Scent Bar LIX

[gryx82]

Dobranoc

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Dobranoc

Dobranoc All

A zanim zapomnę, "danie" dla Tru, lub innych co chcą pomysł na jedzenie warzyw. Ja jak zwykle mam na ciepło, ale można jeść na zimno. Buraki. Kupujesz w Lidlu gotowane pakowane jak chcesz oszczędzić czas. Albo pieczesz w folii surowe. Potem tarcie na grubych oczkach, do tego kwas (ocet/cytryna) cukier pieprz i sól, masło/oliwa i zasmażasz. Dla mnie bueno! Dobre też marynowane z papryką, ale to już ze słoja. Klasyczne zasmażane buraczki, nihil novi, ale smakują zawsze bosko.

[gryx82]

Eeee, Rejcz... piszesz o zasmażanych buraczkach/burakach/ćwikle?! O daniu serwowanym już onegdaj w kurnej chacie Piasta Kołodzieja? O prawdziwie polskim, narodowym i katolickim dodatku do niedzielnego obiadu?! Nie, no... może ktoś nie zna, spoko...







Tak serio, to ja buraki na zimno najbardziej lubię, drobno tarte + duuużo chrzanu do tego (ćwikłą zwane w niektórych regionach kraju) Ukochany dodatek do kaszy i gulaszu z ciemnym sosem

[Parabelka]

Napisane przez gryx82

Nie wiem, czy to jakiś mechanizm psychologiczny, ale wydaje mi się, że człowiekowi jakoś tak "lżej" na duszy, gdy znalazł winnego swojego nieszczęścia (to tak jak z zaginionymi członkami rodziny - lepiej poznać najgorszą prawdę, niż latami żyć w niepewności).

No dopiero teraz widzę!

Szkoda tylko, że na zdecydowanej większości kanałów mielą w nieskończoność holiłódzką sieczkę (i to tę nie najwyższych lotów), a jeśli już coś wartego uwagi, to zazwyczaj w środku tygodnia, o 23:30 dajmy na to

To znowu Ty ukradłaś słońce?!

Muszę kotełkom honor zwrócić - mama schowała słuchawkę do szuflady, razem ze swoimi "wyszywankami"

1. ciężko jest pogodzić się z faktem , że wobec niektórych rzeczy człowiek nadal jest bezradny ( i będzie) .
2.lepiej późno niż wcale
3.23.20 to i tak nie najgorzej - jak bywają jakieś reportaże czy dokumenty ciekawe to i po północy w środę
4.Tru - podpadasz
5.nie zwracaj , będzie akurat na następny raz

Napisane przez tricolor

Czy z tymi cenami powariowali? Czy perfumy wszędzie i prawie wszystkie też zdrożały i to o ok. 10%?


no, !@#$%^&*


ok, narzekłam

ja nic nie wiem , nie kupiłam żadnej flaszki od pół roku chyba albo i dłużej

Napisane przez Vanilla

Przeczytałam cały wątek od deski do deski tak , że mam wrażenie, że znam Was już niemal osobiście
A tak w ogóle dzień dobry, a raczej dobry wieczór, przywitać się chciałam

Wrócilam z Douglasa wywąchawszy parę nowych zapachów, często tu i w sąsiednim wątku wspominanych... i zastanawiam się który chciałabym mieć w flaszce...

witaj

Napisane przez Maja102

Instruktor tańca chce mnie zeswatać z jakimś swoim uczniem,którego laska zostawila i nie ma z kim ćwiczyć.

Nie!

"Ale pomyśl, jaka to by byla piękna romantyczna historia na fejsa! Przyszliście osobno, a wyszliście razem! A za pól roku będziesz się pierścionkiem chwalić i ćwiczyć z nim u mnie pierwszy taniec!"

Ja już z nim czasem nie mogę

a potem spektakularne zerwanie in pablik ze szczegółami , może nawet celebrytkom zostaniesz, ja Ci radzę zastanów się dobrze , druga taka szansa może się nie trafić

Napisane przez Vanilla

zeszło mi to kilka tygodni traktowałam to jak dobrą książkę , w której występują ci sami bohaterowie jest jakaś chronologia, życie się toczy, pory roku się zmieniają...

szaacun , ja wlazłam zupełnie z ulicy , a przy moim tempie czytania , pewnie nigdy bym nie zdążyła doleźć do chwili aktualnej

Buraki na zimno to raz jako ćwikła czyli z chrzanem itd. , a druga wersja to z ogórami kiszonymi i cebulką


kurde, teraz mnie na końcu posta wyskakuje na biało "zapisz" całkowicie bez mojego udziału , kto tak miał poprzednio , bo ktoś miał ? Nowa epidemia barowa czy jak ?

Zapisz
Zapisz
Zapisz

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Eeee, Rejcz... piszesz o zasmażanych buraczkach/burakach/ćwikle?! O daniu serwowanym już onegdaj w kurnej chacie Piasta Kołodzieja? O prawdziwie polskim, narodowym i katolickim dodatku do niedzielnego obiadu?! Nie, no... może ktoś nie zna, spoko...







Tak serio, to ja buraki na zimno najbardziej lubię, drobno tarte + duuużo chrzanu do tego (ćwikłą zwane w niektórych regionach kraju) Ukochany dodatek do kaszy i gulaszu z ciemnym sosem

Ale nie każdy przynależy toteż przywołuję.

Nie chodzi o nieznanie, a o przypomnienie, że można jeść jako danie główne, gdy nie je się mięsa. Buraki sa po prostu kozackie!

to teraz już lecę spać.

dobranoc all!

W ogóle to klikam znów z chuopinowego kompa i odechciewa misie. Soza klawiatura dla king-kongów chyba, między jednym a drugim kneflem na klawirze z kilometr.

Ma ktoś pomysł, mój zaktualizowany do Win 10 kompik się nie wyłącza. Tzn zaraz po wyłączeniu włącza się na nowo, zapraszamy i w ogóle. dodam, że w dziale system, zasilanie mam zaznaczone poprawne funkcje klawiszy itd, dlatego kompletnie brak mi pomysłu co jest nie tak.

[gryx82]

Napisane przez Parabelka

1. ciężko jest pogodzić się z faktem , że wobec niektórych rzeczy człowiek nadal jest bezradny ( i będzie)

W końcu ludźmi jesteśmy tylko, zwierzakami takimi najbardziej wyewoluowanymi (trudne słowo) Zresztą jeden z moich ukochanych cytatów brzmi "Ciało mamy zwierzęce, lecz aspiracje boskie" (Konwicki)

2.lepiej późno niż wcale

Posłaniec z bukietem kwiecia już bieży! Całuję rączki!

3.23.20 to i tak nie najgorzej - jak bywają jakieś reportaże czy dokumenty ciekawe to i po północy w środę

4.Tru - podpadasz

5.nie zwracaj , będzie akurat na następny raz

Dzisiaj wieczorem to Kajtek był tym spiritus movens mojej podwórkowej łaciny Spuściłem z oka na dwie minuty w ogrodzie, potem chodziłem jak obłąkany z tym wiecznym "kici-kiiiciii!", aż w końcu, po dobrych dziesięciu minutach niebycia kota, musiałem wyjść poza teren i ściągać go z wielkiego modrzewia, który poza płotem rośnie

Buraki na zimno to raz jako ćwikła czyli z chrzanem itd. , a druga wersja to z ogórami kiszonymi i cebulką

Do buraków na ciepło tarło się czasami cebulę, nie przeczę, ale ogóry?!

kurde, teraz mnie na końcu posta wyskakuje na biało "zapisz" całkowicie bez mojego udziału , kto tak miał poprzednio , bo ktoś miał ? Nowa epidemia barowa czy jak ?

Zapisz
Zapisz
Zapisz

Nie chciałem być tak jakby niedyskretny i wchodzić swoimi klapkami plażowymi w cudze posty, ale to się powtarza już od miesiąca co najmniej Tym razem 3 razy "zapisz" widzę, jako żywo!

[Betty83]

znad próby ogarnięcia się do wyjazdu
nie wiem w co sie ubrać

Napisane przez dzika truskawa

Ja najbardziej żałuję Massive Attack. Ale cóż, wejściówka na jeden dzień droższa niż karnet na całe Castle Party, dziękuje, postoję (za ogrodzeniem? )

chłop właśnie na massive attack bardzo chciał, a że Sia zaraz przed śpiewa, to decyzja była szybka

Napisane przez gryx82

Dowiedziałem się po czasie, fuck-fuck-fuck! Sia będzie I Muse

jak po czasie? my we wtorek wszystko zabookowaliśmy
na muse chłop był w ich lepszym okresie

Napisane przez Vanilla

Przeczytałam cały wątek od deski do deski tak , że mam wrażenie, że znam Was już niemal osobiście
A tak w ogóle dzień dobry, a raczej dobry wieczór, przywitać się chciałam

helloł

[Maja102]

Napisane przez Parabelka

a potem spektakularne zerwanie in pablik ze szczegółami , może nawet celebrytkom zostaniesz, ja Ci radzę zastanów się dobrze , druga taka szansa może się nie trafić

Za to cza-cza mi nieźle idzie, do tego stopnia, że instruktor wietrzy jakis podstęp "Ty coś ukrywasz... uczyłas się kiedyś tańczyć, przyznaj się!" Ja? A skąd! "To skąd wiedziałaś jakie dalej kroki będa? tego ci nie pokazywałem"
Wrodzone (anty)talęcie

[Margot45]

Dzień dobry (?)

Vanilla, a ile części tego Baru przeczytałaś....?

A propos buraków... zwróciłam wczoraj temu tam, dyrektorowi od siedmiu boleści, żeby nie mymlał gumy mordą, jak ze mną (czy z kimkolwiek innym) rozmawia. I tak nie zrozumiał. Czy pojęcie kultury to już całkowicie zanikło?

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Nie chciałem być tak jakby niedyskretny i wchodzić swoimi klapkami plażowymi w cudze posty, ale to się powtarza już od miesiąca co najmniej Tym razem 3 razy "zapisz" widzę, jako żywo!

A ja miałam owe zwidy pierwsza! Dalej widzę zapisz, acz nie u każdego, a może tylko przy linkach? Nie wiem, olewam to

Napisane przez Margot45

Dzień dobry (?)

Vanilla, a ile części tego Baru przeczytałaś....?

A propos buraków... zwróciłam wczoraj temu tam, dyrektorowi od siedmiu boleści, żeby nie mymlał gumy mordą, jak ze mną (czy z kimkolwiek innym) rozmawia. I tak nie zrozumiał. Czy pojęcie kultury to już całkowicie zanikło?

Kulturę się ma albo nie. Ten kto jej nie ma, się jej nie "nauczy".

[Margot45]

Napisane przez rachell111

Kulturę się ma albo nie. Ten kto jej nie ma, się jej nie "nauczy".

Ech... tylko ja jestem, widzisz, stara konserwa, z tych czasów, kiedy się dzieci wychowywało. I jednocześnie uczyło pewnych zachowań społecznych - a on jest ode mnie parę lat starszy, więc zdawałoby się, z tego samego pokolenia.....

[rachell111]

Napisane przez Margot45

Ech... tylko ja jestem, widzisz, stara konserwa, z tych czasów, kiedy się dzieci wychowywało. I jednocześnie uczyło pewnych zachowań społecznych - a on jest ode mnie parę lat starszy, więc zdawałoby się, z tego samego pokolenia.....

Otóż to. Ja też jestem wrażliwa na pewne zachowania, jestem dinozaurem z lat 80tych ale to właśnie nie ma wiele do rzeczy. Jedni wychowywali, inni nie.

[Polly_]

Napisane przez Vanilla

Przeczytałam cały wątek od deski do deski tak , że mam wrażenie, że znam Was już niemal osobiście
A tak w ogóle dzień dobry, a raczej dobry wieczór, przywitać się chciałam

Wrócilam z Douglasa wywąchawszy parę nowych zapachów, często tu i w sąsiednim wątku wspominanych... i zastanawiam się który chciałabym mieć w flaszce...

a ile czeci przxecytałas? dawniej wiecej sie tu dziąło i bohaterów było wiecej

Napisane przez Maja102

Dobry



Instruktor tańca chce mnie zeswatać z jakimś swoim uczniem,którego laska zostawila i nie ma z kim ćwiczyć.
Nie!
"Ale pomyśl, jaka to by byla piękna romantyczna historia na fejsika! Przyszliście do mnie osobno, a wyszliście razem! A za pół roku będziesz się pierścionkiem chwalić i ćwiczyć z nim u mnie pierwszy taniec!"

Ja już z nim czasem nie mogę

Maja a moze to wasnie przeznaczenie ?

[rachell111]

Ja znów po prośbie. Chodzi o babcię. Jakiś szampon do zaleczenia skóry głowy. Z tego co widzę to ma aż ranki od drapania. Przesuszona, swędząca skóra, ale łupieżu nie widać. Zapewne jednak taki środek murszę kupić. Ona do dermy nie pójdzie, bo się nie opłąca, bo cytuję "ileż jeszcze będzie żyć" Ale trwałą leci robić Przeleciałam Super farmę i takie Vichy czy Biodermy to koszmarnie drogie są. Nie wchodzą w grę. Czy ktoś zna, stosował jakiś dobry, łągodny środek na taką skórę?

Dałąm jej saszetkę Nizoralu, kupiłam też Seboradin https://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p16146-Se...__tymol_200_ml i nie wiem co dalej. Pewnikiem ma to też od stosowania familijnego Wcisnęlam jej Barwę pokrzywową, bo w moim odczuciu łagodniejsza mimo wszytsko niż familijny zdzierak. Dawałam jej łagodne szampony, ale odstawiła, bo jej "nie myją" "tłuszczą" itd. No NIE i KONIEC! Także walka z wiatrakami. Nie przetłumaczysz

Także już nie wiem sama, coś z cynkiem? Head&Shoulders kazać jej kupić? Czy to kiepski pomysł na taki przesusz? Tą skórę to ma aż różową, napiętą, no sama se dolewa oliwy do ognia, ale pewnych nawyków nie wytępię.

[Margot45]

Rejcz, a wszelkie dziecięce, Babydreamy itepe. ...?
Cokolwiek, co nie ma w składzie SLS, nie musi przecież być z półki cenowej w typie Vichy (które, moim zdaniem to głównie chemia i reklama)

[rachell111]

Napisane przez Margot45

Rejcz, a wszelkie dziecięce, Babydreamy itepe. ...?
Cokolwiek, co nie ma w składzie SLS, nie musi przecież być z półki cenowej w typie Vichy (które, moim zdaniem to głównie chemia i reklama)

No właśnie te jej już dawałam duużo wcześniej, i nie chce stosować, bo jej "nie myją". Za słabe, ma przyklap, itd itp. YR nawet miała, i

Tak ale Vichy Dercos p. łupieżowi był jednak mega skuteczny. Przynajmniej milion lat temu. Teraz jednak nie możemy sobie pozwolić na kupno tak drogich, a z drugiej strony jest przecież coraz większy wybór, powinny być tańsze alternatywy. Jak choćby ten Seboradin, tylko wzięłąm go w ciemno, nie wiem, czy jest coś wart?

[Margot45]

Napisane przez rachell111

No właśnie te jej już dawałam duużo wcześniej, i nie chce stosować, bo jej "nie myją". Za słabe, ma przyklap, itd itp. YR nawet miała, i

Tak ale Vichy Dercos p. łupieżowi był jednak mega skuteczny. Przynajmniej milion lat temu. Teraz jednak nie możemy sobie pozwolić na kupno tak drogich, a z drugiej strony jest przecież coraz większy wybór, powinny być tańsze alternatywy. Jak choćby ten Seboradin, tylko wzięłąm go w ciemno, nie wiem, czy jest coś wart?

Nie miałam nigdy tego typu problemów, to nie doradzę

Pamiętam jeszcze, ze Stazja dawno temu polecała mycie głowy płynem do higieny intymnej - i to nawet kiedyś sama przetestowałam, ale na zdrowa skórę, więc...

[dzika truskawa]

Napisane przez gryx82

To znowu Ty ukradłaś słońce?!

Nadal jest u mnie i nie planuję oddawać

Napisane przez rachell111

A zanim zapomnę, "danie" dla Tru, lub innych co chcą pomysł na jedzenie warzyw. Ja jak zwykle mam na ciepło, ale można jeść na zimno. Buraki. Kupujesz w Lidlu gotowane pakowane jak chcesz oszczędzić czas. Albo pieczesz w folii surowe. Potem tarcie na grubych oczkach, do tego kwas (ocet/cytryna) cukier pieprz i sól, masło/oliwa i zasmażasz. Dla mnie bueno! Dobre też marynowane z papryką, ale to już ze słoja. Klasyczne zasmażane buraczki, nihil novi, ale smakują zawsze bosko.

thx

Napisane przez Parabelka

a potem spektakularne zerwanie in pablik ze szczegółami , może nawet celebrytkom zostaniesz, ja Ci radzę zastanów się dobrze , druga taka szansa może się nie trafić

Napisane przez rachell111

Nie chodzi o nieznanie, a o przypomnienie, że można jeść jako danie główne, gdy nie je się mięsa. Buraki sa po prostu kozackie!

Jak nie jem mięsa to sie czuję cały czas głodna Wczoraj sie skusiłam na steka z wołowiny i się obudziłam w nocy, bo mnie cały zewłok swędział Tak źle i tak niedobrze

Napisane przez rachell111

Ma ktoś pomysł, mój zaktualizowany do Win 10 kompik się nie wyłącza. Tzn zaraz po wyłączeniu włącza się na nowo, zapraszamy i w ogóle. dodam, że w dziale system, zasilanie mam zaznaczone poprawne funkcje klawiszy itd, dlatego kompletnie brak mi pomysłu co jest nie tak.

Może się przegrzewa?

Napisane przez gryx82

Dzisiaj wieczorem to Kajtek był tym spiritus movens mojej podwórkowej łaciny Spuściłem z oka na dwie minuty w ogrodzie, potem chodziłem jak obłąkany z tym wiecznym "kici-kiiiciii!", aż w końcu, po dobrych dziesięciu minutach niebycia kota, musiałem wyjść poza teren i ściągać go z wielkiego modrzewia, który poza płotem rośnie

Zaczipuj drani, dobrze Ci radzę

Napisane przez rachell111

Ja znów po prośbie. Chodzi o babcię. Jakiś szampon do zaleczenia skóry głowy. Z tego co widzę to ma aż ranki od drapania. Przesuszona, swędząca skóra, ale łupieżu nie widać. Zapewne jednak taki środek murszę kupić. Ona do dermy nie pójdzie, bo się nie opłąca, bo cytuję "ileż jeszcze będzie żyć" Ale trwałą leci robić Przeleciałam Super farmę i takie Vichy czy Biodermy to koszmarnie drogie są. Nie wchodzą w grę. Czy ktoś zna, stosował jakiś dobry, łągodny środek na taką skórę?

Dałąm jej saszetkę Nizoralu, kupiłam też Seboradin https://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p16146-Se...__tymol_200_ml i nie wiem co dalej. Pewnikiem ma to też od stosowania familijnego Wcisnęlam jej Barwę pokrzywową, bo w moim odczuciu łagodniejsza mimo wszytsko niż familijny zdzierak. Dawałam jej łagodne szampony, ale odstawiła, bo jej "nie myją" "tłuszczą" itd. No NIE i KONIEC! Także walka z wiatrakami. Nie przetłumaczysz

Także już nie wiem sama, coś z cynkiem? Head&Shoulders kazać jej kupić? Czy to kiepski pomysł na taki przesusz? Tą skórę to ma aż różową, napiętą, no sama se dolewa oliwy do ognia, ale pewnych nawyków nie wytępię.

Cynk, H&S itd wysuszą jeszcze bardziej. Może niech myje czym chce tylko olejuje wcześniej? Tylko czy się da namówić?...

poszukiwany serial, komediowy, może być głupawy, typu IT Crowd albo Świat wg Bundych

[Margot45]

Napisane przez dzika truskawa

Jak nie jem mięsa to sie czuję cały czas głodna

Skąd ja to znam....tyle, ze mnie zewłok nie swędzi...

A mój A. się całkiem odzwyczaił, i od cukru też. I biega. I jak ja mam go nie podziwiać?


Chamowatość niektórych przekracza wszelkie normy: mówię do gościa, żeby mi nie pakował dokumentów w koszulki przed zeskanowaniem, bo jak muszę wyjąć każdy z 30-tu sztuk, zeskanować i włożyć z powrotem to mi dwa razy robota. A on na to "uważaj, bo się spocisz"

[rachell111]

Napisane przez dzika truskawa

Jak nie jem mięsa to sie czuję cały czas głodna Wczoraj sie skusiłam na steka z wołowiny i się obudziłam w nocy, bo mnie cały zewłok swędział Tak źle i tak niedobrze

Może się przegrzewa?


Cynk, H&S itd wysuszą jeszcze bardziej. Może niech myje czym chce tylko olejuje wcześniej? Tylko czy się da namówić?...

poszukiwany serial, komediowy, może być głupawy, typu IT Crowd albo Świat wg Bundych

1. To może nie rezygnuj, a kupuj z innego źródła? Bo białko ryb to chyba zbyt lekkie? Ja uważam tak, że każdy powinien jeść to, co mu służy, do jego typu organizmu oraz stylu życia. Nie ma jednych, uniwersalnych rozwiązań. Szukaj a znajdziesz Jedz to, czego potrzebujesz.

2. nie nie, to kwestia systemowa, coś z sofcikiem, gdzieś jakieś ustawienia murszą być nie tak. Klikam wyłącz, a on wyłącza i od razu uruchamia ponownie.

3.Tak podejrzewałam. Oleje? Noł czens! W żadnym razie, po jej trupie, skoro szapon bez sls ją tłuści. Nie no nie ma zmiłuj, jest ciężko, jak do obrazu. Ona, 80 lat, nie chodzi z takim wózeczkiem na zakupy, JAK WSZYSTKIE sąsiadki, żeby sobie odciążyć ręce wiadomo, bo twierdzi, że to ... OBCIACH! Nie będzie taszczyć wózeczka!

4. Komediowych nie znam, choć mówią dobrze o The Office, Modern Family, Parks and Recreation czy jakoś tak.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agnyska81

Ja już po, wróciliśmy przedwczoraj. Właściwie to tak nam się spodobał Tallin, że głównie tam byliśmy, złaziliśmy go wzdłuż i wszerz, a i tak ostatniego dnia odkryliśmy nowe miejsca (i znalazłam na ulicy całkiem niczego sobie komin, mam pamiątkę).
Jeden dzień wycieczka do Helsinek Jeszcze tam wrócę, ostrzegam Was, Helsinki!
Próbowaliśmy też zwiedzać Park Narodowy Lahemaa, ale udało nam się być tylko w jego nadmorskiej części, bo w nocy jak się nie rozpadało, to do rana już nam namiot zaczął przeciekać Skończył w śmietniku (i tak planowaliśmy go zezłomować, ale miał służyć jeszcze jedną noc, po wycieczce na torfowiska, a nie przed ).
Kierunek Mama ma dobry - po Tallinie i Helsinkach bałabym się do Rygi jechać, mieliśmy tam przesiadkę w drodze powrotnej, coś jak wczesne lata 90-te w PL Podejrzane typki bessębuf i komunistyczna architektura. Mają tam nasz Pałac Kultury i Nauki Już bardziej obiecująca wydała mi się Litwa, krajobraz jak Mazury, a i miasta przez które przejeżdżaliśmy całkiem całkiem. Do odwiedzenia kiedyś
Z ciekawostek: mieszkałam w niezłej norze (Jesuu, nie da się tam trafić, nazwa Hideaway zobowiązuje; prowadzi toto Amerykanin z Chicago z zaawansowanym Alzheimerem - przynajmniej udało mi się mu wmówić, że się z nim umawiałam inaczej niż się umawiałam i mieliśmy nocleg jak nam się z ta Lahemą nie udało; kompletnie nie ogarniał rezerwacji i gości ), jadłam zupę z łosia, hamburgera z renifera (obie rzeczy bardzo dobre), spałam na plaży pod namiotem, jechałam po raz pierwszy Blablacarem (na granicy Łotwa-Estonia zatrzymała nas kontrol i mina celniczki bezcenna - w aucie jechało dwóch Ukraińców, dwóch Polaków i Białorusinka - chyba tego nie ogarnęła ), płynęłam wypaśnym promem i było fajnie i pełno nowych wrażeń i żyję
Estończycy bardzo mili - co się kogoś na ulicy spytałam to nam pomógł, nawet jak angielski piąte przez dziesiąte, za to po rosyjsku chcieli gadać.

Domyślam się jednak, że Twoja Mama podróżuje w wyższym standardzie Ale i tak jestem z siebie dumna, bo ja żem to sama zorganizowała (a praktyki nie mam za grosz) i ja żem się z każdym dogadała (załamał mnie nieco mój angielski, bo mam mało okazji do mówienia i to było słychać ). Jeszcze musiałam z M powalczyć, bo na parę dni przed zaczął marudzić, że apocomytamjedziemyjaktamn icniema I jeszcze aczemutakdrogo Ale już pierwszego dnia się zakochał w Tallinie, a jeszcze Helsinki zobaczył i był w niebie.

Ktoś to odważył się czytać?

Super wakacje tak po studencku trochę

Napisane przez Maja102

Dobry



Instruktor tańca chce mnie zeswatać z jakimś swoim uczniem,którego laska zostawila i nie ma z kim ćwiczyć.
Nie!
"Ale pomyśl, jaka to by byla piękna romantyczna historia na fejsika! Przyszliście do mnie osobno, a wyszliście razem! A za pół roku będziesz się pierścionkiem chwalić i ćwiczyć z nim u mnie pierwszy taniec!"

Ja już z nim czasem nie mogę

Napisane przez rachell111

1. To może nie rezygnuj, a kupuj z innego źródła? Bo białko ryb to chyba zbyt lekkie? Ja uważam tak, że każdy powinien jeść to, co mu służy, do jego typu organizmu oraz stylu życia. Nie ma jednych, uniwersalnych rozwiązań. Szukaj a znajdziesz Jedz to, czego potrzebujesz.

2. nie nie, to kwestia systemowa, coś z sofcikiem, gdzieś jakieś ustawienia murszą być nie tak. Klikam wyłącz, a on wyłącza i od razu uruchamia ponownie.

3.Tak podejrzewałam. Oleje? Noł czens! W żadnym razie, po jej trupie, skoro szapon bez sls ją tłuści. Nie no nie ma zmiłuj, jest ciężko, jak do obrazu. Ona, 80 lat, nie chodzi z takim wózeczkiem na zakupy, JAK WSZYSTKIE sąsiadki, żeby sobie odciążyć ręce wiadomo, bo twierdzi, że to ... OBCIACH! Nie będzie taszczyć wózeczka!

4. Komediowych nie znam, choć mówią dobrze o The Office, Modern Family, Parks and Recreation czy jakoś tak.

Te seriale które Rejcz wymienila wszystkie super, plus jeszcze Silicon Valley, Big Bang theory, how i met your mother

Przeleciałam Was na szybko
Macham z wakacji spotkania z rodzinką, chillout, wycieczki pogoda fajna cały czas, przez 2 dni było chłodno ale już z powrotem ciepło i słońce wracamy w niedzielę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzika truskawa]

Rejcz, rybek i owoców morza jeszcze nie sprawdziłam, wytrwałam dwa i pół tygodnia zupełnie bezmięsnie, potem pozwoliłam sobie na kurę z rosołku i było cacy, ale po steku - niestety A mięsko było fancy, krowa rasy limousine itd.

O kompa spytam H. jak wróci z pracy

Dzięki za typy seriali, zanotowane

[gryx82]

Znad i powrotu ciepełka!

Napisane przez Betty83

jak po czasie? my we wtorek wszystko zabookowaliśmy

"Po czasie" w sensie, że mam akurat inne "zobowiązania"

na muse chłop był w ich lepszym okresie

Ja nie byłem ani razu

Napisane przez rachell111

A ja miałam owe zwidy pierwsza!

"Państwowa Inspekcja Sanitarna?! Znalazłem źródło epidemii!"

Dalej widzę zapisz, acz nie u każdego, a może tylko przy linkach? Nie wiem, olewam to

Też nie wiem, bo nie u każdego pojawia się to tajemnicze "zapisz"

Napisane przez rachell111

Ja znów po prośbie. Chodzi o babcię. Jakiś szampon do zaleczenia skóry głowy ...

Wszelkie Nizorale/z cynkiem/Familijne bym sobie darował, bo one mogą wysuszać skórę głowy i sprawdzą się raczej przy łojotoku i łupieżu. Może jakiś szampon z Green Pharmacy?

Napisane przez dzika truskawa

Zaczipuj drani, dobrze Ci radzę

To chyba najlepsze rozwiązanie będzie, bo weź i pilnuj kota non stop...

Napisane przez Margot45

...
A on na to "uważaj, bo się spocisz"

Że jak?!

Napisane przez rachell111

Ona, 80 lat, nie chodzi z takim wózeczkiem na zakupy, JAK WSZYSTKIE sąsiadki, żeby sobie odciążyć ręce wiadomo, bo twierdzi, że to ... OBCIACH! Nie będzie taszczyć wózeczka!

Chociaż trochę Twoją babcię rozumiem, ja też bym z wózkiem nie wyszedł

[Parabelka]

snad znowu niczego

Napisane przez gryx82

Do buraków na ciepło tarło się czasami cebulę, nie przeczę, ale ogóry?!

Nie chciałem być tak jakby niedyskretny i wchodzić swoimi klapkami plażowymi w cudze posty, ale to się powtarza już od miesiąca co najmniej Tym razem 3 razy "zapisz" widzę, jako żywo!

1.na zimno mołwię przecież , spróbuj
2.ale u mnie zresztą pal sześć , i tak tego nie widzę, chyba , że mi podwężykuje

Napisane przez Maja102

Za to cza-cza mi nieźle idzie, do tego stopnia, że instruktor wietrzy jakis podstęp "Ty coś ukrywasz... uczyłas się kiedyś tańczyć, przyznaj się!" Ja? A skąd! "To skąd wiedziałaś jakie dalej kroki będa? tego ci nie pokazywałem"
Wrodzone (anty)talęcie

po prostu jako rasowa wiedźma przewidujesz przyszłość

Napisane przez rachell111

Ja znów po prośbie. Chodzi o babcię. Jakiś szampon do zaleczenia skóry głowy. Z tego co widzę to ma aż ranki od drapania. Przesuszona, swędząca skóra, ale łupieżu nie widać. Zapewne jednak taki środek murszę kupić. Ona do dermy nie pójdzie, bo się nie opłąca, bo cytuję "ileż jeszcze będzie żyć" Ale trwałą leci robić Przeleciałam Super farmę i takie Vichy czy Biodermy to koszmarnie drogie są. Nie wchodzą w grę. Czy ktoś zna, stosował jakiś dobry, łągodny środek na taką skórę?

Dałąm jej saszetkę Nizoralu, kupiłam też Seboradin https://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p16146-Se...__tymol_200_ml i nie wiem co dalej. Pewnikiem ma to też od stosowania familijnego Wcisnęlam jej Barwę pokrzywową, bo w moim odczuciu łagodniejsza mimo wszytsko niż familijny zdzierak. Dawałam jej łagodne szampony, ale odstawiła, bo jej "nie myją" "tłuszczą" itd. No NIE i KONIEC! Także walka z wiatrakami. Nie przetłumaczysz

Także już nie wiem sama, coś z cynkiem? Head&Shoulders kazać jej kupić? Czy to kiepski pomysł na taki przesusz? Tą skórę to ma aż różową, napiętą, no sama se dolewa oliwy do ognia, ale pewnych nawyków nie wytępię.

a tu szukałaś ? sporo tego jest i coś by się na pewno znalazło http://www.siberica.com.pl/pl/21-szampony

Zapisz

[gryx82]

Napisane przez Parabelka

1.na zimno mołwię przecież , spróbuj

Na zimno? Też dziwnie I jak to się przyrządza wogle?

2.ale u mnie zresztą pal sześć , i tak tego nie widzę, chyba , że mi podwężykuje

Zapisz

Tym razem jedno "zapisz", zostawiłem dla potomności

[Margot45]

Napisane przez gryx82

Że jak?!

A ić, to jest w ogóle osobnik poniżej wszelkiego poziomu.

Nie dość, ze mymle tę gumę i mymle, to jeszcze ma burackie odzywki i tendencje spychologiczne. W sensie - sam czegoś nie zrobi ale "to nie moja wina, niech Margot zrobi". A Margot nie ma bladego pojęcia - no, ale "ty tu pracujesz sześć lat a ja dopiero zacząłem" - biedny pan dyrektor, niewiniątko numer pierwszy

Kurde, głodna jestem, nic mi się nie podoba z rzeczy dostępnych na dole i chyba tak dotrwam do kolacji, tym razem z powodu własnej wybredności.....

[gryx82]

Napisane przez Margot45

A ić, to jest w ogóle osobnik poniżej wszelkiego poziomu

Jeszcze zrozumiałbym taki tekst rzucony żartem do osoby, z którą jestem na stopie przyjacielskiej, ale w innej sytuacji to po prostu żenada i odzywka godna nastolatka

[Margot45]

Napisane przez gryx82

Jeszcze zrozumiałbym taki tekst rzucony żartem do osoby, z którą jestem na stopie przyjacielskiej, ale w innej sytuacji to po prostu żenada i odzywka godna nastolatka

To był niestety tekst rzucony w sytuacji stricte służbowej.
No ale nieważne, Rejcz dobrze napisała - kulturę się ma albo się jej nie ma. Przykre tylko, ze ci pierwsi są w mniejszości....

[gryx82]

Napisane przez Margot45

To był niestety tekst rzucony w sytuacji stricte służbowej

I tacy ludzie zajmują tzw. "stanowiska"

---

Pojadłem rosołu ze szczęśliwej (onegdaj) kaczki Ale to troszkę mało jak na obiad

[Margot45]

Napisane przez gryx82

Pojadłem rosołu ze szczęśliwej (onegdaj) kaczki Ale to troszkę mało jak na obiad

Evidemment.

A sama kaczka gdzie...? Pojadłabym ale będzie kurczę pieczone, psia mać!

no dobra, jednak mnie irytuje, ze taki osobnik zarabia równo sześć razy tyle, co ja.....