|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 459
|
miłość na prawdziwą odległość
no więc co sądzicie o miłości na odległość, ale mówię tu o takiej między ludźmi mieszkającymi w innym kraju ? sądzicie że to możliwe?
__________________
Some are born to sweet delight, Some are born to endless night. |
|
|
|
|
#2 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 67
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
wiesz... powiem tyle- ja drugi raz nie popełnię tego błędu...
Edytowane przez opolanka Czas edycji: 2013-05-21 o 08:14 |
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Moj Tz jest marynarzem. Teraz zaczyna sie trzeci miesiac kiedy go nie ma, a przede mna jeszcze dwa. Jest to bardzo, bardzo trudne i mysle, ze jezeli uda sie przetrwac taka probe to mozna zniesc wszystko. Bardzo czesto zwiazki rozpadaja sie, ale w naszym przypadku kazda przeszkoda niesamowicie nas wzmacnia (tak bylo od poczatku, bo przechodzilismy rozne problemy zwiazane z mozliwoscia bycia razem- zupelnie niezaleznee od nas samych i tego co laczy mnie i mojego meza). My bylismy ze soba 5 lat zanim zdecydowalismy sie na taki uklad po to, by miec jakakolwiek perspektywe zalozenia wlasnej rodziny. Z tego powodu pierwsze lata naszego malzenstwa beda bardzo trudne... ale tylk po to, by za 3, 4 lata moc usiac przy wigilijnym, wlasnym stole, we wlasnym mieszkaniu. Mysle, ze te probe przetrwamy, bo czesto rzecyziwtosc, w ktorej nie ma na chleb, nie ma swojego miejsca na ziemi, marne zarobki w pracy, ktora sie kocha i do ktorej praktycznie przygotowywao sie cale zycie moze frustrowac i wplynac negatywnie nawet na njsilniejsze uczucie.
|
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 565
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Na stałe mieszkającymi?
Bez możliwości przeprowadzki? Ile czasu będą na odległość - permanentnie? To po pierwsze. Jeżeli na większość pytań odpowiedziałaś twierdząco, przykro mi ale moim zdaniem taki ewentualny związek jest bez szans. Jeżeli napiszesz coś więcej, być może będzie można się do tego w jakiś sposób odnieść. |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
ja jestem w takim własnie związku już od 1,5 roku i jest dobrze,ale jest dobrze bo obydwoje tego chcemy,tzn,pare razy w ciągu dnia ze sobą rozmawiamy przez telefon,noi widzimy się prawie co miesiąc,góra 1,5.
Ja jestem szczęsliwa i tak jak napisała Agatkia jeśli się zniesie taką próbę,to potem inne problemy to nic w porówaniu z tą tęsknotą i całą tą sytuacja. Mnie jeszcze czeka 1,5 roku w takim układzie.Jestem dobrej myśli 3000 km to niemało ale jeśli się chce....
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Birmingham
Wiadomości: 304
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Wiesz... Ja mieszkam w innym kraju.. z dala od moich bliskich..
I myśle,że to się nie uda ... Bo nawet ze znajomymi nie utrzymuje kontaktu.. Tak jak kiedyś.. A miłość trzeba pielegnować.. |
|
|
|
|
#7 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 459
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Cytat:
widzę ze wiele z nas ma taki problem.
__________________
Some are born to sweet delight, Some are born to endless night. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 441
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Moja przyjaciółka tak żyje. Poznali się za granica, ona wróciła, a on nie. Ale są razem już coś ze dwa lata
Ona jeździ do niego na wakacje, na święta. On przyjeżdża może raz na pół roku na dwa dni Ale jakoś się trzymają ze sobą i mają wiele wspólnych planów. Może trochę pomaga im to, że on całymi dniami pracuje, a ona się uczy... czasem nie ma czasu na tęsknotę czy inne związki.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru
|
|
|
|
|
#9 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Zgadzam się. Moim zdaniem jeśli rozłąka trwa długo, a bezpośredni kontakt jest mocno ograniczony, to nic z tego nie będzie.
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 565
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Cytat:
![]() Osobiście nie wierzę w miłość na odległość. Jest to męczące dla obu stron i niewiele można na tym zbudować. Przez 5 lat byłam z człowiekiem, który... sporo podróżował, więc trochę o tym wiem i całkiem dobrze ten fakt znosiłam. ![]() Nie było to trudne - długość jego wyjazdów rzadko przekraczała tydzień, dwa razy rozstaliśmy się na więcej niż miesiąc. Ja jestem osobą, która daje sobie radę sama, więc jego nieobecność nie stanowiła dla mnie większego problemu. ![]() Jeżeli jednak dwoje ludzi prowadzi kompletnie osobne życia - jedno w jednym kraju, drugie w innym i widują się przykładowo raz na pół roku, to dla mnie nie są w związku. Co innego, gdy już są ze sobą, a sytuacja zmusza jedno z nich do wyjazdu, ale w takich wypadkach decyzja również bywa ciężka. Jeżeli jesteś w takim "związku", to trzymam kciuki żeby się Tobie udało w nim wytrwać. ![]() Nie wszyscy muszą mieć poglądy podobne do moich, czy się z nimi zgadzać.
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 489
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
a ja tez sie wypowiem- bo jestem w zwiazku na odleglosc. To ma trwac do czerwca wiec i mnie i jego ta mysl utrzymuje przy zyciu
Poznałam go w wakacje (pracowałam tam gdzie on ) i wrocilam do Polski na studia,od tego czasu był u mnie w listopadzie , poznał rodziców , ja byłam u niego 2 tygodnie temu i w styczniu przyjezdza znow i jedziemy na narty.Codziennie rozmawiamy godzinami przez telefon,przez skypa, i jest ok. W marcu do niego jade znów a potem on w kwietniu. I do czerwca jakos przetrwamy ) Mysle ze taki zwiazek jest mozliwy,czas wtedy szybko upływa , ale nalezy dbac o to zeby kontaktu nie urwac pod zadnym pozorem i widywac sie jak najczesciej to mozliwe.Dziewczyny- przeciez bilety tanich linii jesli w miare szybko zarezerwujemy-dostaniemy juz nawet za 70 zł w 2 strony.Sama tak ostatnio leciałam Wszystko zalezy od tego czy jest miłosc. Bo jesli jest- to przetrwa wszystko.I zadne zdrady i rozstania nie maja szans pozdrawiam Was serdecznie
__________________
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Po dwóch latach związku w tym 1,5 roku wspólnego mieszkania mój TZ wyjechał do UK, ja zostałam w Polsce by "dokończyć" studia.Rozłąka trwała 8 m-cy.Przez ten czas byłam u niego 2 razy, on w Polsce ani razu po prostu oboje nie mieliśmy możliwości dostania w pracy na tyle urlopu by widywać się częściej. Oczywiście był kontakt mailowy i telefoniczny codziennie.Powiem tyle,że już NIGDY nie zdecydujemy się na takie "życie na odległość".Dla mnie taki związek to nie jest związek.Przy dłuższej rozłące ludzie zaczynają oddalać się od siebie,zaczynają prowadzić "osobne życia", z których mogą tylko zdawać sobie wzajemnie telefoniczne relacje, ale w nich nie uczestniczą. Ja na początku ogromnie tęskniłam,a potem...zaczęłam się przyzwyczajać do tego,że go nie ma
Cóż z tego,że mój TZ o zaliczeniu przeze mnie egzaminu mgr dowiedział się pierwszy skoro to był sms..Nie było go ze mną, nie uczestniczył w przygotowaniach, nerwach a potem radości i świętowaniu obrony..I nie było go ze mną w jeszcze wielu chwilach przez te 8 m-cy, ani mnie z nim. Nie mogę powiedzieć,że ten czas był stracony, ale był trudną próbą dla naszego, skądinąd bardzo mocnego, związku.To już na szczęście za nami.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 98
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
to zależy od charakteru.
ja znam siebie i wiem, że bym nie potrafiła. po prostu, jesli jestem z kims to dla mnie najwazniejsze sa spotkania, swiadomosc ze mam kogos blisko siebie. rozmowy przez telefon i maile to calkiem co innego. wiem, ze niektorzy maja na tyle samozaparcia, ze potrafia tak zyc. ale dla mnie, jak juz ktos napisal - taki zwiazek to nie zwiazek.
__________________
Kobieta w połowie jest małą prawdą, w połowie małym kłamstwem, a w całości wielką niewiadomą. |
|
|
|
|
#14 |
|
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 751
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Koleżanka była z takim jednym.nawet już na poważnie(kilka lat) i cała rodzina się cieszyła,że ślub planują.Miał przyjechać do niej an Sylwestra(to było kilka lat temu) i co?Ten jej pisze,że nie przyjedzie!A czemu?Bo on tam na miejscu ma narzeczoną,z którą jest szczęśliwy
![]() Kawał S******** |
|
|
|
|
#15 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
ja uwazam ze nie.
Dla mnie zycie tak na dluzsza mete jest zbyt meczace i po jakims czasie ma sie juz wszystkiego dosc.. ja potrzebuje zeby ukochana osoba byla przy mnie. Moj ex wyjechal do Anglii, wytrzymalam tak pol roku (odleglosc nie byla powodem rozstania) ale bylo mi ciezko bez niego.. czulam sie strasznie samotna. Sa jednak takie zwiazki, rodzice mojego (innego) ex zyja tak ponad 20 lat, wiec to widocznie jest mozliwe. Jego tata jest marynarzem i wyplywa np na 6 miesiecy - osobiscie sobie tego nie wyobrazam i podziwiam jego mame, ze to wytrzymuje. Kiedy przyjzdza na poczatku jest fajnie, pozniej rodzinka ma juz go troche dosyc, jak to tata lubi porzadzic, a wszyscy sa przyzwyczajeni ze go nie ma i radza sobie po swojemu.. dziwnie troche. To zalezy od ludzi, ja nie chcialabym tak zyc, rozumiem jakis wyjazd na pewien czas, ale nie na pare miesiecy albo dluzej.
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek" ![]() Od 5.01.2010 : 66,7kg wrrrr |
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
A co, jesli Tż jest np zapalonym podroznikiem, archeologiem, albo marynarzem z wielkiej pasji? moj z jest marynarzem- mysle, ze bardzo lubi to co robi. Był moment kiedy myslalam, a własciwie oboje myslelismy, ze jego zainteresowanie przerodzi sie w pasje i sposob zycia- na szczescie tak sie nie stalo i opcja "pływanie" jest tylko przejsciowa. Natomiast gdyby to kochal, gdyby bez tego byl nieszczesliwy?... Czy umialabym, czy chcialabym mu tego zabronic?myslę, ze nie, choc takie zycie byloby na pewno bardzo trudne. Ja przekonalam sie, ze potrafie byc sama i czasami nawet ta samotnosc mnie cieszy. A czasami szlag mnie trafia, ze na ten moment tak musi byc. Tylko, ze jak ktos kocha, kocha tak naprawde to nie ma innej drogi jak tylko pogodzic sie z pasja najblizszej osoby- zycie bez mojego Tzta, zycie z kims innym, nawet kims , kto bylby ze mna fizycznie w kazdym momencie- czy dobrze czy zle- jest dla mnie trudniejsze do wyobrazenia,niz zycie bez mojego Tzta- z jego zaletami, zainteresowaniami, pasjami, wadami. Wydaje mi sie tez, ze takie zwiazki- jezeli sa w stanie przetrwac te probe- sa bardzo mocne i bardzo kochajace, trude, ale na pewno nie gorsze. I potrzebne sa na pewno predyspozycje psychiczne do tego, zeby w takim ukladzie zyc, nie tylko osoby, ktora "zostawia" ale przede wszystkim tej "zostawianej". to takie moje refleksje zwiazane z rozstaniami z pasji
ze tak to nazwe.
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Dawno, dawno temu...
W czasach kiedy nie było internetu, telefony działały jak chciały (najczęściej nie chciały), o komórkach i smsach nikt nie słyszał... pięć lat studiów byłam w zwiazku na odległosć. Mój przyszły mąż studiował za granicą. Przetrwalismy. Jasne, że nie bez tarć ale jednak się udało. Wierzę w miłosc na odległość ale niestety, niezbyt często ona się udaję. Jest trudna, wymaga wielu poswięceń... Czasami te trudnosci niszcza uczucie, czasami je wzmacniają, zależy to od tylu okoliczności, że nie można powiedziec z cała pewnością, że każda taka miłość się rozpadnie czy nie. ł
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 139
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Nie. Sadze ze to niemozliwe.
__________________
Bez skutku fala w uczucia uderza Ta wyspa zdradliwa do której wciąż zmierzam wyciąga swe dłonie i zabrać chce więcej Ty stoisz i wołasz bezgłośnie namiętnie |
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 71
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
trudne, ale możliwe.
wierze w Was
__________________
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wołomin
Wiadomości: 325
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Cytat:
Odległość to odległość.. nie ma różnicy czy bliska nam osoba mieszka w innym kraju, województwie, mieście.. miłość jest ta sama.. tak samo cierpi sie i teskni za ukochanym. Nie ma recepty na miłość, jest tylko recepta na wytrwałosć - Mocno sie Kochać
__________________
Po czym poznać że to miłość? poznasz ją po tym ze nawet nie zauważysz, gdy cale twoje życie sie skończy a ona wciąż będzie przy tobie... |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 778
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
myślę, że tym większe szanse na przetrwanie ma związek który trwał zanim któreś nie wyjechało. Kiedy związek zaczyna się od odległości... jest trudniej. Znam jednak parę która przetrwała. Najdłużej nie widzieli się 1,4 roku... dziś są małżeństwem... na odległość.... (Stany -Polska) ... Łącznie z wielomiesięcznymi okresami " nie widzenia się" są ponad 4 lata. Ale czy oni sie tak naprawdę znają???
Znam tez związek który widuje sie co ok, dwa mce. Od samego początku. I są szczęśliwi... Trzymam kciuki za wszystkie związki na odległość... niedługo sama bedę taki miała....
__________________
Świadomie wybrałam szczęście ![]() |
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
'Uchowałam' się tak już ponad rok..hm.. Nie jest Polakiem,piszemy maile non stop i wogóle jest super, on też jest najcudowniejszym facetem jakiego znam i jedynym którego kocham,ale wiem że to wszystko jest bez sensu, bo tak naprawde nie wiem co on myśli i czy tam kogoś nie ma..a jest zbyt przystojny i cudowny zeby był sam..i nie co z tego ze Go kocham?? ale to za daleko..na drugim końcu Europy..więc nie ma sensu taka miłość,ale jest bo tak łatwo zapomnieć się nie da a przestać Go kochać graniczy z cudem..
|
|
|
|
|
#23 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 558
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Ludzie zyjacy na odleglosc rozmawiaja czesciej ze soba niz tacy co maja siebie kolo siebie uwiezcie mi.
__________________
You back to her and I go back to black. |
|
|
|
|
#24 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 285
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Takie zwiazki są bardzo trudne . Wydaje mi sie tez ze to zalezy od stazu związku . Jesli jest sie z kims te pare lat wydaje mi sie ze jest łatwiej . Ja sama jestem z moim Tz 8 mc z tego 3 mc go nie ma wraca za 2 dni .Jest ciezko baardzo . Początek to straszna tęsknota , trzeba sobie zacząc radzić samemu , przyzwyczaic się ze wszedzie idzie sie samemu . Z czasem ta tesknota sie zmienia bo my przyzwyczajamy sie do tego ze jestesmy sami tak jest ze mna . Mysle ze oddaliłam sie troche od Tzta nie byl w tylu chwilach w ktorych powinien być . Teraz boje sie tego czy nam sie wszystko ułozy , czy będzie jak rpzed wyjazdem . Na poczatku napewno nie . Kiedys czulam sie uzalezniona od niego tęskniłam jak nie widzialam go 2 dni . Teraz sie uniezalezniłam wszystk orobie sama lecz nic nie sprawia mi przyjemnosci . Gdy był na pare dni w pl czułam sie dziwnie . Nie moglam sie przyzwyczaic do tego . Coz mielismy kontakt tylko na gg . Przez telefon rozmawialismy raz . Mam nadizeje ze to przetrwa .
Mysle ze jednak odleglosc potrafi zniszczyc wszystko , szczegolnie na początku , choc mam nadzieje ze u mnie da sie to wsyzstko odbudowac . Nigdy więcej nie che przez to przechodzić . Odbiło sie to na moim zdrowiu i psychice . Stałam się oziębła wogole nie potrzebowalam ostatnio zadnego przytulenia , poprostu uodpornilam się . Piwnooka chocby rozmowy trwaly i pol dnia codziennie to nic nie zastapi bycia obok . Ja teraz bede walczyc o to zeby nam sie udało !! Od poczatku przechodzimy jakies proby choc tamto to bylo nic z porownaniem do tego . Mysle ze jesli teraz sie uda przetrwac to juz nas nic nie zaskoczy . 3majcie kciuki ! |
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
nie jest to niemożliwe, ale na pewno bardzo trudne i jeśli nie ma perspektywy, że jednak zamieszkacie ze sobą to nie widzę dobrej przyszłości dla takiego związku
ludzie którzy są razem potrzebują swojej bliskości i choć rozłąka czasem wzmacnia, to tylko w rozsądnej dawce. Poza tym nie czarujmy się, bardzo trudno jest takiemu facetowi utrzymać wierność, bo krew nie woda, a popęd i libido nie śpi... czasem perspektywa dziewczyny w odległości 1000 km jest tak odległa, a w miejscu gdzie się jest jakaś dziewczyna wpadnie w oko i... w końcu sprawdza się, że czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal... chciałabym jednak kiedyś usłyszeć, że takie pary przetrwały trudności, dochowały wierności, kochają się, są blisko bez względu na odległość i doczekają się cudownych dzieci i wnuków... niestety życie często bywa nazbyt brutalne, ale obym racji nie miała. |
|
|
|
|
#26 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 285
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Tavarney zdazaja sie
wystarczy wejsc na watek Moj ukochny jedzie za granice . Sa tam dziewcyzny ktore daja rade i sa szczesliwe Mam nadizeje ze ja niedlugo bede mogla sie z toba niezgodzic i powiedziec ze to wlasnie moj związek przetrwał !
|
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kozienice
Wiadomości: 368
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Moja siostra żyje właśnie w takim związku. Poznali się w Stanach, ona pochodzi z Polski, on z Rosji. Jest bardzo dużo problemów z otrzymaniem wizy(wiecie, te wszystkie spory pomiędzy dwoma państwami na to wpłynęły).. aczkolwiek codziennie po kilka godzin rozmawiają przez skype, on był ostatnio w Polsce na święta..ona jedzie do niego w połowie marca, wakacje zamierzają razem spędzić i planują ślub oraz osiedlenie się, z któryś państw (zależy to wszystko od studiów).. jeśli się chce to wszystko jest możliwe i dopokonania
![]()
__________________
Mały uśmiech zmienia świat |
|
|
|
|
#28 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Cytat:
Nie generalizujmy. Kobiety zdradzają praktycznie tak często jak mężczyźni
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! |
|
|
|
|
|
#29 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 285
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
"czekanie sprawia, ze gorzknieje cała słodycz w nas "
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 86
|
Dot.: miłość na prawdziwą odległość
Cytat:
Ja całymi dniami na uczelni, On w pracy. W przerwach smsy a wieczorami skype... Spotkania co miesiąc, półtora po tydzien-dwa. Mało czasu żeby zatęsknić Ale ile można całować zimny ekran laptopa? Miało tak pozostać jeszcze rok ale ostatnio wylatując z IRL uznałam, że te pieniądze nie warte są tego rozstania.. że mogę żyć biedniej w Polsce ale będę miała go na codzień. Myślałam, że On się nie zgodzi ale przyjął to z ulgą... Naprawdę wielką ulgą...
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:47.





3000 km to niemało ale jeśli się chce....





Ale jakoś się trzymają ze sobą i mają wiele wspólnych planów. Może trochę pomaga im to, że on całymi dniami pracuje, a ona się uczy... czasem nie ma czasu na tęsknotę czy inne związki.



Cóż z tego,że mój TZ o zaliczeniu przeze mnie egzaminu mgr dowiedział się pierwszy skoro to był sms..Nie było go ze mną, nie uczestniczył w przygotowaniach, nerwach a potem radości i świętowaniu obrony..I nie było go ze mną w jeszcze wielu chwilach przez te 8 m-cy, ani mnie z nim. Nie mogę powiedzieć,że ten czas był stracony, ale był trudną próbą dla naszego, skądinąd bardzo mocnego, związku.To już na szczęście za nami.





