Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II! - Strona 51 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-09-06, 07:59   #1501
Karoloo
<3 <3 <3
 
Avatar Karoloo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

dzisiaj coś nie mam dnia wszystko mnie denerwuje no ale cóż pogoda jesienna za oknem więc nie ma się co dziwić


[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64984701]Łeee, też mnie czekają badania... Tokso znowu muszę zrobić, TSH, morfo, mocz kontrolnie, no i glukozę [/QUOTE]

glukoza

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;64983951]Ja zasnelam coś kolor pierwszej, a F. wstał dzisiaj o 6:03 :banghead:[/QUOTE]

no to masz gorzej
__________________
25052013 <3 <3



Franek 15.12.2014
Zosia i Klara 08.12.2016
<3
Karoloo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:06   #1502
Amalte
Rozeznanie
 
Avatar Amalte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 633
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

A Ja byłam na jutro umówiona na połówkowe....no i zadzwonili do mnie, że lekarza nie będzie i przełożyli mi wizytę na 13wrzesnia....
A już tak się nastawiłam na te badania. No i miałam nadzieję na to, że w końcu poznamy płeć Maleństwa....
A tu muszę znów tydzień czekać...

Za to dziś jedziemy z TŻ oglądać wózki. Jestem bardzo ciekawa tego Anex sport.
Amalte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:15   #1503
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

U mnie o tyle dobrze, że mama pracuje w lab, więc na glukozę pójdę sobie do niej prywatnie i posiedzę z nią te dwie godzinki

Uch, idziemy dziś z małżem na zakupy, trzeba mu butów poszukać, a potem do teściów na obiad, jakoś przeżyję Jutro za to idę do moich rodziców, bo siostra wraca po kilku miesiącach z UK
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:17   #1504
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Niebie a te foteliki dzisiaj to były na promocji jakoś?

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
Promocja trwa, tutaj link: http://www.smyk.com/maxi-cosi-citi-b...y-0-13-kg.html
U mnie były czarne, brązowe i pięknie niebieskie.

Cytat:
Napisane przez Moniczi Pokaż wiadomość
KPZ ja kiedyś z okazji urodzin Tż upiekłam tort, spakowałam się w wielkie, własnoręcznie zrobione pudło z piękną czerwoną kokardą, byłam w pożyczonej sukience a'la Marylin Monroe i czekałam w środku aż Tż wróci.
Tż wrócił, zobaczył tort, myślał że mnie nie ma w domu, a pudła nie zauważył (faceci jak widzą jedzenie to nie widzą reszty świata :p)
Na szczęście docenił pomysł
Świetny pomysł! I jak w końcu się skończyło Twoje siedzenie w pudle? Sama wyszłaś?

Cytat:
Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie Pokaż wiadomość
Ja na początku chciałam ale TŻ mowil, ze nie zniesie widoku jak bardzo mnie boli hmm. W kazdym razie uszanowałam to na razie zwłaszcza, ze siostra opowiadała mi relacje własnego porodu i mówiła, ze była taka wkur... z bólu, że obecność męża tylko by ja wkurzyła jeszcze bardziej tak więc ja wolałabym mieć przy sobie siostrę
I znowu przemówi przeze mnie egoistka ale naprawdę uważam, że mój Tz w takiej sytuacji musi po prostu się spiąć i stanąć na wysokości zadania, Mój mąż też się tego właśnie obawia, że będzie mnie bolało, a on mi nie będzie mógł pomóc. I że będę na niego krzyczeć.
Szanuję jednak Twoje podejście, bo znacie się najlepiej i wiecie co dla Was najlepsze.
Ja siostry nie mam, nawet jakiejś szczególnie bliskiej przyjaciółki, pozostał mi tylko mąż. Może gdybym kogoś innego miała, to myślałabym inaczej

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64978141]Pisałam już na FB, ale się powtórzę i będę o tym mówić przez następne kilka dni...

... POCZUŁAM PIERWSZE RUCHY!!! [/QUOTE]
Ekstra, ekstra! I żadne tam smyranie ogonkiem rybki, tylko od razu pukanie, nie?

Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
Tz się wreszcie "dogadal" z Małym - okazuje się ze młody chyba już wie jak ma na imię bo jak mówił "Mikołaj" to dzidziol kopał aż miło swoją drogą chyba robi masę i ćwiczy karate bo dziś kopie ze dwa razy mocniej niż do tej pory Wasze Maluchy tez takie aktywne wieczorem jak się kładziecie? dobranoc !!!

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
A co jak zrobi psikusa i urodzi się dziewczynka? Będziecie musieli nazwać ją Miki
Tak, moja też najbardziej daje o sobie znać jak usiądę lub kładę się do łóżka. Mocno też mnie stukała w kinie na scenie, gdzie była szybka akcja i głośna muza.

Cytat:
Napisane przez cicha1990 Pokaż wiadomość
Moj porod trwal 24h.. 3h partych peklam i mnie cieto wiec nie bylo za kolorowo bo i zle mnie zszyli ze ponad 13miesiecy po porodzie jestem a kazde wspolzycie to bol wizyta u gina i wziernik to masakra.. lekarze powiedzieli ze widac ze zle zszyli.. w srodku tez zle no porazka.. mam nadzieje ze przy drugim mnie naprawia..
Moj przy porodzie stal przy glowie trzymal za reke dawal wode do picia.. jak siedzialam w wannie to mnie polewal woda itd.. pezy fazie partej pomagal mi dociskac noge itd no pomogl mi bardzo ale klal rowno.. bo widzial ze cierpię i nie mogl mi pomoc to go strasznie denerwowalo:p
I właśnie tego się najbardziej obawiam - pęknięcia, szycia, złego zszycia i późniejszych problemów i bólu. Słyszałam kilka historii o złym zszyciu, ropniach itd.

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
U mnie na szczęście standardowo tylko mocz i morfologia. Dziś jeszcze przeciwciała odpornościowe musiałam zrobić. Glukozę to pewnie dopiero na kolejną wizytę będę robić. W czwartek się dowiem co i jak. Dziś tylko w punkcie analiz dopytałam czy wykonują to badanie. I czy muszę mieć swoją glukozę czy oni mają. I co z cytryną
I już wiem że robią, glukozę kupuję sama - bez problemu, apteka na parterze, analizy na piętrze - i cytrynę akceptują. I według słów pani "przecież ona tylko smak zmienia". Także zobaczymy czy dam radę samo czy jednak będziemy na lemoniadę przerabiać. No i mąż już wie że dzień wolny musi wziąć bo sama nie będę siedzieć tyle czasu pod gabinetem.
Dobrze, że go bierzesz na to badanie, bo dla większości osób nie jest ono miłe: jest dużo zasłabnięć, wymiotów, a przede wszystkim nudy. Ja siedziałam sama, ale czytałam książkę.
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:18   #1505
Karoloo
<3 <3 <3
 
Avatar Karoloo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64985896]U mnie o tyle dobrze, że mama pracuje w lab, więc na glukozę pójdę sobie do niej prywatnie i posiedzę z nią te dwie godzinki

Uch, idziemy dziś z małżem na zakupy, trzeba mu butów poszukać, a potem do teściów na obiad, jakoś przeżyję Jutro za to idę do moich rodziców, bo siostra wraca po kilku miesiącach z UK [/QUOTE]
eee to luzik tak to można siedzieć na badaniu

Przeżyjesz zakupy czy wizytę u teściów

Kurna ja też dzisiaj jadę do swoich teściów i chyba sobie zrobie melise
__________________
25052013 <3 <3



Franek 15.12.2014
Zosia i Klara 08.12.2016
<3
Karoloo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:21   #1506
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

W ogóle śniło mi się dziś, że byłam na jakiejs studenckiej imprezie, z obrączką, ale bez męża i bez widocznej ciąży, i że non stop tańczyłam i bawiłam się z jakimś ciachem, które było mną bardzo zainteresowane mimo obrączki, a mi to bardzo pasowało Teraz mam moralniaka
Zwłaszcza, że nigdy nie byłam imprezowa, a moje flirty skończyły się jak miałam 15 lat, bo wtedy związałam się z obecnym już mężem

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Karoloo Pokaż wiadomość
eee to luzik tak to można siedzieć na badaniu

Przeżyjesz zakupy czy wizytę u teściów

Kurna ja też dzisiaj jadę do swoich teściów i chyba sobie zrobie melise
Widzę, że mamy podobne podejście
Nie wiem, co irytuje mnie bardziej - zakupy odzieżowo-obuwnicze, zwłaszcza nie dla mnie, czy teściowa
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:21   #1507
Karoloo
<3 <3 <3
 
Avatar Karoloo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64986086]W ogóle śniło mi się dziś, że byłam na jakiejs studenckiej imprezie, z obrączką, ale bez męża i bez widocznej ciąży, i że non stop tańczyłam i bawiłam się z jakimś ciachem, które było mną bardzo zainteresowane mimo obrączki, a mi to bardzo pasowało Teraz mam moralniaka
Zwłaszcza, że nigdy nie byłam imprezowa, a moje flirty skończyły się jak miałam 15 lat, bo wtedy związałam się z obecnym już mężem [/QUOTE]


w śnie się nie liczy
__________________
25052013 <3 <3



Franek 15.12.2014
Zosia i Klara 08.12.2016
<3
Karoloo jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-09-06, 08:24   #1508
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Karoloo Pokaż wiadomość
w śnie się nie liczy
Chyba że śni się odwrotna sytuacja, wtedy mamy prawo do focha
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:27   #1509
surka
Zakorzenienie
 
Avatar surka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Moniczi Pokaż wiadomość
Ja też bym chciała kp, ale na razie nie umiem na to patrzeć, no nie wiem, jakaś blokada Czytam teraz różności o klinikach i szkołach rodzenia, wszędzie to jest niezwykle priorytetowy temat, ale chyba jeszcze nie dojrzałam na tyle, by go zgłębić :/
Tak samo nie dojrzałam do innych wyborów - np. koleżanki już mi proponują jak tu załatwić sobie cesarkę. A ja w sumie nastawiam się na SN, bo cesarka to jak dla mnie to samo co operacja, a operację miałam raz w życiu i spałam po niej 40 godzin. Nie chciałabym przespać dwóch pierwszych dni życia maleństwa

Lidka99
ale fajny bujaczek
Ja mam teraz jeszcze większe parcie na KP, niż w przpadku 1 ciąży. Ze starszą się nie udało, mam nadzieję, że teraz jestem już mądrzejsza, w razie W, wiem gdzie szukać pomocy, więc będziemy się długo cycolić

Cytat:
Napisane przez hope2016 Pokaż wiadomość
Ja trochę operacji w życiu miałam i bardzo bym chciała SN. Mam nadzieję że się uda,choć na razie maleńka leży pośladkowo
Moja z posladków w dół przekręciła się w 33 tc, więc jest nadzieja

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
No właśnie- jak byście chciały rodzic? SN czy cc? Oczywiście, gdybyście miały wybór.

Ja zdecydowanie SN, muszę tylko iść na konsultacje do okulisty, bo mam sporą wadę wzroku i 1,5 roku temu miałam kilka chorób na raz, jednak nadzieję, że to nie przekreśla moich szans.

Moniczi jak można sobie załatwić cesarke?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja rodziłam już sn i bardzo chciałabym znowu, ale teraz mam wskazanie na cc i nie wiem, jaką decyzję podjąć

Jaką masz wadę? Od jakiej wady kwalifikuje się na cc?

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64971531]
[/COLOR]Znajoma opowiadała, że jej facet cały poród zniósł dzielnie, a na sam koniec jak urodziła łożysko to najpierw się zrzygał, a potem zemdlał [/QUOTE]

Tam gdzie rodziłam było tak, że po wyjściu dziecka tatuś szedł z noworodkiem na badanie, mierzenie itp. i wracali do mamusi, po łożysku i szyciu.

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64972266]Ja też, dużo gorzej ostatnio widzę, a nie mam dużej wady - -1 i -1,5, okulary zakładam tylko jak coś oglądam z napisami itd.[/QUOTE]

To ja mam -1 i -1,25, a czuję się jak kret i bez okularów nie wychodzę z domu.

Cytat:
Napisane przez Moniczi Pokaż wiadomość
Orlica ja mam 0,5 w jednym i 1,0 w drugim oku, ale czuję że jest gorzej, myślę o mocniejszych szkłach, a z drugiej strony nie wiem czy jest sens inwestować skoro po porodzie sytuacja ma wrócić do normy
Ja zamierzam zbadać ponownie wzrok po porodzie, niestety nie wiadomo czy wróci, a podczas parcia może się jeszcze pogorszyć.

Cytat:
Napisane przez obca7 Pokaż wiadomość
mój tż na pewno nie będzie przy porodzie, przy pierwszym nie chciał i przy drugim tez nie a co do porodu musze lekarza zapytać jak on to widzi-pierwszą miałam cc, ze względu na to, że było już duzo dni po terminie, balonik ani oksytocyna nie rozkręciły porodu, a jakoś musiałam urodzić
Pierwsze cc nie przekreśla możliwości późniejszego sn, wiadomo, że musisz zostać dobrze przebada, żeby nie było ryzyka. Znam parę dziewczyn, które po cc rodziły potem sn

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Uważam, że chłop ma się wziąć w garść i stanąć na wysokości zadania, choćby miał się najeść tabletek na uspokojenie.
To będzie chyba jeden z najtrudniejszych momentów w naszym życiu i po prostu ja będę potrzebować męża, żeby nie wspierał, wycierał mi czoło, albo w moim imieniu kłócił się z lekarzami. Cokolwiek będzie trzeba.



Jeżeli taka jest Twoja decyzja, to jak najbardziej, rozumiem.
Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji, by facet powiedział, że nie chce uczestniczyć, bo się boi / nie chce na to patrzeć / nie zniesie widoku krwi. Przepraszam bardzo, ale dziecko, to nasza wspólna sprawka, razem je zrobiliśmy, to i razem bądźmy przy jego pojawieniu się na świecie. My kobiety nie możemy się wypisać i powiedzieć, że nie chcemy być przy porodzie, więc czemu faceci mogą?
Mam podobne zdanie

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64978141]Pisałam już na FB, ale się powtórzę i będę o tym mówić przez następne kilka dni...

... POCZUŁAM PIERWSZE RUCHY!!! [/QUOTE]

Super

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64980501]Z ciekawości, skąd wiecie, że metryczki w Gimpie?
Próbowałam też w Corelu, ale jakoś wolę Gimpa, miałam go na studiach i wymiatałam, ale poziom nie był wysoki [/QUOTE]

Kiedyś pisałaś, ze robisz w gimpie
surka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:32   #1510
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64986086]
Widzę, że mamy podobne podejście
Nie wiem, co irytuje mnie bardziej - zakupy odzieżowo-obuwnicze, zwłaszcza nie dla mnie, czy teściowa [/QUOTE]
Zdecydowanie teściowie...

Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Ja rodziłam już sn i bardzo chciałabym znowu, ale teraz mam wskazanie na cc i nie wiem, jaką decyzję podjąć
Moge spytac skąd to wskazanie? Czy wolisz nie pisać?

Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Jaką masz wadę? Od jakiej wady kwalifikuje się na cc?
Dużą. Okulary mam na prawym oku -7,5, a na lewym -4,0.
Taka wada absolutnie nie kwalifikuje do CC, wydaje mi się, że już żadna nie kwalifikuje. No, może jakaś typu -20.
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:35   #1511
Karoloo
<3 <3 <3
 
Avatar Karoloo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64986306]Chyba że śni się odwrotna sytuacja, wtedy mamy prawo do focha [/QUOTE]


taka zdecydowanie

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64986086]

Widzę, że mamy podobne podejście
Nie wiem, co irytuje mnie bardziej - zakupy odzieżowo-obuwnicze, zwłaszcza nie dla mnie, czy teściowa [/QUOTE]

hmmm teściowa
__________________
25052013 <3 <3



Franek 15.12.2014
Zosia i Klara 08.12.2016
<3
Karoloo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:42   #1512
furjatka
Zadomowienie
 
Avatar furjatka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Jakby się okazało ze dziewczynka to byłby zonk hahaha ale raczej pomyłki to w druga stronę ?

Ja mam spora wadę bo w jednym oku 2, 5 a w drugim 4 ale ja mam + wiec to się chyba tez nie kwalifikuje. Ja zresztą bez soczewek widzę bardzo dobrze

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
__________________
29.01.2017 Mikołaj
furjatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:45   #1513
cicha1990
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 975
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

NiEBiE zle zszycie nie zdarza sie raczej tak czesto..tak samo ropnie..jak sie dba odpowiednio o higiene to bedzie ok. Ja po porodzie po kazdym skorzystaniu z toalety polewalam krocze tamtum rosa z butelki z dziubkiem i osuszalam. Nic mi sie nie papralo tylko dlugo trwalo zanim przestalo bolec..bo pekniecie szybciej sie goi ja niestety peklam i mnie cieto..duzo szwow mialam tez w srodku wiec no.. ale mlody mial glowe 38cm dlatego tak peklam i wogole:/
__________________
niunio szalejacy w brzuszkuhttps://www.youtube.com/watch?v=fozUVyMwbxk
cicha1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:51   #1514
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64985896]U mnie o tyle dobrze, że mama pracuje w lab, więc na glukozę pójdę sobie do niej prywatnie i posiedzę z nią te dwie godzinki

Uch, idziemy dziś z małżem na zakupy, trzeba mu butów poszukać, a potem do teściów na obiad, jakoś przeżyję Jutro za to idę do moich rodziców, bo siostra wraca po kilku miesiącach z UK [/QUOTE]

No ja nie mam tak dobrze. Jeszcze jakbym robiła w swoim mieście to mogłabym iść do mamy bo pracuje praktycznie na przeciwko punktu analiz. A tak tutaj to będę siedzieć jak ten kołek.

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
I znowu przemówi przeze mnie egoistka ale naprawdę uważam, że mój Tz w takiej sytuacji musi po prostu się spiąć i stanąć na wysokości zadania, Mój mąż też się tego właśnie obawia, że będzie mnie bolało, a on mi nie będzie mógł pomóc. I że będę na niego krzyczeć.
Szanuję jednak Twoje podejście, bo znacie się najlepiej i wiecie co dla Was najlepsze.
Ja siostry nie mam, nawet jakiejś szczególnie bliskiej przyjaciółki, pozostał mi tylko mąż. Może gdybym kogoś innego miała, to myślałabym inaczej

Dobrze, że go bierzesz na to badanie, bo dla większości osób nie jest ono miłe: jest dużo zasłabnięć, wymiotów, a przede wszystkim nudy. Ja siedziałam sama, ale czytałam książkę.
Mój mąż sam stwierdził że chce uczestniczyć w porodzie. Zobaczymy czy mu się nie odmieni jak będziemy bliżej terminu. Póki co teściowa wyraża na głos opinie że chłop na porodówce niepotrzebny, po co ma się stresować, oglądać i w ogóle... i to na męża działa jak płachta na byka i coraz bardziej się zacina żeby jechać ze mną

A na badanie jedzie bo ktoś musi mi rzeczy pilnować jak będę musiała się zabarykadować w toalecie A i czas szybciej minie jeśli będę z kimś niż sama. Chociaż w sumie książkę też mogłabym poczytać. Ale wolę żeby ktoś był w razie właśnie zasłabnięcia... No i potem jakoś do domu muszę się dostać. A jednak mamy kilka przystanków autobusem... także po prostu będzie mi raźniej i będę się czuła bezpieczniej jeśli będzie ze mną.
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:55   #1515
surka
Zakorzenienie
 
Avatar surka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Moge spytac skąd to wskazanie? Czy wolisz nie pisać?
Mam guzy na tarczycy. po pierwszym porodzie z wysiłku całe nabiegły krwią i podwoiły swoją wielkość. Endo nie chce ryzykować.
surka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 08:58   #1516
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Karoloo Pokaż wiadomość
dzisiaj coś nie mam dnia wszystko mnie denerwuje no ale cóż pogoda jesienna za oknem więc nie ma się co dziwić




glukoza



no to masz gorzej
Chyba się o przyzwyczaiłam do takiej krótkiej nocy. odsypiamy w dzień!





Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Ja mam teraz jeszcze większe parcie na KP, niż w przpadku 1 ciąży. Ze starszą się nie udało, mam nadzieję, że teraz jestem już mądrzejsza, w razie W, wiem gdzie szukać pomocy, więc będziemy się długo cycolić



Moja z posladków w dół przekręciła się w 33 tc, więc jest nadzieja



Ja rodziłam już sn i bardzo chciałabym znowu, ale teraz mam wskazanie na cc i nie wiem, jaką decyzję podjąć

Jaką masz wadę? Od jakiej wady kwalifikuje się na cc?



Tam gdzie rodziłam było tak, że po wyjściu dziecka tatuś szedł z noworodkiem na badanie, mierzenie itp. i wracali do mamusi, po łożysku i szyciu.



To ja mam -1 i -1,25, a czuję się jak kret i bez okularów nie wychodzę z domu.


Ja zamierzam zbadać ponownie wzrok po porodzie, niestety nie wiadomo czy wróci, a podczas parcia może się jeszcze pogorszyć.



Pierwsze cc nie przekreśla możliwości późniejszego sn, wiadomo, że musisz zostać dobrze przebada, żeby nie było ryzyka. Znam parę dziewczyn, które po cc rodziły potem sn



Mam podobne zdanie



Super



Kiedyś pisałaś, ze robisz w gimpie
Moja Bratowa rodziła teraz sn, chociaż poprzedni poród miała cc
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:03   #1517
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez cicha1990 Pokaż wiadomość
NiEBiE zle zszycie nie zdarza sie raczej tak czesto..tak samo ropnie..jak sie dba odpowiednio o higiene to bedzie ok. Ja po porodzie po kazdym skorzystaniu z toalety polewalam krocze tamtum rosa z butelki z dziubkiem i osuszalam. Nic mi sie nie papralo tylko dlugo trwalo zanim przestalo bolec..bo pekniecie szybciej sie goi ja niestety peklam i mnie cieto..duzo szwow mialam tez w srodku wiec no.. ale mlody mial glowe 38cm dlatego tak peklam i wogole:/
Wybacz, nie zgodzę się. Jesteśmy różne i dbanie o higienę nie wpływa tylko na dobre gojenie. Każda z nas ma inne predyspozycje i doświadczenia. U Ciebie się goi i jest ok. Inna może dbać o higienę a i tak się będzie paskudzić. Tak samo jak jednej skaleczenie/zadrapanie goi się piorunem a innej się maśli... i gojenie trwa długo. Poza tym jeszcze ważne są umiejętności lekarza. Ktoś z mojej rodziny miał operację usunięcia wyrostka. Było to z 5-6 lat temu. Do tej pory osoba ta ma ślady - nie, nie bliznę ale właśnie ślady - które się paskudzą i nie chcą się zagoić. Już nie mówiąc że szycie w jednym miejscu się rozeszło i jest dziura. Wizyty u lekarzy nie pomagały, taka uroda tej osoby i już. I jeszcze w zeszłym roku (czy dwa lata temu) ta sama osoba miała usuwanie znamion (czy pieprzyków). Zabieg przeprowadzał inny lekarz. Na chwilę obecną nie ma śladu że cokolwiek było robione, wszystko pięknie się wygoiło a i lekarz szył perfekcyjnie. A po wyrostku jest jak jest
Także samo podmywanie się po porodzie nie daje gwarancji że wszystko się piorunem zagoi.
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:22   #1518
zie_l_ona
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 627
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Ale naprodukowałyście postów od wczoraj! Ledwo dałam radę nadrobić
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64978141]
... POCZUŁAM PIERWSZE RUCHY!!! [/QUOTE]
Brawo!
Cytat:
Napisane przez Agnes_K Pokaż wiadomość
Na początku to chyba nie musi być codziennie? ja dziś czułam jakby pływanie, ale zero pukania, mam nadzieję, że wszystko ok
Zdecydowanie, na początku ruchy raz są, a raz ich nie ma. Ja się zmartwiłam, bo przez 3 tygodnie codziennie czułam je o tej samej porze po obudzeniu i przed południem, a w weekend nic, tylko jakieś lekkie puknięcie po południu. Ale po dwóch dniach wszystko wróciło do normy ze zdwojoną siłą

Cytat:
Napisane przez cicha1990 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a ja moge prosic o zaproszenie do klubu?
https://wizaz.pl/forum/group.php?groupid=2186
Muffi24 wysyła i akceptuje zaproszenia.

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
I znowu przemówi przeze mnie egoistka ale naprawdę uważam, że mój Tz w takiej sytuacji musi po prostu się spiąć i stanąć na wysokości zadania, Mój mąż też się tego właśnie obawia, że będzie mnie bolało, a on mi nie będzie mógł pomóc. I że będę na niego krzyczeć.
Szanuję jednak Twoje podejście, bo znacie się najlepiej i wiecie co dla Was najlepsze.
Ja siostry nie mam, nawet jakiejś szczególnie bliskiej przyjaciółki, pozostał mi tylko mąż. Może gdybym kogoś innego miała, to myślałabym inaczej
To ja też jestem taka egoistka. Nie wyobrażam sobie być sama na sali, bo w takim stanie mogę nie myśleć racjonalnie - wtedy mąż ma to robić za mnie Oczywiście, mogłaby to być inna osoba, ale akurat ja nie mam takiej: mama zbyt się przejmuje, bardziej by mnie stresowała, niż uspokajała, a siostra czy przyjaciółki są jednak mniej opanowane od mojego męża, nie mają też za sobą porodu, więc doświadczeniem też nie wspomogą.
zie_l_ona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:28   #1519
ebena
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Moniczi Pokaż wiadomość
NiEBiE, furjatka wbrew pozorom troszcząc się o Tż troszczę się o własne zdrowie psychiczne
Znamy się niemal 10 lat i wiem, że jeżeli bym bardzo nalegała, pewnie by uczestniczył w porodzie, tym bardziej, że wszyscy znajomi nam tatusiowie byli przy tym.
Ale no nie, przed oczami mam scenę jak nagle chłop mdleje i wszyscy rzucają się by go ratować zamiast skupiać się na mojej akcji :p

Może po zajęciach w sr zmienię zdanie, ale najpierw muszę nas na nie zapisać hehe
Jestem tego samego zdania. Nie wiem czy ja bym chciała by mąż był przy porodzie (my jesteśmy razem ponad 15 lat i wiem, że jest bardzo wrażliwy z jednej strony a z drugiej zrobiłby wszystko bym ja była szczęśliwa i było by mi dobrze).
Kiedy 9 lat temu rodziłam wysłałam go do domu na parę godzin - by nie patrzył jak się męczę...ale wszystko wskazywało na to że będzie cc, więc zadzwoniłam by przyszedł w razie co jakby cos się działo. Przyszedł i czekał rozczęsiony na korytarzu i zobaczył naszą kochana kruszynkę i taki był szczęsliwy do dziś to wspomina.
Teraz chyba tez się skończy na cc-choć bardzo bym chciała urodzić sn. I jest corka 9-letnia do której nikt nie może przyjśc na czas porodu wiec, zobaczymy co się bedzie działo w dniu porodu . Może oboje na mnie i dzidziusia będą czekać ....moze będę chcieć byc sama by ich nie męczyć, może córka będzie wtedy jeszcze w szkole???? NIE WIEM
ebena jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-06, 09:36   #1520
cicha1990
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 975
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Wybacz, nie zgodzę się. Jesteśmy różne i dbanie o higienę nie wpływa tylko na dobre gojenie. Każda z nas ma inne predyspozycje i doświadczenia. U Ciebie się goi i jest ok. Inna może dbać o higienę a i tak się będzie paskudzić. Tak samo jak jednej skaleczenie/zadrapanie goi się piorunem a innej się maśli... i gojenie trwa długo. Poza tym jeszcze ważne są umiejętności lekarza. Ktoś z mojej rodziny miał operację usunięcia wyrostka. Było to z 5-6 lat temu. Do tej pory osoba ta ma ślady - nie, nie bliznę ale właśnie ślady - które się paskudzą i nie chcą się zagoić. Już nie mówiąc że szycie w jednym miejscu się rozeszło i jest dziura. Wizyty u lekarzy nie pomagały, taka uroda tej osoby i już. I jeszcze w zeszłym roku (czy dwa lata temu) ta sama osoba miała usuwanie znamion (czy pieprzyków). Zabieg przeprowadzał inny lekarz. Na chwilę obecną nie ma śladu że cokolwiek było robione, wszystko pięknie się wygoiło a i lekarz szył perfekcyjnie. A po wyrostku jest jak jest
Także samo podmywanie się po porodzie nie daje gwarancji że wszystko się piorunem zagoi.
No nie. Ale nie jest tak ze kazdy porod sn sie tak konczy.. czy cc czy sn moga byc i tak skutko uboczne..wiec nie wiem co lepsze. Ja kesli nie bedzie wskazan do cc to nigdy bym nie chciala cesarki na wlasne zyczenie mimo wlasnie ze zle mnie zszyli ze ponad miesiac mi sie goilo wszystko ze dopiero ok miesiac po moglam normalnie usiasc na tylku..wole sn niz cc bo cesarka to juz grubsza sprawa.. no ale wiadomo co kto lubi
__________________
niunio szalejacy w brzuszkuhttps://www.youtube.com/watch?v=fozUVyMwbxk
cicha1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:37   #1521
Karoloo
<3 <3 <3
 
Avatar Karoloo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;64988171]Chyba się o przyzwyczaiłam do takiej krótkiej nocy. odsypiamy w dzień!







Moja Bratowa rodziła teraz sn, chociaż poprzedni poród miała cc [/QUOTE]

Czasami też odsypiam w dzień ale dzisiaj:
- muszę nadrobić seriale
- zrobić obiad





Jest fajna grupa na fb: NATURALNIE PO CESARCE KLIK
__________________
25052013 <3 <3



Franek 15.12.2014
Zosia i Klara 08.12.2016
<3
Karoloo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:43   #1522
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
No ja nie mam tak dobrze. Jeszcze jakbym robiła w swoim mieście to mogłabym iść do mamy bo pracuje praktycznie na przeciwko punktu analiz. A tak tutaj to będę siedzieć jak ten kołek.
W trakcie badania glukozy trzeba siedzieć na tyłku i żadne spacerki nie wchodzą w grę.

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Mój mąż sam stwierdził że chce uczestniczyć w porodzie. Zobaczymy czy mu się nie odmieni jak będziemy bliżej terminu. Póki co teściowa wyraża na głos opinie że chłop na porodówce niepotrzebny, po co ma się stresować, oglądać i w ogóle... i to na męża działa jak płachta na byka i coraz bardziej się zacina żeby jechać ze mną
Uwielbiam te opinie teściowej: "Ja się nie mieszam, ale..." "Zrobicie jak uważacie, ale...". No to skoro sie nie miesza, to niech siedzi cicho. :P

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
A na badanie jedzie bo ktoś musi mi rzeczy pilnować jak będę musiała się zabarykadować w toalecie A i czas szybciej minie jeśli będę z kimś niż sama. Chociaż w sumie książkę też mogłabym poczytać. Ale wolę żeby ktoś był w razie właśnie zasłabnięcia... No i potem jakoś do domu muszę się dostać. A jednak mamy kilka przystanków autobusem... także po prostu będzie mi raźniej i będę się czuła bezpieczniej jeśli będzie ze mną.
Doskonale Cię rozumiem, dla mnie to badanie było bardzo stresujące, tyle się nasłuchałam, jak to źle się na to reaguje, jak się rzyga lub słabnie. Akurat wtedy miałam straszne mdłości i wymioty, a tutaj na czczo tyle godzin. Ja jednak zniosłam to bardzo dobrze.
Tez chciałam wziąć ze sobą męża, ale wtedy akurat zaczął pracę na nowym stanowisku i nie mógł wziąć urlopu.

Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Mam guzy na tarczycy. po pierwszym porodzie z wysiłku całe nabiegły krwią i podwoiły swoją wielkość. Endo nie chce ryzykować.
Rozumiem, to rzeczywiście poważne wskazania do CC i pewnie ryzyko SN nie jest wskazane.

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Wybacz, nie zgodzę się. Jesteśmy różne i dbanie o higienę nie wpływa tylko na dobre gojenie. Każda z nas ma inne predyspozycje i doświadczenia. U Ciebie się goi i jest ok. Inna może dbać o higienę a i tak się będzie paskudzić. Tak samo jak jednej skaleczenie/zadrapanie goi się piorunem a innej się maśli... i gojenie trwa długo. Poza tym jeszcze ważne są umiejętności lekarza. Ktoś z mojej rodziny miał operację usunięcia wyrostka. Było to z 5-6 lat temu. Do tej pory osoba ta ma ślady - nie, nie bliznę ale właśnie ślady - które się paskudzą i nie chcą się zagoić. Już nie mówiąc że szycie w jednym miejscu się rozeszło i jest dziura. Wizyty u lekarzy nie pomagały, taka uroda tej osoby i już. I jeszcze w zeszłym roku (czy dwa lata temu) ta sama osoba miała usuwanie znamion (czy pieprzyków). Zabieg przeprowadzał inny lekarz. Na chwilę obecną nie ma śladu że cokolwiek było robione, wszystko pięknie się wygoiło a i lekarz szył perfekcyjnie. A po wyrostku jest jak jest
Także samo podmywanie się po porodzie nie daje gwarancji że wszystko się piorunem zagoi.
Zgadzam się. Moja znajoma parę lat temu opowiadała, że tak ją ciasno zszyto, że porobiły się ropnie i bardzo długo nie mogła wstać z łóżka, chodzić, wszystko musiał robić mąż.
Ale wierzę, że nas wszystkie to ominie!

Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
Zdecydowanie, na początku ruchy raz są, a raz ich nie ma. Ja się zmartwiłam, bo przez 3 tygodnie codziennie czułam je o tej samej porze po obudzeniu i przed południem, a w weekend nic, tylko jakieś lekkie puknięcie po południu. Ale po dwóch dniach wszystko wróciło do normy ze zdwojoną siłą
W weekend się odpoczywa, więc i Dzidzia chciała poleniuchować.

Cytat:
Napisane przez zie_l_ona Pokaż wiadomość
To ja też jestem taka egoistka. Nie wyobrażam sobie być sama na sali, bo w takim stanie mogę nie myśleć racjonalnie - wtedy mąż ma to robić za mnie Oczywiście, mogłaby to być inna osoba, ale akurat ja nie mam takiej: mama zbyt się przejmuje, bardziej by mnie stresowała, niż uspokajała, a siostra czy przyjaciółki są jednak mniej opanowane od mojego męża, nie mają też za sobą porodu, więc doświadczeniem też nie wspomogą.
Dokładnie to.
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:44   #1523
Karoloo
<3 <3 <3
 
Avatar Karoloo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez cicha1990 Pokaż wiadomość
No nie. Ale nie jest tak ze kazdy porod sn sie tak konczy.. czy cc czy sn moga byc i tak skutko uboczne..wiec nie wiem co lepsze. Ja kesli nie bedzie wskazan do cc to nigdy bym nie chciala cesarki na wlasne zyczenie mimo wlasnie ze zle mnie zszyli ze ponad miesiac mi sie goilo wszystko ze dopiero ok miesiac po moglam normalnie usiasc na tylku..wole sn niz cc bo cesarka to juz grubsza sprawa.. no ale wiadomo co kto lubi

cesarka to nie jest zabieg a operacja gdzie wszystko się może zdarzyć

to, że komuś się goi szybciej innej wolniej to tylko i wyłącznie predyspozycje danej osoby. Po cc leżałam z dziewczyną, której rana paskudnie się goiła, a dodatkowo miała cięcie przez cały brzuch (na starej bliźnie po innej operacji). Biedna była uczulona na penicyline więc wszystkie antybiotyki odpadały Mi się wszystko ładnie goiło ale chodzenie to była masakra Jak sobie przypomnę o pionizacji 12h po cc to aż mi słabo
__________________
25052013 <3 <3



Franek 15.12.2014
Zosia i Klara 08.12.2016
<3
Karoloo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:45   #1524
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez cicha1990 Pokaż wiadomość
No nie. Ale nie jest tak ze kazdy porod sn sie tak konczy.. czy cc czy sn moga byc i tak skutko uboczne..wiec nie wiem co lepsze. Ja kesli nie bedzie wskazan do cc to nigdy bym nie chciala cesarki na wlasne zyczenie mimo wlasnie ze zle mnie zszyli ze ponad miesiac mi sie goilo wszystko ze dopiero ok miesiac po moglam normalnie usiasc na tylku..wole sn niz cc bo cesarka to juz grubsza sprawa.. no ale wiadomo co kto lubi
Sama też bym wolała SN ale tak naprawdę wszystko zależy od dziecka jak się ułoży, czy wszystko będzie dobrze czy nastąpią jakieś komplikacje. Jeśli trzeba będzie CC dla dobra dziecka to nie będę się wzbraniać.
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:45   #1525
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Karoloo Pokaż wiadomość
Czasami też odsypiam w dzień ale dzisiaj:
- muszę nadrobić seriale
- zrobić obiad

Jakie seriale? Szukam czegoś do oglądania.
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:47   #1526
ItsyBitsyTeenieWeenie
@}-,-'-
 
Avatar ItsyBitsyTeenieWeenie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 277
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Jak czytam wasze posty o porodach, pękaniu i inne takie to mi sie chce płakać po pierwsze, ze musialyscie przez to przechodzić, po drugie ze strachu. Jestem przerażona tym wszystkim...
Ja za to słyszałam pochlebne opinie na temat CC a rożne przykre rzeczy przez SN, np. nietrzymanie moczu. Nie można ich po prostu znajdywać w kapuście???
ItsyBitsyTeenieWeenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:52   #1527
Kyiia
Zakorzenienie
 
Avatar Kyiia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 869
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
W trakcie badania glukozy trzeba siedzieć na tyłku i żadne spacerki nie wchodzą w grę.
Ale ja nie chcę łazić Myślę że do pracy mamy miałabym bliżej niż do toalety w razie "W" jakbym musiała biec. Także to żaden spacer by nie był. A ostatecznie koleżanka mówiła że jak się źle czuła to mogła iść do samochodu żeby się położyć na rozłożonym fotelu...
Ale nie ma co gdybać, badanie będę robić na miejscu, z mężem czekającym obok

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Cytat:
Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie Pokaż wiadomość
Nie można ich po prostu znajdywać w kapuście???
Mój mąż często twierdzi że jego teściowa w kapuście znalazła... liście opadły a głąb został
__________________
Jednego odesłano - i następnie stracono - za nieudaną próbę zabójstwa wyższego rangą studenta, drugi został zabity na arenie w czasie ćwiczeń, a trzeci umarł z przyczyn naturalnych - sztylet w sercu naturalnie powoduje śmierć.

Kyiia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-09-06, 09:52   #1528
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie Pokaż wiadomość
Jak czytam wasze posty o porodach, pękaniu i inne takie to mi sie chce płakać po pierwsze, ze musialyscie przez to przechodzić, po drugie ze strachu. Jestem przerażona tym wszystkim...
Ja za to słyszałam pochlebne opinie na temat CC a rożne przykre rzeczy przez SN, np. nietrzymanie moczu. Nie można ich po prostu znajdywać w kapuście???
Też mam koleżankę z pracy, która miała 2 CC i wychwala jet pod niebiosa. Ile kobiet, tyle opinii i tyle doświadczeń.
Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Ale ja nie chcę łazić Myślę że do pracy mamy miałabym bliżej niż do toalety w razie "W" jakbym musiała biec. Także to żaden spacer by nie był. A ostatecznie koleżanka mówiła że jak się źle czuła to mogła iść do samochodu żeby się położyć na rozłożonym fotelu...
Ale nie ma co gdybać, badanie będę robić na miejscu, z mężem czekającym obok
Będzie dobrze!
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:53   #1529
Karoloo
<3 <3 <3
 
Avatar Karoloo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Jakie seriale? Szukam czegoś do oglądania.
- Suits
- Na wspólnej, Singielka, Druga szansa
na więcej nie mam czasu

- Coguar Town
- gra o tron

Cytat:
Napisane przez ItsyBitsyTeenieWeenie Pokaż wiadomość
Jak czytam wasze posty o porodach, pękaniu i inne takie to mi sie chce płakać po pierwsze, ze musialyscie przez to przechodzić, po drugie ze strachu. Jestem przerażona tym wszystkim...
Ja za to słyszałam pochlebne opinie na temat CC a rożne przykre rzeczy przez SN, np. nietrzymanie moczu. Nie można ich po prostu znajdywać w kapuście???
byłoby zdecydowanie prościej ale czy cc czy sn poród to wspaniała sprawa i zdajesz sobie sprawę że dla tej małej istotki jesteś w stanie wiele znieść

Ale szczerze pierwszy poród jest super bo tak na prawdę mimo wszystkiego co się przeczyta tak na prawdę nic nie wiesz- nie wiesz jaki jest ból (każda z nas ma inny próg bólu) itd. Natomiast drugi poród to emocjonalna porażka bo dokładnie wiesz czego się spodziewać
__________________
25052013 <3 <3



Franek 15.12.2014
Zosia i Klara 08.12.2016
<3
Karoloo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-06, 09:54   #1530
ItsyBitsyTeenieWeenie
@}-,-'-
 
Avatar ItsyBitsyTeenieWeenie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 277
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Kyiia Pokaż wiadomość
Ale ja nie chcę łazić Myślę że do pracy mamy miałabym bliżej niż do toalety w razie "W" jakbym musiała biec. Także to żaden spacer by nie był. A ostatecznie koleżanka mówiła że jak się źle czuła to mogła iść do samochodu żeby się położyć na rozłożonym fotelu...

Ale nie ma co gdybać, badanie będę robić na miejscu, z mężem czekającym obok

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------





Mój mąż często twierdzi że jego teściowa w kapuście znalazła... liście opadły a głąb został

Dobre !!! 🙂
ItsyBitsyTeenieWeenie jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-26 00:09:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.