Jesień brzydka, moknie pranie, zwiewne suknie mają branie ! PM 2017 cz. 33

[Dorotti666]

Napisane przez Eunice9

Nie martw się, u mnie też żadnej makijażystki ani nic




Ja już w domu z Tżem. Źle mi się jechało strasznie z zamarzniętymi z dwóch stron szybami, w zimnie, ciemności, minusowej temperaturze, szronie na drodze i strasznie zmęczona. Ale dojechałam

Czemu ich nie wyskrobałaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez luna_laula

Zajmowanie się starszymi osobami to naprawdę ciężki temat. Od lat opiekujemy się babcią i wiem jakie to jest trudne. Starsze osoby w pewnym momencie myślą już tylko wyłącznie o sobie i potrafią wykańczać psychicznie rodzinę. Widzę jak bardzo to odbija się na mojej mamie. Babcia potrafi wydzwaniać do niej całymi dniami z pretensjami i najróżniejszymi roszczeniami. Gdy ją odwiedzamy nie docenia tego, co robimy i nawet nie cieszy się na nasz widok. Z tego co nam mówili to nic nadzwyczajnego. Po latach choroby i niedołęstwa taka osoba jest skupiona tylko i wyłącznie na sobie. Także z wielu powodów nie dziwię się, że ludzie umieszczają swoje rodziny w różnych miejscach. I teraz kolejna rzecz. Szkoda, że nie ma u nas domów spokojnej starości w stylu tych, które są w Norwegii. Starsi ludzi mają tam przyjazne warunki, towarzystwo innych seniorów, stałą opiekę lekarską i nie tylko. Wiem, że to Polska i wszystkie standardy są inne, ale uważam, że to nie jest coś nie do przeskoczenia. Rozmawiałam z rodzicami i powiedzieli mi, że woleliby zostać umieszczeni w takim ośrodku w momencie, gdy zostaną sami albo będą wymagali specjalnej opieki, bo wiedzą jakimi upiorami mogą stać się dla rodziny.
Wiem, że starsze osoby potrafią być spokojne i kochane, ale to mimo wszystko ciężkie. Sama wolałabym by moje dzieci odwiedzały mnie z radością, a ja miałabym świetną i profesjonalną opiekę, a nie z obowiązku i po to by zmienić mi pieluchę i podać obiad.

Może domy spokojnej starości na dobrym poziomie i nie za grube hajsy będą kiedyś u nas powszechnie dostępne...

No masz zdecydowanie trochę racji, bo w takich DOBRYCH domach opieki tacy ludzie dostają lepszą opiekę niż u bliskich, fachową opiekę. Niestety u nas różnie z tym bywa, wiem bo moja ciocia pracowała w takim domu opieki. Pewnie bym porozmawiała z rodzicami i spytała, czego chcą. Bo nawet po moim tacie widzę, że to jest uciążliwe i zmienia osobę...
Ale np. mam sąsiadkę, starszą osobę. Wychodzi sama z domu, zostawia otwarte drzwi, nie potrafi iść sama do lekarza, wychodzi w koszuli nocnej w taką pogodę na dwór, w samych gaciach chodzi po klatce, dziś na*rała pod swoimi drzwiami. Policja, opieka społeczna ciągle przychodzi, nic. Podobno syn ją odwiedza. Widziałam go tylko raz. Nie wyobrażam sobie, żeby moja mama tak skończyła. Załatwiłabym dla niej choćby opiekunkę, bo wiadomo że nie zrezygnuję z pracy. Wzięła do siebie. Cokolwiek. Straszne to jest

Napisane przez luna_laula

Uważam, że to wynika z wychowania. Jeżeli rodzice mało interesowali się dziećmi i zgotowali im mało przyjemne dzieciństwo to takie osoby nie będą miały skrupułów by w jakikolwiek sposób ich się pozbyć.

Dokładnie. Znam ludzi, którzy mieli kiepskie dzieciństwo, kiepskich rodziców. Część może by zajmowała się rodzicami, ale ja naprawdę takich ludzi mocno podziwiam.

Napisane przez malgosiaw123

Myslę,że gdyby TŻ pracował to by nam wystarczylo Może nie jeździlibyśmy na wakacje,nie zmieniałabym co 3 lata samochodu,ale rodzina zawsze będzie dla mnie na pierwszym miejscu. I tu mnie w żaden sposób nie przekonasz do swoich racji.
Dostatnie i bogate życie jest dla mnie mniej ważne niż moja rodzina. I kończę ten temat,bo nikt się nie przekona do swoich racji,bo to jednak zbyt osobista i intymna sprawa,a nie jakaś gównoburza o liczbę gości

Zależy jeszcze jaka praca, gdyby mój Tż tylko pracował i zarabiał tyle ile teraz to w życiu by nam nie starczyło...

Napisane przez luna_laula

Miałam auto, wszędzie nim jeździłam i też uważałam, że bez tego nie da się żyć. Nie mam auta i żyję, więc się da Nie zamierzam wyprowadzać się za miasto ani tym bardziej poza nim pracować, więc nie jest mi potrzebne

Rzeczywiście, mieszkając w mieście i mając tam Tża, rodziców, pracę, auto nie jest potrzebne. Ale różne są sytuacje, była kiedys zresztą ta dyskusja - ja sobie bez auta też nie wyobrażam życia :P A raczej wyobrażam, bo tak żyłam, ale było to mooooocno utrudnione.

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:48 ----------

Napisane przez mckwadrat

wiem, że leżącego się nie bije, ale jak będziesz funkcjonować? ja jak kiedyś nie miałam w pracy to dzwoniłam, żeby mi przynieśli i mega nerwowa byłam. Tak jestem uzależniona od telefonu. Nie muszę z niego korzystać, muszę go mieć koło siebie.

Mam tak samo

Napisane przez LadyArya

w sumie jedyny moment kiedy nie biore ze soba telefonu to jak z psem wychodze na spacer a tak to biore nawet do warzywniaka po marchewke

no nowy awek, przyszla pora na zmiane

Ja też, bo nigdy nie wiadomo kiedy zatrzasnę sobie drzwi albo coś mi się stanie

Napisane przez Dorotti666

Czemu ich nie wyskrobałaś?

Wyskrobałam, ale zamarzły znowu I zaparowały na dokładkę.

[aassiiaa1988]

Dzień dobry

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[serduszko165]

Napisane przez muszkaaa8

ja nawet do kibelka biorę telefon jestem uzależniona na 100 %

Ja do kibelka jak ide na dłużej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krasulka7399]

Dzień dobry, miłego dnia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[micia00]

Napisane przez malgosiaw123

Tylko zdjęcie ułożyło się tak,że jeden jest u góry a drugi u dołu
Ten z Revlona to ten u góry?
Mam właśnie Bielendę też jedynkę.

Na gorze bielenda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motylek825]

Dzień dobry poszłam wczoraj na wagary i zamiast do szkoły to spędziłam wieczor z TZ

---------- Dopisano o 06:39 ---------- Poprzedni post napisano o 06:37 ----------

Strasznie mnie w tym miesiacu wysypało przed @, 7 pryszczy i to tylko na jednej połowie twarzy czy ja sie juz tego nigdy nie pozbędę?

[aassiiaa1988]

Ja w pracy. Jeszcze mam 20 minut do rozpoczęcia

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[motylek825]

Dziewczyny jak sie umowie na 13.00 na makijaż w dniu slubu siostry(slub o 16.00) to bedzie ok? Tak myśle, zeby byc gotowa troche wcześniej, zeby ewentualnie pomoc anglojęzycznym gościom
I teraz jesli mam slub o 17.00 to na którą sie umówić? 14.00 ?

[Eunice9]

Dzień dobry
Lecę na skrobać szyby i na wykład. Gdyby nie to że mam taki beznadziejny dojazd, że samochodem 10min. a komunikacją pół godziny z przesiadką, to bym chyba go olała

[serduszko165]

Dzień dobry

[aguleekk]

Heej

[sweet_chocolate]

Hej hej! Nie wiem jak zwlec się z łóżka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aguleekk]

Ja już w pracy ale usypiam jak nie wiem co

[asqua92]

Dzień dobry

Jeszcze jeden dzień i weekend

Wysłane z mojego HUAWEI MT7-L09 przy użyciu Tapatalka

[serduszko165]

Napisane przez aguleekk

Moje nowy włosy, ale zdjęcie beznadziejne bo światło byle jakie. Na żywo są bardziej rude.

zaje.... ten kolor mnie tez kusi rudy, ale wiem, że będzie mi brzydko

[koolorowana]

Heej
Wczoraj minął miesiąc odkąd mieszkam z Tżem Kiedy to tak zleciało

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Motylek jak masz ślub o 17 to może makijaż na 14 30?

[micia00]

Napisane przez Laura Rose

Cześć.

Gratki za postawę 'mama mnie nie oddała, więc ja jej też nie oddam' Już widzę, jak ochoczo rzucacie pracę i rezygnujecie ze swojego życia rodzinnego, żeby zajmować się rodzicem, :

.

Napisane przez luna_laula

Zajmowanie się starszymi osobami to naprawdę ciężki temat. Od lat opiekujemy się babcią i wiem jakie to jest trudne. Starsze osoby w pewnym momencie myślą już tylko wyłącznie o sobie i potrafią wykańczać psychicznie rodzinę.:

O, mialam wlasnie ochote to napisac. Jak dla mnie absolutnie nie ma porownania miedzy malym dzieckiem a starsza osoba. Za dzieckiem krok w krok chodzisz rok,dwa, trzy. Starsza osoba czesto dluzej wymaga opieki. Male dziecko podnoesiesz, przeniesiesz, starszej osoby ktora nie jest sie w stanie poruszac sama nie ogarniesz. I w malym dziecku widzisz postęp, widzisz ze wiecej rozumie, stara sie byc lepsze. A niestety przy starszych osobach czesto mimo wkladania coraz więcej trudu i poświęcenia otrzymujesz jedynie wyzwiska i podlosc.

Wiadomo - nie ma co generalizowac ale ja nie jestem w stanie w tej chwili sie wypowiedziec ze na pewno ich nie oddam albo ze na pewno oddam.
Zobacze co przyniesie los

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aassiiaa1988]

Napisane przez koolorowana

Heej
Wczoraj minął miesiąc odkąd mieszkam z Tżem Kiedy to tak zleciało

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Motylek jak masz ślub o 17 to może makijaż na 14 30?

No czas leci jak nie wiem

TZ ostatnio stwierdził że mnie nie poznaje momentami. Bo zaczęłam walczyć o swoje i w jednej i w drugiej pracy.. Co dla Niego jest plusem dla mnie też bo przynajmniej nie będą mnie wykorzystywać.. Ale Oddziałowa i koordynatorka z labo były zaskoczone że potrafię się postawić

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[rosarioV]

Hej Wczoraj wieczorem mi sie trochę zniknęło. Mały się obudził Wyl dobra godzinę, musiałam go nosić i bujać. Stawiam na zęby. Idę Was powoli nadrabiać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koolorowana]

Napisane przez aassiiaa1988

No czas leci jak nie wiem

TZ ostatnio stwierdził że mnie nie poznaje momentami. Bo zaczęłam walczyć o swoje i w jednej i w drugiej pracy.. Co dla Niego jest plusem dla mnie też bo przynajmniej nie będą mnie wykorzystywać.. Ale Oddziałowa i koordynatorka z labo były zaskoczone że potrafię się postawić

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

I mieszka się cudownie

No i bardzo dobrze!

[aassiiaa1988]

Napisane przez koolorowana

I mieszka się cudownie

No i bardzo dobrze!

Ojj tak, ja już bez TZ nie chciałabym mieszkać ..

Dobrze dobrze..

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[serduszko165]

Napisane przez aassiiaa1988

Ojj tak, ja już bez TZ nie chciałabym mieszkać ..

Ja też, w zeszłym tygodniu tydzień się nie widzieliśmy to masakra...a kiedyś po miesiąc się nie widzieliśmy i żyliśmy

[koolorowana]

Napisane przez aassiiaa1988

Ojj tak, ja już bez TZ nie chciałabym mieszkać ..

Dobrze dobrze..

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

Ja tak samo wczoraj byłam prawie cały dzień u mnie w domu ale z przyjemnością wróciłam do mieszkania do Tża

[aassiiaa1988]

Napisane przez koolorowana

Ja tak samo wczoraj byłam prawie cały dzień u mnie w domu ale z przyjemnością wróciłam do mieszkania do Tża

U siebie to u siebie

Nam się dobrze mieszka z moją rodzinka, ale mimo wszystko nie możemy się doczekać aż znów będziemy tylko we dwoje lub ze szkrabem

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[motylek825]

Tez juz marze o tym zeby zamieszkać sama z TZ, bez współlokatorów

[aassiiaa1988]

Jaki dziś spokój za 15 minut kończę i lecę na kawę a na 16.00 znów do labo

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[motylek825]

Napisane przez koolorowana

Motylek jak masz ślub o 17 to może makijaż na 14 30?

Hmmmm chyba tak zrobie

Widzisz jak ten czas leci, nie obejrzysz sie a bedą mijać lata wspólnego mieszania

[aankaa092]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;67358316]niech sobie obie wsadzą te swoje rady w ...

Tyle dobrze, że mam Helenkę A nad Tż-tem to jeszcze muszę popracować bo jak usłyszał, że nie wiem czy będę karmiła piersią to pokręcił nosem zupełnie jak jego matka [/QUOTE]

Nie dziwie im się. Pokarm matki jest najlepszym pokarmem. Wiele dzieci którym daje się mleko modyfikowane maja problemy ze zdrowiem. Nie wmówisz mi ze dziecko "nie jest chętne". Pogadalabym z pielęgniarką na ten temat. One dużo więcej wiedza i pokazują jak karmić dziecko. Bo wbrew pozorom to łatwo nie przychodzi. Moja siostra sama miała problemy, mało pokarmu, malutka nie chciała ssać...

Napisane przez aguleekk

Moje nowy włosy, ale zdjęcie beznadziejne bo światło byle jakie. Na żywo są bardziej rude.

Zaraz zobaczę
Cudowne mam ochotę sama wrócić do rudości, ale na ślubie nie będzie to do mnie pasować na pewno nie do sukienki i kolorów przewodnich. Za dużo by tego było....

Napisane przez luna_laula

Piszecie o tych ubezpieczeniach i czuję przeogromną radość, że nie mam auta Tż w wakacje zapłacił takie ubezpieczenie, że kopara mi opadła Ten zbytek na szczęście nie jest mi jeszcze potrzebny

Pamiętaj ze co TZta dotyczy to będzie po ślubie tez ciebie dotyczyć. Oboje będziecie po ślubie płacić ubezpieczenie wiec nie będzie to tak bardzo jego sprawa...

Napisane przez luna_laula

Uważam, że to wynika z wychowania. Jeżeli rodzice mało interesowali się dziećmi i zgotowali im mało przyjemne dzieciństwo to takie osoby nie będą miały skrupułów by w jakikolwiek sposób ich się pozbyć.

Jeżeli nie byłoby super miejsca do którego moi rodzicie chcieliby iść na własne życzenie to w zależności od sytuacji wynajęłabym im opiekunkę albo wzięła do siebie. W tym temacie wyrazili jasno swoje oczekiwania wobec mnie i w razie czego wiem co robić.

Ja muszę moich spytać o to.

Moja mama, ciocia i babcia zajmowały się OK 10lat dziadkiem który tracil zdrowie. Było im ciężko, szczególnie cioci i babci mieszkającym razem ale dały radę. Jak ciocia była w pracy to przychodziła poelegniarka która podawała zastrzyki i pomagała babci w opiece nad dziadziem.
Teraz ciocia zajmuje się babcią na tule na ile ona potrzebuje. Wiem tez ze ciocia będzie się dalej zajmować babcią jeśli będzie taka potrzeba. Jeśli będę wtedy jeszcze blisko mieszkać to pewnie będę jej pomagać.

Napisane przez luna_laula

Po prostu gdy masz auto przyzwyczajasz się do niego i nie widzisz innego sposobu przemieszczania się Pewnego dnia rodzice stwierdzili, że poradzę sobie bez tego luksusu i sprzedali go Przeżyłam lekki szok i przez chwilę nie mogłam się odnaleźć, ale przy moich warunkach rzeczywiście jest zbędne. Na pewno w przyszłości zdecyduję się na kupno, ale teraz jeszcze nie tęsknię i nie przeszkadza mi jego brak

Ja się nie przyzwyczaiłam jakoś bardzo. Może dlatego bo jeżdżę zwykle 1autobusem. Bardziej mnie denerwują godziny w jakich są autobusy

Napisane przez Dorotti666

ja tak samo



kiedyś do pracy zapomniałam, więc zawróciłam i pojechałam po niego

Ja tez tak miałam.... ale potrzebowałam go do kontaktu z szefowa i paru innych rzeczy w pracy wiec musiałam się wrócić.

Napisane przez Eunice9

.
Zależy jeszcze jaka praca, gdyby mój Tż tylko pracował i zarabiał tyle ile teraz to w życiu by nam nie starczyło...
.

W tym mieszkaniu, czyli mieszkaniu moich rodziców, tez nie dalibyśmy sobie rady. Tutaj opłaty zjadają około 2tys...

Napisane przez motylek825

Strasznie mnie w tym miesiacu wysypało przed @, 7 pryszczy i to tylko na jednej połowie twarzy czy ja sie juz tego nigdy nie pozbędę?

Nie kupuj wiec podkładu map bo jest za ciężki na co dzień. Miałabyś jeszcze więcej pryszczy.
Ale to samo nawet dziś myślałam rano myjąc twarz... kiedy to się w końcu skończy...

Napisane przez motylek825

Dziewczyny jak sie umowie na 13.00 na makijaż w dniu slubu siostry(slub o 16.00) to bedzie ok? Tak myśle, zeby byc gotowa troche wcześniej, zeby ewentualnie pomoc anglojęzycznym gościom
I teraz jesli mam slub o 17.00 to na którą sie umówić? 14.00 ?

Zależy od wizażystki. Spytaj ile czasu potrzebuje na makijaż. Jak 2h to umów się na 12. Jeśli 1h to możesz na 13. Na swój slub umów się tak byś miała 2h przed ślubem "wolne".


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koolorowana]

Napisane przez motylek825

Hmmmm chyba tak zrobie

Widzisz jak ten czas leci, nie obejrzysz sie a bedą mijać lata wspólnego mieszania

Godzina na makijaż,awaryjne pół godz gdyby poprawiać i masz godzinę do ślubu spokojnie

Oj tak Ale nie chciałabym całe życie tylko we dwoje,nie mogę się doczekać małego szkrabka