|
|
#121 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
To moze ja cos podpowiem
![]() zamiast tych wszystkich durexow...w przypadku ktorych wg mnie 90% to dobra reklama i rozpromowanie polecam zel KY za ok 12 zl z apteki. Bezzapachowy, bezsmakowy, za to naprawde przyjemny |
|
|
|
|
#122 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Siemka dziewczyny
odbiegne od waszego tematu na chwilke jesli moge bo chce sie zapytac was o zdanie w pewnej sprawie bardzo to dla mnie wazne a wiec pewna rzecz mnie bardzo ZASKAKUJE... mam nadzieje ze bedziecie w stanie mi powiedziec dlaczego tak jest ja mam 18 lat, a moj TŻ 20 no i tak jakos wyszło ze mielismy zrobic "ten pierwszy raz" w sylwestra bo mielismy spedzic go u mnie w domu, taki typowy romantyczny wieczorek i wspolna noc no ale tak pech chciał ze dostałam okres i moj TŻ mówił ze jak tylko mi sie skonczy to od razu na pierwszym spotkaniu bedziemy sie kochac bo oboje tego chcemy no ale na nastepnym spotkaniu jednak do tego nie doszło no a sylwester był ho ho ho dawno temu no i byla tez druga okazja do tego jak bylam z nim na studniowce to spal u mnie "po" no i tez byly jak zwykle tylko pieszczoty choc okresu nie miałam;p nie zaczynam rozmowy na ten temat zeby nie myslal ze mi sie spieszy co do tego, bo jesli chodzi o mnie to nie jest to dla mnie rzecz do ktorej mi sie tak bardzo spieszy choc dziewica nie jestem wiem tez, ze moj TŻ nawet zakupił prezerwatywy na czas kiedy mielismy to zrobic jego wczesniejsze zwiazki trwały bardzo krotko bo najdłuzszy to 2 miesiace, wiec podejrzewam ze jest prawiczkiem;p CO O TYM MYSLICIE? dlaczego tak jest?
|
|
|
|
|
#123 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#124 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
|
|
|
|
|
#125 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa:)
Wiadomości: 8 484
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
jej zły cytat sie pojawił sorki
hehe
|
|
|
|
|
#126 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#127 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 115
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
|
|
|
|
|
#128 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
http://www.vena-vita.pl/produkt,id,1...l+intymny+42+g.
polecam ta apteke, jest tania, pewna, mozna sie obkupic nie tylko w zele
|
|
|
|
|
#129 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#130 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8
|
Jakiś czas temu - pierwszy raz współżyłam z moim partnerem, nigdy wcześniej żadne z nas nie miało "łóżkowych doświadczeń" i stąd nasza niepewność. Partner miał problemy (pisząc problemy mam na myśli iż
trochę to trwało, mimo iż był podniecony) z osiągnięciem wzwodu a kiedy wreszcie się nam udało i on próbował we mnie "wejść" jego penis ponownie "opadł", tak było niemal w każdym podejściu. Jak to zwykle w tych sprawach bywa - oboje konsultowaliśmy się z "doświadczonymi" przyjaciółmi i opinie były różne np. takie iż pochwa pewnie jest "za ciasna", co mnie osobiście wydaje się mało prawdopodobne - w końcu pochwa to mięśnie, musi być gotowa na "przepuszczenie" dziecka itp. a na dodatek jestem kobietą o szerokich biodrach, oczywiście podkreślam, że to moje rozumowanie, mogę się mylić (i pewnie tak jest). Tutaj moje (rozbudowane) pytanie - Ktoś wie jaka jest tego przyczyna, czy zależy to ode mnie, czy od partnera i naturalnie - co z tym można/trzeba zrobić abyśmy mogli współżyć bez żadnych "numerów"? |
|
|
|
|
#131 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: West-Coast
Wiadomości: 341
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Otóż owszem, jestem facetem. Nie do końca rozumiem dlaczego uważacie ze Was obraziłem owszem teraz jak patrze na mojego posta o tym mózgu i google to jarzę, że coniektóre bardziej przewrażliwione z Was mogły to źle odebrać. Zapewniam zatem że przez myśl mi nie przeszło żeby kogokolwiek obrażac. Nie leży to w mojej naturze. Jestem bezkonfliktowym, sympatycznym, wesołym człowiekiem, usmiechającym sie do świata i innych ludzi a nawet zwierząt. CZasami niestety zdarzaja sie nieporozumienia tego typu i jest mi bardzo przykro (W internecie mozna znaleźć wiele rozmaitych, bogatych for gdzie możecie dowiedzieć sie wszystkiego i przeanalizowac opinie masy ludzi nie tracąc czasu na własne poszukiwania "od zera'. Przepraszam wszytkie Panie, które poczuły sie urażone. Bede uważniej albo rzadziej sie wypowiadał. Tak jak Kasia polecam żel KY pozdrawiam
__________________
Walkin' tall against the rain... Edytowane przez Shady44 Czas edycji: 2008-01-30 o 09:09 Powód: blokada granicy wschodniej przez strajkujcych celników |
|
|
|
|
|
#132 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
teraz ja sie glupio czuje,bo może zbyt "emocjonalnie "zareagowalam. Nieporozumienie wyjaśnione![]() A TY Shady usmiechaj sie dalej ,bo usmiechnięci ludzie to fajni ludzie ..a do zwierzaczków i ja sie usmiecham
|
|
|
|
|
|
#133 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Dzięki wielkie za tyle odpowiedzi -_-'
|
|
|
|
|
#134 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 15
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Ja ma taki problem , oczywiscie seks jest dla mnie ja najbardziej przyjemny ale nie osiagam orgazmu
|
|
|
|
|
#135 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Większość kobiet tak ma.
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji ![]() |
|
|
|
|
#136 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 106
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
a ile czasu współżyjesz? alamakota26
__________________
na co komu dzis wczorajsza miłość na co komu dzis wczorajszy sen po co dalej pić to samo piwo kiedy czujesz ze uleciał gaz... ile w tych słowach jest prawdy |
|
|
|
|
#137 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: West-Coast
Wiadomości: 341
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
nasunął mi sie p[ewien szowinistyczny dowcip. prosze sie nie gniewać:
- dlaczego kobiety udają orgazm?? - bo myślą że nas (mężczyzn) to obchodzi.... znalem jeszcze inna wersje chyba uderzajaca w mężczyzn ale nie pamietam ;p
__________________
Walkin' tall against the rain... |
|
|
|
|
#138 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 591
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
|
|
|
|
|
#139 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 15
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Użytkownik: r-o
Data: 2008-02-07 21:18 Treść: a ile czasu współżyjesz? alamakota26 Współżyję juz rok czasu |
|
|
|
|
#140 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 17
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
No wiec moja droga Helle... Podejrzewam, ze duza wiekszosc kobiet miala ten sam problem co ty. Ja tez kiedys to przechodzilam i przyznam sie szczerze, ze chwilami to nawet zastanawialam sie czy nie wynika to z tego ze byc moze nie krece mojego faceta Ale ty za nic w swiecie tak nie mysl!!! Nie chce tu w zaden sposob krytykowac facetow czy urazic ale kochana to nie jest w najmniejszym procencie twoja wina. Twoj mężczyzna sie poprostu bardzo denerwuje cala ta sytuacja i boi sie, ze nie sprosta. I tyle... nie ma sie co doszukiwac glebszych powodow jego "niedyspozycji". Kiedy mnie to dotyczylo, rowniez na poczatku mojego eksperymentowania z seksem....drazylam temat, pytalam moich pozniejszych...bardziej doswiadczonych partnerow, i syszalam to samo: jego cudo opada poprostu ze strachu, a tym berdziej jezeli po raz kolejny nie wychodzi powinno sie w takich sytuacjach wesprzec swojego faceta ale za nic na swiecie nie dac po sobie poznac ze nas to irytuje lub wkurza.... Wtedy podejrzewam ucierpialo by jego meskie ego...i z seksiku juz tym bardziej nici... wiesz to nie musi wcale byc czyms zlym na poczatku, owszem, irytuje kiedy ty juz jestes gotowa, bardzo tego chcesz i jestes pewna, ze wlasnie teraz sie to wydarzy...No ale coz Ja tam w sumie tak z perspektywy czasu nawet pozytywnie do tego podchodze...w koncu to bardzo widoczny znak, ze mu na tobie zalezy i chce dobrze wypasc... Wiec jaka rada. To poprostu minie Jak on sie z tym oswoi, zadbacie o odpoweidnia atmosferke, zero presji, strachu ze ktos przyjdzie...itp itd to napewno sie uda...a jak sie uda raz, to pozniej juz kochaaaanaaaa... . Wiec glowa do gory
|
|
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 115
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
|
|
|
|
|
#142 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Mi sie ne chce kochac ostatnio ;/ wogole nie mam ochoty,
nie mam orgazów. W trakcie czekam tylko az moj facet skonczy, czasami udaje ze ja juz 'po'. zawsze bylo w tych sprawach dobrze mdzy nami, ale mi ostatnio zupełnie przeszła ochota. nawet wiecej, kiedy on cos chce, sie przytula czy robi jakis wstep to ja sie zaraz irytuje ;/ |
|
|
|
|
#143 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Wiekszość z Was pisze że macie trudność z orgazmem....a ja na odwrót ''problem' Moj M. do takich mnie doprowadza ze jestem taka mokra i tak sie ze mnie leje ze szok..jak fontanna. głupio mi wtedy strasznie bo wszystko mokre i wogule.Potem jestem sucha a gdy znowu zabawa sie rozkręca---pootok i wisła w jednym wydaniu. Krępujące to... Ale nie umiem tego powstrzymac
nawet nie wiem czy się da..
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#144 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: West-Coast
Wiadomości: 341
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
kochasz swojego TŻ ?? bierzesz pigułki ?? spróbuj przeprowadzić mała analize wszystkiego co mogłoby wpłynąć na obecny stan rzeczy. wierze że będzie dobrze. Cytat:
a tak serio to myślę że Twoj przypadek choć rzadki (dosłownie) i zapewne niekomfortowy to jednak ciekawy. lepiej za duzo niz wogóle moim zdaniem
__________________
Walkin' tall against the rain... |
||
|
|
|
|
#145 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
za dużo mówisz...ja chlupoczę i na przemian mi sie chce z tego smiac i ryczeć. taki kobiecy wytrysk..
|
|
|
|
|
#146 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
|
|
|
|
|
#147 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zagłębie
Wiadomości: 8 346
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
Faktycznie, to chyba niezbyt przyjemne, ale na taką naturę wydaje mi się, że nic nie poradzisz. Chyba, że pójdziesz do lekarza, opowiesz ... może coś wymysli?
__________________
Mam tylko jedno skrzydło ... A Ty masz skrzydło drugie ... Szczęścia nie trzeba szukać, spotyka się je przy okazji ![]() |
|
|
|
|
|
#148 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
xal ja to mam przy naparwde mocnych intensywnych długich orgazmach,lekarzowi mówiłam więc zasugerował że mój M.dobrze sie sprawdza w obdarowywaniu mnie rozkosza,ale jak to powstrzymac taki potok to juz nie powiedział
|
|
|
|
|
#149 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Hmmm no ja mam trochę złożony problem... Współżyję od 2 lat nieregularnie. Zdarza się że mój partner w grze wstępnej nie wytrzymuje i ma bardzo szybko wytrysk. Trochę mnie to rozpraszało na początku, ale teraz nauczyliśmy radzić sobie z tym (swoją drogą fajnie wiedzieć, że podniecam go tak, że nie daje rady
). Pierwszy raz, wiadomo- bez przyjemnosci prawie. Potem było coraz lepiej, uwielbiałam jego pieszczoty itp. Jakieś 5 miesięcy temu przestałam mieć ochotę na seks Tzn samą ochotę może mam, ale nic mnie ie podnieca nie wiem czemu... Mój partner mnie pociąga i w ogóle. Ale same pieszczoty są dla mnie obojętne. Kiedyś pieszczoty piersi powodowały, że głupiałam:P teraz nic :/ Podejrzewam, że może tabletki to spowodowały, ale nie jestem do końca pewna. Odpowiadają mi, ponieważ po nich nie przytyłam, nie mam złego samopoczucia i ogólnie bardzo mi sprzyjają. Jedyne to spowodowały straszną suchość w pochwie i seks bez żelu albo prezerwatywy jest bolesny Ale nawet "tam" nie czuję zbytniej przyjemności. Nie wiem co mi jest Miał ktoś tak samo?
__________________
"Żoną miałam być... Miał być ślub i wesele też..."
|
|
|
|
|
#150 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Nasze problemy łózkowe...seks:))
Cytat:
jeszcze nigdy nie miałam orgazmu...nawet podczas pieszczot... :/ mam bardzo podobnie do biiibiii nie wiem co robic
__________________
"Żoną miałam być... Miał być ślub i wesele też..."
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:33.




polecam zel KY za ok 12 zl z apteki. Bezzapachowy, bezsmakowy, za to naprawde przyjemny 

odbiegne od waszego tematu na chwilke jesli moge bo chce sie zapytac was o zdanie w pewnej sprawie
no i tak jakos wyszło ze mielismy zrobic "ten pierwszy raz" w sylwestra bo mielismy spedzic go u mnie w domu, taki typowy romantyczny wieczorek i wspolna noc
no ale na nastepnym spotkaniu jednak do tego nie doszło no a sylwester był ho ho ho dawno temu
wiem tez, ze moj TŻ nawet zakupił prezerwatywy na czas kiedy mielismy to zrobic







A TY Shady usmiechaj sie dalej ,bo usmiechnięci ludzie to fajni ludzie


