Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

[bluesberry]

Pamiętam wałkowanie tego tematu na starym wątku
U nad jest siusia i do kompletu dojdzie pewnie siurek czy coś w tym rodzaju



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[basiczek24]

Napisane przez domek_z_piernika

Jak byłam mała to mama mi mówiła że mam umyć "tyłek i przodek" potem chyba samo się zmieniło w jakąś pipkę czy coś. Z chłopakami łatwiej bo siusiak w pewnym momencie zmienia się w penis i tyle. Ale nie wyobrażam sobie do 3letniej córki mówić o waginie, jakoś mi to nie gra.


Sent from my iPhone

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------





Mój mąż będzie brał opiekę, zawsze minimalna zniżka za ZUS (działalność). Skoro nie zarobi to chociaż zapłaci mniej. Musimy tylko się zorientować czy to ja mam wziąć L4 w szpitalu dla niego czy sam musi sobie załatwić czy co.



Sent from my iPhone

Mi się wydaje że opiekę to wypisuje szpital, a nie np prowadzący ciążę gin.

[aleksandramaj]

Napisane przez domek_z_piernika

Jak byłam mała to mama mi mówiła że mam umyć "tyłek i przodek" potem chyba samo się zmieniło w jakąś pipkę czy coś. Z chłopakami łatwiej bo siusiak w pewnym momencie zmienia się w penis i tyle. Ale nie wyobrażam sobie do 3letniej córki mówić o waginie, jakoś mi to nie gra
Sent from my iPhone

Jakoś mnie rozśmieszył ten tyłek i przodek ja zupełnie nie pamiętam, jak mama Grażynę nazywała i do tej pory nie przyszło mi do głowy, że faktycznie jakoś trzeba będzie sobie z tym poradzić i to w 2 językach

Mała aktualizacja - wizytę będę miała 11.10 a wcześniej kontrolę w szpitalu 7.10.

[basiczek24]

Napisane przez bluesberry

Pamiętam wałkowanie tego tematu na starym wątku
U nad jest siusia i do kompletu dojdzie pewnie siurek czy coś w tym rodzaju



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w domu mama mówiła siusia więc też tak będzie, nie będę tej części nazywać jakimś imieniem.

[aleksandramaj]

Napisane przez geosmina

I teraz mnie zerwał SMS od męża kuzynki że jej organizuje urodziny niespodziankę w polowie października w środku tygodnia, mieszkają za miastem nie mam pojęcia gdzie bo niedawno się przeprowadzali i ogólnie impreza typowo "dla mnie" w końcówce ciąży i samej z małym dzieckiem do późnego wieczora😕, gdzie nawet tego dziecka nie miałabym komu podrzucić jakbym bardzo chciała iść. Generalnie trochę mnie wkurzają takie zaproszenia, bo na codzień nie mamy kontaktu i odbieram to na zasadzie "będzie super impreza, wiemy że i tak nie przyjdziesz ale dobrze żebyś wiedziała". Może jestem przewrażliwiona i przesadzam, nie wiem 😕

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Zjesz coś słodkiego i będziesz miała swoją własną mini imprezkę w brzuszku

[bluesberry]

Dziś wizytujemy dopiero popołudniu, ale już nie mogę się doczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aleksandramaj]

Napisane przez bluesberry

Dziś wizytujemy dopiero popołudniu, ale już nie mogę się doczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Jak piszecie o tych macierzyńskich, to Wam strasznie zazdroszczę. Mi się tu należa aż 3 miesiące płatne chyba 80% a potem mam do dyspozycji 6 płatnych aż 30%

[sosowhat]

hejo

kciuki za wizyty

u mnie się mówiło cipcia i tak tez bedziemy mówić

w ogole to bije rekordy snu, ponad 10h z 3 przerwami na siku ale mi dooobrze

[bluesberry]

Jeszcze wieczorem o 20 spotkanie w przedszkolu a ja wieczorami juz taka deeentka jestem chyba wyślę tz, w końcu też raz się może przejść ? Filozofii wykładać nie będą więc zrozumie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:56 ---------- Poprzedni post napisano o 06:54 ----------

Napisane przez aleksandramaj

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Jak piszecie o tych macierzyńskich, to Wam strasznie zazdroszczę. Mi się tu należa aż 3 miesiące płatne chyba 80% a potem mam do dyspozycji 6 płatnych aż 30%

Mi się nie należy nic więc...
Mam jedynie mały plan, jak nie uda mi się karmić UU to pójdę chociaż 2 popołudnia do pracy. O ile będę miała na to siłę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MajWija]

Cześć
Też macie tak, że z rana tak do godzin popołudniowych macie powera i energię a przyjdzie tak godz 16-17 i jak flak?
Mnie ostatnio mąż kilka razy na kino wieczorem namawiał i ja w dzień bez problemu się godzilam, cieszyłam a przyszło popołudnie i czas żeby się szykować a mnie się nawet z kanapy wstać nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[geosmina]

Napisane przez aleksandramaj

Zjesz coś słodkiego i będziesz miała swoją własną mini imprezkę w brzuszku

Haha no w sumie masz rację 😆 Imprezy mi nie szkoda bo i tak nikogo bym tam nie znała i w ogóle my razem nie imprezujemy, mamy swoich znajomych od lat i to trochę nie ten klimat, ale idiotycznie czuję się odmawiając , jak z góry powinni się spodziewać że dla mnie co najwyżej może być impreza w klubie waleni😉

Napisane przez MajWija

Cześć
Też macie tak, że z rana tak do godzin popołudniowych macie powera i energię a przyjdzie tak godz 16-17 i jak flak?
Mnie ostatnio mąż kilka razy na kino wieczorem namawiał i ja w dzień bez problemu się godzilam, cieszyłam a przyszło popołudnie i czas żeby się szykować a mnie się nawet z kanapy wstać nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja o 20 najchętniej bym spała 😉



Kciuki za wizyty dziewczyny!😀

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[mietowka25]

Napisane przez pstryczek84

Hej!!!!

mietowka - i jak noc z nawilzaczem? byla upojna?



a penis niby brzmi szczesliwie?
"Kubus, Wojtus, pamietajcie tylko zeby umyc tez penisy!!!!"
ja narazie mowie siusiulek. potem jak juz podrosnie to raczej chyba nie bedzie trzeba o tym przypominac
a co do Bozeny to pamietam ze do mnie i do siostry mama mowila zeby umyc "pachwinki"



grunt ze nie dzien po



tak mi to wyglada na rwe kulszowa jak zaczelam czytac internety w zwiazku z bolem mojego naddupcza to wlasnie pisali ze jesli bol promieniuje na noge to rwa. u mnie bol jest w jednym moejscu



o tym samym pomyslalam
zgadzam sie - super brzusio



i jaki kupiliscie?
ja pamietam jak po pierwszej nocy bylam w szoku jaka to jednak roznica jest

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------



bosz, nic z tego nie kumam

dzis jade zawiezc zwolnienie do pracy to sie chyba wypytam o wszystko



Matko, ja z ziemi bym nie wstala lezalabym tak do porodu

Dzień dobry

Noc z nawilżaczem spoko, jak dla mnie dużo lepiej
Kupiliśmy ten http://hbpolska.pl/uh1021bl-nawilzacz-ultradzwiekowy/


No to od czwartku wracam do pracy! :-D
Pielęgniarka w rejestracji zdziwiona, lekarz zdziwiony. Szkoda że nie mogłam ich min nagrać ;-)

Dziewczyny kciuki za wizyty

[KoniKa4]

Hej

Napisane przez domek_z_piernika

Zgłoszenie do ubezpieczenia mam na druku od pracodawcy, z zaznaczeniem że dopiero jak będę mieć pesel (w sensie dziecko będzie mieć).
Urlop macierzyński - tu wniosek w ciągu Max 21 dni od porodu, też na wniosku pracodawcy. Zaznaczam dokładne daty od do, czyli data porodu i 20 tygodni od tego. Są kalkulatory w necie co by się nie pomylić. I pamiętajcie że była ta zmiana ostatnio i macierzyński to 20 tygodni, a nie 26 jak było wcześniej. Jeśli chcesz rodzicielski to możesz od razu złożyć wniosek i wtedy będziesz mieć 80% przy całym rocznym urlopie. Rodzicielski można też złożyć wniosek pózniej, chyba do 21 dni przed ukończeniem macierzyńskiego najpóźniej.
Mozna wziąć tez ten rodzicielski w częściach, ale jedna część nie może być krótsza niż 8 tygodni. I na taką opcję ja idę, czyli 20 tygodni macierzyński i 8 rodzicielski. Z tych 8 tygodni pierwsze 6 jest płatne 100%, pozostałe 2 tygodnie 60%. Czyli kwotowo nie ma różnic z poprzednim systemem, ale sposób rozliczania inny.

Najlepiej jak zapytasz w kadrach/u księgowej czy mają swoje druki na których masz złożyć wniosek, bo może co firma to inaczej. Ja muszę wypełnić te papiery co dostałam od HR.


Sent from my iPhone

Napisane przez patrycjazuzanna

Przykro mi że Ci nie pomogłam.
Nie mam kodeksu pracy w małym palcu, ale w związku ze zgłoszeniem do ubezpieczania i odnośnie urlopu macierzyńskiego: za tydzień, po wizycie u lekarza podjadę z L4 do kadr j i poproszę moją księgową żeby wyjaśniła mi dokładnie co i jak. Niby ona ma to wszystko załatwić sama (prosiła tylko o niezwłocznego smsa jak tylko mała przyjdzie na świat oraz o deklarację czy wybieram roczny, czy półroczny urlop macierzyński), ale chciałabym znać szczegóły i upewnić się raz jeszcze że wszystko będzie dopilnowane, jak chcesz to mogę Ci potem dać znać czego się dowiedziałam. Firma duża i kadry działają jak w zegarku, więc ufam w rzetelność informacji.

Napisane przez domek_z_piernika

Haha ogólnie kwestia czy chcesz cały rok czy krócej. Jak cały rok to wypełniasz wniosek od razu i jest łatwo i bezproblemowo ja nie chcę całego stąd tyle kombinacji...
I wlasnie była zmiana w tym roku że zamiast 26+26 jest 20+32, z czego to 32 można podzielić na części i wziąć tylko 8.


Sent from my iPhone

dziękuję wam za pomoc - coś mi się już rozjaśniło. U mnie w firmie właśnie nie ma kadr na miejscu - jesteśmy jakby oddziałem, a kadry w innym mieście i z tego co wiem to ciężko się czegoś dowiedzieć telefonicznie, a tym bardziej jakiś druk dostać do wypełnienia.
Mi się kojarzył urlop rodzicielski, potem jakiś dodatkowy i macierzyński, ale wiem też że zmiany były chyba na początku roku. Musze jednak ten kodeks pracy poczytać , a wybieram się na rok więc chociaż te komplikacje odpadają.

Napisane przez sosowhat

hejo

kciuki za wizyty

u mnie się mówiło cipcia i tak tez bedziemy mówić

w ogole to bije rekordy snu, ponad 10h z 3 przerwami na siku ale mi dooobrze

10 godzin to moja norma po 8 to ja nieżywa wstaje

[basiczek24]

Napisane przez mietowka25

Dzień dobry

Noc z nawilżaczem spoko, jak dla mnie dużo lepiej
Kupiliśmy ten http://hbpolska.pl/uh1021bl-nawilzacz-ultradzwiekowy/


No to od czwartku wracam do pracy! :-D
Pielęgniarka w rejestracji zdziwiona, lekarz zdziwiony. Szkoda że nie mogłam ich min nagrać ;-)

Dziewczyny kciuki za wizyty

I my też zdziwione, że się Tobie jeszcze chce

[domek_z_piernika]

Napisane przez KoniKa4

Hej

dziękuję wam za pomoc - coś mi się już rozjaśniło. U mnie w firmie właśnie nie ma kadr na miejscu - jesteśmy jakby oddziałem, a kadry w innym mieście i z tego co wiem to ciężko się czegoś dowiedzieć telefonicznie, a tym bardziej jakiś druk dostać do wypełnienia.
Mi się kojarzył urlop rodzicielski, potem jakiś dodatkowy i macierzyński, ale wiem też że zmiany były chyba na początku roku. Musze jednak ten kodeks pracy poczytać , a wybieram się na rok więc chociaż te komplikacje odpadają.
10 godzin to moja norma po 8 to ja nieżywa wstaje

Przed zmianami było coś takiego jak dodatkowy macierzyński i to było to 6 tygodni. Obecnie ta część została doliczona już do rodzicielskiego, czyli tej drugiej części urlopu, stąd jest teraz podział na 20+32 zamiast (20+6)+26
No ale jak idziesz na rok to naprawdę nie masz czym się przejmować bo i tak masz całe 52 tygodnie za 80%, więc wszelkie wyliczenia odpadają, papiery wypełniasz raz na początku.
W trakcie rodzicielskiego można też ewentualnie zrezygnować z kontynuowania. Czyli hipotetycznie mówisz że idziesz na rok, dostajesz 80%, a po 8 miesiącach stwierdzasz że jednak musisz wrócić do pracy bo coś tam. I wtedy trzeba złożyć jakieś tam pismo i się dostaje wyrównanie. No ale to mocno hipotetycznie, bo jeszcze nie znam nikogo kto by wrócił wcześniej Raczej na macierzyńskim decydują się zostać dłużej.

[pstryczek84]

Napisane przez paulinika

Dzien dobry. Dzisiaj wizyta i usg. mam nadzieje ze nie bedzie ta sama polozna co byla wtedy w szpitalu
Zrobili mi przelew pieniedzy za podatek i zablokowali mi je do piatku. Co za mendy...

kciuki!

Napisane przez lalosia88

Hej mamuśki listopadowe ja również mam zamiar urodzić w listopadzie, chociaż córeczka strasznie sie rwie na ten świat i już byłam w szpitalu na zatrzymaniu skurczy w 29t.c.

hej! zamierzasz zostac z nami na dluzej?

Napisane przez fiii

Dzień dobry kurczak coraz gorzej sypiam boli mnie spojenie krocze miednica i kość ogonowa że aż nie mogę się przekręcić na łóżku.

Chociaż mój upiera się że chce zostać do końca mimo że zyczliwcy mu wręcz zabraniają bo będzie miał traume. A mówią to ci co w tym nie uczestniczyli.
Mój brat był przy porodzie syna, przecinal pepowine, kangurowal małego i mają taki kontakt i więź że pozazdrościć. I teraz namawia wszystkich że jak jest możliwość to trzeba to zrobić.

witaj w moim swiecie
co do pogrubionego - przegiecie ani w jedna ani w druga strone nie jest dobre moim zdaniem. wg mnie to powinna byc tylko i wylacznie decyzja faceta. to ze ktos mial po tym traume (mowa oczywiscie o tatuskach, ktorzy uczestniczyli w porodzie) nie znaczy ze twoj tez bedzie ja mial. i na odwrot - to ze u twojego brata bylo tak niebiansko nie oznacza ze u wszsytkich pozostalych tatusiow tez tak bedzie.
moj byl, chwala mu za to ale ja sie tylko zapytalam. nie naciskalam ani w jedna ani w druga strone, to byla tylko i wylacznie jego decyzja.
a wiez z dzieckiem mozna i tak naprawde wypracowywuje sie i podtrzymuje (!!!) sie ja 24/h a nie , ze osiaga sie ja poprzez kangurowanie, pepowine itd wiem co mialas na mysli ale tu tez moze byc roznie - co z tego ze super tatulek przetnie pepowinke jak potem, te kontakty beda rzadkie (czasem zwyczajnie nie z jego winy, chociazby z powodu pracy) i nie bedzie staral sie tego zrekompensowac? albo w druga strone - pepowinki nie przetnie ale po powrocie bedzie tata na 120% i wspaniala wiez tez bedzie
takze, nie ma co uogolniac - niech chlopina sam podejmie decyzje bez sluchania "doradcow" bo czasem tylko mozna pogorszyc sytuacje takimi dobrymi radami, jednymi i drugimi...

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez aleksandramaj

Ja też mam dziś wizytę, już za 1,5 godziny, ale najchętniej bym nie szła. Dopiero miałam usg, badania krwi i moczu do odebrania dopiero po godz. 15. No i pierwszy raz sama jadę, bo mężu nie może dziś. Zero entuzjazmu.

kciuki!

Napisane przez bluesberry

Dziś wizytujemy dopiero popołudniu, ale już nie mogę się doczekać

kciuki!!!!

Napisane przez bluesberry

Jeszcze wieczorem o 20 spotkanie w przedszkolu

ja pierdziele, co za godzina!!!

Napisane przez MajWija

Cześć
Też macie tak, że z rana tak do godzin popołudniowych macie powera i energię a przyjdzie tak godz 16-17 i jak flak?

chyba raczej nie. u mnie to jest albo dzien powera albo dzien lenia na godziny jeszcze to mi sie nie rozbija

[doooti]

mój TŻ na początku był na NIE, co do uczestniczenia w porodzie, ale zauważył w SR że jednak teraz narodziny to sprawa obojga rodziców i bez namowy zaczął wszystkim ogłaszać że będzie - ale nie będzie przecinał pępowiny - ja go nawet do tego nie namawiam, jak widziałam na filmach jak ona wygląda i podobno ciężko to przeciąć bo to bardziej przypomina twardą linę/rurę to mu się nie dziwię i nie podejmuję tematu ważne że będzie przy mnie

właśnie w tym tygodniu ogarniam temat jakiejś prywatnej położnej i się nawet przez przypadek okazało że sąsiadka pode mną jest położną ale w innym szpitalu i teraz jest na macierzyńskim ale śmiałam się że jak zacznę rodzić to do niej wpadnę :P

trzymam kciuki za wizyty! ja dzisiaj też podglądam Malutką, ale dopiero późnym wieczorem

[pstryczek84]

Napisane przez mietowka25

Dzień dobry

Noc z nawilżaczem spoko, jak dla mnie dużo lepiej

nooo, jest mega roznica

Napisane przez basiczek24

I my też zdziwione, że się Tobie jeszcze chce

[bluesberry]

Jestem nie do zycia.. zasnęłam gdzieś ok 3 nad ranem i za chwilę Lila się obudzila, później budzik tz i tak dosypialam po parę minut. Czuje się jak flak zdjęłam pranie z suszarki i aż mi się w głowie kręci i serce wali jak szalone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[domek_z_piernika]

mój na początku nie był przekonany i się wahał, ale ostatecznie chce być. Jeśli zdecyduje się wyjść w trakcie (albo ja tak zdecyduję) to wyjdzie. Aczkolwiek pępowinę bardzo chciałby przeciąć, no więc siłą rzeczy powinien być :P
Ale też jestem zdania, że nic na siłę. Jeśli by nie chciał, a ja bym go przymusiła to i tak nie byłby dla mnie pomocą. Znając życie siedziałby jakiś skwaszony, a ja musiałabym go jeszcze zabawiać. Więc moim zdaniem jeśli partner nie chce, to lepiej nie zmuszać i tyle, bo będzie się trzeba nim zajmować, a nie sobą.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez bluesberry

Jestem nie do zycia.. zasnęłam gdzieś ok 3 nad ranem i za chwilę Lila się obudzila, później budzik tz i tak dosypialam po parę minut. Czuje się jak flak zdjęłam pranie z suszarki i aż mi się w głowie kręci i serce wali jak szalone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to mimo zaplanowanych zajęć na dziś spróbuj może odsapnąć trochę, co może być ciężkie przy Twoim wiecznym motorku w tyłku ale przyda ci się dzień wytchnienia.

[pstryczek84]

Napisane przez doooti

trzymam kciuki za wizyty! ja dzisiaj też podglądam Malutką, ale dopiero późnym wieczorem

no to rowniez kciuki!

jejku, ja to jestem taki antytalent papierowo-biurowy ze glowa mala dla mnie to wszystko czarna magia, te urlopy, pity, sryty, wyliczenia

a pisalyscie o opiece... to jest co innego jak te 2 tyg tacierzynskiego tak? czy to to samo?

[bluesberry]

Napisane przez domek_z_piernika

mój na początku nie był przekonany i się wahał, ale ostatecznie chce być. Jeśli zdecyduje się wyjść w trakcie (albo ja tak zdecyduję) to wyjdzie. Aczkolwiek pępowinę bardzo chciałby przeciąć, no więc siłą rzeczy powinien byćAle też jestem zdania, że nic na siłę. Jeśli by nie chciał, a ja bym go przymusiła to i tak nie byłby dla mnie pomocą. Znając życie siedziałby jakiś skwaszony, a ja musiałabym go jeszcze zabawiać. Więc moim zdaniem jeśli partner nie chce, to lepiej nie zmuszać i tyle, bo będzie się trzeba nim zajmować, a nie sobą.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------


to mimo zaplanowanych zajęć na dziś spróbuj może odsapnąć trochę, co może być ciężkie przy Twoim wiecznym motorku w tyłku ale przyda ci się dzień wytchnienia.

Prasować miałami wstawić w końcu pranie Malego. Bo póki co tylko fotelik wyprany. Zaległam na kanapie, głowa do okna balkonowego i wdycham to zimne powietrze, od razu lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pstryczek84]

Napisane przez domek_z_piernika

Ale też jestem zdania, że nic na siłę. Jeśli by nie chciał, a ja bym go przymusiła to i tak nie byłby dla mnie pomocą. Znając życie siedziałby jakiś skwaszony, a ja musiałabym go jeszcze zabawiać. Więc moim zdaniem jeśli partner nie chce, to lepiej nie zmuszać i tyle, bo będzie się trzeba nim zajmować, a nie sobą.[COLOR="Silver"]

jeszcze tylko tego nam brakuje na porodowce

[bluesberry]

Co do obecności tz przy porodzie. Mój był. Bardzo mi to pomogło, nie byłam tyle godzin sama i był moim łącznikiem z położnymi.
Ramiona miał zgryzione i podrapane ale przeżył
Podczas cc niestety nie mógł być obecny, ale był z Małą podczas badania, ważenia itd.

Z jednej strony jestem zdania, że nie można nikogo do niczego zmuszać. Ale z drugiej no cholerę on tez w tym "palce: maczał! To co, to teraz tylko kobieta ma ten horror przechodzić i nikt się jej traumą nie przejmuje a królewiczów pod klosz bo zobaczą trochę krwi i terapia im będzie potrzebna ?!
W końcu na dobre i na złe
A kiedy kobieta będzie potrzebowała większego wsparcia jak nie podczas rodzenia wspólnego dziecka ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mietowka25]

Dajcie spokój bo czuje się jakaś innsza przez Was :-P
Tż się śmieje że medal powinnam dostać :-D

Tż chce być przy porodzie, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praniu. Jednak nie mam zamiaru go do niczego zmusić.

[domek_z_piernika]

Napisane przez pstryczek84

no to rowniez kciuki!

jejku, ja to jestem taki antytalent papierowo-biurowy ze glowa mala dla mnie to wszystko czarna magia, te urlopy, pity, sryty, wyliczenia

a pisalyscie o opiece... to jest co innego jak te 2 tyg tacierzynskiego tak? czy to to samo?

to dwie osobne rzeczy opieka to jak L4, płatne 80% z tego co się orientuję. A tacierzyński to po prostu 2-tygodniowy urlop okolicznościowy płatny normalnie.
My w związku z działalnością tacierzyńskiego nie bierzemy i jedyną opcją jest właśnie ta opieka.
Dla osoby na umowie o pracę są jeszcze 2 dni okolicznościowego z tytułu urodzenia dziecka.

[basiczek24]

Napisane przez pstryczek84

no to rowniez kciuki!

jejku, ja to jestem taki antytalent papierowo-biurowy ze glowa mala dla mnie to wszystko czarna magia, te urlopy, pity, sryty, wyliczenia

a pisalyscie o opiece... to jest co innego jak te 2 tyg tacierzynskiego tak? czy to to samo?

To jest co innego, z tego co zrozumiałam opiekę dostaje się po urodzeniu przez 2 tyg i 80%płatne, tacierzyński masz 2 tyg ale możesz wykorzystać w ciągu roku i to już jest 100% płatne.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez bluesberry

Co do obecności tz przy porodzie. Mój był. Bardzo mi to pomogło, nie byłam tyle godzin sama i był moim łącznikiem z położnymi.
Ramiona miał zgryzione i podrapane ale przeżył
Podczas cc niestety nie mógł być obecny, ale był z Małą podczas badania, ważenia itd.

Z jednej strony jestem zdania, że nie można nikogo do niczego zmuszać. Ale z drugiej no cholerę on tez w tym "palce: maczał! To co, to teraz tylko kobieta ma ten horror przechodzić i nikt się jej traumą nie przejmuje a królewiczów pod klosz bo zobaczą trochę krwi i terapia im będzie potrzebna ?!
W końcu na dobre i na złe
A kiedy kobieta będzie potrzebowała większego wsparcia jak nie podczas rodzenia wspólnego dziecka ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Otóż to. Aczkolwiek też nie zmuszam mojego żeby był więc u nas to jest tak że będzie przy mnie i będzie mi pomagał pod prysznicem czy asekurował na piłce czy worku. Później jak stwierdzi że nie da rady to po prostu wyjdzie co nie zmienia faktu że chciałabym by był od początku do końca

[ma_i]

Mój też póki co twierdzi że będzie ze mną. I znając go nie sądzę żeby się wycofał. I z jednej strony uważam że nic na siłę i gdyby powiedział kategorycznie nie to pewnie bym go nie namawiał - chociaż byłoby mi przykro. A z drugiej strony tak jak mówi Blue - to w połowie jego sprawka, ja będę mega cierpieć, a tż co - miałby sobie w tym czasie wyluzowany oglądać serial w domku na kanapie? Jakoś to dla mnie nie bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Kurde, zapowiadali na dzisiaj piękną pogodę a do tej pory jest taka mgła, że nic nie widać 😣 muszę wyjść z domu, ale przez to tak mi się nie chce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mietowka25]

To ja Was trochę powkurzam

[doooti]

Miętówka - ale relaksik