Scent Bar II

[d'ou vient le vent]

Napisane przez irkax

Aggie125 została moderatorem
Tutaj też gratuluję Aggie

Rowniez gratuluje!!! Zdarzylam juz przejrzec - mam nadzieje ze bedzie rownie fajne jak Perfumy

Napisane przez hecate

Na stoisku chlebowym trafilam na ciastka (w zalaczniku) i od razu pzrypomniala mi sie historia )

Kupilam kiedys sobie je bo slicznie wygladaly, okazalo sie, ze jest to typ ciastek jakich nie lubie. Zjadlam wiec jedno, drugie - akurat w ksztalcie swini zostalo. Mieszkalismy wtedy z kims.
Mowie do dziewczyny jednej, ze jak cos to w lodowce jest ciastko, ja nie zjem a on jak chce to prosze.

Moj tz naprawde nie przepadal na nia.

Ona tam sobie to ciacho zjadla a moj Tz podchodzi do mnie i rzecze do ucha:
Tera bedzie chamsko, osoby wrazliwe w sumie moga zaprzestac czytania, zeby potem nie bylo, ze 'olaboga'

'Dobra swinia wszystko zje... nawet swojego'

Zlosliwe ale swietne Lubie to meskie poczucie humoru

Napisane przez Sabbath

Nienawidzę licytacji!
Ostatnio przeszła mi koło nosa koszulka Trivium, bo zamiast czatować - zasnęłam.

Sabbath - to ty sypiasz?
Swoja droga tez nienawidze licytacji ... Kiedys koles mnie przelicytowal na 2 sekundy przed zakonczeniem ... myslalam ze rozszarpie. Teraz jak nie ma rewelacyjnej przebitki albo moge towar dostac bez problemu to juz nie kupuje na licytacji tylko normalnie w sklepie. Szkoda mi nerwow. Poza tym poczta notorycznie gubi mi paczki (ostatnio znowu PIT )

Slodk - ledwo co sie obrobilam is juz znowu mam zajecie do piatku wlacznie. Ech żizń...


Nat

[Favkes]

Napisane przez SpanishMyszka

Należy bez wątpienia.
Widziałam wszystkie filmy z Jego udziałem i wszystkie mi się podobały (niektóre mniej, inne bardziej) - zaczęło się od "Edwarda Nożycorękiego" i "Co gryzie Gilberta Grape'a", potem była "Żona astronauty", gdzie Johnny pokazał swoją "ciemniejszą i mniej słodką stronę" i "Blow" a potem wszystkie pozostałe.
Urzekł mnie w "Marzycielu", rozbawił w "Ed Wood" i jako Willy Wonka w "Charlie i fabryka czekolady", przypadł do gustu w "Rozpustniku", pokochałam go za "Czekoladę", a moje serce ostatecznie podbił rewelacyjną rolą w filmie "Sekretne okno", natomiast "Jeździec bez głowy" i trylogia "Piraci z Karaibów" utwierdziły mnie w przekonaniu, że to rzeczywiście mój ukochany aktor ()

No to Myszko - mamy współnego Idola ... uwielbiam filmy z J.D ... jest rewelacyjnym aktorem - potrafi chyba wszystko ... Moim zdaniem mógłby zagrać nawet bez żadnej kwestii - sama twarz, mimika, oczy są u niego narzędziem do gry .... Bardzo go cenię

Napisane przez _Adelajda_

ja takze jestem na naszej klasie
ale zadnej z wizazanek nie wycziłam

No ja też a chciałabym

[yoona]

Napisane przez Zuziunia

Ja N-K uważam za niezły pomysł, ale śmieszy mnie to, ze niektórzy dopisują sobie znajomych tylko po to aby mieć ich jak największą liczbę, czasami sama dostaje zaproszenia od osób z którymi słowa nie zamieniłam, totalna głupota

Bardzo chętnie dopisze sie do klasy perfumeryjenej, a co tam

nie przyjmuje takich zaproszen. tak samo jak od Kubusia Puchatka, Harry Pottera, Macka Zakoscielnego i Rodu Ań

[Katty_p13]

Bo we wszystkim trzeba mieć umiar

plusem jest to, że odnalazłam psiapsiułkę, którą straciłam niespodziewanie w czasie wakacji pomiędzy II i III klasą podstawówki .... poza tym nie udzielam się nagminnie

[Zuziunia]

Napisane przez Favkes

No ja też a chciałabym

Komu można wysłać PW aby nas zaprosił?

[Favkes]

Napisane przez yoona

nie przyjmuje takich zaproszen. tak samo jak od Kubusia Puchatka, Harry Pottera, Macka Zakoscielnego i Rodu Ań

Ja wśród znajomych mam tylko znajomych - to racja,zętakie "wyścigi" to przegięcie

[Contax]

Napisane przez Katty_p13

Bo we wszystkim trzeba mieć umiar

plusem jest to, że odnalazłam psiapsiułkę, którą straciłam niespodziewanie w czasie wakacji pomiędzy II i III klasą podstawówki .... poza tym nie udzielam się nagminnie

ale trzymasz rękę na pulsie

[Katty_p13]

Napisane przez Contax

ale trzymasz rękę na pulsie

puls - ważna rzecz

[nebraska]

Napisane przez Margot45

A co do spotkań na iluś tam -lecie matury - wysłuchałam sprawozdania z jednego takiego i cieszę się, ze akurat miałam wymówkę w postaci sesji i nie musiałam się na nim pojawić. Wizja 30-tu paru osób, które wyczytywane alfabetycznie wstaja i relacjonują co to tam one w życiu osiągnęły - czytaj: liczba mężów i dzieci i zajmowane stanowiska poewoduje u mnie autentyczny dreszcz obrzydzenia. Mamy się spotykać bo jest nam miło spędzać czas we własnym towarzystwie, czy po to, żeby pomasować sobie ego licytując się co kto w zyciu osiagnął? Dziękuję, znam przyjemniejsze rozrywki.

Nie zawsze tak jest

Miałam obawy, żeby się spotkać z moją klasą z liceum (12 lat po skończeniu szkoły) bo myślałam, że właśnie tak sztywno będzie, na szczęście poszłam i było świetnie - impreza jak za dawnych czasów. Rozmawialiśmy szczerze, bez ogródek ani chwalenia sie, a ludziom różnie się ułozyło życie...


W NK konto mam, ale jakoś rzadko zaglądam

[Sabbath]

Napisane przez Lea93

to przepraszam, ale o której kończyła się ta aukcja, że TY spałaś ?

Koło południa.

Napisane przez SpanishMyszka

Należy bez wątpienia.
Widziałam wszystkie filmy z Jego udziałem i wszystkie mi się podobały (niektóre mniej, inne bardziej) - zaczęło się od "Edwarda Nożycorękiego" i "Co gryzie Gilberta Grape'a", potem była "Żona astronauty", gdzie Johnny pokazał swoją "ciemniejszą i mniej słodką stronę" i "Blow" a potem wszystkie pozostałe.
Urzekł mnie w "Marzycielu", rozbawił w "Ed Wood" i jako Willy Wonka w "Charlie i fabryka czekolady", przypadł do gustu w "Rozpustniku", pokochałam go za "Czekoladę", a moje serce ostatecznie podbił rewelacyjną rolą w filmie "Sekretne okno", natomiast "Jeździec bez głowy" i trylogia "Piraci z Karaibów" utwierdziły mnie w przekonaniu, że to rzeczywiście mój ukochany aktor ()

Mój ukochany nie. W ogóle nie mój typ. Ale szanuję go. I lubię spory odestek filmów, w których grał.

Napisane przez annmarie

A nie moglaś ustawić snipa (snip.pl)? Wiem, że to nie te emocje, ale chyba radość z wygranej wystarczy

Mogłam w sumie.

Tyle, że poprzednią koszulkę Trivium kupiłam u tego sprzedającego za mniej niż połowę ceny, którą tym razem ustawiłam. No... Nie spodziewałam się (idiotka). Za głupotę się płaci.

Napisane przez Zuziunia

Ja N-K uważam za niezły pomysł, ale śmieszy mnie to, ze niektórzy dopisują sobie znajomych tylko po to aby mieć ich jak największą liczbę, czasami sama dostaje zaproszenia od osób z którymi słowa nie zamieniłam, totalna głupota

Bardzo chętnie dopisze sie do klasy perfumeryjenej, a co tam

Tez uważam, że pomysł świetny. Odkopał mnie miedzy innymi kumpel, który nauczył mnie jeździć na rowerze.

Napisane przez d'ou vient le vent

Sabbath - to ty sypiasz?

Dziś wydaje mi się, że ostatni raz spałam sto lat temu. Jak Nie-Śpiąca Królewna.

Napisane przez yoona

nie przyjmuje takich zaproszen. tak samo jak od Kubusia Puchatka, Harry Pottera, Macka Zakoscielnego i Rodu Ań

Też nie. Dlatego pomysł wizażowej klasy mnie zdziwił.
Mam w znajomych znajomych-ludzi i wszystkich naprawdę znam. No, poza niektórymi Wizażankami, które znam tylko wirtualnie.

A Nasza Klasa pozwoliła mi przede wszystkim odkopać wiele starych kontaktów pozaszkolnych. Bo jednak ludzie, z którymi łączyło mnie tylko wspólne miejsce podłączenia do edukacyjnej machiny rzadko dzielili moje pasje i odchyły.

[Margot45]

Napisane przez nebraska

Nie zawsze tak jest

Oczywiście, ze nie zawsze, wszystko zalezy od ludzi. Ja mam po prostu takie a nie inne doświadczenia i one mnie zniechęcają do takich kontaktów "na siłę".

[dzika truskawa]

Napisane przez Sabbath

Wiesz, my mamy taki fajny patent - wrzucamy listę w sieć. Pomyłki wykluczone, dubli unikamy przez konsultacje.

Świetny patent

Napisane przez Różowy Strachulec

Wizażowa "klasa" jest fajnym pomysłem, ale ja nie skorzystam, nie chcę żeby przez n-k ktoś odnalazł mnie tutaj.

Jeszcze przy moim kretyńskim nicku...

Napisane przez Margot45

Co do naszej-klasy to osobiście mnie to forum odrzuca i przyprawia o odruch wymiotny. Przepraszam, może ja dziwna jestem, ale jak chcę z kimś utrzymywać kontakt to go utrzymuję. Poza tym "Powrót do przesłości" nigdy nie był moim ulubionym filmem....

Może nie odrzuca, ale tak generalnie...

Napisane przez Margot45

Wizja 30-tu paru osób, które wyczytywane alfabetycznie wstaja i relacjonują co to tam one w życiu osiągnęły - czytaj: liczba mężów i dzieci i zajmowane stanowiska poewoduje u mnie autentyczny dreszcz obrzydzenia. Mamy się spotykać bo jest nam miło spędzać czas we własnym towarzystwie, czy po to, żeby pomasować sobie ego licytując się co kto w zyciu osiagnął? Dziękuję, znam przyjemniejsze rozrywki.

WHAAAT?!
Brrrr...
Coś okropnego...

[martwa papuga]

Napisane przez Sabbath

Ale właściwie po co?
Od razu zastrzegam: nie mówię, że to zły pomysł. Pytam tylko po co, skoro na sieci widujemy się tu.

Mnie też to pytanie się nasunęło

Mam profil na nk, ale już nie zaglądam.
Jak zaczęłam dostawać zaproszenia od kolegów, którzy na mieście udają, że mnie nie znają to doszłam do wniosku, że to jakaś głupota.

Sabbacie, serdecznie polecam snajpery aukcyjne, snip.pl i snajper.net. Ten drugi fajniejszy - więcej darmowych strzałów, a oczywiście można zalogować się na obu.

[Aragonte]

Napisane przez Margot45

Serdecznie gratuluję nowego "wyjęczanego" forum a Aggie zazielenienia

Co do naszej-klasy to osobiście mnie to forum odrzuca i przyprawia o odruch wymiotny. Przepraszam, może ja dziwna jestem, ale jak chcę z kimś utrzymywać kontakt to go utrzymuję. Poza tym "Powrót do przesłości" nigdy nie był moim ulubionym filmem....

A juz myślałam, że tylko ja tak mam
Ufffffff

[Margot45]

Napisane przez dzika truskawa

WHAAAT?!
Brrrr...
Coś okropnego...

No niestety, ale tak właśnie było - chyba nic dziwnego, ze perspektywa dalszych spotkań wydaje mi się mało atrakcyjna. Tym bardziej, że mężów i dzieci nie posiadam (co najwyżej kochanków ) więc czym tu sie chwalić?

Napisane przez Aragonte

A juz myślałam, że tylko ja tak mam
Ufffffff

Aragonte, mnie też ulżyło, ze nie jestem odosobniona

Wiecie co, moja skóra doprowadza mnie do szewskiej pasji!Poszłam sobie zaszyc oczko w pończosze - ludzka rzecz, kobietom się takie rzeczy zdarzają. I parę razy dotknęłam - bo nawet nie "zadrapałam" igłą po łydce. I w tej chwili wyglądam, jakby mi ktoś noge pokrzywami wychłostał, normalnie koszmar

Za to może będę miała ShaalNurka

[Katty_p13]

Napisane przez Margot45

No niestety, ale tak właśnie było - chyba nic dziwnego, ze perspektywa dalszych spotkań wydaje mi się mało atrakcyjna. Tym bardziej, że mężów i dzieci nie posiadam (co najwyżej kochanków ) więc czym tu sie chwalić?

No co Ty??!!!??!!??!! Właśnie tym nawet nie wiesz, jak reszta będzie dyszała z zazdrości ......

[Margot45]

Napisane przez Katty_p13

No co Ty??!!!??!!??!! Właśnie tym nawet nie wiesz, jak reszta będzie dyszała z zazdrości ......

Powiadasz...? to na następne pójdę i będe się chwalić
BTW - Katty, świetny podpis, właśnie przeczytałam i chichoczę do ekranu

[annmarie]

Napisane przez Margot45

Wizja 30-tu paru osób, które wyczytywane alfabetycznie wstaja i relacjonują co to tam one w życiu osiągnęły - czytaj: liczba mężów i dzieci i zajmowane stanowiska poewoduje u mnie autentyczny dreszcz obrzydzenia. Mamy się spotykać bo jest nam miło spędzać czas we własnym towarzystwie, czy po to, żeby pomasować sobie ego licytując się co kto w zyciu osiagnął? Dziękuję, znam przyjemniejsze rozrywki.

U mnie ta odleglość byla o tyle problemem, że ja mialam 10 lat, jak zmienilam szkolę

O Matko, no tak, to straszna wizja. Nie, akurat jeśli chodzi o moje liceum, to wlaściwie gdzieś tam kontakty byly utrzymywane, a w tej chwili i tak wiemy, kto się ożenil, a kto nie, dzieci widujemy na wrzuconych zdjęciach, ale jakoś nie robi to chyba na nikim wrażenia, a 10-lecie organizujemy sobie sami (jest okazja, żeby w miarę dużo osób zjechalo się w jedno miejsce, niezależnie jak daleko wyjechali).
A co kto osiągnąl... Takich mieliśmy 2-3 u nas może, co potrzebują się polechtać, więc dość szybko zginęli w odmętach wspomnień rzucanej żaby, schowanego w biurku jeża i innych.
Poza tym świętowaliśmy sobie juz 5-lecie (ale wtedy jeszcze w miarę większość byla w PL, a przybylo jakieś 20 osób, bo część nie wiedziala) i bylo super - tour de knajp

Po prostu wszystko zależy od ludzi. Przyznam, że na spotkanie ludzi z ostatniej podstawówki też bym nie pojechala - bylam outsiderem, więc po co. Ale klasę w liceum mialam fajną

Napisane przez nebraska

Nie zawsze tak jest

[_Adelajda_]

a ja zarowno w podstawówce jak i w LO miałam swietne klasy
ta z LO to juz w ogole była cudowna, do dzis postykamy sie co rok, w najgorszym razie co dwa lata

n-k traktuje bardzo z przymruzeniem oka, i bardziej odnawiam tam znajomosci pozaklasowe lub pozaszkolne

i nie patrze na to czym wielu znajomych czy nie, czesm dodaje kogos z kim zaniemiałm kilka słow na szkolnej dyskotece, albo byłam raz w zyciu przez dwa tygodnie na kolonieach - ale to fajne jest, przynajmnjiej teraz powiemy sobie "czesc" na ulicy, a czapka mi z głowy nie spadnie

no chyba ze kogos nie lubiłam, wtedy to co innego, takich osob nie dodaje

[burn-it-up]

Napisane przez Margot45

Burn, zgadzam się z każdym słowem, a zwłaszcza z tym podkreślonym. Ja film obejrzałam dzięki uprzejmości swojego ex, który dał mi płytke (wiem, zapewne piracką - ale nie żałuję, żałowałabym gdybym miała wydac jakiekolwiek pieniądze i odsiedzieć swoje gdzieś w kinie).

Mnie się to kojarzy z poruszanym kilka stron temu tematem upodobań muzycznych i kwestii "jak ty, Polak/ Polka mozesz nie lubić Chopina?!" wygłoszone tonem świętego oburzenia przez osobę, która z 99% prawdopodobieństwem nie rozpoznałaby utworu Chopina, nawet gdyby ja ogłuszył.

Napisane przez d'ou vient le vent

Margot, Burn - podpisuje sie pod tym co powiedzialyscie o filmie wszystkimi konczynami. W ogole mecza mnie te ckliwo-sentymentalne partiotyczne nuty "w sosie patosie". W ogole ... temat na dluzsza syskusje

Nat

Tak tak,to zdacydowanie tmat rzeka.Trudno znaleźć ludzi myślących podobnie bo większość sie zachwyca bo tak wypada

Napisane przez hecate

Bylismy na chwile w sklepie chwile temu, jednym z marketow, ktorego nie lubie. Ale blisko to po chleb podjechalismy.

Na stoisku chlebowym trafilam na ciastka (w zalaczniku) i od razu pzrypomniala mi sie historia )

Kupilam kiedys sobie je bo slicznie wygladaly, okazalo sie, ze jest to typ ciastek jakich nie lubie. Zjadlam wiec jedno, drugie - akurat w ksztalcie swini zostalo. Mieszkalismy wtedy z kims.
Mowie do dziewczyny jednej, ze jak cos to w lodowce jest ciastko, ja nie zjem a on jak chce to prosze.

Moj tz naprawde nie przepadal na nia.

Ona tam sobie to ciacho zjadla a moj Tz podchodzi do mnie i rzecze do ucha:
Tera bedzie chamsko, osoby wrazliwe w sumie moga zaprzestac czytania, zeby potem nie bylo, ze 'olaboga'

'Dobra swinia wszystko zje... nawet swojego'

Ja do tej pory sie smieje na wspomnienie


Zmeczona jestem, nawet nie mam sil powtorzyc i przegladnac notatek.

urocza historia i urocze ciastka

Aggie gratuluję

Co do naszej klasy to też oczywiście jestem

[tymena]

Napisane przez Margot45

No niestety, ale tak właśnie było - chyba nic dziwnego, ze perspektywa dalszych spotkań wydaje mi się mało atrakcyjna. Tym bardziej, że mężów i dzieci nie posiadam (co najwyżej kochanków ) więc czym tu sie chwalić?

Jak to czym?? Kochankami


Trzymam kciuki za Shaal Nura

[nebraska]

Napisane przez annmarie

10-lecie organizujemy sobie sami (jest okazja, żeby w miarę dużo osób zjechalo się w jedno miejsce, niezależnie jak daleko wyjechali).

My też sami się skrzyknęliśmy - jakoś tok przed świętami, wtedy nawet emigranci wracają na stare śmieci

[Zuziunia]

Sabciu ale świetne zdj na NK, a te z łukiem masz taka średniowieczną urodę (w pozytywnym sensie oczywiście)

Gdyby ktoś chciał mnie dodać do listy znajomych proszę o PW to podam imię i nazwisko.

[_Adelajda_]

Zaziuniu, ja chętnie

[Margot45]

Napisane przez tymena

rzymam kciuki za Shaal Nura

Nie dziękuję, zeby nie zapeszyć, wieczorem bedę wiedziała, to się pochwalę (albo pożalę).

[annmarie]

W kontekście nk jeszcze

Dostalam zaproszenie od koleżanki, którą znalam - jak mi się wydawalo - z liceum (ale z innej klasy). Patrzę - wyszla za kolegę z liceum. Uśmiechnęlam się - kolejna para, która przetrwala liceum, potem studia, teraz są razem. W świecie królujących rozwodów to dość budujące...
Aż nagle odkrylam, że ona ze mną chodzila do podstawówki (też do innej klasy), a w liceum rzeczywiście natknęla się gdzieś na mojego kumpla i tak bywala na większości imprez, wpadala do nas, że dalabym glowę, że chodzila z nami do jednej szkoly

[annmarie]

Napisane przez Zuziunia

Sabciu ale świetne zdj na NK, a te z łukiem masz taka średniowieczną urodę (w pozytywnym sensie oczywiście

To z lukiem jest niesamowite... I luk piękny (Sabbath wie, że ona też, to już nie będę kadzić ) Kurde, nie strzelalam od 8 lat, ale ja tylko metalowy mialam, daleko mu bylo do takiego klimatu...

Sabbath - robiony na zamówienie?

[madziczka]

Na nk najbardziej mnie rozczuliły koleżanki z podstawówki, które są już mamami Niestety denerwuje mnie fakt, że dostaję zaproszenia od ludzi, których spotkałam raz czy dwa w życiu, albo których wręcz nie darzę sympatią- i jakoś nie odczuwam potrzeby przyjmowania tych zaproszeń. Nie wiem czy to niegrzeczne, ale myślę sobie, że przecież ten portal jest dla ludzi, którzy się naprawdę lubią i mają o sobie miłe wspomnienia, a nie poto, żeby nabijać sobie liczbę znajmych.

[_Adelajda_]

Zaziuniu, poszło

[homyk]

Napisane przez _Adelajda_

Homyczku żyrafa jest fantastyczna
aczkolwiek dziwnie bym sie czuła, gdyby na mnie łypała w takim miejscu...

Adelajdo nie jest tak źle. Ja się już przyzwyczaiłam

Napisane przez Katty_p13

Homyczku, a czemuż tj żyrafie postawiłaś perwersyjnie wiaderko tak wysoko zaraz dam znać TOZ :P

Katty, wiaderko pełni rolę dyżurnego łazienkowego śmietnika na waciki

Napisane przez czarnazuzia1

Homyku nie smieje sie wrecz przeciwnie ,ta zyrafa idealnie pasuje do calosci .
Czy ja sie myle? to prosze sprostowac ,ale w zapach tez to sa Twoje klimaty ( cieplo ,drewno, biel, afryka) bardzo ,bardzo mi sie podoba ,bardzo,no jeszcze raz bardzo

Czarnazuzuiu wiesz, jakoś tak przez przypadek z tą Afryką wyszło: drzwi - model Kongo, terakota - etnic brown, żyrafa, a w szufladzie Harmatan Noir i Un The Au Sahara...

Napisane przez Contax

Homyku, świetny pomysł z żyrafą.
A Twoja łazienka to, to co tygryski lubią najbardziej

Napisane przez tymena

Żyrafa jest przednia A łazienka bardzo harmonijna. Z pewnością miło w niej oddawać się relaksującej kąpieli

Tymeno, Contax

Napisane przez Contax

Homyczku, na pewno nie zapomnimy nie ma obaw
A co do uwstecznienia, to też ostatnio tak miałam

O tak

Napisane przez tymena

Homyku, nie zapomnimy o Tobie Nie ma takije opcji

Napisane przez Margot45

No niestety, ale tak właśnie było - chyba nic dziwnego, ze perspektywa dalszych spotkań wydaje mi się mało atrakcyjna. Tym bardziej, że mężów i dzieci nie posiadam (co najwyżej kochanków ) więc czym tu sie chwalić?

Kolekcją perfum
Żartuję.

Napisane przez Margot45

Za to może będę miała ShaalNurka