Jesienne Mamy 2007 cz. II

[aneta80s]

Najlepsze zyczenia dla Matyldy

Blaneczko wracaj do zdrowia, wszyscy o Ciebie sie martwia wiec badz dzielna i nie daj sie juz wiecej tym wirusom i innym paskudnym chorobom

Oli Ty tez szybko cwicz swoje male pompki, musisz miec silne raczki zeby swoja panienke na rekach lekko nosic


u nas Patrys jest niemozliwy on ostatnio nie ma czasu jesc ani spac chce go nakarmic to pociagnie dwa razy i przerwa, odwraca glowe, obada co sie dzieje i znowu bierze sie do jedzenia. Ale nie na dlugo bo znowu trzeba sprawdzic czy cos nie swieci sie, kreci lub lata po pokoju i tak bez konca. Jak nakryje glowke pielucha to jest szansa ze zje w miare normalnie a tak to tyle spraw do okola ze on na jedzenie to nie ma ochoty tracic czasu. Staram sie robic tak, zeby nic go nie rozpraszalo w pokoju ale on i tak znajdzie cos ciekawego. Ostatnio upatrzyl sobie czarny glosnik i ma tyle mu do powiedzenia, usmiecha sie do niego, cos gada. No rozsmiesza mnie ten chlopak... zasnac to tez jest szansa z pielucha na glowie bo inaczej nie ma mowy

[poissonivy]

Napisane przez berbeaa

Poiss a dlaczego królik nieszczęsny?

Bo jak Olcia w takim tempie będzie wcinać króliki, to więcej pod nóż będzie iść

Napisane przez myshia

A my dziś spaliśmy do 10.30 więc wyspana jestem że ho ho. Mój TZ zaspał i zamiast o 5 obudził się o 7 więc wysłałam go z Kacem do szkoły

Myshia, ale wykorzystałaś TŻ

Napisane przez motylek78

Ivy a tego krolika to nie mozesz zmieszac na probe z lyzeczka marchewki lub innego warzywka? Czy to juz jest takie gotowe danko z miesem i warzywami?

Nie no Motylku, ja tak robię z marchewką i pietruszką (ostatnio było z selerem), ale żeby zjadła to musi być pół mięsa i pół warzyw, inaczej nie zje. Sama gotuję jej zupki (co przyznam szczerze lubię robić ) i mogę modyfikować na różne sposoby. W tym tygodniu zamiast selera miał być ziemniak, ale zapomnieliśmy od teściów wziąć ekologicznego. Więc z konieczności jest z pietruszką.

Edit:
Anetko mnie też denerwuje wieczne kręcenie się Oli podczas jedzenia, pociągnie raz i już musi spojrzeć co się wkoło dzieje. Trochę pomaga karmienie w łóżku, mniej bodźców na około.

[demonik]

Napisane przez Kancia

Poissonivy u nas na większoszci są pąki a na niektórych faktycznie juz listki no i oczywiscie krokusy i przebisniegi

Na Mazowszu też zaczyna się zielenić, u teściowej w ogródku nieśmiało wyrastają tulipany .
Ale pogoda generalnie do kitu - przelotne opady i strasznie wieje .


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6788566]Decyzja o kasku zostanie podjeta podczas wizyty w klinice, oczekujemy na termin, podczas konsultacji meilowej i obejrzeniu zdjec glowki Olivierka zalecono nam zmienianie pozycji do spania przez 4 tygodnie, ale niestety my tego probujemy od grudnia i nic moze pamietacie, kiedys nawet zdjecia umieszczalam jak biedaczka obkladam poduszkami ale niestety maly tego nie znosi i po chwili budzi sie z placzem [/QUOTE]

Mam nadzieję, że kask nie będzie potrzebny, a Oli nabierze chęci do ćwiczeń .


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6788649]I pytanie, czy trzeba dziecku podawac kaszke?? Moj maly nie lubi ale jak zrobie troche bardziej gesta i dodam jablko to wcina jak szalony ale tak mysle czy trzeba czy nie?? czy wystarczy troche tak jak ja podaje w deserku czy zeby zupke zagescic, czy tez jednak przelamac malego do kaszki z mlekiem ??[/QUOTE]

Trzeba podawać mleko, bo to jest podstawą diety małego dziecka i rozszerzać menu o jarzyny, mięso, owoce. Kaszka chyba nie jest niezbędna . Ja jednak podaję ją Jasiowi, bo chcę go trochę podtuczyć (wybrałam kaszkę bez cukru), poza tym mu smakuje. Też woli gęstą .

Napisane przez poissonivy

Mi na razie trudno wierzyć w wiosnę... dzisiaj w Białymstoku pada śnieg

Napisane przez poissonivy

Bo ja wiosenna dziewczynka jestem, urodziłam się w pierwszy dzień wiosny .

No to niedługo będziemy świętować!

Ja też wiosenna, z 18 maja i też "rogacizna" .

A kiedy pozostałe mamusie obchodzą urodziny?

Napisane przez berbeaa

Oczywiście że jestem bardzo dumna ze swojej dzidzi ale Ty zapewne też ze swojej i wszystkie jak tu jesteśmy ze swoich też! Jest takie powiedzenie że każda matka uważa swoje dziecko za naj...

Racja . Jaś choćby płakał, krzyczał, gryzł mnie w sutek, co godzinę robił wielką kupę, to i tak jest bossski i kocham go nad życie .

Napisane przez aneta80s

u nas Patrys jest niemozliwy on ostatnio nie ma czasu jesc ani spac chce go nakarmic to pociagnie dwa razy i przerwa, odwraca glowe, obada co sie dzieje i znowu bierze sie do jedzenia. Ale nie na dlugo bo znowu trzeba sprawdzic czy cos nie swieci sie, kreci lub lata po pokoju i tak bez konca. Jak nakryje glowke pielucha to jest szansa ze zje w miare normalnie a tak to tyle spraw do okola ze on na jedzenie to nie ma ochoty tracic czasu. Staram sie robic tak, zeby nic go nie rozpraszalo w pokoju ale on i tak znajdzie cos ciekawego. Ostatnio upatrzyl sobie czarny glosnik i ma tyle mu do powiedzenia, usmiecha sie do niego, cos gada. No rozsmiesza mnie ten chlopak... zasnac to tez jest szansa z pielucha na glowie bo inaczej nie ma mowy

Anetko, u nas pieluszka albo ląduje natychmiast na podłodze, albo Jas próbuje ją wepchnąć do buzi, obok piersi . Musi jeść w spokoju, ja nie mogę się odzywać, bo od razu puszcza pierś, rozgląda się i gada. Najgorzej, gdy się zapomni i gwałtownie odwróci z sutkiem w buzi... Przypomnę, że ma już dwa siekacze .


Myshiu, zazdroszczę późnej pobudki .
Jaś ma dzień śpiocha, choć obudził się (i nas przy okazji) już o 7. Zasnął jednak szybko, o 8:30, wstał o 10, a o 11:15 już smacznie chrapał . Z reguły jego aktywność trwa 2, góra 3 godziny, później drzemka, dziś widocznie pogoda sprzyja polegiwaniu.

[poissonivy]

Napisane przez demonik

Ja też wiosenna, z 18 maja i też "rogacizna" .

A kiedy pozostałe mamusie obchodzą urodziny?

Zanotowałam w magicznym notatniku .
Ja to dokładnie 21 marca. I to był największy mój problem życiowy, bo od zawsze marzyło mi się przynieść cukierki do szkoły w urodziny... i żeby mnie w tym dniu nikt nie pytał... . A ponieważ jest to dzień wagarowicza to potem sama żarłam te cukierki . Ostatni raz bodajże w 5 klasie szkoły podst. udało mi się obdzielić klasę słodyczami.

[aneta80s]

[quote=demonik Musi jeść w spokoju, ja nie mogę się odzywać, bo od razu puszcza pierś, rozgląda się i gada. Najgorzej, gdy się zapomni i gwałtownie odwróci z sutkiem w buzi... Przypomnę, że ma już dwa siekacze .quote]

z tymi siekaczami nie zazdroszcze

ja jestem z 12 maja, i mimo ze jestem bykiem to uparta jak osiol i malo tego nawet jak nie mam racji to i tak sie upieram, oj niedobry ten moj charakterek, biedny ten moj TZcik

[demonik]

Napisane przez aneta80s

ja jestem z 12 maja, i mimo ze jestem bykiem to uparta jak osiol i malo tego nawet jak nie mam racji to i tak sie upieram, oj niedobry ten moj charakterek, biedny ten moj TZcik

I ja po cichutku wyznam, że czasem trudno mi przyznać się do błędu. . A urodziłam się tego samego dnia co Karol Wojtyła . Papieżycą jednak nie zostanę, nie ma szans .

[sylwia-zuza]

dziekujemy za zainteresowanie
wstalismy godzinke temu, sprawdzilismy temperature troszke ponad 37, mleko niet, ale zjadl pol (duzego) sloiczka jablka (mamusinej roboty- stwierdza, ze jak postaly to sa jeszcze lepsze, niedlugo bede robic ziemniaczki )

tak ogolnie jest jakis dziwny (a ten kaszel szczegolnie - podaje flavamed), przychodnia jest otwarta do 18(szpital mam z kilometr od domu) jakby co to bede szla


A ja sie urodzilam dzien, przed dniem matki

[aneta80s]

Poiss co do wiosny na podlasiu to ja jakas moze dziwna jestem ale ja lubie zime i w tych rejonach zawsze dluzej i ladniej ona sie utrzymywala wiec mnie to zawsze cieszylo. Mam na mysli jednak bialy snieg, mroz ok 4 stopni i bez wiekszych wiatrow. W Wawie to ciagle szaro i buro
a lato i upaly mnie zabijaja

[82anusia]

Serdeczne życzenia dla Matyldy i Weroniki sto lat dziewczynki

Napisane przez sylwia-zuza

mialam straszna noc, placz i kaszel-jak nie jedno to drugie. Panadol nie pomogl, jesc zbytnio nie chce, temperatury nie ma.Sama nie wiem co myslec..........

Sylwia idź może lepiej do lekarza, niech go osłucha, będziesz mieć spokojną głowę.

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6787787]
Czekam na wiadomosc od kliniki, kiedy mamy pierwsza wizyte, bo do tej pory kontaktowalismy sie meilowo, ale nadeszla pora na dzialania No i cwiczymy tego naszego maluszka, bo tak naprawde mamy problem z raczkami, ktore sa bardzo slabe, i Oli nie potrafi sie na nich podpierac, co z tego jak dupke podnosi i podciaga nogi do raczkowanai, jesli rece go nie uniosa to sobie poraczkuje nosem po kanapie [/QUOTE]


Oli na pewno szybko nadrobi zaległości i wyćwiczy rączki, w końcu ma mamę, która mu w tym pomoże.

Napisane przez motylek78

Wkleje kilka poobcinanych zdjec. W tym jedno na ktorym widac dobrze mojego malego zlosnika w akcji wozkowej

Max słodziutki, a zdjęcia wcale nie są złe. Piękna wiosna.

Napisane przez poissonivy

Dziękujemy ślicznie wczoraj była zupka z królika, marchewki, pietruszki i oliwą z oliwek. Znów Olcia otwierała sama paszczę i większość udawało się jej połknąć.

Wynika z tego, że kryzys papkowy macie za sobą i Olcia staje się małym pożeraczem zupek.

Napisane przez joli31

Dzień dobry.
Wrzucam fotorelację z jedzenia zupki jarzynowej z królikiem.

Agatka też rośnie na żarłoczka zupkowego, buzia pięknie umazana.

Napisane przez biankaaa

Obiecałam sie wieczorem odezwac ale mamy za soba ciezka noc i nie mialam do niczego glowy

Malej temp skakala jak oszalala, powtorzyl0 sie 40st i ponownie wezwalam lekarza. Nie wiem co bym zrobila gdybysmy nei mieli zlotego abonamentu medycznego-chyba bym sie splukala do reszty, bo wsyztskie wizyty w domu prywatne, na publiczna sluzbe zdrowia nawet nei ma co liczyc(((
Lekarka stwierdzila ze zostanie z nami i poobserwuje mala. O 22 dala blance druga porcje antybiotyku i paracetamol. Potem podlaczyla jej jeszcze kroplowke z elektrolitami bo mala pzreciez przez 3 dni nie jadla, tylko pila chociaz powoli nawet tego odmawiala zaczynala sie odwaniac
nie musze chybab mowic jak mi sie serce lamalo jak widzialam jak ona cierpi, jeszcze taka malutka i nic nie rozumiala z tego co sie dzieje((
mneij wiecej ok polnocy temperatura sie ustabilizowala, mala zasnela spokojnie i spala juz do 6tej ja nawet oka nie zmruzylam z tego stresu
Lek zalecila dalsze podawanie antybio [ 5 dni], paracetamol, cebmulti 2x5kropli, 2xprobiotyk i przepajac.Dzisiaj widze juz znaczna poprawe - chociaz malutka dalej slaba,prawie caly czas spi - ale pierwszy raz od kilku dni usmiechnela sie na dziendobry
Tak bardzo kocham ta swoja smieszke, ze zrobilabym wsyztsko zeby tylko tak nie cierpiala. Mam nadzieje ze kryzys mamy za soba i bedzie juz tylko lepiej

Najgorsze już za Wami. Brawa dla dzielnej Mamusi i Blanki. Dobrze, że macie taka opiekę medyczną. Blaneczko wracaj szybko do zdrowia.



[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6788649]
I pytanie, czy trzeba dziecku podawac kaszke?? Moj maly nie lubi ale jak zrobie troche bardziej gesta i dodam jablko to wcina jak szalony ale tak mysle czy trzeba czy nie?? czy wystarczy troche tak jak ja podaje w deserku czy zeby zupke zagescic, czy tez jednak przelamac malego do kaszki z mlekiem ??[/QUOTE]


Ja na razie nie podaję kaszek, ale zacznę od nowa, jeśli Maja nie będzie chciała jeść ich to nie będę ją do tego zmuszać. Kaszki w zasadzie to taki bardziej deser jak dla mnie. No i podtuczają dzieci, a Mai akurat by się to przydało.

My jutro zaczynamy od nowa wprowadzanie pokarmów, mam nadzieję, że będzie jadła i nie powtórzą się wymioty.

[sylwia-zuza]

ostatnio podalam malemu kaszke z malinami (gesta - lyzeczka) a jemu tak sie to spodobalo,ze smial sie od ucha od ucha, oczywiscie wiekszosc kaszki wyplywalo.

[82anusia]

Trochę Was się urodziło w maju, ja będę obchodzić urodziny razem z Naszymi brzdącami. Urodziłam się 13 października i nie uważam bym była pechowa No może moja mama miała pecha, dwa razy rodziła 13 (brat też z 13), choć pewnie dla niej były to najszczęśliwsze trzynastki na świecie

[Katarzynka77]

Matyldziu i Weronisiu - duuużo zdrówka i uśmiechów z okazji jubileuszu!

Dużo zdrówka też dla małych, biednych chorowitków - Blaneczki i Maciusia.

Kubuś, Jaś, Maksio i Weroniczka - dzieciaczki przesłodkie!

Napisane przez poissonivy

Dziękujemy ślicznie wczoraj była zupka z królika, marchewki, pietruszki i oliwą z oliwek. Znów Olcia otwierała sama paszczę i większość udawało się jej połknąć.

No widzisz, wreszcie coś jej posmakowało... Widać dziewczyna ma już swoje preferencje i nie zamierza jeść wszystkiego jak leci, byle jeść, lecz woli się delektować smakiem i jeść tylko to co jej smakuje .

Napisane przez joli31

P.S mój TŻ " złapał" korzonki....

Miałam... i szczerze współczuję .

Napisane przez poissonivy

Do podania mięsa przekonała mnie znajoma, której dziecko też nie chciało jeść papek warzywnych i owocowych i lekarz zalecił podanie kabanosa do żucia.

Kabanos???

Napisane przez demonik

A kiedy pozostałe mamusie obchodzą urodziny?

Ja jestem jesiennym dzieciaczkiem i obchodzę urodziny 16 listopada.

[poissonivy]

Napisane przez Katarzynka77

Kabanos???
Ja jestem jesiennym dzieciaczkiem i obchodzę urodziny 16 listopada.

No właśnie kabanos, ale ja się bałam jej go podać.

Zanotowane .

---------------------
Zdjęcie mojej Oli, już sama zaczyna siedzieć (z podparciem z przodu)

[poissonivy]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6790049]
Dolaczam fotki Oliviera z placu boju[/quote]
Ślicznie prezentuje się Oli , ćwiczy rączki, to dobrze

Żyrafa cudna.

[berbeaa]

Ach to spojrzenie Oleńki, bój się mama dorastania

Piłkarz Oliwierek coraz bardziej podobny do mamusi się robi i włoski też mu urosły! Dobrze mu idzie na tym aerobiku cmok
Co do kaszki to sama się doedukowałam teraz bo mam dwie zakupione ale jeszcze nie podawałam bo zawsze sklep ze smoczkami nie podrodze jest! a taką kaszkę to gęstą się robi czy rzadką? tzn przez smoczek ma dziecko pić czy łyżeczką z talerzyka bo nie bardzo zrozumiłam!

[poissonivy]

Napisane przez berbeaa

Ach to spojrzenie Oleńki, bój się mama dorastania

Boję się

Napisane przez berbeaa

Co do kaszki to sama się doedukowałam teraz bo mam dwie zakupione ale jeszcze nie podawałam bo zawsze sklep ze smoczkami nie podrodze jest! a taką kaszkę to gęstą się robi czy rzadką? tzn przez smoczek ma dziecko pić czy łyżeczką z talerzyka bo nie bardzo zrozumiłam!

Można i przez smoczek i z łyżeczki. Choć według mnie chyba lepiej przyzwyczajać dziecko jeść z łyżeczki.

[82anusia]

Napisane przez poissonivy

Zdjęcie mojej Oli, już sama zaczyna siedzieć (z podparciem z przodu)

Olcia zdolniacha, nie dość, że siedzi to jeszcze nóżkę ze śpiochów wyjęła.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6790049]Dolaczam fotki Oliviera z placu boju[/QUOTE]

Oli zadowolony, więc ćwiczenia uważa za dobrą zabawę.

[Evela56]

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6790049

Dolaczam fotki Oliviera z placu boju[/quote]

Słodki chłopczyk. A jakie ma fajne zabawkiNo poprostu rewelka.



A tak apropo to witam kochane dziewczynki może nie z rana ale rano to wygląda,łam jak ząbi


Poradźcie mi coś bo już nie mogę

Moja Małgosia w nocy budzi się co godzinę na karmienie. Już nie wiem co mam zrobić.
Niedawno byłyśmy w szpitalu bo mała miała zakażenie dróg moczowych. Przed szpitalem potrafiła mi przespać nawet 5 godzin w nocy a po szpitalu budzi się dosłownie co godzinę.
Nie za bardzo uśmiecha mi się dawać jej butelkę bo oduczy się ssać pierś a i tak jest bardzo leniwa.
Na zupki jeszcze za wcześnie bo ma dopiero 3 miesiące. Poradźcie mi co mam robić bo już sama nie wiem:noniewiem :

[sylwia-zuza]

przytulil sie do cyca i spi.............evela moze ma skok rozwojowy i potrzebuje wiecej jedzenia?

[berbeaa]

Napisane przez Evela56

Słodki chłopczyk. A jakie ma fajne zabawkiNo poprostu rewelka.



A tak apropo to witam kochane dziewczynki może nie z rana ale rano to wygląda,łam jak ząbi


Poradźcie mi coś bo już nie mogę

Moja Małgosia w nocy budzi się co godzinę na karmienie. Już nie wiem co mam zrobić.
Niedawno byłyśmy w szpitalu bo mała miała zakażenie dróg moczowych. Przed szpitalem potrafiła mi przespać nawet 5 godzin w nocy a po szpitalu budzi się dosłownie co godzinę.
Nie za bardzo uśmiecha mi się dawać jej butelkę bo oduczy się ssać pierś a i tak jest bardzo leniwa.
Na zupki jeszcze za wcześnie bo ma dopiero 3 miesiące. Poradźcie mi co mam robić bo już sama nie wiem:noniewiem :

Ja też mam takie czasem noce (ostatnie 3) dziś już spała ładnie i nie mam niestety pomysłu na nią wtedy niestety, u Małgosi z racji wieku może to być skok i potrzebuje więcej jeść poprostu a Ty Evela musisz wstawać ale może za kilka dni wróci do normy?

[poissonivy]

Napisane przez 82anusia

Olcia zdolniacha, nie dość, że siedzi to jeszcze nóżkę ze śpiochów wyjęła.

no nie to ja jej wyjęłam, bo już chciała ssać śpiochy.

Napisane przez Evela56

Poradźcie mi coś bo już nie mogę

Moja Małgosia w nocy budzi się co godzinę na karmienie. Już nie wiem co mam zrobić.
Niedawno byłyśmy w szpitalu bo mała miała zakażenie dróg moczowych. Przed szpitalem potrafiła mi przespać nawet 5 godzin w nocy a po szpitalu budzi się dosłownie co godzinę.
Nie za bardzo uśmiecha mi się dawać jej butelkę bo oduczy się ssać pierś a i tak jest bardzo leniwa.
Na zupki jeszcze za wcześnie bo ma dopiero 3 miesiące. Poradźcie mi co mam robić bo już sama nie wiem:noniewiem :

3 miesiąc powiadasz... no dobra to będzie chyba skok rozwojowy.
Uprzedzam, że spośród 4 podstawowych (w 3 tyg., 6 tyg., 3 miesiącu i 6 miesiącu) ten w 3 miesiącu jest najsilniejszy. Moja oprócz zaliczonych 3 miała dodatkowo jeszcze 2 (jeden związany z chorobą, a drugi nie wiem dlaczego). Czekam na ostatni w 6 miesiącu...
Nie podawaj butli, bo laktacja dramatycznie się zmniejszy... zrobiłam ten błąd w 3 miesiącu, ale zaraz na drugi dzień zrobiłyśmy sobie dzień ssaka i już było ok.
Zrób Małgoni dzień ssaka. Połóż się z nią w łóżku i pozwól tak często ssać ile zechce. U nas to pomagało, żadne herbatki na laktację, tylko właśnie to.

--------------------
Hmm co ja jeszcze miałam...
Aha już wiem.

Przypominam o odliczaniu ulgi na dzieci na formularzu PIT/O w wysokości 1145,08zł na jedno dziecko...
Roxi będzie mieć 4X1145,08zł , Myshia 2x1145,08zł.

[sylwia-zuza]

jesli maja odpowiednio duzy podatek. Moja siostra ma dwoje, a podatku tylko na jedno.....

[poissonivy]

Napisane przez sylwia-zuza

jesli maja odpowiednio duzy podatek. Moja siostra ma dwoje, a podatku tylko na jedno.....

No niestety tak z tymi przepisami bywa, że teoria teorią, a praktyka praktyką.
No, ale i tak to więcej niż do tej pory było (dokładnie połowa tego co teraz).

[sylwia-zuza]

Napisane przez poissonivy

No niestety tak z tymi przepisami bywa, że teoria teorią, a praktyka praktyką.
No, ale i tak to więcej niż do tej pory było (dokładnie połowa tego co teraz).

no wlasnie musze sprawdzic, czy nie zwrocili kaski

edit: nie ma

[Evela56]

Napisane przez poissonivy

3 miesiąc powiadasz... no dobra to będzie chyba skok rozwojowy.
Uprzedzam, że spośród 4 podstawowych (w 3 tyg., 6 tyg., 3 miesiącu i 6 miesiącu) ten w 3 miesiącu jest najsilniejszy. Moja oprócz zaliczonych 3 miała dodatkowo jeszcze 2 (jeden związany z chorobą, a drugi nie wiem dlaczego). Czekam na ostatni w 6 miesiącu...
Nie podawaj butli, bo laktacja dramatycznie się zmniejszy... zrobiłam ten błąd w 3 miesiącu, ale zaraz na drugi dzień zrobiłyśmy sobie dzień ssaka i już było ok.
Zrób Małgoni dzień ssaka. Połóż się z nią w łóżku i pozwól tak często ssać ile zechce. U nas to pomagało, żadne herbatki na laktację, tylko właśnie to.

--------------------

Dzięki przynajmniej wiem na czym stoję bo ja już myślałam że ona po prostu tak dużo je bo jej moje mleko nie wystarcza.
Normalnie przyszła ulga. Wiem że jej to minie wystarczy tylko uzbroić się w cierpliwość.

Dziękuję wam za informację:cm ok:

[poissonivy]

Napisane przez sylwia-zuza

no wlasnie musze sprawdzic, czy nie zwrocili kaski

edit: nie ma

Mają w obowiązku do chyba końca lipca o ile mnie skleroza nie myli, ja w tamtym roku dostałam około 25 czerwca i nie liczę w tym roku na wcześniejsze terminy

Napisane przez Evela56

Dzięki przynajmniej wiem na czym stoję bo ja już myślałam że ona po prostu tak dużo je bo jej moje mleko nie wystarcza.
Normalnie przyszła ulga. Wiem że jej to minie wystarczy tylko uzbroić się w cierpliwość.

Dziękuję wam za informację:cm ok:

Cieszymy się, kiedy możemy sobie na wzajem pomóc . Psychicznie Evela nastaw się, że może być ciężko (ja przy każdym skoku miałam dołek psychiczny). Tak zawsze się myśli, że mleka mało lub że jest małowartościowe. I pierwsza myśl wówczas przychodząca do głowy - trzeba dokarmić dziecko!!! I ja tak miałam...

[demonik]

Napisane przez 82anusia

Ja na razie nie podaję kaszek, ale zacznę od nowa, jeśli Maja nie będzie chciała jeść ich to nie będę ją do tego zmuszać. Kaszki w zasadzie to taki bardziej deser jak dla mnie. No i podtuczają dzieci, a Mai akurat by się to przydało.

My jutro zaczynamy od nowa wprowadzanie pokarmów, mam nadzieję, że będzie jadła i nie powtórzą się wymioty.

Aniu, wklej koniecznie zdjęcia Majuni. Dawno sie nie chwaliłaś swoim drobiażdżkiem .

Trzymam kciuki, by tym razem Maja nie zwracała nowości .

Napisane przez poissonivy

Zdjęcie mojej Oli, już sama zaczyna siedzieć (z podparciem z przodu)

Ślicznotka .

Jasiek też tak próbuje siadać, ale znów coś mądrego wymyśliłam i bałam się, że może jeszcze tak nie powinien? No i odwracałam jego uwagę od tych prób... Ale jak widzę, to zupełnie normalne . Ech, dawno nie miałam do czynienia z dziećmi .

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6790049]Demoniku: oj oj oj, takie dwa zabki to musza dokuczac czasami mnie Oli raz ugryzl bezzebna paszcza ale tak mnie to zabolalo, ze sie na niego obrazilam [/quote]

Bezzębna paszcza to pikuś .

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6790049]Dolaczam fotki Oliviera z placu boju[/QUOTE]

Mały słodziak cudnie się gimnastykuje! Widać, że całkiem mu się ta zabawa podoba . Żyrafa super .

Napisane przez poissonivy

3 miesiąc powiadasz... no dobra to będzie chyba skok rozwojowy.
Uprzedzam, że spośród 4 podstawowych (w 3 tyg., 6 tyg., 3 miesiącu i 6 miesiącu) ten w 3 miesiącu jest najsilniejszy. Moja oprócz zaliczonych 3 miała dodatkowo jeszcze 2 (jeden związany z chorobą, a drugi nie wiem dlaczego). Czekam na ostatni w 6 miesiącu...

To u nas jeszcze 4 i 5 miesiąc . W trzecim miesiącu mój głodomorek nie dał mi się mocno we znaki, ale za to na przełomie 4 i 5 - owszem .
Pod koniec 5 miesiąca pojawił się ząb, dwa tygodnie później następny i Jaś stracił apetyt. Ale już od wczoraj mam wrażenie, że znów domaga się więcej. W nocy nadal jada raz, ale za to w dzień ssie pierś bez przerwy. Plus obiadek, deserek (po pół słoiczka) i kaszka .
A dziś tylko śpi i je...

[pysiamn]

Napisane przez poissonivy

---------------------
Zdjęcie mojej Oli, już sama zaczyna siedzieć (z podparciem z przodu)

Nie dosć że sama królewna już siedzi (Mój Kubuś chwieje sięna boki jak flaga ) no i do tego ma takie śliczne niebiesie oczęta, tylko się zakochać

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6790049]
Dolaczam fotki Oliviera z placu boju[/quote]
Ale Oli robi się podobny do mamusi i chyba włoski mu podrosły... Poprostu Cudo na tym placu boju

Ja chcę wiosnnnnnny!!! Dziś po godzinnym zaledwie spacerku szybko wracałam do domku, bo strasznie przemarzłam brrrrrrrrrrrr

[demonik]

Napisane przez pysiamn

Ja chcę wiosnnnnnny!!! Dziś po godzinnym zaledwie spacerku szybko wracałam do domku, bo strasznie przemarzłam brrrrrrrrrrrr

Ja też chcę wiosny .
Dziś nawet nie wyszliśmy na spacer. Mocno wieje, bez przerwy się chmurzy, bałam się, że złapie nas deszcz .

[sylwia-zuza]

Maciek przypomina Kubusiowi, ze Ola byc juz zajeta