Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

[muffi24]

Ps. Druga grudniówka rozpakowana

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[pequenina_]

Napisane przez muffi24

Hm dziewczyny. Nie chcę już bardziej rozwijać tematu, jednak myślę że trochę źle oceniacie te relacje lekarze - przedstawiciele medyczni.

Ej ratunku, lekarz mi przepisał luteinę po 180zł za opakowanie. Starcza na 15 dni Czyli miesięcznie 360 zł A tyle bym za to kupiła super rzeczy do wyprawki...

Ktoś coś wie o tym jakie skutki są niskiej krzepliwośck krwi? Czy to zwiększa ryzyki krwotoku przy porodzie ?

Pequenina bądź dzielna

Szkoda że nie chcesz, poczytałabym co wiesz, co sądzisz.
O mamo, tyle to kosztuje? Strasznie dużo... Współczuję
Co do krzepliwości tak na logikę - krew ma problemy z krzepnięciem więc jak zacznie lecieć (podobno średnio szklanka krwi na poród) to może mieć problem żeby przestać. Np w trakcie okresu nie robi się operacji z tego powodu. Ale ja nie lekarz
Trzymam się, jeszcze 20min i koniec mi słabo, ale małemu się podoba, fika sobie

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez muffi24

Ps. Druga grudniówka rozpakowana

Hopsa! Aż poczytam

[muffi24]

Pequenina no właśnie mi zapisał taką największą dawkę, wcześniej kosztowała mnie 120 zł na miesiąc... Różnica w cenie spora! Ale będę zmieniać lekarza, to może by mi tą tańszą znowu dał

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[cornflower_girl]

Napisane przez pequenina_

U mnie położna mówiła że właśnie gruźlica to choroba przed którą radzi szczepić od razu. Powodem jest to że nosicielami często są osoby starsze np dziadkowie odwiedzający i choroba ma u nich niewielkie objawy.

Co do lekarzy... To samo jest z lekami. Ile razy w poczekalni zobaczysz pana z aktówką? Nie jest chory, przychodzi żeby zrobić biznes. Najbardziej mnie śmieszą ci u ginekologa, śmiesznie to wygląda jak przychodzą bez kobiety na szczęście czekając w kabinie do mojego niedawno miałam okazję słyszeć fragment rozmowy lekarza z takim panem. Na szczęście co usłyszałam to "a jaka jest korzyść dla pacjentki? Dlaczego ma płacić tyle sporo tu ma zamiennik za tyle?". Na wizycie też lekarz mówi "bierz jakieś witaminy" ale nie podaje producenta. Ale myślę że on jest mniejszością

Właśnie jadę na badania w tym glukozę. Już godzinę, takie korki jestem głodna mam nadzieję że tam nie zemdleję...

Trzymaj się na tej glukozie

Czasami to może być mąż pacjentki po L4 na opiekę po porodzie Mój TŻ tak brał, babeczki w poczekalni dziwnie się patrzyły.

Napisane przez ebena

Ten szczepiony od małego wciąż łapie zapalenie oskrzeli, parę razy na zapalenie płuc był w szpitalu, jest bardzo delikatny teraz już od paru lat na wiosnę jest wielkim alergikiem...nie mogą sobie z tym poradzić, mimo, że mają lekarzy w rodzinie, próbują wszystkiego co sie da to dziecku i tak wciąż coś dolega. Szukając przyczyny wyczytali, że to niektóre szczepionki powodują min. alergie ( teraz to przecież epidemia)
A drugi nieszczepiony wulkan energii,jak choruje to tylko chwilkę kończąc na katarze. I nigdy mu nic nie jest
Różnica między nimi to ponad rok, wiec niewielka.

Nawet wśród rodzenstwa mogą być takie różnice pod względem odporności, to nie tylko kwestia szczepionek.

Napisane przez Moniczi

Kurde po ponad dwugodzinnym praniu kocyk plam nie ma, ale tak strasznie śmierdzi Muszę go puścić jeszcze raz, ale to pewnie jutro zrobię.

Mój tż zapytał, ile trzeba pampersów na pierwszy miesiąc. Odburknęłam coś w stylu żeby sobie policzył, a on zupełnie poważnie: mam przyjąć założenie 3 sztuki na dobę, tak?

A poważnie... To ile takich pampersów na dobę trzeba?

Mozesz jeszcze wywietrzyć.
Optymista Pomijam kupy, ale dziecko sporo sika. Myślę, że zejdzie ok 8-10 pieluch na początku.

Napisane przez surka

Kolejne, czy ty również zamierzasz się doszczepiać? Większość szczepionek, którym zostaliśmy poddani przestała już działać, więc ponad połowa społeczeństwa jest nieszczepiona, co z nimi?

Byłam szczepiona na różyczkę, a odporność jest - nie miałam styczności z nikim chorym.

Napisane przez ebena

My dostaliśmy góra 5-10 szczepionek a teraz dzieci dostają 30!!!
My jesteśmy zdrowym pokoleniem a co dzieje się z teraźniejszymi dziecmi??? Wiem nie wszystko to wina szczepionek...ale część niestety na pewno

Też mnie to uderzyło. Pamiętam wspólne chorowanie na świnkę, ospę - mieliśmy sporo frajdy Ale jestem daleka od urządzania ospa party.
W temacie chorób - czytałam wywiad z dziecięcym onkologiem i ona zauważyła, ze z roku na rok coraz więcej dzieci choruje na nowotwory. To mnie przeraża. Żywność, zanieczyszczenia?

Napisane przez NiEBiE

Na badaniu w 14 tc (13t3d) już był wiele większy, bo usg wskazywało 14t5d, także już się nie martwię niczym. Tylko jak ja go urodzę?

Poczytaj o wertykalnych pozycjach porodowych - pozycja na klęczkach jest dobra na większe dzieci. Jeśli będziesz miała możliwość - poród w wodzie.

Zmieniając temat na nieco mniej burzliwy - jakie kurtki ciążowe macie? Jak wykonanie? Są ciepłe?
Wydawało mi się, ze dam radę przechodzić zimę ubrana na cebulkę - swetr i rozpięta kurtałka. Jest mi niestety zimno.

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez muffi24

Ej ratunku, lekarz mi przepisał luteinę po 180zł za opakowanie. Starcza na 15 dni Czyli miesięcznie 360 zł A tyle bym za to kupiła super rzeczy do wyprawki...

Ktoś coś wie o tym jakie skutki są niskiej krzepliwośck krwi? Czy to zwiększa ryzyki krwotoku przy porodzie ?

Możesz mieć zamiennik? Cena powalająca.

Przy niskiej krzepliwości możesz mieć problem z dostaniem zzo.

[ebena]

Napisane przez Kyiia

Nie rozumiem oburzenia

Ależ ja się wcale nie oburzam
Co osoba to opinia, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Osobiście zawsze bardziej cenię ludzi mających swoje zdanie a nie chwiejących się jak chorągiewka.

Ale polecam ten kanał ...gość wiele rzeczy przedstawia na podstawie badan, często niedostępnych da zwykłego zjadacza chleba i dość obiektywnie choć ta jego mowa jest taka mało wyraźna jak dla mnie

[NiEBiE]

Corn o pozycjach wertykalnych juz czytałam, a poród w wodzie niestety w tym szpitalu nie jest możliwy.
Co trzeba zrobić aby Tż mógł wziąć te L4 na opiekę? Jakies konkretne warunki, np. cc żony? Wczoraj mi o tym wspominał, że jego kolega brał.

Ja mam puchową kurtkę z H&M za 90 zł w wyprzedaży, ale jeszcze noszę swoje stare przejściowe kurtki, bo się dopinam. Ledwo, ale jeszcze dopinam.

[Konkardia]

Napisane przez Amalte

Witam się w 27 tygodniu. Ależ ten czas leci!!
Dziś wybieram się na wizytę do gina także baaaardzo proszę o kciuki!
Prawdę mówiąc szkoda mi trochę, bo będę się ostatni raz widziała z moją panią dr, bo ta idzie na zwolnienie....
Chociaż jak ona trochę Dzidziulę przetrzyma a ja przyspieszę to może spotkamy się na porodówce Ale by były jaja

Kciukasy za wizytę! Faktycznie, byłoby dość śmiesznie gdybyście się spotkały na porodówce

Napisane przez pequenina_

Powiedziałbym że dołem tylko może tydzień wcześniej? Skoro od początku jest do przodu
Też czasem tak zauważam, niby starszy a czasem jak dziecko
Trzymam się nadal! Za 15min drugie kłucie.

Chyba już jesteś po! Super!

Napisane przez muffi24

Pequenina no właśnie mi zapisał taką największą dawkę, wcześniej kosztowała mnie 120 zł na miesiąc... Różnica w cenie spora! Ale będę zmieniać lekarza, to może by mi tą tańszą znowu dał

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Ja bym nie patrzyła na kasę, tylko brała to co przepisał. Z krzepliwością nie ma żartów...


Właśnie się obudziłam Dziś mam dzień lenia, będę sobie czyyytać i robić wszystko to co odkładałam z braku czasu! A co!

[Kyiia]

Napisane przez cornflower_girl

Czasami to może być mąż pacjentki po L4 na opiekę po porodzie Mój TŻ tak brał, babeczki w poczekalni dziwnie się patrzyły.

Mój mąż też tak się naciął Powiedział przy którejś z początkowych wizyt że skoro nie ma usg tylko omawianie badań to on zaczeka w poczekalni. No a że moja wizyta się przeciągnęła to jak wyszłam z gabinetu to na korytarzu prócz męża siedziało z 8 czy 9 kobit. Od tamtej pory mąż wchodzi ze mną do gabinetu

[obca7]

Ja jeszcze bez problemu mieszczę się w swoją jesienna kurtkę, płaszcz zimowy przymierzałam i tez ok wczoraj zamówiłam sobie pierwsze spodnie rozmiar większe niż zawsze noszę Bo brzuch rośnie i w pewnym momencie te co teraz noszę zrobią się za małe a nie chcę zostać bez spodni i tak jak uwielbiam w spódnicach chodzić tak w ciązy jednak spodnie wygodniejsze

[cornflower_girl]

Napisane przez NiEBiE

Co trzeba zrobić aby Tż mógł wziąć te L4 na opiekę? Jakies konkretne warunki, np. cc żony? Wczoraj mi o tym wspominał, że jego kolega brał.

Ja mam puchową kurtkę z H&M za 90 zł w wyprzedaży, ale jeszcze noszę swoje stare przejściowe kurtki, bo się dopinam. Ledwo, ale jeszcze dopinam.

Po pierwsze - wiedzieć, że jest coś takiego. To w większości dobra wola lekarza, żeby wystawić. U mnie był poród sn i mąż dostał 2 tygodnie - nie po porodzie, a po wyjściu ze szpitala (siedziałam z małym 2 tygodnie).
Jest ciepła? Bon Prix ma dobrą cenę, ale te niestety są podobno cieniutkie.

[muffi24]

Konkordia to nie na krzepliwość, tylko na skurcze. Biorę to co przepisał oczywście, ale nie opuszcza mnie nadzieja że do końca ciąży mi zmieni na coś tańszego

Ta krzepliwość mi wyszła odrobinę poniżej normy. Zauważyłam to, nawet pielęgniarka jak mnie kuła glukometrem to powiedziała "ale pani ta krew tryska!", a po pobieraniu krwi miałam sine i obolałe ręce strasznie w zagłębieniach łokci... Wizyta za mc i nie wiem co z tym zrobić? Jeszcze OB mi wyszło podwyższone i niski potas... ob podobno to normalne w ciąży ale też nie wiem sama...

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[obca7]

ja po cc dostawałam zastrzyki na krzepliwość,ale tylko jak w szpitalu leżałam. Nie wspominam ich dobrze, to chyba jedyne zastrzyki które naprawdę bolą;/

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez NiEBiE

Corn o pozycjach wertykalnych juz czytałam, a poród w wodzie niestety w tym szpitalu nie jest możliwy.
Co trzeba zrobić aby Tż mógł wziąć te L4 na opiekę? Jakies konkretne warunki, np. cc żony? Wczoraj mi o tym wspominał, że jego kolega brał.

Ja mam puchową kurtkę z H&M za 90 zł w wyprzedaży, ale jeszcze noszę swoje stare przejściowe kurtki, bo się dopinam. Ledwo, ale jeszcze dopinam.

Ja się też ledwie dopinam :-? Wyciągnęłam zimowke i jest na teraz niestety :-( jakoś ten grudzień przetrzymam i tyle

[Lidka99]

Napisane przez muffi24

Hm dziewczyny. Nie chcę już bardziej rozwijać tematu, jednak myślę że trochę źle oceniacie te relacje lekarze - przedstawiciele medyczni.

Ej ratunku, lekarz mi przepisał luteinę po 180zł za opakowanie. Starcza na 15 dni Czyli miesięcznie 360 zł A tyle bym za to kupiła super rzeczy do wyprawki...

Ktoś coś wie o tym jakie skutki są niskiej krzepliwośck krwi? Czy to zwiększa ryzyki krwotoku przy porodzie ?

Pequenina bądź dzielna

Amalte kciuki

Moniczi co on z tym kocykiem... O matko



Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez muffi24

Konkordia to nie na krzepliwość, tylko na skurcze. Biorę to co przepisał oczywście, ale nie opuszcza mnie nadzieja że do końca ciąży mi zmieni na coś tańszego

Ta krzepliwość mi wyszła odrobinę poniżej normy. Zauważyłam to, nawet pielęgniarka jak mnie kuła glukometrem to powiedziała "ale pani ta krew tryska!", a po pobieraniu krwi miałam sine i obolałe ręce strasznie w zagłębieniach łokci... Wizyta za mc i nie wiem co z tym zrobić? Jeszcze OB mi wyszło podwyższone i niski potas... ob podobno to normalne w ciąży ale też nie wiem sama...

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Coś mi tu nie pasuje.. Luteina 180zł? Coś jest nie tak, jak moja siostra pierwszy raz poszła po luteinę to w aptece zapłaciła 150zł i aż była w szoku, na drugi dzień dzwonili z apteki że przepraszają i ma 100zł do zwrotu bo to ryczałt, dla mnie to od razu było nie możliwe więc może u Ciebie to też pomyłka?


Aaaa godzinę temu zostałam ciocią mała ma 2800 i 53cm siostra miała szybki poród i ogólnie jest ok

[Kyiia]

Napisane przez obca7

Ja jeszcze bez problemu mieszczę się w swoją jesienna kurtkę, płaszcz zimowy przymierzałam i tez ok wczoraj zamówiłam sobie pierwsze spodnie rozmiar większe niż zawsze noszę Bo brzuch rośnie i w pewnym momencie te co teraz noszę zrobią się za małe a nie chcę zostać bez spodni i tak jak uwielbiam w spódnicach chodzić tak w ciązy jednak spodnie wygodniejsze

Ja też się jeszcze mieszczę w swoje kurtki... Ale "awaryjnie" mam 2 większe kurtki pożyczone od mamy i 1 cieplejsze ponczo które teściowa mi naszykowała
U mnie odwrotnie, całe życie w spodniach... a jak przyszło lato to nic innego niż sukienki Nawet teraz wolę założyć sukienkę i leginsy niż normalne spodnie. Po domu akceptuje jeszcze dresy... ale na miasto, do lekarza czy do rodziny/znajomych jak idę to dres odpada

[Konkardia]

Napisane przez muffi24

Konkordia to nie na krzepliwość, tylko na skurcze. Biorę to co przepisał oczywście, ale nie opuszcza mnie nadzieja że do końca ciąży mi zmieni na coś tańszego

Ta krzepliwość mi wyszła odrobinę poniżej normy. Zauważyłam to, nawet pielęgniarka jak mnie kuła glukometrem to powiedziała "ale pani ta krew tryska!", a po pobieraniu krwi miałam sine i obolałe ręce strasznie w zagłębieniach łokci... Wizyta za mc i nie wiem co z tym zrobić? Jeszcze OB mi wyszło podwyższone i niski potas... ob podobno to normalne w ciąży ale też nie wiem sama...

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Aa rozumiem! Trzymam więc kciuki za Twoje wyniki i to, żeby może udało się coś tańszego wyhaczyć

Corn ja chodzę w jesiennym płaszczu - są tam trzy guziki, ale na najniższy już sie nie zapnę teraz środkowy przestaje mnie już obejmować, więc stwierdziłam, że sobie przesunę guzik bardziej do wewnątrz i uratuje swój płaszcz (mam nadzieję) na co najmniej 3 tygodnie. Później nie mam pojecia co zrobię

[zie_l_ona]

Napisane przez cornflower_girl

Zmieniając temat na nieco mniej burzliwy - jakie kurtki ciążowe macie? Jak wykonanie? Są ciepłe?
Wydawało mi się, ze dam radę przechodzić zimę ubrana na cebulkę - swetr i rozpięta kurtałka. Jest mi niestety zimno.

Ja właśnie czekam na pakę z BonPrix z kurtkami, jak przyjdzie, to zdam relację (zamówiłam kilka modeli, każdy w innym rozmiarze, bo ta ich rozmiarówka to podobno kpina). Teraz ostatkiem sił dopinam się w jesienną kurtkę, więc potrzebuję czegoś jak najszybciej.
Przymierzałam kurtkę w H&M, ale rękawy były na osobę o wiele niższą uszyte. Z tej kolekcji w H&M to tylko swetry i t-shirty są mi dobre. Spodnie za krótkie, kurtki za krótkie rękawy :P

Mój mąż jakoś się wykpił z grypy, 1,5 dnia gorączki i dzisiaj już siedzi w pracy. Mnie za to bierze jakiś katar, więc dzisiaj zostałam w domu i popijam herbatę z taką ilością miodu, że glukoza to przy tym pikuś

[ebena]

Ja jutro pakuję laptopy i tablety mężowi do pracy...bo nic nie robię tylko siedzę na wizazu. lub jakies pier..y czytam.

Ja jak ostatnimi czasami (przed zajsciem w ciązę) ubrania kupowałam to zawsze sobie myślałam o tym, ze może w ciązy w nich będę chodzić i tak większość rzeczy mi pasuje. Kupiłam tylko 1 spodnie ciążowe, jedne mam zwykle jeansy były luźniejsze więc doszylam guzika na samym skraju i mogę w nich spokojnie chodzic. Kurtkę kupiłam tanio w CUBUSIe w zeszłym roku jak był Black Friday 50% taniej cieplutka dość obszerna w pasie na gumce..teraz spokojnie w niej sie mieszczę moze i 9-m-cu tez się zapnę (jak nie to męża kurtkę sportową na te parę razy ubiorę i będzie).
Koleżanka moja tez mi ostatnio przyznała, że robiła dokładnie jak ja nie będąc w ciąży kupowała ubrania z myślą o tym, zeby i w ciąży w nich pochodzić

[zie_l_ona]

Ja z innymi rzeczami (poza kurtką) nie mam wielkiego problemu. W część rzeczy się mieszczę, kupiłam dwie pary spodni ciążowych, jakieś dwa swetry, bo moje zrobiły się za krótkie i rajtki ciążowe. A, no i kiece na "biznes", ale to nie miałam wyjścia, skoro planuję jeszcze długo do pracy pochodzić, a czasami muszę się tam trochę lepiej ubrać

[chupacabra88]

Napisane przez Kyiia

Tu jest fajnie opisane a propos szczepionek. I to chyba to o czym wcześniej myślałam, chociaż jeszcze będę szukać

Szczepić dziecko - 35 najbardziej popularnych mitów na temat szczepień

Jest tam właśnie poruszona ilość szczepień kiedyś a teraz, oraz to co któraś pisała o przedawnieniu szczepienia i o tym że my już nie jesteśmy bronieni/szczepieni jeśli nie kontynuujemy doszczepiania

Dzięki wielkie za link

Napisane przez cornflower_girl

Czasami to może być mąż pacjentki po L4 na opiekę po porodzie Mój TŻ tak brał, babeczki w poczekalni dziwnie się patrzyły.


Zmieniając temat na nieco mniej burzliwy - jakie kurtki ciążowe macie? Jak wykonanie? Są ciepłe?
Wydawało mi się, ze dam radę przechodzić zimę ubrana na cebulkę - swetr i rozpięta kurtałka. Jest mi niestety zimno.

ooo to L4 na opiekę to fajna opcja, żeby urlopu nie wykorzystywać od razu! zapytam lekarza, dzięki za info

Ja jeszcze mieszczę się w jedną jesienną ale chłodno mi w niej. Kupiłam zimówkę - normalną nie ciążową, w której mam jeszcze wiele miejsca na brzuch, a jak się nie zmieszczę na koniec ciąży to trudno i tak już mało gdzie będę wychodzić - do samochodu najwyżej i do osiedlowego sklepiku, a szkoda mi było kasy na kurtkę typowo ciążówkę.

Napisane przez Lidka99

Aaaa godzinę temu zostałam ciocią mała ma 2800 i 53cm siostra miała szybki poród i ogólnie jest ok

gratulacje Kochana!!!

[obca7]

Lidka gratulacje

[Konkardia]

Napisane przez Lidka99

Aaaa godzinę temu zostałam ciocią mała ma 2800 i 53cm siostra miała szybki poród i ogólnie jest ok

ooo cudownie!! Czyli wytrzymała jeszcze aż do teraz! Dzielna jest przekaż jej wszystkiego co najlepsze!



Wysłane z mojego LG-D290 przy użyciu Tapatalka

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Aleście wczoraj naklikały!
Nie dam rady teraz nadrobić, ale melduję się po laboratorium - morfologia, TSH, ft4 i cukier ładne Teraz jadę do gina prowadzącego ciążę i szykuję się na opierdziel, że prawie 2 miesiące u niego nie byłam Proszę o kciukasy, zwłaszcza, że wczoraj lekkiego stresa miałam, bo Mała się przez cały dzień ruszać nie chciała i się martwiłam, dopiero wieczorem poczułam, że się rusza...

[Kyiia]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;66583896]Aleście wczoraj naklikały!
Nie dam rady teraz nadrobić, ale melduję się po laboratorium - morfologia, TSH, ft4 i cukier ładne Teraz jadę do gina prowadzącego ciążę i szykuję się na opierdziel, że prawie 2 miesiące u niego nie byłam Proszę o kciukasy, zwłaszcza, że wczoraj lekkiego stresa miałam, bo Mała się przez cały dzień ruszać nie chciała i się martwiłam, dopiero wieczorem poczułam, że się rusza...[/QUOTE]

No daj spokój bo się dziewczyny zestresują i znowu nastanie cisza zamiast wykańczania tematu

Za badania
I

[Konkardia]

Napisane przez Kyiia

No daj spokój bo się dziewczyny zestresują i znowu nastanie cisza zamiast wykańczania tematu

Dobre!

Orlica kciuki za wizytę!

[julia1612]

Cześć!
Jezu nie przypuszczałam, że Luteina jest taka droga! Nawet byłam trochę zła, że kiedyś mi zapisał Duphaston zamiast Luteiny, ale teraz się ciszę
Co do kurtek zimowych w piątek wybieram się do secend handu może coś znajdę, nie chcę wydawać kasy na coś co ponoszę niecałe 3 miesiące. Póki co jeszcze mieszczę się w własną osobistą kurtkę sprzed odchudzania (brzuch mam mały jak na przełom 28-29 t.c.)
I mój ulubiony temat szczepionki...Padła opinia na forum, że choroby wygasły same zanim ludzie zaczęli się szczepić...No tak biorąc pod uwagę, że w Polsce zachorowalność na WZW typu B była najwyższa w europie, a po wprowadzeniu obowiązkowego szczepienia na to ilość zachorowań spadła do 0.02%. Ale racja wierzmy w to, że choroba wygasła sama!
I moja propozycja i zapytanie do mam które nie szczepią. Niech w przedszkolach i szkołach utworzą grupy i klasy dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych. Bo ja nie życzę sobie, żeby twoje nieszczepione dziecko korzystało z odporności mojego zaszczepionego!(Skoro ja tyle ryzykuję je szczepiąc). Ciekawe czy zgodziłabyś się mamo nie szczepiąca na to?! Tak 1 na 20dziec zaszczepionych nie zachoruję na nic bo dzieci zaszczepione nic nie przyniosą, nie będą zarażać. A co jeśli twoje dziecko trafi do klasy gdzie 20/20 jest nie zaszczepionych?! Ciekawe czy nadal byś tak chętnie nie szczepiła, jakby w takiej klasie wybuchła epidemia prawdziwej ospy?! Teraz mamo nieszczepiąca jesteś mądra, bo dzieciak korzysta z odporności innych, a co jeśli się to zmieni?!

[Candid]

Amalte, obca kciuki za wizyty.

Pequenina pewnie jesteś już po. Teraz pora na śniadanko mój mały też hopsał sobie jak miałam glukoze.

Cornflower ja zamówiłam czarną puchówke z hm z wyprzedaży. Mam w niej sporo miejsca na pewno wystarczy do końca. A na jesień nosze mój nieciążowy płaszczyk. Guziki poprzestawiałam ale już ledwo się zapina.

Uff moje badania wszystkie dobre. Słodkanie jestem, morfologia też ok ale się nie dziwie jak łykam witaminy prenatalne i tardyferon(żelazo) i magnez

[Kyiia]

Napisane przez julia1612

I mój ulubiony temat szczepionki...Padła opinia na forum, że choroby wygasły same zanim ludzie zaczęli się szczepić...No tak biorąc pod uwagę, że w Polsce zachorowalność na WZW typu B była najwyższa w europie, a po wprowadzeniu obowiązkowego szczepienia na to ilość zachorowań spadła do 0.02%. Ale racja wierzmy w to, że choroba wygasła sama!
I moja propozycja i zapytanie do mam które nie szczepią. Niech w przedszkolach i szkołach utworzą grupy i klasy dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych. Bo ja nie życzę sobie, żeby twoje nieszczepione dziecko korzystało z odporności mojego zaszczepionego!(Skoro ja tyle ryzykuję je szczepiąc). Ciekawe czy zgodziłabyś się mamo nie szczepiąca na to?! Tak 1 na 20dziec zaszczepionych nie zachoruję na nic bo dzieci zaszczepione nic nie przyniosą, nie będą zarażać. A co jeśli twoje dziecko trafi do klasy gdzie 20/20 jest nie zaszczepionych?! Ciekawe czy nadal byś tak chętnie nie szczepiła, jakby w takiej klasie wybuchła epidemia prawdziwej ospy?! Teraz mamo nieszczepiąca jesteś mądra, bo dzieciak korzysta z odporności innych, a co jeśli się to zmieni?!

Nie miałabym nic przeciwko temu
Są sytuacje kiedy szczepienie faktycznie może zaszkodzić i wtedy dziecka się nie szczepi ale bez przesady. To już są moim zdaniem skrajne przypadki Ja byłam szczepiona, siostra też... Mąż i szwagierka również. Chrześniak męża (7 lat niedługo skończy) też. Po rodzinie też wszyscy dzieci szczepią... sama też zamierzam szczepić. Może niekoniecznie tym co jest w szpitalu akurat dostępne bo niektóre szczepionki wolę wybrać sama a nie odgórnie mieć narzucone, ale szczepić będę

[furjatka]

Lidka pogratuluj od nas!!!

Orlica kciuki za wizytę. I kciuki za glukozy!

W temacie szczepień jeszcze tylko dodam - zobaczcie sobie jak wyglądała ospa prawdziwa. Tak to wyglądało, zanim pojawiły się szczepionki! I powrót takiej postaci nam grozi bez szczepień, a nie delikatnych objawów i dwóch swędzących strupków. julia1612 ostro napisałaś, ale wg mnie prawdziwie...

[ebena]

Napisane przez julia1612

Cześć!

I mój ulubiony temat szczepionki...Padła opinia na forum, że choroby wygasły same zanim ludzie zaczęli się szczepić...No tak biorąc pod uwagę, że w Polsce zachorowalność na WZW typu B była najwyższa w europie, a po wprowadzeniu obowiązkowego szczepienia na to ilość zachorowań spadła do 0.02%. Ale racja wierzmy w to, że choroba wygasła sama!
I moja propozycja i zapytanie do mam które nie szczepią. Niech w przedszkolach i szkołach utworzą grupy i klasy dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych. Bo ja nie życzę sobie, żeby twoje nieszczepione dziecko korzystało z odporności mojego zaszczepionego!(Skoro ja tyle ryzykuję je szczepiąc). Ciekawe czy zgodziłabyś się mamo nie szczepiąca na to?! Tak 1 na 20dziec zaszczepionych nie zachoruję na nic bo dzieci zaszczepione nic nie przyniosą, nie będą zarażać. A co jeśli twoje dziecko trafi do klasy gdzie 20/20 jest nie zaszczepionych?! Ciekawe czy nadal byś tak chętnie nie szczepiła, jakby w takiej klasie wybuchła epidemia prawdziwej ospy?! Teraz mamo nieszczepiąca jesteś mądra, bo dzieciak korzysta z odporności innych, a co jeśli się to zmieni?!

Jestem za utworzeniem takich szkół, przedszkoli a nawet całych gmin i prowadzeniu na obu grupach rzetelnych badań ... co jakiś czas tak powinno się robić by wiedzieć na czym stoimy!!!!