Listopadowe mamy 2016: Pierdołowaty wątek vol. VIII uważam za otwarty

[paulinika]

Wiec. Mam lezec, jak najwiecej sie da (no super bo ja mam dzisiaj tyle do zrobienia ) i obserwowac, jesli pokaze sie tego wiecej mam jechac do szpitala.
Aha,przy okazji powiedziala mi zebym zaczela szykowac torbe bo to moze byc przepowiedzenie porodu. Mam rowniez liczyc i zapisywac ruchy plus cisnienie.

A na moja grype mam wziasc paracetamol i starac sie nie umierac...

[Anettt87]

Napisane przez EmRzet

Np. na warsztatach Bezpieczny maluch filmik o krwi pępowinowej był właśnie przykładem grania na emocjach. Odpowiednia muzyczka + historia rodziny której dziecko zostało uratowane właśnie dzięki pobraniu tej krwi pępowinowej. Już w trakcie mówiłam mężowi że to strasznie słabe. Przecież wiadomo że każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka a ja ten filmik odebrałam tak, że każdy odpowiedzialny i kochający rodzic powinien zdecydować się na usługi tego banku krwi.

Też mieliśmy okazję wczoraj to obejrzeć dokładnie, granie na emocjach i przy okazji człowiek ma wyrzuty sumienia, że nie stać go na co coś, co może uratować życie jego dziecka.

Napisane przez magda17x

czy Wasi TŻ też przechodzą ciążę towarzyszącą? Mój rano wstaje połamany tak samo jak ja, jest marudny jak baba w ciąży i ma więcej zachcianek pokarmowych niż ja!

Nieraz się jakiś objaw ciążowy zdarza na szczęście ogólnie jest w pełni sił i może zajmować się swoją coraz mniej sprawną żoną

[desire87]

Napisane przez pstryczek84

no dokladnie coz Ciebie za rodzic jak sie nie zdycydujesz na to? Przeciesz to chodzi o zycie i zdrowie twojego dziecka! itedeitepe. ta moja szwagierka wczoraj zaczela mi nawet kwoty podawac ze to miesiecznie wyjdzie cos niewiele ponad 30zeta, ze ludzie wiecej wydaja na fajki itd. wydaje mi sie ze jest strasznie nakrecona na to.
wiecie, gdyby to rzeczywiscie bylo takie supera extra czad to tu zadna kwota nie bylaby przeszkoda, bo ludzie brali by wrecz kredyty gdyby mieli pewnosc ze to rzeczywiscie pomoze. a tak? tak jak same piszecie...

ja tylko napisalam jej nie nie, nie pobieramy i koniec. kazalam jej rozwazyc wszystkie za i przeciec i porpostu pomyslec nad tym na spokojnie. ich wybor i tyle.
ale tez czulam ze sa chyba swiezo po jakiejs rozmowie/filmie itp. bo jak mi zaczela argumenty rzucac to juz nawet nie chcialam dyskutowac. ona ma wrecz cala liste chorob ktore te komorki lecza! NO iw ogole wszyscy jej znajomi ta krew pobieraja...
o, i wlasnie przed chwila jej maz wyslal mi link do tego banku komorek
ich decyzja, nie chce sie wtracac, ani namawiac ani odradzac ale korci mnie zeby jej napisac pare slow, chociazby tych, ktore przeczytalam tu od was. ale nie bede, bo potem beda miec jakies pretensje czy cos. ich sprawa



dobrze, ze napisalas co to bo myslalam ze to jakis kolejny super wypasiony termometr
fajne to! zapisalam sobie w zakladkach, moze kiedys w szalonym przyplywie gotowki sie na to skusze

lepiej chyba się nie wtrącać bo jak - tfu tfu - dziecko im fatycznie zachoruje to będą myśleć a co by było gdyby.. i nie daj Boże mieć pretensje do Ciebie.. różnie to bywa

MRB nie ma niestety funkcji termometra :P
muszę go jeszcze wyprać w dzieciowym proszku i będzie jak ta lala!

[jagata]

hej!
Gratulacje z wizyt i trzymam kciuki za kolejne.
Ja idę do swojej lekarki za tydzień. Już w ogóle mamy spotykać się co dwa tygodnie a po kolejnej wizycie już dodatkowo mam wykonywać ktg.

U mnie wyprawka już prawie skompletowana. Został materac do łóżeczka i stelaż na wanienkę. A i pampersy albo inne pieluszki.
W planach mam rodzić w szpitalu, gdzie dla dziecka zapewniają wszystko. Tylko mam przygotować rzeczy na wyjście. Ale czasem się zdarza, że odsyłają, więc taką małą torbę dla synka też chcę mieć gotową.

Co do banku krwi pępowinowej, to mam takie same odczucia jak po reklamie, w której straszą rodziców, że nie po to kupują bezpieczny fotelik samochodowy by wozić nim dziecko do szpitala bo nie zaszczepili!
Poza tym dużo słyszałam, że nie ma się gwarancji, że ta krew jest dobrze przechowywana i czy na pewno w razie potrzeby będzie możliwe jej wykorzystanie.

[MajWija]

Ale u mnie wiatrzycho, masakra

doooti papier toaletowy to mam, a ręczniki papierowe wezmę, może faktycznie do czegoś podczas porodu się przydadzą.
Do wycierania krocza raczej nie bo to przecież położna już się tym zajmuję. Wyobraziłam to sobie:
"Ja już skurcze parte i podaję jej swój ręcznik papierowy - niech mnie Pani podetrze"

Ja się trochę stresuję , że moja położna nie da rady dojechać... Tzn, że akurat będzie miała jakieś swoje ważne prywatne sprawy, niby mówiła mi, że w takiej sytuacji poleci kogoś, ale wolałabym ją.

[kaga90]

Wrzuciłam fotkę do klubu urosłam w ostatnim czasie nie da się ukryć

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;66032026]ale bajer

Dzień dobry

Z przykrością zawiadamiam, że w nocy podczas przewracania się na bok czuję się niczym kloc [/QUOTE]
To witaj w klubie

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez paulinika

Nic nie bralam,nic nie stosowalam a ostatni seks byl w niedziele. Mala sie rusza i to mega od rana. Nic bede monitorowac.

Ja tez miałam taki epizod niedawno ale to w sumie zdarzyło się raz i rozmawialam z ginekolog i skoro to zaobserwowałam jednorazowo, mała się ruszala i nie było przy tym skurczów ani jakichś dziwnych bólów brzucha to miałam się nie przejmować

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[aleksandramaj]

Napisane przez paulinika

Wiec. Mam lezec, jak najwiecej sie da (no super bo ja mam dzisiaj tyle do zrobienia ) i obserwowac, jesli pokaze sie tego wiecej mam jechac do szpitala.
Aha,przy okazji powiedziala mi zebym zaczela szykowac torbe bo to moze byc przepowiedzenie porodu. Mam rowniez liczyc i zapisywac ruchy plus cisnienie.

A na moja grype mam wziasc paracetamol i starac sie nie umierac...

No to oszczędzaj się, niech Ci żadna.robota do głowy nawet nie przychodzi

[pstryczek84]

Napisane przez paulinika

Wiec. Mam lezec, jak najwiecej sie da (no super bo ja mam dzisiaj tyle do zrobienia ) i obserwowac, jesli pokaze sie tego wiecej mam jechac do szpitala.
Aha,przy okazji powiedziala mi zebym zaczela szykowac torbe bo to moze byc przepowiedzenie porodu. Mam rowniez liczyc i zapisywac ruchy plus cisnienie.

A na moja grype mam wziasc paracetamol i starac sie nie umierac...

uwielbiam to cos na zasadzie - przyjdz jak urodzisz to wtedy cos zaradzimy

o kurczaki, to odpoczywaj ile wlezie! Kciuki, zeby nic sie z tego nie rozwinelo. niech maluszek jeszcze troche w tym brzuszku posiedzi

Napisane przez desire87

lepiej chyba się nie wtrącać bo jak - tfu tfu - dziecko im fatycznie zachoruje to będą myśleć a co by było gdyby.. i nie daj Boże mieć pretensje do Ciebie.. różnie to bywa

no dokladnie

[kaga90]

Napisane przez magda17x

czy Wasi TŻ też przechodzą ciążę towarzyszącą? Mój rano wstaje połamany tak samo jak ja, jest marudny jak baba w ciąży i ma więcej zachcianek pokarmowych niż ja!

Całe szczęście nie jest grzeczniutki niech by spróbował mi teraz narzekać ze mu ciężko!

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[aleksandramaj]

Napisane przez kaga90

Wrzuciłam fotkę do klubu urosłam w ostatnim czasie nie da się ukryć

Lecę zobaczyć oszukańcu, czy chociaż na 5 miesiąc wyglądasz

[KoniKa4]

Napisane przez Listopadowaa

mnie koleżanka uswiadomiła ostatnio ze normalny seks to po pol roku od porodu dopiero, ze tak od razu lekko nie jest po naturalnym porodzie... Ciekawe czy to indywidualna sprawa czy rzeczywiście tak topornie idzie.

to chyba lekka przesada albo miała bardzo ciężki poród - wtedy pewnie wszystko jest możliwe

Napisane przez geosmina

Dzień dobry u nas kolejny bury dzień, nie chce się wychodzić z łóżka a trzeba😕 ja chcę już zmianę czasu bo te ciemności dobijają.

Ja śpię znośnie, Ale często się przewracam w nocy w łóżku i bardzo boli mnie kręgosłup i żebra , jakby mnie ktoś kijem okładał. Potem trochę przechodzi ale kark mam i tak obolały😕 nie mówiąc o mojej rwie ...

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

jak zmienią czas to będzie jeszcze gorzej - wstanę, zjem i się ogarnę i już się będzie ciemno robić

Napisane przez magda17x

czy Wasi TŻ też przechodzą ciążę towarzyszącą? Mój rano wstaje połamany tak samo jak ja, jest marudny jak baba w ciąży i ma więcej zachcianek pokarmowych niż ja!

mój zdecydowanie ma zachcianki jedzeniowe zamiast mnie, ale on tak zawsze dobrze że tylko mi brzuch rośnie

Napisane przez zielinka_87

My wczoraj na SR bylysmy na porodowce. Do tej pory jakos sie trzymalam ale po wczorajszym zaczynam sie ostro bac

Moj utyl ok 8-10 kg w czasie mojej ciazy!!! Akurat dobrze mu to zrobilo bo fajnie zmezniał i statusiowiał. Zachcianki to on mial zawsze, tylko ja go hamuje teraz bo jak on tak ciagle dojada to ja bym mogla razem z nim.

fajnie Zelinko że wróciłaś do nas

Do mnie też bankowanie krwi nie przemawia

[kaga90]

Napisane przez pstryczek84

paulinika - jak tam????





no dokladnie coz Ciebie za rodzic jak sie nie zdycydujesz na to? Przeciesz to chodzi o zycie i zdrowie twojego dziecka! itedeitepe. ta moja szwagierka wczoraj zaczela mi nawet kwoty podawac ze to miesiecznie wyjdzie cos niewiele ponad 30zeta, ze ludzie wiecej wydaja na fajki itd. wydaje mi sie ze jest strasznie nakrecona na to.
wiecie, gdyby to rzeczywiscie bylo takie supera extra czad to tu zadna kwota nie bylaby przeszkoda, bo ludzie brali by wrecz kredyty gdyby mieli pewnosc ze to rzeczywiscie pomoze. a tak? tak jak same piszecie...

ja tylko napisalam jej nie nie, nie pobieramy i koniec. kazalam jej rozwazyc wszystkie za i przeciec i porpostu pomyslec nad tym na spokojnie. ich wybor i tyle.
ale tez czulam ze sa chyba swiezo po jakiejs rozmowie/filmie itp. bo jak mi zaczela argumenty rzucac to juz nawet nie chcialam dyskutowac. ona ma wrecz cala liste chorob ktore te komorki lecza! NO iw ogole wszyscy jej znajomi ta krew pobieraja...
o, i wlasnie przed chwila jej maz wyslal mi link do tego banku komorek
ich decyzja, nie chce sie wtracac, ani namawiac ani odradzac ale korci mnie zeby jej napisac pare slow, chociazby tych, ktore przeczytalam tu od was. ale nie bede, bo potem beda miec jakies pretensje czy cos. ich sprawa



dobrze, ze napisalas co to bo myslalam ze to jakis kolejny super wypasiony termometr
fajne to! zapisalam sobie w zakladkach, moze kiedys w szalonym przyplywie gotowki sie na to skusze



Laska - to spojrz na to z innej perspektywy. Ty sie jeszcze mozesz przewrocic na bok, niektore z nas juz nie Lepiej Ci?

Pstryczek dokładnie...nie ma co namawiać ani odradzac każdy musi podjąć ta decyzję samodzielnie a oni Twój wybór tez powinni zaakceptować

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez paulinika

Wiec. Mam lezec, jak najwiecej sie da (no super bo ja mam dzisiaj tyle do zrobienia ) i obserwowac, jesli pokaze sie tego wiecej mam jechac do szpitala.
Aha,przy okazji powiedziala mi zebym zaczela szykowac torbe bo to moze byc przepowiedzenie porodu. Mam rowniez liczyc i zapisywac ruchy plus cisnienie.

A na moja grype mam wziasc paracetamol i starac sie nie umierac...

Mam nadzieje ze to jednorazowy epizod jednak...trzymaj się tam dzielnie!

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[paulinika]

Napisane przez pstryczek84

uwielbiam to cos na zasadzie - przyjdz jak urodzisz to wtedy cos zaradzimy

o kurczaki, to odpoczywaj ile wlezie! Kciuki, zeby nic sie z tego nie rozwinelo. niech maluszek jeszcze troche w tym brzuszku posiedzi


no dokladnie

Wczoraj poszlam do apteki kupic ibuprofen mezowi to mi nie chcieli sprzedac dzisiaj poszlam po sol morska, wczesniej przeczytalam ulotke a ona do mnie ze ona mi nie sprzeda ze wzgledu na ciaze i ze mam skonsultowac z lekarzem. Fajnie ze moj lekarz ma wolne terminy w przyszlym tygodniu...

[kaga90]

Napisane przez aleksandramaj

Lecę zobaczyć oszukańcu, czy chociaż na 5 miesiąc wyglądasz

Oj wyglądam juz poważnie w końcu 35 tydzień wiec ma się te gabaryty

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[paulinika]

Napisane przez kaga90

Oj wyglądam juz poważnie w końcu 35 tydzień wiec ma się te gabaryty

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

gdzie Ty masz te gabaryty?? Ja niby przytylam tylko 8kg a taki brzuch mam ze mi ciezko

[kaga90]

Napisane przez paulinika

gdzie Ty masz te gabaryty?? Ja niby przytylam tylko 8kg a taki brzuch mam ze mi ciezko

Oj mam może masz więcej wód ode mnie...bo ja mam malutko i do tego mała tez do gigantów nie należy...a widziałam Twoje zdjęcie i ślicznie wyglądasz

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[paulinika]

No moja tez nie gigantka, wrecz przeciwnie no ale Ty to zgrabniutka jestes!

[kaga90]

Napisane przez paulinika

No moja tez nie gigantka, wrecz przeciwnie no ale Ty to zgrabniutka jestes!

Dziękuję chociaż się tak nie czuje

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[pstryczek84]

Napisane przez paulinika

Wczoraj poszlam do apteki kupic ibuprofen mezowi to mi nie chcieli sprzedac dzisiaj poszlam po sol morska, wczesniej przeczytalam ulotke a ona do mnie ze ona mi nie sprzeda ze wzgledu na ciaze i ze mam skonsultowac z lekarzem. Fajnie ze moj lekarz ma wolne terminy w przyszlym tygodniu...

ja pierdziu

[Panna Izabela]

Napisane przez pstryczek84

Panna izabela-ja juz dawno pisalam o tym pstrykaniu. Wyczytalam ze to pekajace pecherzyki powietrza

Dzien dobry tak w ogole!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Wiem, że któraś pisała ale nie czytałam co to. No to mi pęka sporo pęcherzyków

Napisane przez paulinika

Dobry. Druga noc nie przespana o jak mnie meczy. Czy w ciazy mozna uzywac jakiegos spray´u do nosa? No ledwo oddycham, nie wspominajac ze mnie polamalo doslownie.

Wodę morską i inhalacje można. Ja też po nieprzespanej nocy, czuję się jakbym wpadła pod pociąg normalnie.

Napisane przez bluesberry

Wiesz, że nawet mi się śniło , że piłam i to prosto z butelki! a później sobie przypomniałam ze jestem w ciąży i panika ze zaszkodziłam Małemu.
W ogóle jakieś pierdoły totalne mi się snily, dynastia przy tym wymięka


Najgorsze są 2 pierwsze dni w szpitalu, ryczec się chce przy zasypianiu. Później już luzik

Na wątku bodajże pazdziernikowek? Albo grudniowek? Wyczytałam ze dziec wali pp jelitach i te odgłosy to pękające pęcherzyki powietrza czy jakoś tak.

Jakiś można na pewno, pamiętam jak byłam przeziębiona w 1 ciąży to dostałam ten prenalem i właśnie spray do nosa. Ewentualnie wodę morską, to można na pewno.

dzień dobry
Pomyślcie sobie, że u mnie jeszcze ciemnej póki co niż u Wassłońce nawet nie wstało. Dopijam kawę i zbieramy się do przedszkola.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja się obawiam, że będę płakać jak dziecko. My się z tż nie rozstawaliśmy od lat na tydzień, właściwie to jesteśmy 6 lat razem i na tydzień tylko raz i płakałam jakby na wojnę szedł. Potem się zdarzało na weeekend, w sensie w piątek jechałam do rodziców a w niedzielę wracałam i w sumie to nie widziałam go tylko sobotę, a też zdarzało mi się płakać. Od lat nie rozstajemy się nawet na 1 dzień. A tu tydzień bez niego w szpitalu.. Czuję, że będę tylko chodzić po szpitalu żeby jak najszybciej urodzić...

Napisane przez paulinika

Zauwazylam jak bylam w toalecie delikatnie zarozowiona wydzieline. Powinnam sie martwic? Polozna dopiero od 9:00.

Miałam tak ze 2 tyg temu. Postanowiłam nie panikować i obserwować, nie powtórzyło się to. Żaden czop ani nic związanego z porodem, bo już by się coś zaczęło po 2 tyg... Wcześniej mi się to zdarzało i też olewałam.

Napisane przez MajWija

Listopadowa to kruszynki Nam się nie szykują Koleżanka teraz 37 tydzień a jej Mały ma 2400g także przy Naszych to maluszek Super, że się obróciła

pstryczek nie pobieramy krwi pępowinowej, za dużo niewiadomych.

Co do forsowania tej szyjki to na spokojnie chcę żeby w drugą stronę nie przegiąć

My z mężem dzisiaj pakujemy torbę

Przypomnijcie proszę raz jeszcze co do samego porodu zabieracie, bo chcę te rzeczy na wierzch torby spakować.
Ja planowałam:
koszule, skarpetki, majtki w razie gdyby wody się sączyły to w I fazie ponoć lepiej mieć bo podpachę się wkłada, klapki, szlafrok, chusteczki do intymy, chusteczki nawilżane, przekąski (czekolada, batony musli, sok), woda.
Czy coś jeszcze dodać??
Czytałam, że niektórzy jeszcze ręcznik papierowy polecają, tylko po co ten ręcznik do porodu??

Ja to bym od razu wzięła też jedną parę majtek i podpaski poporodowe, żeby nie szukać jak Cię przeniosą po porodzie na oddział (ja zakładałam właśnie tuż przed przeniesieniem). No i coś dla dziecka do ubrania na początek plus pielucha, ja chcę mieć też laktator do porodu (chyba go przełoże do tej torby na poród). Ręcznik, papierowy też jeśli nie ma w szpitalu (u mnie był), coś do ust.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

I tak w ogóle witam się w 35 tc, jeszcze tydzień i zaczynam 9 miesiąc

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[doooti]

Napisane przez zielinka_87

My wczoraj na SR bylysmy na porodowce. Do tej pory jakos sie trzymalam ale po wczorajszym zaczynam sie ostro bac

Moj utyl ok 8-10 kg w czasie mojej ciazy!!! Akurat dobrze mu to zrobilo bo fajnie zmezniał i statusiowiał. Zachcianki to on mial zawsze, tylko ja go hamuje teraz bo jak on tak ciagle dojada to ja bym mogla razem z nim.

no to ja umawiałam się wczoraj z położną aby się spotkać i najpierw mówiła że spokojnie za jakieś 3 tyg się spotkamy a wczoraj mówi 'to co? sobota? na oddział porodowy pani przyjdzie" i się przeraziłam

mój też przeżywa ciąże wagowo, je razem ze mną; tyle że mi pewnie to zejdzie po ciąży a jemu zostanie ale i tak jest kochany ale i tak mam wrażenie że jemy jak odkurzacze wszystko co jest w lodówce i ledwo zrobimy 'duze zakupy' to dwa dni i nic nie ma xD

Napisane przez paulinika

Wiec. Mam lezec, jak najwiecej sie da (no super bo ja mam dzisiaj tyle do zrobienia ) i obserwowac, jesli pokaze sie tego wiecej mam jechac do szpitala.
Aha,przy okazji powiedziala mi zebym zaczela szykowac torbe bo to moze byc przepowiedzenie porodu. Mam rowniez liczyc i zapisywac ruchy plus cisnienie.

A na moja grype mam wziasc paracetamol i starac sie nie umierac...

ojojojoj robi się groźnie.. trzymaj się!!

Napisane przez MajWija

Ale u mnie wiatrzycho, masakra

doooti papier toaletowy to mam, a ręczniki papierowe wezmę, może faktycznie do czegoś podczas porodu się przydadzą.
Do wycierania krocza raczej nie bo to przecież położna już się tym zajmuję. Wyobraziłam to sobie:
"Ja już skurcze parte i podaję jej swój ręcznik papierowy - niech mnie Pani podetrze"

Ja się trochę stresuję , że moja położna nie da rady dojechać... Tzn, że akurat będzie miała jakieś swoje ważne prywatne sprawy, niby mówiła mi, że w takiej sytuacji poleci kogoś, ale wolałabym ją.

Bardziej chodziło mi o prysznic; chyba że pójdziesz z dwoma ręcznikami ale lepiej jest podobno osuszać miejsca intymne lekko przykładając ten papier. U mnie w szpitalu można brać prysznic do woli jako uśmierzanie bólu.

Ja też się stresuje położną.. w ogóle u mnie wśród znajomych jestem pierwszą osobą co spodziewa się dziecka i ciężko mi było znaleźć kogoś kto mógłby mi polecić kogoś sensownego.. ostatecznie zadzwoniłam do połoznej co znajoma koleżanki z pracy miała i była zadowolona, sąsiadka też kojarzy że jej koleżanka ją miała, ginekolog z nią pracuje w szpitalu i powiedział że ją mogę spokojnie brać.. więc mam nadzieje że będzie dobrze.. ale nawet nie znam jakiś historii porodu z tą położną na czele.. no ale jak się płaci to się wymaga, mam nadzieję że poczuje się do tego aby pojawić się w szpitalu jak zacznę rodzić, bo jak nie to będę w ciemnej du.pie bo w moim szpitalu bez własnej położnej to ani rusz...

[magda17x]

Napisane przez paulinika

Wczoraj poszlam do apteki kupic ibuprofen mezowi to mi nie chcieli sprzedac dzisiaj poszlam po sol morska, wczesniej przeczytalam ulotke a ona do mnie ze ona mi nie sprzeda ze wzgledu na ciaze i ze mam skonsultowac z lekarzem. Fajnie ze moj lekarz ma wolne terminy w przyszlym tygodniu...

to ja się nie dziwię, że koleżanka przyjeżdżając do PL wykupuje połowę apteki, żeby zawieźć do Anglii :P

[geosmina]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;66032026]ale bajer

Dzień dobry

Z przykrością zawiadamiam, że w nocy podczas przewracania się na bok czuję się niczym kloc [/QUOTE]

Dopiero teraz?! 😀 ja od dawna jestem wielorybem jeszcze wyrko mi skrzypi więc przy każdym ruchu mam wrażenie że zaraz wszystko się pode mną zawali 😀

Napisane przez EmRzet

Od kilku dni ciężko mi się oddycha, ciężko złapać głębszy oddech. I tak jak Wy mam problem z przewracaniem się w łóżku. Coraz trudniej..

Mam też straszne problemy z oddychaniem, jak za długo mówię nawet to łapie mnie zadyszka😕

Napisane przez paulinika

Wiec. Mam lezec, jak najwiecej sie da (no super bo ja mam dzisiaj tyle do zrobienia ) i obserwowac, jesli pokaze sie tego wiecej mam jechac do szpitala.
Aha,przy okazji powiedziala mi zebym zaczela szykowac torbe bo to moze byc przepowiedzenie porodu. Mam rowniez liczyc i zapisywac ruchy plus cisnienie.

A na moja grype mam wziasc paracetamol i starac sie nie umierac...

Trzymaj się dzielnie kochana!

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[doooti]

Napisane przez Panna Izabela

No właśnie ja się obawiam, że będę płakać jak dziecko. My się z tż nie rozstawaliśmy od lat na tydzień, właściwie to jesteśmy 6 lat razem i na tydzień tylko raz i płakałam jakby na wojnę szedł. Potem się zdarzało na weeekend, w sensie w piątek jechałam do rodziców a w niedzielę wracałam i w sumie to nie widziałam go tylko sobotę, a też zdarzało mi się płakać. Od lat nie rozstajemy się nawet na 1 dzień. A tu tydzień bez niego w szpitalu.. Czuję, że będę tylko chodzić po szpitalu żeby jak najszybciej urodzić...

łoooo to nieźle Was węzły połączyły ja dopiero w ciąży jestem tak długo bez przerwy z TŻ tak to non stop wyjazdy, czasami przez pół roku tylko w weekendy się widzieliśmy mimo że mieszkaliśmy razem

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez kaga90

Wrzuciłam fotkę do klubu urosłam w ostatnim czasie nie da się ukryć

nie no kaga.. mieścisz się w futrynę? jaki Ty masz malutki brzusioooo!

[paulinika]

Panna Izabela a ja jak zostawiłam córkę i męża na 3 miesiace... Nigdy sobie nie wybacze chociaż dzięki temu mamy lepsze życie.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez magda17x

to ja się nie dziwię, że koleżanka przyjeżdżając do PL wykupuje połowę apteki, żeby zawieźć do Anglii :P

Nawet ranigast jest tu na receptę

[kaga90]

Napisane przez doooti

łoooo to nieźle Was węzły połączyły ja dopiero w ciąży jestem tak długo bez przerwy z TŻ tak to non stop wyjazdy, czasami przez pół roku tylko w weekendy się widzieliśmy mimo że mieszkaliśmy razem

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------



nie no kaga.. mieścisz się w futrynę? jaki Ty masz malutki brzusioooo!

Jakoś daje rade wolałabym mieć większy ale bez tych wszystkich przebojów...

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[pstryczek84]

Napisane przez Panna Izabela

Wiem, że któraś pisała ale nie czytałam co to. No to mi pęka sporo pęcherzyków

mi tez

[geosmina]

Piszecie o tęsknocie w szpitalu i też bardzo się tego obawiam, po pierwszej cc leżałam 7 dni, na 3 dzień jak już się trochę otrząsnęłam i leki ze mnie zeszły to co chwilę ryczeć mi się chciało za tż. I miałam straszną huśtawkę nastroju, raz atak śmiechu a za chwilę płacz bez powodu w sumie. A teraz jest jeszcze Lenka, za nią to non stop pewnie będę ryczeć po kątach...😕

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[aleksandramaj]

Napisane przez Panna Izabela

No właśnie ja się obawiam, że będę płakać jak dziecko. My się z tż nie rozstawaliśmy od lat na tydzień, właściwie to jesteśmy 6 lat razem i na tydzień tylko raz i płakałam jakby na wojnę szedł. Potem się zdarzało na weeekend, w sensie w piątek jechałam do rodziców a w niedzielę wracałam i w sumie to nie widziałam go tylko sobotę, a też zdarzało mi się płakać. Od lat nie rozstajemy się nawet na 1 dzień. A tu tydzień bez niego w szpitalu.. Czuję, że będę tylko chodzić po szpitalu żeby jak najszybciej urodzić...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Oj jak ja Cię rozumiem Jak się z mężem rozstajemy na dłużej, nawet 2 dni, to ja takie "sceny" robię... no ale.co zrobić, po prostu nie mogę opanować płaczu

[Listopadowaa]

Napisane przez MajWija

Listopadowa to kruszynki Nam się nie szykują Koleżanka teraz 37 tydzień a jej Mały ma 2400g także przy Naszych to maluszek Super, że się obróciła

pstryczek nie pobieramy krwi pępowinowej, za dużo niewiadomych.

Co do forsowania tej szyjki to na spokojnie chcę żeby w drugą stronę nie przegiąć

My z mężem dzisiaj pakujemy torbę

Przypomnijcie proszę raz jeszcze co do samego porodu zabieracie, bo chcę te rzeczy na wierzch torby spakować.
Ja planowałam:
koszule, skarpetki, majtki w razie gdyby wody się sączyły to w I fazie ponoć lepiej mieć bo podpachę się wkłada, klapki, szlafrok, chusteczki do intymy, chusteczki nawilżane, przekąski (czekolada, batony musli, sok), woda.
Czy coś jeszcze dodać??
Czytałam, że niektórzy jeszcze ręcznik papierowy polecają, tylko po co ten ręcznik do porodu??

Nie strasz My takie kruszyny z takiej małej wagi startowałyśmy oby dzieci nie były za duże. A jak pisałam 5 tygodni temu, że moja ma 1533g to wyszło, że duża, no i chyba usg sie az tak nie myli, bo jednak ten przyrost jest ładny w te 5 tygodni.