Mamusie czerwcowe 2016 cz. 2

[zabciajs]

Napisane przez Madzia9999

Ja będę czekała. U Nas też długa droga do siadania wierzę, że rehabilitacja pomoże Boję się teraz sadzac bo się chwieje strasznie :/ przekonuje mnie teoria, że dziecko do roku czasu żywi się głównie mlekiem. Na warsztatach Jackowska pokazywała filmik z,dZieckiem 8miesięcznym start BLW i miesiąc później. Efekty suuper
Każdy obserwuje swoje dziecko i robi tak jak

Posadzilam dzis Gabi na krzesle w kuchni aby sprawdzic jak siedzi. I ladnie jej szło.
Ale ja nie chce jej sadzać nawet na to 10min dziennie do blw
A do papek tez nie mam przekonania w pozycji pol lezacej. Najlepiej byloby pocekać.. ale widze tez jej chęci. Skupilam sie bardziej na informacjach o rozszerzaniu diety, a nie samym blw.
Nie wiem co robić. Moze dam troche na próbę, pare warzyw ( nie wiem jeszcze w jakiej pozycji), moze pozniej troszke kaszy, a pozniejsze rzeczy jak usiadzie.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Haneczka, nie, źle nie jest
Ale pochlania to strasznie czas.

[Asiek121]

Napisane przez Honcia

U mnie nie ma tradycji gwiazdkowej więc nic nie kupuję menżowi

Co do instagrama to nie wiem dlaczego nikt nie dodaje tam zdjęć odgrzanej 3dzień ogórkowej, ani autfitu po baardzo ciężkiej nocy taka lukrowana rzeczywistość

Australia to dziecko z filmiku to chyba po dragach

ja czasem dodaje burdel pokoju na insta snapa z dopisek reallife haha

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez australia87

No to się niestety czasem zdarza :/ Jak pracowałam w zerówce, to też miałam jedno dziecko z tym badziewiem, ale na inne nie przeszło.


W gondoli takie wielgachne dziecko? Masakra! Moja też nie uznaje wózka w domu, bo go w domu nie mamy

Marysia przed godz. 17 już mi prawie spała, ale debil z góry zaczął wiercić, no to pospane. Ale przetrzymaliśmy ją bez problemu do kąpieli i przed chwilą zasnęła już na noc, a nie spała od 14.30, wow

kurde a ja chciałam przetrzymać od 15 30 i o dziwo po 17 nagle tak marudziła, ale moze dlatego ze byli znajomi i sie z nia bawili i sie po prostu zmeczyla i drzemała 30 minut

[K_a_s_i_a_86]

Haneczka ja zamiast tunelu kupilabym to http://allegro.pl/namiot-domek-suchy...584832770.html tunel tez jest a w podobnej cenie

[chudziaszek11]

U mnie dziś drogą do domu lepsza, bo TYLKO godzinę ale jak nie urok to sraczka bo znowu nie mam czym jeździć. Moje auto stoi i czeka aż tż będzie miał czas z kolegą podjechać i podpiąć go pod komputer. A auto tz, które przejęłam też już nie jeździ, bo tż wjechał na krawężnik i poszła opona znowu będę wracać 1,5 h do Wojtka
Moje dziecko jak wróciłam do domu pokazało mi cały zestaw swoich umiejętności. Przewraca się cały czas i nogi do buzi ładuje. Strasznie kochany chłopak z niego.

Co do Istagrama to też nie czaje tego, ani snapchata. Za stara jestem i tyle.

Miałam się jeszcze do kilku postów odnieść, zaznaczyłam i telefon mi zadzwonił. Padam i nie mam siły na nowo szukać. Jedyne co pamiętam

Justyna - rany współczuję choroby. Oby szybko przeszło. A i dziwnie w tym kraju leczą

Madzia kciuki za rehabilitacje. Ważne że wiecie co się dzieje i się nie stresujesz. Wszytko będzie dobrze. Hania siądzie i pobiegnie w swoim czasie.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Zeżarłam miskę budyniu czekoladowego i to był błąd... Oby nie skonczylo się zwrotem

Justynko zdrowia i sily dla Ciebie i Gabrysia

Żabciu spróbuj podać Gabi marchewkę. Marcelina też o malo nas nie połknie z talerzami a okazalo się, ze jeszcze wypycha języczkiem wszystko z buzi...

[Madzia9999]

Napisane przez zabciajs

Posadzilam dzis Gabi na krzesle w kuchni aby sprawdzic jak siedzi. I ladnie jej szło.
Ale ja nie chce jej sadzać nawet na to 10min dziennie do blw
A do papek tez nie mam przekonania w pozycji pol lezacej. Najlepiej byloby pocekać.. ale widze tez jej chęci. Skupilam sie bardziej na informacjach o rozszerzaniu diety, a nie samym blw.
Nie wiem co robić. Moze dam troche na próbę, pare warzyw ( nie wiem jeszcze w jakiej pozycji), moze pozniej troszke kaszy, a pozniejsze rzeczy jak usiadzie.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Haneczka, nie, źle nie jest
Ale pochlania to strasznie czas.

Mnie też nie przekonuje podawanie jedzenia w,pozycji pół leżącej. Znajoma w foteliku z auta karmila :/

Dziewczyny rozszerzające już dietę gdzie,podajecie posiłki i w jakiej pozycji?

Ze względu na zmniejszone napięcie u Hani też się boję jej sadzac. Zaczekam cierpliwie. Gorzej tłumaczenie w święta rodzinie czemu dziecko tylko mleko zjadaale powiem, że fizjo i neurolog nie pozwala w,pozycji pół leżącej i będzie argument.

Napisane przez chudziaszek11

U mnie dziś drogą do domu lepsza, bo TYLKO godzinę ale jak nie urok to sraczka bo znowu nie mam czym jeździć. Moje auto stoi i czeka aż tż będzie miał czas z kolegą podjechać i podpiąć go pod komputer. A auto tz, które przejęłam też już nie jeździ, bo tż wjechał na krawężnik i poszła opona znowu będę wracać 1,5 h do Wojtka
Moje dziecko jak wróciłam do domu pokazało mi cały zestaw swoich umiejętności. Przewraca się cały czas i nogi do buzi ładuje. Strasznie kochany chłopak z niego.

Co do Istagrama to też nie czaje tego, ani snapchata. Za stara jestem i tyle.

Miałam się jeszcze do kilku postów odnieść, zaznaczyłam i telefon mi zadzwonił. Padam i nie mam siły na nowo szukać. Jedyne co pamiętam

Justyna - rany współczuję choroby. Oby szybko przeszło. A i dziwnie w tym kraju leczą

Madzia kciuki za rehabilitacje. Ważne że wiecie co się dzieje i się nie stresujesz. Wszytko będzie dobrze. Hania siądzie i pobiegnie w swoim czasie.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję tych powrotów ike czasu,autem zajmuje przejazd?

Super, że Wojtuś pokazuje nowe umiejętności

Masz rację jestem dużo spokojniejsza i wiem jak pomóc Hani

Napisane przez Honcia

Zeżarłam miskę budyniu czekoladowego i to był błąd... Oby nie skonczylo się zwrotem

Justynko zdrowia i sily dla Ciebie i Gabrysia

Żabciu spróbuj podać Gabi marchewkę. Marcelina też o malo nas nie połknie z talerzami a okazalo się, ze jeszcze wypycha języczkiem wszystko z buzi...

Dawno nie jadłam budyniu


Hania zasnela po prawie 2godz,od kąpieli. Od razu zjadła mleko a,potem straSznie dużo ulala co się praktycznie nie zdarzało. Potem zke baczki,,koopa rzadka z lekkim sluzem, mleczko, zabawa, marudzenie,,sen.

Relaksuje się z maseczka na twarzy (mam ostatnio koszarek z cerą ) kolacji jeszcze nie jadłam eh znów jedzenie na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

Głowy sprawdzone i wszystko ok. Powiedziałam dzieciom, żeby starali się nie przytulać głowami za bardzo do innych ale nie wiem czy będą o tym pamiętać
Ja też nie rozumiem skąd się takie badziewie weźmie. Z braku higieny? Chyba raczej nie ma w szkole takich zaniedbanych dzieci
Za moich czasów higienistka sprawdzała wszystkim głowy w szkole, dzisiaj nie może...

australia ciasto na piernik w lodówce. Mam nadzieję, że się tam nie zepsuje do świąt

zabcia, to że dziecko pożera wzrokiem jedzenie nie musi oznaczać gotowości. Ja zrobiłam próbę jak Honcia. Jadłam banana i dałam mały kawałeczek Ignasiowi do buzi i on go ze 20 razy wypchnął językiem zanim połknął. Na chwilę obecną prawie wszystko by wyleciało z buzi Chęci przewyższają możliwości. Ale może to kwestia wprawy a nie gotowości... Sama nie wiem
Ja tam daję co jakiś czas coś do polizania np. jabłko, banana. Na gemini zamówiłam kaszki i może w nast. tygodniu spróbuję podać na próbę kilka łyżeczek. Póki co w pozycji półleżącej.
A czemu się boicie podawać jedzenie w takiej pozycji? Dopóki świat nie słyszał o blw tylko w ten sposób się dietę rozszerzało

[Honcia]

Kiedyś dalam M ogryzek jabłka, które jadłam i zassala jak szalona, banana też mamlała ale jak przyszlo co do czego to wypluwa... Mąż ją trzymał pionowo jak podawalam marchewkę

[fiazo]

Kurczę mały ma bardziej płynący katar i zalewa go i aż się dusi kaszlem. Wzięłam go na ręce i trzymam tak jak na brzuchu by wszystko spłynęło. Przejdę się jutro lub w piątek jeszcze raz go osłuchać.



Sliweczka wszy można mieć będąc super czystym, mogą być gdy organizm jest osłabiony, w sytuacjach stresowych

[haneczkab92]

Napisane przez chudziaszek11

U mnie dziś drogą do domu lepsza, bo TYLKO godzinę ale jak nie urok to sraczka bo znowu nie mam czym jeździć. Moje auto stoi i czeka aż tż będzie miał czas z kolegą podjechać i podpiąć go pod komputer. A auto tz, które przejęłam też już nie jeździ, bo tż wjechał na krawężnik i poszła opona znowu będę wracać 1,5 h do Wojtka
Moje dziecko jak wróciłam do domu pokazało mi cały zestaw swoich umiejętności. Przewraca się cały czas i nogi do buzi ładuje. Strasznie kochany chłopak z niego.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawa dla Wojtusia za nowe umiejętności
Kiepsko z tym autem, jednym i drugim. Oby szybko się naprawiły

Napisane przez Madzia9999

Mnie też nie przekonuje podawanie jedzenia w,pozycji pół leżącej. Znajoma w foteliku z auta karmila :/

Dziewczyny rozszerzające już dietę gdzie,podajecie posiłki i w jakiej pozycji?

Hania zasnela po prawie 2godz,od kąpieli. Od razu zjadła mleko a,potem straSznie dużo ulala co się praktycznie nie zdarzało. Potem zke baczki,,koopa rzadka z lekkim sluzem, mleczko, zabawa, marudzenie,,sen.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuje wieczoru
Ja tam karmię Hanię w pozycji półleżącej- w bujaczku. Blokuje go sobie nogą, żeby sie nie bujała, choć nie zawsze wychodzi. Uważam,że to nic złego. Jak śliweczka napisała, kiedyś tylko w takiej pozycji się rozszerzało

Napisane przez sliweczka85

Głowy sprawdzone i wszystko ok. Powiedziałam dzieciom, żeby starali się nie przytulać głowami za bardzo do innych ale nie wiem czy będą o tym pamiętać
Ja też nie rozumiem skąd się takie badziewie weźmie. Z braku higieny? Chyba raczej nie ma w szkole takich zaniedbanych dzieci
Za moich czasów higienistka sprawdzała wszystkim głowy w szkole, dzisiaj nie może...

australia ciasto na piernik w lodówce. Mam nadzieję, że się tam nie zepsuje do świąt

zabcia, to że dziecko pożera wzrokiem jedzenie nie musi oznaczać gotowości. Ja zrobiłam próbę jak Honcia. Jadłam banana i dałam mały kawałeczek Ignasiowi do buzi i on go ze 20 razy wypchnął językiem zanim połknął. Na chwilę obecną prawie wszystko by wyleciało z buzi Chęci przewyższają możliwości. Ale może to kwestia wprawy a nie gotowości... Sama nie wiem
Ja tam daję co jakiś czas coś do polizania np. jabłko, banana. Na gemini zamówiłam kaszki i może w nast. tygodniu spróbuję podać na próbę kilka łyżeczek. Póki co w pozycji półleżącej.
A czemu się boicie podawać jedzenie w takiej pozycji? Dopóki świat nie słyszał o blw tylko w ten sposób się dietę rozszerzało

Nie z zaniedbania. Po prostu jest tego plaga wbrew pozorom.
Wystarczy, że ktoś jedzie autobusem, gdzie był jakiś menel mający wszy. A one lubią przeskakiwać. Tak "zaraża" się kilka osób i idzie dalej w świat...
Naprawdę to dosyć powszechny problem, choć okropny. Wiem, co mówię, sama je miałam- jezu ile ja sie wyryczałam wtedy!

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez fiazo

Kurczę mały ma bardziej płynący katar i zalewa go i aż się dusi kaszlem. Wzięłam go na ręce i trzymam tak jak na brzuchu by wszystko spłynęło. Przejdę się jutro lub w piątek jeszcze raz go osłuchać.



Sliweczka wszy można mieć będąc super czystym, mogą być gdy organizm jest osłabiony, w sytuacjach stresowych

Biedny zdrówka!!

A z wszami dokładnie, tak też może być niestety:/

[chudziaszek11]

Madziu autem zajmuje mi powrót godzinę a jak ktoś mnie podrzuci z pracy na przystanek ( bo pracuje poza miastem i tam to trudno dojechać) to wczoraj mi wyszło 1,5h . A jadę 19km więc nie bóg wie ile. Tak Kraków jest zakorkowany po prostu 😖

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Napisane przez sliweczka85

Głowy sprawdzone i wszystko ok. Powiedziałam dzieciom, żeby starali się nie przytulać głowami za bardzo do innych ale nie wiem czy będą o tym pamiętać
Ja też nie rozumiem skąd się takie badziewie weźmie. Z braku higieny? Chyba raczej nie ma w szkole takich zaniedbanych dzieci
Za moich czasów higienistka sprawdzała wszystkim głowy w szkole, dzisiaj nie może...

australia ciasto na piernik w lodówce. Mam nadzieję, że się tam nie zepsuje do świąt

zabcia, to że dziecko pożera wzrokiem jedzenie nie musi oznaczać gotowości. Ja zrobiłam próbę jak Honcia. Jadłam banana i dałam mały kawałeczek Ignasiowi do buzi i on go ze 20 razy wypchnął językiem zanim połknął. Na chwilę obecną prawie wszystko by wyleciało z buzi Chęci przewyższają możliwości. Ale może to kwestia wprawy a nie gotowości... Sama nie wiem
Ja tam daję co jakiś czas coś do polizania np. jabłko, banana. Na gemini zamówiłam kaszki i może w nast. tygodniu spróbuję podać na próbę kilka łyżeczek. Póki co w pozycji półleżącej.
A czemu się boicie podawać jedzenie w takiej pozycji? Dopóki świat nie słyszał o blw tylko w ten sposób się dietę rozszerzało

Wiem o tym
Pożera wzrokiem od dawna. O oczywiście wszystko wkladalaby do ust, ale jakbym to brala za gotowosć musualabym jej w3/4 miesiacu dawac jeść
Nie o to mi chodziło, tylko o np jeden znak to super picie wody, ładne połykanie.

[MariaFrancesca]

Kacian moje mają po dwa ząbki od jakiegoś czasu i póki co zostalam tylko raz ugryziona, więc nie jest źle.

Kasia86 fajny ten blog o zabawach kreatywnych dla dzieci, mam nadzieję, że jak będą starsze będę miała na to czas i chęci.

Napisane przez australia87

A nie masz jakiegoś chłodniejszego pomieszczenia, jakaś spiżarnia czy coś? Bo to niekoniecznie w lodówce musi być, tylko w chłodnym miejscu

Pewnie, że dasz!

A moja to już baaardzo długo mierzona nie była

Trzeba było przed domem się razem położyć, to by było dłużej COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

[/COLOR]
Mój sobie zażyczył bieliznę termoaktywną Ma zimno w robocie i stwierdził, że by mu się to przydało

Zaciekawiłyście mnie tym piernikien, ja mam tylko balkon, ale tam może przymrozić, myślałam teżo piwnicy, jest nowa, nie śmierdzi. A to ciasto jak ma być przykryte?

Co do drugiego pogrubionego

Napisane przez Honcia

U mnie nie ma tradycji gwiazdkowej więc nic nie kupuję menżowi

Co do instagrama to nie wiem dlaczego nikt nie dodaje tam zdjęć odgrzanej 3dzień ogórkowej, ani autfitu po baardzo ciężkiej nocy taka lukrowana rzeczywistość

Australia to dziecko z filmiku to chyba po dragach

Coś w tym jest.

W temacie rozszerzania diety myślę sobie może tak to natura wymyśliła: leżysz - pijesz mleko, siedzisz - jesz pokarmy stałe, więc może Madzia ma rację z tym czekaniem. Muszę to przemyśleć.

Mówicie o koleżance z insta, domyslam się o kogo chodzi, ale oświećcie proszę o co?

[zabciajs]

Ale oczywiscie moze wypluwac na poczatku jedzenie, mimo wszystko.
Zobaczymy, ale napewno jesteśmy bliżej niż dalej

Bije sie z myslami na tenat tego blw.

[MariaFrancesca]

Fiazo, justyna kciuki oby te choróbska przeszły.

Uciekam spać, dobranoc. U mnie może być średnia noc, bo obie coś dzisiaj męczy i co chwilę stękają przez sen.

[Lena_Marlena]

Madziu wszawica to nic dziwnego. Teściowa pracuje w gimnazjum i raz na rok-dwa mają epidemie.

Sąsiedzi mi opowiadali niedawno jak ich 30letnia teraz córka do 2 roku życia spala tylko (!) (W dzień i w nocy) w gondoli... Masakra.

Tak piszecie o tych badaniach i jestem przerażona bo Franka nigdy żaden lekarz tak nie badał ;(
Teraz się przepisalismy do innej przychodni gdzie podobno super pediatra jest to może to zrobi

Ooo Honciu, trzeba było się podzielić tym budyniem, a nie tak sama zjadlas

Ja karmię na siedząco w krzesełku z pionowymi plecami. Uważam że od 10 min dziennie nic mu nie będzie. Nie dalabym mu jeść na pollezaco.

Sliweczko, nie pamiętam czy to któraś z dziewczyn tu pisała, czy gdzieś to czytałam że w półleżącej pozycji wszystko spada na tylnia ścianę gardła i łatwo o zakrztuszenie. Ja sama bym nie chciała jeść w takiej pozycji.

A może trzymanie na kolanach będzie rozwiązaniem pośrednim ?

[miszkaaa]

Napisane przez justynan01

Witam dziękuję za dobre słowa oby zdrowie do nas wróciło.
W nocy jednak obudziła starego, ale i rączki tatusia nie pomogły, pomógł szum z yotuba.
Byłam znowu u lekarza tylko innego, ja mam wirusa, Gabi infekcje w klatce piersiowej. Dostał antybiotyk i lek do inhalacji. Pan doktor bardzo się zdziwił że posiadam nebulizator, bo w tym kraju takie rzeczy w szpitalu tylko. Pytał się skąd mam, a ja że z polski bo w Polsce medycyna idzie do przodu i takie sprzęty w każdej aptece można kupić. Posmial się trochę. Poprzednia lekarkę bronił że dobrze że kazała czekać bo tutaj nie leczą od razu agresywnie maluszków. Ja na to że ok rozumiem ale niech sobie znajdzie inna pracownice bo ja jej mówię że mam taki sprzęt i może mi coś dać do inhalacji małego a ona karze mi wchodzić z nim do zaparowanej łazienki.

Ogólnie ja zatkana, i gardło i nos, Gabryś mało je, wymiotuje, antybiotyk długo w brzuszku nie był. Śpi tylko przy szumie bo tak się nie wybudza jak kaszle. Jak patrzę jak się męczy to plakac mi się chce :/

Fiazo oby Twoim chlopakom już przeszły te kataru i kaszle.

Ja w tamtym roku robiłam piernik dojrzewający, pychota. Ale on lezakowal już upieczony przez dwa tygodnie.

Zdrówka!
A co dostaliście do inhalacji?

Napisane przez australia87

A nie masz jakiegoś chłodniejszego pomieszczenia, jakaś spiżarnia czy coś? Bo to niekoniecznie w lodówce musi być, tylko w chłodnym miejscu


Pewnie, że dasz!

A moja to już baaardzo długo mierzona nie była

Trzeba było przed domem się razem położyć, to by było dłużej

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------


Mój sobie zażyczył bieliznę termoaktywną Ma zimno w robocie i stwierdził, że by mu się to przydało

Garaż albo strych i ew.pomieszczenia na zewnątrz. Balabym się, że jakieś robactwo do nuego najdzie.
A wystarczylby nieogrzewany pokój? bo mamy taki z którego nie korzystamy . Czy jednak musi być chłodniej?

Napisane przez sliweczka85

miszka miałam jeszcze wczoraj pisać, że co prawda chodzika nie miałam ale miałam nosidło. Dostałam dla córki w prezencie babybjorn.
Dzisiaj by pewnie zostało okrzyknięte mianem wisiadła tym bardziej że można było nosić dziecko przodem do świata co podobno jest niedopuszczalne. Przyznam, że nosiłam w nim dzieci jak miały gorszy dzień albo jak szliśmy na spacery gdzie wózek by się nie sprawdził. 10 lat temu ono było świetne i polecane
Na szczęście moje dzieci mają proste kręgosłupy, więc nie zaszkodziło

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

haneczka może znajdziesz tego konika ale niepomalowanego i bez podusi- wtedy tańszy. Resztę można zrobić samodzielnie. Ja też malowałam, bo nasz był z surowego drewna.

Jakie dekoracje robisz?

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

O, patrz tutaj: http://allegro.pl/hustawka-drewniana...629234879.html

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

A identyczna tylko że pomalowana i z podusią 3 razy droższa http://allegro.pl/hh-hustawka-konik-...384174767.html

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------



Też szukam pomysłu... Mój to zapalony wędkarz ale ja się na ty kompletnie nie znam i nie wiem co ma a czego nie, więc chyba odpuszczę. Może kupię jakiś tematyczny t-shirt

Kup mu pudełko żywych robaczkow😉
Mój ojciec też zapalony wędkarz i mój mąż chciał mu kiedyś kupić coś w tym temacie i wybrał w wedkarskim taki elegancki nóż do obrabiania ryby.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez australia87

Mój sobie zażyczył bieliznę termoaktywną Ma zimno w robocie i stwierdził, że by mu się to przydało

Ja mojemu kupiłam rok temu bluze termoaktywna bo grał w piłkę na zewnątrz cały rok.
Polecam firmę Brubeck, fajnie doradzili meilowo który model nadaje się do tego.

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

Mnie też nie przekonuje podawanie jedzenia w,pozycji pół leżącej. Znajoma w foteliku z auta karmila :/

Dziewczyny rozszerzające już dietę gdzie,podajecie posiłki i w jakiej pozycji?

Ze względu na zmniejszone napięcie u Hani też się boję jej sadzac. Zaczekam cierpliwie. Gorzej tłumaczenie w święta rodzinie czemu dziecko tylko mleko zjadaale powiem, że fizjo i neurolog nie pozwala w,pozycji pół leżącej i będzie argument.

Współczuję tych powrotów ike czasu,autem zajmuje przejazd?

Super, że Wojtuś pokazuje nowe umiejętności

Masz rację jestem dużo spokojniejsza i wiem jak pomóc Hani

Dawno nie jadłam budyniu


Hania zasnela po prawie 2godz,od kąpieli. Od razu zjadła mleko a,potem straSznie dużo ulala co się praktycznie nie zdarzało. Potem zke baczki,,koopa rzadka z lekkim sluzem, mleczko, zabawa, marudzenie,,sen.

Relaksuje się z maseczka na twarzy (mam ostatnio koszarek z cerą ) kolacji jeszcze nie jadłam eh znów jedzenie na noc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jezu, ja też się szykuję na plagę pytań w święta o jedzonko

I mi też cera się popsuła, czasem mam tyle syfków jakbym znowu miała 12 lat

Napisane przez sliweczka85

Głowy sprawdzone i wszystko ok. Powiedziałam dzieciom, żeby starali się nie przytulać głowami za bardzo do innych ale nie wiem czy będą o tym pamiętać
Ja też nie rozumiem skąd się takie badziewie weźmie. Z braku higieny? Chyba raczej nie ma w szkole takich zaniedbanych dzieci
Za moich czasów higienistka sprawdzała wszystkim głowy w szkole, dzisiaj nie może...

australia ciasto na piernik w lodówce. Mam nadzieję, że się tam nie zepsuje do świąt

zabcia, to że dziecko pożera wzrokiem jedzenie nie musi oznaczać gotowości. Ja zrobiłam próbę jak Honcia. Jadłam banana i dałam mały kawałeczek Ignasiowi do buzi i on go ze 20 razy wypchnął językiem zanim połknął. Na chwilę obecną prawie wszystko by wyleciało z buzi Chęci przewyższają możliwości. Ale może to kwestia wprawy a nie gotowości... Sama nie wiem
Ja tam daję co jakiś czas coś do polizania np. jabłko, banana. Na gemini zamówiłam kaszki i może w nast. tygodniu spróbuję podać na próbę kilka łyżeczek. Póki co w pozycji półleżącej.
A czemu się boicie podawać jedzenie w takiej pozycji? Dopóki świat nie słyszał o blw tylko w ten sposób się dietę rozszerzało

Brawo, jestem z Ciebie dumna! Na pewno nic mu się nie stanie

Napisane przez MariaFrancesca

Kacian moje mają po dwa ząbki od jakiegoś czasu i póki co zostalam tylko raz ugryziona, więc nie jest źle.

Kasia86 fajny ten blog o zabawach kreatywnych dla dzieci, mam nadzieję, że jak będą starsze będę miała na to czas i chęci.


Zaciekawiłyście mnie tym piernikien, ja mam tylko balkon, ale tam może przymrozić, myślałam teżo piwnicy, jest nowa, nie śmierdzi. A to ciasto jak ma być przykryte?

Co do drugiego pogrubionego


Coś w tym jest.

W temacie rozszerzania diety myślę sobie może tak to natura wymyśliła: leżysz - pijesz mleko, siedzisz - jesz pokarmy stałe, więc może Madzia ma rację z tym czekaniem. Muszę to przemyśleć.

Mówicie o koleżance z insta, domyslam się o kogo chodzi, ale oświećcie proszę o co?

Myślę, że to dobry pomysł z tą piwnicą. Ja mam to ciasto w szklanej misce przykrytej folią spożywczą (tą taką przezroczystą)
Na zachętę powiem, że jestem z Torunia (miasta pierników) i gdy kilka lat temu pierwszy raz zrobiłam tego piernika to mój tata stwierdził, że jest pyszny, lepszy niż te nasze toruńskie A uwierzcie mi, że usłyszeć takie słowa od mojego taty to prawie jak w Lotto wygrać

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez miszkaaa

Garaż albo strych i ew.pomieszczenia na zewnątrz. Balabym się, że jakieś robactwo do nuego najdzie.
A wystarczylby nieogrzewany pokój? bo mamy taki z którego nie korzystamy . Czy jednak musi być chłodniej?



Kup mu pudełko żywych robaczkow😉
Mój ojciec też zapalony wędkarz i mój mąż chciał mu kiedyś kupić coś w tym temacie i wybrał w wedkarskim taki elegancki nóż do obrabiania ryby.

Ja mojemu kupiłam rok temu bluze termoaktywna bo grał w piłkę na zewnątrz cały rok.
Polecam firmę Brubeck, fajnie doradzili meilowo który model nadaje się do tego.

Szczerze to nie wiem jak z tym pokojem. Pani od przepisu twierdzi, że miejsce musi być chłodne, ale nie wiem jak bardzo
Jak przykryjesz miskę szczelnie folią to Ci nic tam nie powinno wejść

O widzisz, ja już zamówiłam na stronie Decathlonu, nawet na jakieś promocje się załapałam I przy okazji zamówiłam też sobie rękawiczki, w których można obsługiwać telefon (ktoś tu coś mówił o uzależnieniu? )

[201711281320]

Napisane przez Lena_Marlena

Madziu wszawica to nic dziwnego. Teściowa pracuje w gimnazjum i raz na rok-dwa mają epidemie.

Sąsiedzi mi opowiadali niedawno jak ich 30letnia teraz córka do 2 roku życia spala tylko (!) (W dzień i w nocy) w gondoli... Masakra.

Tak piszecie o tych badaniach i jestem przerażona bo Franka nigdy żaden lekarz tak nie badał ;(
Teraz się przepisalismy do innej przychodni gdzie podobno super pediatra jest to może to zrobi

Ooo Honciu, trzeba było się podzielić tym budyniem, a nie tak sama zjadlas

Ja karmię na siedząco w krzesełku z pionowymi plecami. Uważam że od 10 min dziennie nic mu nie będzie. Nie dalabym mu jeść na pollezaco.

Sliweczko, nie pamiętam czy to któraś z dziewczyn tu pisała, czy gdzieś to czytałam że w półleżącej pozycji wszystko spada na tylnia ścianę gardła i łatwo o zakrztuszenie. Ja sama bym nie chciała jeść w takiej pozycji.

A może trzymanie na kolanach będzie rozwiązaniem pośrednim ?

Ja rozszerzaniem diety się raczej nie przejmuję, Ignaś to moje 3. dziecko w końcu Starszakom rozszerzałam tak jak się to robiło w tamtych zamierzchłych czasach, czyli po 4 m-cu w pozycji półleżącej. Nikt się nie krztusił, szamali aż im się uszy trzęsły.
Bardziej mam wątpliwości żeby podać dziecku siedzącemu prosto u kogoś na kolanach duży kawałek pożywienia niż kaszkę dziecku w pozycji półleżącej.
Pisząc pozycja półleżąca nie mam na myśli pozycji lekko uniesionej tylko co najmniej takiej jak w foteliku samochodowym. Niektóre krzesełka do karmienia można lekko odchylić do tyłu.
Poza tym niektóre dzieci same umieją usiąść dopiero jak mają 10 m-cy to co wtedy? Czekać tak długo skoro nie sadzać
Tak sobie to wymyśliłam, że będę kaszkę dawać szybciej i potem spróbuję warzywa i owoce w formie blw.

[australia87]

My już po pierwszej pobudce... A myślałam, że chociaż do północy pociągnie, o ja naiwna

[zabciajs]

Wlaśnie zadlawienia się troche boje w tej pozycji półleżącej.
Ale mówisz, ze troje dzieci sie nie zaksztusilo ro mnie troszk3 uspokajasz
Muszę sie z tym przespać

A ja w świeta sie nie boje pytań, bo spedzamy je w domu, a drugi dzien chrzest
Zresztą, ja taki charakter że na głowe wejść sobie nie dam

[201711281320]

Napisane przez zabciajs

Wlaśnie zadlawienia się troche boje w tej pozycji półleżącej.
Ale mówisz, ze troje dzieci sie nie zaksztusilo ro mnie troszk3 uspokajasz
Muszę sie z tym przespać

A ja w świeta sie nie boje pytań, bo spedzamy je w domu, a drugi dzien chrzest
Zresztą, ja taki charakter że na głowe wejść sobie nie dam

Szczerze mówiąc to ja nigdy nie słyszałam żeby jakiekolwiek dziecko przy podawaniu kaszki czy papki w pozycji lekko odchylonej się krztusiło. W końcu dzieci są do tego przyzwyczajone. Piją mleko i ono leci właśnie prosto do gardziołka. A papka jeszcze sporo gęstsza, podaje się malutko i nie głęboko do buzi. Na początku i tak więcej wyleci z buzi niż w ogóle dotrze do gardła

Ja się bardziej boję zadławienia większym kawałkiem. Parę razy się to u starszaków zdarzyło- najczęściej jabłkiem. Chwile grozy jak dziecko nie może oddechu złapać...

[miszkaaa]

Napisane przez sliweczka85

Ja rozszerzaniem diety się raczej nie przejmuję, Ignaś to moje 3. dziecko w końcu Starszakom rozszerzałam tak jak się to robiło w tamtych zamierzchłych czasach, czyli po 4 m-cu w pozycji półleżącej. Nikt się nie krztusił, szamali aż im się uszy trzęsły.
Bardziej mam wątpliwości żeby podać dziecku siedzącemu prosto u kogoś na kolanach duży kawałek pożywienia niż kaszkę dziecku w pozycji półleżącej.
Pisząc pozycja półleżąca nie mam na myśli pozycji lekko uniesionej tylko co najmniej takiej jak w foteliku samochodowym. Niektóre krzesełka do karmienia można lekko odchylić do tyłu.
Poza tym niektóre dzieci same umieją usiąść dopiero jak mają 10 m-cy to co wtedy? Czekać tak długo skoro nie sadzać
Tak sobie to wymyśliłam, że będę kaszkę dawać szybciej i potem spróbuję warzywa i owoce w formie blw.

Mam podobne podejście

W końcu to moje drugie dziecko więc też się nie przejmuje, hahaha.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez sliweczka85

Szczerze mówiąc to ja nigdy nie słyszałam żeby jakiekolwiek dziecko przy podawaniu kaszki czy papki w pozycji lekko odchylonej się krztusiło. W końcu dzieci są do tego przyzwyczajone. Piją mleko i ono leci właśnie prosto do gardziołka. A papka jeszcze sporo gęstsza, podaje się malutko i nie głęboko do buzi. Na początku i tak więcej wyleci z buzi niż w ogóle dotrze do gardła

Ja się bardziej boję zadławienia większym kawałkiem. Parę razy się to u starszaków zdarzyło- najczęściej jabłkiem. Chwile grozy jak dziecko nie może oddechu złapać...

Również nie słyszałam.
Ja mam fotelik z możliwością opuszczenia oparcia właśnie dla dzieci nie siedzących samodzielnie.

Widzę, że my obie takie wylajtowane jesteśmy. Piąteczka!

[201711281320]

Napisane przez miszkaaa

Mam podobne podejście

W końcu to moje drugie dziecko więc też się nie przejmuje, hahaha.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------


Również nie słyszałam.
Ja mam fotelik z możliwością opuszczenia oparcia właśnie dla dzieci nie siedzących samodzielnie.

Widzę, że my obie takie wylajtowane jesteśmy. Piąteczka!

[zabciajs]

A pozaycja w leżaczku bujaczku jest ok? Z tym, ze nie mam mozliwosci zablokowania go.
Mam bright star hybrydowy ślimak. Nie wkleje foty z komorki :/

Taaa przy drugim mówią, ze czlowiek bardziej lajtowy

Rozmawialam z mezem, damy papki, troche, bez szaleństw. A jak usiądzie bedziemy probowac blw. Tak jak byl pierwszy plan. Zobaczymy jak to bedzie szło, czy nabiore pewności.
Wczoraj dalam Gabi plasterek ogórka do pomamlania

[201711281320]

zabcia ja mam huśtawkę bright star ale nie hybrydową i mam 2 pozycje- jedna bardziej leżąca, druga bardziej siedząca. Kaszki zamierzam podawać w tej bardziej siedzącej Krzesełka do karmienia jeszcze nie mam. Zawsze można też użyć fotelika samochodowego tylko z tyłu trzeba by coś podłożyć żeby dziecko bardziej siedziało i się nie bujało Spokojnie, nie takie wyzwania rodzicielskie jeszcze przed Tobą

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez australia87

My już po pierwszej pobudce... A myślałam, że chociaż do północy pociągnie, o ja naiwna

Prawie się udało My już też po 1. karmieniu.
Tz chrapie Ignasiowi to w ogóle nie przeszkadza, a ja przez tą krótką chwilę karmienia zdążyłam go już z 5 razy kopnąć. Aż mi się nie chce kłaść

[zabciajs]

Napisane przez sliweczka85

zabcia ja mam huśtawkę bright star ale nie hybrydową i mam 2 pozycje- jedna bardziej leżąca, druga bardziej siedząca. Kaszki zamierzam podawać w tej bardziej siedzącej Krzesełka do karmienia jeszcze nie mam. Zawsze można też użyć fotelika samochodowego tylko z tyłu trzeba by coś podłożyć żeby dziecko bardziej siedziało i się nie bujało Spokojnie, nie takie wyzwania rodzicielskie jeszcze przed Tobą

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------



Prawie się udało My już też po 1. karmieniu.
Tz chrapie Ignasiowi to w ogóle nie przeszkadza, a ja przez tą krótką chwilę karmienia zdążyłam go już z 5 razy kopnąć. Aż mi się nie chce kłaść

Ojj to w mojej nie ma ustawienia.
To pozycja w foteliku jest zbyt leżąca???


Czemu nie spimy?

[ania230]

Hej dziewczyny jutro/dziś Was nadrobie. Dzień miałam pełen wrażeń


Doczekałam się stopy w buzi 1480547587178.jpg


Oraz Majunia małymi kroczkami polubiła leżeć na brzuszku

1480547638951.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania230]

Dla mnie To duże dwa sukcesy w jeden dzień

Zmykam spać
Dobranoc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

Zzabcia nie śpimy żeby rano narzekać ze się nie wyspalysmy...
Fotelik powinien być ok. Możesz sobie podlozyc cos pod te ploty żeby się nie bujal 😏

Nie no idę juz spać chyba 😃

Aniu Maja slodziasna ze stopalkiem w buzi 😍

No i zaczął się grudzień! Za chwile swieta no i skończy się NASZ rok ❕