Scent Bar LIX

[rachell111]

Napisane przez dzika truskawa

Rejcz, rybek i owoców morza jeszcze nie sprawdziłam, wytrwałam dwa i pół tygodnia zupełnie bezmięsnie, potem pozwoliłam sobie na kurę z rosołku i było cacy, ale po steku - niestety A mięsko było fancy, krowa rasy limousine itd.

O kompa spytam H. jak wróci z pracy

Dzięki za typy seriali, zanotowane

1. Wygląda, że Twój organizm potrzebuje białka zwierzęcego, najwyraźniej. A w mięsie to raczej uczula hmmm to co do niego dodają? Lub do zwierza? No nie wiem, nie znam się, tak se na głos myślę.
Może to nie od tego, może od czego innego swędziało.

Pamiętam jak ja miałam taki chroniczny napad świądu skóry, głównie nóg. Pisał mi Wizaż wówczas, ze tak objawiać lubi się buntująca się wątroba. Trochę przydietowałam, wtedy jadłam masę przetworzonego żarcia, ograniczyłam, i się uspokoiło samo.

2. Senkju, na ten moment się poddaliśmy, czekam aż przyjedzie brat chuopina, i poszuka, bo tak z głowy to nie wie.

3. Ale Office ani Parks nie oglądałąm, to w ciemno strzały.

Napisane przez gryx82

Wszelkie Nizorale/z cynkiem/Familijne bym sobie darował, bo one mogą wysuszać skórę głowy i sprawdzą się raczej przy łojotoku i łupieżu. Może jakiś szampon z Green Pharmacy?


Chociaż trochę Twoją babcię rozumiem, ja też bym z wózkiem nie wyszedł

1. Tja, tylko familyjnym to ona sama se robi kuku dokumentne od lat. Powtarzam, ale serio, to gadka do obrazu.

Napisane przez Parabelka

a tu szukałaś ? sporo tego jest i coś by się na pewno znalazło http://www.siberica.com.pl/pl/21-szampony

Zapisz

Sama miałam od nich i są o kant doophy rozczaś. Nic nie robią, tylko mnie bardziej głowa swędziała, więc daruję jej. Zobaczymy jak zareaguje na Seboradin. Tylko skurczykot ma sls, więc jeszcze poszukam na spokojnie czegoś ewidentnie łagodzącego świąd - bo łupieżu ani widu ani nic. Tzn znaleźć nie jest wielki problem, ale problem w tym, że takie szampony faktycznie się nie pienią i faktycznie natłuszczają skórę, więc ona nie będzie stosować bo tego nie znosi. No jak z dzieckiem.
Choć dziś jej się przypomniało, że po head&Shoulders jej wypadały włosy.
Znam inne babcie, które mieszkają z rodzinką w jednym domu. One są takie "zmodernizowane" bo to rodzinka robi zakupy i pilnuje, żeby babcia jadła to co trzeba i stosowała to co trzeba i tak jak trzeba. A ta nasza, żyje jak chce, robi co chce bo jest sobie sama Panią własnego życia. My sobie możemy zęby zjeść na poradach, a ona i tak zrobi po swojemu.
No ten typ tak ma. Niemniej wiem, że gdybym znalazłą coś, co jej będzie odpowiadało, to owszem, skorzysta. Tylko czasem takie rzeczy nie istnieją, bo się wykluczają. Czisas co za charakter. Aczkolwiek jest kochana i ma najmiększe serce na świecie. Ale własne widzimisia ważniejsze od rozsądku.

Gdzie jest Red?

A propos red, jaka firma lakierów ma TRWAŁE modele w odcieniach wina? Obecnie to mój szał, ale po jednym dniu matowieją i się ścierają. Astora teraz mam, ale Maybelline to samo. nie wiem Golden Rose ma trwałe bordo kolorki?

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

Gdzie jest Red?

Na agrowiosze. Podczytuję na szybkiego z doskoku, ale nie mam czasu pisać.

[gryx82]

Napisane przez Margot45

Evidemment.

A sama kaczka gdzie...? Pojadłabym ale będzie kurczę pieczone, psia mać!

Kaczka w rosole jeszcze Zrobiłem kanapki z konserwą turystyczną i pomidorem (rodzice od ciotki przywieźli i jak za pomidorami nie przepadam jakoś szczególnie, tak te są cudne )

no dobra, jednak mnie irytuje, ze taki osobnik zarabia równo sześć razy tyle, co ja.....

Już samo to to wystarczający powód Tak, wiem, typowy Janusz ze mnie wyszedł

Napisane przez rachell111

1. Tja, tylko familyjnym to ona sama se robi kuku dokumentne od lat. Powtarzam, ale serio, to gadka do obrazu

Rozumiem

Sama miałam od nich i są o kant doophy rozczaś.

...
A ta nasza, żyje jak chce, robi co chce bo jest sobie sama Panią własnego życia. My sobie możemy zęby zjeść na poradach, a ona i tak zrobi po swojemu

W "pewnym wieku" to chyba typowe, moja babcia, mieszkająca sama, też robi wszystko po swojemu i zamiast się oszczędzać (m.in. problemy z ciśnieniem), lubi poszaleć w ogrodzie, albo nosić wiadrami wodę ze stawu (do podlewania ogrodu, a właściwie dwóch ogrodów), a potem ledwo żyje, ciśnienie szaleje i dzwoni do mojej mamy, że "chyba umieram" (w zeszłym roku tak było). My mieszkamy 200 km dalej, ale na szczęście reszta rodziny o przysłowiowy rzut beretem, więc zawsze jest ktoś w pogotowiu

Gdzie jest Red?

Ładna pogoda, więc albo sprząta, albo pije wino pod mostem

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Na agrowiosze. Podczytuję na szybkiego z doskoku, ale nie mam czasu pisać.

Uff to ok, już myślałam, że jakiś "niewytłumaczalny" odwyk

Czyli aż tak fajnie?

[Parabelka]

Napisane przez dzika truskawa

Nadal jest u mnie i nie planuję oddawać



Jak nie jem mięsa to sie czuję cały czas głodna Wczoraj sie skusiłam na steka z wołowiny i się obudziłam w nocy, bo mnie cały zewłok swędział Tak źle i tak niedobrze

1. noo nieeeee daj chociaż troszeczkę
2.a na mleko jak reagujesz ?

Napisane przez dzika truskawa

Rejcz, rybek i owoców morza jeszcze nie sprawdziłam, wytrwałam dwa i pół tygodnia zupełnie bezmięsnie, potem pozwoliłam sobie na kurę z rosołku i było cacy, ale po steku - niestety A mięsko było fancy, krowa rasy limousine itd.

no to co się dziwisz, kto limuzyny jada , substancje ropopochodne z silnika na pewno spowodują uczulenie jak również lakiery z wykończeniówki

Napisane przez gryx82

Na zimno? Też dziwnie I jak to się przyrządza wogle?

Tym razem jedno "zapisz", zostawiłem dla potomności

1.jak dziwnie, a ćwikła to jak , na ciepło ? Zamiast chrzanu dajesz ogóra kwaśnego w plastereczkach cieniutkich do splasterkowanych buraków, posiekana cebulka , pieprz , ew.oliwa/olej i gites
czyli ugotowane ostudzone buraki poszatkować na plasterkującej tarce, takoż ogóra , cebulkę jak wyżej i już .
2.a nie zwracam na to uwagi , jak epidemia to nic ciekawego

Napisane przez rachell111

Pamiętam jak ja miałam taki chroniczny napad świądu skóry, głównie nóg. Pisał mi Wizaż wówczas, ze tak objawiać lubi się buntująca się wątroba. Trochę przydietowałam, wtedy jadłam masę przetworzonego żarcia, ograniczyłam, i się uspokoiło samo.



Sama miałam od nich i są o kant doophy rozczaś. Nic nie robią, tylko mnie bardziej głowa swędziała, więc daruję jej. Zobaczymy jak zareaguje na Seboradin. Tylko skurczykot ma sls, więc jeszcze poszukam na spokojnie czegoś ewidentnie łagodzącego świąd - bo łupieżu ani widu ani nic. Tzn znaleźć nie jest wielki problem, ale problem w tym, że takie szampony faktycznie się nie pienią i faktycznie natłuszczają skórę, więc ona nie będzie stosować bo tego nie znosi. No jak z dzieckiem.

Znam inne babcie, które mieszkają z rodzinką w jednym domu. One są takie "zmodernizowane" bo to rodzinka robi zakupy i pilnuje, żeby babcia jadła to co trzeba i stosowała to co trzeba i tak jak trzeba. A ta nasza, żyje jak chce, robi co chce bo jest sobie sama Panią własnego życia. My sobie możemy zęby zjeść na poradach, a ona i tak zrobi po swojemu.
No ten typ tak ma. Niemniej wiem, że gdybym znalazłą coś, co jej będzie odpowiadało, to owszem, skorzysta. Tylko czasem takie rzeczy nie istnieją, bo się wykluczają. Czisas co za charakter. Aczkolwiek jest kochana i ma najmiększe serce na świecie. Ale własne widzimisia ważniejsze od rozsądku.

1.nie wątroba, tylko alergia na chemię spożywczą czyli głównie konserwanty dlatego przeszło jak odstawiłaś przetworzone .
2.no paczaj , a mnie i Śnieżce Agafia i małżowi Siberica doskonale robią
3.normalka babcia mieszkająca razem też wcale nie musi się słuchać i dopiero wtedy jest niefajnie

Zapisz

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

1.nie wątroba, tylko alergia na chemię spożywczą czyli głównie konserwanty dlatego przeszło jak odstawiłaś przetworzone .
2.no paczaj , a mnie i Śnieżce Agafia i małżowi Siberica doskonale robią
3.normalka babcia mieszkająca razem też wcale nie musi się słuchać i dopiero wtedy jest niefajnie

Zapisz

1. No tak, ale to koniec końców wątroba się zajmuje przetwarzaniem tego chłamu i pewnie daje jakieś znaki? A może nie

2. Mursicie mieć problem mniejszego kalibra, tudzież lepszo tolerancje ichnich skłądników. Szkoda, że nie wiedziałąm wcześniej, połową myłam łaźnię

3. Ano fakt.

[Maja102]

Jadę do koleżanki i potem wybywamy na miasto

Może dzisiaj na jakimś nieszczęśniku cza-cze poćwiczę?

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

1. No tak, ale to koniec końców wątroba się zajmuje przetwarzaniem tego chłamu i pewnie daje jakieś znaki? A może nie

2. Mursicie mieć problem mniejszego kalibra, tudzież lepszo tolerancje ichnich skłądników. Szkoda, że nie wiedziałąm wcześniej, połową myłam łaźnię

1.ni, układ odpornościowy . Wontroba przetwarza, ale nie reaguje , reaguje immuno i to zanim cokolwiek dotrze do wontroby .
2.nie szkodzi , przynajmniej miałaś łaźnię luksusowo wymytą

Zapisz

[Miciel]

Napisane przez dzika truskawa

poszukiwany serial, komediowy, może być głupawy

Little Britain?

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

1.ni, układ odpornościowy . Wontroba przetwarza, ale nie reaguje , reaguje immuno i to zanim cokolwiek dotrze do wontroby .
2.nie szkodzi , przynajmniej miałaś łaźnię luksusowo wymytą

Zapisz

1. O, dobrze się dowiedzieć, dzięki

[gryx82]

Napisane przez Parabelka

1.jak dziwnie, a ćwikła to jak , na ciepło ?

Wyczuwam agresywno-napastliwy ton! Nie fię, jak to się w innych rejonach kraju zowie, u nas nigdy "ćwikły" się nie jadało, ino buraczki (na zimno albo ciepło), o!

Zamiast chrzanu dajesz ogóra kwaśnego w plastereczkach cieniutkich do splasterkowanych buraków, posiekana cebulka , pieprz , ew.oliwa/olej i gites
czyli ugotowane ostudzone buraki poszatkować na plasterkującej tarce, takoż ogóra , cebulkę jak wyżej i już

A to nie ja aby warszawska nowomoda jaka?









Tak serio, jakem tró Polak z krwi i kości, w takiej odsłonie buraków nie jadłem U nas w domu warzyw na ciepło się praktycznie nie jada, w opozycji do Wielkopolski, w której się de facto wychowałem i w której króluje zasmażana kapusta ("szmurowana", jak się po Kujawsku godo), zasmażane buraczki i marchew z groszkiem Z tej części kulinarnego dziedzictwa rodzice się wyłamali akurat, reszta to mariaż wielkopolsko-warmiński, przyznaję

2.a nie zwracam na to uwagi , jak epidemia to nic ciekawego

Ale wiedz, że COŚ się dzieje!

---

Śpita, baru?

[Maja102]

Nie śpimy

Jeszcze

[gryx82]

Znad śniadania i w pralce prania (joł!)

[Maja102]

Wylukalam sobie na imprezie fajnego blondyna i co? I Niemiec :P
- English?
- A Little bit...
- German?
-Yy... Ich bin nicht vorbereitet!

[gryx82]

Napisane przez Maja102

Wylukalam sobie na imprezie fajnego blondyna i co? I Niemiec :P
- English?
- A Little bit...
- German?
-Yy... Ich bin nicht vorbereitet!

[rachell111]

Znad zimnej latte na mleku owsianym

[Betty83]

Sia pozamiatala - głos i choreo tak perfekcyjne, że ludzie się za głowy lapali, że to na żywo

[gryx82]

Napisane przez rachell111

Znad zimnej latte na mleku owsianym

Hiiipsteeer!

Napisane przez Betty83

Sia pozamiatala - głos i choreo tak perfekcyjne, że ludzie się za głowy lapali, że to na żywo

Zazdro

---

Z cyklu "problemy trzeciego świata" - czy wywieszanie prania w ogrodzie to wiocha i wstyd? Takie pytanie mnie naszło, gdy leciałem z miską za dom

...


Może chociaż gatki powinienem schować, coby "odarcie z intymności" mniejsze było

[Redhaired Witch]

Napisane przez gryx82

Ładna pogoda, więc albo sprząta, albo pije wino pod mostem

Napisane przez rachell111

Czyli aż tak fajnie?

Nie... -_- To tylko dwoje dzieci, które wyją na zmianę -_-

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Nie... -_- To tylko dwoje dzieci, które wyją na zmianę -_-

Weeeź, nie zniechęcaj!

A, przypomniało misie, że miałam do Ciebie pytanie.
Polecasz jakieś gotowce pseudo-azjatyckie do jedzenia? Coś poza sajgonami z Biedry. Lubiłam też warzywne z Lidla. Może jakies DOBRE sosy? pasty? Ciężko mi znaleźć dobrego, smacznego gotowca. W sensie potrawę.

[gryx82]

Nie ma to jak przypomnieć sobie po ponad dwóch miesiącach, że przecież kupiłem krótkie spodenki - na szczęście pasują (ach, ta guma w pasie)

[Parabelka]

snad kawusi

Napisane przez gryx82

Nie fię, jak to się w innych rejonach kraju zowie, u nas nigdy "ćwikły" się nie jadało, ino buraczki (na zimno albo ciepło), o!

A to nie ja aby warszawska nowomoda jaka?









Tak serio, jakem tró Polak z krwi i kości, w takiej odsłonie buraków nie jadłem U nas w domu warzyw na ciepło się praktycznie nie jada, w opozycji do Wielkopolski, w której się de facto wychowałem i w której króluje zasmażana kapusta ("szmurowana", jak się po Kujawsku godo), zasmażane buraczki i marchew z groszkiem Z tej części kulinarnego dziedzictwa rodzice się wyłamali akurat, reszta to mariaż wielkopolsko-warmiński, przyznaję

Ale wiedz, że COŚ się dzieje!



Śpita, baru?

1.no nie żartuj , buraczki na ciepło to buraczki na ciepło , buraczki na zimno to z ogórem , a ćwikła to ćwikła , żelazny dodatek na wielkanocnym stole
2.jaka nowomoda , jak to od babci znam
3.u mnie warzywa się jadło we wszelkich postaciach i temperaturach
4.no fię właśnie
5.prawie

Napisane przez gryx82

Znad śniadania i w pralce prania (joł!)

przeczytałam śniadania w pralce i WTF sobie myślę

Napisane przez gryx82

Z cyklu "problemy trzeciego świata" - czy wywieszanie prania w ogrodzie to wiocha i wstyd? Takie pytanie mnie naszło, gdy leciałem z miską za dom

a to zależy od poglądów jakbym miała ogród w którym można wieszać pranie, to bym wieszała , ale ni mom

Zapisz

[gryx82]

Napisane przez Parabelka

1.no nie żartuj , buraczki na ciepło to buraczki na ciepło , buraczki na zimno to z ogórem , a ćwikła to ćwikła , żelazny dodatek na wielkanocnym stole

U nas na Wielkanoc to ino kszan i musztarda (z dodatków ofkors), o burakach z ogórem pierwsze słyszę, ale trzeba by wypróbować, brzmi całkiem do rzeczy

2.jaka nowomoda , jak to od babci znam

Zwracam honor

3.u mnie warzywa się jadło we wszelkich postaciach i temperaturach

Do warzyw na ciepło przekonałem się w wieku nastoletnim jakoś, wcześniej uznawałem tylko surówki

przeczytałam śniadania w pralce i WTF sobie myślę

Jak mi się jajek obierać nie chce, wkładam i włączam wirowanie na 1000

a to zależy od poglądów jakbym miała ogród w którym można wieszać pranie, to bym wieszała , ale ni mom

W którymś wątku na wizażu było, że to "slumsy i patologia" (dotyczy również prania na balkonie) Czasami zdarza mi się widzieć pranie rozwieszone między blokami (tzn. nie między, a na takich słupkach - trza ino mieć linkę własną)

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Przeglądam sobie pięknych ludzi na instagramie i stwierdzam, że moja szafa to je jakiś dramat

[Vanilla]

hej!
macham wszystkim i biegnę pakować dziecko

Napisane przez Polly_

a ile czeci przxecytałas? dawniej wiecej sie tu dziąło i bohaterów było wiecej

dobre pytanie.... ostatnią część jedynie

bohaterów jakby ubywa, faktycznie.....

[Parabelka]

Napisane przez gryx82

U nas na Wielkanoc to ino kszan i musztarda (z dodatków ofkors), o burakach z ogórem pierwsze słyszę, ale trzeba by wypróbować, brzmi całkiem do rzeczy

Zwracam honor

Do warzyw na ciepło przekonałem się w wieku nastoletnim jakoś, wcześniej uznawałem tylko surówki

Jak mi się jajek obierać nie chce, wkładam i włączam wirowanie na 1000

W którymś wątku na wizażu było, że to "slumsy i patologia" (dotyczy również prania na balkonie) Czasami zdarza mi się widzieć pranie rozwieszone między blokami (tzn. nie między, a na takich słupkach - trza ino mieć linkę własną)

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Przeglądam sobie pięknych ludzi na instagramie i stwierdzam, że moja szafa to je jakiś dramat

1.nie tylko brzmi , również smakuje jest słodko-kwaśne , a jak się uczciwszy uszy dopieprzy i docebuli , to jeszcze pikantnawe
2.
3.ja nie wiem kiedy , pamiętam ino, że warzywa to od zawsze .
4.a czyścisz potem filtr ?
5.moim zdaniem jak nie od frontu na widoku , tylko dyskretnie z tyłu to żaden problem w ogrodzie pranie suszyć , jeszcze się na słońcu wybieli i ładnego zapachu od świeżego powietrza nabierze . Ale jak kto ma suszarnię w domu to nic dziwnego że nieposiadacz suszarni to slums i patolog
6. złe podejście , jesteś po prostu niekonwencjonalny i nie podążasz ślepo za modą, a wręcz przeciwnie , sam mógłbyć nowe trędy wprowadzać ,tylko Ci się nie chce

Vanilla , dziecko pakujesz ? Do czego okrutna kobieto ????

Zapisz

[gryx82]

Napisane przez Vanilla

hej!
macham wszystkim i biegnę pakować dziecko

Witaj (chyba się nie przywitałem ostatnio, buc ze mnie)

Napisane przez Parabelka

1.nie tylko brzmi , również smakuje jest słodko-kwaśne , a jak się uczciwszy uszy dopieprzy i docebuli , to jeszcze pikantnawe

Mówi się "doprawić na oko"

3.ja nie wiem kiedy , pamiętam ino, że warzywa to od zawsze

Ja byłem chyba dziwnym didem, bo dla mnie warzywa istniały tylko w wersji surowej i pamiętam, że taka zasmażana, modra kapusta (sztandarowy dodatek do mięs kuchni wielkopolskiej, a i śląskiej też, o ile kojarzę) nie chciała przejść mi przez gardło Marchew z groszkiem pokochałem już jako did całkowicie wyrośnięty, w wieku okołodowodowym

4.a czyścisz potem filtr ?

Nieee, wlewam kwas solny i ustawiam na gotowanie

5.moim zdaniem jak nie od frontu na widoku , tylko dyskretnie z tyłu to żaden problem w ogrodzie pranie suszyć , jeszcze się na słońcu wybieli i ładnego zapachu od świeżego powietrza nabierze . Ale jak kto ma suszarnię w domu to nic dziwnego że nieposiadacz suszarni to slums i patolog

W piwnicy mamy pralnię (a właściwie rzeczoną suszarnię, ino nazwa "pralnia" się utarła z biegiem lat i już została, mimo niemania od wielu już lat westfalki i magla), no ale kto przy zdrowych zmysłach latem pranie w domu rozwiesza, gdy w ogrodzie schnie w try miga?

6. złe podejście , jesteś po prostu niekonwencjonalny i nie podążasz ślepo za modą, a wręcz przeciwnie , sam mógłbyć nowe trędy wprowadzać ,tylko Ci się nie chce

I to jest najtrafniejsza diagnoza, Pani dochtór!

[dzika truskawa]

Napisane przez Ewusia_marchew

Te seriale które Rejcz wymienila wszystkie super, plus jeszcze Silicon Valley, Big Bang theory, how i met your mother

Big Bang znam, H. się znudził, więc teraz będę oglądać samotnie

Napisane przez rachell111

1. Wygląda, że Twój organizm potrzebuje białka zwierzęcego, najwyraźniej. A w mięsie to raczej uczula hmmm to co do niego dodają? Lub do zwierza? No nie wiem, nie znam się, tak se na głos myślę.
Może to nie od tego, może od czego innego swędziało.

Zaryzykuję coraz mniej popularne stwierdzenie, że każdy go potrzebuje

Do steka było dodane nic, po prostu usmażone mięsko, niestety, wydawało mi się że jest taka zależność, a teraz zaczynam się upewniać
Za to po żeberkach jagnięcych nic się nie działo, jest nadzieja

U psokotów uczula po prostu dany rodzaj białka, już nieraz było tak, że po wywaleniu np. kurczaka z diety w cudowny sposób przechodziło chroniczne zapalenie uszu

Napisane przez rachell111

2. Senkju, na ten moment się poddaliśmy, czekam aż przyjedzie brat chuopina, i poszuka, bo tak z głowy to nie wie.

Udało się, czy jednak go pomęczyć?

3. Ale Office ani Parks nie oglądałąm, to w ciemno strzały.

Napisane przez rachell111

1. Tja, tylko familyjnym to ona sama se robi kuku dokumentne od lat. Powtarzam, ale serio, to gadka do obrazu.

A może zgodziłaby się jakimś hydrolatem nacierać? Nie tłuści, a taki np. lipowy ponoć koi i nawilża

Napisane przez rachell111

A propos red, jaka firma lakierów ma TRWAŁE modele w odcieniach wina? Obecnie to mój szał, ale po jednym dniu matowieją i się ścierają. Astora teraz mam, ale Maybelline to samo. nie wiem Golden Rose ma trwałe bordo kolorki?

Golden Rose jest dość nierówne, mam z linii Classics niebieski i jest bardzo wytrzymały, a matowe potrafią się zetrzeć od głupiego mycia rąk. Bardzo zadowolona jestem z lakierów Anny i Essie, drogie ale warto Akurat Anny mam dwa w kolorze wina to Ci mogę swatche porobić jakbyś chciała

Napisane przez Parabelka

1. noo nieeeee daj chociaż troszeczkę

No dopra, ale tylko kawałek

Napisane przez Parabelka

2.a na mleko jak reagujesz ?

Dobre pytanie, tego nie analizowałam, bo w sumie to nie przepadam i rzadko spożywam. A jakie to ma znaczenie? Alergia na wołowinę powinna iść w parze ze złą reakcją na mleko? Dotyczy też przetworzonego (lody, sery itd.)?

Napisane przez Parabelka

no to co się dziwisz, kto limuzyny jada , substancje ropopochodne z silnika na pewno spowodują uczulenie jak również lakiery z wykończeniówki

Napisane przez Miciel

Little Britain?

Uwielbiam, ze dwa razy obejrzane w całości I Come Fly With Me też


Każdy ma taki romantyzm na jaki zasługuje, wczoraj H. pofarbowawszy mi włosy poprosił, żebym spytała księgową jak by wyglądało nasze wspólne rozliczenie podatku

[Maja102]

Napisane przez dzika truskawa

Każdy ma taki romantyzm na jaki zasługuje, wczoraj H. pofarbowawszy mi włosy poprosił, żebym spytała księgową jak by wyglądało nasze wspólne rozliczenie podatku

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

Każdy ma taki romantyzm na jaki zasługuje, wczoraj H. pofarbowawszy mi włosy poprosił, żebym spytała księgową jak by wyglądało nasze wspólne rozliczenie podatku

To jest tzw. romantyzm realistyczny, twardo stąpający po ziemi

---

Obudziło mnie oberwanie chmury, dwa dni ładnej pogody to widocznie za dużo

[Corii]

Podzielę los Rejczusia chyba - myłam pióra potem modelowalam i garściami mi wychodzą w zyciu nie miałam takich cyrków