Scent Bar II

[Dallale]

Tulip (piękny av), Bieto - miło Was znowu widzieć .

Napisane przez Contax

Dallale, a mozesz zrobic foty rozu

Niestety, cierpię na braki sprzętowe. Chyba, że jesteś skłonna poczekać dwa tygodnie, aż przywiozą mi kabel do cyfrówki, wtedy chętnie.

Napisane przez martwa papuga

Mnie podoba się Bunny (durna nazwa) i Jingle Blush.
I mówisz, że fajne one?

Prawie tak samo durna jak Playmate .
O Paulach można jeszcze poczytać na MUA, gdzie mają dobre recenzje . Ja jestem z mojej bardzo zadowolona, szczególnie z tego, jak stapia się ze skórą, dając miękki, naturalny efekt - mam wrażenie, że to mój własny rumieniec, a nie malowany. Kuszą mnie jeszcze Baby Face i Ectasy .


W temacie zwierzyńcowym - mnie żadne stworzenia, poza komarzycami (z wiadomych względów) i osami, które wywołują u mnie fobie, nie przeszkadzają. Bardziej już mierżą mnie takie istoty, jak koleżanka Sabbath .

[Sabbath]

Napisane przez eiri

Sabbath - wpadam na chwilę i dziękuję za adresy (te sprzed kilku stron).

Nie ma za co.
Jeśli zdecydujesz się zagrać - daj znać.

Napisane przez Lea93

Szkoda, że nie ma .

Gratuluję

Nie wycofam się teraz, brzydko by było

Leo, spoko, nie przejmuj się "brzydkością".
Jakoś znajdę chętną na 10 ml.

Czy Ty znasz Calamus osobiście?
Jeśli nie - kurczę, no obiecuję, że Cię nie zawiedzie.

Jest obłędny. Sugestywny, dobrze noszący się i trwały. Testowałam go w krakowskiej Guerilli. Nie kupiłam. Idiotka! zanim wróciłam do domu żałowałam po stokroć, że wybrałam Harissę. To przez kolor flaszki.

To było moje ostatnie must have na liście pewniaków.
To znaczy wiedziałam, że i tak kupię go na wiosnę, bo chodzi za mną już ponad pół roku (a próbka od kumpeli dogorywa). Tak sobie myślę, że skoro nabyłam go teraz - może kiedy przyjdzie, to już będzie wiosna...

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Nie ma za co.
Jeśli zdecydujesz się zagrać - daj znać.



Leo, spoko, nie przejmuj się "brzydkością".
Jakoś znajdę chętną na 10 ml.

Czy Ty znasz Calamus osobiście?
Jeśli nie - kurczę, no obiecuję, że Cię nie zawiedzie.

Jest obłędny. Sugestywny, dobrze noszący się i trwały. Testowałam go w krakowskiej Guerilli. Nie kupiłam. Idiotka! zanim wróciłam do domu żałowałam po stokroć, że wybrałam Harissę. To przez kolor flaszki.

To było moje ostatnie must have na liście pewniaków.
To znaczy wiedziałam, że i tak kupię go na wiosnę, bo chodzi za mną już ponad pół roku (a próbka od kumpeli dogorywa). Tak sobie myślę, że skoro nabyłam go teraz - może kiedy przyjdzie, to już będzie wiosna...

Sabbath - a jak byś go porównała z Yerbamate ?
Da się ?

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

Sabbath - a jak byś go porównała z Yerbamate ?
Da się ?

Yerbamate pamietam słabo. Z tego, co kojarzę jest znacznie mniej soczyste. Roślinne nuty w Yerbamate są zielone, ale Calamus wprost tryska sokiem, jak świeżo łamana łodyga tataraku.
Zapach Villoresiego jest bardziej perfumeryjny, bardziej skomplikowany, wymyślny. Nawet nie przyszło mi do głowy kupienie go.
Calamus jest czystą, żywa roślinnością, na skórze nabiera głębi, ale w sposób, w jaki skóra rozgrzewa roztarty na niej gęsty, roślinny sok.

Przepraszam Cię Favkes - naprawdę trudno mi napisać coś więcej, bo Yerbamate jakoś nieszczególnie utkwiło mi w pamięci. Pamiętam tylko, że kończyło się jakoś kompletnie od czapy i bez sensu.

--------------------------
--------------------------

Słuchajcie, czy aukcje tego użytkownika wyglądają na oryginalny towar?
http://aukcja.onet.pl/show_user.php?uid=6933912

Wiem, że jest watek ku temu, ale nie akurat nie chodzi o perfumy...

[Lea93]

Sabbath, mój nos nigdy nie miał okazji do powąchania Calamusa i trochę się boję, ale raczej byłabym chętna na tą 10-tkę.
bo szukam czegoś na wiosnę (mocnym kandydatem jest Baby doll)
i nie wiem.
ja ostatnio nic nie wiem...

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Yerbamate pamietam słabo. Z tego, co kojarzę jest znacznie mniej soczyste. Roślinne nuty w Yerbamate są zielone, ale Calamus wprost tryska sokiem, jak świeżo łamana łodyga tataraku.
Zapach Villoresiego jest bardziej perfumeryjny, bardziej skomplikowany, wymyślny. Nawet nie przyszło mi do głowy kupienie go.
Calamus jest czystą, żywa roślinnością, na skórze nabiera głębi, ale w sposób, w jaki skóra rozgrzewa roztarty na niej gęsty, roślinny sok.

Przepraszam Cię Favkes - naprawdę trudno mi napisać coś więcej, bo Yerbamate jakoś nieszczególnie utkwiło mi w pamięci. Pamiętam tylko, że kończyło się jakoś kompletnie od czapy i bez sensu.

--------------------------
--------------------------

Słuchajcie, czy aukcje tego użytkownika wyglądają na oryginalny towar?
http://aukcja.onet.pl/show_user.php?uid=6933912

Wiem, że jest watek ku temu, ale nie akurat nie chodzi o perfumy...

Kuszące te Twoje opisy Sabbath - zastanawiam sie czy nie zaryzykować 10 ml - chociaż obiecywałam sobie - ŻADNYCH ZAKUPÓW W CIEMNO - Jakiś rok temu poznałam Yerbamate szukając zapachu trawy - i po pierwszych trudnych podejściach spodobało mi się. A teraz, widzę szansę na odnalezienie czegoś jeszcze bardziej ...


Pomyślę ..... ale nie, nie .... w ciemno nie ...
idę szukać chętnych na wspólne zakupu na zakupowym

[Sabbath]

Napisane przez Lea93

Sabbath, mój nos nigdy nie miał okazji do powąchania Calamusa i trochę się boję, ale raczej byłabym chętna na tą 10-tkę.
bo szukam czegoś na wiosnę (mocnym kandydatem jest Baby doll)
i nie wiem.
ja ostatnio nic nie wiem...

Leo, Calamus I Baby Doll to dwie zupełnie różne bajki.

Żeby nie było, że polecam go subiektywnie, oto, co pisze o nim JoP na swoim perfumeryjnym blogu"

Mój drugi nabytek marki CdG to Calamus - zielona zieloność w zieloności. Czyste jezioro chłodnym wieczorem, zapach trzcin i tataraku. Wpadasz z maczetą w zagajnik młodych bambusów. Zapach miażdżonych łodyg i świeżo ściętej trawy. Zielony sok spływa po palcach. Mleczna, łagodna, zielona słodycz, pod którą czai się coś mrocznego i gorzkiego. Bardzo niezwykły i charakterystyczny.
Nuty: młode liście bambusa, nasiona selera, korzeń arcydzięgla, owoce róży.

Zadziwiająco to zbieżne z moimi odczuciami. Choć na mnie Calamus nie ujawnia goryczki. Jaisalmer też nie, a na Joli też gorzknieje.

[Lea93]

Napisane przez Sabbath

Leo, Calamus I Baby Doll to dwie zupełnie różne bajki.

Żeby nie było, że polecam go subiektywnie, oto, co pisze o nim JoP na swoim perfumeryjnym blogu"

Mój drugi nabytek marki CdG to Calamus - zielona zieloność w zieloności. Czyste jezioro chłodnym wieczorem, zapach trzcin i tataraku. Wpadasz z maczetą w zagajnik młodych bambusów. Zapach miażdżonych łodyg i świeżo ściętej trawy. Zielony sok spływa po palcach. Mleczna, łagodna, zielona słodycz, pod którą czai się coś mrocznego i gorzkiego. Bardzo niezwykły i charakterystyczny.
Nuty: młode liście bambusa, nasiona selera, korzeń arcydzięgla, owoce róży.

Zadziwiająco to zbieżne z moimi odczuciami. Choć na mnie Calamus nie ujawnia goryczki. Jaisalmer też nie, a na Joli też gorzknieje.

zdaję sobie sprawę, że są różne.

kusisz, Sabbath, kusisz
a pal licho, biorę.

[bieta]

Sabbath - ledwo tu zajrzałam, a już ślinię się przez te opisy Nie wiem, czy teraz nie sprofanuję zapachu, ale z zielonościami miałam do czynienia w sumie tylko w Herbie Fresca i obu Ogródkach. Da się jakoś te zapachy porównać?

[irkax]

W milionerach właśnie gra mój kolega z grupy ze studiów

[Sabbath]

Napisane przez Lea93

zdaję sobie sprawę, że są różne.

kusisz, Sabbath, kusisz
a pal licho, biorę.

Wyślę Ci PW. Tylko znów muszę posprzątać skrzynkę. Nie wyrabiam!

Napisane przez bieta

Sabbath - ledwo tu zajrzałam, a już ślinię się przez te opisy Nie wiem, czy teraz nie sprofanuję zapachu, ale z zielonościami miałam do czynienia w sumie tylko w Herbie Fresca i obu Ogródkach. Da się jakoś te zapachy porównać?

Bieto, tak sobie myślę, że porównanie zapachu perfum do zapachu innych perfum nigdy nie jest profanacją. To znaczy... Nie wiem, czy dobrze to ujmę, ale nawet jeśli coś mnie osobiście się zupełnie nie podoba, to nie jest to żadna obiektywna miara.

Heh... lepiej już się nie pogrążam.

Czy można porównać zapachy Guerlain do Calamus? Można. Ale to trochę tak, jak gdybyś porównywała pierścionek z brylantem do nietkniętego szlifierką diamentu. Mają podobne pochodzenie, mogą nawet mieć podobną ilość karatów, ale odbieramy je zupełnie różnie.
Herba Fresca to perfumy. Zapach świeży, ale przede wszystkim cywilizowany.
Calamus to zielone łodygi, sok z nich tryskający, natura w czystej postaci cudem upchana w zwykłej, zielonej butelce.

Comme des Garcons, a potem Demeter nauczyły mnie zupełnie nowego spojrzenia na to, co czaić się może we flaszce perfum. Powiedzmy, że perfum.
Dlatego trudno jest mi opisać Calamus w porównaniu do dzieł mistrzów perfumiarstwa. Zapach ten bliższy jest oszałamiającej prostocie natury, niż sztuce konstruowania zapachów. Tak ja go odbieram.

[Lea93]

Aaa! Sabbath, przez bietę mi się przypomniało, że zbieram na Ogródek Śródziemnomorski!


i na demetery i pradę i flowerbombkę...

Więc kurcze, chyba ni dy rydy z tym Calamusem, przepraszam najmocniej, serio

[your Angel]

Napisane przez irkax

W milionerach właśnie gra mój kolega z grupy ze studiów

Na pytaniu o bikejki poległ Wydumane to pytanie było...

[irkax]

Napisane przez your Angel

Na pytaniu o bikejki poległ Wydumane to pytanie było...

Ja też bym nie wiedziała.
Szkoda

[pinky11]

Sabbath a jak sie ma Ogródek Środziemnomorski do Calamusa?
Bo musze przyznac ze podobnie jak Lea zbieram na niego na wiosne i lato a Opis jaki zaserwowalas dał mi do myslenia na tyle sugestywnie ze nabrałam chrapki

[bieta]

No i jeszcze bardziej ciekawa tego zapachu jestem Przy okazji zlotu poprosiłabym Cię o zabranie ze sobą butelki Czuję jak nałóg podnosi łeb

[martwa papuga]

Napisane przez irkax

W milionerach właśnie gra mój kolega z grupy ze studiów

a wczoraj Szkło Kontaktowe prowadził znajomy mojego brata.

Cześć Bieto dawno Cię nie było...

[Szara Róża]

Napisane przez Eenax

(...) Podsumowując: w ten feralny dzień bardziej lubiłam tego kleszcza niż koleżankę.
(...)

Eenax , uwielbiam Twoje konkretne i analityczne odpowiedzi w punktach

Napisane przez bieta

Szara WRóżko - proszę więc pięknie o jakąś dobrą i miłą wróżbę ze 100-procentową szansą spełnienia

Napisane przez czarnazuzia1

Sara Wrozko mam do Ciebie prosbe ,czy mozesz powiedziec jakie numerki skreslic w Totka, bardzo prosze o typy.
Wiesz kochana zostalo mi do kupienia kilka flaszek i bardzo prosze o pozytywne zalatwienie mojej prosby .
z powazaniem czarnazuzia

Napisane przez irkax

O to to, to ja poproszę o numery na czwartek, bo Czarnaziuzia to będzie we wtorek pewnie obstawiać, a nie chciałabym, żeby musiała się ze mną dzielić nagrodą

Napisane przez czarnazuzia1

Cos mi sie wydaje ,ze we wtorek to nasza Szara Wrozka obstawi , ale jesli nie ,a uda mi sie wygrac to obiecuje ,ze sie podziele.

Koleżanki! Izi, izi!

Jam początkująca, muszę się dopiero porozkręcać i poumacniać w środku swoje niesamowite, genialne wręcz zdolności para-alter-psycho. To jest delikatna materia, więc pomalutku, pocichutku, po co tak się od razu spinać

P.S. Z góry uprzedzam - nie będę odpisywać na Wasze błagalne PW z pytaniami o numery totoloto, najpierw sama muszę wyjść na prostą

Napisane przez rachela

P.S. Jestem chora. Dobijcie mnie.

Rachelko...

Napisane przez your Angel

Holender... im dłuzej to się odwleka tym większą paranoję se wkręcam

Słoneczko...

Napisane przez tymena

Ja na gdańskiej strówce już nie raz oberwałam skrzydłem Nawet raz na mnie nakupkał taki jeden

Tymenko...

Napisane przez Fenris

Co racja to racja, jako żywa
Szara WRóżko

Napisane przez Sabbath

Kupiłam już.

Wiedziałam, że klikniesz Tataraczka! Wiedziałam, tralalala!
Super, ogroooomniaste (zielone ) gratulencje!

[czarnazuzia1]

Napisane przez Szara Róża

Koleżanki! Izi, izi!

Jam początkująca, muszę się dopiero porozkręcać i poumacniać w środku swoje niesamowite, genialne wręcz zdolności para-alter-psycho. To jest delikatna materia, więc pomalutku, pocichutku, po co tak się od razu spinać

P.S. Z góry uprzedzam - nie będę odpisywać na Wasze błagalne PW z pytaniami o numery totoloto, najpierw sama muszę wyjść na prostą

wlasnie wymodzilam osobiste PW prosze zlituj sie

[Sabbath]

Napisane przez Lea93

Aaa! Sabbath, przez bietę mi się przypomniało, że zbieram na Ogródek Śródziemnomorski!


i na demetery i pradę i flowerbombkę...

Więc kurcze, chyba ni dy rydy z tym Calamusem, przepraszam najmocniej, serio

Leo, no cóż... szkoda.
Ale w obliczu zestawienia z Baby Doll i pozostałymi wymienionymi przez Ciebie zapachami... Może i dobrze zrobiłaś.

Napisane przez pinky11

Sabbath a jak sie ma Ogródek Środziemnomorski do Calamusa?
Bo musze przyznac ze podobnie jak Lea zbieram na niego na wiosne i lato a Opis jaki zaserwowalas dał mi do myslenia na tyle sugestywnie ze nabrałam chrapki

Pinky, ja Śródziemnomorski znam bardzo, bardzo słabo. Jedno wąchnięcie. Do dalszych testów mnie nie ciągnie.

Pisałam już o porównaniach Calamusa z "normalnymi" perfumeryjnymi kompozycjami - to inny gatunek zapachu. Bliższy Demeterom, niż normalnym perfumom.

Naprawdę trudno mi odpowiedzieć konkretniej. Calamus to nie perfumy.Jest sugestywny jak Rhubarb, czy Harissa.

Napisane przez bieta

No i jeszcze bardziej ciekawa tego zapachu jestem Przy okazji zlotu poprosiłabym Cię o zabranie ze sobą butelki Czuję jak nałóg podnosi łeb

jesli tylko będę miała ją już w ręku - zabiorę.

Napisane przez Szara Róża

Wiedziałam, że klikniesz Tataraczka! Wiedziałam, tralalala!
Super, ogroooomniaste (zielone ) gratulencje!

Dzięki. Teraz to już MUSI przyjść wiosna (bo miałam go kupić na wiosnę, jak wiesz). Uznam, że ten Sajgon za oknem to wiosenna burza.

[d'ou vient le vent]

Nie potrafie pracowac nie wlazac co pare minut na wizaz... chyba znowu bede musiala zniknac na jakis czas zeby wszystkie roboty podokanczac.
Alez mnie awatar CzarnejZuzi hipnotyzuje Cudny plusz.

Nasze wczoraj graly z nami w go - polegalo to glownie na polowanie na moku i pacanie w nie lapa Przeslodkie acz upierdliwe

Aha - na Slasku bede straszyc 11-13 marca jednak .... nie wiem czy cos nam wyjdzie ze spotkania....

Nat

[Szara Róża]

Napisane przez czarnazuzia1

wlasnie wymodzilam osobiste PW prosze zlituj sie

Nie! Ma łodyga jest nieugięta!


(Zuziu , obiecuję, że będziesz pierwsza w kolejce jakby co... )

Napisane przez Sabbath

Dzięki. Teraz to już MUSI przyjść wiosna (bo miałam go kupić na wiosnę, jak wiesz). Uznam, że ten Sajgon za oknem to wiosenna burza.

No ba! Wiosenna jak nic!

Napisane przez d'ou vient le vent

Aha - na Slasku bede straszyc 11-13 marca jednak .... nie wiem czy cos nam wyjdzie ze spotkania....

Nat

Buuuu!

[SpanishMyszka]

Napisane przez d'ou vient le vent

Alez mnie awatar CzarnejZuzi hipnotyzuje Cudny plusz.

Mi też się bardzo podoba. Uroczy kotek, którego aż chciałoby się złapać
Ale, ale - Twój też można by nazwać hipnotyzującym

Napisane przez d'ou vient le vent

Aha - na Slasku bede straszyc 11-13 marca jednak .... nie wiem czy cos nam wyjdzie ze spotkania....

[irkax]

Napisane przez d'ou vient le vent

Alez mnie awatar CzarnejZuzi hipnotyzuje Cudny plusz.

Mnie też.
Śmieję się za każdym razem jak na niego patrzę

[Lea93]

Napisane przez Sabbath

Leo, no cóż... szkoda.
Ale w obliczu zestawienia z Baby Doll i pozostałymi wymienionymi przez Ciebie zapachami... Może i dobrze zrobiłaś.

A pachnij Ty sobie tymi łodygami, ja będę pachnieć perfumami
na zdrowie

[czarnazuzia1]

Napisane przez d'ou vient le vent

Alez mnie awatar CzarnejZuzi hipnotyzuje Cudny plusz.

Nat

Napisane przez SpanishMyszka

Mi też się bardzo podoba. Uroczy kotek, którego aż chciałoby się złapać

Napisane przez irkax

Mnie też.
Śmieję się za każdym razem jak na niego patrzę

Dziekuje bardzo i specjalnie dla Was

[agnyska81]

Napisane przez neonka28

mi nie przeszkadzaja owady
Z wyjątkiem prusaków, francuzów i komarów( nie zasnę dopóki nie zabije)

Napisane przez neonka28

He he ja strzyglam dziś na motyla

Rybko, mówisz szyfrem Co to jest francuz i motyl?

Napisane przez miss natasha

A w kwestii motyli to muszę Wam powiedzieć, że w poznańskim Zoo w okresie wiosenno letnim otwarta jest Motylarnia
To takie tropikalne pomieszczenie z wysoką wilgotnością i temperaturą powietrza, wyposażone w różne egzotyczne rośliny i przepiękne kwiaty oraz poidełka z nektarem dla motyli właśnie [sic!]
Cudne kolorowiaste egzemplarze, często dużo większe niż przeciętny pazik siadają sobie na sztucznych kwiatkach, rozwijają trąbkę i piją słodki płyn - a zwiedzający mogą sobie to wszystko obserwować
Bardzo relaksujące doświadczenie. Szkoda tylko, że te stworzenia żyją tak krótko.

Fotki jedzących motyli: RAZ i DWA

Piękne Chyba mogłabym tam spędzić cały dzień.

Napisane przez d'ou vient le vent

A propos Perelek - dzialaja zbawiennie na moj apetyt. Wszystko poza kawa i herbata zaczyna mi smierdziec padlina i zgnilizna dzieki czemu nie walcze z zarlocznoscia. Cudowny zapach

No proszę, chyba muszę ponownie przetestować i zaobserwować, czy na mnie tak samo działa.

W kwestii owadziej: ja tam się nie brzydzę ani nie boję większości owadów. Wyjątkiem są:
- pająki, które łażą po mnie (jak nie na mnie to spoko loko)
- osy i szerszenie oraz muchy końskie (jestem uczulona i gdy tylko owada tego typu widzę to sztywnieję, opuszczam cichaczem lub biegiem pomieszczenie i każę mężowi usunąć delikwenta za okno)
Owadów nie lubię zabijać, muchom daję spokój (w sumie to i tak koty je wyłapują), nie mogę zdzierżyć jedynie komara siedzącego na mnie i zasadzającego się z paszczą lub takiego latającego nad uchem, gdy pora spać.

To Sabbath, mogę chyba Tobie pogratulować udanego zakupu
W doradzaniu Tobie byłabym nieobiektywna, bo się w Jaisalmerze zakochałam ostatnio nieprzytomnie (najpierw Zagorsk, teraz Jaisalmer, aż boję się testować dwa kolejne; Avignon nie podszedł mi na szczęście).
W związku z Jaisalmerem chciałam się Wam pochwalić swoim ogromnym sprytem. Wczoraj M. tak węszył za mną, jak nim pachniałam, no to pytam czy mu się podoba. Podobał się. No to dzisiaj zaproponowałam mu, że go nim zleję (ach, pięknie to brzmi ). Poszedł taki pachnący do pracy. Dzwonię do niego i przy okazji pytam, czy jeszcze pachnie i jak mu się podoba. A on zachwycony i pyta mnie czy to unisex. Jak mu powiedziałam, że kupuję za dodatkową pracę w maju, nawet się nie zająknął. Powiedział, że się dołoży, bo też chce używać.
Zepsułam chłopinę zapachowo Kiedyś wystarczał mu jeden zapach, wybrany na chybcika. Teraz ma trzy flakony i ileśtam próbek i jeszcze mu mało.

Czarna Zuzia przecudna. I bardzo podobna do mojego Edzika.
Ja też miałam już tyle razy zdjęcia zwierzaków wklejać, ale dopadł mnie jakiś wtórny analfabetyzm do wklejania zdjęć.

[irkax]

Napisane przez czarnazuzia1

Dziekuje bardzo i specjalnie dla Was

Czy te oczy mogą kłamać?

[miss natasha]

Napisane przez agnyska81

W związku z Jaisalmerem chciałam się Wam pochwalić swoim ogromnym sprytem. Wczoraj M. tak węszył za mną, jak nim pachniałam, no to pytam czy mu się podoba. Podobał się. No to dzisiaj zaproponowałam mu, że go nim zleję (ach, pięknie to brzmi ). Poszedł taki pachnący do pracy. Dzwonię do niego i przy okazji pytam, czy jeszcze pachnie i jak mu się podoba. A on zachwycony i pyta mnie czy to unisex. Jak mu powiedziałam, że kupuję za dodatkową pracę w maju, nawet się nie zająknął. Powiedział, że się dołoży, bo też chce używać.
Zepsułam chłopinę zapachowo Kiedyś wystarczał mu jeden zapach, wybrany na chybcika. Teraz ma trzy flakony i ileśtam próbek i jeszcze mu mało.

pięknie!
mój TŻ zażyczył sobie próbkę Skarbu [okej, trochę mu ją podsunęłam, tzn link no ale wybrał sam! ] cóż to będzie za zgrzytanie zębami jak mi się chłopak zakocha

[Favkes]

Napisane przez miss natasha

A w kwestii motyli to muszę Wam powiedzieć, że w poznańskim Zoo w okresie wiosenno letnim otwarta jest Motylarnia
To takie tropikalne pomieszczenie z wysoką wilgotnością i temperaturą powietrza, wyposażone w różne egzotyczne rośliny i przepiękne kwiaty oraz poidełka z nektarem dla motyli właśnie [sic!]
Cudne kolorowiaste egzemplarze, często dużo większe niż przeciętny pazik siadają sobie na sztucznych kwiatkach, rozwijają trąbkę i piją słodki płyn - a zwiedzający mogą sobie to wszystko obserwować
Bardzo relaksujące doświadczenie. Szkoda tylko, że te stworzenia żyją tak krótko.

Fotki jedzących motyli: RAZ i DWA

Motyle są przepiękne, ja mogłabym siedzieć w takiej motylarni godzinami i gapić się na te cudowności.



apropo Calamusa - to chyba muszę sie pofatygowac do Guerilla Store - bo jakoś mi nie może teraz wyjść ze łba ... i kusi choć zapachu nie znam ... jak to jest

Szaleństwo ...... chyba będę musiała odpocząć od forum - tak z 10 lat - żeby zużyć to co kupiłam i nie kupować już nic nowego Bo jakoś mi nie idą żadne porządki, czystki - nie ma szans - ja kocham wszystkie swoje zapachy - chociaż naprawdę mam ich zdecydowanie za dużo !