Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V

[beatiska]

Napisane przez SchwarzOhneZucker

Cześć dziewczyny.
Ja biegam regularnie od kilku miesięcy. Ostatnio jednak trochę się zaniepokoiłam, ponieważ dowiedziałam się o drugiej stronie medalu. Jako, że mieszkam w dużym mieście, w powietrzu obecnych jest wiele zanieczyszczeń. I podobno podczas uprawiania sportów na świezym powietrzu bardzo dużo złych substancji dostaje się do organizmu. Zaczęłam szperać w internecie i znalazlam coś takiego jak specjalne maski do uprawiania sportów na świeżym powietrzu, które chronią przed pylem, smogiem, spalinami itp. Używała je któraś z Was? Podzielcie się wrażeniami proszę

Nie miałam styczności, jeden tylko raz widziałam u jakiegoś biegacza podobna maskę, trochę chyba mniej zabudowana była.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mrookuu]

Z tego co wiem to te maski emitują trening wysokokórski. Dla mnie zbyt zaawansowana sprawa. Chociaż kolega pisze na ten temat prace magisterska i zgodziłam się na badania wiec będę musiała w takiej pobiegać.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

kupilam sobie czarna nerke w decathlonie i wkurzylam sie, bo ledwo zaczelam biec a ta torebka zaczela mi skakac i mi sie ulozyla ponad pepkiem dopiero pozniej odwrocilam ja ( tj komorke mialam po stronie plecow) i bylo ok . widzialam u innych ze maja nerki nisko i wystaja spod bluzki a nie tak jak u mnie pod bluzka ponad pepkiem. wiecie dlaczego tak jest? moze jest zbyt luzna lub ciasna?

[żurawinka]

Ja ją noszę w pasie po prostu ( czyli tam gdzie nerki ), tak jest mi wygodniej a jak mocniej wieje w plecy to przerzucam na tył. Myślę że muszą być odpowiednio droższe modele żeby rzeczywiście nie podjeżdżały

[kaarollcia2364]

bieganie to super sprawa na samym początku jak zaczynałam dałam rade przebiec 500 metrów po 2 miesiącach biegania doszłam do 8 km

[staska_stasia]

A ja cały czas bujam się ze swoją stopą Niby bardzo nie boli, ale wolę wrócić do biegania jak już będę mieć pewność, że wszystko na pewno jest w 100% w porządku. Lepiej teraz przesiedzieć na czterech literach jeszcze tydzień lub dwa, niż potem leczyć się miesiącami.

[Szybkobiegacz]

Napisane przez SchwarzOhneZucker

Zaczęłam szperać w internecie i znalazlam coś takiego jak specjalne maski do uprawiania sportów na świeżym powietrzu, które chronią przed pylem, smogiem, spalinami itp.

Nie jestem przekonany czy to jest w stanie ochronić przed smogiem - te cząsteczki są minimalne i trzeba by biegać w masce przeciwgazowej. A na pewno utrudnia oddychanie i w bieganiu są mało praktyczne. Chociaż ten gość stosuje na alergię:

Napisane przez mrookuu

Z tego co wiem to te maski emitują trening wysokokórski. Dla mnie zbyt zaawansowana sprawa. Chociaż kolega pisze na ten temat prace magisterska i zgodziłam się na badania wiec będę musiała w takiej pobiegać.

Ciekawe, kto mu zatwierdził taką magisterkę. Nie trzeba wielkiej wiedzy, żeby mieć świadomość, że stosowanie żadnej maski nawet w najdrobniejszym szczególe nie przypomina treningu wysokogórskiego.

Po pierwsze - czas trwania - na pierwsze reakcje organizmu trzeba czekać kilka godzin, a maskę zakłada się tylko na czas treningu; po drugie - inny jest rodzaj adaptacji. W masce się po prostu dusisz, odcinając dopływ tlenu do płuc. W górach tlenu jest tyle samo, ale ciśnienie mniejsze, co zmniejsza przyswajalność w oskrzelach. W pierwszym przypadku jest niedotlenienie i adaptacja co najwyżej do treningu beztlenowego, w drugim - poprawa jakości krwi skutkuje lepszą przyswajalnością mimo niskiego ciśnienia powietrza.

Generalne maski są raczej niepraktyczne, najlepiej biegać w lesie, a w mieście tylko w okresach, gdy nie ma ruchu i najlepiej jeszcze wieje.

[żurawinka]

Gdybym czekała aż u mnie w mieście nie będzie ruchu to bym się mogła nie doczekać
Pytanie dla biegających po zmroku lub bardzo wcześnie rano w mieście jak jest ciemno - czym "świecicie"? Bo odblaski na stroju raczej średnio się sprawdzają, rowerzyści mnie nie widzą na chodniku

[Kelecka]

Dziewczyny, przychodze z prosba o rade:

W czym, w sensie w jakim stroju biegac, kiedy temperatura oscyluje w granicach zera?

Nienawidze biegac jesienia i zima, ale moja kondycja w tym momencie jest juz tak marna, ze wchodzac na drugie pietro lapie zadyszke dodajmy, ze nie mam nadwagi, takie typowe skinny fat jestem, wiec nawet pomijajac pore roku musze zaczac cos robic.

Wlasnie przez ten brak kondycji, nie chce zapisywac sie na zaden fitness, czy inne zajecia zorganizowane, bo co mi z tego przyjdzie, jak i tak po 10 minutach odpadne i bede chciala umrzec na macie Dlatego wymyslilam, ze najpierw wroce do formy (choc odrobine) bieganiem, a potem zobacze

[mrookuu]

A przepraszam jego praca nie ma nic wspólnego z treningiem wysokogórskim. Bada po prostu różnice w parametrach przy bieganiu w masce i bez.

[beatiska]

Przyszłam się pochwalić. W poniedziałek wróciłam z obozu biegowego, który wygrałam drużynowo w Biegnij Warszawo. A dzisiaj bieglam w biegu mikolajkowym na 10 km i zajęłam II miejsce w kategorii wiekowej 19-29 Bieglo się średnio ogólnie mam kontuzje, gdzie chodząc kuleje (jak biegam nic nie boli) i z pełnym pecherzem, bo za długie kolejki były do toi toi i nie zdazylabym na start. Poziom nie był chyba wygorowany skoro takie miejsce, no ale zyciowka jest Czekam jeszcze na wynik netto.

To mnie motywuje do dalszej pracy i na wiosnę szukam trenera, teraz daze do 45 min na 10km.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b276cf7d045b24ab4154d1e231f6ab4a04fdd640]

Napisane przez beatiska

Przyszłam się pochwalić. W poniedziałek wróciłam z obozu biegowego, który wygrałam drużynowo w Biegnij Warszawo. A dzisiaj bieglam w biegu mikolajkowym na 10 km i zajęłam II miejsce w kategorii wiekowej 19-29 Bieglo się średnio ogólnie mam kontuzje, gdzie chodząc kuleje (jak biegam nic nie boli) i z pełnym pecherzem, bo za długie kolejki były do toi toi i nie zdazylabym na start. Poziom nie był chyba wygorowany skoro takie miejsce, no ale zyciowka jest Czekam jeszcze na wynik netto.

To mnie motywuje do dalszej pracy i na wiosnę szukam trenera, teraz daze do 45 min na 10km.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super! Gratulacje!

[carmen_20]

Napisane przez beatiska

Przyszłam się pochwalić. W poniedziałek wróciłam z obozu biegowego, który wygrałam drużynowo w Biegnij Warszawo. A dzisiaj bieglam w biegu mikolajkowym na 10 km i zajęłam II miejsce w kategorii wiekowej 19-29 Bieglo się średnio ogólnie mam kontuzje, gdzie chodząc kuleje (jak biegam nic nie boli) i z pełnym pecherzem, bo za długie kolejki były do toi toi i nie zdazylabym na start. Poziom nie był chyba wygorowany skoro takie miejsce, no ale zyciowka jest Czekam jeszcze na wynik netto.

To mnie motywuje do dalszej pracy i na wiosnę szukam trenera, teraz daze do 45 min na 10km.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow! Gratulacje!
Nieważne czy poziom wygórowany czy nie, pomyśl ile dziewczyn (i nie tylko) zostawilas w tyle Daj znać jak będziesz znała czas netto

Ja od wtorku wróciłam do biegania po dwóch tygodniach roztrenowania a jutro biegne bieg mikolajkowy na 5 km. Zupełnie nie wiem czego się spodziewać po mojej formie

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[beatiska]

[1=b276cf7d045b24ab4154d1e 231f6ab4a04fdd640;6822736 6]Super! Gratulacje! [/QUOTE]
Dziękuję

Napisane przez carmen_20

Wow! Gratulacje!
Nieważne czy poziom wygórowany czy nie, pomyśl ile dziewczyn (i nie tylko) zostawilas w tyle Daj znać jak będziesz znała czas netto

Ja od wtorku wróciłam do biegania po dwóch tygodniach roztrenowania a jutro biegne bieg mikolajkowy na 5 km. Zupełnie nie wiem czego się spodziewać po mojej formie

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję.
Trzymam kciuki za jutro i pochwal się jak było

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Melduję zaliczenie kolejnego City Traila.
Przez pierwsze 1,5 km wymroziło mnie, że hej! (Heblowało od Zalewu Zemborzyckiego). Potem trasa poprowadziła lasem, gdzie momentami było gorąco I ostatnie 500 m znowu nad brzegiem Zalewu.
Czas wracać do regularnych treningów, bo z kostką już lepiej.

Yoolia, a widziałaś tę klientkę w legginsach 3/4 z gołymi kostkami?

[carmen_20]

Laski wygrałam mały prowincjonalny bieg mikolajkowy ) ale powiem szczerze że nie było to łatwe... Na półmetku byłam trzecia i doganiala mnie czwarta, ale później laski oslably i jakoś je wyprzedziłam trasa ciężka bo praktycznie cały czas po lodzie... I 25:46 wystarczyło by wygrać w kobietach

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[beatiska]

Napisane przez staska_stasia

Melduję zaliczenie kolejnego City Traila.
Przez pierwsze 1,5 km wymroziło mnie, że hej! (Heblowało od Zalewu Zemborzyckiego). Potem trasa poprowadziła lasem, gdzie momentami było gorąco I ostatnie 500 m znowu nad brzegiem Zalewu.
Czas wracać do regularnych treningów, bo z kostką już lepiej.

super! Ja chyba odpuszczę treningi, aż nie przestanie mnie boleć noga.

Napisane przez carmen_20

Laski wygrałam mały prowincjonalny bieg mikolajkowy ) ale powiem szczerze że nie było to łatwe... Na półmetku byłam trzecia i doganiala mnie czwarta, ale później laski oslably i jakoś je wyprzedziłam trasa ciężka bo praktycznie cały czas po lodzie... I 25:46 wystarczyło by wygrać w kobietach

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

klask i: Gratulacje!!
Jakaś dobra passa na wątku
---

Ja już mam wyniki netto z mojego biegu mikołajkowego 10 km 49:33

[bejata440]

Beatiska -gratulacje !! Super!! I trzymam kciuki za 45 min.
Ja dążę do 52!

Staśka super !
Carmen Wow!
Ale szalejecie!

Ja miałam tydzien czasu przerwy w bieganiu. Wielki leń i stres i praca i szkoła ... Bla Bla Bla. Ale dzis udało mi sie wybiec w koncu. Wpadło 8km 5:50 wyszło.
We wtorek ide na kolejne bieganie

[carmen_20]

Dzięki dziewczyny

Beatiska piękny wynik! Chcę taki na wiosnę

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[beatiska]

Napisane przez bejata440

Beatiska -gratulacje !! Super!! I trzymam kciuki za 45 min.
Ja dążę do 52!

Ja miałam tydzien czasu przerwy w bieganiu. Wielki leń i stres i praca i szkoła ... Bla Bla Bla. Ale dzis udało mi sie wybiec w koncu. Wpadło 8km 5:50 wyszło.
We wtorek ide na kolejne bieganie

A z ilu minut schodzisz? (może już kiedyś pisałaś, ale nie pamiętam)

Ja mam strasznego lenia, zwłaszcza przez to, ze szybko ciemno się robi, strasznie mnie to zniechęca, może być zimno, ale żeby było jasno...

Napisane przez carmen_20

Beatiska piękny wynik! Chcę taki na wiosnę

Dzięki Dasz radę, ja nie przypuszczałam, ze w tym roku jeszcze złamię 50 min. Najważniejsze, że wkręciłam się w bieganie i chcę się w tym rozwijać.

[bejata440]

Beatiska ja biegam miedzy 54-56. I jakos tych 54 nie moge przełamać. Moze po równym terenie by sie udało poniżej 54, ale cel to 52.

Och tak, ciemno. Ja wychodzę tylko po ciemku biegać, poza weekendem. I przyznam ze czasem wyobraźnia mnie mega ponosi... dlatego szukam sobie kompana albo biegam blisko domu "w kółko"

[beatiska]

Napisane przez bejata440

Beatiska ja biegam miedzy 54-56. I jakos tych 54 nie moge przełamać. Moze po równym terenie by sie udało poniżej 54, ale cel to 52.

Och tak, ciemno. Ja wychodzę tylko po ciemku biegać, poza weekendem. I przyznam ze czasem wyobraźnia mnie mega ponosi... dlatego szukam sobie kompana albo biegam blisko domu "w kółko"

To do zrobienia Ja rok temu biegałam ok godzinę, ale wtedy akurat walczyłam z tarczyca i nawet jak leżałem to serce walilo jak szalone, więc nie mogłam za bardzo ćwiczyć i się przemeczac. No a teraz udało się poniżej 50 min. Także trzymam kciuki za 52 min

U mnie właśnie też wyobraźnia działa jak biegam po ciemku. Zwłaszcza, że ostatnio u nas w Kato było morderstwo i go nie znaleźli, więc mam stracha. No, ale teraz odpoczynek, żeby noga wyzdrowiala. Będę się tylko rozciągać lub jogę robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yoolia]

Napisane przez staska_stasia

Melduję zaliczenie kolejnego City Traila.
Przez pierwsze 1,5 km wymroziło mnie, że hej! (Heblowało od Zalewu Zemborzyckiego). Potem trasa poprowadziła lasem, gdzie momentami było gorąco I ostatnie 500 m znowu nad brzegiem Zalewu.
Czas wracać do regularnych treningów, bo z kostką już lepiej.

Yoolia, a widziałaś tę klientkę w legginsach 3/4 z gołymi kostkami?

widziałam, chyba podczas rozgrzewki stała niedaleko mnie ale co tam gołe kostki, widziałaś pierwsza linię na starcie CT w Warszawie?
ja się zgrzałam, ubłociłam a potem jeszcze po córkę na zajęcia w takich buciorach pojechałam
ale i tak ta trasa lepsza, wcześniej na trasie po drugiej stronie szosy przy takiej pogodzie błoto to i na głowie miałam
tam to był trail

beatiska , carmen_20 gratulacje

ja wczoraj nie biegłam żadnego Mikołajkowego, bo nie miałam co z dzieckiem zrobić, małż w pracy, dziadki mieli wychodne, wybrałyśmy się za to z córką na 3 godziny na lodowisko,
se stłukłam, nie wiem jak to będzie teraz z bieganiem

[maja_86]

Można dołączyć?

Z zamiarem biegania nosiłam się już dobre kilka miesięcy; ale dopiero dziś był pierwszy raz. Jak to mówią: pierwsze koty za płoty czysty spontan, decyzja w 10 sekund: wsiadłam w auto, adidasy w torbe, bluza i heja na stadion. Pobiegałam sobie truchtem około 20minut; myślę, że jak na pierwszy raz to nieźle spodobało mi się' tylko uszy mi trochę przymarzły myślę, że z czasem dam radę dłużej wy3mać

[Liara_Tsoni]

Czy Wy też macie wrażenie, że biagaajac zimą bardziej męcza się mięśnie? Myslałam, że się już przywyczaiłam do trasy 6 km, a tu się oakząło, że jak tylko pojawiły sę mrozy zaczynam po kazdym treningu bardzo czuć mięśnie (głównie ud).

[carmen_20]

Napisane przez Liara_Tsoni

Czy Wy też macie wrażenie, że biagaajac zimą bardziej męcza się mięśnie? Myslałam, że się już przywyczaiłam do trasy 6 km, a tu się oakząło, że jak tylko pojawiły sę mrozy zaczynam po kazdym treningu bardzo czuć mięśnie (głównie ud).

Mam tak, ale to raczej chodzi o podłoże po jakim biegamy jak biegasz po śniegu i lodzie to mięśnie intensywniej pracują.
Większość mojej biegowej trasy jest nieodsniezona a nawet nie posypana niczym i po każdym treningu czuje uda chociaż tempo mam o wiele wolniejsze niż w normalnych warunkach

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[beatiska]

Napisane przez maja_86

Można dołączyć?

Z zamiarem biegania nosiłam się już dobre kilka miesięcy; ale dopiero dziś był pierwszy raz. Jak to mówią: pierwsze koty za płoty czysty spontan, decyzja w 10 sekund: wsiadłam w auto, adidasy w torbe, bluza i heja na stadion. Pobiegałam sobie truchtem około 20minut; myślę, że jak na pierwszy raz to nieźle spodobało mi się' tylko uszy mi trochę przymarzły myślę, że z czasem dam radę dłużej wy3mać

No to super teraz już z górki
Czapa i opaska na głowę, to nie będie zimno w uszy
Ubierajcie się dobrze, ja chyba przemarzłam na biegu mikołajkowym i mam zapalenie gardła... i antybiotyk...

Napisane przez Liara_Tsoni

Czy Wy też macie wrażenie, że biagaajac zimą bardziej męcza się mięśnie? Myslałam, że się już przywyczaiłam do trasy 6 km, a tu się oakząło, że jak tylko pojawiły sę mrozy zaczynam po kazdym treningu bardzo czuć mięśnie (głównie ud).

Może mięśnie nie są tak dobrze rozgrzane w to zimno i bolą? Nie znam się tak tylko szukam przyczyny

Napisane przez carmen_20

Mam tak, ale to raczej chodzi o podłoże po jakim biegamy jak biegasz po śniegu i lodzie to mięśnie intensywniej pracują.
Większość mojej biegowej trasy jest nieodsniezona a nawet nie posypana niczym i po każdym treningu czuje uda chociaż tempo mam o wiele wolniejsze niż w normalnych warunkach

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

I jak Ci sie biega po śliskim? Ja jeszcze nie miałam akiej typowo okazji, ale w normalnych butach ledwo chodzę, jak jest ślisko, to nie wiem jak to byłoby w butach biegowych

[carmen_20]

Biegam w trailowych aktualnie. Na śniegu dają radę, ale na lodzie nogi mi się rozjezdzaja i większy bieżnik nie pomaga

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[beatiska]

Napisane przez carmen_20

Biegam w trailowych aktualnie. Na śniegu dają radę, ale na lodzie nogi mi się rozjezdzaja i większy bieżnik nie pomaga

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Aaaa, ok. Ja nie mam takich. Nie wiem jak sobie poradzę w zimę. Rok temu jakoś śniegu nie było i się dobrze biegało w zwykłych butach. Nie zamierzam kupować innych. Może jak się wyleczę z gardła i kontuzji, to już będzie lepiej na trasach

[staska_stasia]

Wracam do treningów. Dzisiaj 8,5 km. Dlaczego do domu zawsze mam pod wiatr i pod górkę?

Co do większego męczenia w zimie mam podobnie. I nie chodzi o śnieg 2 tygodnie temu pojechałam na wycieczkę rowerową (jakieś 60 km) i byłam tak styrana, jakbym co najmniej dwa razy tyle przejechała, a każdy podjazd to była męka. Po prostu źle się czuję w dużej liczbie ciuchów, a i tak mnie przewiewało.