czemu mi się śpiszy nikt mnie nie rozumie Mała tak się rozpycha, tak mnie ciśnie w bożenie że ja nie wiem czemu moja szyjka nie reaguje? Jedynie babcia mnie pocieszyła bo powiedziała że brzuch mi się obniżył i ja też mam takie wrażenie.

Ostatnio bardzo niewygodnie śpi mi się na lewym boku. Nie mogę tak uleżeć dłużej niż pół godz. Najwygodniej mi na prawym albo na plecach. Mam nadzieję że nie robię tym krzywdy Antosi

Lekarz kazał przyjechać w czwartek znowu na ktg, chyba tak już będzie do porodu.



Swiniaczku, moja mama robi takiego właśnie murzynka, pycha jest. Oby ciśnienie się uregulowało

Virginia, tak jak piernik pisał, Tija miała taką dobową zbiórkę moczu. Może chcą mieć komplet badań zanim zrobią cc?

Ponoć lezenie/spanie na prawym boku czy plecach nie zagraża dziecku i trzeba leżeć tak jak mamie wygodnie ja tez wolę na prawym boku lub plecach

[iweczka]

Napisane przez Orange_tree1

zeżarłam opakowanie maltanków + lizaka + 3 brzoskwinie i ledwo zipie
Janek oszlal po tej mieszance

Niezły zestaw

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez agnszp

Ponoć lezenie/spanie na prawym boku czy plecach nie zagraża dziecku i trzeba leżeć tak jak mamie wygodnie ja tez wolę na prawym boku lub plecach

Mi najlepiej się śpi na prawym boku.
Wiadomo zmieniam pozycję w nocy raz lewy raz prawy bo inaczej nie da rady...

[znowuzapomnialamhasla]

Scoiatael-stygniesz Ale fajnie, ze wszystko dobrze. 3 tygodnie to kupa czasu. Moj teraz zapieprza tak szybko, ze w zasadzie kojarze tylko kladzenie sie spac i wstawanie...A spie po 4 h 😞

Orange-powodzenia w rekrutacji. I wspolczuje Sama nienawidzilam zatrudniac ludzi. Wiekszosc to nieroby i/lub tumany (sorry, ale moglabym wydac ksiazke o kandydatach do pracy-gruba).

Krefetko, Ty to same rekordy pobinasz-najszczuplejsza na oddziale, teraz ten cewnik. Ciekawe, co jeszcze tam szykujesz

Pierniku, oklaski za wyniki Mozesz spac spokojnie (zazdroszcze).

Swiniaczku, ja myslalam naiwnie, ze te tabsy to na rozwarcie, a to na cisnienie...

Ja dzis polazlam na zakupy, odebralam zamowiony balsam do ust (kolejny moj must have, ktory wycofuja-ciazy nade mna klatwa?), pochodzilam po sklepach, ale malo. Brzuch mi sie tak postawil, ze zadzwonilam po tzta, zeby po mnie przyjechal. A potem wylam i wylam. Bo znow bolalo, bo znow brzuch jak kamien (moj chlop, jak tylko dotknie to mowi "łooooooooo" Jest naprawde mega twardy i nie jest to fajne :/), bo ledzwie bola. Jutro wizyta i jesli rozwarcie nic nie ruszylo, to ide sie utopic w Wisle, serio. Psychika mi strasznie poleciala, powiem Wam :/ Zeby bylo zabawniej, to wlasnie nadupcza mnie glowa i chce mi sie rzygac od tego. ZYC, NIE UMIERAC!!!

Dzis dzwonila kolezanka, ktora urodzila w maju. Mowi, ze Fridy i Katarki mozna sobie wsadzic w tylek. Najlepsza sol morska-psika sie i dziecko wykichuje wszystkie gluty. Potwierdzila tez moj pomysl nie uzywania kremow do pupy-ona zasypuje maka, a wczesniej myje chusteczka nawilzona i potem raz jeszcze przegotowana woda do zera. Dziecko ma zero odparzen

Jesli bede potrzebowac laktator to kupie Ardo.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[Świniaczek]

Znowuzapomnialamhasla, nie chce Cie dobijac, ale bol glowy i mdlosci u mnie sie okazaly za wysokim cisnieniem :/

Rano zawoze mocz i jeszcze dzisiaj bede mogla odebrac wyniki, jak bedzie bialko to sie pochlastam, obiecuje. W sumie to do teraz mnie mdli i leb mi peka, jak mierzylam przed chwila to mam cisnienie 150/78, w nocy, zaraz po obudzeniu, porazka. Obawiam sie, ze szpital mnie nie ominie ;( jakby ktorykolwiek z przeplywow do mlodego byl choc troche nie taki to juz bym lezala...

[aneks17]

Napisane przez ziuta.

Nawet nie mam siły cytować
Byłam dziś na ktg, i oczywiście ani jednego skurczu! Ja chcę już rodzić a wszyscy- położna, koleżanka, TŻ i nawet mama że mam jeszcze 2 tygodnie i czemu mi się śpiszy nikt mnie nie rozumie Mała tak się rozpycha, tak mnie ciśnie w bożenie że ja nie wiem czemu moja szyjka nie reaguje? Jedynie babcia mnie pocieszyła bo powiedziała że brzuch mi się obniżył i ja też mam takie wrażenie.
Ostatnio bardzo niewygodnie śpi mi się na lewym boku. Nie mogę tak uleżeć dłużej niż pół godz. Najwygodniej mi na prawym albo na plecach. Mam nadzieję że nie robię tym krzywdy Antosi
Lekarz kazał przyjechać w czwartek znowu na ktg, chyba tak już będzie do porodu.

Swiniaczku, moja mama robi takiego właśnie murzynka, pycha jest. Oby ciśnienie się uregulowało
Virginia, tak jak piernik pisał, Tija miała taką dobową zbiórkę moczu. Może chcą mieć komplet badań zanim zrobią cc?

Tez chcę rodzic. I tez mnie nikt nie rozumie.
Całą ciążę wygodniej mi leżeć na plecach i prawym boku. A odkąd brzuch wielki to i małemu niewygodnie na lewym - maj ta rączkami i nóżkami ze zdwojoną siłą, jak leżę na lewym boku. Więc trudno, na lewym prawie nie lezymy, nie będziemy sie męczyć.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Scoiatael-stygniesz Ale fajnie, ze wszystko dobrze. 3 tygodnie to kupa czasu. Moj teraz zapieprza tak szybko, ze w zasadzie kojarze tylko kladzenie sie spac i wstawanie...A spie po 4 h 😞

Orange-powodzenia w rekrutacji. I wspolczuje Sama nienawidzilam zatrudniac ludzi. Wiekszosc to nieroby i/lub tumany (sorry, ale moglabym wydac ksiazke o kandydatach do pracy-gruba).

Też nie znoszę zatrudniać :/ czasem to droga przez mękę...
Orange, powodzenia!

Znów nie spie od 4... Znów bedę jak zombie w ciągu dnia... cudownie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[znowuzapomnialamhasla]

3 godzinki od zasniecia-no, to pospane, juhuuuu!
Ja cisnienie mam ok. Ostatni wynik 104/78.

Ostatnio wygodniej mi na lewym boku, ale prawie caly 3 trym. przespalam na prawym Choc, gdy dlugo spie na lewym to boli mnie watroba-mala musi jakos uciskac wtedy

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[Świniaczek]

Aneks, ja nie spie od 3.30, wiec wotaj w klubie. Glowa mnie tak trzepie, ze nie mam szans na zasniecie.

Cisnienie w srodku nocy 155/78, zawieziemy mocz na badanie, odbieramy wyniki i jesli mi nie przejdzie bol glowy i cisnienie od razu szpital, nawet jesli bialka nie ma w moczu. Czuje sie jakbym miala zaraz zdechnac. Na szczescie babka w labie jak wyblagam zrobi badanie tak, ze najpozniej 10-11 bedzie do odbioru wynik. A jak nie bedzie miala ludzi to nawet od reki zrobi, 10 minut czekania wtedy, ale musze trafic na pusta poczekalnie :/

Jeszcze do pelni szczescia nie wiem skad i od czego, ale dostalam takiego kataru, ze normalnie leje mi sie z nosa. Chce umrzec albo w koncu urodzic. Siedze i wyje, bo juz nawet lezec sie nie da, bo mnie ☠☠☠☠a biodra i plecy bola!!! ;(



O, kolejna mara nocna... W cmy sie zmieniamy? Nocny tryb zycia?

[aneks17]

Ja się wczoraj specjalnie powstrzymywałam od drzemek w ciągu dnia, żeby przespać noc. I co? I gucio. Dzisiaj śpię w dzień.
Też mnie pobolewa głowa, ale chyba z tego niedospania, bo poza tym wszystko jest ok...

Już zrobiłam śniadanie, ogarnęłam obiad dla TŻta (zrobiłam sałatkę, popakowałam wszystko w pojemniczki), pozmywałam, sprzątnęłam kuchnię po wieczornym gotowaniu, podlałam kwiatki, zwinęłam pranie i chyba jeszcze pozamiatam, a potem obudzę TŻta na śniadanie. A teraz nadrabiam internety popijając kawę...

Całą ciążę spałam jak suseł. To na finish jakaś bezsenność mnie dopadła.

[virginia]

Swiniaczek trzymam kciuki za ustabilizowanie ciśnienia!!

podlaczyli mi juz wenflon, to może jednak dziś się uda..?

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Update: skurczy brak, czop sie defragmentuje.. Rano postanowią co dalej.


Wysłane za pomocą magii

fajnie,że nastąpiła defragmentacja..
daj znać co postanowiono..

Napisane przez florencee

Cieszę się, bo tak sobie zajadam różności i mi niskie cukry wychodzą, chyba cukrzyca powoli się wycofuje.

cieszę się razem z Tobą... korzystaj zatem na końcówce.. Artek pewnie też łądnie nadrobi wagę..

Napisane przez iweczka

Rozwiązanie ciąży. Jutro podejmą decyzję czy już jutro czy może środa...

trzymam kciuki

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Scoiatael-stygniesz Ale fajnie, ze wszystko dobrze. 3 tygodnie to kupa czasu. Moj teraz zapieprza tak szybko, ze w zasadzie kojarze tylko kladzenie sie spac i wstawanie...A spie po 4 h 😞

Orange-powodzenia w rekrutacji. I wspolczuje Sama nienawidzilam zatrudniac ludzi. Wiekszosc to nieroby i/lub tumany (sorry, ale moglabym wydac ksiazke o kandydatach do pracy-gruba).

Krefetko, Ty to same rekordy pobinasz-najszczuplejsza na oddziale, teraz ten cewnik. Ciekawe, co jeszcze tam szykujesz

Pierniku, oklaski za wyniki Mozesz spac spokojnie (zazdroszcze).

Swiniaczku, ja myslalam naiwnie, ze te tabsy to na rozwarcie, a to na cisnienie...

Ja dzis polazlam na zakupy, odebralam zamowiony balsam do ust (kolejny moj must have, ktory wycofuja-ciazy nade mna klatwa?), pochodzilam po sklepach, ale malo. Brzuch mi sie tak postawil, ze zadzwonilam po tzta, zeby po mnie przyjechal. A potem wylam i wylam. Bo znow bolalo, bo znow brzuch jak kamien (moj chlop, jak tylko dotknie to mowi "łooooooooo" Jest naprawde mega twardy i nie jest to fajne :/), bo ledzwie bola. Jutro wizyta i jesli rozwarcie nic nie ruszylo, to ide sie utopic w Wisle, serio. Psychika mi strasznie poleciala, powiem Wam :/ Zeby bylo zabawniej, to wlasnie nadupcza mnie glowa i chce mi sie rzygac od tego. ZYC, NIE UMIERAC!!!

Dzis dzwonila kolezanka, ktora urodzila w maju. Mowi, ze Fridy i Katarki mozna sobie wsadzic w tylek. Najlepsza sol morska-psika sie i dziecko wykichuje wszystkie gluty. Potwierdzila tez moj pomysl nie uzywania kremow do pupy-ona zasypuje maka, a wczesniej myje chusteczka nawilzona i potem raz jeszcze przegotowana woda do zera. Dziecko ma zero odparzen

Jesli bede potrzebowac laktator to kupie Ardo.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

trzymam kciuki za pomyślne wieści na wizycie
dzięki za info co sprawdza się u koleżanki..

Napisane przez Świniaczek

Znowuzapomnialamhasla, nie chce Cie dobijac, ale bol glowy i mdlosci u mnie sie okazaly za wysokim cisnieniem :/

Rano zawoze mocz i jeszcze dzisiaj bede mogla odebrac wyniki, jak bedzie bialko to sie pochlastam, obiecuje. W sumie to do teraz mnie mdli i leb mi peka, jak mierzylam przed chwila to mam cisnienie 150/78, w nocy, zaraz po obudzeniu, porazka. Obawiam sie, ze szpital mnie nie ominie ;( jakby ktorykolwiek z przeplywow do mlodego byl choc troche nie taki to juz bym lezala...

dlatego trochę się zdzwiałam,że lekarz dał Ci leki, bo zanim one zaczną działac to jednak lepiej być pod obserwacją.. u mnie skutek był po chyba 5dniach dopiero..
daj znać co z moczem i czy spada ciśnienie

[iweczka]

Ja siedzę na IP, już po ktg.
Mierzyli ciśnienie po dopegyt spadło.
Jeszcze nie wiem czy mnie przyjmą....

[Niezapominajka 89]

Swiniaczek, znowuzapomnialamhasla współczuję dolegliwości, ale jeszcze chwile wytrzymamy i bedzie po wszystkim.

Virginia trzymam kciuki oby udało się dziś cięcia zrobić.

Iweczka dobrze że ciśnienie spadło, daj znac później co postanowili.

Ja siedzę u lekarza rodzinnego dziś kontrola ogólnie choroba przeszla tylko suchy kaszel mnie męczy zobaczymy co powie. Później podrzucę l4 do pracy i jadę do szpitala na konsultację.

[Krefetka]

Hej leżę na porodowce i sie nudzę. Podłączyli mi oksytocynę i KTG i sie nic nie dzieje. Nudzę sie okrutnie.
Chwała za studentów bo można ich na posyłki wysyłać. Moja strażniczka poleciała po kindla ażebym miała jakies zajęcie.

W innej sali na porodowce dziecko kwili a mnie głód wyziera


Miłego dnia i trzymajcie kciuki zeby sie w końcu zaczęło i skończyło


Wysłane za pomocą magii

[iweczka]

Napisane przez Świniaczek

Aneks, ja nie spie od 3.30, wiec wotaj w klubie. Glowa mnie tak trzepie, ze nie mam szans na zasniecie.

Cisnienie w srodku nocy 155/78, zawieziemy mocz na badanie, odbieramy wyniki i jesli mi nie przejdzie bol glowy i cisnienie od razu szpital, nawet jesli bialka nie ma w moczu. Czuje sie jakbym miala zaraz zdechnac. Na szczescie babka w labie jak wyblagam zrobi badanie tak, ze najpozniej 10-11 bedzie do odbioru wynik. A jak nie bedzie miala ludzi to nawet od reki zrobi, 10 minut czekania wtedy, ale musze trafic na pusta poczekalnie :/

Ehh z tym ciśnieniem
Daj znać koniecznie.

[zonamojegomeza]

Luna ja msm reczny lovi i mi pasuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnszp]

Napisane przez Krefetka

Hej leżę na porodowce i sie nudzę. Podłączyli mi oksytocynę i KTG i sie nic nie dzieje. Nudzę sie okrutnie.
Chwała za studentów bo można ich na posyłki wysyłać. Moja strażniczka poleciała po kindla ażebym miała jakies zajęcie.

W innej sali na porodowce dziecko kwili a mnie głód wyziera


Miłego dnia i trzymajcie kciuki zeby sie w końcu zaczęło i skończyło


Wysłane za pomocą magii

Trzymamy kciuki zeby sie wreszcie zaczęło! i skończyło dzisiaj

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Ja czekam na wizytę przed gabinetem....ciekawe ze moje wizyty trwają ok 5 minut, a innych kobiet nawet i 20 minut :/
Podobnie jak dziewczyny wyzej, ja tez chcę juz urodzić! I boję sie ze przenoszę tego berbecia i urośnie z niego jeszcze większy klusek

[Lucynka20xd]

Napisane przez virginia

Swiniaczek trzymam kciuki za ustabilizowanie ciśnienia!!

podlaczyli mi juz wenflon, to może jednak dziś się uda..?

Kciuki zacisniete

Napisane przez iweczka

Ja siedzę na IP, już po ktg.
Mierzyli ciśnienie po dopegyt spadło.
Jeszcze nie wiem czy mnie przyjmą....

Moze przyjma trzymam kciuki

Napisane przez Krefetka

Hej leżę na porodowce i sie nudzę. Podłączyli mi oksytocynę i KTG i sie nic nie dzieje. Nudzę sie okrutnie.
Chwała za studentów bo można ich na posyłki wysyłać. Moja strażniczka poleciała po kindla ażebym miała jakies zajęcie.

W innej sali na porodowce dziecko kwili a mnie głód wyziera


Miłego dnia i trzymajcie kciuki zeby sie w końcu zaczęło i skończyło


Wysłane za pomocą magii

Kciuki aby dzis sie rozkrecila akcja




Dzien dobry
Kompletnie sie nie wyspalam nie wiem czemu chyba wczoraj przesadzilam i wszystko w nocy podczas ruchu bolalo.
Na szczescie dzis lepiej kuchnia ogarnieta obiadek trzeba zrobic .
Ciuszki Filipka wyukladane lozeczko przygotować zostalo i Tz ubranka na wyjscie z szpitala. No i torbę dopakowac bo wczoraj juz braklo czasu.

Milego dnia

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[Świniaczek]

Haha pani w labie zablysnela, jak mama zawiozla mocz do badania i poprpsila, zeby pilnie i powiedziala dlaczego, to ta durna oslica chcac zablysnac "woedza" wypalila, ze przeciez u ciezarnych bialko w moczu jest normalne i o co nam ze szpitalem chodzi Jak to mi mama powiedziala, to prawie z krzesla spadlam :P kurde, jak baba nie wie to niech milczy, a nie ludziom kity wciska, bo niejedna wezmie i uwierzy bardzo "kompetentnej" pani z laboratorium

[Piernik Torunski]

Napisane przez virginia

podlaczyli mi juz wenflon, to może jednak dziś się uda..?

Napisane przez iweczka

Ja siedzę na IP, już po ktg.
Mierzyli ciśnienie po dopegyt spadło.
Jeszcze nie wiem czy mnie przyjmą....

Napisane przez Niezapominajka 89

Ja siedzę u lekarza rodzinnego dziś kontrola ogólnie choroba przeszla tylko suchy kaszel mnie męczy zobaczymy co powie. Później podrzucę l4 do pracy i jadę do szpitala na konsultację.

dziewczyny trzymam za Was kciuki..dajcie koniecznie znać jak u was sytuacja..

Napisane przez Krefetka

Hej leżę na porodowce i sie nudzę. Podłączyli mi oksytocynę i KTG i sie nic nie dzieje. Nudzę sie okrutnie.
Chwała za studentów bo można ich na posyłki wysyłać. Moja strażniczka poleciała po kindla ażebym miała jakies zajęcie.

W innej sali na porodowce dziecko kwili a mnie głód wyziera


Miłego dnia i trzymajcie kciuki zeby sie w końcu zaczęło i skończyło


Wysłane za pomocą magii

uwijaj się, bo pamiętam,że wtorkowe menu zapowiadało się smakowicie
nikt nie wspomina o cc u Ciebie?

Napisane przez agnszp

Trzymamy kciuki zeby sie wreszcie zaczęło! i skończyło dzisiaj

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Ja czekam na wizytę przed gabinetem....ciekawe ze moje wizyty trwają ok 5 minut, a innych kobiet nawet i 20 minut :/
Podobnie jak dziewczyny wyzej, ja tez chcę juz urodzić! I boję sie ze przenoszę tego berbecia i urośnie z niego jeszcze większy klusek

powodzenia na wizycie..

Napisane przez Świniaczek

Haha pani w labie zablysnela, jak mama zawiozla mocz do badania i poprpsila, zeby pilnie i powiedziala dlaczego, to ta durna oslica chcac zablysnac "woedza" wypalila, ze przeciez u ciezarnych bialko w moczu jest normalne i o co nam ze szpitalem chodzi Jak to mi mama powiedziala, to prawie z krzesla spadlam :P kurde, jak baba nie wie to niech milczy, a nie ludziom kity wciska, bo niejedna wezmie i uwierzy bardzo "kompetentnej" pani z laboratorium

dostaniesz wyniki szybciej? spadło Ci ciśnienie?

naszła mnie taka refleksja,że chyba żadna z sierpniówek nie doczekała się naturalnego rozwoju akcji porodowej tzn że zaczeło się od skurczy i rozkręciło samo do końca.. u DobrejDuszy odesżły wody i to jedyna chyba sytuacja,że organizm dał znać "zaczynamy".. a i u Kasminy chyba..

[zonamojegomeza]

Jest normalne do pewnego poziomu.
Porobiło sie z tyni cisnieniami. Trzymam kciuki by było dobrze i skońcZyło sie tylko na strachu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Orange_tree1]

Napisane przez ziuta.

Nawet nie mam siły cytować
Byłam dziś na ktg, i oczywiście ani jednego skurczu! Ja chcę już rodzić a wszyscy- położna, koleżanka, TŻ i nawet mama że mam jeszcze 2 tygodnie i czemu mi się śpiszy nikt mnie nie rozumie Mała tak się rozpycha, tak mnie ciśnie w bożenie że ja nie wiem czemu moja szyjka nie reaguje? Jedynie babcia mnie pocieszyła bo powiedziała że brzuch mi się obniżył i ja też mam takie wrażenie.
Ostatnio bardzo niewygodnie śpi mi się na lewym boku. Nie mogę tak uleżeć dłużej niż pół godz. Najwygodniej mi na prawym albo na plecach. Mam nadzieję że nie robię tym krzywdy Antosi
Lekarz kazał przyjechać w czwartek znowu na ktg, chyba tak już będzie do porodu.

Swiniaczku, moja mama robi takiego właśnie murzynka, pycha jest. Oby ciśnienie się uregulowało
Virginia, tak jak piernik pisał, Tija miała taką dobową zbiórkę moczu. Może chcą mieć komplet badań zanim zrobią cc?

U mnie to samo, Janek tak mi napiera na bożenę, że dziwię się, że akcja się nie zaczyna. Dosłownie jakbym w środku miała balon który ciągle ktoś dopompowuje ... wrrr

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Scoiatael-stygniesz Ale fajnie, ze wszystko dobrze. 3 tygodnie to kupa czasu. Moj teraz zapieprza tak szybko, ze w zasadzie kojarze tylko kladzenie sie spac i wstawanie...A spie po 4 h 😞

Orange-powodzenia w rekrutacji. I wspolczuje Sama nienawidzilam zatrudniac ludzi. Wiekszosc to nieroby i/lub tumany (sorry, ale moglabym wydac ksiazke o kandydatach do pracy-gruba).

Krefetko, Ty to same rekordy pobinasz-najszczuplejsza na oddziale, teraz ten cewnik. Ciekawe, co jeszcze tam szykujesz

Pierniku, oklaski za wyniki Mozesz spac spokojnie (zazdroszcze).

Swiniaczku, ja myslalam naiwnie, ze te tabsy to na rozwarcie, a to na cisnienie...

Ja dzis polazlam na zakupy, odebralam zamowiony balsam do ust (kolejny moj must have, ktory wycofuja-ciazy nade mna klatwa?), pochodzilam po sklepach, ale malo. Brzuch mi sie tak postawil, ze zadzwonilam po tzta, zeby po mnie przyjechal. A potem wylam i wylam. Bo znow bolalo, bo znow brzuch jak kamien (moj chlop, jak tylko dotknie to mowi "łooooooooo" Jest naprawde mega twardy i nie jest to fajne :/), bo ledzwie bola. Jutro wizyta i jesli rozwarcie nic nie ruszylo, to ide sie utopic w Wisle, serio. Psychika mi strasznie poleciala, powiem Wam :/ Zeby bylo zabawniej, to wlasnie nadupcza mnie glowa i chce mi sie rzygac od tego. ZYC, NIE UMIERAC!!!

Dzis dzwonila kolezanka, ktora urodzila w maju. Mowi, ze Fridy i Katarki mozna sobie wsadzic w tylek. Najlepsza sol morska-psika sie i dziecko wykichuje wszystkie gluty. Potwierdzila tez moj pomysl nie uzywania kremow do pupy-ona zasypuje maka, a wczesniej myje chusteczka nawilzona i potem raz jeszcze przegotowana woda do zera. Dziecko ma zero odparzen

Jesli bede potrzebowac laktator to kupie Ardo.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Jejku jak czytam Twoje wypowiedzi, to chyba nie mam aż tak źle ...
ale jednak też bym już chętnie jutro np poszła rodzić

Napisane przez aneks17

Tez chcę rodzic. I tez mnie nikt nie rozumie.
Całą ciążę wygodniej mi leżeć na plecach i prawym boku. A odkąd brzuch wielki to i małemu niewygodnie na lewym - maj ta rączkami i nóżkami ze zdwojoną siłą, jak leżę na lewym boku. Więc trudno, na lewym prawie nie lezymy, nie będziemy sie męczyć.



Też nie znoszę zatrudniać :/ czasem to droga przez mękę...
Orange, powodzenia!

Znów nie spie od 4... Znów bedę jak zombie w ciągu dnia... cudownie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja śpie gorzej niż przez resztę ciąży ale grzechem byłoby mówić, że źle. Po prostu się budzę często bo a to biodro, a to maluch wierzga a to siku ... ale chyba temu, że jestem mega zmęczona po całym dniu w pracy - albo taki dar od losu

Napisane przez Świniaczek

Aneks, ja nie spie od 3.30, wiec wotaj w klubie. Glowa mnie tak trzepie, ze nie mam szans na zasniecie.

Cisnienie w srodku nocy 155/78, zawieziemy mocz na badanie, odbieramy wyniki i jesli mi nie przejdzie bol glowy i cisnienie od razu szpital, nawet jesli bialka nie ma w moczu. Czuje sie jakbym miala zaraz zdechnac. Na szczescie babka w labie jak wyblagam zrobi badanie tak, ze najpozniej 10-11 bedzie do odbioru wynik. A jak nie bedzie miala ludzi to nawet od reki zrobi, 10 minut czekania wtedy, ale musze trafic na pusta poczekalnie :/

Jeszcze do pelni szczescia nie wiem skad i od czego, ale dostalam takiego kataru, ze normalnie leje mi sie z nosa. Chce umrzec albo w koncu urodzic. Siedze i wyje, bo juz nawet lezec sie nie da, bo mnie ☠☠☠☠a biodra i plecy bola!!! ;(



O, kolejna mara nocna... W cmy sie zmieniamy? Nocny tryb zycia?

Mi się też dzis udało zawieź mocz do badania, Pani też pobrała krew więc będę miała na jutro wyniki na kontrolę w szpitalu. Pewnie zrobią mi ktg bo już chyba tylko nieliczne z nas jeszcze nie miały
No i poznam położną - oby była to fajna babka

Napisane przez virginia

Swiniaczek trzymam kciuki za ustabilizowanie ciśnienia!!

podlaczyli mi juz wenflon, to może jednak dziś się uda..?

No oby oby !!

[Świniaczek]

W sladowych ilosciach z tego co lekarz mi mowil a ona mowila ogolnie.



A moje cisnienie jak dzisiaj chlodniej troche ucieklo, jest na samej granicy (140/78), ale glowa mnie nie boli i sie czuje w miare ok. W nocy byla taka duchota, ze nie wiem czy mnie glowa bolala od dusznosci czy od cisnienia. Pewnie od jednego i drugiego, w efekcie sie zdenerwowalam i czulam sie jak truposz.

[agnszp]

Na wizycie ok, dostałam skierowanie na ktg. Z jakiegos niewiadomego powodu mam isc na nie na IP w sobotę....
Umówiła mnie tez na 17 sierpnia na wizytę. Na moje stwierdzenie ze moze juz urodzę do 17 sierpnia, pani doktor pokręciła głowa i mowi ze nie urodzę :/

[iweczka]

Ja już leżę pod kroplowką.

[florencee]

Hej.

Napisane przez ziuta.

Nawet nie mam siły cytować
Byłam dziś na ktg, i oczywiście ani jednego skurczu! Ja chcę już rodzić a wszyscy- położna, koleżanka, TŻ i nawet mama że mam jeszcze 2 tygodnie i czemu mi się śpiszy nikt mnie nie rozumie Mała tak się rozpycha, tak mnie ciśnie w bożenie że ja nie wiem czemu moja szyjka nie reaguje? Jedynie babcia mnie pocieszyła bo powiedziała że brzuch mi się obniżył i ja też mam takie wrażenie.
Ostatnio bardzo niewygodnie śpi mi się na lewym boku. Nie mogę tak uleżeć dłużej niż pół godz. Najwygodniej mi na prawym albo na plecach. Mam nadzieję że nie robię tym krzywdy Antosi
Lekarz kazał przyjechać w czwartek znowu na ktg, chyba tak już będzie do porodu.

Cały czas są szanse na nagłą i niespodziewaną zmianę sytuacji, nie martw się - brzuch obniżony, to coś się zmienia. Może w czwartek coś się zapisze ciekawego.

Ja podmieniam całą ciążę lewy bok na prawy, jedynie na plecach rzeczywiście jakoś mi się słabo robi, trudniej oddychać.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Ja dzis polazlam na zakupy, odebralam zamowiony balsam do ust (kolejny moj must have, ktory wycofuja-ciazy nade mna klatwa?), pochodzilam po sklepach, ale malo. Brzuch mi sie tak postawil, ze zadzwonilam po tzta, zeby po mnie przyjechal. A potem wylam i wylam. Bo znow bolalo, bo znow brzuch jak kamien (moj chlop, jak tylko dotknie to mowi "łooooooooo" Jest naprawde mega twardy i nie jest to fajne :/), bo ledzwie bola. Jutro wizyta i jesli rozwarcie nic nie ruszylo, to ide sie utopic w Wisle, serio. Psychika mi strasznie poleciala, powiem Wam :/ Zeby bylo zabawniej, to wlasnie nadupcza mnie glowa i chce mi sie rzygac od tego. ZYC, NIE UMIERAC!!!

Dzis dzwonila kolezanka, ktora urodzila w maju. Mowi, ze Fridy i Katarki mozna sobie wsadzic w tylek. Najlepsza sol morska-psika sie i dziecko wykichuje wszystkie gluty. Potwierdzila tez moj pomysl nie uzywania kremow do pupy-ona zasypuje maka, a wczesniej myje chusteczka nawilzona i potem raz jeszcze przegotowana woda do zera. Dziecko ma zero odparzen

Jesli bede potrzebowac laktator to kupie Ardo.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Ech... Mam nadzieję, że będziesz miała na wizycie informacje poprawiające humor.

Napisane przez virginia

Swiniaczek trzymam kciuki za ustabilizowanie ciśnienia!!

podlaczyli mi juz wenflon, to może jednak dziś się uda..?

Oby.

Napisane przez iweczka

Ja siedzę na IP, już po ktg.
Mierzyli ciśnienie po dopegyt spadło.
Jeszcze nie wiem czy mnie przyjmą....

Powodzenia.

Napisane przez Krefetka

Hej leżę na porodowce i sie nudzę. Podłączyli mi oksytocynę i KTG i sie nic nie dzieje. Nudzę sie okrutnie.
Chwała za studentów bo można ich na posyłki wysyłać. Moja strażniczka poleciała po kindla ażebym miała jakies zajęcie.

W innej sali na porodowce dziecko kwili a mnie głód wyziera


Miłego dnia i trzymajcie kciuki zeby sie w końcu zaczęło i skończyło


Wysłane za pomocą magii

Trzymam kciuki!!!

Napisane przez Świniaczek

W sladowych ilosciach z tego co lekarz mi mowil a ona mowila ogolnie.



A moje cisnienie jak dzisiaj chlodniej troche ucieklo, jest na samej granicy (140/78), ale glowa mnie nie boli i sie czuje w miare ok. W nocy byla taka duchota, ze nie wiem czy mnie glowa bolala od dusznosci czy od cisnienia. Pewnie od jednego i drugiego, w efekcie sie zdenerwowalam i czulam sie jak truposz.

To dobrze, że już się poprawia.

Agnszp - to szkoda, że zdaniem lekarki brak widoków na urodzenie przed tą kolejną wizytą, no ale fajnie, że KTG będzie robione i czegoś nowego się dowiesz.

[scoiatael86]

Napisane przez Piernik Torunski

naszła mnie taka refleksja,że chyba żadna z sierpniówek nie doczekała się naturalnego rozwoju akcji porodowej tzn że zaczeło się od skurczy i rozkręciło samo do końca.. u DobrejDuszy odesżły wody i to jedyna chyba sytuacja,że organizm dał znać "zaczynamy".. a i u Kasminy chyba..

ja właśnie ostatnio non stop o tym myślę i mnie to coraz bardziej przeraża

ehh nie wyspałam się dziś ... przewracam się tylko z boku na bok, wstaję bardziej z nudów na to siku niż z potrzeby, ręce drętwieją i bolą do tego stopnia że nie jestem w stanie kołdry złapać masakra... w dzień jakoś się lepiej śpi i nie ma takich atrakcji. To powiedziawszy, chyba idę na drzemkę

[superhuman]

Napisane przez scoiatael86

ja właśnie ostatnio non stop o tym myślę i mnie to coraz bardziej przeraża

ehh nie wyspałam się dziś ... przewracam się tylko z boku na bok, wstaję bardziej z nudów na to siku niż z potrzeby, ręce drętwieją i bolą do tego stopnia że nie jestem w stanie kołdry złapać masakra... w dzień jakoś się lepiej śpi i nie ma takich atrakcji. To powiedziawszy, chyba idę na drzemkę

Mi tez zdecydowanie lepiej sie śpi w dzień wtf? A najlepiej jak TZ wyjdzie do pracy ja sie przejdę z psem wrócę o 6 i sie położę. Wtedy śpię najmocniej aż mam mokra poduszkę bo mi z gęby leci ślina w nocy po pierwsze mecze sie masakrycznie zeby zasnąć, meczy mnie zespół nóg podejrzewam, ze lepiej nie bedzie bo nie biorę juz asparaginu a po drugie ciagle siku i przewracam sie z boku na bok bo gorąco mi przy TZ.

Ehhh współczuje Wam tych ciśnień a mi sie wydaje, ze to tez moze miec związek z całym tym stresem okołoporodowym. Każda juz chciałaby miec to za sobą. Tez jestem ciekawa jak sytuacja wyglada. Jutro wieczorem wizyta a dzisiaj po 14 pójdę odebrac wyniki. Tez wczoraj byłam robic i tez prawie nasikalam do kibla ale TZ zdążył krzyknąć z sypialni KUBEK!! Tyle, ze jak go odkręcalam na śpiocha to zakrętka wpadła mi do muszli :pała: całe szczęście, ze miałam drugi kubek bo chyba bym sie zabiła.

Wczoraj sprzątałam sobie papiery swoje i TZ posegregowalam, poukladalam i pospisywalam wszystko i cieszę sie, ze mam to z głowy bo mieliśmy niezły roz☠☠☠☠ziaj... Została nam tylko jeszcze szafa z butami i kurtkami i mamy chatę ogarnięta.

A ja w dalszym ciagu nie mam toreb spakowanych. Czekam na wypłatę idę jutro do rossmana po mini kosmetyki i pakuje to cholerstwo. Choć chciałabym zeby lekarz mi powiedział jutro ze juz mam rozwarcie i zapraszamy do szpitala. Ale ani czopa ani wody ani nic w sumie. Trochę podbrzusze mnie pobolewa ale nic poza tym... Boje sie Że po tej luteinie przenoszę i bedą musieli wywoływać :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[virginia]

Dziewczyny jeszcze jedna do cc i potem chyba w końcu ja... zaczynam się stresować...

[superhuman]

Napisane przez virginia

Dziewczyny jeszcze jedna do cc i potem chyba w końcu ja... zaczynam się stresować...

Bedzie dobrze!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[virginia]

trzymajcie proszę kciuki...