Majówki 2016 - część pierwsza jako mamy!

[ola0605]

Położne ojj tak, raz poszłam i mowię, ze Mai się bardzo ulewa to usłyszałam; no co, przecież dzieciom się ulewa i ta sama gdy pierwszy raz mi córcię przyprowadziła to dała mi butelkę i proszę nakarmić, a jak powiedziałam ze chce piersią zacząć karmić to popatrzyła jak bym z kosmosu conajmniej spadła chodziło mi o miłe pielęgniarki ale te, które się nami po cesarkach zajmowały a jaki to lekarz ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Iwonia ja Ciebie też rozumiem z tym nerwem na teściową, tylko ją to czuję wobec mojej mamy. Normalnie mnie nosi.. Jedynym sposobem na to jest czymś się zająć żeby nie patrzeć na nią i nie słuchać jej gadania do Mateusza.
A tak przy okazji to mój syn już się naprawił i ładnie ssie pierś,więc może i Was to minie.

Nam na moro fizjoterapeutka kazała podkładać małemu płaską poduszkę pod głowę. Nie byłam do tego przekonana, wszędzie czytałam,że poduszki są be,ale chyba babka wie co mówi? Ostatecznie mały z tego wyrósł i poduszki nigdy mu nie podlożyłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daggmara]

U nas sposobem na moro jest przekrecenie na brzuch. W 90% przypadkow spi tak pierwsze godziny snu nocnego. Na plecki odkrecam go gdy sama ide spac
W dzien roznie, bo czesc drzemek w wozku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez asiaczek

Iwonia ja Ciebie też rozumiem z tym nerwem na teściową, tylko ją to czuję wobec mojej mamy. Normalnie mnie nosi.. Jedynym sposobem na to jest czymś się zająć żeby nie patrzeć na nią i nie słuchać jej gadania do Mateusza.
A tak przy okazji to mój syn już się naprawił i ładnie ssie pierś,więc może i Was to minie.

Nam na moro fizjoterapeutka kazała podkładać małemu płaską poduszkę pod głowę. Nie byłam do tego przekonana, wszędzie czytałam,że poduszki są be,ale chyba babka wie co mówi? Ostatecznie mały z tego wyrósł i poduszki nigdy mu nie podlożyłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja gdy karmie to podkladam sobie na przedramie jemu pod glowke taka plaska podusie i gdy juz zasnie i go odkladam to juz razem z ta podusia i czy z nią czy bez to roznicy nie widze.
Co do naprawienia to u nas wczoraj po poludniu bylo juz jakby lepiej a dzis znowu to samo. A teraz doszlo jeszcze ze ssie i nagle jeszcze z cysiem w buzi czerwony i w placz. Juz sie wystraszyłam ze moze nic mu tam juz nie leci aaaale ŚCISNĘŁAM SE CYCA i leci.
Ja na mame nie narzekam. Jak nie powiem to nie czepia malego. Dzis nawet zapytała czy moze powozic go po podworku. Gdzie u tesciowej by było- daj mi go bo mi sie chce zabrac go na spacer (podworka brak).
Moze to takie drobiazgi ale ja jestem mamą i wole jak ktos mnie zapyta niz tylko oznajmia.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez daggmara

U nas sposobem na moro jest przekrecenie na brzuch. W 90% przypadkow spi tak pierwsze godziny snu nocnego. Na plecki odkrecam go gdy sama ide spac
W dzien roznie, bo czesc drzemek w wozku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uuu u nas na sam wyraz na brzuch juz jest płacz

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

I niestety jak zasnie tak nie mizna go dotknac bo sie obudzi wiec rzadne prekrecanie go nie wchodzi w gre. A szkoda bo mam chec mu czasem odwrocic glowke na mniej lubianą stronę a to sie wiaze z ponownym usypianiem.

[asiaczek]

Hehe to u mnie teściowa się o wszystko pyta a mama rządzi moim dzieckiem jakby to było jej własne.. To że ja mam bzika na jego punkcie to już inna sprawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnneMariie]

Napisane przez Iwonia27

Ja gdy karmie to podkladam sobie na przedramie jemu pod glowke taka plaska podusie i gdy juz zasnie i go odkladam to juz razem z ta podusia i czy z nią czy bez to roznicy nie widze.
Co do naprawienia to u nas wczoraj po poludniu bylo juz jakby lepiej a dzis znowu to samo. A teraz doszlo jeszcze ze ssie i nagle jeszcze z cysiem w buzi czerwony i w placz. Juz sie wystraszyłam ze moze nic mu tam juz nie leci aaaale ŚCISNĘŁAM SE CYCA i leci.
Ja na mame nie narzekam. Jak nie powiem to nie czepia malego. Dzis nawet zapytała czy moze powozic go po podworku. Gdzie u tesciowej by było- daj mi go bo mi sie chce zabrac go na spacer (podworka brak).
Moze to takie drobiazgi ale ja jestem mamą i wole jak ktos mnie zapyta niz tylko oznajmia.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------




Uuu u nas na sam wyraz na brzuch juz jest płacz

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

I niestety jak zasnie tak nie mizna go dotknac bo sie obudzi wiec rzadne prekrecanie go nie wchodzi w gre. A szkoda bo mam chec mu czasem odwrocic glowke na mniej lubianą stronę a to sie wiaze z ponownym usypianiem.

Oznajmianie tez by mnie denerwowalo. Tu przyznam racje

Z ta glowa to mam teraz roboty!! Jak spi to ok, przekreca w ta i z powrotem. Ale na przyklad w chuscie tylko na lewa strone. Jak lezy to tez tylko w lewa. W dzien blokuje mu ta lewa strone poduszka i ladnie wtedy na prawej lezy. Ale na chuste nie mam pomyslu...

[RosesAreRed]

Ann, moze cwieki podkladaj?
Tez teraz walcze z przekrecaniem glowki. W dzien jest ok, ale w nocy po jakims czasie wraca na ta lubiana strone. Chyba skonstruuje woreczek z gruboziarnista sola

[zabciajs]

Napisane przez czekooladki

My mamy już nosidło Tula, ale narazie Mała była w nim raz 20 minut w sklepie "po schodkach" , czekamy aż zacznie siedzieć. Ale nosidełko jest świetne - polecam, chyba już nawet o nim pisałam, ale cena troche odstrasza.

A takie nie siedzace dziecko można w tuli? Zaczynam powoli czytac i badać teren, o tulach słyszałam że są mega. Kasa już się zbiera do skarbonki

Napisane przez AnneMariie

A probowalas swaddleme? Tam zapinasz na rzep z boku.
A tak w ogole, jakim cudem ranki

Kiedyś wrzucałam zdjęcie, nie wiem jakim cudem.
Zaczelam ogladać to swaddleme i zgadałam się z przyjaciółką że ma i nie uzywa bo wombi jej spasowało. Przywiezie mi w niedziele. Bambusowe Może uda się aby Mała spała coś beze mnie.

Napisane przez Iwonia27

Ja mam otulacz od oh tully 3-6kg.
Tylko maly cwaniak zawsze probuje wziac rece w gore i jak go biore do karmienia to juz trzyma sie otulacza od spodu pod brodą haha
Czemu sie kryzysujesz?
Rrrany bylam na chodniku z malym na spacerze. Jak nas minal tir to myslalam ze mi gondole zwieje a malutek az drygnal znieruchomiał i w placz.
O ja durna jakby mu tu bylo malo nowych wrazeń.

Iwonia niuniutka nie można trzymać tylko w domu w łóżeczku Przed tirami Go nie uchronisz.

Dziewczyny o kryzysie nie pisze, nie mam dziś sił. Przejdzie.

Napisane przez daggmara

U nas sposobem na moro jest przekrecenie na brzuch. W 90% przypadkow spi tak pierwsze godziny snu nocnego. Na plecki odkrecam go gdy sama ide spac
W dzien roznie, bo czesc drzemek w wozku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A już myślałam, ze sie uda..

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez Anika1986

Uważaj, żeby tak jej nie przyzwyczaić. Teściowa opowiadała, że brat męża się tak przyzwyczaił i potem aby w nocy spał musiała go za rączkę całą noc trzymać.
U nas sprawdza się to gdy jedziemy samochodem i Młody zaczyna krzyczeć (jeżdżę z przodu, więc może dotyk pozwala mu poczuć, że nie ma czego się bać i mama jest jednak obok)

[Iwonia27]

Napisane przez AnneMariie

Oznajmianie tez by mnie denerwowalo. Tu przyznam racje

Z ta glowa to mam teraz roboty!! Jak spi to ok, przekreca w ta i z powrotem. Ale na przyklad w chuscie tylko na lewa strone. Jak lezy to tez tylko w lewa. W dzien blokuje mu ta lewa strone poduszka i ladnie wtedy na prawej lezy. Ale na chuste nie mam pomyslu...

Ja poprosze o wyjasnienie bo ja tepawa jesstem i nie umiem sobie wyobrazic.
Jak blokujesz mu tę lubianą stronę bo tez bym sprobowała ale nie wiem jak. Ze jak zechce sie odwrocic to tylko do momentu na wprost tak? Hmm ale jak mu podlozyc zeby blokowalo a jednoczesnie na niej nie lezal bo mu np krzywo bedzie to juz nie ogarniam

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

U nas tato dzis grilluje z rodzenstwem u mamy. My zostalismy bo raz ze chlodnawo sie zaczelo robic i musialabym siedziec z malym w domu a czas by nam "umilała" tesciowa a dwa serio martwie sie tym szkrabem. Taki niespokojny nie je za wiele. Teraz go wykapalam i zjadl ladnie zasnal przy piersi. W nocy bedzie tez tak jadl ale w dzien obrazy na cysia pojac nie moge

[AnneMariie]

Napisane przez zabciajs

A takie nie siedzace dziecko można w tuli? Zaczynam powoli czytac i badać teren, o tulach słyszałam że są mega. Kasa już się zbiera do skarbonki

Kiedyś wrzucałam zdjęcie, nie wiem jakim cudem.
Zaczelam ogladać to swaddleme i zgadałam się z przyjaciółką że ma i nie uzywa bo wombi jej spasowało. Przywiezie mi w niedziele. Bambusowe Może uda się aby Mała spała coś beze mnie.

Iwonia niuniutka nie można trzymać tylko w domu w łóżeczku Przed tirami Go nie uchronisz.

Dziewczyny o kryzysie nie pisze, nie mam dziś sił. Przejdzie.


A już myślałam, ze sie uda..

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

To powodzenia w otulaniu

No tule i ogolnie wszystkie nosidla mozesz uzywac. Nie poleca sie jak dzieci nie siedza, ale przeciez nikt ci nie zabroni. Jesli nie byloby to na dlugie noszenie to nie widze przeszkody, zeby np wyskoczyc do sklepu po mleko.

Napisane przez RosesAreRed

Ann, moze cwieki podkladaj?
Tez teraz walcze z przekrecaniem glowki. W dzien jest ok, ale w nocy po jakims czasie wraca na ta lubiana strone. Chyba skonstruuje woreczek z gruboziarnista sola

To wcale nie taki glupi pomysl :p

Napisane przez Iwonia27

Ja poprosze o wyjasnienie bo ja tepawa jesstem i nie umiem sobie wyobrazic.
Jak blokujesz mu tę lubianą stronę bo tez bym sprobowała ale nie wiem jak. Ze jak zechce sie odwrocic to tylko do momentu na wprost tak? Hmm ale jak mu podlozyc zeby blokowalo a jednoczesnie na niej nie lezal bo mu np krzywo bedzie to juz nie ogarniam

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

U nas tato dzis grilluje z rodzenstwem u mamy. My zostalismy bo raz ze chlodnawo sie zaczelo robic i musialabym siedziec z malym w domu a czas by nam "umilała" tesciowa a dwa serio martwie sie tym szkrabem. Taki niespokojny nie je za wiele. Teraz go wykapalam i zjadl ladnie zasnal przy piersi. W nocy bedzie tez tak jadl ale w dzien obrazy na cysia pojac nie moge

Tak. Mam taka poduszke, jakby walec i malego klade blizej boku lozeczka i pomiedzy nim a lozeczkiem jest ta poduszka, takze jak przekreci glowe to od razu cofa, bo widzi ze nie ma po co

[agassek]

Napisane przez Monanka83

Ann, u nas idzie całkiem nieźle zgubiłam już 2kg, mam nadzieję na kolejne 2 do końca miesiąca więc na chrzciny będę już miała tylko 1 nadprogramowy kilogram
Jak w szkole osiole nasz?

Roses, update, poszła dwumasa, na liczniku już 3 koła, ale sytuacja jest rozwojowa

za wagę. Ciężko jest na diecie?
Współczuję kosztów zw. z naprawą auta

Napisane przez czekooladki

Teraz będziemy ogarniać temat kreacji dla Alicji na chrzciny, w tym tygodniu też szczepienie, wiec proszę o kciuki - poprzednie szczepienie Ala co prawda przeżyła mocno - pojawiły sie wtedy pierwsze łzy - ale potem w domu spała prawie cały dzień. Mam nadzieję, że jakoś to będzie i tym razem. Ma mieć też pobieraną krew ze względu na niedokrwistość i tak siezastanawiam jak jej będa pobierać czy z palca czy z głowy? bo jak miała miesiąc to pobierali jej z głowy - podczas pobierania lekarz kazał mi wyjść, ale potem jak słyszałam ten ryk stojąc za drzwiami to myślalam że wyskoczy mi serce z żalu.

U nas w szpitalu pobierali chyba z pięty...

Napisane przez zabciajs

Czekoladki my tez uwielbiamy "odpoczynek" w ruchu, zwykle gòry. Dlatego nawet się nie wybieramy nigdzie. Zresztą dla mnie więcej męczarni niż frajdy. Za rok gdy bedzie siedzieć kupimy nosidło i wtedy delikatnie w gòry.

a z chustą nie chcecie spróbować?

Napisane przez czekooladki

W tym roku właśnie spędziliśmy urlop jak emeryci - to do nas niepodobne, dotychczas to byliśmy albo na szlaku albo zagranicą - nurkowanie i inne aktywności. chociaż teraz jak patrzę na te uśmiechy Alicji to do niczego nie da sie tego porównać - w sensie tych chwil wzruszenia których Mała wciąż nam dostarcza. Ostatnio coraz częściej Ala rozmawia z mamusią albo z odbiciem w lustrze

To prawda dzisiaj tak sobie myślałam, że całe moje wcześniejsze życie, imprezy, wyjazdy, pełen luz to nic w porównaniu do posiadania dziecka
I mówię to jako osoba, która nie potrafiła się świadomie zdecydować na zajście w ciążę i odwlekała to w nieskończoność

Napisane przez AnneMariie

Super! Gdzie lecicie?
My za 1,5 miesiaca lecimy do paryza. Tylko i wylacznie chuste bierzemy. No dobra, dwie chusty. Pampersy tylko na droge, dwie/trzy pieluszki. I jakies ubrania dla malego i dla nas. Jak cos mi braknie to pojde do sklepu. Nie bedziemy na pustyni

Lecimy do Trapani, ale na miejscu robimy objazdówkę
Też raczej weźmiemy tylko chustę. Spać będzie Marysia z nami. Jedzonko dla niej mamy Więc też trochę pampersów, bodziaków, coś cieplejszego i tyle. Plus paracetamol i termometr.

Napisane przez czekooladki

ale mamy zdjęcie auta wypakowanego po brzegi - wózek - gondola, leżaczek bo Ala go lubi, ubranka na każdą porę roku i okazję, czapki, opaski, grzechotki, gryzaczki, książeczki kontrastowe, pieluchy, a my z mężem zmieściliśmy sie do małej torby sajgon - 8 dni a jakbyśmy wyjeżdżali na miesiąc z tym że wszystko Aluni

haha Marysia będzie musiała się obyć bez zabawek i opasek
Myślę, że jakiś gryzak weźmiemy i tyle, bagaż niestety mocno ograniczony, a i łatwiej się będzie na miejscu przemieszczać bez tego całego majdanu...

Napisane przez zabciajs

A takie nie siedzace dziecko można w tuli? Zaczynam powoli czytac i badać teren, o tulach słyszałam że są mega. Kasa już się zbiera do skarbonki

Nie powinno się

[fruzjape]

Dzisiaj Ula po raz pierwszy od daaawna była spokojna podczas karmienia, raz nawet zasnęła przy piersi! Efekt wczorajszego power ? pumpingu? Hm.... Machnęłam dzisiaj drugi raz, ściągnęłam 60 ml, więc w sumie 50% więcej niż wczoraj. Zobaczymy, co będzie dalej. Z jednej strony ta godzina wieczorem przy laktatorze to nic fajnego. Ale jeśli może mi zapewnić spokojne dziecko to bierę to

[Iwonia27]

AnneMariie dziekuje.
Od razu wszystko wydaje sie prostrze haha
Moze bym mu tak dała rade zwijać np recznik czy kocyk.
Zaraz sprobuje co z tego wyjdzie poki go odlozylam na nielubianej stronie.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

O, za pozno haha

[RosesAreRed]

Fruzja, u mnie power pumping tez dziala, ale chyba nigdy nie uciagnelam wiecej niz 70ml. Standardem jest 50ml. Z obu lacznie ofc.

[czekooladki]

Ola0605, zgadza się - opieka pooperacyjna super, ale opieka położnicza hmmm no jakby jej nie było - takie same mam odczucia

Napisane przez agassek

za wagę. Ciężko jest na diecie?
Współczuję kosztów zw. z naprawą auta


U nas w szpitalu pobierali chyba z pięty...


a z chustą nie chcecie spróbować?


To prawda dzisiaj tak sobie myślałam, że całe moje wcześniejsze życie, imprezy, wyjazdy, pełen luz to nic w porównaniu do posiadania dziecka
I mówię to jako osoba, która nie potrafiła się świadomie zdecydować na zajście w ciążę i odwlekała to w nieskończoność


Lecimy do Trapani, ale na miejscu robimy objazdówkę
Też raczej weźmiemy tylko chustę. Spać będzie Marysia z nami. Jedzonko dla niej mamy Więc też trochę pampersów, bodziaków, coś cieplejszego i tyle. Plus paracetamol i termometr.


haha Marysia będzie musiała się obyć bez zabawek i opasek
Myślę, że jakiś gryzak weźmiemy i tyle, bagaż niestety mocno ograniczony, a i łatwiej się będzie na miejscu przemieszczać bez tego całego majdanu...


Nie powinno się

Ja też decyzję o dziecku odwlekałam maksymalnie, ale myślę, że trochę z mężem już też poużywaliśmy życia we dwójkę i teraz nadszedł idealny czas.

Jeśli chodzi o Tulę wiem, że tylko dziecko siedzące dlatego pisałam, że wypad był jednorazowy 20-minutowy do sklepu. Ale na urlopie spotkałam wiele osób z wisiadłam, sztywniadłami czy jak im tam, a niemowlaki w środku mniejsze od mojej Alicji wiszące przodem do świata. No cóż - każdy rodzic chyba wie co robi, albo przynajmniej powinien wiedzieć, bo w końcu jest odpowiedzialny za swoje dziecko. Nie należę do fanatyczek i nie mam na tyle odwagi, żeby z własnej inicjatywy tak podejść do kogoś i uświadamiać, że robi źle. Ale widziałam też tatusia, który no chyba dla żartu czy jak - podtrzymywał taką kruszynkę niosąc ją na barana - no szok - dziecko nie trzymało głowy, a tatuś bawił sie w najlepsze, a ta główka tak latała na wszystkie strony. No coż ...

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

taka sytuacja ...
Mąż przed urlopem obawiał sie jak to będzie, jak przyjdzie Alicję przewinąć w trakcie drogi. Tym bardziej, że Mała lubi sobie siknąć podczas przewijania niekontrolowanie, więc na myśl o przewijaniu na siedzeniu w aucie zaciskał zęby - no bo to przecież jak to jego autko wymuskane no wiadomo córeczka też najukochańsza i oczko w głowie taty, ale noooo ale wszystko ma swoje granice więc miałam polecenie łapać siku No i podczas drogi nadszedł ten moment, że trzeba było zrobić podmiankę pieluchy i nakarmić. O ile przy przewinięciu obyło się bez ekscesów, to przy próbie dostawienia do piersi Mała tak łapczywie i mocno chwyciła, a potem momentalnie puściła na moment cycolka, że jeszcze takiej fontanny mleka w trzech kierunkach nie widziałam ani ja, ani mąż, ani Ala - no i te strużki tak leciały - jedna po desce rozdzielczej, druga po przedniej szybie, a trzecia na siedzenie. No to był dosłownie moment, ale miny naszej trójki - bezcenne - nawet Ala się zdziwiła i rozdziawiła pyszczek ze zdziwienia, wiec musiałam wszystko łapać tetrą zanim Ala zdecydowała się go znowu zamknąć i ciumkać

[ola0605]

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

[/COLOR]taka sytuacja ...
Mąż przed urlopem obawiał sie jak to będzie, jak przyjdzie Alicję przewinąć w trakcie drogi. Tym bardziej, że Mała lubi sobie siknąć podczas przewijania niekontrolowanie, więc na myśl o przewijaniu na siedzeniu w aucie zaciskał zęby - no bo to przecież jak to jego autko wymuskane no wiadomo córeczka też najukochańsza i oczko w głowie taty, ale noooo ale wszystko ma swoje granice więc miałam polecenie łapać siku No i podczas drogi nadszedł ten moment, że trzeba było zrobić podmiankę pieluchy i nakarmić. O ile przy przewinięciu obyło się bez ekscesów, to przy próbie dostawienia do piersi Mała tak łapczywie i mocno chwyciła, a potem momentalnie puściła na moment cycolka, że jeszcze takiej fontanny mleka w trzech kierunkach nie widziałam ani ja, ani mąż, ani Ala - no i te strużki tak leciały - jedna po desce rozdzielczej, druga po przedniej szybie, a trzecia na siedzenie. No to był dosłownie moment, ale miny naszej trójki - bezcenne - nawet Ala się zdziwiła i rozdziawiła pyszczek ze zdziwienia, wiec musiałam wszystko łapać tetrą zanim Ala zdecydowała się go znowu zamknąć i ciumkać[/QUOTE]


Też mamy takie fontanny zwykle Maja dostaje po oczach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez czekooladki

Ja też decyzję o dziecku odwlekałam maksymalnie, ale myślę, że trochę z mężem już też poużywaliśmy życia we dwójkę i teraz nadszedł idealny czas.

Jeśli chodzi o Tulę wiem, że tylko dziecko siedzące dlatego pisałam, że wypad był jednorazowy 20-minutowy do sklepu. Ale na urlopie spotkałam wiele osób z wisiadłam, sztywniadłami czy jak im tam, a niemowlaki w środku mniejsze od mojej Alicji wiszące przodem do świata. No cóż - każdy rodzic chyba wie co robi, albo przynajmniej powinien wiedzieć, bo w końcu jest odpowiedzialny za swoje dziecko. Nie należę do fanatyczek i nie mam na tyle odwagi, żeby z własnej inicjatywy tak podejść do kogoś i uświadamiać, że robi źle. Ale widziałam też tatusia, który no chyba dla żartu czy jak - podtrzymywał taką kruszynkę niosąc ją na barana - no szok - dziecko nie trzymało głowy, a tatuś bawił sie w najlepsze, a ta główka tak latała na wszystkie strony. No coż ...

Teraz też mi się wydaje, że mamy Marysię w idealnym momencie, że w końcu wszystko jest tak, jak powinno być w końcu ile można szaleć

Co do nosideł- ja absolutnie nie jestem fanatyczką i nie chcę nikogo nawracać tylko żabcia pytała, więc napisałam jak jest w teorii sama planuję kupić tulę albo jakieś inne nosidło, ale na razie mamy chustę, więc poczekamy faktycznie aż Marysia zacznie siadać

No wstyd pisać, ale mój mąż też ma czasem dziwne pomysły i mi się nóż w kieszeni otwiera jak widzę, co robi z Marysią ale powiedzmy, że nie sadzał siebie na barana Marysi, kiedy nie trzymała główki

[czekooladki]

Napisane przez agassek

Teraz też mi się wydaje, że mamy Marysię w idealnym momencie, że w końcu wszystko jest tak, jak powinno być w końcu ile można szaleć

Co do nosideł- ja absolutnie nie jestem fanatyczką i nie chcę nikogo nawracać tylko żabcia pytała, więc napisałam jak jest w teorii sama planuję kupić tulę albo jakieś inne nosidło, ale na razie mamy chustę, więc poczekamy faktycznie aż Marysia zacznie siadać

No wstyd pisać, ale mój mąż też ma czasem dziwne pomysły i mi się nóż w kieszeni otwiera jak widzę, co robi z Marysią ale powiedzmy, że nie sadzał siebie na barana Marysi, kiedy nie trzymała główki

No jasne rozumiem , ale międzyczasie czytam też komentarze osób na fb grupy chustowej i tam to strach się przyznać, że nosiłam niesiedzące dziecko w nosidle nawet przez sekundę bo lincz pewny tymczasem ja jakoś sie nie umiem przekonać do chustowania, mimo najszczerszych chęci - oglądalam filmiki instruktażowe, jestem chyba w 4 grupach na fb, ale i tak w końcu padło na tulę

[pluszowy_kot]

kaylla, co innego kiedy to TY dajesz dziecko do ponoszenia a co innego, kiedy ktoś Ci je z rąk wyrywa. Jakby mi ktoś próbował zabrać dziecko z rąk też bym miała mordercze instynkty i nie chciałabym go takiej osobie dawać. Już tu kiedyś o tym pisałam - to jest pierwotny instynkt - kiedy ktoś bezceremonialnie wyrywa dziecko zachowujemy się jak typowe samice, czyli bronimy potomstwa.

[AnneMariie]

Napisane przez czekooladki

No jasne rozumiem , ale międzyczasie czytam też komentarze osób na fb grupy chustowej i tam to strach się przyznać, że nosiłam niesiedzące dziecko w nosidle nawet przez sekundę bo lincz pewny tymczasem ja jakoś sie nie umiem przekonać do chustowania, mimo najszczerszych chęci - oglądalam filmiki instruktażowe, jestem chyba w 4 grupach na fb, ale i tak w końcu padło na tulę

To prawda. Tez czasem patrze jak inne dziewczyny wyzywaja sie na biednej osobie, ktora odwazyla sie o cos zapytac albo wsadzic malucha na sekunde do nosidla, to mi naprawde przykro to czytac.
A probowalas wiazac chuste? Tez jak zobaczylam to bylam przerazona, a teraz uwielbiam chusty!! Dopelniaja mi outfity haha ostatnio jakis pan w restauracji pytal czy moze zrobic zdjecie, bo tak supr wygladam i super pomysl

Napisane przez agassek

za wagę. Ciężko jest na diecie?
Współczuję kosztów zw. z naprawą auta


U nas w szpitalu pobierali chyba z pięty...


a z chustą nie chcecie spróbować?


To prawda dzisiaj tak sobie myślałam, że całe moje wcześniejsze życie, imprezy, wyjazdy, pełen luz to nic w porównaniu do posiadania dziecka
I mówię to jako osoba, która nie potrafiła się świadomie zdecydować na zajście w ciążę i odwlekała to w nieskończoność


Lecimy do Trapani, ale na miejscu robimy objazdówkę
Też raczej weźmiemy tylko chustę. Spać będzie Marysia z nami. Jedzonko dla niej mamy Więc też trochę pampersów, bodziaków, coś cieplejszego i tyle. Plus paracetamol i termometr.


haha Marysia będzie musiała się obyć bez zabawek i opasek
Myślę, że jakiś gryzak weźmiemy i tyle, bagaż niestety mocno ograniczony, a i łatwiej się będzie na miejscu przemieszczać bez tego całego majdanu...


Nie powinno się

Ale super!! Objazdowki najlepsze!

[asiaczek]

Jeju.. Pierwszy raz od 1,5 miesiąca uśpiłam moje dziecko na brzuchu. Muszę teraz wymyślić sposób na przerzucenie go na plecki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Ok, mi nikt nigdy nie próbował wyrywać dziecka z rąk, może dlatego zupełnie nie wiem o czym piszecie zarówno mama, jak i teściowa, zawsze pytają czy mogą wziąć Marysię

Napisane przez AnneMariie

To prawda. Tez czasem patrze jak inne dziewczyny wyzywaja sie na biednej osobie, ktora odwazyla sie o cos zapytac albo wsadzic malucha na sekunde do nosidla, to mi naprawde przykro to czytac.
A probowalas wiazac chuste? Tez jak zobaczylam to bylam przerazona, a teraz uwielbiam chusty!! Dopelniaja mi outfity haha ostatnio jakis pan w restauracji pytal czy moze zrobic zdjecie, bo tak supr wygladam i super pomysl

Jak byliśmy na warsztatach z wiązania to dziewczyna, która je prowadziła, opowiadała, że od ponad roku nie kupiła sobie nic do ubrania, bo wszystko co nosi musi być wygodne do karmienia itd. Nie kupuje torebek, bo musi mieć taką, która pomieści pieluchy i wszystkie inne akcesoria noworodkowe. Za to szaleje z chustami (ma ich chyba 12 ) i to chusty dobiera w zależności od okazji ja na razie mam tylko najzwyklejszego, najtańszego pasiaka, ale w sumie przemawia do mnie taka argumentacja

Asia, moja też w końcu usnęła i to na brzuchu jestem prawie pewna, że jak ją przekręcę na plecy, to się obudzi ale z drugiej strony nie zostawię jej na tym brzuchu, bo sama nie zasnę

Od kiedy dzieci mogą spać na brzuszku? Jak się nauczą same przewracać na plecki?

[pluszowy_kot]

Kociak się obudził i jest w najlepszej formie do zabawy, oczywiście ze mną! Mąż go właśnie usypia, żebym ja ściągnęła mleko, może się uda i nie będzie ryku Bo dziś mi kociak zrobił scenę jak nigdy, w końcu ryczał tak, że myślałam, że będę płakać z nim taki był smutek w głosie. A później się wyspał i jak zwykle robił dobre wrażenie, bo goście przyszli

[dzustam]

Napisane przez agassek

Ok, mi nikt nigdy nie próbował wyrywać dziecka z rąk, może dlatego zupełnie nie wiem o czym piszecie zarówno mama, jak i teściowa, zawsze pytają czy mogą wziąć Marysię

W sumie u mnie też się czają, ale za to moja siostra daje czadu. Sama jest mamą trojga. I czasami próbuje podważać autorytet rodzicielski ignorując nasze decyzje. Jest to o tyle (dla niej) łatwe, że wszelkie czwarte trymestry, blw, rodzicielstwo bliskości, chustonoszenie, zyrafki sophie, pieluchy bambusowe, uważa za dyrdymały. Bardzo wiele nam pomogła, w sumie nie widziałam po porodzie żadnej z położnych i nie odczuwalismy takiej potrzeby, bo siostra nam wszystko wytłumaczyła.
Jednak w tym jest nieznośna. Totalnie. Do tego ma właśnie tę maniere, że np. zadaje pytania niemowlakowi, które niby mają potwierdzać jej teorie lub rzuca stwierdzenia: "oj co ci rodzice wygadują, oj Ty na pewno byś chciała jeść zupki od 4 miesiąca, a nie od 6 jak rodzice chcą zrobić". Ogólnie jest kochana, ale z tym przegina.

[daggmara]

Czeko krew pewnue pobiora z palca, jesli wystarczy mala ilosc. U niemowlakow mozna tez pobierac z reki, ale to ciezka sprawa..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lourose]

Hej
Aggasek, mój synio też zasypia przy piersi, ale jest dokładnie jak napisałaś. Poza tym zaraz się pewnie oduczy i trzeba będzie znaleźć jakiś sposób, tak miałam z córą.

Jejku nie lubię kiedy ktoś niepodważalnie głosi jakieś teorie, rozumiem że można coś zasugerować ale takich protekcjonalnych dyrdymałów nie zniesę. Mam taką nawiedzoną koleżankę, która przegina, więc nie wkraczam na niebezpieczne tematy szczepienia i żywienia. Za to moja mama jest bardzo ok, mówi że kiedyś dopajalo się glukoza etc ale widzi ze wszystko się zmienia.

[Anika1986]

Agassek, ja słyszałam teorie że jak dziecko samo się na brzuch odwraca, to wtedy można tak kłaść bo i tak jeśli będzie mu wygodniej to się samo z pleców przerzuci.

My zaraz zbieramy się na szczepienie...

[Iwonia27]

A ja sie dowiedziałam dlaczego Igor placze i marudzi w pozycji innej niz pionowo- UWAGA domaga sie chrztu. po ochrzczeniu przejdzie mu...
I zeby to glosiła starsza babka a to moja kolezanka

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Rozumiem ze u tych z Was ktorych maluchy tez tak wolały prosze o informacje jesli jestescie po chrzcie czy wszystko przeszlo jak reka odjął

[asiaczek]

Napisane przez Iwonia27

A ja sie dowiedziałam dlaczego Igor placze i marudzi w pozycji innej niz pionowo- UWAGA domaga sie chrztu. po ochrzczeniu przejdzie mu...
I zeby to glosiła starsza babka a to moja kolezanka

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Rozumiem ze u tych z Was ktorych maluchy tez tak wolały prosze o informacje jesli jestescie po chrzcie czy wszystko przeszlo jak reka odjął

Hahaa my nie ochrzciliśmy a przeszło. Co ci ludzie mają w głowach...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Cholera, a ja myslalam ze Emi ma dzis skok, a ona drze sie w nieboglosy, bo chce chrztu? Dobrze, ze to juz w najblizsza niedziele