Mamusie grudniowe w dalszym ciągu odlotowe ;) 2016

[itstoolatex3]

Napisane przez kociulek

A moja dziś dzwoni, że na niedzielę robi swój słynny makowiec Nie ma mocnych, musze pojechać choć na kawałeczek. Tym bardziej, że to rocznica rodziców

No przecież wiedziałam he he
A tych kg to nie ma co zazdrościć, bo ja z trochę wyższej wagi startowałam niż moja naturalna i jakbyśmy tak koło siebie stanęły to byś widziała różnicę, chudzinko

makowiec tż mi zabrania wieczorami wchodzić na forum, bo później musi jeździć i szukać moich zachcianek po nocach

A co do wagi to liczy się to, że masz mało na plusie, więc jesteś zgrabniucha i możesz sobie jeszcze drożdżowego podjeść

Napisane przez papaPapaya

Kurde, zazdroszcze! Moja mama niestety nie za bardzo umie gotowac i piec a w ciazy wole nie ryzykowac. I zawsze konczy sie na tym, ze to ja robie obiady calej rodzinie

Moja mama piecze takie cuda, że się dziwie, że nie warze 100kg albo więcej!

[papaPapaya]

Napisane przez _music_girl

Co do mojej konsultacji u ordynatora w szpitalu, dzwoniłam do mojego gina, mogę być jutro o 8.00 może czegoś się dowiem w sprawie mojej szyjki. Uff

Napisane przez itstoolatex3

Moja mama piecze takie cuda, że się dziwie, że nie warze 100kg albo więcej!

Mam nadzieje, ze Julek bedzie to samo o mnie mowil

Kaziowa, czy ja dobrze pamietam ze ty jutro sie dowiadujesz co z wycinkiem? Czy mi sie pomylily dziewczyny?

[PaniMigdalek]

Napisane przez _music_girl

Mąż też wraca ok 16.00 i od razu się złości że ma dużo sprzątania i zakupy, i że ja to mam dobrze że sobie leżę i nic mnie nie obchodzi. Zupełnie nie potrafi postawić się w mojej sytuacji Mówi że mi tylko w głowie zakupy, wózki, ubranka, kanapa, a jeszcze tyyyyle czasu do porodu. Ech... a ja czuję jak czas zapyla! Nie chce zostawiać wszystkiegon a ostatnią chwilę...
Sorki, też się wyzalilam

Mój też czasami jest taki nieczuły. Wydaje im się, że zostało jakby 2 lata na wyprawkę :P Dzisiaj uświadomiłam mojemu, że zostało 14 a może nawet 12 tygodni do porodu, to zrobił wielkie oczy i "no coś Ty, chyba dużo więcej!". Potem sam obliczył i zdał sobie sprawę...
Faceci odbierają to inaczej niestety, niektórzy sobie zdają sprawę z obecności dziecko dopiero jak się urodzi a inni jeszcze dopiero jak powie tata

[himery]

Hej wszystkim melduję się z Julianem - w sobotę zaczniemy 24 tydzień! Narobiłyście mi takiej ochoty na to ciasto drożdżowe, że zrobiłam dzisiaj zakupy i jutro po pracy będę piekła
Mój Juluś jest straszną wiercipiętą, czasami w pracy nie mogę usiedzieć spokojnie, bo tak mi w środku szaleje nie wyobrażam sobie co będzie jak będzie ważył ze 3kg a nie 0.5
Jeśli któraś jest zainteresowana to znalazłam na facebooku fajny profil pani ginekolog, która sama jest młodą mamą. Pisze bardzo ciekawie na temat ginekologii, ciąży, obala niektóre mity ciążowe. Fajna z niej babka gdybym mieszkała w Warszawie to wybrałabym się do niej na wizytę. Wpiszcie 'mamaginekolog' i na pewno znajdziecie.
I potrzebuję porady - jakiego termometru zamierzacie używać u dzidziusia? Chciałabym kupić laserowy, ale trochę kosztują i zastanawiam się czy warto.
Udanego wieczoru


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mmgi]

Iwona335, różnie jest z piersiami. Mi się za wiele nie powiększyła. rozmiar ten sam, tylko bardziej pełne się zrobiły.

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Meewka, tak ja kilka razy usłyszałam, że jednak 500 plus działa. wkurza mnie ten tekst

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

[kamisha]

Napisane przez xjustyniaaax

Jeszcze będę malowac kołyskę jak starczy sił

ooo ja jutro maluje lozeczko

Napisane przez papaPapaya

No ale w sumie jesli mialabym urzadzac wlasne mieszkanko to tez bede miala sile

na pewno

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[_music_girl]

Napisane przez CAR0LKA

to nie brzmi dobrze ze sie same rozpinaja


Wtracania rodziny to sie najbardziej boje po narodzinach, kazdy bedzie wiedzial lepiej niz my jak postepowac, co mam jesc przy kp itp - czuje ze bede warczec

Carolka, znam to, u mnie też się wszyscy wtrącali i na dodatek dawali sprzeczne rady Więc uśmiechałam się, dziękowałam , mówiłam że przemyślę i obgadamy z pediatra Zawsze potem można powiedzieć że pediatra doradziła

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez kaziowa

Tak!
A za te 500 zl to można dziecko wychować, na pewno ...
Ja jeszcze slyszalam jak to mi dobrze na l4, jak w szpitalu lezalam ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O tak Kaziowa! Ileż to razy słyszałamz e mam super- 3 miesiące na zwolnieniu, a jeszcze 4 ! Żyć nie umierać

[motylek85]

Napisane przez PaniMigdalek

Ojoj... Teraz już wiesz, że chipsy są niezdrowe :P
Ja wczoraj zjadłam princepolo i mnie żołądek po tym bolał :/ Już drugi raz...


Oj współczuję... Wiem jak to potrafi dokuczać. Oprócz pieczenie czasem jest aż takie kłucie w przełyku i nad mostkiem :/


Ja też jestem na szkółce z najmniejszym brzuchem Ale wolę iść wcześniej i nauczyć się więcej niż potem marudzić, że się boję bo nie wiem co robić...

I właśnie dzisiaj na 11 mam szkółkę.



Podołuję was troszeczkę przemyśleniami, dobrze...?
Tak zauważyłam, że ostatnio dni lecą tak samo, żyję z tygodnia na tydzień, nic się nie dzieje, siedzę w domu jak taki ptaszek w złotej klatce, z nikim się nie spotykam, nie mam z kim rozmawiać a jak tż wraca po 16 z pracy to się dziwi czemu mam zły humor i czemu chce wyjść z mieszkania. No jak mi może brakować widoku ludzi czy rozmowy, no jak... Bo on codziennie sobie gawędzi z różnymi ludźmi, jeździ, załatwia, widzi różne rzeczy, coś robi a ja? Zapuszczam korzenie i wegetuje Ciągle to samo: wstać, wyprowadzić psa, zjeść śniadanie, ogarnąć coś, komputer, czekać do 12-13 na pomysł z obiadem, ewentualnie kupić w sklepiku pod blokiem co trzeba, obiad, komputer, pies, wraca tż, jemy, on ogląda tv, ja komputer, wieczór, pies, kąpanie, spać
I tak mnie to dołuje, że nie mam znajomych, nie mam do kogo pójść, nie mam koleżanek z którymi mogę porozmawiać, bo wszystkie znajomości stracone Jedną mam, które nie może mieć dzieci i nie chcę jej mówić o ciążach i wyprawkach bo ją to dołuje
Boję się przez to osamotnienie dostać depresji a co gorsza poporodowej...

biedne wy z tymi dolegliwościami żołądkowymi
co do twoich przemyśleń to pamiętam, że miałam to samo w pierwszej ciąży. Mieszkaliśmy w oficynie na jednym podwórku z tż rodzicami i siostrami i choć u nich dom pełen ludzi to cały czas siedziałam sama, tż, teść, teściowa w pracy a dziewczyny jeszcze wtedy do szkoły średniej chodziły więc też cały dzień poza domem znajomych na wsi nie miałam a jak nawet z kimś się znałam to jakoś tak tylko gadka była jak się spotkaliśmy przy okazji spaceru albo w sklepie. Nikt tam chyba nikogo nie odwiedza od kąd mam dzieci to nie mogę mówić o nudzie a wręcz nieraz brakuje mi spokoju zresztą pocieszę cię, że lada chwila będziesz wspominała te nudne, identyczne dni jak coś za czym tęsknisz maleństwo wypełni twój cały wolny czas nie smutaj już

Napisane przez mewkaa

Ja 5 wrz zaczynam dyżury i egzaminy
i muszę machnąc jeszcze z Karolem jeden artykuł
A od października normalnie zajęcia
W domu bym chyba oszalała 😐

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dobrze pamiętam, że ty uczysz na uczelni??? jeśli nic mi się nie pokićkało to zazdroszczę twoim studentom muszą mieć z tobą bardzo ciekawie bo z tego co tu czytam to nie można się z tobą nudzić

Napisane przez Emosz

PS. Moja teściowa ma focha :P aż śmiać mi się z tego chce, bo non stop przychodzą do nas z "dobrymi radami" odnośnie remontu i już ostatnio nie wytrzymałam i jej mówię, że umeblujemy tak jak chcemy a ona może umeblować sobie po swojemu u siebie... no i teraz ma ciche dni

hahaha i dobrze, ja moją ustawiłam "do pionu" jak planowaliśmy ślub z tż po tym jak widziała, że i tak postawię na swoim machnęła ręką i przestała się wtrącać a przynajmniej narzucać swoje zdanie teraz jak już, to coś zaproponuje ale bez nachalności

Napisane przez CAR0LKA

Ja tak reaguje jak ktos komentuje nasze typy na imie, nam sie ma podobac a nie calej rodzinie. Na Babcie juz nawarczalam bo co chwile byly komentarze. Nie rozumiem tej potrzeby wszystkich wtracania sie we wszystko....

hehe co do imienia to często jest tak, że przed urodzeniem się dziecka są komentarze, że dlaczego tak a nie inaczej a jak już dziecko jest na świecie i rodzice postanowią tak a nie inaczej to nagle wszystko cichnie i po jakimś czasie nikt nie wyobraża sobie żeby maluszek mógł się inaczej nazywać to tak w ramach pocieszenia i nie przejmowania się póki co opinią innych

[motylek85]

Napisane przez iza251

Piękne te naklejki! Szukam pastelowo niebieskiej tapety ,ale te naklejki też są świetnym pomysłem

Dziewczyny czy podoba Wam się taka pościel patchworkowa dla chłopca?Mam dość wszędobylskich kropek,grochów i zygzaków-szukam alternatywy

Nie chcę na pewno z tego zestawu baldachimu,uważam ,że to całkowicie zbędny zbieracz kurzu i powietrza dziecku.Falbany niebieskiej też by nie było.

śliczna pościel taka inna ale bardzo ładna a jak jeszcza sama uszyjesz to szacun

Napisane przez kamisha

zeszlifowalam jedna z 5 czesci lozeczka...

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

doczytałam, że już ci się jedna została tylko, ale podziwiam, że ci się chciało

Napisane przez Blondi2989

Ale żeście tempo nabrały
Nadrabiałam Was 2 godziny

Ja mam w sypialni skandynawską prostotę i jest bardzo jasna, będziesz zadowolona
I zgapiam od Ciebie lampę nad stół - dzisiaj jadę po nią do Castoramy

Kocham moje doczepiane rzęsy, ale teraz mam już resztkę z lipca
I chciałam nawet doczepić, ale w sumie siedzę w większości czasu w domu... Może przed porodem jeszcze sobie machnę, coby na porodówce wachlować sobie
Aaaaa i włosy też mi się mniej przetłuszczają w ciąży - mogłoby tak zostać

Ja mam sypialnię w prostokąt i dwie krótsze ściany mam mega granatowe Reszta szara i do tego białe meble
Jak urządzę kącik dla Małej w sypialni to pokażę nasze "glamour" królestwo

Wiesz, to chyba zależy od charakteru i nastawienia.
Ja teraz też siedzę sama w domu, jestem jeszcze dodatkowo uziemiona, bo jedno z aut mamy zablokowane u mechanika (czekamy na proces gwarancyjny części), a TŻ jedzi drugim do pracy, ale ja nie narzekam
Dużo czytam w internecie o wyprawkach, pielęgnacji, oglądam mnóstwo filmów, robię porządki, ale ja też super czuję się we własnym towarzystwie
No i mam akurat 3 bliskie koleżanki w ciąży, z którymi od września mam nadzieję będziemy się regularnie spotykać

Szkoła rodzenia to dobry pomysł na poznanie nowych koleżanek

koniecznie pokaż pokój jak napisałaś o glamour to mniej więcej sobie go wyobrażam ale chętnie zobaczę

[motylek85]

Napisane przez kociulek

Nikt nie pyta jak tam moja wizyta, ale to na pewno dlatego, że każdy jest przekonany, że wszystko ok, prawda?
I jest ok Gdyby nie to, że ta moja szyjka taka krótka, to mogłabym wrócić do normalnego funkcjonowania. A im więcej będę odpoczywać, tym dłużej mały będzie siedział w brzuchu. Leki mam zmniejszyć o połowę, a jeśli nic w ciągu tygodnia mnie nie zaniepokoi, to będę mogła odstawić luteinę. Skurcze nie są "widoczne" Tylko młody tak szalał, że nie dał się osłuchać jak mu serducho bije, więc choć nie planowane, lekarz wziął mnie na szybkie usg. Dostałam piękną fotkę rozkrzyczanego buziaczka Lekarz mówi, że nieźle mi tam w brzuchu krzyczy he he Wrzucę zaraz do klubu. Oczywiście jak już sama zauważyłam, mam anemię. Mam brać żelazo i uwartościowić dietę. Od pierwszej wizyty przybrało mi się równe 3 kg także gin zadowolony Następna wizyta 19.09. Migdałku, dopiszesz?


Byłam przy okazji w 5 10 15. Od dziś bodajże do 28.08 z kartą -20% na nową kolekcję. I po co ja tam głupia wchodziłam Zobaczyłam takie zimowe cudo jak na foci poniżej, zakochałam się i kupiłam.

super wieści ale ja i tak będę na ciebie krzyczeć jak za mocno będziesz szaleć ale to tak z troski
ech, tylko 3kg... też tak chcę a tu pewnie 3x3
zachodziłam dziś do 5-10-15 i widziałam ten śpiworek - śliczny ale nic nie doczytałam o -20% może to i dobrze bo z zakupów wróciłam z całymi 10zł

[xjustyniaaax]

Co do l4 to ja na poczatku się cieszyłam z wolnego, później miałam chwile że chciałam wrócić do pracy a teraz jak się okazało ile znaczę dla firmy to już w ogóle doceniam to że mogę pobyć w domu i oczekiwać maleństwa. Tyle że ja mam mamę blisko, nowe mieszkanie które non stop mnie jeszcze potrzebuje więc inaczej mogę wykorzystać czas odpowiednio. Nie powiem bo mam nie raz tak że przeleżę w łóżku cały dzień ale to poprostu mam na to ochotę

[_music_girl]

Napisane przez iza251

Piszecie o "nudzie" na L4.Ja jestem od 2 miesięcy i ani razu nie żałowałam,że poszłam.Po pierwsze psychicznie odpocząć,wyspać się,mam dość odpowiedzialną pracę i było i jest mi to bardzo potrzebne i nikomu nie będę się tłumaczyć. Poza tym niedawno się przeprowadziliśmy do nowego domu,jest jeszcze parę rzeczy do urządzenia - na spokojnie się tym zajmuję.We wrześniu będziemy urządzać ogród,bardzo się cieszę,że będę w domu i tego dopilnuję.Poza tym bardzo ważne dla mnie-spędziłam całe wakacje z córką bo w wakacje zawsze był problem o te 2 miesiące i wędrowała bidulka moja od babci do babci.I urządzanie pokoiku mojego nadal bezimiennego syna co za frajda

Ach Iza, ja jestem 3 mies na L4 ale muszę leżeć- a to już zupełnie zmienia sytuację. Poza tym pierwszy raz mój synek wyjechał na wakacje do mojej mamy na cały lipiec! A teraz znowu pojechał na końcówkę wakacji. Jest mi smutno, pusto, i czuję się taka nijaka, w ogóle nie pomocna, i do kitu...

[kamisha]

motylek - robilam z przerwami jutro maluje

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[papaPapaya]

Napisane przez kamisha

motylek - robilam z przerwami jutro maluje

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Nie boisz sie,wdychania tej farby?

Mi TZ jednak nie pozwala zeszlifowac lozka

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Dziewczyny, smutno u was nie mam pojecia co odpisywac na wasze wpisy odnosnie gorszego samopoczucia, samotnosci i pustki. Dlatego wole nie pisac nic... ale wierze ze po porodzie nawet nie bedziecie mialy czasu miec takich mysli

[_music_girl]

Napisane przez PaniMigdalek

Mój też czasami jest taki nieczuły. Wydaje im się, że zostało jakby 2 lata na wyprawkę :P Dzisiaj uświadomiłam mojemu, że zostało 14 a może nawet 12 tygodni do porodu, to zrobił wielkie oczy i "no coś Ty, chyba dużo więcej!". Potem sam obliczył i zdał sobie sprawę...
Faceci odbierają to inaczej niestety, niektórzy sobie zdają sprawę z obecności dziecko dopiero jak się urodzi a inni jeszcze dopiero jak powie tata

Dokładnie, oni tego nie ogarniają

[xjustyniaaax]

papaPapaya te farby są bezzapachowe podobno jutro sprawdzę

[papaPapaya]

Oby! Bo do farbowania wlosow, robienia paznokci, picia pepsi dojdzie nam malowanie mebli zrobi sie watek wyrodnych matek

[motylek85]

Napisane przez papaPapaya

o rety, sliczny komplet! i za takie grosze! aż żałuje, że u mnie w mieście nie ma dużego tesco w którym by były takie rzeczy

słabo z ta przepuklina :/
ale faktycznie - nie dźwigaj i się oszczędzaj. no i nie czytaj wujka google poczekaj spokojnie do wizyty

oj tak, ja już nic na ten temat nie czytam ale tż zaniepokojony podczytuje i potem mi mówi co wyczytał

Napisane przez xjustyniaaax

Jak dobrze że już koniec dnia

Dziś miałam energię za pięciu serio !!!
Od rana na nogach, mąż skończył malować ja wyszorowałam okno w pokoiku, podłogę z farby. Wyszorowałam kuchnię na tip top łącznie z poukładaniem w szafkach i składaniem reklamówek Później wyszorowałam łazienkę... i sił mi brakło... No jeszcze 3 prania rozwiesiłam i pościągałam Mąż mi trochę pomagał ale sam miał zabawę z tym malowaniem potem listwy musiał po montować na nowo. Ogólnie dzień mega produktywny mieliśmy Mąż uciekł z kolegom na piwko a ja idę buszować po necie bo muszę zamówić zasłonki
Jutro od rana składamy meble no i mam plan wyrzucić wszystko z naszej ogromnej szafy i poukładac na nowo

oooo losie.... pożycz trochę tej energii albo mam lepszy pomysł, spożytkuj ją u mnie

Napisane przez itstoolatex3

śliczna ta pościel naprawdę
odpoczywaj i nie przemęczaj się, żeby było z Wami wszystko ok



super, mnóstwo energii i zapału, aż zarażasz

Napisane przez xjustyniaaax

Uważaj na siebie i się nie przemęczaj !

Kołderka cudowna!!! masz jakieś duże tesco?? były jakieś inne kolory?? a byłam rano w tesco ale się zagadałam z koleżanką i nie weszłam na cały dział ehh

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------



Sama jestem w szoku bo jeszcze niedawno byłam takim nie ogarem nie że nie chciało mi sie wyjąć naczyń ze zmywarki

Jeszcze będę malowac kołyskę jak starczy sił

teraz już będę uważała z tym dźwiganiem na serio. Nawet zapowiedziałam tż, że będzie musiał zawieźć i zanieść do sali wyprawkę szkolną Olka bo tyle tego, że sama nie dam rady a i nie chcę dźwigać.
co do tesco to nie wiem czy duże jeśli się nie mylę to tesco extra ale mamy dział dla maluszków z ciuszkami, chemią, itp itd. Wydaje mi się, że są i lepiej zaopatrzone np ten komplecik był tylko jeden w kolorze różowym i jeden niebieski (chyba w marynistyczny wzór o ile się nie mylę) ale kolory fajne bo nie takie wyraczaste a delikatne już szwagierce dałam cynk bo u nich będzie chłopak więc pewnie skusi się na ten chłopięcy w ogóle az dziwne, że taka cena bo same przescieradełko (no dobra frotte a nie bawełniane) kosztuje 30zł aaaaaaaaale ja tam się cieszę

[motylek85]

Napisane przez kociulek

A moja dziś dzwoni, że na niedzielę robi swój słynny makowiec Nie ma mocnych, musze pojechać choć na kawałeczek. Tym bardziej, że to rocznica rodziców


To rzeczywiście kiepsko Szkoda, bo taka bratnia dusza, w sensie życzliwa koleżanka jest potrzebna choćby na same ploty, ale fajnie też czasem wyskoczyć do kina czy na shopping
Za daleko mieszkasz Migdałku. Ja tam bym ci nie pozwoliła siedzieć tam samej i się smutać






No przecież wiedziałam he he
A tych kg to nie ma co zazdrościć, bo ja z trochę wyższej wagi startowałam niż moja naturalna i jakbyśmy tak koło siebie stanęły to byś widziała różnicę, chudzinko



He he Koleżanka z rej u gina mówi mi to samo A ja jak do połowy listopada wytrzymam, to już zrobię wielkie UFffff...



Odpoczywaj, należy ci się


mademoiselle_m


Motylku, skoro masz spokojnie czekać do wizyty, to się posłuchaj i niczym nie stresuj Meliska, relaks i zero dźwigania.
A komplecik cudny! I za taką cenę? Super okazja!

tak będzie, obiecuję a makowiec weeeeś bo jeszcze najdzie mnie na moje buły z makiem i lukrem i będę musiała upiec a zakupiłam już paczkę drożdży dziś i zobaczysz, moje kg na plus to będzie po części twoja wina i mamusinego makowca

Napisane przez papaPapaya

Kurde, zazdroszcze! Moja mama niestety nie za bardzo umie gotowac i piec a w ciazy wole nie ryzykowac. I zawsze konczy sie na tym, ze to ja robie obiady calej rodzinie

haha a mnie się kiedyś zdawało, że moja mama umie gotować ale jak poszłam na swoje i zaczęłam to robić po swojemu to dostrzegłam, że ona miała swoje sprawdzone przepisy i tylko tego się trzyma, zero inwencji twórczej (nie to co u mnie ) i choć to co robi jest oczywiście zjadliwe to takie proste i już nieco oklepane

[motylek85]

Napisane przez _music_girl

Och Migdałku, współczuję ci twego samopoczucia. I doskonale wiem co czujesz... Na pocieszenie dodam że ja na początku zwolnienia ok 3 mies.temu t ez się tak czułam, jednak im dłużej leżę tym bardziej się p rzyzwyczajam. Tzn. godzę z sytuacją. Mam co prawda dużo koleżanek, dzwonią, czasem wpadną, zrobią zakupy albo posprzataja. Ale przez to że muszę leżeć to nawet staram się nie prowokować ich do odwiedzaniab o wtedy muszę być aktywna a nie mogę...
Mąż też wraca ok 16.00 i od razu się złości że ma dużo sprzątania i zakupy, i że ja to mam dobrze że sobie leżę i nic mnie nie obchodzi. Zupełnie nie potrafi postawić się w mojej sytuacji Mówi że mi tylko w głowie zakupy, wózki, ubranka, kanapa, a jeszcze tyyyyle czasu do porodu. Ech... a ja czuję jak czas zapyla! Nie chce zostawiać wszystkiegon a ostatnią chwilę...
Sorki, też się wyzalilam

Co do mojej konsultacji u ordynatora w szpitalu, dzwoniłam do mojego gina, mogę być jutro o 8.00 może czegoś się dowiem w sprawie mojej szyjki. Uff

ech te chłopy... mój też się przejmuje jak coś się dzieje i dzień, dwa po a później jest znów to samo... zresztą już wam kiedyś pisałam jak to on mnie odciąża z obowiązków domowych "nie możesz to nie rób..." tylko własnie samo też się chorobcia zrobić nie chce
daj znac jak po konsultacji będziesz trzymam kciuki

Napisane przez himery

Hej wszystkim melduję się z Julianem - w sobotę zaczniemy 24 tydzień! Narobiłyście mi takiej ochoty na to ciasto drożdżowe, że zrobiłam dzisiaj zakupy i jutro po pracy będę piekła
Mój Juluś jest straszną wiercipiętą, czasami w pracy nie mogę usiedzieć spokojnie, bo tak mi w środku szaleje nie wyobrażam sobie co będzie jak będzie ważył ze 3kg a nie 0.5
Jeśli któraś jest zainteresowana to znalazłam na facebooku fajny profil pani ginekolog, która sama jest młodą mamą. Pisze bardzo ciekawie na temat ginekologii, ciąży, obala niektóre mity ciążowe. Fajna z niej babka gdybym mieszkała w Warszawie to wybrałabym się do niej na wizytę. Wpiszcie 'mamaginekolog' i na pewno znajdziecie.
I potrzebuję porady - jakiego termometru zamierzacie używać u dzidziusia? Chciałabym kupić laserowy, ale trochę kosztują i zastanawiam się czy warto.
Udanego wieczoru


Sent from my iPhone using Tapatalk

witamy w prawie 24 tygodniu co do termometra to miałam zawsze zwykły elektroniczny i stykał ;D
nawet chodził za mną ten laserowy ale też zawsze szkoda mi kasy było no ale jak się trafi w fajnej cenie to kupię ale tak jak pisałam, nie jest to jakiś must have

Napisane przez mmgi

Iwona335, różnie jest z piersiami. Mi się za wiele nie powiększyła. rozmiar ten sam, tylko bardziej pełne się zrobiły.

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Meewka, tak ja kilka razy usłyszałam, że jednak 500 plus działa. wkurza mnie ten tekst

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

ooooo ten tekst też słyszałam wyobraźcie sobie, że to moje trzecie dziecko więc jak już ktoś mi przelicza na kasę to dopiero oczy robi ale ja wiem, że to na dzieci i im tego nie odbieram, np za pierwsze 500+ kupiliśmy im łóżko piętrowe ale wiem, że niektórych w oczy razi, że niby za darmo taka kasa a jak dla mnie to może w końcu politycy docenili ciężką pracę rodziców i choć ja za to wynagrodzenia nie potrzebuję to jednak cieszę się, że trochę odciąży to domowy budżet

[folinka]

Dziś moja kolej...
Jak ktoś zamierza robić i się ociąga, to niech żałuje
To ciasto jest przegenialne. I takie proste i szybkie do zrobienia! A ze śliwkami jest obłędne. Ktoś pytał czy wyszły na wierzch - ja je wcisnęłam w ciasto przed pieczeniem i wyszło mokre i przepyszne. Drugie jest z jagodami, akurat miałam dwie mniejsze blaszki
kaziowa, kobieto, szacun i wielkie dzięki za przepis
1472157567459.jpg
1472157586308.jpg

[motylek85]

Napisane przez _music_girl

Ach Iza, ja jestem 3 mies na L4 ale muszę leżeć- a to już zupełnie zmienia sytuację. Poza tym pierwszy raz mój synek wyjechał na wakacje do mojej mamy na cały lipiec! A teraz znowu pojechał na końcówkę wakacji. Jest mi smutno, pusto, i czuję się taka nijaka, w ogóle nie pomocna, i do kitu...

Napisane przez kamisha

motylek - robilam z przerwami jutro maluje

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

no ja myślę, że z przerwami ja chciałam pomalować stare meble farbą kredową ale sama się za to nie zabiorę a jakoś nie widzę tego jak sie już mała urodzi

Napisane przez papaPapaya

Oby! Bo do farbowania wlosow, robienia paznokci, picia pepsi dojdzie nam malowanie mebli zrobi sie watek wyrodnych matek

a co tam toć mówią, że ciąża to nie choroba więc my się tego trzymamy

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez folinka

Dziś moja kolej...
Jak ktoś zamierza robić i się ociąga, to niech żałuje
To ciasto jest przegenialne. I takie proste i szybkie do zrobienia! A ze śliwkami jest obłędne. Ktoś pytał czy wyszły na wierzch - ja je wcisnęłam w ciasto przed pieczeniem i wyszło mokre i przepyszne. Drugie jest z jagodami, akurat miałam dwie mniejsze blaszki
kaziowa, kobieto, szacun i wielkie dzięki za przepis
Załącznik 6610001
Załącznik 6610006

no pysznie wygląda z jagodami hmmmm chyba mam mały zapasik w zamrażarce

[papaPapaya]

Napisane przez folinka

Dziś moja kolej...
Jak ktoś zamierza robić i się ociąga, to niech żałuje
To ciasto jest przegenialne. I takie proste i szybkie do zrobienia! A ze śliwkami jest obłędne. Ktoś pytał czy wyszły na wierzch - ja je wcisnęłam w ciasto przed pieczeniem i wyszło mokre i przepyszne. Drugie jest z jagodami, akurat miałam dwie mniejsze blaszki
kaziowa, kobieto, szacun i wielkie dzięki za przepis
Załącznik 6610001
Załącznik 6610006

Ten przepis robi furore!
Ja sie zrazilam do jagod w tym roku, bo kupilam raz i byly gorzkie :/

Napisane przez motylek85

a co tam toć mówią, że ciąża to nie choroba więc my się tego trzymamy

Ja to czasami zapominam ze jestem w ciazy, dopiero jak zauwaze albo poczuje swoj ogromny brzuch to mi sie przypomina

[LuckySparkle]

Napisane przez himery

Hej wszystkim melduję się z Julianem - w sobotę zaczniemy 24 tydzień! Narobiłyście mi takiej ochoty na to ciasto drożdżowe, że zrobiłam dzisiaj zakupy i jutro po pracy będę piekła
Mój Juluś jest straszną wiercipiętą, czasami w pracy nie mogę usiedzieć spokojnie, bo tak mi w środku szaleje nie wyobrażam sobie co będzie jak będzie ważył ze 3kg a nie 0.5
Jeśli któraś jest zainteresowana to znalazłam na facebooku fajny profil pani ginekolog, która sama jest młodą mamą. Pisze bardzo ciekawie na temat ginekologii, ciąży, obala niektóre mity ciążowe. Fajna z niej babka gdybym mieszkała w Warszawie to wybrałabym się do niej na wizytę. Wpiszcie 'mamaginekolog' i na pewno znajdziecie.
I potrzebuję porady - jakiego termometru zamierzacie używać u dzidziusia? Chciałabym kupić laserowy, ale trochę kosztują i zastanawiam się czy warto.
Udanego wieczoru


Sent from my iPhone using Tapatalk

Wlasnie wczoraj kupilismy termometr z tommie tippie czy jak ta firma się nazywa??? Kolezanka ma od 2 lat i jest zadowolona. Himery w asda jest przeceniony z £30 na £18.

Mame ginekolog juz tu dziewuszki polecaly. Teraz ogladam jej snapy i czytam wpisy na fb i insta.

Napisane przez motylek85

ech te chłopy... mój też się przejmuje jak coś się dzieje i dzień, dwa po a później jest znów to samo... zresztą już wam kiedyś pisałam jak to on mnie odciąża z obowiązków domowych "nie możesz to nie rób..." tylko własnie samo też się chorobcia zrobić nie chce
daj znac jak po konsultacji będziesz trzymam kciuki


witamy w prawie 24 tygodniu co do termometra to miałam zawsze zwykły elektroniczny i stykał ;D
nawet chodził za mną ten laserowy ale też zawsze szkoda mi kasy było no ale jak się trafi w fajnej cenie to kupię ale tak jak pisałam, nie jest to jakiś must have



ooooo ten tekst też słyszałam wyobraźcie sobie, że to moje trzecie dziecko więc jak już ktoś mi przelicza na kasę to dopiero oczy robi ale ja wiem, że to na dzieci i im tego nie odbieram, np za pierwsze 500+ kupiliśmy im łóżko piętrowe ale wiem, że niektórych w oczy razi, że niby za darmo taka kasa a jak dla mnie to może w końcu politycy docenili ciężką pracę rodziców i choć ja za to wynagrodzenia nie potrzebuję to jednak cieszę się, że trochę odciąży to domowy budżet

Jak ktoras dzis napisala o 500+ to id razu przyszlas mi na mysl- ta co bardzo rozsadnie pierwsza kaske z tego wydała. Pamiętam bo chyba foto wstawialas 🤗
Wlasnie po to sa te pieniążki, czasem z opowieści mamy, ktora mieszka na wsi i widzi i słyszy co nieco... wnioskuje ze duzo rodzin wydaje to na alkohol itp.

[monika0185]

Moja skleroza ciążowo osiągnęła szczyt.. zapytałam Męża czy chce ketchup na kanapkę, wrocilam do kuchni i po minucie poszłam zapytac o to samo bo nie pamiętałam czy się już o to pytałam Ja pitole mam coś z garem

[PaniMigdalek]

Dziewczyny, miewacie drgania mięśni?
Ja wlasnir nie moge spac bo sie martwie ze mi miesnie drgaja a szczegolnie prawa powieka i lewy palec wskazujacy ??? Nakrecam sie ze to cos poważnego, stresuje i czuje przez to gorzej, uderzenia gorąca i zdenerwowanie.
Nie wiem czy to istotne ale w tej rece gdzie sie palec rusza to przedostatni czuje czasem jakby mnie piekl.
Pwiedzcie ze miewacie takie drgania bo sfiksuje

[monika0185]

Napisane przez PaniMigdalek

Ojoj... Teraz już wiesz, że chipsy są niezdrowe
Ja wczoraj zjadłam princepolo i mnie żołądek po tym bolał :/ Już drugi raz...


Oj współczuję... Wiem jak to potrafi dokuczać. Oprócz pieczenie czasem jest aż takie kłucie w przełyku i nad mostkiem :/


Ja też jestem na szkółce z najmniejszym brzuchem Ale wolę iść wcześniej i nauczyć się więcej niż potem marudzić, że się boję bo nie wiem co robić...

I właśnie dzisiaj na 11 mam szkółkę.



Podołuję was troszeczkę przemyśleniami, dobrze...?
Tak zauważyłam, że ostatnio dni lecą tak samo, żyję z tygodnia na tydzień, nic się nie dzieje, siedzę w domu jak taki ptaszek w złotej klatce, z nikim się nie spotykam, nie mam z kim rozmawiać a jak tż wraca po 16 z pracy to się dziwi czemu mam zły humor i czemu chce wyjść z mieszkania. No jak mi może brakować widoku ludzi czy rozmowy, no jak... Bo on codziennie sobie gawędzi z różnymi ludźmi, jeździ, załatwia, widzi różne rzeczy, coś robi a ja? Zapuszczam korzenie i wegetuje Ciągle to samo: wstać, wyprowadzić psa, zjeść śniadanie, ogarnąć coś, komputer, czekać do 12-13 na pomysł z obiadem, ewentualnie kupić w sklepiku pod blokiem co trzeba, obiad, komputer, pies, wraca tż, jemy, on ogląda tv, ja komputer, wieczór, pies, kąpanie, spać
I tak mnie to dołuje, że nie mam znajomych, nie mam do kogo pójść, nie mam koleżanek z którymi mogę porozmawiać, bo wszystkie znajomości stracone Jedną mam, które nie może mieć dzieci i nie chcę jej mówić o ciążach i wyprawkach bo ją to dołuje
Boję się przez to osamotnienie dostać depresji a co gorsza poporodowej...

Koniecznie potrzeba Ci towarzystwa! Ja Ci się nie dziwię, człowiek potrzebuje wyjść do ludzi, spotkać się jak cały dzień w domu siedzi. Tż też rozumiem bo po pracy szczęśliwy, że w domu. A na fb nie ma jakiejś grupy Mamuś z Twojej okolicy? Czasem mi mignie taka grupa z różnych miejscowości.

[folinka]

A to dziś smutkowo i chorobowo się zrobiło... Przytulasy dla wszystkich cierpiących na ciele i duchu

Ja też już prawie 3 mies w domu jestem z wyboru. Na pewno się nie nudzę! Z jednej strony się cieszę, że mam na wszystko czas i mam dużo różnych zajęć - w domu, z dziećmi, z wyprawką, szydełko, jakieś zaległe porządki ze zdjęciami, zawsze coś się znajdzie. Ale z drugiej strony też czasem mnie męczy ta rutyna, jednak bilans wychodzi zdecydowanie na plus. A niestety nie mam tu za bardzo bliskich znajomych, a już na pewno nie takich w tematach okołociążowych.
W październiku idę na szkołę rodzenia, to moooże tam kogoś poznam Idę tam przede wszystkim dlatego, że to moja pierwsza ciąża w uk, więc chcę posłuchać, co tam będą opowiadać o porodzie i o pielęgnacji, jak to wszystko tu wygląda i upewnić się, że ogarniam słownictwo, żebym potem w szpitalu ogarniała co się dzieje

Co do ciasta to Wam jeszcze powiem, że moja pannica się nieprawdopodobnie rozbrykała w czasie jego robienia Chyba pierwszy raz tak dużo mocnych ruchów czułam sama będąc w ruchu. Haha, chyba wyczuła, że zaraz pojemy coś dobrego!

Napisane przez kociulek

O dziękuję ci
Lecę czytać, choć nie wiem czy mi raz wystarczy

A myślisz, że dlaczego mam linka zapisanego...?

Napisane przez mewkaa

Folinka poczytalam o tych konfliktach m.rodzenstwem
Super rady
Tylko jeszcze je stosować w praktyce 🤔
Ja od pewnego czasu zadaje sobie pytanie
Jaka będę mama?
Czuję ogromne brzemię odpowiedzialności nie za to żeby Karol głodny nie był czy sucho żeby miał w pielusze
Bo to najłatwiej ogarnąć
Tylko za to jak z nim postępować żeby na glupka nie wyrósł czy inne cus 🤔
A fajnego ciekawego świata madrego chłopca 🤔
Boje się że mi cierpliwości braknie na to czytanie książeczek czy stosowanie rad z tego artykułu
I mu psyche powykrecam jak swiderek w zupie pomidorowej 😣

Masz rację ze wszystkim...
Będziesz świetną mamą! Jesteś mądrą kobietą (na tyle na ile Cię znam ) i jeszcze do tego z poczuciem humoru.
Nie idealnych rodziców ani dzieci, ale trzeba się starać. A Ty już teraz o tym pomyślałaś, to masz jeszcze trochę czasu, żeby się uzbroić w wiedzę i cierpliwość

Napisane przez motylek85

poproszę linka a dodatkowo chyba zacznę meliskę pić i podstawiać moich chłopakom co by i oni się może trochę uspokoili

Już dawałam, ale na wszelki wypadek jeszcze raz
http://rubytimes.pl/rodzenstwo-czesc...iedzy-dziecmi/

Napisane przez itstoolatex3

Witam się w nowym wątku i również w 27tc
jeszcze tylko około 14 tygodni do porodu
pierwsza strona wygląda super i już prawie całkiem pokolorowana

Rany, teraz to zabrzmiało poważnie, te 14 tyg...
Wow, naprawdę czas leci!

Napisane przez kaziowa

Ktoś wcześniej pytał, czy czujemy jak się dzidzia wypycha, więc ja to czuje tak

Genialne!

Napisane przez motylek85

no ładnie, nie było mnie od rana a tu trzy strony natrzaskane
co do tej mojej przepukliny to zaszłam do mojego gina tzn akurat lekarza minęłam jak wyjeżdżał spod przychodni ale złapałam jeszcze położną i ona potwierdziła, że to przepuklina ale i tak teraz z tym nic nie można zrobić (nie wiem czy to miało mnie pocieszyć, że wsio ok czy raczej chodziło o coś w stylu "jesteś w ciąży to i tak żaden zabieg ani leki nie wchodzą w grę"). Kazała nie dźwigać i nie przemęczać się i tyle. Nie kazała też wcześniej umawiać się do gina tylko spokojnie czekać na tego 09.09. No to tyle chciałam wam na wejściu napisać a teraz idę czytać

No co Ty... 3 strony, to taka norma nasza chyba, nie za dużo, nie za mało
Dobrze, że wiesz już przynajmniej co to i jesteś spokojniejsza, o tyle o ile... Mam nadzieję, że nie będziesz miała z tym żadnych większych problemów

Napisane przez xjustyniaaax

Jak dobrze że już koniec dnia

Dziś miałam energię za pięciu serio !!!
Od rana na nogach, mąż skończył malować ja wyszorowałam okno w pokoiku, podłogę z farby. Wyszorowałam kuchnię na tip top łącznie z poukładaniem w szafkach i składaniem reklamówek Później wyszorowałam łazienkę... i sił mi brakło... No jeszcze 3 prania rozwiesiłam i pościągałam Mąż mi trochę pomagał ale sam miał zabawę z tym malowaniem potem listwy musiał po montować na nowo. Ogólnie dzień mega produktywny mieliśmy Mąż uciekł z kolegom na piwko a ja idę buszować po necie bo muszę zamówić zasłonki
Jutro od rana składamy meble no i mam plan wyrzucić wszystko z naszej ogromnej szafy i poukładac na nowo

Wow, podziwiam również za energię i gratuluję postępu prac!

Napisane przez _music_girl

Co do mojej konsultacji u ordynatora w szpitalu, dzwoniłam do mojego gina, mogę być jutro o 8.00 może czegoś się dowiem w sprawie mojej szyjki. Uff

No to kciuki!!!

[monika0185]

Zaczynam szkołę rodzenia 07.09 i strasznie jestem ciekawa z jakimi brzuszkami przyjdą inne babeczki ciekawi mnie jak wygladają w podobych tygodniach co ja

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez Emosz

U mnie na szkole rodzenia to ja mam najwcześniej termin, więc pozostałe kobitki mają jeszcze więcej czasu na przygotowania

Co do tego przesiadywania w domu to też tak mam, niby teraz dużo się dzieje, bo robimy remont i jeszcze przygotowania do wesela ale chętnie bym gdzieś wyszła czy coś a tż często wraca zmęczony po pracy. Staram się regularnie coś planować żeby się nie zasiedzieć w domu, dziś np wychodzę wieczorem na kino kobiet ze znajomymi i jakoś nie ma dla mnie znaczenia na co do tego kina idziemy a fakt, że gdzieś wyjde

PS. Moja teściowa ma focha aż śmiać mi się z tego chce, bo non stop przychodzą do nas z "dobrymi radami" odnośnie remontu i już ostatnio nie wytrzymałam i jej mówię, że umeblujemy tak jak chcemy a ona może umeblować sobie po swojemu u siebie... no i teraz ma ciche dni

Dobrze powiedzialaś Teściowej, trzeba sobie wyznaczać granice

[folinka]

Napisane przez monika0185

Moja skleroza ciążowo osiągnęła szczyt.. zapytałam Męża czy chce ketchup na kanapkę, wrocilam do kuchni i po minucie poszłam zapytac o to samo bo nie pamiętałam czy się już o to pytałam Ja pitole mam coś z garem

Ty po prostu dbasz o nas, żeby nas rozbawić

Napisane przez PaniMigdalek

Dziewczyny, miewacie drgania mięśni?
Ja wlasnir nie moge spac bo sie martwie ze mi miesnie drgaja a szczegolnie prawa powieka i lewy palec wskazujacy ??? Nakrecam sie ze to cos poważnego, stresuje i czuje przez to gorzej, uderzenia gorąca i zdenerwowanie.
Nie wiem czy to istotne ale w tej rece gdzie sie palec rusza to przedostatni czuje czasem jakby mnie piekl.
Pwiedzcie ze miewacie takie drgania bo sfiksuje

Spokojnie, takie tiki uważam za coś normalnego i kojarzę jako coś... no od dziecka to może bym przesadziła, ale od dawien dawna! A to powieka drgnie, a to udo. Nigdy Ci się nie zdarzyło?
Nie nakręcaj się!