Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.10

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

Pani, przewertowałam poczekalnie nasza, zeby przesledzić Twoje zmagania szykowe;p Ale az tyle postów nie chciało mi sie czytac...

lubię Twoją szczerość

Napisane przez klementyna1

Znalazłam tylko, ze z Torresem pod koniec listopada byłas załozyc szew w szpitalu, szyjka 3cm ale dośc miękka była chyba?a jak potem z tym szwem, było juz w miare ok? A z Olka też Ci się skracała szyjka nie?

z T. była kwestia zbyt miękkiej i zbyt wiotkiej szyjki. cały czas leżałam. nigdy nie było "w miarę OK".
potem zawsze powtarzał, że decyzja o szyciu była najlepsza. T., mimo leżenia, zaczął napierać (33tc - krwawienia) i się wszystko na szwie trzymało (dlatego końcówkę leżałam z nogami w górze).

Z Olką miałam skrajnie krótką od początku. w 16tc było chyba 1,6 cm. więc szew miałam szybko założony. a że szyjka beznadziejna, to nie miał się na czym trzymać i chyba po 2 tygodniach była poprawka szycia i miałam podwójny szew.

Napisane przez klementyna1

to ją namówię, zeby mi szyjkę zmierzyła-chociaz na usg, bez badania...

tylko z badaniem. na USG może nie być widać anomalii. niech Cię porządnie wymaca, zwłaszcza, że się boisz

[klementyna1]

Napisane przez pani22ka

lubię Twoją szczerość



z T. była kwestia zbyt miękkiej i zbyt wiotkiej szyjki. cały czas leżałam. nigdy nie było "w miarę OK".
potem zawsze powtarzał, że decyzja o szyciu była najlepsza. T., mimo leżenia, zaczął napierać (33tc - krwawienia) i się wszystko na szwie trzymało (dlatego końcówkę leżałam z nogami w górze).

Z Olką miałam skrajnie krótką od początku. w 16tc było chyba 1,6 cm. więc szew miałam szybko założony. a że szyjka beznadziejna, to nie miał się na czym trzymać i chyba po 2 tygodniach była poprawka szycia i miałam podwójny szew.



tylko z badaniem. na USG może nie być widać anomalii. niech Cię porządnie wymaca, zwłaszcza, że się boisz

Bardzo, bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedz....;* A jak było z leżeniem z Olcią? leżałaś plackiem, czy przy Michasiu to na pół gwizdka?

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

A jak było z leżeniem z Olcią? leżałaś plackiem, czy przy Michasiu to na pół gwizdka?

ale u mnie nie mogło być "pół gwizdka". i wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę. że albo leżę, albo nie będzie Oli.
G. rano odprowadzał T. do żłoba, odbierał go dopiero po pracy. jak Młody chorował, to przyjeżdżała moja mama.
absolutnie wszystko (oprócz programowania pralki ) robił Konkubent.

ale Michał rozumiał sytuację, teraz nie mogę w to uwierzyć, ale tak było. wiedział, że mama nie nosi, że zabawy z mamą tylko stacjonarne, że jak mama kąpie (ze dwa razy G. musiał być na służbowej kolacji), to sam wychodzi z wanny itp.

[klementyna1]

:

Napisane przez pani22ka

ale u mnie nie mogło być "pół gwizdka". i wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę. że albo leżę, albo nie będzie Oli.
G. rano odprowadzał T. do żłoba, odbierał go dopiero po pracy. jak Młody chorował, to przyjeżdżała moja mama.
absolutnie wszystko (oprócz programowania pralki ) robił Konkubent.

ale Michał rozumiał sytuację, teraz nie mogę w to uwierzyć, ale tak było. wiedział, że mama nie nosi, że zabawy z mamą tylko stacjonarne, że jak mama kąpie (ze dwa razy G. musiał być na służbowej kolacji), to sam wychodzi z wanny itp.

No Pakerek niby też rozumie, wie, ze nie moge dzwigać, samodzielny jest przy myciu, tylko własnie jak tż ma druga zmianę zostaje z nim sama do wieczora i czasem położę się, a tu: mamo pić- jak światło zapalone w kuchni poradzi sobie sam, ale wieczorem trzeba zapalic, mamo rozlało się- ręczniki pap. wysoko- nie dosięgnie....mamo zdejmij zabawke z szafy, mamo...(...) Na szczęscie na razie (i mam nadzieję, ze na dłużej) nie mam zaleceń leżenia plackiem tylko kilka godzin dziennie, to nadrabiam jak w przedszkolu jest lub jak wróci i czytamy ksiązki/ ogladamy bajki...Mam stres porzed jutrzejszym połówkowym...

[kasia86bgo]

Hej kurde muszs sie was poradzic. dostalam wczoraj propozycje prawie nie doodrzucenia od szefa. Otoz bedzie od stycznia otwieral nowego buergra ale w miescie 3h od Bergen i sie mnie pyta czy chetna oczywiscie awans na :biala koszule: i podwyzke gwarantuje no i nie wiem co zrobic. Niby lubie wyzwania ale bd zmuszona mieszkac tak daleko od znajomych siostry no i z ludzmi z ktorymi pracowac bede, bo szef chce wynjac duzy dom coby kazdy mial swoja sypilnie a reszta wspolna. Niby sie oplca bo taniej i by czlowiek szybciej splacil co ma splacic i odlozyl ale ta odleglosc mnie przeraza 🤗

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

...Mam stres porzed jutrzejszym połówkowym...

nie lękaj się Maleńka. spokój, spokój, spokój.

Napisane przez kasia86bgo

od stycznia otwieral nowego buergra ale w miescie 3h od Bergen i sie mnie pyta czy chetna oczywiscie awans na :biala koszule: i podwyzke gwarantuje

bym się poważnie zastanowiła czy to faktyczny awans. parę razy już były "obiecanki-cacanki". a jak z Waszej ekipy rekrutuje nową załogę, to na miejscu, w Bergen, też masz awans gwarantowany. bo jak nie Ty, to kto?

[klementyna1]

Pani aJ law ju

Kasia, a kiedy planowałaś wrócic do Pl na stałe?

[kasia86bgo]

Szef juz miesiac temu wspomnial o "bialej koszuli" dla mnie ale nic o podwyzcze nie gadal. A wczoraj dostal odp z centrali ze na 100000% bedzie tam otwieral no i musi zebrac ekipe.
Ja mu wczoraj powiedzialam ze to oczywiscie zaszczyt dla mnie ze awans o takie tam i dodlam (czego nie chcialam.mowic za wczesnie) ze przeciez i ja tak max do sierpnia bd pracowala bo nast roku bez mlodego nie wytrzymam a rodzice tez juz przeciez pod60maja. A on do mnie " ze rozumie i ze w kazdej chwile bede mogla sie zwolnic jemu bardziej zalerzy na osobie ktora tam bedzie na wszystko miala oko. Bo ja wiem Kasia ze jak ty jestes to moge spac spokojnie" z tego co mi mowil to on tam bedzie max 2razy w tygodniu na 1dzien. Nie wiem jak on to ogarnie kto bd menadzerem eh nic nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BYou]

Kasia, niech Ci da przedstawi konkrety na piśmie (warunki zatrudnienia, mieszkania plus podwyżki pensji) bo mówić to można wieeeele.

Pani, jak pasowanie?
Panik spisał się na medalpodczas ciąży z Olą

Klementyna wielkie kciuki

Czy rozmiarówka rajstop bawełnianych z gatty dla dzieci jest standardowa?

[moni_ka.g]

Napisane przez klementyna1

despa- dzieki za info o czosnku- dziewki juz zdementowały plotki

Pani, przewertowałam poczekalnie nasza, zeby przesledzić Twoje zmagania szykowe;p Ale az tyle postów nie chciało mi sie czytac...Znalazłam tylko, ze z Torresem pod koniec listopada byłas załozyc szew w szpitalu, szyjka 3cm ale dośc miękka była chyba?a jak potem z tym szwem, było juz w miare ok? A z Olka też Ci się skracała szyjka nie? Qrcze wczoraj brzuch mi sie cos spinał, dzisiaj lezę póki młodzy w przedszkolu..jakoś dziwnie się denerwuje, ze cos się dzieje... w środę mam USg na nfz (u innej lekarki niz chodze na zwykle wizyty) to ją namówię, zeby mi szyjkę zmierzyła-chociaz na usg, bez badania...
monika,g-dużo siły w organizacji dnia powszedniego....A co mówia rehabilitanci o Dominice? Jakub chyba też zaczął chodzić po roku, z tego, co pamietam?

Jakub zaczął chodzić na 16mcy, Domi już skończyła 17 i nawet przy meblach nie chodzi, nie chce bo wiem że potrafi, zdarzyło jej się kiedyś i to bardzo sprawnie, nie ze z jakimś dużym wysiłkiem. Zdarzyło jej się nawet samej wstać i zrobić 1-3 kroki ale wszystko zarzuciła, nie chce i koniec, będzie czworakowac do 18-stki :-/

Przelozylam pobyt na neurologii, jak nie zacznie chodzić to po nowym roku dopiero będziemy się kłaść, na grudzień nie ma już terminów.. Mamy już kolejna kartę na rehabilitację, eeh..

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[BYou]

Monika, a Ty mogłabyś wrócić na wychowawczy?

[moni_ka.g]

Napisane przez BYou

Monika, a Ty mogłabyś wrócić na wychowawczy?

Nie wiem, ale nie mogę zostać bez kasy.. :-(

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[Moderna]

klementyna kciuki za dzisiejsze polowkowe

[anika_s]

Byou z gatta nie pomogę O. nosi z Wola



Klementyna kciuki na dzisiejsze badanie

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Kasia- papier, warunki,pensja itp,podpis i wtedy wg mnie możesz podejmować decyzje.

[klementyna1]

Ja poAle mierzyła mi z 20 minut bez słowa dziecia...az się zdenerwowałam czy wszytsko ok...Kazała mi, ze 3 razy zmieniać pozycje na boki itp...Ale powiedziała, że tak fika, ze co juz poustawia sobie wszystko, zeby pomierzyć, to ona fik i do góry nogami No i cud na kiju normalnie...w 1otc miałam szyjkę 35mm, 2 tygodnie temu 30mm i już nakaz lezenia kilka godzin dziennie, dzisiaj 40,3mm Albo lezenie pomogło, albo róznica w usg,,, bo tamte pomuiary w innym gabinecie, u innego lekarza robione...ale az taka róznica by byla? W każdym razie jest ok
No i wygląda na dziewczynkę, ale kazała jeszcze pokoju na różowo nie malowac;p Nie przyznałam się, ze chodze do innej lekarki prywatnie i też mówiła, że dziewczynka;p

[kwiatuszekkk21]

Dziewczyny czy to Wam wygląda na bostonke?
Zuzia od dwoch nocy nie śpi a ja razem z nia. 2 sekundy przy cycku, na 2 sie odwraca, rzuca się, odpycha mnie, rzuca nogami, rekami. Goraczki nie ma. W dzien zachowuje sie normalnie.
Zauwazylam dzis to na stopkach jak sie drapala

[BYou]

Kwiatuszku, to może być bostonka:/Zoś takie coś miała. A jak jama ustna?

[kwiatuszekkk21]

Byou dzieki za odpowiedź
W buzi nie ma nic albo ja nie widze. Za to teraz w nosku wyskoczyly 2 krostki. No i ma juz na pupie, lydkach i na raczkach na razie takie mini mini krostki

Chyba to jednak to

[klementyna1]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Byou dzieki za odpowiedź
W buzi nie ma nic albo ja nie widze. Za to teraz w nosku wyskoczyly 2 krostki. No i ma juz na pupie, lydkach i na raczkach na razie takie mini mini krostki

Chyba to jednak to

Czyli chyba jakaś wirusówka...może ospa?

[BYou]

Kwiatuszku, Zoś miała wysypkę na rączkach i nóżkach plus takie coś jak Zuuu na stópce. A i jeszcze dwie krostki na policzku. W buzi było czysto na szczęście. Lekarz mówił, że to bostonka lub coś w tym stylu skoro w przedszkolu był wysyp. Jej to nie swędziało, skórka też nie łuszczyła się oprócz dużego palca w lewej nodze.
Sprawdzaj buziaka, koleżanka pędzlowała córce mieszanką nystatyny, aftinu, vibowitu i płynu do iniekcji oraz psikała tantum verde


Klementajn nie znam się na szyjce ale cieszę się, że ten pomiar lepszyi że ta lekarka też widzi dziewczynkę

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Anika co u Was?
A jak rozmiarówka z Woli?

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Demeter widzę Cię

[kwiatuszekkk21]

Klementyna gratuluje coreczki

Zuzia ospe juz miala

Byou to bostonka. Jezdzilismy wczoraj na pogotowie, bo juz nie moglam opanować Zuzi. Strasznie plakala, krzyczala, nie mogła spać, na rękach tak sie wyginala i rzucala, ze nie dawalam rady jej utrzymac. No i ciagle nozkami rzucala. Strasznie muszą ją te stopki swedziec, bo i smarowalam fenistilem i w kropelkach dawalam. Nic nie pomogło

Do tego na lydce ma jakby ranki...

Jolant u Was to tak wygladalo? Na lydce i tylko tam ma 3 takie jakby suche plamki jak przy azs tylko mocno czerwone, prawie ranki

Wiecie co? Akurat dwoch tz braci w ciagu ostatnich 2 tygodni mialo uczulenie na leki (krosty na dloniach, stopach, buzi itd) wiec pewnie to zadne uczulenie a bostonka

Zdecydowanie to najgorsza choroba jaką do tej pory mieliśmy. Ospa przy tym to pikus

[Moderna]

Kwiatuszku możliwe, ze bostonka - Marcel miał tylko dłonie, ja myślałam ze to uczulenie, bo nie miał żadnej gorączki - tylko te raczki takie swędzące prze 2-3 tygodnie miał. Bąbelki takie lekko wypukłe, które się wyczuwa pod dotykiem.
Lekarka nam wtedy mówiła, ze to bardzo łagodna forma u niego.
I swędzi to okrutnie, ja nie spałam długo w nocy, bo M. mimo leków się drapał i łapałam wtedy jego raczki i masowalam - wygodniej jest gdy dziecko śpi z rodzicem w łóżku .

[BYou]

Kwiatuszku dostałaś coś mocniejszego na to swędzenie?

Moderna, to Zoś miała jeszcze inaczej bo Jej nie swędziało. I szybciej wysypka zeszła.

[pani22ka]

Napisane przez kwiatuszekkk21

Zdecydowanie to najgorsza choroba jaką do tej pory mieliśmy. Ospa przy tym to pikus

Michał miał miazgę w ustach. ale poza tym OK. chwilę później byłam świadkiem bostonki 1,5 rocznego Stasia - strasznie nasilona na skórze (on ma azs), w nocy cały czas płakał (akurat u nas byli).
ale gdy czytam o schodzących paznokciach, to mam ciary....

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

laski, któraś zbiera punkty na Świeżaki? mam coś ponad 10 na zbyciu, wysłałabym, bo się zmarnują.

[jolanT]

Kwiatuszek- my mieliśmy jeszcze wtedy dość rozległe azs i na początku to wyglądało tak, ze te właśnie atopowe miejsca zrobiły sie czerwone, ciepłe i pozniej tak jakby pecherzyki z woda na tym.. z dnia na dzien wędrowało coraz wyżej i na końcu w buzi..
Olafa aż tak nie swedzialo, właściwie to tylko te pierwsze dni i to sporadycznie gdzieś tam pod kolanem..
Jak miał w buzi to nie chciał nic jesc :/

Nie widze twojego zdj na tel zobaczę pozniej na kompie.
No i schodzące paznokcie.. dla mnie szok..
w dłoniach juz właściwie ma prawie całe nowe, u stop dwa jakby teraz podchodzily tez..

Ewa łagodniej.. pare krostek na łydkach, pozniej na pupie i pare na buzi. Bez swędzenia, tylko tak jak Olaf jeden dzien gorączki na samym początku.

Życzę zdrówka!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klementyna1]

a do kiedy te swieżaki w ogóle?Mam troche tych naklejek, ale nie wiem czy sie opyla...
Jeju ja tej Bostonki na oczy nigdy nie widziałam, ale brzmi nieciekawie...

[Agateczka*]

Napisane przez moni_ka.g

Pani - w ogóle, ani sama, ani przy meblach.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Przyjdzie czas, mój B. jak pamiętasz długo nic nic aż zaczął jak miał prawie 19 mc. więc Domi ruszy

Napisane przez pani22ka

heh... zawsze myślałam, że dzieci są placuszkowo-mączne. z bratem tak mieliśmy - ja naleśnikowa, on pierożano-kopytkowy. moje dzieci nie chcą :/

Mój jest placuszki najmniej ale naleśniki, pierogi i kopytka zawsze zjada chętnie

Napisane przez Moderna

dostalam te prace w biurze zaczynam 14-tego listopada.

Gratulacje

Napisane przez klementyna1

Co do imienia, to będzie chyba jak w Misiu: Tradycja.
Bo za nic nie mozemy z mężem dojśc do porozumienia....
Podoba mi się i Zosia i Marysia- ale to nasze mamy więc nie chcemy...
Mi sie podoba Helenka- tż nie zdzierży, Kinga, Łucja, Amelia, Maja, Emilka, - tez temu mojemu dziwakowi nie pasuje.....
Jemu podoba się Klaudia i Karolina- ja nie zdzierże;p
Jako taki kompromis to Natalia i ALicja- ale jednak wolałabym jakies z pierwszej grupy faworytów;p Więc jestesmy w czarnej du***

To dajcie Agatka hehe żartuję

Napisane przez pani22ka

laski, któraś zbiera punkty na Świeżaki? mam coś ponad 10 na zbyciu, wysłałabym, bo się zmarnują.

Ja, tzn my zbieramy ale czy opłaci się wysyłać?

Klementyna gratuluję dziewczynki:jupi : oby tak zostało No i dbaj o siebie.

Bardzo współczuję wszystkim tych chorób paskudnych zdrowia wszystkim życzymy


My żyjemy jakoś się mamy. Ale nie mam natchnienia do pisania o czym kolwiek...


Aha temat Mikołaja wrzucam na tapetę, co u was w przedszkolach?

[oliwka__]

Panika my zbieramy Aniela chce jeszcze marchewkę dziś odebrałyśmy truskawkę a promocja do 20 listopada tak więc by się przydały

[Demeter]

Napisane przez BYou

[/COLOR]Demeter widzę Cię

Kwiatku, bidna malutka

------
Moja Z przeziębiona, gorączkuje dziś.
Poza tym K mnie rozbraja ostatnio kilkanaście razy na dzień "Kochamy mame"

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

a do kiedy te swieżaki w ogóle?

20 XI

Napisane przez Agateczka*

Ja, tzn my zbieramy

Napisane przez oliwka__

Panika my zbieramy

to której mniej brakuje? żeby się przełożyło na maskotkę

Napisane przez Demeter

Poza tym K mnie rozbraja ostatnio kilkanaście razy na dzień "Kochamy mame"

Mnie Olcia rozwala, bo mówi do mnie per "Mamunia"