Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne? - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-28, 19:31   #211
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

No, a dziecko będzie wiedziało jak stworzyć związek bo posłucha opowiadań.
Tak będzie.
terapia nie polega na gadaniu po którym nagle nam się w głowie przestawia, kto jak kto, ale ty powinnaś o tym wiedzieć.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:36   #212
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
No, a dziecko będzie wiedziało jak stworzyć związek bo posłucha opowiadań.
Tak będzie.
terapia nie polega na gadaniu po którym nagle nam się w głowie przestawia, kto jak kto, ale ty powinnaś o tym wiedzieć.
Lol. Nie mówię o gadaniu i opowiadaniach tylko o szczerych rozmowach. Czyli dziecko w rodzinie gdzie jest oboje rodziców nie nauczy się być szczęśliwe same ze sobą bo rodzice odkad pamięta mieli siebie? Rozmowa z dzieckiem naprawdę jest w stanie dużo załatwić. Rozmowa. Nie gadanie, nie opowiadanie.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:40   #213
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6467106 6]

Albo o połowę (!!!) człowieka i jego przyszłe życie.



[/QUOTE]

No to jest cudowne właśnie.
Jak skrobać już istniejącą ciążę, to jest "zygota, płód", a tu abrakadabra i plemnik jest nagle "półczłowiekiem".:brzydal :

(co gorsza z racji lektury obcnie czytanej, kojarzy mi się to z "półmężczyzną")


W doatku dlaczegóż, Adeedra juz jako matka z wyboru, nie miałaby spotkać mężczyzny zycia i z nim nie wychowywac juz posiadanego dziecka? Płodność kobiety ma swoje ograniczenia czasowe, a zdolność do wiązania się w pary, nie.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:40   #214
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Ja nie wiem, ale tak niektóre z was piszą, jakby o psychologii i rozwoju dziecka nie miały wcale pojęcia.
Dostajesz powalone wzorce z domu, to je powtarzasz. Jak rodzic mówi, że dobry związek polega na tym czy siamtym, a jednocześnie jest sam, to dziecko ma w głowie dysonans poznawczy. I nie nauczy się od samej rozmowy, jak dobry związek ma wyglądać. Gdyby szczere rozmowy wystarczały, to naprawdę nie byłoby potrzeba żadnych terapeutów, psychologów, pedagogów szkolnych.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:41   #215
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ale co ma piernik do wiatraka?
My mówimy tutaj o ŚWIADOMYM decydowaniu się na samotne rodzicielstwo. A nie o wypadkach losowych. O świadomym decydowaniu, że się dziecku może coś odebrać.
Od mówienia i tłumaczenia nie tworzą się w podświadomości schematy, którymi potem się posługujemy w życiu.
Chyba nie zrozumiałaś. Pytam o fakty i efekty. samotna matka to samotna matka. Twierdzicie że rodzic nie będący w związku nie ma możliwości przekazania wzorców i dziecko będzie miało problem ze związkami. No to pytam, jak to się ma do matek nie-swiadomie wybierających singielstwo. Ich dziecko też będzie nieszczęśliwe i nie ma opcji innej? Czy to tylko zbrodnia SWIADOMEGO decydowania się na samotne macierzyństwo skazuje dziecko na życie pełne związkowych nieszczęść?
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:43   #216
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Oczywiście, że to dotyczy każdej sytuacji w której rodzic wychowuje dziecko sam. Nigdzie nie sugerowałam, że jest inaczej.
I nie użyłam słowa zbrodnia, nie wiem po co stosujesz takie przesadzone określenia.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:45   #217
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ja nie wiem, ale tak niektóre z was piszą, jakby o psychologii i rozwoju dziecka nie miały wcale pojęcia.
Dostajesz powalone wzorce z domu, to je powtarzasz. Jak rodzic mówi, że dobry związek polega na tym czy siamtym, a jednocześnie jest sam, to dziecko ma w głowie dysonans poznawczy. I nie nauczy się od samej rozmowy, jak dobry związek ma wyglądać. Gdyby szczere rozmowy wystarczały, to naprawdę nie byłoby potrzeba żadnych terapeutów, psychologów, pedagogów szkolnych.

No i co to za dysonans? Ze matka jest szczęśliwa sama a inni ludzie w parach? Straszne. Doprawdy.
Nie wiem że mną nigdy rodzice o związkach nie rozmawiali, z moich znajomych to może ze dwie osoby rozmawiały z rodzicami na takie tematy. A szkoda. Żałuję że więcej rozmów nie było. Ale za to pełną rodxinkę miałam i przykład rodziców żrących się ze sobą codziennie. Już pędzę to powtarzać
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-28, 19:45   #218
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ja nie wiem, ale tak niektóre z was piszą, jakby o psychologii i rozwoju dziecka nie miały wcale pojęcia.
Dostajesz powalone wzorce z domu, to je powtarzasz. Jak rodzic mówi, że dobry związek polega na tym czy siamtym, a jednocześnie jest sam, to dziecko ma w głowie dysonans poznawczy. I nie nauczy się od samej rozmowy, jak dobry związek ma wyglądać. Gdyby szczere rozmowy wystarczały, to naprawdę nie byłoby potrzeba żadnych terapeutów, psychologów, pedagogów szkolnych.
rodzic singiel nie musi dawać powalonych wzorców.

jak rodzic singiel powie, że jedni lubią razem, inni w parach, i że on kiedyś był razem, a teraz jest sam, i były to jego wybory i jest z nimi szczęśliwy, to dziecko nie bedzie miało dysonansu poznawczego. a nawet jeśli jakiś wytworzy, to zdecydowanie mniejszy niż w rodzinie z mamą i tatą, którzy się do siebie ledwo odzywają.

szczere rozmowy wystarczają w wielu tematach, ale rodzice z dziećmi nie rozmawiają szczerze.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:48   #219
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Tak, od szczerych rozmów się kształtuje psychika zupełnie, nic innego nie jest potrzebne. Jest tak na pewno.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:51   #220
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Tak, od szczerych rozmów się kształtuje psychika zupełnie, nic innego nie jest potrzebne. Jest tak na pewno.
A kto mówi że nic nie jest potrzebne? Uważam że inteligentna kochającą matka która jednocześnie jest dobrym człowiekiem jest w stanie zapewnić miliard pozytywnych wzorców.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 19:54   #221
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
no tak, bo dwójka rodziców 'z musu' to błogosławieństwo, a jeden rodzic, który kocha całym sercem to dno i ochłap
A moze po prostu mama i tata, którzy kochają..? Wyobraź sobie, że to też mozliwe
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-28, 20:00   #222
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

W ogóle jedna rzecz. Która Cava i thirky pomijają popelniajac standardowy błąd pt "nie podoba ci się jakieś zjawisko = chcesz go zakazać". Otóż nie. Jako wolnosciowiec uważam ze adeedra powinna mieć prawo iść do banku nasienia i zostać matka. Tak samo jak pary homo powinny mieć prawo do adopcji dzieci. Ale to ze uważam, że ktoś ma do czegoś prawo nie musi z automatu oznaczać, że popieram dane zjawisko i uważam za korzystne.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 20:04   #223
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
No to jest cudowne właśnie.
Jak skrobać już istniejącą ciążę, to jest "zygota, płód", a tu abrakadabra i plemnik jest nagle "półczłowiekiem".:brzydal :

(co gorsza z racji lektury obcnie czytanej, kojarzy mi się to z "półmężczyzną")


W doatku dlaczegóż, Adeedra juz jako matka z wyboru, nie miałaby spotkać mężczyzny zycia i z nim nie wychowywac juz posiadanego dziecka? Płodność kobiety ma swoje ograniczenia czasowe, a zdolność do wiązania się w pary, nie.
Kuriozalne jest po prostu gadać, że rozmowa, która tutaj się toczy dotyczy jednego plemnika. Himalaje demagogii. Szkoda gadać po prostu, ręce opadaja.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 20:19   #224
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
A moim zdaniem jak najbardziej istnieją ludzie którym z długimi związkami nie po drodze. Z różnych przyczyn. A czepianie się tego i wmawianie komuś że jest inaczej niż ta osoba uważa to kiepski pomysł.
Jak pisałam - nie znam nikogo, kto by zrywał, bo związek robi się przydługi. Natomiast prawda, że nie dla każdego priorytetem są mąż, mały biały domek i pies.

Raczej wydaje mi się, że autorka jest szukaniem i randkowaniem po prostu zmęczona.


Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość

Czy takie same reakcje były gdyby przyszedł facet ze chce dziecko tylko nie ma właściwej kandydatki?
A dlaczego miałyby być inne? Chociaż nie, jemu pewnie nikt by nie doradzał dziurawienia gumek i innych takich.


Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Czy kobiecie chorej na nieuleczalną, śmiertelna chorobę, której zostało max kilka lat życia tez polecilybyscie robienie dziecka bo "potrzeby i pragnienia" czy może uznalybyscie to za nieodpowiedzialne? Szczególnie gdyby to było samotne macierzyństwo z założenia?
I czy widzicie różnice między taka sytuacja, a zachorowaniem mając dziecko?
Nie oceniałabym.
Ale to akurat dobry argument "za", bo dziecka nie wystarczy urodzić, trzeba też mieć czas, żeby je wychować. Nikt z nas nie wie, ile mu tego czasu zostało, z tego powodu nie jestem zwolenniczką czekania na księcia z bajki w nieskończoność, jeśli ktoś jest na 100% zdecydowany (uprzedzając - nie uważam późnego rodzicielstwa za egoistyczny kaprys itd).


Cytat:
Napisane przez kasiatoya Pokaż wiadomość
ad.2 - tak, jeśli ktoś się nie zabezpiecza to powinien się liczyć z konsekwencjami. Dla mnie to proste - nie zabezpieczasz się to możesz zostać ojcem/matką/rodzicem. Biologia się nie liczy z intencjami żadnej ze stron.
Nie rozumiem.

Jeśli para się nie zabezpiecza i żyje z założeniem, że co ma być, to będzie, to trudno mówić o wpadce.


Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Dziecko chłonie wzorce od rodziców. Wychowane przez jedną osobę może mieć potem problemy z tworzeniem zdrowych, pełnowartościowych związków.
Wychowanie przez oboje rodziców również braku takich problemów nie gwarantuje.


Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
W doatku dlaczegóż, Adeedra juz jako matka z wyboru, nie miałaby spotkać mężczyzny zycia i z nim nie wychowywac juz posiadanego dziecka? Płodność kobiety ma swoje ograniczenia czasowe, a zdolność do wiązania się w pary, nie.
To prawda.


Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
A moze po prostu mama i tata, którzy kochają..? Wyobraź sobie, że to też mozliwe
Owszem, możliwe.
Moi się kochali, nijak się to nie przełożyło na moje powodzenia w związkach na początku. Powtórzenie ich schematu, który w ich przypadku sprawdził się na medal, do niczego dobrego u mnie nie doprowadziło, bo jestem po prostu innym człowiekiem.

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6467366 6]Kuriozalne jest po prostu gadać, że rozmowa, która tutaj się toczy dotyczy jednego plemnika. Himalaje demagogii. Szkoda gadać po prostu, ręce opadaja.[/QUOTE]

Nie rozumiem. Ze niby jednego plemnika można wykorzystać wbrew woli nieświadomego "dawcy"?
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 20:32   #225
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Wypowiedz autorki odnosnie niecheci bycia we dwoje w zwiazku i tak dla mnie jest niejasna.Za kazdym razem wymiguje sie od wyraznej i pelnej odpowiedzi.Nie dopuszcza do Siebie za blisko i szybko ucina temat, przez co moim zdaniem rozmowa utkwila w martwym punkcie.
Rozumiem, ze ma swoje powody i nie ma obowiazku na Intymnym pokazywas calej pupy ale jesli chcialaby trafionych i szczerych wypowiedzi, to sama szczera powinna byc, dlatego przez to dyskusja oparta jest na domyslach.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 20:37   #226
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Wypowiedz autorki odnosnie niecheci bycia we dwoje w zwiazku i tak dla mnie jest niejasna.Za kazdym razem wymiguje sie od wyraznej i pelnej odpowiedzi.Nie dopuszcza do Siebie za blisko i szybko ucina temat, przez co moim zdaniem rozmowa utkwila w martwym punkcie.
Rozumiem, ze ma swoje powody i nie ma obowiazku na Intymnym pokazywas calej pupy ale jesli chcialaby trafionych i szczerych wypowiedzi, to sama szczera powinna byc, dlatego przez to dyskusja oparta jest na domyslach.
To prawda, każdy juz napisał, co sądzi o samotnym rodzicielstwie i bankach spermy, bez "intymnych szczegółów" nie ma za bardzo już o czym rozmawiać.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 20:45   #227
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Zdecydować się świadomie na "anonimowego dawcę" to tak, jakby zabronić dziecku kontaktów ze "znanym" ojcem. Pewnie większość osób które w tym wątku są "za", powiedzialoby, że nikt nie ma prawa zabraniać czy utrudniać dziecku kontaktu z rodzicem, o ile oczywiście nie ma mowy o żadnych patologiach typu przemoc.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 21:51   #228
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Ja nie wiem, czego ty chcesz, ale dziecko to raczej jest w tym całym temacie drugorzędne.
Niemal cały post jest o kandydacie na ojca, o formie waszego związku, a nie o dziecku - co jasno wskazuje, że dla ciebie głównym tematem jest on, nie żadne dziecko.

Poza tym piszesz o tym jak o technikaliach, jak o problemie teoretycznym. Krótko mówiąc tak to wygląda, jakbyś miała okresową zajawkę na dziecko (a takie coś jak najbardziej może przejść).
I tak sobie tę hipotetyczną sytuację międlisz w głowie. Piszesz jak o technicznych rzeczach, jakbyś z problemem nie była związana emocjonalnie, tylko to był jakiś koncept, który sobie tam rozpisujesz na tablicy. Tak twoje posty wyglądają: są napisane beznamiętnie, jak o rzeczy technicznej. Na dodatek piszesz slangiem z neta (friendzone, meh itd.), czyli mało poważnie, co tylko nasila wrażenie, że piszesz o jakimś swoim koncepcie, bo np. lubisz dużo dumać - i tak sobie wydumałaś dziecko, nie wiadomo skąd i czemu.
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 22:38   #229
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
no przecież pisała, że długie to nie dla niej, a mówiła kiedyś, że w takim była.
Pisałam, że do nich nie dążę i że wieloletni związek nie jest moim celem nadrzędnym.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
bo ja to widzę tak, że jak przyszło co do czego, to taki związek się wydarzył. ale jak trzeba powiedzieć na głos, że jest się gotowym zaufać (zarówno partnerowi, jak i sobie), to strach człowieka bierze i wychodzi sarkazm jako mechanizm obronny.
Czyli przede wszystkim nieszczerość i opowiadanie o tym, że skrycie-nie-skrycie marzę o wieloletnim związku, bo jak się tak nie mówi, to i tak się to myśli, tylko ze strachu do tego nie przyznaje a innej opcji świat nie widział. Spoko.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
a adeedra zaczęła zmierzać właśnie w stronę odkreślania.
Nakreślania. Tego, co wcześniej napisałam.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
bo przecież jak będzie źle, to się rozstaną i tyle (jak sama zauważyła, z eksami ma dobre kontakty, więc wie, jak to zrobić). a nuż widelec wyjdzie na dłużej, skoro ona jest nie rozumiem tego nie wchodzenia w związek, 'bo ja się na długie nie nadaję' cliché.
Skąd to wzięłaś?
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
nie, to nie chodzi o to, czy ja uważam długie czy krótkie związki za dobry pomysł. chodzi o to, że adeedra mówiła o związkach dłuższych w swojej historii, a teraz stwierdza, że to nie dla niej - wg mnie ze strachu.
Ależ dokładnie o to chodzi.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
no tak, bo dwójka rodziców 'z musu' to błogosławieństwo, a jeden rodzic, który kocha całym sercem to dno i ochłap
Tak, bo jak się z kimś zwiążę to na pewno będzie patologia i tylko do patologii przyrównywać się warto. Już bez przesady, żeby z durnym kontrargumentem na durny argument.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
to brzmi co najmniej socjopatycznie, acz nie dziwi.
Przecież to był żart.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
i on taki alfa i omega z emocji uczuć, że wie, że kłamiesz mu w żywe oczy? to trochę brzmi jak przekomarzanie się w podstawówce "bo ty..!", "nie, bo TY...!".
Wie, bo mu mówiłam. Powtórzyłam kilka razy, przyswoił i zyskał rangę eksperta.
Kłamię w czym?
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
czy ja wiem? wiele osób, które szuka, nie znajduje. to, że nie cierpisz bez takiego związku, nie znaczy, że nie byłabyś w takim (10-cio letnim) szczęśliwa.
Owszem.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
ale ja wiem, że nie napisałaś. przynajmniej nie wprost.
Tak, szyfrem to zakodowałam.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
Ty wspominałaś o tym. to nie będzie Filip z konopii, co najwyżej zaskakujące rozwinięcie. brak ucieczki, tj. stawienie czoła informacjom, w tym wyobrażeniom i oczekiwaniom, które byś miała, nie oznacza od razu, że wariat.
Ja cały czas piszę o pierwszej sytuacji, w której o tym wspomniałam. I o tym, że gdybym wtedy nagle zaczęła się zachowywać zupełnie inaczej niż zwykłam się zachowywać, a on to uznał za normalną kolej rzeczy. Nie, ż teraz.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
i to, że nie bierzesz nikogo innego pod uwagę, nie daje Ci do myślenia?
Nie daje. We wszystkich pozostałych przypadkach szanse na to, że skończę w telenoweli są zbyt wysokie.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6466707 1]Sory, ale to są jakieś brednie. Coś takiego wysnułaś z moich wpisów, serio ?
Rób sobie nawet tuzin dzieciaków, twoja sprawa. Po co to wywlekasz na publiczne forum skoro jesteś najmądrzejsza i każdą wypowiedź nie po swojej myśli interpretujesz w jakiś kuriozalny sposób [/QUOTE]
Kuriozalny?
Cytat:
Napisane przez Macintosh
A mnie, jak czytam ten wątek, przeraża to, że mężczyznę sprowadza się do roli zapładniacza, rozpłodowego buhaja, który jak zrobi 'swoje', to właściwie potem jest zupełnie zbędny. Po co dziecku ojciec.
Przecież baby takie sielne, same sobie poradzą. Siła samicy !
Tyle, że tu nie chodzi o nie, a o dzieci. Przynajmniej powinno.
Nikt nic o sile samic nie pisał. Ty to napisałaś. A potem dodałaś, że to nie o samice chodzi tylko o dzieci. I że powinno chodzić o dzieci.
A powinno chodzić o wszystkich.
Cytat:
Napisane przez kasiatoya Pokaż wiadomość
ad.1 - dla mnie są absurdalne bo niezwykle trudno jeśli w ogóle wykonalne skoro można mieć to samo w o wiele prostszy i bardziej "naturalny" sposób.
Jest absurdalny w naszych warunkach, bo dostępny tylko w małżeńskich przypadkach i polegający na pobieraniu genów od jakichś dziwaków i degeneratów, gotowych robić dzieci za seks czy parę stów.
A zważywszy na to, że oficjalnie w Polsce podobno nie wolno płacić za spermę, to nie wiem skąd się ją pobiera. Czekają aż przyjdzie gość, który ot tak sobie, za darmo odda spermę? Skąd ten gość wie gdzie ma przyjść i czym jest zmotywowany?
Cytat:
Napisane przez sztojabudu Pokaż wiadomość
Dlatego, że:
1. Na pytanie: jak sobie wyobrażasz tę ciążę i rozwój sytuacji? Odpowiada: Z trudem.
2. Chce dziecka znając ojca, lecz bez jego udziału. Jedyny kandydat, jakiego bierze pod uwagę, na tę opcję się nie zgadza.
3. Adopcja odpada, bank spermy odpada, zajście w ciążę bez wiedzy mężczyzny odpada. Pozostaje, że Autorka chce mieć dziecko z tym konkretnym facetem, który z kolei tego na takich warunkach nie chce. Co więcej, Autorka sama twierdzi, że gdyby się zgodził na to, byłby wariatem.
1. Z trudem, bo prawnie nadal tego nie ogarniam.
3. Wariat pojawił się w odpowiedzi na pomysł Kahoko z wytaczaniem od razu ciężkich dział, to odnośnie maja było.
Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
ale ona sama tego nie uważa za dobry pomysł i póki co wszystkie argumenty i scenariusze (oprócz banku spermy) już sama przeanalizowała. czeka na nowe.
Bank spermy odrzuciłam wcześniej. Po głębszym zapoznaniu się z prawem, które ustala, że jak ktoś mi coś włoży w macicę to to już ma tam zostać, ale sama o włożeniu tam tego decydować nie mam prawa, chyba że mąż za mnie zdecyduje oraz po zapoznaniu się z okazami w bazie danych odrzucam ten pomysł jeszcze dalej.
Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
No dobrze, tzn. bylas w ukladzie friendzone a teraz, to nie jestes do konca w zwiazku?
Co to za twor? brzmi podobnie, jak byc w polowie w ciazy.
Czyli Ty go kochasz a on Ciebie nie.
Oprocz tego on ma swiadomosc, ze z tego powodu pozwolilabys mu sie zaplodnic i jednoczesnie zdajesz sobie sprawe, ze jesliby na to poszedlby to wariat a Ty wariatow rzecz jasna nie chcesz.
Byliśmy w friendzonie, bo wtedy byłam w innym związku. Potem byliśmy w ff, bo nie miałam innych pomysłów na spędzanie czasu i mierziła mnie wizja poznawania kogoś nowego. Potem ja się trochę zgrywałam i on też. Potem on przestał się zgrywać, a ja spanikowałam i czepiłam się opcji "nie wiem". Czyli ja "nie wiem", czy go kocham, a on się nie zdefiniuje póki ja się nie zdefiniuję.
Oprócz tego ma świadomość, że chcę się zapłodnić i że jak nie on, to nie on, a nie nie dziecko. Za dużo gadam, żeby kłamać, pop*eprzyłoby mi się zaraz.
Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Nie zauważyłam, by w tym wątku główną kwestią było dziecko, relacja z nim i generalnie motywy dlaczego rozważza posiadanie dziecka, w takiej sytuacji w jakiej się znajduje.
I to stanowi dla mnie główny problem.
Bo nie rozważam rodzenia dziecka, rozważam jak.
Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
A to nie wiedziałam że w przypadku adopcji przez pary homo jest tylko jeden rodzic. Kurcze.
Jakiej adopcji przez pary homo? Homoseksualna przeszłość skreśla kandydatów na rodziców adopcyjnych.
Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Dziecko chłonie wzorce od rodziców. Wychowane przez jedną osobę może mieć potem problemy z tworzeniem zdrowych, pełnowartościowych związków.
Czy to nie jest trochę nie w porządku wobec tego dziecka, jeśli świadomie ktoś planuje takie rozwiązanie?
Pół wizażu wychowało się w niepełnych rodzinach?
Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
No, a dziecko będzie wiedziało jak stworzyć związek bo posłucha opowiadań.
Tak będzie.
terapia nie polega na gadaniu po którym nagle nam się w głowie przestawia, kto jak kto, ale ty powinnaś o tym wiedzieć.
Tak, bo jedynym kontaktem ze światem będę dla niego ja. Do osiemnastki będzie siedziało w domu, latem spuszczę do ogrodu, otoczonego zasiekami i drutami pod prądem.
Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ja nie wiem, ale tak niektóre z was piszą, jakby o psychologii i rozwoju dziecka nie miały wcale pojęcia.
Dostajesz powalone wzorce z domu, to je powtarzasz. Jak rodzic mówi, że dobry związek polega na tym czy siamtym, a jednocześnie jest sam, to dziecko ma w głowie dysonans poznawczy. I nie nauczy się od samej rozmowy, jak dobry związek ma wyglądać. Gdyby szczere rozmowy wystarczały, to naprawdę nie byłoby potrzeba żadnych terapeutów, psychologów, pedagogów szkolnych.
Bo wszyscy rodzice, których dzieci potrzebują terapeutów, psychologów i pedagogów często szczerze z nimi rozmawiali. Taaaa.
Poza tym mówienie, że coś polega na tym czy siamtym to wykład, nie rozmowa.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-28, 23:01   #230
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Homoseksualna przeszłość skreśla kandydatów na rodziców adopcyjnych
W tym antyludzkim państwie pewnie tak, mówiłam o teorii do której odnosiła się Cava.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-28, 23:26   #231
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Adeera dla matki dobro dziecka powinno być kwestią najistotniejszą.
Jeśli tego nie ogarniasz, to planowanie macierzyństwa samotnego (mało istotne w jaki sposób doszłoby do zapłodnienia i z kim) jest głupotą i może mieć przykre konsekwencje również dla ciebie.

Zgadzam się z zakonna, że niektóre wypowiedzi w tym wątku są strasznie oderwane od rzeczywistości, jakby piszący nie ogarniali podstaw rozwoju człowieka. Jeśli nie ma ojca to kto jest ? W jakiej przestrzeni, rodzinie dziecko będzie żyło?


Nikt nie jest w stanie ochronić dziecka od problemów, chorób, kłopotów, ale każdy może je zminimalizować.



Sent from my HTC One using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-29, 00:05   #232
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Bo nie rozważam rodzenia dziecka, rozważam jak.
I to może służyć za podsumowanie tego wątku, który jest rozważaniem teoretycznym.

Problem zaczął się w innym miejscu. Cały wasz związek zaczął się od d. strony i na takim płytkim poziomie tkwi dalej. On o dzieciach z tobą nie myśli, bo i ten związek zaczął się od płytkiej relacji, relacji instrumentalnej - a jeśli od początku ustali się jakieś spojrzenie na związek, to potem trudno jest to odwrócić.
W tej sytuacji w ogóle dziw, że ty myślisz o dziecku z nim. Bo i o nim piszesz beznamiętnie.
Tak to wygląda, jakbyś nie miała z kim o tym pogadać - i przyszłaś tutaj popisać teoretycznie. Bo ani cię nie rozgrzewa temat jego, ani tym bardziej temat dziecka (o dziecku to już zupełnie teoretycznie rozprawiasz, jakby chodziło o zakup alufelg).

Więcej dobrego by ci dało, gdybyś nad tym związkiem podumała - bo wygląda on na stratę czasu.
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-29, 04:44   #233
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Nie pisałam nigdzie ze pełna rodzina daje gwarancję dobrych wzorców.
Pisałam dlaczego świadome decydowanie się na samotne rodzicielstwo może być odbierane jako egoizm.
I tak idąc dalej, nie ma ojca, to nie ma całej drugiej części rodziny. Dziadków, kuzynów itp. Tak, wiem, wg niektórych mądre rozmowy z matką wszystko zastąpią.
A wg mnie to jest jednak ważna część tożsamości.
Im dłużej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się, że ten drugi rodzic jest jednak potrzebny. I świadome odbieranie go dziecku już na starcie jest trochę niefajne. Czy ten facet nie ma nic fajnego, dobrego, wartościowego do przekazania dziecku? Skoro został wybrany na ojca, to chyba jest dobrym kandydatem, ma jakieś zalety. Może dziecko miałoby szansę na pełniejszy, lepszy rozwój gdyby ojciec mógłby mu przekazać coś od siebie?
A tu świadomie zostaje odcięte od takich możliwości. To nie jest forma egoizmu?

Mam wrażenie, ze nie można napisać absolutnie nic, co w jakikolwiek sposób stoi w opozycji do głównego pytania tego wątku. Po co w ogóle pytać skoro i tak jest tylko jedna słuszna koncepcja?


wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2016-08-29 o 05:20
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-08-29, 06:54   #234
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość

Zgadzam się z zakonna, że niektóre wypowiedzi w tym wątku są strasznie oderwane od rzeczywistości, jakby piszący nie ogarniali podstaw rozwoju człowieka. Jeśli nie ma ojca to kto jest ? W jakiej przestrzeni, rodzinie dziecko będzie żyło?
W społecznej przestrzeni.
Przestrzeni pełnej innych zwiaków: babć z dziadkami, sąsiadów z sąsiadkami, cioci z wujkami, przyjaciół rodziny. Zwiazków fajnych, beznadziejnych, patologicznych, wzorcowych, normalnych lub kuriozalnych, rodzin gdzie jest samotna mama z 3 dzieci, rozwiedziony tata olewający potomstwo i migajacy się od alimentów, wdowy i wdowcy, dzieciaci i samotni, pary bezdzietne, dzietne, połaczone węzłem małżeńskim lub zyjace na kocią łape oraz coraz częstsze rodziny paczłorkowe oraz gejowskie.


Adeedra zapodała tu koncepcję rodziny 1+ dziecko, a nie koncepcję wywiezienia dziecka na pustynię i wychowania go tam w samotnosci, na pustelnika nieprzystosowanego do życia z ludzmi.

Ja naprawde nie widzę wzorca który w praktyce, odzwierciedlaby Wasze teorie, ze dziecko wychowane bez 1 rodzia, nie bedzie umiało stworzyć zwiazku. masa ludzi z przyczyn różnych wychowyje się z tylko 1 rodzicem i jakoś nie odbiegają od "normy" w zadna ze stron.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-29, 06:57   #235
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Ale świadomie zabierać dziecku szansę na to, żeby ojciec i jego część rodziny mogła mu coś przekazać, to nie jest egoizm? I nie będzie babci, dziadka, żadnych cioć ani wujków od strony ojca. Amputujesz dziecku połowę rodziny na starcie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2016-08-29 o 06:58
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-29, 07:31   #236
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
W społecznej przestrzeni.
Przestrzeni pełnej innych zwiaków: babć z dziadkami, sąsiadów z sąsiadkami, cioci z wujkami, przyjaciół rodziny. Zwiazków fajnych, beznadziejnych, patologicznych, wzorcowych, normalnych lub kuriozalnych, rodzin gdzie jest samotna mama z 3 dzieci, rozwiedziony tata olewający potomstwo i migajacy się od alimentów, wdowy i wdowcy, dzieciaci i samotni, pary bezdzietne, dzietne, połaczone węzłem małżeńskim lub zyjace na kocią łape oraz coraz częstsze rodziny paczłorkowe oraz gejowskie.


Adeedra zapodała tu koncepcję rodziny 1+ dziecko, a nie koncepcję wywiezienia dziecka na pustynię i wychowania go tam w samotnosci, na pustelnika nieprzystosowanego do życia z ludzmi.

Ja naprawde nie widzę wzorca który w praktyce, odzwierciedlaby Wasze teorie, ze dziecko wychowane bez 1 rodzia, nie bedzie umiało stworzyć zwiazku. masa ludzi z przyczyn różnych wychowyje się z tylko 1 rodzicem i jakoś nie odbiegają od "normy" w zadna ze stron.
A widzisz gdzieś informacje o tych dziadkach, babciach, wujkach, ciotkach czy tylko zakładasz, że będą obecni w życiu dziecka ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-29, 07:32   #237
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Na pewno nie będą obecni ci od strony ojca. To zabiera dość dużo temu potencjalnemu dziecku.

Poza tym naprawdę związek cioci z wujkiem nie pozwala dziecku nasiąknąć pewnymi postawami, tak jak pozwala na to bycie dzieckiem w pełnej rodzinie. Chyba, że ciocia z wujkiem dziecko przygarną na kilka lat. Patrzenie z boku na babcię z dziadkiem, to nie jest to samo, co życie z rodzicami.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.

Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2016-08-29 o 07:34
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-29, 07:52   #238
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
rodzic singiel nie musi dawać powalonych wzorców.

jak rodzic singiel powie, że jedni lubią razem, inni w parach, i że on kiedyś był razem, a teraz jest sam, i były to jego wybory i jest z nimi szczęśliwy, to dziecko nie bedzie miało dysonansu poznawczego. a nawet jeśli jakiś wytworzy, to zdecydowanie mniejszy niż w rodzinie z mamą i tatą, którzy się do siebie ledwo odzywają.

szczere rozmowy wystarczają w wielu tematach, ale rodzice z dziećmi nie rozmawiają szczerze.
A co zrobisz, gdy dziecko zapyta, dlaczego ojciec mnie nie chciał?
Gdy ty będziesz tłumaczyć mu swoje racje, a ono i tak będzie czuło się odrzucone przez ojca?
I cokolwiek powiesz, zarzuci ci, że kłamiesz?
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-29, 08:02   #239
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

To niestety (albo "na szczęście") nie jest takie proste, że jak się "zapewni" dziecku relacje z ojcem, to z automatu przejmie ono konkretne wzorce i te wzorce będą na pewno dobre dla dziecka.
Rodziny się zmieniają, rozpadają, wiele dzieci wychowuje się z jednym rodzicem, czy mają potem jakieś problemy? Niekorzystne wzorce? Możliwe, ale dzieci z "pełnych" rodzin tez je często mają.
Śmiem też uważać, że nawet jeśli dziecko będzie wychowywane przez jedną osobę, to jednak po pierwsze, wokół niego kwitnie społeczeństwo, przekazujące rozmaite wzorce, a po drugie, większość ludzi ze swej natury dąży do relacji z innymi, w tym relacji z partnerem. Ludzie się zakochują, chcą mieć dzieci, zakładać rodziny i stawiać domki z białymi płotkami również wtedy, gdy wychował ich jeden rodzic.

Nie podoba mi się określanie mianem "zachcianki" samotnego macierzyństwa. Jak kobieta czuje potrzebę posiadania dziecka, czuje instynkt, ma warunki, to dla mnie jej "zachcianka" niczym się nie różni od "zachcianki" pary, która uznała, że chcą dziecka. Jedni i drudzy kierują się tym samym pragnieniem (i instynktem przekazania dalej swoich genów ).
Nie da się dziecku niczego zagwarantować, mimo najlepszych chęci.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-29, 08:28   #240
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Czy planowanie dziecka, niezupełnie będąc w związku jest kompletnie absurdalne?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
A widzisz gdzieś informacje o tych dziadkach, babciach, wujkach, ciotkach czy tylko zakładasz, że będą obecni w życiu dziecka ?

Pisała że ma dużą rodzinę.

Zakonna
Cytat:
Na pewno nie będą obecni ci od strony ojca. To zabiera dość dużo temu potencjalnemu dziecku.

Poza tym naprawdę związek cioci z wujkiem nie pozwala dziecku nasiąknąć pewnymi postawami, tak jak pozwala na to bycie dzieckiem w pełnej rodzinie. Chyba, że ciocia z wujkiem dziecko przygarną na kilka lat. Patrzenie z boku na babcię z dziadkiem, to nie jest to samo, co życie z rodzicami.
Ale niestety, nie każde dziecko jest dzieckiem z pełnej rodziny i tyle. Inie ma co tworzyć atmosfery, że dziecko wychowane bez 1 rodzica jest z założenia ułomne pod jakimś względem.
I ja serio, obserwując znane mi związki znajomych, nie widzę korelacji pomiędzy wychowaniem się w pełnej rodzinie a umiejętnością stworzenia dobrze funkcjonującego związku.

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
A co zrobisz, gdy dziecko zapyta, dlaczego ojciec mnie nie chciał?
Gdy ty będziesz tłumaczyć mu swoje racje, a ono i tak będzie czuło się odrzucone przez ojca?
I cokolwiek powiesz, zarzuci ci, że kłamiesz?

pewnie to samo powie, co mówią matki które zostały porzucone lub porzuciły, matki dzieci ojców którzy migają się od płacenia alimentów ale przychodzą do podrastającego dziecka po nerkę albo szpik kostny, które zostały zapłodnione sperma dawcy, albo zwyczajnie "Zabalowały" i ojca dziecka nie znają, oraz rodzice adopcyjni którzy tez muszą jakoś dziecku wytłumaczyć, czemu go nie chcieli jego rodzice biologiczni.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-09 07:18:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.