Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty - Strona 55 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-09-27, 10:06   #1621
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Ja Wam kiedyś na grupie wrzuciłam link do notki gdzie mój mąż właśnie odpowiadał na pytania Ciąża z perspektywy mężczyzny. Tam wszystko napisałam. Mój jest na tak ale jak mu powiedziałam że może w wodzie chce rodzić to mnie skwitowal Coś Ty wymyśliła. Znając Ciebie i tak urodzisz normalnie
Jesu jaka pogoda. Ale. Zrobiłam postęp z rana. Edytowalam filmik na kanał, zjadłam śniadanie, byłam na krótkim spacerze a teraz się biorę za sprzatanie bo o 12:30 muszę młoda odebrać.
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 10:08   #1622
domek_z_piernika
Zadomowienie
 
Avatar domek_z_piernika
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 508
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez mietowka25 Pokaż wiadomość
To ja Was trochę powkurzam
weź się!
Gdybym miała takie widoki to bym cały dzień tam siedziała, a nie do pracy :P
Eh, muszę też iść na spacer się dotlenić
domek_z_piernika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 10:28   #1623
sosowhat
Wtajemniczenie
 
Avatar sosowhat
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 2 403
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

ehhh Mietowka jak mozesz nam to robic

mam takiego lenia ze jeszcze w pizamie leze i najechetniej tak bym dzis została taaak bardzo nie chce mi sie isc do sklepu a musze obiad zrobic bo miecho sie inaczej zepsuje a wieczorem mamy te warsztaty malucha wiec przydałoby się doprowadzić do jakiegos normalnego stanu
sosowhat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 10:42   #1624
aleksandramaj
Wtajemniczenie
 
Avatar aleksandramaj
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 2 926
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez domek_z_piernika Pokaż wiadomość
mój na początku nie był przekonany i się wahał, ale ostatecznie chce być. Jeśli zdecyduje się wyjść w trakcie (albo ja tak zdecyduję) to wyjdzie. Aczkolwiek pępowinę bardzo chciałby przeciąć, no więc siłą rzeczy powinien być :P
Ale też jestem zdania, że nic na siłę. Jeśli by nie chciał, a ja bym go przymusiła to i tak nie byłby dla mnie pomocą. Znając życie siedziałby jakiś skwaszony, a ja musiałabym go jeszcze zabawiać. Więc moim zdaniem jeśli partner nie chce, to lepiej nie zmuszać i tyle, bo będzie się trzeba nim zajmować, a nie sobą..
już słyszę w głowie taką cyrkową muzyczkę i widzę Ciebie żonglujacą piłeczkami

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Cytat:
Napisane przez MajWija Pokaż wiadomość
Cześć
Też macie tak, że z rana tak do godzin popołudniowych macie powera i energię a przyjdzie tak godz 16-17 i jak flak?
Mnie ostatnio mąż kilka razy na kino wieczorem namawiał i ja w dzień bez problemu się godzilam, cieszyłam a przyszło popołudnie i czas żeby się szykować a mnie się nawet z kanapy wstać nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie to chyba zależy od tego, jak się zorganizuję. Wczoraj od rana prałam, prasowałam, z kompem pracowym się łączyłam i coś tam dłubałam i tak do 21 chyba. Bylam zmęczona, ale dawałam radę a jak zalegnę od rana na kanapie, to potem do niczego nie mogę się zmobilizować

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Cytat:
Napisane przez bluesberry Pokaż wiadomość
Jestem nie do zycia.. zasnęłam gdzieś ok 3 nad ranem i za chwilę Lila się obudzila, później budzik tz i tak dosypialam po parę minut. Czuje się jak flak zdjęłam pranie z suszarki i aż mi się w głowie kręci i serce wali jak szalone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To siądź kobito na kanapie i odpocznij. A najlepiej się zdrzemnij, jeśli masz taką możliwość

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Cytat:
Napisane przez mietowka25 Pokaż wiadomość
To ja Was trochę powkurzam
Ależ Ci zazdroszczę, uwielbiam nasze morze
aleksandramaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 10:45   #1625
ma_i
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 048
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Mietowka, ty okrutnico! 😝 u mnie dalej mgła i 10 stopni. Ale muszę się zebrać. Kuźwa, cały czas siedzę w domu, a za każdym razem wyciągam awizo ze skrzynki i ostatnio codziennie dymam na pocztę i oczywiście stoję w kolejce jak tak dalej będzie to złożę skargę na listonosza, leniwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ma_i jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 10:50   #1626
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Dziewczyny jak obudzilam sie o 3 w nocy to nie spałam do 6. Ti juz chyba bezsenność...ale zasnelam potem i do 10 spalam
To juz organizm przestawia sie na nocne wstawanie. Normalnie kiedyś nie wybobrazalam sobie mnie z dzieckiem bo bylam takim spiochem, nie bylo mowy o nocnych podubkach czy o problemach ze snem a teraz budze sie w srodku nocy jak bym przespala cała noc i pelna energii.


Cytat:
Napisane przez aleksandramaj Pokaż wiadomość
Listopadowa co za meble pokupowaliście?
Łóżko, materac, materyck dla dziecka, szafkę pod tv, stolik z krzesłami do kuchni i taki mały bialy dostawny stolik pod laptop, mam nadzeeje, że bedzie praktyczny. Po za tym nakupowalam naczyń, akcesoriow kuchennych, doniczek, czego ja tam nie wziełam W koncu nowy dom a my malo co mamy ;-) Fajnie tak robic zakupy, jeszcze lepiej bedzie sie wprowadzić do takiego domu.
Już nie mogę się doczekać, mam też stres, zę tak wszystko na ostatnią chwilę ale całe szczeście zdążymy sie trochę ogranąc przed narodzinami małej ;-)


Dziewczyny powodzenia na wizytach!

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Cytat:
Napisane przez ma_i Pokaż wiadomość
Hello 😊

Ale super, wszystko nabiera kolorków 😄 Najfajniejszy moment to wybieranie mebli i p.ierdółek. To kiedy się przenosicie?



Siusiak i piśka! 😁

Kciuki za wizytę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mam nadzieje, że za trzy tygodnie bedziemy juz tam mieszkać. Wszystko jest procz tej kuchni ale obiecali zrobic za dwa tygodnie, teraz zostal juz tydzien i mam nadzieje ze zrobia panele tez polozone, tz dzisiaj albo jutro pomaluje pokoj. Jednak nie robimy sypialni. Bedziemy wszyscy z dzieckiem w jej pokoiku, jest większy i tam wejdzie lozko, lozeczko, przewijak i komody. A w naszej planowanej sypialni tez czekamy na szafe wnekową ale bez niej mozemy sie wprowadzać. Aaaa jeszcze schody trzeba zrobić.ale mamy juz przygotowane drewniane stopnie. Tz mowil ze tydzien i powinien sie wyrobic ze wszystkimi. Oczywiscie zostaly nam male kosmetyczne sprawy ale tz sie tym zajmie. Musimy jeszcze umówić sie na pierwsze uruchomienie pieca i podbicie gwarancji
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 10:51   #1627
aleksandramaj
Wtajemniczenie
 
Avatar aleksandramaj
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 2 926
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez ma_i Pokaż wiadomość
Mietowka, ty okrutnico! 😝 u mnie dalej mgła i 10 stopni. Ale muszę się zebrać. Kuźwa, cały czas siedzę w domu, a za każdym razem wyciągam awizo ze skrzynki i ostatnio codziennie dymam na pocztę i oczywiście stoję w kolejce jak tak dalej będzie to złożę skargę na listonosza, leniwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas dziś 20 stopni i bardzo przyjemnie, w koncu skonczyły się upały! Wczoraj poprałam pościel i zmieniłam kołderkę na wiosenno-jesienną, bo już mi mężu zaczął marznąć

Zrób porządek z tym listonoszem a jakże!
aleksandramaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 10:59   #1628
Anettt87
Zadomowienie
 
Avatar Anettt87
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 179
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Dzień doberek!
Zbieram się zaraz na wizytę i podglądanie mojego brzdąca

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
Ja kokosowego nie mogę, bo mnie zapycha. Ale w migdałowym się kąpałam i smarowałam nim, arganowego używam już od dawna i nie narzekam. Jakoś nie czuję, żebym miała tłustą skórę i musiała cokolwiek zmywać. Ani jakiejś różnicy między kosmetykami dla dzieci a takim olejkiem nie zauważyłam



Nie no mega tragedii nie było, po prostu nie to co chciałam. No i ogólnie fryzjerka niezadowolona, że zdjęcia nie wzięłam ze sobą i uwaga - ŻE NIE MIAŁAM ZE SOBĄ WSUWEK. Tym mnie rozwaliła.
Jakiego olejku używasz? Możesz podrzucić konkretny link? Chodzi mi o ten migdałowy, odpowiedni też dla noworodka

A moja fryzjerka na fryzury weselne itp. też prosi o wzięcie wsuwek, moje włosy potrzebują ok. 40 żeby się trzymać ale ja chodzę do takiego małego saloniku to może dlatego...

Cytat:
Napisane przez Zingi Pokaż wiadomość
Off topic -drogie panie, przypominam, że 30 września Dzień Chłopaka, nie zapomnijmy o naszych Tż
Ja już mam prezent schowany głęboko, żeby TŻ nie znalazł

Cytat:
Napisane przez basiczek24 Pokaż wiadomość
Pocwalę się. Foto sprzed 2 tygodni
Ładny brzusio

Mietowka - a gdzie jesteś? Faaaajnie masz

Edytowane przez Anettt87
Czas edycji: 2016-09-27 o 11:01
Anettt87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:00   #1629
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
Ja za to będę mieć małe dziecko tak mi już zapowiedzieli. Za to moja mama jaka podjarana bo jutro idzie na pierwsze usg
A to już wiedzą jak będzie przybierać? Przecież jeszcze chyba może podrosnąć...
Miałam pytać odnośnie makijażu, ostatnio mnie babka malowała na ślub i wyszło jej bez problemu i zastanawiam się, czy to kwestia użytych kosmetyków, czy umiejętności czy jeszcze czegoś innego... Jak ja się maluję, to na nosie na czubku mogę nałożyć i 50 warstw, ale mi się wyciera. Jakoś nie wiem jakby w pory mi wchodziło czy co, ale mam zawsze na nosie wytarte. Malowałam już tyloma technikami i wszystkimi podkładami jakie mam i efekt ten sam. A babka mnie pomalowała i nos miałam normalnie pomalowany jak reszta twarzy. Od czego to zależy?

Cytat:
Napisane przez patrycjazuzanna Pokaż wiadomość
Ładna waga! Wsio super, cieszymy się
Za naddupcze tudzież dupoplecy trzymam kciuki, co by się znowu nie odezwały z tą siłą.

Mój Tż parę razy był u takiego fizjo, co chyba nastawia i przyjmuje 1/3 miasta, ludzie wolą chodzić do niego niż do ortopedy... Facet ma dar, złote ręce. Coś w tym jest, że niektórzy mają opinię cudotwórców


Fajną masz córę, nie pozwoli żeby Wam się działa krzywda.
Radzę na takich uważać. U nas jest też taki człowiek i wzięcie ma takie, że czasami to na podwórku auta jak na weselu i ludzie godzinami czekają. Dobry człowiek i pomagać chce, ale jednak co fizjo to fizjo. Już po kilku latach jeżdżenia do tego faceta regularnie ludzie mają takie problemy z plecami, że szok. Niby na początku pomaga i czują się świetnie, a po latach wychodzi. Kolega tż ponad miesięczne zwolnienie musiał w pracy brać i już do niego nie jeździ, bo się okazało, że coś mu tam poprzestawiał czy coś.. Ale takie rzeczy dopiero po paru latach wychodzą.
Cytat:
Napisane przez domek_z_piernika Pokaż wiadomość
Od dzisiaj są piłki w biedrze. Czy któraś z was kupiła? Warto? Ja dopiero jutro będę mogła podejść, jestem ciekawa czy w ogóle jeszcze będą


Sent from my iPhone
Piłki? Takie do fitnessu? Ja mam z all, kupiona przed pierwszym porodem. Czasem na niej siadam
Cytat:
Napisane przez Zingi Pokaż wiadomość
Off topic -drogie panie, przypominam, że 30 września Dzień Chłopaka, nie zapomnijmy o naszych Tż
Mój tż by się obraził, on obchodzi dzień mężczyzn

Cytat:
Napisane przez MajWija Pokaż wiadomość
Ale mi się chcę żelek
Nie wiem, jak mam powiedzieć mężowi żeby pojechał do sklepu kupić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja to mówię "ale bym....zjadła" i tż od razu pyta, czy po to iść, ubiera się i kupuje

Cytat:
Napisane przez aleksandramaj Pokaż wiadomość
Jaka troskliwa sis

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



Mam dokładnie te same obawy
A mnie denerwują takie teksty. No sorry. Tak jak tu już jedna napisała, przecież to wspólne dziecko i powinno to być wspólne przeżycie. A kobieta jak nie wytrzyma może w trakcie sobie wyjść? Nie bardzo. Nikt facetowi w krocze nie karze zaglądać, facet ma stać tam gdzie głowa kobiety bo by przecież przeszkadzał. A nawet jeśli by coś zobaczył no to już chyba żadna z nas nie ma nienormalnego tż żeby traumę miał. To jak coś by się (odpukać!) stało któremuś tż i wyglądałoby to obrzydliwie, to zostawiamy tż samych sobie tak, żeby później inaczej na nich nie patrzeć i nie mieć traumy?
Ja tam pozwoliłam tż zadecydować, ale nie wyobrażam sobie, żeby podjął decyzję, że nie chce przy mnie być. Przysięgaliśmy sobie, że będziemy przy sobie w trudnych chwilach i wypada słowa dotrzymać. Tż wychodził tylko na igłę w kręgosłupie na prośbę anestezjologa, i później jak rodziłam łożysko ale nie specjalnie, po prostu nie chciał przy mnie płakać i musiał wyjść na chwilę, w tym czasie wyszło łożysko i lekarka mnie zszyła i wrócił. I nic mu się nie stało, krwi się napatrzył cały pobyt w szpitalu bo straciłam jej dużo i brałam Bromergon i przy prysznicu cały czas przy mnie był mimo że wylatywało ze mnie wszystko. I jakoś się udało mieć drugie dziecko i chcemy mieć ich więcej oboje, więc na seksie to nie rzutuje wcale, w ogóle nie wiem jak miałoby rzutować to dla mnie niepojęte.

Cytat:
Napisane przez MajWija Pokaż wiadomość
Cześć
Też macie tak, że z rana tak do godzin popołudniowych macie powera i energię a przyjdzie tak godz 16-17 i jak flak?
Mnie ostatnio mąż kilka razy na kino wieczorem namawiał i ja w dzień bez problemu się godzilam, cieszyłam a przyszło popołudnie i czas żeby się szykować a mnie się nawet z kanapy wstać nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja mam właśnie w godzinach 16-19 powera o ile można to tak nazwać

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:06   #1630
bluesberry
Zakorzenienie
 
Avatar bluesberry
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 3 812
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez basiczek24 Pokaż wiadomość
Otóż to. Aczkolwiek też nie zmuszam mojego żeby był więc u nas to jest tak że będzie przy mnie i będzie mi pomagał pod prysznicem czy asekurował na piłce czy worku. Później jak stwierdzi że nie da rady to po prostu wyjdzie co nie zmienia faktu że chciałabym by był od początku do końca :prosi:
Wydaje mi się, że każdemu przyszłemu tatusiowi trzeba to wyraźnie powiedzieć I niech z tą świadomością się dopiero zastanawia
Cytat:
Napisane przez ma_i Pokaż wiadomość
Mój też póki co twierdzi że będzie ze mną. I znając go nie sądzę żeby się wycofał. I z jednej strony uważam że nic na siłę i gdyby powiedział kategorycznie nie to pewnie bym go nie namawiał - chociaż byłoby mi przykro. A z drugiej strony tak jak mówi Blue - to w połowie jego sprawka, ja będę mega cierpieć, a tż co - miałby sobie w tym czasie wyluzowany oglądać serial w domku na kanapie? Jakoś to dla mnie nie bardzo
Na nas nikt nie chucha i nie dmucha czy chcemy, czy się boimy, czy będziemy miały traumę
Cytat:
Napisane przez mietowka25 Pokaż wiadomość
To ja Was trochę powkurzam
Toć moje morze prania w salonie wygląda całkiem podobnie Miętowka Ty... Ty... niedobra Ty!!!!

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość

A mnie denerwują takie teksty. No sorry. Tak jak tu już jedna napisała, przecież to wspólne dziecko i powinno to być wspólne przeżycie. A kobieta jak nie wytrzyma może w trakcie sobie wyjść? Nie bardzo. Nikt facetowi w krocze nie karze zaglądać, facet ma stać tam gdzie głowa kobiety bo by przecież przeszkadzał. A nawet jeśli by coś zobaczył no to już chyba żadna z nas nie ma nienormalnego tż żeby traumę miał. To jak coś by się (odpukać!) stało któremuś tż i wyglądałoby to obrzydliwie, to zostawiamy tż samych sobie tak, żeby później inaczej na nich nie patrzeć i nie mieć traumy?
Ja tam pozwoliłam tż zadecydować, ale nie wyobrażam sobie, żeby podjął decyzję, że nie chce przy mnie być. Przysięgaliśmy sobie, że będziemy przy sobie w trudnych chwilach i wypada słowa dotrzymać. Tż wychodził tylko na igłę w kręgosłupie na prośbę anestezjologa, i później jak rodziłam łożysko ale nie specjalnie, po prostu nie chciał przy mnie płakać i musiał wyjść na chwilę, w tym czasie wyszło łożysko i lekarka mnie zszyła i wrócił. I nic mu się nie stało, krwi się napatrzył cały pobyt w szpitalu bo straciłam jej dużo i brałam Bromergon i przy prysznicu cały czas przy mnie był mimo że wylatywało ze mnie wszystko. I jakoś się udało mieć drugie dziecko i chcemy mieć ich więcej oboje, więc na seksie to nie rzutuje wcale, w ogóle nie wiem jak miałoby rzutować to dla mnie niepojęte.
Amen.
bluesberry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:11   #1631
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez bluesberry Pokaż wiadomość
Co do obecności tz przy porodzie. Mój był. Bardzo mi to pomogło, nie byłam tyle godzin sama i był moim łącznikiem z położnymi.
Ramiona miał zgryzione i podrapane ale przeżył
Podczas cc niestety nie mógł być obecny, ale był z Małą podczas badania, ważenia itd.

Z jednej strony jestem zdania, że nie można nikogo do niczego zmuszać. Ale z drugiej no cholerę on tez w tym "palce: maczał! To co, to teraz tylko kobieta ma ten horror przechodzić i nikt się jej traumą nie przejmuje a królewiczów pod klosz bo zobaczą trochę krwi i terapia im będzie potrzebna ?!
W końcu na dobre i na złe
A kiedy kobieta będzie potrzebowała większego wsparcia jak nie podczas rodzenia wspólnego dziecka ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
uważam podobnie. W sumie dziwie sie ze niektore kobiety mają obawy i nie chca facetow przy porodach. My musimy przez to przejść niezależnie jak bardzo bedziemy sie bały, my też możemy meć traume, skrzywienie i niemiłe wspomnienia. Nasza seksualność też moze na tym ucierpieć. Nie tylko psychicznie. Nie wiem po co robić z sienie bohaterkę i traktować faceta jak dziecko i izolowac od tego wszystkiego. Dziecko umiał zrobić to niech chociaż bedzie wsparciem. Mysle, ze facet powinien zobaczyć co to jest porod, ile kobieta musi znieść. Kontakt z dzieckiem i milość do niego i swojej partnerki w kazdej ekstremalnej sytuacji Jacys tacy delikatni dzisiaj ci faceci
Nie popieram zmuszania do obecności przy porodzie ale obecny powinien być, zawsze może wyjść. Niewyobrazam sobie, zeby tz mnie nie wspierał w takiej sytuacji. Kto jak nie nie on ? Jego sama obecność działa na mnie kojąco.
My z tz nawet za dlugo nie dyskutowalismy o porodzie. Spytałąm sie czy chce byc obecny i powiedzial, ze tak, chcialam ciagnac temat zeby trohe go przygotować do tematu, ale powiedzial, zebym nie straszyła, a on chce byc przy mnie.

Jak jest u was w szpitalu z widzeniami? Bo mnie zastanawia co bedzie jak zaczne rodzić w nocy? W nocy nie ma widzeń ale co z kobieta ktora ma skurcze i rodzi i chce miec przy sobie partnera? Poród może zaczac sie o 20 a skonczyć rano o 10, co z osobą facetem/mezem takiej kobiety? Lezy sie w tej pierwszej fazie razem z inna pacjentką na sali czy jak? Nie chcialabym zaczac rodzic w nocy i musiec prze te bole przechodzic sama. Bardziej potrzebuje mojego przy sobie przy silnych skurczach niz w samej koncowce porodu. Ponoc ta ostatnia faza to juz ulga a najgorsze są nasilające sie akurcze przez kilka/kilkanascie godzin.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Cytat:
Napisane przez ma_i Pokaż wiadomość
Mój też póki co twierdzi że będzie ze mną. I znając go nie sądzę żeby się wycofał. I z jednej strony uważam że nic na siłę i gdyby powiedział kategorycznie nie to pewnie bym go nie namawiał - chociaż byłoby mi przykro. A z drugiej strony tak jak mówi Blue - to w połowie jego sprawka, ja będę mega cierpieć, a tż co - miałby sobie w tym czasie wyluzowany oglądać serial w domku na kanapie? Jakoś to dla mnie nie bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Kurde, zapowiadali na dzisiaj piękną pogodę a do tej pory jest taka mgła, że nic nie widać 😣 muszę wyjść z domu, ale przez to tak mi się nie chce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myśle, że każdy kochajacy facet nie waidomo jak by się stresował nie wyszedł by ot tak sobie i zostawił swoją cierpiącą kobietę samą. Pewnie i tak by nie usiedział na doopie ;-) Znam mojego tz i obawiam sie, że bedzie mu serce pękać jak ja będę cierpieć
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:22   #1632
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
A to już wiedzą jak będzie przybierać? Przecież jeszcze chyba może podrosnąć...
Miałam pytać odnośnie makijażu, ostatnio mnie babka malowała na ślub i wyszło jej bez problemu i zastanawiam się, czy to kwestia użytych kosmetyków, czy umiejętności czy jeszcze czegoś innego... Jak ja się maluję, to na nosie na czubku mogę nałożyć i 50 warstw, ale mi się wyciera. Jakoś nie wiem jakby w pory mi wchodziło czy co, ale mam zawsze na nosie wytarte. Malowałam już tyloma technikami i wszystkimi podkładami jakie mam i efekt ten sam. A babka mnie pomalowała i nos miałam normalnie pomalowany jak reszta twarzy. Od czego to zależy?
Oni patrza po skali jak Alba przybierala a wedlug nich Alba sie urodzila za mala. A ze tutaj sa tylko dwa skany, dali kolejne by zobaczyc czy przybiera na wadze.

Wiele zalezy od kosmetykow,od tego jak przygotuje twarz do makijazu i czym go wykonczy. Makijaze okolicznosciowe maja inne prawa, sa to ciezsze kosmetyki, mgielki by sie trzymaly, pudry itp. Tez duzo daje rozna aplikacja. U mnie np po opryszczce jesli nie wklepie podkladu to u mnie tez schodzi a wczesniej moglam innym sposobem podklad nakladac. Teraz jedynie wchodzi wklepanie palcami, nie gabeczki, nie pedzel a palce. Probowalas pudrowac nos?
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:31   #1633
mietowka25
Zakorzenienie
 
Avatar mietowka25
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 4 112
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Anettt w Gdyni

Właśnie odebrałam paczkę ze smyka

Tż dzisiaj nie ma na noc więc już się nie mogę doczekać zupki chińskiej :-D
mietowka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:34   #1634
domek_z_piernika
Zadomowienie
 
Avatar domek_z_piernika
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 508
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Byłam w biedronce i została tylko jedna piłka. Mała jest :/ tzn lepsze to niż nic, ale zdecydowanie dla niższych osób. A sama nie jestem hiper wysoka (171). Jak siadam na niej to nogi w kolanach mam zgięte bardziej niż kąt prosty i średnio to wygodne. Napompowalam na maksa, a i tak moim zdaniem jest miękka.


Sent from my iPhone
domek_z_piernika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:41   #1635
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Pojdę dzisiaj zobaczyc te pilke. W Netto też mają być.
W niemieckim lidlu znowu beda piekne ubranka dla dziecka Ciekawe kiedy beda w PL.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Dziewczyny leżaczek dla dziecka jest niby od 0+ a czy na pewno to jest dobre dla noworodka? Bo na płasko to ono nie leży...
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:43   #1636
bluesberry
Zakorzenienie
 
Avatar bluesberry
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 3 812
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez mietowka25 Pokaż wiadomość
Tż dzisiaj nie ma na noc więc już się nie mogę doczekać zupki chińskiej :-D

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Pojdę dzisiaj zobaczyc te pilke. W Netto też mają być.
W niemieckim lidlu znowu beda piekne ubranka dla dziecka Ciekawe kiedy beda w PL.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Dziewczyny leżaczek dla dziecka jest niby od 0+ a czy na pewno to jest dobre dla noworodka? Bo na płasko to ono nie leży...
O idę oblukać co w tym lidlu będzie

Niby są 0+, alem zależy czy mają wkładkę dla noworodka, nasza FP nie miała i wkładałam Lilce wkładkę z fotelika
bluesberry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:45   #1637
KoniKa4
Rozeznanie
 
Avatar KoniKa4
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 523
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez domek_z_piernika Pokaż wiadomość
Przed zmianami było coś takiego jak dodatkowy macierzyński i to było to 6 tygodni. Obecnie ta część została doliczona już do rodzicielskiego, czyli tej drugiej części urlopu, stąd jest teraz podział na 20+32 zamiast (20+6)+26
No ale jak idziesz na rok to naprawdę nie masz czym się przejmować bo i tak masz całe 52 tygodnie za 80%, więc wszelkie wyliczenia odpadają, papiery wypełniasz raz na początku.
W trakcie rodzicielskiego można też ewentualnie zrezygnować z kontynuowania. Czyli hipotetycznie mówisz że idziesz na rok, dostajesz 80%, a po 8 miesiącach stwierdzasz że jednak musisz wrócić do pracy bo coś tam. I wtedy trzeba złożyć jakieś tam pismo i się dostaje wyrównanie. No ale to mocno hipotetycznie, bo jeszcze nie znam nikogo kto by wrócił wcześniej Raczej na macierzyńskim decydują się zostać dłużej.
dziękuję jeszcze raz to jeszcze te formalności pozostaje mi przeanalizować, ale to może rzeczywiście jakoś w pracy się dowiem. Raczej nie wrócę wcześniej niż po roku, bo ktoś inny musiał by się wtedy naszym skarbem zaopiekować, dłużej też nie zamierzam być na zwolnieniu. Trzeba jednak do ludzi wrócić i się jakoś ogarnąć

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
kciuki!

witaj w moim swiecie
co do pogrubionego - przegiecie ani w jedna ani w druga strone nie jest dobre moim zdaniem. wg mnie to powinna byc tylko i wylacznie decyzja faceta. to ze ktos mial po tym traume (mowa oczywiscie o tatuskach, ktorzy uczestniczyli w porodzie) nie znaczy ze twoj tez bedzie ja mial. i na odwrot - to ze u twojego brata bylo tak niebiansko nie oznacza ze u wszsytkich pozostalych tatusiow tez tak bedzie.
moj byl, chwala mu za to ale ja sie tylko zapytalam. nie naciskalam ani w jedna ani w druga strone, to byla tylko i wylacznie jego decyzja.
a wiez z dzieckiem mozna i tak naprawde wypracowywuje sie i podtrzymuje (!!!) sie ja 24/h a nie , ze osiaga sie ja poprzez kangurowanie, pepowine itd wiem co mialas na mysli ale tu tez moze byc roznie - co z tego ze super tatulek przetnie pepowinke jak potem, te kontakty beda rzadkie (czasem zwyczajnie nie z jego winy, chociazby z powodu pracy) i nie bedzie staral sie tego zrekompensowac? albo w druga strone - pepowinki nie przetnie ale po powrocie bedzie tata na 120% i wspaniala wiez tez bedzie
takze, nie ma co uogolniac - niech chlopina sam podejmie decyzje bez sluchania "doradcow" bo czasem tylko mozna pogorszyc sytuacje takimi dobrymi radami, jednymi i drugimi...
zgadzam się w 100% to że tż przetnie pępowinę i będzie przy porodzie nie znaczy, że będzie dobrym tatą. Widziałam wiele przypadków "wielkiej miłości" i pustych frazesów, a jednak po kilku miesiącach czy latach taki super tatuś nawet od alimentów się wykręcał, nie mówiąc już o jakiejkolwiek więzi z dzieckiem. A ile jest matek porzucających dzieci, znęcających się czy zwyczajnie zaniedbujących swoje dzieci, a przecież przy porodzie były i nawet były w ciąży i gdzie ta cudowna więź się podziała.

Cytat:
Napisane przez aleksandramaj Pokaż wiadomość
już słyszę w głowie taką cyrkową muzyczkę i widzę Ciebie żonglujacą piłeczkami

U mnie to chyba zależy od tego, jak się zorganizuję. Wczoraj od rana prałam, prasowałam, z kompem pracowym się łączyłam i coś tam dłubałam i tak do 21 chyba. Bylam zmęczona, ale dawałam radę a jak zalegnę od rana na kanapie, to potem do niczego nie mogę się zmobilizować
mam tak samo, albo mam wenę albo nie

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak obudzilam sie o 3 w nocy to nie spałam do 6. Ti juz chyba bezsenność...ale zasnelam potem i do 10 spalam
To juz organizm przestawia sie na nocne wstawanie. Normalnie kiedyś nie wybobrazalam sobie mnie z dzieckiem bo bylam takim spiochem, nie bylo mowy o nocnych podubkach czy o problemach ze snem a teraz budze sie w srodku nocy jak bym przespala cała noc i pelna energii.




Łóżko, materac, materyck dla dziecka, szafkę pod tv, stolik z krzesłami do kuchni i taki mały bialy dostawny stolik pod laptop, mam nadzeeje, że bedzie praktyczny. Po za tym nakupowalam naczyń, akcesoriow kuchennych, doniczek, czego ja tam nie wziełam W koncu nowy dom a my malo co mamy ;-) Fajnie tak robic zakupy, jeszcze lepiej bedzie sie wprowadzić do takiego domu.
Już nie mogę się doczekać, mam też stres, zę tak wszystko na ostatnią chwilę ale całe szczeście zdążymy sie trochę ogranąc przed narodzinami małej ;-)


Dziewczyny powodzenia na wizytach!

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------



Mam nadzieje, że za trzy tygodnie bedziemy juz tam mieszkać. Wszystko jest procz tej kuchni ale obiecali zrobic za dwa tygodnie, teraz zostal juz tydzien i mam nadzieje ze zrobia panele tez polozone, tz dzisiaj albo jutro pomaluje pokoj. Jednak nie robimy sypialni. Bedziemy wszyscy z dzieckiem w jej pokoiku, jest większy i tam wejdzie lozko, lozeczko, przewijak i komody. A w naszej planowanej sypialni tez czekamy na szafe wnekową ale bez niej mozemy sie wprowadzać. Aaaa jeszcze schody trzeba zrobić.ale mamy juz przygotowane drewniane stopnie. Tz mowil ze tydzien i powinien sie wyrobic ze wszystkimi. Oczywiscie zostaly nam male kosmetyczne sprawy ale tz sie tym zajmie. Musimy jeszcze umówić sie na pierwsze uruchomienie pieca i podbicie gwarancji
fajne takie ostateczne urządzanie, chociaż podejmowanie decyzji co wybrać też łatwe nie jest
Nie musicie mieć wszystkiego na tip top przy wprowadzaniu się. My też po wprowadzeniu się czekaliśmy na niektóre meble np w kuchni nie mieliśmy stołu ani krzeseł na spokojnie wszystko ogarniecie nie ma się co stresować, skoro tż mówi że zdąży to trzeba mu wierzyć

Cytat:
Napisane przez aleksandramaj Pokaż wiadomość
U nas dziś 20 stopni i bardzo przyjemnie, w koncu skonczyły się upały! Wczoraj poprałam pościel i zmieniłam kołderkę na wiosenno-jesienną, bo już mi mężu zaczął marznąć

Zrób porządek z tym listonoszem a jakże!
chciałabym żeby i u nas było 20 stopni, u nas upały minęły i jest zimnica, to już wolałam upały

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
A mnie denerwują takie teksty. No sorry. Tak jak tu już jedna napisała, przecież to wspólne dziecko i powinno to być wspólne przeżycie. A kobieta jak nie wytrzyma może w trakcie sobie wyjść? Nie bardzo. Nikt facetowi w krocze nie karze zaglądać, facet ma stać tam gdzie głowa kobiety bo by przecież przeszkadzał. A nawet jeśli by coś zobaczył no to już chyba żadna z nas nie ma nienormalnego tż żeby traumę miał. To jak coś by się (odpukać!) stało któremuś tż i wyglądałoby to obrzydliwie, to zostawiamy tż samych sobie tak, żeby później inaczej na nich nie patrzeć i nie mieć traumy?
Ja tam pozwoliłam tż zadecydować, ale nie wyobrażam sobie, żeby podjął decyzję, że nie chce przy mnie być. Przysięgaliśmy sobie, że będziemy przy sobie w trudnych chwilach i wypada słowa dotrzymać. Tż wychodził tylko na igłę w kręgosłupie na prośbę anestezjologa, i później jak rodziłam łożysko ale nie specjalnie, po prostu nie chciał przy mnie płakać i musiał wyjść na chwilę, w tym czasie wyszło łożysko i lekarka mnie zszyła i wrócił. I nic mu się nie stało, krwi się napatrzył cały pobyt w szpitalu bo straciłam jej dużo i brałam Bromergon i przy prysznicu cały czas przy mnie był mimo że wylatywało ze mnie wszystko. I jakoś się udało mieć drugie dziecko i chcemy mieć ich więcej oboje, więc na seksie to nie rzutuje wcale, w ogóle nie wiem jak miałoby rzutować to dla mnie niepojęte.
Może mnie zlinczujęcie ale mam inne zdanie. Widzę, że tu większość uważa że obecność w czasie porodu to święty obowiązek tż. Fajnie jak i kobieta i mężczyzna tego chcą, ale to zawsze powinna być decyzja obojga rodziców.
To takie samo twierdzenie jak to, że cesarka to nie poród, albo jak kobieta nie karmi kp to jest wyrodną matką. Tak to natura wymyśliła, że to kobieta jest w ciąży i rodzi dziecko i siłą rzeczy będzie tym bardziej obciążona choćby tż na głowie stawał.
KoniKa4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:49   #1638
ma_i
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 048
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość


A mnie denerwują takie teksty. No sorry. Tak jak tu już jedna napisała, przecież to wspólne dziecko i powinno to być wspólne przeżycie. A kobieta jak nie wytrzyma może w trakcie sobie wyjść? Nie bardzo. Nikt facetowi w krocze nie karze zaglądać, facet ma stać tam gdzie głowa kobiety bo by przecież przeszkadzał. A nawet jeśli by coś zobaczył no to już chyba żadna z nas nie ma nienormalnego tż żeby traumę miał. To jak coś by się (odpukać!) stało któremuś tż i wyglądałoby to obrzydliwie, to zostawiamy tż samych sobie tak, żeby później inaczej na nich nie patrzeć i nie mieć traumy?
Ja tam pozwoliłam tż zadecydować, ale nie wyobrażam sobie, żeby podjął decyzję, że nie chce przy mnie być. Przysięgaliśmy sobie, że będziemy przy sobie w trudnych chwilach i wypada słowa dotrzymać. Tż wychodził tylko na igłę w kręgosłupie na prośbę anestezjologa, i później jak rodziłam łożysko ale nie specjalnie, po prostu nie chciał przy mnie płakać i musiał wyjść na chwilę, w tym czasie wyszło łożysko i lekarka mnie zszyła i wrócił. I nic mu się nie stało, krwi się napatrzył cały pobyt w szpitalu bo straciłam jej dużo i brałam Bromergon i przy prysznicu cały czas przy mnie był mimo że wylatywało ze mnie wszystko. I jakoś się udało mieć drugie dziecko i chcemy mieć ich więcej oboje, więc na seksie to nie rzutuje wcale, w ogóle nie wiem jak miałoby rzutować to dla mnie niepojęte.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Nic dodać nic ująć 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ma_i jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:50   #1639
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez bluesberry Pokaż wiadomość



O idę oblukać co w tym lidlu będzie

Niby są 0+, alem zależy czy mają wkładkę dla noworodka, nasza FP nie miała i wkładałam Lilce wkładkę z fotelika
Ja dostałam leżaczek, troche uzywany ale chcem od odświeżyć, tylko nie ma tych zabawek u góry Wkładki tam nie ma, zwykly leżaczek bez bajerów. W takim leżaczku jak dlugo może dziecko leżeć ?
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-27, 11:50   #1640
mietowka25
Zakorzenienie
 
Avatar mietowka25
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 4 112
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Bluesberry chyba mnie dzisiaj nie lubisz...? ;-)
mietowka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:53   #1641
pstryczek84
Zakorzenienie
 
Avatar pstryczek84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 14 197
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez domek_z_piernika Pokaż wiadomość
to dwie osobne rzeczy opieka to jak L4, płatne 80% z tego co się orientuję. A tacierzyński to po prostu 2-tygodniowy urlop okolicznościowy płatny normalnie.
My w związku z działalnością tacierzyńskiego nie bierzemy i jedyną opcją jest właśnie ta opieka.
Dla osoby na umowie o pracę są jeszcze 2 dni okolicznościowego z tytułu urodzenia dziecka.
aha. chyba przy Kubie tak robilismy
i to chyba od gina dostal maz takie zwolnienie. dobrze mowie? czy to szpital wystawia czy kto?
jak jest taka mozliwosc to na bank bedziemy brac potem 2 tacierzynskiego. i jeszcze 2 dni okolicznosciowki i 2 dni opeki na Kube wybierzemy wszystko do cna, a co!

Cytat:
Napisane przez mietowka25 Pokaż wiadomość
To ja Was trochę powkurzam
eee, na pewno zimno i wieje
__________________
21.12.2012 (57cm/3550g)
07.11.2016 (59cm/3500g)



pstryczek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:53   #1642
Listopadowaa
Zakorzenienie
 
Avatar Listopadowaa
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Trochę tu i tam
Wiadomości: 14 980
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez KoniKa4 Pokaż wiadomość
dziękuję jeszcze raz to jeszcze te formalności pozostaje mi przeanalizować, ale to może rzeczywiście jakoś w pracy się dowiem. Raczej nie wrócę wcześniej niż po roku, bo ktoś inny musiał by się wtedy naszym skarbem zaopiekować, dłużej też nie zamierzam być na zwolnieniu. Trzeba jednak do ludzi wrócić i się jakoś ogarnąć



zgadzam się w 100% to że tż przetnie pępowinę i będzie przy porodzie nie znaczy, że będzie dobrym tatą. Widziałam wiele przypadków "wielkiej miłości" i pustych frazesów, a jednak po kilku miesiącach czy latach taki super tatuś nawet od alimentów się wykręcał, nie mówiąc już o jakiejkolwiek więzi z dzieckiem. A ile jest matek porzucających dzieci, znęcających się czy zwyczajnie zaniedbujących swoje dzieci, a przecież przy porodzie były i nawet były w ciąży i gdzie ta cudowna więź się podziała.



mam tak samo, albo mam wenę albo nie



fajne takie ostateczne urządzanie, chociaż podejmowanie decyzji co wybrać też łatwe nie jest
Nie musicie mieć wszystkiego na tip top przy wprowadzaniu się. My też po wprowadzeniu się czekaliśmy na niektóre meble np w kuchni nie mieliśmy stołu ani krzeseł na spokojnie wszystko ogarniecie nie ma się co stresować, skoro tż mówi że zdąży to trzeba mu wierzyć



chciałabym żeby i u nas było 20 stopni, u nas upały minęły i jest zimnica, to już wolałam upały



Może mnie zlinczujęcie ale mam inne zdanie. Widzę, że tu większość uważa że obecność w czasie porodu to święty obowiązek tż. Fajnie jak i kobieta i mężczyzna tego chcą, ale to zawsze powinna być decyzja obojga rodziców.
To takie samo twierdzenie jak to, że cesarka to nie poród, albo jak kobieta nie karmi kp to jest wyrodną matką. Tak to natura wymyśliła, że to kobieta jest w ciąży i rodzi dziecko i siłą rzeczy będzie tym bardziej obciążona choćby tż na głowie stawał.
Gdybym nie była w ciazy to moglabym spac i na materacu, nie miec naroznika w salpnie itp ;-) Ale w tej sytuacji chcielismy kupic i lozko i naroznik dla mojej wygody ;-) i tak sie wprowadzimy to pewnie jeszcze naroznika nie bedzie, ale nie długo bo już jest zamowiony. Najważniejsza to kuchnia i łazienka i kacik dla dziecka
Listopadowaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:56   #1643
kaga90
Zadomowienie
 
Avatar kaga90
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 709
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Dzień dobry my od rana załatwialismy masę spraw...kciuki za wizyty!!

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
kaga90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 11:58   #1644
bluesberry
Zakorzenienie
 
Avatar bluesberry
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 3 812
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez KoniKa4 Pokaż wiadomość
Może mnie zlinczujęcie ale mam inne zdanie. Widzę, że tu większość uważa że obecność w czasie porodu to święty obowiązek tż. Fajnie jak i kobieta i mężczyzna tego chcą, ale to zawsze powinna być decyzja obojga rodziców.
To takie samo twierdzenie jak to, że cesarka to nie poród, albo jak kobieta nie karmi kp to jest wyrodną matką. Tak to natura wymyśliła, że to kobieta jest w ciąży i rodzi dziecko i siłą rzeczy będzie tym bardziej obciążona choćby tż na głowie stawał.
Nikt nie każe stawać tż na głowie czy podpinać się pod maszyny emitujące ból porodowy. Ale tak jak w czasie ciąży tak i w czasie porodu kobieta nie powinna być pozostawiona sama sobie.
Jeżeli rodzice razem ustalają jak wolą to ok, ale mi bardziej chodziło o takie głaskanie tż po główkach bo biedny będzie miał traumę itd no bez jaj..

Cytat:
Napisane przez mietowka25 Pokaż wiadomość
Bluesberry chyba mnie dzisiaj nie lubisz...? ;-)
Kusisz za bardzo
Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Ja dostałam leżaczek, troche uzywany ale chcem od odświeżyć, tylko nie ma tych zabawek u góry Wkładki tam nie ma, zwykly leżaczek bez bajerów. W takim leżaczku jak dlugo może dziecko leżeć ?
Leżaczka nie miałam. Mieliśmy huśtawkę FP tą dużą i Lila leżała w niej tak może po 10 min max. jak była większa i siedziała to trochę dłużej.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
eee, na pewno zimno i wieje
O ! i od razu się człowiekowi na sercu lepiej robi
bluesberry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 12:02   #1645
ma_i
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 048
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
uważam podobnie. W sumie dziwie sie ze niektore kobiety mają obawy i nie chca facetow przy porodach. My musimy przez to przejść niezależnie jak bardzo bedziemy sie bały, my też możemy meć traume, skrzywienie i niemiłe wspomnienia. Nasza seksualność też moze na tym ucierpieć. Nie tylko psychicznie. Nie wiem po co robić z sienie bohaterkę i traktować faceta jak dziecko i izolowac od tego wszystkiego. Dziecko umiał zrobić to niech chociaż bedzie wsparciem. Mysle, ze facet powinien zobaczyć co to jest porod, ile kobieta musi znieść. Kontakt z dzieckiem i milość do niego i swojej partnerki w kazdej ekstremalnej sytuacji Jacys tacy delikatni dzisiaj ci faceci
Nie popieram zmuszania do obecności przy porodzie ale obecny powinien być, zawsze może wyjść. Niewyobrazam sobie, zeby tz mnie nie wspierał w takiej sytuacji. Kto jak nie nie on ? Jego sama obecność działa na mnie kojąco.
My z tz nawet za dlugo nie dyskutowalismy o porodzie. Spytałąm sie czy chce byc obecny i powiedzial, ze tak, chcialam ciagnac temat zeby trohe go przygotować do tematu, ale powiedzial, zebym nie straszyła, a on chce byc przy mnie.

Jak jest u was w szpitalu z widzeniami? Bo mnie zastanawia co bedzie jak zaczne rodzić w nocy? W nocy nie ma widzeń ale co z kobieta ktora ma skurcze i rodzi i chce miec przy sobie partnera? Poród może zaczac sie o 20 a skonczyć rano o 10, co z osobą facetem/mezem takiej kobiety? Lezy sie w tej pierwszej fazie razem z inna pacjentką na sali czy jak? Nie chcialabym zaczac rodzic w nocy i musiec prze te bole przechodzic sama. Bardziej potrzebuje mojego przy sobie przy silnych skurczach niz w samej koncowce porodu. Ponoc ta ostatnia faza to juz ulga a najgorsze są nasilające sie akurcze przez kilka/kilkanascie godzin.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------


Myśle, że każdy kochajacy facet nie waidomo jak by się stresował nie wyszedł by ot tak sobie i zostawił swoją cierpiącą kobietę samą. Pewnie i tak by nie usiedział na doopie ;-) Znam mojego tz i obawiam sie, że bedzie mu serce pękać jak ja będę cierpieć
W czasie porodu godziny odwiedzin nie obowiązują tż. Ja mam się udać do szpitala jak będą skurcze co 10-8 minut. Wtedy już trafię na blok porodowy. A na bloku są sale, w których się jest w 1 fazie porodu, można chodzić pod prysznic, spacerować po korytarzu, skakać na piłce i co tam sobie zapragniesz. Tż może być cały czas że mną, tylko jak lekarz przychodzi na ogląd sytuacji to musi wyjść na chwilę z sali. A jak się zacznie 2 faza, to przenosimy się na salę porodową i tam tż stoi koło głowy. W każdej chwili może wyjść na korytarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ma_i jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 12:02   #1646
aleksandramaj
Wtajemniczenie
 
Avatar aleksandramaj
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 2 926
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez mietowka25 Pokaż wiadomość
Anettt w Gdyni

Właśnie odebrałam paczkę ze smyka

Tż dzisiaj nie ma na noc więc już się nie mogę doczekać zupki chińskiej :-D
Co w paczuszce?

Właśnie miałam pisać, czy to Orłowo widać w tle
aleksandramaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 12:07   #1647
ma_i
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 048
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
aha. chyba przy Kubie tak robilismy
i to chyba od gina dostal maz takie zwolnienie. dobrze mowie? czy to szpital wystawia czy kto?
jak jest taka mozliwosc to na bank bedziemy brac potem 2 tacierzynskiego. i jeszcze 2 dni okolicznosciowki i 2 dni opeki na Kube wybierzemy wszystko do cna, a co!



eee, na pewno zimno i wieje
My ostatnio liczyliśmy ile maksymalnie wolnego tż mógłby mieć i w zasadzie jak bym urodziła ok. połowy listopada, to tż mógłby wrócić do pracy po trzech królach 😁 wszystkie zwolnienia, urlopy, święta i jeszcze trochę z wypoczynkowego i żyć nie umierać 😝

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ma_i jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 12:16   #1648
pstryczek84
Zakorzenienie
 
Avatar pstryczek84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 14 197
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Jak jest u was w szpitalu z widzeniami? Bo mnie zastanawia co bedzie jak zaczne rodzić w nocy? W nocy nie ma widzeń ale co z kobieta ktora ma skurcze i rodzi i chce miec przy sobie partnera? Poród może zaczac sie o 20 a skonczyć rano o 10, co z osobą facetem/mezem takiej kobiety? Lezy sie w tej pierwszej fazie razem z inna pacjentką na sali czy jak? Nie chcialabym zaczac rodzic w nocy i musiec prze te bole przechodzic sama. Bardziej potrzebuje mojego przy sobie przy silnych skurczach niz w samej koncowce porodu. Ponoc ta ostatnia faza to juz ulga a najgorsze są nasilające sie akurcze przez kilka/kilkanascie godzin.[COLOR="Silver"]
hmmm, raczej nie lezy
ja rodzilam wlasnie w nocy. przyjechalismy przed polnoca, urodzilam o 4.30. Przez caly czas maz byl ze mna. i na ktg, i w wannie, i przy porodzie. potem, po, jak mnie juz zawiezli na gore to kazalam mu jechac do domu, odespac troche i dopiero przyjechac. Kuby i tak przy mnie nie bylo, ja tylko lezalam wiec w niczym by mi nie pomogl.
Boze, nigdy nie zapomne tego stanu jak lezalam na tym lozku. ze to juz po, ze dalam rade, ze juz Kuba jest po drugiej stronie - taka ulga fizyczna i psychiczna, wrecz duma. nie nawet ciezko to odpisac
a jak przyjechal to wlasnie pomogl mi sie umyc, ogarnac itd.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Anettt87 Pokaż wiadomość
Zbieram się zaraz na wizytę i podglądanie mojego brzdąca

A moja fryzjerka na fryzury weselne itp. też prosi o wzięcie wsuwek, moje włosy potrzebują ok. 40 żeby się trzymać ale ja chodzę do takiego małego saloniku to może dlatego...
kciuki!!!
ja tez jak jesczze mialam dluuuugie hery i chodzilam na weselne czesania to ze swoimi wsuwkami

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Cytat:
Napisane przez KoniKa4 Pokaż wiadomość
Może mnie zlinczujęcie ale mam inne zdanie. Widzę, że tu większość uważa że obecność w czasie porodu to święty obowiązek tż. Fajnie jak i kobieta i mężczyzna tego chcą, ale to zawsze powinna być decyzja obojga rodziców.
zgadzam sie jestesmy we dwie na polu bitwy

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
Ja dostałam leżaczek, troche uzywany ale chcem od odświeżyć, tylko nie ma tych zabawek u góry Wkładki tam nie ma, zwykly leżaczek bez bajerów. W takim leżaczku jak dlugo może dziecko leżeć ?
ale na poczatek te zabawki i tak do niczego nie sa potrzebne dziecko bedzie je mialo w .. pieluszce
a potemw razie czego moze uda ci sie kupic jakis uniwersalny palak z zabawkami. jak wymyslili bambusowe i muslinowe pieluszki to takie paląki tez na pewno sa

dobra, ide robic obiad
__________________
21.12.2012 (57cm/3550g)
07.11.2016 (59cm/3500g)



pstryczek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 12:26   #1649
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Cytat:
Napisane przez Listopadowaa Pokaż wiadomość
uważam podobnie. W sumie dziwie sie ze niektore kobiety mają obawy i nie chca facetow przy porodach. My musimy przez to przejść niezależnie jak bardzo bedziemy sie bały, my też możemy meć traume, skrzywienie i niemiłe wspomnienia. Nasza seksualność też moze na tym ucierpieć. Nie tylko psychicznie. Nie wiem po co robić z sienie bohaterkę i traktować faceta jak dziecko i izolowac od tego wszystkiego. Dziecko umiał zrobić to niech chociaż bedzie wsparciem. Mysle, ze facet powinien zobaczyć co to jest porod, ile kobieta musi znieść. Kontakt z dzieckiem i milość do niego i swojej partnerki w kazdej ekstremalnej sytuacji Jacys tacy delikatni dzisiaj ci faceci
Nie popieram zmuszania do obecności przy porodzie ale obecny powinien być, zawsze może wyjść. Niewyobrazam sobie, zeby tz mnie nie wspierał w takiej sytuacji. Kto jak nie nie on ? Jego sama obecność działa na mnie kojąco.
My z tz nawet za dlugo nie dyskutowalismy o porodzie. Spytałąm sie czy chce byc obecny i powiedzial, ze tak, chcialam ciagnac temat zeby trohe go przygotować do tematu, ale powiedzial, zebym nie straszyła, a on chce byc przy mnie.

Jak jest u was w szpitalu z widzeniami? Bo mnie zastanawia co bedzie jak zaczne rodzić w nocy? W nocy nie ma widzeń ale co z kobieta ktora ma skurcze i rodzi i chce miec przy sobie partnera? Poród może zaczac sie o 20 a skonczyć rano o 10, co z osobą facetem/mezem takiej kobiety? Lezy sie w tej pierwszej fazie razem z inna pacjentką na sali czy jak? Nie chcialabym zaczac rodzic w nocy i musiec prze te bole przechodzic sama. Bardziej potrzebuje mojego przy sobie przy silnych skurczach niz w samej koncowce porodu. Ponoc ta ostatnia faza to juz ulga a najgorsze są nasilające sie akurcze przez kilka/kilkanascie godzin.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------


Myśle, że każdy kochajacy facet nie waidomo jak by się stresował nie wyszedł by ot tak sobie i zostawił swoją cierpiącą kobietę samą. Pewnie i tak by nie usiedział na doopie ;-) Znam mojego tz i obawiam sie, że bedzie mu serce pękać jak ja będę cierpieć
Poród to co innego niż pobyt w szpitalu, nie obowiązują godziny wizyt. Przecież to nawet oddział inny bo porodówka a nie położnictwo

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
Oni patrza po skali jak Alba przybierala a wedlug nich Alba sie urodzila za mala. A ze tutaj sa tylko dwa skany, dali kolejne by zobaczyc czy przybiera na wadze.

Wiele zalezy od kosmetykow,od tego jak przygotuje twarz do makijazu i czym go wykonczy. Makijaze okolicznosciowe maja inne prawa, sa to ciezsze kosmetyki, mgielki by sie trzymaly, pudry itp. Tez duzo daje rozna aplikacja. U mnie np po opryszczce jesli nie wklepie podkladu to u mnie tez schodzi a wczesniej moglam innym sposobem podklad nakladac. Teraz jedynie wchodzi wklepanie palcami, nie gabeczki, nie pedzel a palce. Probowalas pudrowac nos?
Pudruję. Rano sobie smaruję olejkiem arganowym zamiast kremu, i jak mam się malować to biorę podkład, albo dwa zmieszane, zależy gdzie idę i na jak długo, i się maluję. Pędzelkiem, palcem, wklepuję, smaruję - różnie próbowałam. Na koniec puder. Ale nic to nie daje, wszędzie dobrze rozprowadzony a czubek nosa porozcierany. Bez olejku próbowałam ale jest jeszcze gorzej, bo mam suche płatki nosa.


Cytat:
Napisane przez KoniKa4 Pokaż wiadomość
dziękuję jeszcze raz to jeszcze te formalności pozostaje mi przeanalizować, ale to może rzeczywiście jakoś w pracy się dowiem. Raczej nie wrócę wcześniej niż po roku, bo ktoś inny musiał by się wtedy naszym skarbem zaopiekować, dłużej też nie zamierzam być na zwolnieniu. Trzeba jednak do ludzi wrócić i się jakoś ogarnąć



zgadzam się w 100% to że tż przetnie pępowinę i będzie przy porodzie nie znaczy, że będzie dobrym tatą. Widziałam wiele przypadków "wielkiej miłości" i pustych frazesów, a jednak po kilku miesiącach czy latach taki super tatuś nawet od alimentów się wykręcał, nie mówiąc już o jakiejkolwiek więzi z dzieckiem. A ile jest matek porzucających dzieci, znęcających się czy zwyczajnie zaniedbujących swoje dzieci, a przecież przy porodzie były i nawet były w ciąży i gdzie ta cudowna więź się podziała.



mam tak samo, albo mam wenę albo nie



fajne takie ostateczne urządzanie, chociaż podejmowanie decyzji co wybrać też łatwe nie jest
Nie musicie mieć wszystkiego na tip top przy wprowadzaniu się. My też po wprowadzeniu się czekaliśmy na niektóre meble np w kuchni nie mieliśmy stołu ani krzeseł na spokojnie wszystko ogarniecie nie ma się co stresować, skoro tż mówi że zdąży to trzeba mu wierzyć



chciałabym żeby i u nas było 20 stopni, u nas upały minęły i jest zimnica, to już wolałam upały



Może mnie zlinczujęcie ale mam inne zdanie. Widzę, że tu większość uważa że obecność w czasie porodu to święty obowiązek tż. Fajnie jak i kobieta i mężczyzna tego chcą, ale to zawsze powinna być decyzja obojga rodziców.
To takie samo twierdzenie jak to, że cesarka to nie poród, albo jak kobieta nie karmi kp to jest wyrodną matką. Tak to natura wymyśliła, że to kobieta jest w ciąży i rodzi dziecko i siłą rzeczy będzie tym bardziej obciążona choćby tż na głowie stawał.
Tak, to powinna być dezycja obojga i powinna być taka, że oboje chcą Nie no każdy robi jak uważa, ale cackanie się z facetem bo biedny krew zobaczy albo traumę mieć będzie to dla mnie robienie pipek z facetów. Kobiety mają większą szansę na traumę po porodzie, zależnie od bólu, od tego jak się nią w szpitalu zajmują... To nie facet jest najważniejszy. Co innego jak kobieta go nie chce na porodówce bo będzie np przeszkadzał albo woli nie wiem, z doulą, z mamą (co dla mnie osobiście jest dziwne, no ale to tylko moje zdanie, ja chcę przywitać nasze dziecko wspólnie, bo jest nasze i powinniśmy oboje jak jest możliwość być przy tym i tu się z tż zgadzamy).

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-27, 12:31   #1650
mietowka25
Zakorzenienie
 
Avatar mietowka25
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 4 112
Dot.: Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

Tż naczytal się dzisiaj czegoś o "dokonaniach" dr. Chazana i zaraz z nim oszaleje...
mietowka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-11 13:28:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.