Mamusie czerwcowe 2016 cz. 2

[australia87]

Asiek, no to piona... Może wrocławski klimat nie służy dzieciom

Napisane przez kacian

Cześć Mamuśki
Wywoływałyście ostatnio te, które Was podczytują, więc może znajdzie się miejsce i dla mnie W sumie to zbieram się, żeby tu coś skrobnąć tak od drugiego trymestru ciąży Ale nigdy nie udzielałam się nigdzie w odmętach internetów i jakoś tak ciężko się przełamać.
Na początku chciałam Wam wszystkim ładnie podziękować za to, że jesteście i udzielacie się na wątku Z Waszej listy organizowałam wyprawkę do szpitala, podglądałam pierwsze ciuszki, zabawki i dzieciaczki Wasze doświadczenia pomogły mi przygotować się do porodu i nie zwariować w ciąży Jesteście dla mnie i pewnie dla wielu podczytujących mam skarbnicą wiedzy
Z forum jestem na bieżąco, zobaczymy jak będzie z udzielaniem się, bo moja córa z tych absorbujących Podczytać jednym okiem pozwoli, ale czy napisać to nie wiem
W każdym razie, jeśli mnie jeszcze przyjmiecie, to obiecuję się postarać a żeby Was przekupić wysyłam fotę córy z dziubkiem i drugą zaślinioną z niewyspaną matką

Witamy Lepiej późno niż wcale, rozgość się A córcia jak ma na imię i kiedy urodzona?

[Radena]

Napisane przez kacian

Cześć Mamuśki
Wywoływałyście ostatnio te, które Was podczytują, więc może znajdzie się miejsce i dla mnie W sumie to zbieram się, żeby tu coś skrobnąć tak od drugiego trymestru ciąży Ale nigdy nie udzielałam się nigdzie w odmętach internetów i jakoś tak ciężko się przełamać.
Na początku chciałam Wam wszystkim ładnie podziękować za to, że jesteście i udzielacie się na wątku Z Waszej listy organizowałam wyprawkę do szpitala, podglądałam pierwsze ciuszki, zabawki i dzieciaczki Wasze doświadczenia pomogły mi przygotować się do porodu i nie zwariować w ciąży Jesteście dla mnie i pewnie dla wielu podczytujących mam skarbnicą wiedzy
Z forum jestem na bieżąco, zobaczymy jak będzie z udzielaniem się, bo moja córa z tych absorbujących Podczytać jednym okiem pozwoli, ale czy napisać to nie wiem
W każdym razie, jeśli mnie jeszcze przyjmiecie, to obiecuję się postarać a żeby Was przekupić wysyłam fotę córy z dziubkiem i drugą zaślinioną z niewyspaną matką

Cześć Kacian Piekna córcia i mama,ja bym chciała tak wyglądać wyspana Dzieci absorbuja,to fakt,ja np pisze głównie jak karmię. W innym przypadku sto rzeczy do zrobienia,ogarniecie dziecka,męża i domu.
Miło,że się ujawniłas

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Kacian witamy.

My dzis spacer w deszczu zaliczylysmu a na koniec Oliwka wyladowala na tarasie w wozku bo szkoda bylo mi ja brac do domu bo obudzilaby sie przy rozbieraniu.

Mam skierowanie na krew dla Oliwki chyba w przyszłym tygodniu pojde jej zrobic w koncu to badanie.
Na lokciach wyskoczyly jej krostki kilka dni temu ale juz zniaja tak mysle ze to po czekoladkach z orzechami ktore matka zjadla bo nic innego nie przychodzi mi do glowy.

Co do drugiego dziecka to ja jestem na tak. Jak Mala skonczy rok to zaczniemy myslesc o produkcji rodzeństwa

Mojej wyskoczyły takie małe krostki w okolicach skroni, właśnie chyba po orzechach laskowych. Mi po orzechach i jabłkach robi się gorąco więc to pewnie jakaś dziwna reakcja alergiczna.
Ja bym chciała te 2 lata różnicy, to by się ciuchy idealnie nadawały, o ile byłaby 2 dziewczynka

[kacian]

MariaF jak się ujawniać to ujawniać
Dorota, rocznik '87 tp z usg 20.06, Patrycja urodzona 13.06 sn z wagą 3080 i długa na 54 cm
Córa, jak u niektórych mam poczęta trochę z rozsądku bo lata lecą i co będzie jak później jednak stwierdzimy, ze chcemy mieć dziecko a nie będzie to możliwe. Trochę się bałam jak to będzie z tym całym instynktem macierzyńskim ale zakochałam się bardzo szybko, bo już w kropce po pierwszym usg teraz nawet myślę o drugim, zobaczymy co powie mąż
Karmimy się piersią bez głębszych refleksji w tym temacie, z czasem większymi a czasem mniejszymi przebojami , Pati odwraca się na prawy boczek, o innych akrobacjach póki co mowy nie ma próbuje ją namawiać do kulnięcia się na lewy ale z marnym skutkiem. Zęby to chyba jeszcze pieśń przyszłości. Śpimy razem, za wygodna jestem żeby wstawać na karmienia, a w ten sposób to nawet czasem nie wiem ile razy w nocy jadła, bo na pół śpiocha działam
Dołączam do mamuś z problemami z usypianiem pociech. Dzisiaj ganiam rozebrana od pasa w górę bo albo jeden cycek, albo drugi, smoczek, tulenie, na rączki na fasolkę, jak do odbicia.... Ło matko a w końcu przyszedł tatuś i oczy jak 5 zł i banan na pyszczku

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Kacian witaj śliczna córeczka, mamusia również! Bardzo ładne imię dla córci. Fajnie że myślicie o drugim dziecku, teraz tylko przejść do działania. No, może jeszcze nie koniecznie teraz
Ja dziś narzekac nie będę, córki były grzeczne. Jednak po ostatniej nocce łeb mi pęka, więc zobaczę sobie Na dobre i na złe i mykam spać

Ania a mozesz napisac, jak z moczu wychodzi odwodnienie? Jesli to nie problem. Zawsze to dodatkowa wiedza dla mam
No i zdrówka dla Was. Rozszerzasz już dietę? Może to czas...nie wiem co doradzić. Maja na chorą nie wygląda

[australia87]

Napisane przez kacian

MariaF jak się ujawniać to ujawniać
Dorota, rocznik '87 tp z usg 20.06, Patrycja urodzona 13.06 sn z wagą 3080 i długa na 54 cm
Córa, jak u niektórych mam poczęta trochę z rozsądku bo lata lecą i co będzie jak później jednak stwierdzimy, ze chcemy mieć dziecko a nie będzie to możliwe. Trochę się bałam jak to będzie z tym całym instynktem macierzyńskim ale zakochałam się bardzo szybko, bo już w kropce po pierwszym usg teraz nawet myślę o drugim, zobaczymy co powie mąż
Karmimy się piersią bez głębszych refleksji w tym temacie, z czasem większymi a czasem mniejszymi przebojami , Pati odwraca się na prawy boczek, o innych akrobacjach póki co mowy nie ma próbuje ją namawiać do kulnięcia się na lewy ale z marnym skutkiem. Zęby to chyba jeszcze pieśń przyszłości. Śpimy razem, za wygodna jestem żeby wstawać na karmienia, a w ten sposób to nawet czasem nie wiem ile razy w nocy jadła, bo na pół śpiocha działam
Dołączam do mamuś z problemami z usypianiem pociech. Dzisiaj ganiam rozebrana od pasa w górę bo albo jeden cycek, albo drugi, smoczek, tulenie, na rączki na fasolkę, jak do odbicia.... Ło matko a w końcu przyszedł tatuś i oczy jak 5 zł i banan na pyszczku

Piona za rocznik Imię dla córki super, takie mało spotykane w sumie.

U nas dziś masakra wieczorem. Nie dość że już marudzenie i pocieranie oczu od 17, to potem jeszcze wrzaski przy zasypianiu... Na przemian z mężem ją lulaliśmy, przetestowane wszystkie melodyjki, szumy, ale nic z tego Po nich chyba jeszcze gorzej Dałam w końcu pedicetamol. Wyciągnęłam ze śpiworka i w końcu zasnęła - nie wiem, może za ciepło jej było albo po prostu już padła ze zmęczenia

[fiazo]

Kacian witaj, zapraszamy



Ania coś mi się kojarzy że kiedyś mój starszak miał badanie czy nie odwodniony ale nie mogę sobie przypomnieć z czego probka, wtedy miał rota i nie był odwodniony więc trochę dziwi mnie diagnoza Mai. Spokojnie miałaś trochę stresu. A może kryzys laktacyjny?



Kasia bardzo możliwe orzechy albo kakao

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Tak myślę myślę, odtwarzam ten pobyt szpitalnych i to chyba jednak z krwi badanie było na odwodnienie

[kacian]

Dziękuję Wam dziewczyny za ciepłe słowa zdjęcie korzystne bo pod dobrym kątem i nie widać drugiego podbródka, którego wyhodowałam w ciąży za to Małej widać Wam też się tak dzieciaki odparzają pod szyją?

Aniu, zdrówka dla Majeczki oby szybko wszystko wróciło do normy. Miałyśmy ten sam tp i pomiędzy naszymi dzieciaczkami chyba dwa dni różnicy z tego co kojarzę, zawsze podczytywałam co tam u Mai, czy są na podobnym etapie rozwoju

[zabciajs]

Kacian troche nas tu z tego pięknego rocznika

Nie bede chwalić, ale od 5 miesięcy naprawde nie...nie nie będę ryzykować, pierdo&#^# hehehe

[Lena_Marlena]

Pomyślałam że może Wam się przyda ale jest to czysto orientacyjne z dużym marginesem

[ania230]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;67361811]
Ania a mozesz napisac, jak z moczu wychodzi odwodnienie? Jesli to nie problem. Zawsze to dodatkowa wiedza dla mam
No i zdrówka dla Was. Rozszerzasz już dietę? Może to czas...nie wiem co doradzić. Maja na chorą nie wygląda[/QUOTE]

Gęstość była za duża i to świadczy o odwodnieniu.
Powoli będę rozszerzać dietę. Dzisiaj zjadla 3 łyżeczki kaszki na ryżu nawet smakowało...resztę ja zjadłam. Po kaszce Zjadla z cyca i jeszcze 70 ml.

Oczywiście że na chora nie wygląda będziemy działać powoli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez fiazo

Kacian witaj, zapraszamy



Ania coś mi się kojarzy że kiedyś mój starszak miał badanie czy nie odwodniony ale nie mogę sobie przypomnieć z czego probka, wtedy miał rota i nie był odwodniony więc trochę dziwi mnie diagnoza Mai. Spokojnie miałaś trochę stresu. A może kryzys laktacyjny?



Kasia bardzo możliwe orzechy albo kakao

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Tak myślę myślę, odtwarzam ten pobyt szpitalnych i to chyba jednak z krwi badanie było na odwodnienie

Właśnie już sama nie wiem co się podzielo z cycami. Ale tak sobie dziś myślałam że chciałam zacząć mm od 6 m-cy Ale podtrzymywać laktacje.. będę pierw karmić cudem a potem mm. Zobaczę jak to będzie później wyglądać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez kacian

Dziękuję Wam dziewczyny za ciepłe słowa zdjęcie korzystne bo pod dobrym kątem i nie widać drugiego podbródka, którego wyhodowałam w ciąży za to Małej widać Wam też się tak dzieciaki odparzają pod szyją?

Aniu, zdrówka dla Majeczki oby szybko wszystko wróciło do normy. Miałyśmy ten sam tp i pomiędzy naszymi dzieciaczkami chyba dwa dni różnicy z tego co kojarzę, zawsze podczytywałam co tam u Mai, czy są na podobnym etapie rozwoju

dziękuję
Dzisiaj się prawie sama przewróciła...na lewą stronę zdecydowanie lepiej jej wychodzi niż prawa. Z utęsknieniem czekam aż będzie wkładać stopy do buzi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez kacian

Dziękuję Wam dziewczyny za ciepłe słowa zdjęcie korzystne bo pod dobrym kątem i nie widać drugiego podbródka, którego wyhodowałam w ciąży za to Małej widać Wam też się tak dzieciaki odparzają pod szyją?

Aniu, zdrówka dla Majeczki oby szybko wszystko wróciło do normy. Miałyśmy ten sam tp i pomiędzy naszymi dzieciaczkami chyba dwa dni różnicy z tego co kojarzę, zawsze podczytywałam co tam u Mai, czy są na podobnym etapie rozwoju

Niestety też, pomaga mąka ziemniaczana.


Pisałyście o noszeniu na rękach przez rodzinę, a u nas jest trochę na odwrót. Wiem, że pisałyście, że noszą jak dziecko jest spokojne, ale u nas jak dziecko jest marudne to wychodzę z założenia, że mu coś jest i jak nic innego nie pomaga to noszę. Moja teściowa uważa, że one to wymuszają, teraz Kinga nauczyła się pokrzykiwać i teściowa uważa, że to przeze mnie, bo ja na to reaguje, więc ona tak robi. Ja ekspertem nie jestm, ale czytałam, że dopiero po kolejnym skoku zdaje się dzieci mogą manipulować, a takie małe to podobno nie. Na szczęście z resztą wychodzi na moje, bo jak mówię, że trzeba którąś podnieść, bo chce się odbić to tak jest. Może mój instynkt macierzyński nie osiąga wyżyn, ale uważam, że jak dziecko marudzi to trzeba mu pomóc, choć oczywiście teściowa wprowadza ferment w moim myśleniu. Pytanie do doświadczonych mam co o tym sądzicie?

[ania230]

Dziewczyny potrzebuje bardzo dobrego szamponu na wypadanie włosów. Możecie Coś polecić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Tz uśpil Malutka

Przyszła mi czapka z aliexpres. Jestem zadowolona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paulinagm]

Napisane przez Cierpliwosc

Jaram się tym, że pożera swoje stopy i robi pierdzioszki ustami
Miłość siostrzana kwitnie, Estera najwięcej śmieje się, gdy blisko jest siostra, a Sara funduje jej takie atrakcje, że babciom czasem niewiele brakuje do zawału ()

Też się tym jaram, to jest cudowne

a siostrzanej miłości zazdroszczę, jak dzanet wruca zdjęcia/filmiki/opowieści o swoich dziewuchach to też to jest piękne i cudowne, jak rodzeństwa rozwijają się nawzajem, trochę mi tego brakuje, żeby mieć w domu kilkulatka co by się czasem z Krzysiem pobawił mam nadzieję, że Krzyś będzie lubił swoje młodsze rodzeństwo i sie będzie bawił.

Napisane przez Madzia9999

Dziecko chcę mieć jeszcze jedno.Bardzo chcę, TŻ też. Boję się o dwie rzeczy: moje nerki (już teraz od połowy ciąży było źle, ostatnie 2 tyg szpital i kroplówki a i tak cholerny ból ) a drugie, że będę bardziej kochała pierwsze dziecko. Moze drugi powód jest głupi i jak się zobaczy dziecko to kocha sie dwójkę identycznie. Niech się mamusie >1 dziecko wypowiedzą Chętnie poznam opinię.

Takich obaw nie miałam jeszcze nigdy, że mniej kochać czasem jak mówię do Krzysia, ze jest najpiękniejszy najukochańszy, albo moim skarbem największym to pojawia mi się myśl co ja bedę gadać, jak dwójka będzie... Przeciez jak sie będę rozplywała nad różowym bobasem to Krzysiowi może być smutno
Jak to sie robi? Trzeba brać oba dzieci, przytulać i mówić "moje skarby największe"?

Ja o drugie dziecko chcę się zacząć starać jak Krzyś będzie miał ponad 2 lata, chciałabym różnicę wieku około 3 lata. Chcialabym mieć pierwsze odstawione od cyca na spokojnie, odpieluchowane, takie przedszkolne po prostu. W dodatku tak też mi zawodowo pasuje. A TŻ chciałby wcześniej, ciągle mi to ostatnio gada, że zróbmy sobie drugiego bobasa bedziemy mieć fajne dwa bobasy. Troche mnie tym wkurza już! Być może dla dzieci to lepiej mieć małą różnicę wieku, ale dla mnie to za dużo. czasem jestem totalnie wymeczona jednym, stosunkowo grzecznym dzieckiem, wiec 2 bobasy to raczej ponad moje siły (nie wiem, jak mamy bliźniąt daja rade, nie mam pojęcia po prostu). Między moim bratem a mną są 4 lata i uważam, że taka różnica wieku też jest ok, kontakt mamy ze sobą dobry.

Ania a Maja Ci na cycu nie usypia? nie krytykuję czy cos, ale się dziwię, bo u mnie Krzyś tylko na cycu. nawet na spacerze mi nie zaśnie ot tak po prostu tylko drze się bo chce cyca, pociumka dwa razy odlot i śpi.

Kacian witaj mój Krzys się pod szyjką nie odparza, ale zazwyczaj ma tam troszeczke krosteczek, potówek. Ale raczej malutko.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez MariaFrancesca

Pisałyście o noszeniu na rękach przez rodzinę, a u nas jest trochę na odwrót. Wiem, że pisałyście, że noszą jak dziecko jest spokojne, ale u nas jak dziecko jest marudne to wychodzę z założenia, że mu coś jest i jak nic innego nie pomaga to noszę. Moja teściowa uważa, że one to wymuszają, teraz Kinga nauczyła się pokrzykiwać i teściowa uważa, że to przeze mnie, bo ja na to reaguje, więc ona tak robi. Ja ekspertem nie jestm, ale czytałam, że dopiero po kolejnym skoku zdaje się dzieci mogą manipulować, a takie małe to podobno nie. Na szczęście z resztą wychodzi na moje, bo jak mówię, że trzeba którąś podnieść, bo chce się odbić to tak jest. Może mój instynkt macierzyński nie osiąga wyżyn, ale uważam, że jak dziecko marudzi to trzeba mu pomóc, choć oczywiście teściowa wprowadza ferment w moim myśleniu. Pytanie do doświadczonych mam co o tym sądzicie?

ja tak samo robię. Mój TŻ też czasem gada o tym wymuszaniu, ale ja raczej myślę, że to nie tak. Po prostu ma jakąś potrzebę, albo np - idą zęby, dziąsła go bolą, jak leży to to go wkurza a jak się go nosi to tak mu się podoba, że może o tych dziąsłach zapomina i sie uspokaja, taka moja teoria

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez ania230

Przyszła mi czapka z aliexpres. Jestem zadowolona

łooo, pochwal się tu lub na fb ja przez Was tez zajrzałam na ali i trochę przepadłam w koszyku milion rzeczy, ale zamowiłam na razie trzy i czekam az przyjdą, wtedy ewentualnie sie skuszę na więcej. Na fb jest też taka grupa aliexpres.com dla dzieci, tam ludzie wrzucają realne zdjęcia i recenzje, czasem na prawdę super rzeczy

[ania230]

Napisane przez Paulinagm

Ania a Maja Ci na cycu nie usypia? nie krytykuję czy cos, ale się dziwię, bo u mnie Krzyś tylko na cycu. nawet na spacerze mi nie zaśnie ot tak po prostu tylko drze się bo chce cyca, pociumka dwa razy odlot i śpi.

W nocy Tak właśnie usypia. Gdy wychodzimy na spacer to zawsze przed dostaje cyca i odkładam ja do wózka ruszam i już mi śpi. Czasami się przebudzi popatrzy albo po połącze i na nowo zasypia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Wciąglam się w spacery. Nie wiem jak bedzie jutro, bo zaplanowałam krokiety, a to dużo roboty.

Zamówiłam wlaśnir najlepszy jaki znalazłam krem dla Gabrysi na wiatr i mróz.

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

lena to chyba jakieś stare informacje, teraz podobno jest zasada wszystko po 6 można (oczywiście są wyjątki jak miód czy mleko krowie).

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

A co do noszenia to ja jestem chyba fenomen-noszę jak nie muszę. Gabi wtedy jest zachwycona światem dookoła, wyciąga rękę jak kierunkowskaz i wszystko łapie-uwielbiam to jak bada swiat

[Paulinagm]

Napisane przez zabciajs

Zamówiłam wlaśnir najlepszy jaki znalazłam krem dla Gabrysi na wiatr i mróz.

a jaki to? ja jeszcze nie mam żadnego :O

[ania230]

Napisane przez Paulinagm

a jaki to? ja jeszcze nie mam żadnego :O

Ja gdzieś za podziałam :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kacian]

Napisane przez MariaFrancesca

Niestety też, pomaga mąka ziemniaczana.


Pisałyście o noszeniu na rękach przez rodzinę, a u nas jest trochę na odwrót. Wiem, że pisałyście, że noszą jak dziecko jest spokojne, ale u nas jak dziecko jest marudne to wychodzę z założenia, że mu coś jest i jak nic innego nie pomaga to noszę. Moja teściowa uważa, że one to wymuszają, teraz Kinga nauczyła się pokrzykiwać i teściowa uważa, że to przeze mnie, bo ja na to reaguje, więc ona tak robi. Ja ekspertem nie jestm, ale czytałam, że dopiero po kolejnym skoku zdaje się dzieci mogą manipulować, a takie małe to podobno nie. Na szczęście z resztą wychodzi na moje, bo jak mówię, że trzeba którąś podnieść, bo chce się odbić to tak jest. Może mój instynkt macierzyński nie osiąga wyżyn, ale uważam, że jak dziecko marudzi to trzeba mu pomóc, choć oczywiście teściowa wprowadza ferment w moim myśleniu. Pytanie do doświadczonych mam co o tym sądzicie?

Ja tam noszę we wszystkich możliwych pozycjach czasem Pati nie chce być na rękach a czasem tego potrzebuje. Jak dzieci marudzą a noszenie pomaga, to czemu z tego nie skorzystać? Moja nauczyła się krzyczeć dokładnie dwa dni temu. Od tego czasu krzyczy non stop . Nie przejmuj się - taki etap. Za chwilę jej się znudzi i będzie coś innego

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez zabciajs

Kacian troche nas tu z tego pięknego rocznika

Nie bede chwalić, ale od 5 miesięcy naprawde nie...nie nie będę ryzykować, pierdo&#^# hehehe

Takie maluszki nie wymuszają, a już na pewno nie potrafią manipulować! Manipulacja to powazna sztuka, nie wymagajmy cudów od naszych grubaskow. Ich mozg nie jest jeszcze w stanie podejmować tak skomplikowanych działań.
Jak płaczą, marudza to czegoś potrzebują, inaczej nie potrafią tego jeszcze przekazać.

[K_a_s_i_a_86]

Poradzcie jak buraki przechowac dla Oliwki. Ugotować na parze, pokroic w talarki i zamrozić? Czy breja z nich później bedzie po rozmrozeniu?

[haneczkab92]

Dziewczyny, mam pytanie: czy Wasze dzieci też ciągną się za uszy?
Moja Hania szczególnie robi tak podczas jedzenia.. normalne to?
Nudzi jej się, czy co?? a naprawdę mocno potrafi się pociągnąć.

Ania- moje dolegliwości raczej nie są przez dietę- jest ona fajnie zbilansowana, wszystkie potrzebne składniki, więc wątpię,że to przez to.

Napisane przez Lena_Marlena

Dzanet brawo za wyniki!
Franus ma dwie babcie, dziadka, drugiego dziadka przyszywanego (bo to mój ojczym) i prababcie i pradziadka (meza mojej babci, nie mojego dziadka) i od strony tz tez ma prababcie ale nie utrzymują kontaktów.

Kurcze. Przykre jest to że tak wiele kobiet ma traumę po porodzie XXI wiek a warunki do rodzenia takie że kobietom się odechciewa dzieci. Straszne. Może łatwo mi mówić bo miałam lekki poród i jeszcze w szpitalu mówiłam o następnym(bez zzo, żeby nie było:p)

Franus już śpi po kąpieli dziś pierwszy raz pod kolderka. Chyba matka Wariatka będzie wstawać w nocy patrzeć czy się nie dusi

Słyszałyście o tej kobiecie, co urodziła martwe dzieciątko na korytarzu w szpitalu, bo nikt się nią nie chciał zająć?- okropne to, taka kobieta może mieć naprawdę traumę, choć nie wątpię, że inne dziewczyny, po ciężkich porodach też mają swojego rodzaju traumę.
Ja osobiście cc wspominam dobrze, pomimo problemów, przez które ona była. Samą cc i okres po zniosłam bardzo dobrze.

Napisane przez Honcia

Dziecko mnie podrapalo po twarzy tak mnie micno zlapała w zabawie za policzek że odciągagąc jej rączkę wbila mi paznokieć i mam szramę na 4cm...
A tak poza tym jeszcze nie śpi bo po co...

Ja tak jak Żabcia staram się cieszyć malymi rzeczami i każdą chwilą kiedy jestem z M. Nawet kiedy jest ciężko rozczula mnie, że to ja jestem dla niej całym światem i może padam na twarz ale muszę dać radę dla niej. Taka moc mamy

No to ładnie! Ale przypuszczam, że gdybym tak często Hani nie obcinała paznokci też by tak robiła.. Za to bardzo mocno nas szczypie- skąd te maluszki mają tyle siły??

Napisane przez Madzia9999

Żabciu do rodziców mam 329km. Może Hania nie bęzdzie domagała się jedzonka po drodze i dam radę bez przerw zrobić całą trasę tak jak ostatnio. Byłoby fajnie TŻ dojedzie do Nas w sobotę rano z moim tata i w niedzielę już razem wracamy.

My niezmiennie wychodzimy codziennie. Nie straszna nam brzydka pogoda, deszcz czy wiatr. Sprzątanie/gotowanie itd może poczekać. Chwilę dla dziecka i psa na dworze muszę znaleźć! Na zdrowie póki co Nam to wychodzi.

Podbnie jak Zabcia cieszę sie z codziennych małych miłych rzeczy. Co by nie zwariować Ze względu na problemy ze zdrowiem swoje i bliskich dookoła staram się cieszyć codziennymi błachostkami. Inaczej bym zwariowała

Dziecko chcę mieć jeszcze jedno.Bardzo chcę, TŻ też. Boję się o dwie rzeczy: moje nerki (już teraz od połowy ciąży było źle, ostatnie 2 tyg szpital i kroplówki a i tak cholerny ból ) a drugie, że będę bardziej kochała pierwsze dziecko. Moze drugi powód jest głupi i jak się zobaczy dziecko to kocha sie dwójkę identycznie. Niech się mamusie >1 dziecko wypowiedzą Chętnie poznam opinię.

CC było dla mnie wybawienie. Była już tak zmęczona i obolała ze strony nerek. Najbardziej "przyjemna" operacja jaką miałam. Może dziwnie to brzmi, ale trochę już przeszłam dlatego inaczej na to patrzę. Przy drugim dziecku też chcę CC, nie wyobrażam sobie SN.
Idę za 2 tyg z Hanią do neurologa. Martwi mnie, ze tak krótko leży na brzuszku i malutko obraca się na brzuszek.Ostatnio przez sen obraca się na brzuszek w śpiworku i ryyk jest, zeby obrócić. Moze na wyrost się przejmuje, ale wolę wyjść na nadgorliwą niż coś przeoczyć. Znajomy TŻ polecił Nam neurologa dziecieciego z super opiniami do tego kobitka przyjmuje w Medicoverze gdzie mamy pakiet także tym bardziej się zapisałam. Akurat wtedy Hania skończy pół roku

Wcale Ci się nie dziwię, pamiętam Twoje przeżycia, szczególnie pod koniec, i tak byłaś bardzo dzielna
Brawa za spacery- biorę przykład
Jasne, idź, jeśli Cię to niepokoi na pewno wszystko będzie dobrze

Napisane przez Cierpliwosc

Rano mi się obrazek nie dodał, a serio jak czytam, że nie idziecie na spacer, bo (uwaga będzie przegląd zapamiętanych wypowiedzi letnio-jesiennych): nie ma cienia, jest za ciepło, jest za zimno (tu zawsze sobie myślę "co to będzie w zimie"), wieje, pada, nie mam gdzie iść, bo mieszkam na wsi/w mieście, nie zejdę sama z wózkiem, nie wiem jak ubrać do chusty, bo psy szczekają, bo dziecko śpi/nie śpi, bo nie ma lasu itp./same pola, bo ileż można po osiedlu/wsi, bo... i tych bo macie jeszcze z tryliard a ja wtedy zawsze widzę to, co w załączniku

To taka karykatura była a tak serio w temacie spaceru: wychodzimy codziennie od 30min do latem było duuużo teraz tak do 2h.
Aktualnie na spacerach grabimy liście, w koło szczekają psy, czasem jakiś traktor przejedzie, sąsiad kosi, o! dziś paralotnia latała.
Z Sarą jeździłam tam i z powrotem po naszej ulicy, czasem po sąsiednich, dalej zapuszczałam się jak się z kimś umówiłam lub miałam coś do załatwienia. I chyba jestem jakaś dziwna, ale mi to wystarczało. Odpoczywałam sobie psychicznie na takich spacerkach, kilogramy leciały, opalałam się, czasem jakieś wiejskie ploty wpadły w ucho przez tel też sporo gadałam.
W zimie do -10wychodziłyśmy i teraz też zamierzam.
Sarcia miała raz w życiu (3letnim) antybiotyk (chyba niepotrzebnie, bo na zapalenie krtani), kilka razy katar i z 3 razy kaszel.
Ale żeby nie było zdarza mi się nie wychodzić, bo bardzo wieje i/lub leje (deszcz to ulubiona pogoda Sarity, uwielbia "ciapciać" w kałużach, Esterę wtedy biorę do chusty) albo mi się po prostu nie chce, tudzież wymyślę sobie tyle zadań, że się nie wyrabiam.

Sorrrrry, ale ja nie potrafię pisać mniej

Nie pisz mniej, fajnie sie Ciebie czyta a obrazek idealny- powiem Ci, że mi się głupio zrobiło naprawdę..
Ale wyciągam z tego wnioski pozytywne!

[zabciajs]

Napisane przez Paulinagm

a jaki to? ja jeszcze nie mam żadnego :O

http://natura24.pl/balsam-dla-dzieci...ml-weleda.html
Nie ma w składzie wody, więc idealny na mróz.

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Poradzcie jak buraki przechowac dla Oliwki. Ugotować na parze, pokroic w talarki i zamrozić? Czy breja z nich później bedzie po rozmrozeniu?

Ja tak zrobiłam, tylko nie w talarki a grubsze kawałki.

[201711281320]

OMG, dopiero teraz się odrobiłam ze wszystkim Jeszcze tylko kolację muszę zjeść, bo nie zasnę

Napisane przez australia87

Kciuki za wyniki!

W domu nie miałam cytryny, czosnek też mi się skończył, więc poszłam w tabletki Od dwóch dni już u nas koniec kp, więc już nie muszę patrzeć co mogę a czego nie

To nawet długo udało Ci się jeszcze karmić po strajku. teraz jesteś wolna Jakby co to uważaj na alko, bo kieliszek wina może Cię sponiewierać

Napisane przez ania230

Troszkę posmutniałam na wiadomość że Maja jest trochę odwodniona i że jednak pani pediatra proponuje przejść na mleko modyfikowane i rozszerzyć dietę. Powiedziała że ją też martwi to że Maja nie chce jeść i jakiś sposób musimy znaleźć na to żeby zaczęła chętnie butle jeść.

To jest lekarka która mnie leczyła jak byłam mała dziewczynka i mam do niej bardzo duże zaufanie. Bardzo długo do niej chodziłam.

Tak to gardełko, uszy czyste. Osłuchowo również.

Na wypadania włosów zaproponowała zrobić badanie krwi czy nie mam anemi i kupić w aptece specjalny szampon do wypadania włosów.

Pytam czy to normalne że Maja mi tylko śpi raz dziennie i taki czas. Powiedziała że jak najbardziej i ze bardzo ładnie że tak długo śpi. Że powinnam się tylko cieszyć.

Za tydzień jesteśmy na wizycie na zdrowej stronie dziecka. Będzie ważyć Maje i wtedy wypiszę mi recepty na szczepionki.
Za jednym razem zaszczepimy 3 dawkę 6w1 i 2 pneumokoków.

Majunia jeszcze śpi w wózku koło lekko uchylonych drzwi od balkonu.
Ja trochę ogarnęłam i czytam o szamponach. Tż przygotował butelki i ogarnął kuchnię.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------


Rozumiem

Pierwszy raz słyszę o lekarzu, który zachęca do przejścia na mm... Trochę dla mnie dziwne. Lekarka chyba trochę starej daty.

A w temacie kp. to chyba teraz taki okres że pojawiają się kryzysy laktacyjne. U mnie chyba aktualnie jest bo Ignaś chce jeść co godzinę i z dwóch cyców, co się wcześniej nie zdarzało. Póki co nie schizuję, częściej karmię i czekam na efekty.
Radena też coś pisała ostatnio o kryzysie...

Napisane przez kacian

Cześć Mamuśki
Wywoływałyście ostatnio te, które Was podczytują, więc może znajdzie się miejsce i dla mnie W sumie to zbieram się, żeby tu coś skrobnąć tak od drugiego trymestru ciąży Ale nigdy nie udzielałam się nigdzie w odmętach internetów i jakoś tak ciężko się przełamać.
Na początku chciałam Wam wszystkim ładnie podziękować za to, że jesteście i udzielacie się na wątku Z Waszej listy organizowałam wyprawkę do szpitala, podglądałam pierwsze ciuszki, zabawki i dzieciaczki Wasze doświadczenia pomogły mi przygotować się do porodu i nie zwariować w ciąży Jesteście dla mnie i pewnie dla wielu podczytujących mam skarbnicą wiedzy
Z forum jestem na bieżąco, zobaczymy jak będzie z udzielaniem się, bo moja córa z tych absorbujących Podczytać jednym okiem pozwoli, ale czy napisać to nie wiem
W każdym razie, jeśli mnie jeszcze przyjmiecie, to obiecuję się postarać a żeby Was przekupić wysyłam fotę córy z dziubkiem i drugą zaślinioną z niewyspaną matką

No proszę, jedną udało się wywołać Witamy i zapraszamy ! Swoją drogą to dziwnie tak, bo Ty znasz nas i nasze dzieci od dawna, a dla nas jesteś taka obca. Teraz pisz jak najwięcej i daj nam się poznać
Pati śliczna, Ty również niczego sobie

Napisane przez ania230

Po wyniku moczu. Obudziła się i Zjadł dwa cyce i 70 ml mm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ładnie zjadła. Może się już lepiej czuje i nadrabia zaległości.

Napisane przez australia87

Piona za rocznik Imię dla córki super, takie mało spotykane w sumie.

U nas dziś masakra wieczorem. Nie dość że już marudzenie i pocieranie oczu od 17, to potem jeszcze wrzaski przy zasypianiu... Na przemian z mężem ją lulaliśmy, przetestowane wszystkie melodyjki, szumy, ale nic z tego Po nich chyba jeszcze gorzej Dałam w końcu pedicetamol. Wyciągnęłam ze śpiworka i w końcu zasnęła - nie wiem, może za ciepło jej było albo po prostu już padła ze zmęczenia

Ło matko, współczuję. Mi Ignaś nie uśnie w śpiworku, bo kopie nogami i marudzi (tak samo jak jest przykryty). Dzisiaj na noc usnął przy karmieniu i potem go przełożyłam do łożeczka, w dzień też przy karmieniu 2 razy i 1 raz w aucie, więc obyło się całkiem bez wrzasku. Wam też w końcu spokoju życzę. Musisz rozgryźć co ją tak wkurza

Napisane przez zabciajs

Kacian troche nas tu z tego pięknego rocznika

Nie bede chwalić, ale od 5 miesięcy naprawde nie...nie nie będę ryzykować, pierdo&#^# hehehe

hhahah, no co? dokończ jak zaczęłaś!

Napisane przez MariaFrancesca

Niestety też, pomaga mąka ziemniaczana.


Pisałyście o noszeniu na rękach przez rodzinę, a u nas jest trochę na odwrót. Wiem, że pisałyście, że noszą jak dziecko jest spokojne, ale u nas jak dziecko jest marudne to wychodzę z założenia, że mu coś jest i jak nic innego nie pomaga to noszę. Moja teściowa uważa, że one to wymuszają, teraz Kinga nauczyła się pokrzykiwać i teściowa uważa, że to przeze mnie, bo ja na to reaguje, więc ona tak robi. Ja ekspertem nie jestm, ale czytałam, że dopiero po kolejnym skoku zdaje się dzieci mogą manipulować, a takie małe to podobno nie. Na szczęście z resztą wychodzi na moje, bo jak mówię, że trzeba którąś podnieść, bo chce się odbić to tak jest. Może mój instynkt macierzyński nie osiąga wyżyn, ale uważam, że jak dziecko marudzi to trzeba mu pomóc, choć oczywiście teściowa wprowadza ferment w moim myśleniu. Pytanie do doświadczonych mam co o tym sądzicie?

Wg. mnie 5- miesięczne dzieci nie potrafią manipulować.

Napisane przez ania230

Dziewczyny potrzebuje bardzo dobrego szamponu na wypadanie włosów. Możecie Coś polecić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Tz uśpil Malutka

Przyszła mi czapka z aliexpres. Jestem zadowolona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aniu, a przyszła Ci już ta kurtka dla dwojga? Też bym kupiła w dobrej cenie...

[haneczkab92]

Napisane przez Asiek121

nie mogę kilkać bo to budzi Nadie

jakies sposoby na ból gardła oprócz pastylek ? Juz mi uszy siadaja

Polecam: zaparzyć szałwię. Do przestudzonej dodać 2 łyżeczki wody utlenionej, 2 łyżeczki soku z cytryny, szczyptę soli. Wymieszać. Płukać gardło co około 2 godziny. Naprawdę pomaga!!

Pic rumianek- łagodzi, szałwię tez możesz pić

I bardzo pomagają gorące ziemniaki- takie po ugotowaniu, wygnieceniu zawijasz w pieluszkę, chustkę cokolwiek i owijasz szyję- też działa.

No i jeszcze możesz płukać: szklanka wody i około 6 kropel wody utlenionej.

Napisane przez kacian

Cześć Mamuśki
Wywoływałyście ostatnio te, które Was podczytują, więc może znajdzie się miejsce i dla mnie W sumie to zbieram się, żeby tu coś skrobnąć tak od drugiego trymestru ciąży Ale nigdy nie udzielałam się nigdzie w odmętach internetów i jakoś tak ciężko się przełamać.
Na początku chciałam Wam wszystkim ładnie podziękować za to, że jesteście i udzielacie się na wątku Z Waszej listy organizowałam wyprawkę do szpitala, podglądałam pierwsze ciuszki, zabawki i dzieciaczki Wasze doświadczenia pomogły mi przygotować się do porodu i nie zwariować w ciąży Jesteście dla mnie i pewnie dla wielu podczytujących mam skarbnicą wiedzy
Z forum jestem na bieżąco, zobaczymy jak będzie z udzielaniem się, bo moja córa z tych absorbujących Podczytać jednym okiem pozwoli, ale czy napisać to nie wiem
W każdym razie, jeśli mnie jeszcze przyjmiecie, to obiecuję się postarać a żeby Was przekupić wysyłam fotę córy z dziubkiem i drugą zaślinioną z niewyspaną matką

Witaj! piękna córcia, i super mama
No rozgość się u nas i udzielaj, fajnie, że jest nas więcej

Tak, moja Hania też się odparza pod szyjką raz miała tak mocno, że aż jej skora schodziła.. najbardziej pomaga mąka ziemniaczana.

Napisane przez australia87

Piona za rocznik Imię dla córki super, takie mało spotykane w sumie.

U nas dziś masakra wieczorem. Nie dość że już marudzenie i pocieranie oczu od 17, to potem jeszcze wrzaski przy zasypianiu... Na przemian z mężem ją lulaliśmy, przetestowane wszystkie melodyjki, szumy, ale nic z tego Po nich chyba jeszcze gorzej Dałam w końcu pedicetamol. Wyciągnęłam ze śpiworka i w końcu zasnęła - nie wiem, może za ciepło jej było albo po prostu już padła ze zmęczenia

współczuję
oby się unormowało w końcu



Aaaa- manipulować dzieci nie potrafią wg mnie, ale potrafią być hmmm.. cwane
Np moja Hania uwielbia mnie zaczepiać jak mam telefon w ręku, tylko odłożę i jest cisza. Jak nikt do niej nie gada, to będzie tak zaczepiać, żeby w końcu ktoś się odezwał do niej

[miszkaaa]

Napisane przez kacian

Cześć Mamuśki
Wywoływałyście ostatnio te, które Was podczytują, więc może znajdzie się miejsce i dla mnie W sumie to zbieram się, żeby tu coś skrobnąć tak od drugiego trymestru ciąży Ale nigdy nie udzielałam się nigdzie w odmętach internetów i jakoś tak ciężko się przełamać.
Na początku chciałam Wam wszystkim ładnie podziękować za to, że jesteście i udzielacie się na wątku Z Waszej listy organizowałam wyprawkę do szpitala, podglądałam pierwsze ciuszki, zabawki i dzieciaczki Wasze doświadczenia pomogły mi przygotować się do porodu i nie zwariować w ciąży Jesteście dla mnie i pewnie dla wielu podczytujących mam skarbnicą wiedzy
Z forum jestem na bieżąco, zobaczymy jak będzie z udzielaniem się, bo moja córa z tych absorbujących Podczytać jednym okiem pozwoli, ale czy napisać to nie wiem
W każdym razie, jeśli mnie jeszcze przyjmiecie, to obiecuję się postarać a żeby Was przekupić wysyłam fotę córy z dziubkiem i drugą zaślinioną z niewyspaną matką

Witaj wywolana

[ania230]

Napisane przez sliweczka85

Aniu, a przyszła Ci już ta kurtka dla dwojga? Też bym kupiła w dobrej cenie...

Jeszcze nie. Koło 25 powinna być. Szczerze to najbardziej właśnie czekam na tą kurtkę i na lalkę



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miszkaaa]

Napisane przez australia87

Piona za rocznik Imię dla córki super, takie mało spotykane w sumie.

U nas dziś masakra wieczorem. Nie dość że już marudzenie i pocieranie oczu od 17, to potem jeszcze wrzaski przy zasypianiu... Na przemian z mężem ją lulaliśmy, przetestowane wszystkie melodyjki, szumy, ale nic z tego Po nich chyba jeszcze gorzej Dałam w końcu pedicetamol. Wyciągnęłam ze śpiworka i w końcu zasnęła - nie wiem, może za ciepło jej było albo po prostu już padła ze zmęczenia

A może to kolki?
A może jakiś dyskomfort, nie wiem metka albo coś podobnego...

[zabciajs]

Śliweczka do pionu Cię postawie!!:P Nie ma czegoś takiego jak kryzys laktacyjny. Zwłaszcza jak juz tak fajnie laktacja jest unormowana. Owszem są etay gdy dziecko chcę więcej jeść i sobie musi wyprodukować jedzenie, ale z tego co kojarzę to na 3m, 6m,9m itd
Do tego skoki, fazy "na mame" jak ja to mówie i chce się cyckolić.

Kurcze od jakiegoś czasu Gabrysia więcej je w nocy. Ale nie narzekam, co to jedno więcej karmienie gdy jeszcze nie śpię jak teraz. Inne dzieci płaczą nocami. Więc lajt
Tylko czasem myślę czy Ona faktycznie głodna? Ale z drugiej strony od razu łapie pierś i je dość sporo. Jakby nie była głodna to pewnie ciumkneła by parę razy i koniec? Co myślicie?

I skręty brzucha znów ma ostatnio. Bidulinka.

[miszkaaa]

Napisane przez MariaFrancesca

Niestety też, pomaga mąka ziemniaczana.


Pisałyście o noszeniu na rękach przez rodzinę, a u nas jest trochę na odwrót. Wiem, że pisałyście, że noszą jak dziecko jest spokojne, ale u nas jak dziecko jest marudne to wychodzę z założenia, że mu coś jest i jak nic innego nie pomaga to noszę. Moja teściowa uważa, że one to wymuszają, teraz Kinga nauczyła się pokrzykiwać i teściowa uważa, że to przeze mnie, bo ja na to reaguje, więc ona tak robi. Ja ekspertem nie jestm, ale czytałam, że dopiero po kolejnym skoku zdaje się dzieci mogą manipulować, a takie małe to podobno nie. Na szczęście z resztą wychodzi na moje, bo jak mówię, że trzeba którąś podnieść, bo chce się odbić to tak jest. Może mój instynkt macierzyński nie osiąga wyżyn, ale uważam, że jak dziecko marudzi to trzeba mu pomóc, choć oczywiście teściowa wprowadza ferment w moim myśleniu. Pytanie do doświadczonych mam co o tym sądzicie?

Myślę podobnie jak Ty.

Tzn.ja przy Kubie bardzo szybko nauczylam się rozróżniać co chce.
On jest ogólnie mało płaczący i wiem, że np. jeśli nagle zaczyna poplakiwac to na bank jest coś nie tak. I jest, chce odbić.
Tak więc póki co nie wykorzystuje faktu że może mieć noszenie na zawołanie.

[zabciajs]

Australia, a to przecieranie oczek to ze zmęczenia?
Obserwuj oczy. U nas takie tarcie dwa wieczory pod rząd przerodziło się w zapalenie spojówek.