Scent Bar II

[Aggie125]

Napisane przez irkax

Aggie a próbowałaś może puder rozświetlający z Sephory, ten z wytłoczonymi gwiazdkami?
Dla mnie on jest rewelacyjny właśnie do nadawania lekkiego połysku.
Tyle, że trzeba go używać oszczędnie
A najlepszy to chyba jest maczek - bo on ma 3 w jednym

Jeszcze niczego nie wypróbowałam, ale dzieki za wskazówkę, wypróbuję te gwiazdeczki jak będę w Sephorze A Isadora tez chyba ma rozświetlający puder z wytłoczonymi gwiazdkami. Kto tu po kim papuguje?

[irkax]

Napisane przez Aggie125

Jeszcze niczego nie wypróbowałam, ale dzieki za wskazówkę, wypróbuję te gwiazdeczki jak będę w Sephorze A Isadora tez chyba ma rozświetlający puder z wytłoczonymi gwiazdkami. Kto tu po kim papuguje?

Ja mam ten z sephory w kolorze ivory i on jest własnie taki lekko różowawy
W sumie zużywam już drugi i jestem bardzo zadowolona.
Choć muszę przyznać, że zanim zaczęłam utrwalać makijaż pudrem kryolana to trochę narzekałam na trwałość tego rozświetlacza.

[madziczka]

Aggie- polecam te pudry z Sephory, miałam różowy, moja mama złoty- jest jeszcze taki beżowo-biały najjaśniejszy. Różowy daje fajny efekt zdrowej cery, nałożony w minimalnych ilościach daje zdorwy koloryt, w większej może robić za róż


Ostatnio w funkcji rozświetlacza używam cienia do powiek Joko z serii Virtual wet&dry w odcieniu 069- taka złamana biel, bardzo jasny beż. Nakładam go w kącikach oczu i odrobinę na róż do policzków- efekt świetny, a cień koztował mnie 8 zł.

[vesenka]

Napisane przez Aragonte

Vesenko, dzięki Ci za te słowa - nie jestem jedyną niezorientowaną, uffff Czasem mam wrażenie, że pisanie na Wizażu zobowiązuje do jakiej takiej znajomości produktów kosmetycznych, ale kłopot z tym, że hyzia mam jedynie na punkcie perfum, a z kolorówki używam jedynie podkładu, pudru (czasami), tuszu do rzęs i czasem jakiegoś błyszczyka czy korektora na parchy Mam fajny róż Bourgois, naprawdę mi się podobał - i co? Użyłam go jeden raz Kiedyś stosowałam jakieś mazidła do powiek i sypkie cienie, ale zaprzestałam. Moje powieki były mi za to baaaardzo wdzięczne i przestały się parchacić.

no popatrz, a ja myślałam,że to właśnie ja jestem ten jedyny makijażowy szczypior tutaj Mam podobnie jak ty, moim konikiem są perfumy i do tego pielęgnacja. Mam też lekkie zboczenie filtrowe. Latem nie maluję się w ogóle, poza pazurkami czasem. zimą, jeśli nie zapomnę to podkład i puder, ale to bardziej dla ochrony przed mrozem niż upiększająco I nawet zauważyłam prawidłowość, że zmatowiona twarz=plaskata twarz, tylko nie wiedziałam co na to poradzić. Próbowałam nawet podczytywać makijażowe forum, ale czułam się trochę jak przedszkolak na wykładzie z fizyki kwantowej...Rozświetlacz mówicie?

Napisane przez hecate

I coz - jestem niewolnikiem makijazu. Nie lubie sie bez i nie wyszlabym z domu bez (tzn wylaczajac smieci - ale do sklepu na szybko musze chocby rzesy wytuszowac)

kiedys - kilka lat temu, pojechalam z mama na plaze, bez mejkapu. Mialam 20 lat a pan wspuscil mnie i siostre na jednej stawce, ponizej 15. Nawet na plaze tuszuje rzesy wodoodpornym, Taka moja obsesja. Dziekuj

Kumpela w liceum miała podobnie. Ciotka przyjaciółki jest w stadium bardziej zaawansowanym, makijaż robi nawet jak leży chora. Nie wpuści nikogo do pokoju, zanim nie namaluje sobie twarzy. Nie wiem czy bym ją poznała gdybym ją zobaczyła bez tych wszystkich warstw

Napisane przez irkax

Aggie a próbowałaś może puder rozświetlający z Sephory, ten z wytłoczonymi gwiazdkami?
Dla mnie on jest rewelacyjny właśnie do nadawania lekkiego połysku.
Tyle, że trzeba go używać oszczędnie
A najlepszy to chyba jest maczek - bo on ma 3 w jednym

Gwiazdki, maczek? to jakiś szyfr dla zaawansowanych jest? Obiły mi się te określenia o oczy, ale nie umiem skojarzyć z produktami

[irkax]

Napisane przez vesenka

Gwiazdki, maczek? to jakiś szyfr dla zaawansowanych jest? Obiły mi się te określenia o oczy, ale nie umiem skojarzyć z produktami

Yły yły - nie pomyślałam, że może to być niezrozumiałe

Gwiazdki
Maczek

[Fenris]

Co do matowej twarzy - mimo, że mam suchą i lekko przetłuszczający się nos, codziennie ją matowię. Matowa skóra jest śliczna, nie znoszę widoku świecących się dziewczyn, ich twarze wyglądają dla mnie jak tłuste.
Chcę rozświetlacza, ale takiego delikatnego, a nie efektu mokrej twarzy jak to u niektórych
I nie wiem, czemu matowa jest brzydka??? - "plaskata"

[Aggie125]

Fenris, to zalezy. Sa osoby, które maja tak wyrzeźbiona twarz, że wygkądają naturalnie i pięknie. Ale ogólnie rozświetlaczem modeluje sie twarz i akcentuje to, co ma byc wypukłe. Ja np. mam wrażenie, że po samym pudrze matującym mam dośc płaska twarz, dlatego stosując podkład i puder musze użyć różu, bo wyglądam jak plaski nalesnik

[irkax]

Dziewczyny ale przecież rozświetlenie i modelowanie twarzy różem nie wyklucza matu
Najpierw modelujemy i rozświetlamy i na to puder matujący.
Wilk syty i owca cała

[Aggie125]

Napisane przez irkax

Dziewczyny ale przecież rozświetlenie i modelowanie twarzy różem nie wyklucza matu
Najpierw modelujemy i rozświetlamy i na to puder matujący.
Wilk syty i owca cała

O, tego to nie wiedziałam ale zgrabnie rozwiązałaś sytuację

[irkax]

Napisane przez Aggie125

O, tego to nie wiedziałam ale zgrabnie rozwiązałaś sytuację

Ja tak robię
Używam pudru matującego transparentnego, który daje idealne wykończenie

[vesenka]

Napisane przez irkax

Yły yły - nie pomyślałam, że może to być niezrozumiałe

Gwiazdki
Maczek

cudeńka
Dziękuję za wyjaśnienie

Napisane przez Fenris

Co do matowej twarzy - mimo, że mam suchą i lekko przetłuszczający się nos, codziennie ją matowię. Matowa skóra jest śliczna, nie znoszę widoku świecących się dziewczyn, ich twarze wyglądają dla mnie jak tłuste.
Chcę rozświetlacza, ale takiego delikatnego, a nie efektu mokrej twarzy jak to u niektórych
I nie wiem, czemu matowa jest brzydka??? - "plaskata"

Napisane przez Aggie125

Fenris, to zalezy. Sa osoby, które maja tak wyrzeźbiona twarz, że wygkądają naturalnie i pięknie. Ale ogólnie rozświetlaczem modeluje sie twarz i akcentuje to, co ma byc wypukłe. Ja np. mam wrażenie, że po samym pudrze matującym mam dośc płaska twarz, dlatego stosując podkład i puder musze użyć różu, bo wyglądam jak plaski nalesnik

o to to
Matowa skóra jest śliczna. Plaskata nie znaczy brzydka, tylko płaska W moim przypadku jak się przypudruję to mam wrażenie,że twarz składa mi się z oczu i nosa wkomponowanych w naleśnik I do tej pory nie wiedziałam co na to poradzić

Napisane przez irkax

Dziewczyny ale przecież rozświetlenie i modelowanie twarzy różem nie wyklucza matu
Najpierw modelujemy i rozświetlamy i na to puder matujący.
Wilk syty i owca cała

Człowiek jednak uczy się całe życie

[madziczka]

Też kocham mat- nienawidzę, jak mi się coś świeci, ślizga (noszę okulary), poci, lepi.... Matuję twarz maksymalnie, tylko potem moja twarz wygląda właśnie płasko i na zmęczoną. Róż i odorbina rozświetlacza to ratuje

[Fenris]

Ja lubię mieć twarz "idealną" - jednokolorową Bez makijażu mam delikatnie czerwone policzki (zasługa rozszerzonych naczynek, popękanych). Po pudrze mam kolor jednolity - dla mnie "idealny" - nie mam problemów z wypryskami, więc pewnie jest mi łatwiej. Dzisiaj użyłam różu no i macie trochę racji, ładnie to wygląda ale i tak lubię swój jednolity mat bez urozmaiceń
Choć przez kilka osób z kilku wątków szukam delikatnego rozświetlacza, co by obaczyć co i jak

[burn-it-up]

Napisane przez martwa papuga

Burn, to zdjęcie z interneta nie wyjeżdżałam nigdy do Finlandii. A szkoda.

Acha.Ale tak czy siak zdjęcie fajne,a ja chcę jechać.NIECH MNIE KTOŚ ZABIERZE TAM

W kwestii okularów to miałam odebrać swoje w piątek,ale oczywiście nie wyrobili się i będą dopiero w poniedziałek najwcześniej

Też jestem maniaczką uzależnioną od makeupu,nie umiem wyjść bez niczego na twarzy.Maluję się odkąd skończyłam 13 lat kiedy to odkryłam tusze do rzęs.Cudowny wynalazek.Bez niego z moimi jasnymi i rzadkimi rzęsami moje oczy są niewidoczne.Jakiś czas temu nieumalowana tuszem(zapalenie spojówek koszmarne) wychodziłam gdzieś z mamą.W pewnym momencie mama patrzy na mnie i mówi "O jej co ci sie stało?Tak inaczej wyglądasz" a to po prostu brak pomalowanych rzęs-bardzo zmienia twarz.

[tymena]

Napisane przez burn-it-up

Maluję się odkąd skończyłam 13 lat kiedy to odkryłam tusze do rzęs.Cudowny wynalazek.Bez niego z moimi jasnymi i rzadkimi rzęsami moje oczy są niewidoczne.

Dokładnie Tusz do rzes to genialny wynalazek. Nic tak nie wyostrza twarzy jak podkreślone nim oczy. Ja dorzucę jeszcze kredkę do brwi

[mskladaczek]

A ja tam moge lazic nie umalowana, wyrzucac smieci jechac na zakupy, dzisiaj nawet do sephory i douglasa wlazlam gola

Na codzien jednak podklad, meteorytki, bronzer i odrobine rozu. Blyszczyk i tusz.
Cienie sporadycznie be-zowe.
Szminki nie uzywam, pare razy probowalam i wygladam jak smarkacz, co to podkradl szminke mamie
Kredka do oczu to koszmar, no za chiny nie pottrafie prostej kreski namalowac

[czarnazuzia1]

Napisane przez mskladaczek

A ja tam moge lazic nie umalowana, wyrzucac smieci jechac na zakupy, dzisiaj nawet do sephory i douglasa wlazlam gola

[your Angel]

Taaak... Tusz do rzęs jest do życia równie niezbędny jak tlen
Trochę podkładu, rozświetlający róż, odrobinka sypkich pryzm do przysypania całości, czarny tusz Max Factora albo Rimmela i od razu jest bosko

Tak się zastanawiam nad tymi Gwiazdkami... Są bardzo chwalone na wizażu. Może warto się skusić ?

[Fenris]

Napisane przez czarnazuzia1

He he he

Mi akurat większość wynalazków pasuje, także na codzień podkład w płynie, puder, tusz do rzęs, czarna kredka, cienie, szminka lub częściej błyszczyk. Jedynym problemem jest makijaż oczu, bo źle wyglądam w bardzo ciemnym, a taki bym chciała. Więc makijaż zawsze mam delikatny, naturalny, podkreślający.
Na oczy tylko fiolety, brązy - tego typu. Radosne kolory nie dla mnie

[martwa papuga]

Napisane przez irkax

Dziewczyny ale przecież rozświetlenie i modelowanie twarzy różem nie wyklucza matu
Najpierw modelujemy i rozświetlamy i na to puder matujący.
Wilk syty i owca cała

Albo pudrujemy się pudrem rozświetlającym i mamy wszystko w... nosie. Przyznaję, uzależnionam od Luminizing Color Powder, coś wspaniałego. Matuje, rozświetla i jeszcze - jak na puder - całkiem dobrze kryje.

/Edit/ O, widzę post Angel - tych samych rzeczy używam tylko innych producentów, bo pryzmy zdaje się robi Givenchy? Od większego dzwonu jeszcze szarobury cień na dolną powiekę, cienką kreską.

[tymena]

Napisane przez martwa papuga

Albo pudrujemy się pudrem rozświetlającym i mamy wszystko w... nosie. Przyznaję, uzależnionam od Luminizing Color Powder, coś wspaniałego. Matuje, rozświetla i jeszcze - jak na puder - całkiem dobrze kryje.

Potwierdzam, Luminizing Color Powder to moje odkrycie ostatnich dni Buzia po nim promienieje

[irkax]

Napisane przez martwa papuga

Albo pudrujemy się pudrem rozświetlającym i mamy wszystko w... nosie. Przyznaję, uzależnionam od Luminizing Color Powder, coś wspaniałego. Matuje, rozświetla i jeszcze - jak na puder - całkiem dobrze kryje.

Napisane przez tymena

Potwierdzam, Luminizing Color Powder to moje odkrycie ostatnich dni Buzia po nim promienieje

Nie znam, ale na pewno to nadrobię

[rachela]

Wiecie co, ja naprawdę podziwiam osoby które używają cieni do powiek - nie potrafię.
Mam kretyńsko osadzone, małe (tzw. pijackie) oczy, ze skłonnością do podrażnień i błyskawicznego przesuszania - jak wiatr wieje i łzy z oczu lecą, to z kącików oczu wytrzepuję sól
Mam jeden cień, czarny (a jakże), używam go do robienia kresek. Z kredką również ciężko mi idzie, nie umiem zrobić równej cienkiej linii na górnej powiece.

W każdym razie dla mnie podstawą makijażu są brwi - mogę się ludziom pokazać bez tuszu do rzęs, ba - nawet bez podkładu!; ale brwi musi być widać. Muszą być idealnie wyprofilowane i podkreślone.

---

P.S. Tulipanka będzie przez najbliższe kilka dni szaleć na nartach - nie zdążyła się pożegnać, bo wczoraj ścięło ją z nóg. W każdym razie przekazuję wieści dla zainteresowanych

[your Angel]

Napisane przez martwa papuga

Albo pudrujemy się pudrem rozświetlającym i mamy wszystko w... nosie. Przyznaję, uzależnionam od Luminizing Color Powder, coś wspaniałego. Matuje, rozświetla i jeszcze - jak na puder - całkiem dobrze kryje.

Prasowaniec Shiseido? Ma go moja mama i czasem jej podkradam To naprawdę genialny specyfik!

/Edit/ O, widzę post Angel - tych samych rzeczy używam tylko innych producentów, bo pryzmy zdaje się robi Givenchy? Od większego dzwonu jeszcze szarobury cień na dolną powiekę, cienką kreską.

Tak, od pryzm jest Givenchy

Wiesz Papużko, ja mam gigantyczny kufer wypełniony po brzegi kolorowymi skarbami Ale niecodziennie używam czegoś poza podkładem, korektorem, tuszem, pudrem i błyszczykiem

Jestem w rodzinie znana z moich talentów manualnych (po mamusi ) i damska część rodziny oraz kolezanki wiedzą, że warto zwrócić się do mnie z prośbą o zrobienie makijażu i doradzenie czegoś Kocham ten sport

[martwa papuga]

Napisane przez rachela

Wiecie co, ja naprawdę podziwiam osoby które używają cieni do powiek - nie potrafię.
Mam kretyńsko osadzone, małe (tzw. pijackie) oczy, ze skłonnością do podrażnień i błyskawicznego przesuszania - jak wiatr wieje i łzy z oczu lecą, to z kącików oczu wytrzepuję sól
Mam jeden cień, czarny (a jakże), używam go do robienia kresek. Z kredką również ciężko mi idzie, nie umiem zrobić równej cienkiej linii na górnej powiece.

Ta, małe pijackie oczy? To co to była za ładna koleżanka na fotach w avatarze?
Równa cienka linia udała mi się raz w życiu. Na jednym oku, niestety.

Tulipanka będzie przez najbliższe kilka dni szaleć na nartach - nie zdążyła się pożegnać, bo wczoraj ścięło ją z nóg. W każdym razie przekazuję wieści dla zainteresowanych

Zazdraszczam... proszę przekazać uściski!
My z TŻ jutro wybieramy się autem z nartami w podróż, na poszukiwanie... śniegu.

Napisane przez your Angel

Wiesz Papużko, ja mam gigantyczny kufer wypełniony po brzegi kolorowymi skarbami Ale niecodziennie używam czegoś poza podkładem, korektorem, tuszem, pudrem i błyszczykiem

Ha, ja też coś tam składuję (nie kufer, ale sporą kosmetyczkę... z wizerunkiem kota Kitty ) głównie to cienie do powiek, nie wiem po co, naprawdę nie wiem.
Ostatnio Truskawka przysłała mi jako gratis cień do powiek w prawie dobrym kolorze. Tzn. w pudełku wygląda szarobury, na powiece niestety - siny.

[irkax]

Napisane przez martwa papuga

Zazdraszczam... proszę przekazać uściski!
My z TŻ jutro wybieramy się autem z nartami w podróż, na poszukiwanie... śniegu.

W Polsce?

I ja też zazdraszczam Tulipance. Ja już chyba sezon narciarski zakończyłam w tym roku. Jak tak dalej pójdzie z ociepleniem klimatu, to w przyszłym roku w ogóle nie pojeżdżę

[rachela]

Napisane przez martwa papuga

Ta, małe pijackie oczy? To co to była za ładna koleżanka na fotach w avatarze?

No właśnie. Na fotach li i jedynie...

Tulip wyściskam smsowo jutro.
Bardzo się cieszyła, bo ma dużo śniegu

[mskladaczek]

Napisane przez rachela

Tulip wyściskam smsowo jutro.
Bardzo się cieszyła, bo ma dużo śniegu

Ja tez Tulipa pozdrawiam i zazdroszcze jak diabli!
Tez chce na narty

[martwa papuga]

Napisane przez irkax

W Polsce?

W Polsce, jak najbardziej.


Rachel kokietka


Słuchajcie, czy Lea już to widziała? KLIK

---
Zastanawiam się, czy osoba, która zdała trudny egzamin z angola, zasługuje na nową flaszkę w nagrodę za trud i nerwy.
A jeśli nie zdała, to czy należy jej się flaszka na pocieszenie.
Byle do poniedziałku...

[irkax]

Napisane przez martwa papuga

W Polsce, jak najbardziej.

eee myślałam, że rozbudujesz wypowiedź
a tu wszystko wołami trzeba wyciągać

Macie jakieś typy gdzie będziecie tego śniegu szukać?

Papuga, która zdała trudny egzamin jak najbardziej zasługuje na flaszkę
Jak nie zdała (takiej opcji na razie nie bierzemy pod uwagę) to też