Przyłącz się, min. 10 kg w dół - to wątek dla Ciebie

[monika733]

Napisane przez ana0502

Madzia nie wiem jak to sie stalo ale nie mam cie na liscie Jezeli chcesz to podaj wzrost, wage poczatkowa i docelowa. Bardzo ladnie chudniesz

Monika wpisze cie na lisce (oczywiscie jezeli chcesz) tylko podaj wage do jakiej chcesz schudnac

Dokladam do listy moje -70 deko Lepsze to niz nic

Chętnie bym się wpisała na tą liste ale nie wiem jak i gdzie !! Prosze o instrukcje !!!!!!

[madzia223]

no ja niestety też nie wiem jak to się robi

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez monika733

Chętnie bym się wpisała na tą liste ale nie wiem jak i gdzie !! Prosze o instrukcje !!!!!!

Ana sie tym zajela wiec podaj jej tylko wage poczatkowa, wzrost, wage koncowa itp

[KOKAINA]

Napisane przez monika733

Chętnie bym się wpisała na tą liste ale nie wiem jak i gdzie !! Prosze o instrukcje !!!!!!

Napisane przez madzia223

no ja niestety też nie wiem jak to się robi

Dziewczyny, podajcie po prostu swoje dane (wzrost, wage startową, wage dzisiejszą, wage docelową). ana0502zajmuje się listą i na pewno Was w niej uwzględni

[madzia223]

Napisane przez KOKAINA

Dziewczyny, podajcie po prostu swoje dane (wzrost, wage startową, wage dzisiejszą, wage docelową). ana0502zajmuje się listą i na pewno Was w niej uwzględni

Ok juz podawałam wcześniej hihi

[misty82]

to i ja prosze o uwzględnienie
157 cm , ostatnio 64kg , cel - 10kg !!!

[monika733]

A więc : 164cm waga na starcie 71kg, waga obecna 70kg a waga docelowa chociaż 60 kg ale zalecana 55kg. !!!

[alusiaxx]

Wczoraj poszlo mi calkiem niezle chyba dlatego, ze mialam wiecej do roboty. Rano zjadlam bagietke (pol) z serkiem i szynka a pozniej mala miseczke makaronu. Chcialam dodac do niej troszke kurczaka ale nie moglam czekac zeby sie rozmrozil. Ja wiem, ze Wy wszystkie wcinacie jakies jogurty i serki wiejskie ale mi to przez gardlo chyba by nie przeszlo wiec jem prawie to co zwykle tylko ze duzo mniej + zadnych sosow, slodyczy i innych takich. No i woda. Procz tego troszke owocow i na tym koniec. Cwiczylam jakies 15 minut i chyba nigdy w zyciu mnie tak nic nie bolalo. Dzisiaj tez dobrze sie trzymam. Rano bagietka z szyneczka i 2 jajka a pozniej zrobie sobie salatke owocowa. Na obiad zjem chyba rybke i ziemniaczki.
Zaraz zabieram sie pilnie za cwiczenia. Zakwasy juz mi troche chyba przeszly wiec nie ma na co czekac. Dla wiekszej motywacji wycielam sobie kilka zdjec z katalogu z ubraniami i teraz za kazdym razem jak tylko pomysle o jedzniu to biore je do reki i mi przechodzi.
Chcialam Was przeprosic za to, ze tak to szczegolowo wszystko opisuje ale nie wiecie jak mi to pomaga.
Zycze Wam wszystkim powodzenia i milego dnia.
Alicja
xx

[Olga:P]

allusiaxx- ja też jem raczej to samo co zawsze, ale powoli, powoli przerzucam się na zdrowsze jedzonko np. owsiankę, serki wiejskie i takie tam. Ale jem 3posiłki, a nie5:/ nie mam czasu jeść a w szkole nigdy mi się nie chce...

[ana0502]

misty82, monika733 juz jestescie na liscie W poniedzialek zamieszcze liste z tego tygodnia

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;6410385]Ana sie tym zajela wiec podaj jej tylko wage poczatkowa, wzrost, wage koncowa itp[/quote]
Dzieki

Olga:P , chyba jeszcze nie podalas wagi z soboty

[marzena.p]

moja waga na dzis to rowniutkie 70 kg wiec o kilo mniej, wreszcie sie cos ruszylo!

[black&white]

o boże, boże, jak się dziś obżarłam obiadem
wstyd black, wstyd!
a wczoraj zrobiłam sobię na kolację omlet (z samych jajek) + 2 kostki gorzkiej czekolady...

generalnie chyba za bardzo sobie popuszczam...

dlatego dziś lekka kolacja i jakieś brzuszki porobię (obiecałam to sobie na ferie - to może zacznę wreszcie )


gratuluje dziewczynom straconych kilogramów!

[lesyeux]

Napisane przez black&white

o boże, boże, jak się dziś obżarłam obiadem
wstyd black, wstyd!
a wczoraj zrobiłam sobię na kolację omlet (z samych jajek) + 2 kostki gorzkiej czekolady...

generalnie chyba za bardzo sobie popuszczam...

dlatego dziś lekka kolacja i jakieś brzuszki porobię (obiecałam to sobie na ferie - to może zacznę wreszcie )


gratuluje dziewczynom straconych kilogramów!

hihih spokojnie black! bedzie OK kazdy ma chwile słabości, ja mam o wiele więcej hmmm... jutro tymbardziej się objem bo mam hhe a co pochwalę sie
URODZINY
lalalalalala 20 LAT bedzie.

buziaczki

[Dzika Ropucha]

Ana kochana Wizazanko wpisałabyś i mnie na liste ? Mam 173 zaczęłam z waga 69, obecnie mam 65 dąże do 58.
Już dołączyłam do was pare stron wcześniej ale w ten weekend miałam zjazd i nie pisałam wcale przez tą naukę

[black&white]

lesyeux, sto lat, stooooooooooo lat!


masz pełne błogosławieństwo na obżarstwo, w końcu tylko raz w życiu kończy się naście lat

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

lesyeux wszystkiego naj naj naj najlepszego

[GobE]

Napisane przez KOKAINA

Oj Gobe, przecież wiesz, że nie powinnaś nie jeść....

Ja wiem, wiem doskonale ale wrocilam do domu ok 21 i szlam spac wiec juz nie wypadalo;]

Napisane przez alusiaxx

Chcialam Was przeprosic za to, ze tak to szczegolowo wszystko opisuje ale nie wiecie jak mi to pomaga.

alicja! Ja mam to samo;p Nie umiem zwiezle pisac, jak juz cos mam opisywac do wszystko, ze szczegolami. Nawet znajomi sie ze mnie smieja:P Czasem mnie to troche meczy no ale co zrobie, nic nie zrobie, tak juz mam

Napisane przez Olga:P

allusiaxx- ja też jem raczej to samo co zawsze, ale powoli, powoli przerzucam się na zdrowsze jedzonko np. owsiankę, serki wiejskie i takie tam. Ale jem 3posiłki, a nie5:/ nie mam czasu jeść a w szkole nigdy mi się nie chce...

Mi tez bardziej pasuja 3 posilki w ciagu dnia..

Napisane przez lesyeux

hihih spokojnie black! bedzie OK kazdy ma chwile słabości, ja mam o wiele więcej hmmm... jutro tymbardziej się objem bo mam hhe a co pochwalę sie
URODZINY
lalalalalala 20 LAT bedzie.

Wszystkiego najlepszego Kochana! Ja skonczylam 20 13go dziwnie tk jakos ze to juz nie nascie...

Dzika Ropucho! to samo mamy! Ten sam wzrost(173), ta sama waga startowa(69), ten sam cel(58);p Haha Fajnie teraz to juz w ogole bo sa nas dwie, takie same;p Tyle ze ja mam 65 z hakiem obecnie, ale pominmy;p Fajnie, ze reszta sie zgadza a teraz bedziemy sie wspierac jak nalezy

Choora sie robie;] antybiotyki zaczelam dzis, bo nie bardzo mgoe sobie pochorowac przy 3 dzieciakow w domu a wlasciwie 5 bo jeszcze siostrzence mojej hostki sie tu wprowadzili,! Wyobrazcie sobie jakiego szaleju mozna dostac! Masakra! Wracam do pracy..
Jesli przyjdzie Wam do glowy praca au-pair prosze zgloscie sie najpierw do mnie!!;p

Milego wieczorku

[Dzika Ropucha]

GobE - no to super Teraz nie zrezygnuje już wogóle, wziełam się za siebie jak należy
No to życze szybkiego powrotu do zdrowia. 5 dzieci?! mnie to jedno nieraz potrafi dobić

[Olga:P]

Przepraszam, nie podałam wagi.

U mnie bez zmian W sumie to się cieszę ze nie w górę.

[GobE]

Napisane przez Olga:P

Przepraszam, nie podałam wagi.

U mnie bez zmian W sumie to się cieszę ze nie w górę.

Pewnie dobre i to) a tak w ogole to ile Ty w koncu wazysz?

Ja wlsnie jestem po obiadku.. jest po 15 wiec pora ok.
Zjadlam ok 150gram makaronu(gotowanego bez soli, myslalam ze tego nie lykne ale dodalam liscia laurowego i taki nawet smokowy byl) i do tego makaronu ok 2 lyzek tunczyka, z puszki, z wody. Razem jakies 250kcal co?
Troche duzawo a moze nie? Ten makaron chyba bardzo nei zaszkodzi co? w koncu bez soli no i popoludniem a nie na noc.
Jak myslicie??

[Olga:P]

61kg

[misty82]

Dzieki za dołączenie do listy
Ja juz po kolacji...ehh nie mogłam sie powstrzymaczjadłam kawałek smazonego fileta,surowke warzywną,2 wafle ryżowe z pomidorem troszke margaryny i carry i prawie cały serek wiejskieehh wiem wiem pewnie za duzo wszytskiego no ale...
A jakie dziewczyny macie zdanie na temat wafli ryzowych takich niby zastępujących chlebek??kaloryczne sa??chyba nie bo na całe opakowanie 100g ma 403 kalc wiec na jedna przypada hymmm iles tam,no takie bardzo light to tez chyba nie są:/
Ale za to cwiczyłam dzis nawet sporo,wszystkie cwiczenia co zaplanowałamchoc tyle dobrze ale kurde zamiast miesnie brzucha to mnie rece bola

[black&white]

ja lubię te wafle ryżowe, choć zastępuje chleb wasą
a co do Twojej kolacji - wcale nie są to jakieś ogromne ilości, uwierz

ja na kolację wszamałam tylko sałatę lodową, pomidorka + sos vinegret.
i 2 wasy właśnie.
problem w tym, że zjadłam to godzinę temu, a zaczynam odczuwać głód

gobe - 250 kcal na obiad to nie jest dużo.
a makaron jeść można, ponoć najlepiej razowy (chyba, o ile czegoś nie pomieszałam )

[monika733]

Popełniłam dziś przestępstwo- wypiłam piwo i to wieczorem.
Słodycze mogą dla mnie nie istnieć ale piwko uwielbiam !!!!!!!
Wstyd i hańba !!!!!!!!!!!!!!!

[alusiaxx]

No i niestety na owocach wieczorem sie nie skonczylo. Zjadlam jeszcze kawalek smazonej rybki, ktorej nawet nie zrobilam dla siebie tylko dla mojego chlopaka. To chyba przez niego caly ten problem z waga. Z jednej strony marudzi ze wygladam jak wielorym a z drugiej karmi mnie czekolada.. Nie wiem jak ja sobie dam rade z tymi 18kg. W ciagu dnia juz mi sie nie chcialo tak bardzo jesc ale wieczorem znowu jakiegos napadu dostalam i to nawet nie glod ale chciwosc na ta pyszna czekolade z orzechami. W koncu zjadlam 4 kosteczki ale na szczescie byly tam duze orzechy wiec licze to jako 3 kostki. Jutro wracam do pracy po 2 tygodniach wakacji - moze to mi dobrze zrobi. Nie zmieszcze sie w zadna spodnice rano i mi sie oczy otworza..
To jest chyba najwiekszy problem z wszystkich - te ubrania. Ja sie w nic nie mieszcze, a te ubrania ktore jeszcze udaje mi sie wejsc sa tak ciasne, ze prawie nie umiem sie w nich ruszac.
Zeby mi sie udalo.. i wam tez!
x

[monika733]

Napisane przez alusiaxx

No i niestety na owocach wieczorem sie nie skonczylo. Zjadlam jeszcze kawalek smazonej rybki, ktorej nawet nie zrobilam dla siebie tylko dla mojego chlopaka. To chyba przez niego caly ten problem z waga. Z jednej strony marudzi ze wygladam jak wielorym a z drugiej karmi mnie czekolada.. Nie wiem jak ja sobie dam rade z tymi 18kg. W ciagu dnia juz mi sie nie chcialo tak bardzo jesc ale wieczorem znowu jakiegos napadu dostalam i to nawet nie glod ale chciwosc na ta pyszna czekolade z orzechami. W koncu zjadlam 4 kosteczki ale na szczescie byly tam duze orzechy wiec licze to jako 3 kostki. Jutro wracam do pracy po 2 tygodniach wakacji - moze to mi dobrze zrobi. Nie zmieszcze sie w zadna spodnice rano i mi sie oczy otworza..
To jest chyba najwiekszy problem z wszystkich - te ubrania. Ja sie w nic nie mieszcze, a te ubrania ktore jeszcze udaje mi sie wejsc sa tak ciasne, ze prawie nie umiem sie w nich ruszac.
Zeby mi sie udalo.. i wam tez!
x

To tak jak u mnie - małżonek zachęca mnie do odchudzania ale za każdym razem jak idzie do kuchni to pyta mnie 20 razy czy napewno nic nie chce. Żre te pyszne kanapeczki i inne opływające tłuszczem jedzonko. nie wspomne juz o tym że musze normalnie gotować obiady bo mam 2 dorastających uwielbiających smarzone mięsko synów !!!!!!!
to jest straszne !!!!!!!!!!!

[black&white]

dziewczyny, to może pogadajcie z mężami?

ja bym postawiła sprawę jasno: jak chcesz, żebym schudła to mnie nie kuś tymi smakołykami
PEŁNE poparcie i pomoc jest bardzo ważna, a sądzę, że stać na to waszych TŻów

[Batmankaaa]

Cześć,nie mogłam wczoraj tu wejść więc melduję że u mnie 1kg na minusie czyli jest 83
pozdrawiam

[KOKAINA]

Napisane przez monika733

Popełniłam dziś przestępstwo- wypiłam piwo i to wieczorem.
Słodycze mogą dla mnie nie istnieć ale piwko uwielbiam !!!!!!!
Wstyd i hańba !!!!!!!!!!!!!!!

Oj, mam tak samo Słodyczy jeszcze udaje mi sie odmówić, ale alkoholu

Napisane przez alusiaxx

To chyba przez niego caly ten problem z waga. Z jednej strony marudzi ze wygladam jak wieloryb a z drugiej karmi mnie czekolada.. Nie wiem jak ja sobie dam

Nie uwierze, że na siłe w Ciebie wpycha, przecież to nawet nie jest możliwe. Fakt, z tego co piszesz wsparcia w odchudzaniu to Ty od niego nie masz, ale to przecież Ty sama rządzisz sobą i swoją dietą.
Z drugiej strony nie wkurza Cie jak woła na Ciebie per 'wieloryb'? Ja bym nie pozwoliła na coś takiego

[misty82]

Napisane przez alusiaxx

No i niestety na owocach wieczorem sie nie skonczylo. Zjadlam jeszcze kawalek smazonej rybki, ktorej nawet nie zrobilam dla siebie tylko dla mojego chlopaka. To chyba przez niego caly ten problem z waga. Z jednej strony marudzi ze wygladam jak wielorym a z drugiej karmi mnie czekolada.. Nie wiem jak ja sobie dam rade z tymi 18kg. W ciagu dnia juz mi sie nie chcialo tak bardzo jesc ale wieczorem znowu jakiegos napadu dostalam i to nawet nie glod ale chciwosc na ta pyszna czekolade z orzechami. W koncu zjadlam 4 kosteczki ale na szczescie byly tam duze orzechy wiec licze to jako 3 kostki. Jutro wracam do pracy po 2 tygodniach wakacji - moze to mi dobrze zrobi. Nie zmieszcze sie w zadna spodnice rano i mi sie oczy otworza..
To jest chyba najwiekszy problem z wszystkich - te ubrania. Ja sie w nic nie mieszcze, a te ubrania ktore jeszcze udaje mi sie wejsc sa tak ciasne, ze prawie nie umiem sie w nich ruszac.
Zeby mi sie udalo.. i wam tez!
x

Naszczęście lub i nie(bo mam mniejszą motywację) mój TŻ nie chce abym chudła Już jak wyjechał, w mailu mi jescze pisał "i przypadkiem nic mi nie chudnij" hehe a jak mówie ,ze robie brzuszki to sie denerwóje bo mówi - ze taka mu sie podobam i mój brzusiu taki ma byc ,bo wyrzeżbiony to ma byc facet(on ) a ja mam miec taki kobiecy jak mam. hehe no włąsnie i weź sie tu kobieto zmotywuj
W większość rzeczy ,głowie spodni sie nie mieszcea jak juz sie wcisne to wygląda to fatalnie bo z przodu brzuch a z boku boczki i wzytsko sie "wylewa"...
Monika733 i Kokaina mam tak jak WY hehe co w sumie wcale nie jest powodm do radości...lubie wyjśc z dziewczynami na piwko(wczoraj wypiłam 3 ) i czasm tak sie napic, ze słodyczmi problemów nie mam,zcekolad wręcz nie lubie,jedyny słodyycz jaki dzis zjadłam to jeden cukierek czekoldowy do kawy.Ale 2 lata mieszkania w akademiku i :pij emy:....dały rezultaty w pełni zaawansowany mięsien piwny kurde ałatwiej mi z słodyczy zrezygnowac niz z % eehhh

lesyeux mamy juz 28.I. wiec wszystkiego najlepszego i osiągnięcia zaplanowanego CELU