Scent Bar II

[miss natasha]

Napisane przez hecate

W poniedzialek lub wtorek przyszego tygodnia przenosimy sie do nowych biur, S. zostawia mnie na kilka dni sama, jutro jest ostatni dzien i uczy mnie na szybko tego co potrzebuje na poczatek tygodnia.

A dzis mnie zalatwil - po lunchu siadamy a on pyta 'M. jak sie nazywa to male cos na czym kladziesz pileczke golfowa?'
ja 'podstawka na pileczke?'
on 'nie, hm to ma nazwa, ja zapomnialem...'

Wiec ja wlaze w Wikipedie, czytam o golfie i znajduje terminologie i nazwe podstawki i rzecze
'tee?'

S. z demonicznym smiechem 'yes please'
Sikalam w majty. Z wlasnej glupoty. Herbate zrobilam.

Zreszta jego teksty, dowiedzial sie jaka lubie muze i np dzis
'jaki masz numer telefonu?' (biurowego)
wiec mowie, ze nie mam pojecia na co slysze
pewnie 666 the number of the beast...

pozniej - 'Steve zaraz przyjdzie i musze Run to the hills...'

rzuca tekstami z piosenek a juz najbardziej mnie rozwalil jak mowi 'wybralem sobie juz piosenke jak chce miec na pogrzebie'

i tu uwaga 'Since u've been gone'

Najlepsze jest w nim to, ze on z glupawki w jednej sekundzie potrafi przejsc do powaznych spraw. A mna jeszcze dlugo potem telepie ze smiechu.

aż Ci zazdroszczę tej pracy po prostu!

Napisane przez your Angel

Przywlekłam się poskarżyć i wyżalić Bo nie ma na to lepszego miejsca niż Scent Bar

bidulka
jeśli tak sobie postanowiłaś, to dokończ ten lek ale na kontroli koniecznie się poskarż lekarzowi. Jak ja biorę antybiotyk to obowiązkowo również kultury bakterii w kapsułkach - Lacidofil. Polecam i trzymam kciuki za pozytywny rezultat kuracji!

[burn-it-up]

Napisane przez madziczka

To ja bym ci się nie spodobała

Łaj Madziczko?Naturalny to nie znaczy koniecznie nie farbowany.Miałam na myśli że nie jest to przypadek kiedy brunetka z ciemnymi oczami i oliwkową cerą zrobi się na blondynę(zresztą odwrotny efekt bywa jeszcze bardziej piorunujący-blondynka z czarnymi włosami).Oczywiście wszystko jednak to rzecz gusty i co komu pasuje,nie muszę tego chyba wspominać

Aniołku koniecznie wcinaj jogurty oraz lub/i jakiś preparat z kulturami bakterii.Współczuje wielce bo wiem jak potrafi wycięczyć choróbsko i antybiotyk.Po ostatniej 1,5m-miesięcznej chorobie( a właściwie dwóch) i trzech seriach antybiotyków ciągle jeszcze dochodzę do siebie.

[madziczka]

Żartowałam oczywiście To ja mam jakieś szczęście- bałam się blondu, bo mam jasną cerę, ale ciemną oprawę oczu- na szczęście jakimś cudem , ludzie którzy mnie znali w dwóch wcieleniach twierdzą, że i w jednym i w drugim mi dobrze

[burn-it-up]

Napisane przez madziczka

Żartowałam oczywiście To ja mam jakieś szczęście- bałam się blondu, bo mam jasną cerę, ale ciemną oprawę oczu- na szczęście jakimś cudem , ludzie którzy mnie znali w dwóch wcieleniach twierdzą, że i w jednym i w drugim mi dobrze

Bywa i tak.Ja urodziłam sie ze zdecydowanie za jasnymi włosami i moje ciemniejsze wcielenie jest tym zdecydowanie bardziej moim

[Sabbath]

Napisane przez Fenris

Właśnie pofarbowałam się się farbą Palette Radiance na czerwono - nie czytałam recenzji, skusiłam się w ciemno. Mam krwisto-czerwone odrosty 2 cm i czarne włosy takie jak były. Okrutne!!! Chyba kogoś wyślę do sklepu po kolejną farbę

Oj. Niedobrze... Ale przynajmniej nie są zielone.

Daj znać, jak efekty poprawki.

Napisane przez burn-it-up

Jak to,przecież Ty jesteś blondynką jasną

Blond mi się podoba ale na kimś,nie na mnie na pewno, i naturalny koniecznie

Burn, statystyki wskazują, że prawie 40 procent kobiet uważa się za naturalne blondynki.
Badania zaś dowodzą, że wśród ludzi białej rasy jest 10 % blondynek i tyle samo brunetek.
Fenomen, nie?

Napisane przez your Angel

Blond rulezzz...

Pewnie.
Wszystkie rude, szatynki i brunetki to pasztety.

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Burn, statystyki wskazują, że prawie 40 procent kobiet uważa się za naturalne blondynki.

[burn-it-up]

Napisane przez Sabbath

Burn, statystyki wskazują, że prawie 40 procent kobiet uważa się za naturalne blondynki.
Badania zaś dowodzą, że wśród ludzi białej rasy jest 10 % blondynek i tyle samo brunetek.
Fenomen, nie?

Generalnie wszystko można podciągnąć pod ciemny blond-nawet czerń W moim otoczeniu wydaje mi sie,ze więcej niż 10% jest tych jasnowłosych zawsze jakoś ich dużo było.
Czy pozostałe 80% to szatynki?Czuję się taka pospolita w takim razie: (choć generalnie jak już wspominałam od ponad roku zaliczam się do brunetek )

[rachela]

Napisane przez Zuziunia

A ja mam takie powiedzenie: Co na głowie to w głowie

Ja na głowie mam coś co kiedyś było fryzurą, ale po drodze wiatr wysmagał i piorun strzelił. Ojej

Napisane przez Sabbath

Pewnie.
Wszystkie rude, szatynki i brunetki to pasztety.

Byle nie zajęcze
Mój tż lubi o mnie lubić mój ty paszteciku. Odpłacam mu małpą niemytą. No jak my się kochamy, to aż tom miłościom po oczach je... bije.


Uch, migrenę mam.
Chyba przejdę się na spacer, jak dobrze pójdzie to i pod rękę się ktoś nawinie.
Dzisiaj wybitnie ciężką rękę.

[Fenris]

Napisane przez Sabbath

Daj znać, jak efekty poprawki.

Nieźle, ale mam taką mocną farbę, że zdarłam czoło szorując do czysta

Napisane przez Sabbath

Burn, statystyki wskazują, że prawie 40 procent kobiet uważa się za naturalne blondynki.
Badania zaś dowodzą, że wśród ludzi białej rasy jest 10 % blondynek i tyle samo brunetek.
Fenomen, nie?

A szatynek?

Napisane przez Sabbath

Wszystkie rude, szatynki i brunetki to pasztety.

Yyyyyyyyyyyyyyyy
Ja nigdy nie przepadałam za blondem Zresztą jakoś tak się składa, że blondynki, które znam na żywo są takie jak "legenda" o nich głosi Jakiśtam wyjątek się kiedyś zdarzył, ale...

Hi
hi hi

[your Angel]

Hecate, doczytałam o pracy Fajnie chyba mieć takiego wyluzowanego szefa ?

Napisane przez miss natasha

bidulka
jeśli tak sobie postanowiłaś, to dokończ ten lek ale na kontroli koniecznie się poskarż lekarzowi. Jak ja biorę antybiotyk to obowiązkowo również kultury bakterii w kapsułkach - Lacidofil. Polecam i trzymam kciuki za pozytywny rezultat kuracji!

Będzie dobrze Co nie zmienia faktu, że mam doooość...

Napisane przez burn-it-up

Aniołku koniecznie wcinaj jogurty oraz lub/i jakiś preparat z kulturami bakterii.Współczuje wielce bo wiem jak potrafi wycięczyć choróbsko i antybiotyk.Po ostatniej 1,5m-miesięcznej chorobie( a właściwie dwóch) i trzech seriach antybiotyków ciągle jeszcze dochodzę do siebie.

Ojej A co Ci było? Jakaś uparta grypa z przyległościami?

Antybiotyki wdg mnie to chyba już naprawdę ostateczność - cholernie mocne i inwazyjne to badziewie. Faszerować człowieka trzema dawkami antybiotyku pod rząd to przesada! Pomogło chociaż?

Napisane przez burn-it-up

Bywa i tak.Ja urodziłam sie ze zdecydowanie za jasnymi włosami i moje ciemniejsze wcielenie jest tym zdecydowanie bardziej moim

Piękne masz włosy Takie błyszczące i dłuuugie...

[Favkes]

Napisane przez Fenris

Ja w ogólę nie znoszę blondu Także nie mam problemu. A ostatnio ciągle coś z sobą robię i to nie jest niczym spowodowane (tzn jest - chęcią zmiany, a nie jakimiś problemami). Także nie do wszystkich pasuje to, że zmieniają się podczas problemów (czy po). Każdy czasem potrzebuje zmiany.
Mam już czarne włosy, czerwień poszła w niepamięć

Fernis - czerwień ?
ja kiedyś miałam czerwień Colorado z 8 lat temu chyba.

Jestem naturalną szatynka i mi z tym dobrze ....

[Sabbath]

Napisane przez burn-it-up

Generalnie wszystko można podciągnąć pod ciemny blond-nawet czerń W moim otoczeniu wydaje mi sie,ze więcej niż 10% jest tych jasnowłosych zawsze jakoś ich dużo było.
Czy pozostałe 80% to szatynki?Czuję się taka pospolita w takim razie: (choć generalnie jak już wspominałam od ponad roku zaliczam się do brunetek )

Ja przez całe życie myślałam, że jestem szatynką, a tymczasem pani fryzjerka uświadomiła mnie, że jestem brunetką... I nic z tego nie wynikło. Tak jak podobał mi się mój kolor włosów, tak podoba mi się nadal.

A Ty Burn nijak nie możesz być pospolita. Sorry, no way.

Napisane przez rachela

Mój tż lubi o mnie lubić mój ty paszteciku. Odpłacam mu małpą niemytą. No jak my się kochamy, to aż tom miłościom po oczach je... bije.

Mój z Tych, co to tylko "kochanie". Słodziutki taki...

Napisane przez Fenris

Nieźle, ale mam taką mocną farbę, że zdarłam czoło szorując do czysta

I jaki masz w końcu kolor?

Napisane przez Fenris

A szatynek?

Reszta. Poza siwymi i łysymi.

[martwa papuga]

Napisane przez Sabbath

statystyki wskazują, że prawie 40 procent kobiet uważa się za naturalne blondynki.
Badania zaś dowodzą, że wśród ludzi białej rasy jest 10 % blondynek i tyle samo brunetek.
Fenomen, nie?

A bo jest blond i blond.

Jak popatrzeć na te tabele z próbkami farb do włosów (te rzędy kolorowych kosmyków) to "średni blond" to takie, jakie ja mam prawdziwe. Odrobinę ciemniejsze od Sałacich - dla tych, którzy widzieli Sałatę live. Ja bym tego w życiu średnim blondem nie nazwała, ale producent farbów wie swoje.

[tulipanka]

Napisane przez rachela

Tulip, miałam ten sam problem.
Zakopałam się głębiej w pościeli i obudził mnie dopiero sms od Strachulca.

Ja wstałam, wykąpałam się, zjadłam śniadanie, wyprasowałam ciuchy, po czym... uznałam, że nie wyrobię się i poszłam spać

Wróciłam z pracy, wykończona, coraz bardziej zrezygnowana. Zaczyna mnie przybijać monotonia, nic się nie dzieje nowego, kierownictwo wpada na dziwne pomysły, brakuje jednak takiego... poczucia, że się dba o pracownika. Może to i lepiej, kiedyś się trzeba stamdąd zwolnić, tak będzie łatwiej

[Fenris]

Napisane przez Favkes

Fernis - czerwień ?
ja kiedyś miałam czerwień Colorado z 8 lat temu chyba.

Jestem naturalną szatynka i mi z tym dobrze ....

Mi też było, ale ta czerń kusi. No i zostałam czarnulką kilka lat temu

Napisane przez Sabbath

Ja przez całe życie myślałam, że jestem szatynką, a tymczasem pani fryzjerka uświadomiła mnie, że jestem brunetką... I nic z tego nie wynikło. Tak jak podobał mi się mój kolor włosów, tak podoba mi się nadal.

Ja jestem napewno szatynką. Średni brąz (w stronę ciemnego) z połyskiem miedzi w słońcu, całkiem całkiem

Napisane przez Sabbath

I jaki masz w końcu kolor?

Czarny.

Napisane przez Sabbath

Reszta. Poza siwymi i łysymi.

To kijowo strasznie. Teraz farbowany blond wydaje mi się być bardziej pospolity niż brąz.

[Mendosita]

Deszczowo dzisiaj, szaro i ponuro. Wczoraj na pół dnia humor poprawiła mi impreza, która odbędzie się w... lipcu Za to zagra na niej mój absolutnie ulubiony Dave Clarke , więc z pewnością warto będzie tyle czekać. W każdym razie chodziłam wczoraj uszczęśliwiona jak głupia, gdy tylko znalazłam w necie informację, że zawita on znów w Polsce
Dzisiaj już nic tak pozytywnego nie wyczytałam, więc i humor taki sobie. Nie jakiś najgorszy, ale też nie tryskam radością... Jakiś ciężki czas nastał ostatnio, myslałam, że wraz z pierwszymi podrygami wiosny będzie lepiej,a tu wręcz przeciwnie

[agnyska81]

Napisane przez Sabbath

Burn, statystyki wskazują, że prawie 40 procent kobiet uważa się za naturalne blondynki.
Badania zaś dowodzą, że wśród ludzi białej rasy jest 10 % blondynek i tyle samo brunetek.
Fenomen, nie?

Eee, to ja jestem w drugą stronę: myślałam, że jestem szatynką, ale kilka już osób usiłowało mi wmówić, że blondynką. Niech im będzie.

Napisane przez Sabbath

Reszta. Poza siwymi i łysymi.

No jak to, a rude? Jakiś tam procent też jest.

Przypomniała mi się sytuacja ze studiów. Miałam tam koleżankę, która od samego początku była jasną, ale naprawdę jasną blondynką. Wszyscy chyba myśleli, że to naturalne, bo wyjątkowo pasowało jej do cery, oprawy oczu no i nigdy nikt nie widział u niej odrostów Aż pewnego dnia przyszła na zajęcia w olorze "czysta marchewka". Wyglądała równie zjawiskowo, pięknie wszystko grało. Dziewczyny ją podziwiały, aż w końcu któraś zapytała jaki to kolor farby. Okazało się wtedy, że nasza koleżanka blondynka po prostu wróciła do swojego naturalnego koloru włosów Śliczny był ten kolor.

[Favkes]

Dziasiaj przyjeżdża moja kochana Siotrzyczka ze "słonecznej" Italii
Nie widziałyśmy się od Bozego Narodzenia .... ależ się cieszę, cała noc przed nami


Fernis, kusi, ja wiem - mnie czasami kusi czekowaldowy brąż - chciałabym pogłebić i ożywić kolor - ale jak pomyślę o odrostach to mi raz dwa przechodzi

[tymena]

Ago, Strachulcu, Contax, Margot, Myszko, Agnieszko dziękuje


Ja to z tych co leczę się polopiryną, witaminą C i ziołami szwedzkimi

Ostatni raz antybiotyk brałam będąc dzieckiem Na Twoim miejscu Angel odstawiłabym to swiństwo po którym żle się czujesz Bardzo mnie wkurza, że lekarze przepisują antybiotyki nie rozpoznając choroby do końca A żle dobrany antybiotyk może tylko zaszkodzić.

[Favkes]

Napisane przez tymena

Ago, Strachulcu, Contax, Margot, Myszko, Agnieszko dziękuje


Ja to z tych co leczę się polopiryną, witaminą C i ziołami szwedzkimi

Ostatni raz antybiotyk brałam będąc dzieckiem Na Twoim miejscu Angel odstawiłabym to swiństwo po którym żle się czujesz Bardzo mnie wkurza, że lekarze przepisują antybiotyki nie rozpoznając choroby do końca A żle dobrany antybiotyk może tylko zaszkodzić.

Tymeno - jeśli mogę swoje trzy grosze - nie ma nic lepszego niż mleko, z masłem, miodem i ząbkiem miażdżonego czasnku

[burn-it-up]

Napisane przez your Angel

Ojej A co Ci było? Jakaś uparta grypa z przyległościami?

Antybiotyki wdg mnie to chyba już naprawdę ostateczność - cholernie mocne i inwazyjne to badziewie. Faszerować człowieka trzema dawkami antybiotyku pod rząd to przesada! Pomogło chociaż?



Piękne masz włosy Takie błyszczące i dłuuugie...

Najpierw zapalenie oskrzeli(w ogóle z podejrzeniem zapalenia płuc bo miałam szmery),potem zapalenie tchawicy i krtani,które przeszłam bardzo kiepsko(gorączka 39 a to u mnie naprawdę coś strasznego,miewam ją jakoś raz na 5 lat,zazwyczaj mam stan podgorączkowy nawet przy cięższych chorobach)i po tym ponad 6 tygodniowym chorowaniu miałam już serdecznie dość.Nadal jestem wymęczona.

Co do włosów to dziękuję.Zawsze miałam z nimi pod górkę.Jak byłam mała to strasznie mi przeszkadzało że tyle ich jest ale teraz,teraz nawet się cieszę z tego.Omija mi kupowanie produktów typu Volume + .Niestety suche są te moje kudełki jak wiór, przez co się puszą, i łamliwe.Na szczęście nie wyglądają na tak biedne jak są

Napisane przez Sabbath

A Ty Burn nijak nie możesz być pospolita. Sorry, no way.

[kropka75]

Napisane przez your Angel

Przywlekłam się poskarżyć i wyżalić Bo nie ma na to lepszego miejsca niż Scent Bar

Ta cefalosporyna to pomiot szatana, mam jej dosyć i odliczam już tabletki, które mi zostały żeby je pożreć w wyznaczonym czasie i żeby to wszystko się skończyło

Czuję się bez-na-dziej-nie. Wczoraj ledwo się zwlekłam z łóżka i już podczas ubierania wiedziełam, że to bez sensu i że nie dam rady jechać do Tricity na zajęcia Wróciłam do łóżka i prawie cały dzień spałam Boli mnie głowa, brzuch, jest mi niedobrze, jestem taka jakaś rozbita, opuchnięta i mam wrażenie jakbym miała gorączkę (ale wszyscy mnie obmacują i mówią, że gorączki niet) i wydaje mi się, że węzły chłonne są jakieś dziwne Ale może już mam paranoję. Poczytałam w necie o tym leku i dochodzę do wniosku, że skutki uboczne i objawy reakcji uczuleniowych są iście imponujące

Dzisiaj koleżanka mnie nastraszyła, że powinnam odstawić to cudo, bo koleżanka jej siostry tak się załatwiła jakimś antybiotykiem, że wylądowała w szpitalu Ale ja na bank nie jestem uczolona i wkurza mnie, że nie wiem co się dzieje Poza tym chyba dochodzą do tego jeszcze inne atrakcje Biorę to coś na infekcję bakteryjną (choć nie ma pewności, że ją w ogóle mam) i wszystko wskazuje, że po drodze nabawiłam się innej infekcji - kto jest choć trochę zorientowany to wie jakimi infekcjami może grozić zażywanie antybiotyków Tragedia...

Polazłabym do lekarza, bo nie jestem cierpiętnicą, ale nawet nie mam przy sobie książeczki zdrowia - a u nas w PL niestety służba zdrowia wygląda jak wygląda No i zostało mi raptem 7 tabletek - czyli jedna dziś i po dwie przez następne 3 dni Więc teraz rzucanie ich w kąt chyba nie ma sensu
Bez-na-dzie-ja.

Cefalosporyny mogą wywoływać coś na kształt reakcji uczuleniowej, objawiającej się gorączką. Ale raczej nie pod koniec stosowania.
Jeśli nic a nic lepiej się nie czujesz, dobrze by było zajść do lekarza po inny antybiotyk. Jak sądzę (bo nie znalazłam nic o tym, albo przeoczyłam) załapałaś wirusa i antybiotyk dostałaś zapobiegawczo. Przy dzisiejszej grypie nie dziwcie się temu, daje ona naprawdę poważne powikłania. To co kiedyś było rzadkością, jak np. zapalenie płuc u osób starszych czy u dzieci, dziś spotyka co trzecią osobą chorującą na grypę.
W lutym grypa zmogła 6 osób u mnie w biurze, z czego 2 miały zapalenie płuc, a 2 inne zapalenie oskrzeli. Nie ma żartów!

Bierz aniołku coś łagodzącego dolegliwości układu pokarmowego, Trilac polecam, jogurty są niezłe, radzę odstawić czekoladki (drożdże kochają cukier!), a jeśli to poantybiotykowe cudo przeniosło się poza jamę ustną, czym prędzej do lekarza po jakieś tabsy, np. Nystatynę.

I zdrowiej szybko.

Napisane przez Sabbath

Ja przez całe życie myślałam, że jestem szatynką, a tymczasem pani fryzjerka uświadomiła mnie, że jestem brunetką... I nic z tego nie wynikło. Tak jak podobał mi się mój kolor włosów, tak podoba mi się nadal.

A u mnie odwrotnie. Uważano mnie za brunetkę, a oświecono mnie żem szatynka.

[your Angel]

Napisane przez tymena

Ostatni raz antybiotyk brałam będąc dzieckiem Na Twoim miejscu Angel odstawiłabym to swiństwo po którym żle się czujesz Bardzo mnie wkurza, że lekarze przepisują antybiotyki nie rozpoznając choroby do końca A żle dobrany antybiotyk może tylko zaszkodzić.

Tymenko, mam ogrooomne zaufanie do tego profesora - widzę jak rewelacyjnie wyleczył 3 bliskie mi dziewczyny i specjalistą jest naprawdę genialnym Chyba tego nie pisałam, ale to dermatolog
Ale tego z tym antybiotykiem to rzeczywiście nie do końca łapię. Powiedział, że z jego praktyki lekarskiej wynika, że w podobnych przypadkach jak mój pojawia się infekcja i że skutki mogą być tragiczne. Nie miał pewności czy ją na pewno mam A lek zapisał mimo wszystko Pozostałe leki sprawują się na medal - też mnie boli, ale widzę poprawę - ale kiedy widzę te tableteczki to mnie skręca

Na pewno zapytam profesora o co chodziło z tym lekiem Oczywiście nie jestem w ciemię bita i przy wypisywaniu recepty pytałam na co to i po co to i w ogóle Ale nie podejrzewałam, że w tym jest haczyk

Tymenko, a jak u Ciebie z tym choróbskiem? Odpuszcza trochę A jak pozostali?

Napisane przez burn-it-up

Najpierw zapalenie oskrzeli(w ogóle z podejrzeniem zapalenia płuc bo miałam szmery),potem zapalenie tchawicy i krtani,które przeszłam bardzo kiepsko(gorączka 39 a to u mnie naprawdę coś strasznego,miewam ją jakoś raz na 5 lat,zazwyczaj mam stan podgorączkowy nawet przy cięższych chorobach)i po tym ponad 6 tygodniowym chorowaniu miałam już serdecznie dość.Nadal jestem wymęczona.

O rany Zapalenie dróg oddechowych jest okropne - i to jeszcze takie rozwlekłe! Szok. Jak to dobrze, że jest już po najgorszym

Co do włosów to dziękuję.Zawsze miałam z nimi pod górkę.Jak byłam mała to strasznie mi przeszkadzało że tyle ich jest ale teraz,teraz nawet się cieszę z tego.Omija mi kupowanie produktów typu Volume + .Niestety suche sąte moje kudełki jak wiór, przez co się puszą, i łamliwe.Na szczęście nie wyglądają na tak biedne jak są

Ooooch, wiem co masz na myśli Mnie moje gęste włosy też zawsze dobijały Było ich taaaak dużo i były cholernie nieposłusznymi indywidualnościami Teraz już wiem jak się z nimi dogadać

Twoje włosy mogą być suche z natury - taki typ Moje też są Ale wiesz co masz wyjątkowo ekstra ? Twoje włosy są ciemne (bez znaczenia czy dzięki farbie) i przez to rewelacyjnie błyszczą W ciemnych włosach jest więcej płytek z pigmentem i są one ciaśniej zbite a przez to dobrze odbijają światło Mam hopla na punkcie błyszczących włosów Wyglądają tak zdrowo i sexyyyyyy

Pamiętam w szczególnosci jedno Twoje foto ze zlotu - siedzisz półbokiem i masz dłuuuuugie, ciemne i wyprostowane włosy Po-ez-ja!
Coś mi się kojarzy, że ponadto Twoje włosy mają tendencję do kręcenia się >? Kiedy masz ochotę (no dobra, albo kiedy w dużym stopniu Twoje włosy mają ochotę ) to są kręcone a innym razem falowane czy proste - czy istnieje lepsza opcja!?


Kropeczko, nie pochwaliłam się z jakiej okazji dostałam to cudo z cefalosporyną Przepisał mi je dermatolog jako uzupełnienie kuracji.

Uczulenia nie są w moim stylu Może po prostu jakaś słabosilna jestem i wszystko jakoś tak za ostro na mnie reaguje.

Z układem pokarmowym ok Gorzej jakoś tak ogólnie

Dziękuję Ci bardzo

[Katty_p13]

Aniołku, czy ty dostałaś moje PW ... no i czy ja też już mam czekać na paczkonosza?

[burn-it-up]

Napisane przez your Angel

O rany Zapalenie dróg oddechowych jest okropne - i to jeszcze takie rozwlekłe! Szok. Jak to dobrze, że jest już po najgorszym



Ooooch, wiem co masz na myśli Mnie moje gęste włosy też zawsze dobijały Było ich taaaak dużo i były cholernie nieposłusznymi indywidualnościami Teraz już wiem jak się z nimi dogadać

Twoje włosy mogą być suche z natury - taki typ Moje też są Ale wiesz co masz wyjątkowo ekstra ? Twoje włosy są ciemne (bez znaczenia czy dzięki farbie) i przez to rewelacyjnie błyszczą W ciemnych włosach jest więcej płytek z pigmentem i są one ciaśniej zbite a przez to dobrze odbijają światło Mam hopla na punkcie błyszczących włosów Wyglądają tak zdrowo i sexyyyyyy

Pamiętam w szczególnosci jedno Twoje foto ze zlotu - siedzisz półbokiem i masz dłuuuuugie, ciemne i wyprostowane włosy Po-ez-ja!
Coś mi się kojarzy, że ponadto Twoje włosy mają tendencję do kręcenia się >? Kiedy masz ochotę (no dobra, albo kiedy w dużym stopniu Twoje włosy mają ochotę ) to są kręcone a innym razem falowane czy proste - czy istnieje lepsza opcja!?

Ale mnie porozmieszczałaś tymi komplementami.

Moje włosy suche są z natury,to chyba kwestia tego,że się kręcą(bardzo dobrze zapamiętałaś).Mogę nałożyć na nie tonę odżywek,masek i kremów bez spłukiwania a one nadal suchutkie.
Z połyskiem rzeczywiście jest dobrze,szczególnie odkąd używam tego szampony koloryzującego-mają piękne refleksy.

[tymena]

Napisane przez Favkes

Tymeno - jeśli mogę swoje trzy grosze - nie ma nic lepszego niż mleko, z masłem, miodem i ząbkiem miażdżonego czasnku

Nie cierpię mleka ale wiem, że taka mikstura dobrze działa

Napisane przez your Angel

Tymenko, mam ogrooomne zaufanie do tego profesora - widzę jak rewelacyjnie wyleczył 3 bliskie mi dziewczyny i specjalistą jest naprawdę genialnym Chyba tego nie pisałam, ale to dermatolog
Ale tego z tym antybiotykiem to rzeczywiście nie do końca łapię. Powiedział, że z jego praktyki lekarskiej wynika, że w podobnych przypadkach jak mój pojawia się infekcja i że skutki mogą być tragiczne. Nie miał pewności czy ją na pewno mam A lek zapisał mimo wszystko Pozostałe leki sprawują się na medal - też mnie boli, ale widzę poprawę - ale kiedy widzę te tableteczki to mnie skręca

Na pewno zapytam profesora o co chodziło z tym lekiem Oczywiście nie jestem w ciemię bita i przy wypisywaniu recepty pytałam na co to i po co to i w ogóle Ale nie podejrzewałam, że w tym jest haczyk

Tymenko, a jak u Ciebie z tym choróbskiem? Odpuszcza trochę A jak pozostali?

Idź koniecznie do profesora jeszcze raz



A ja już w robocie chociaż nie wiem czy to dobry pomysł Zregenerowałam się przez noc i mój syn też Mama, tata, teściowa i babcia załapali ostrego wirusa

[your Angel]

Napisane przez Katty_p13

Aniołku, czy ty dostałaś moje PW ... no i czy ja też już mam czekać na paczkonosza?

Przepraszam, że zapomniałam odpisać Beznadziejna jestem ostatnio

Wczoraj kupiłam atomizerki w Sephorze i już przygotowałam Ci Angela Ale nie wiem czy pamiętasz - pisałam też, że pokończyły mi się fiolki Przesyłka z nimi powinna przyjść dzisiaj albo jutro - obiecuję, że wyślę najwcześniej jak dam radę

Napisane przez burn-it-up

Ale mnie porozmieszczałaś tymi komplementami.

To było konstruktywne i prawdziwe Nie akceptuję cukrowania i manipulowania

Moje włosy suche są z natury,to chyba kwestia tego,że się kręcą(bardzo dobrze zapamiętałaś).Mogę nałożyć na nie tonę odżywek,masek i kremów bez spłukiwania a one nadal suchutkie.
Z połyskiem rzeczywiście jest dobrze,szczególnie odkąd używam tego szampony koloryzującego-mają piękne refleksy.

Wiesz, zauważyłam że mięciutkie robią się po Pantene ProV - do niedawna namiętnie używałam - po Dove i po linii Garniera Odbudowa i Blask Lepsze od wszelkich Kerastase, Tigi i L'oreal Proffesiona Jeśli masz ochotę to przetestuj.

Tymenko, chyba przydałoby się jeszcze trochę poleżeć i odczekać No trudno, ale skoro już poszłaś na ten kaskaderski wyczyn to bądź dzielna

O kurde! Zarazili się czy to znowu coś z powietrza ?

[kropka75]

Napisane przez your Angel

Kropeczko, nie pochwaliłam się z jakiej okazji dostałam to cudo z cefalosporyną Przepisał mi je dermatolog jako uzupełnienie kuracji.

Uczulenia nie są w moim stylu Może po prostu jakaś słabosilna jestem i wszystko jakoś tak za ostro na mnie reaguje.

Z układem pokarmowym ok Gorzej jakoś tak ogólnie

Dziękuję Ci bardzo

Jak ogólnie to ma prawo. Antybiotyki osłabiają, zwłaszcza długie ich stosowanie.
Po anginie sprzed dwóch lat, gdzie brałam 3 serie różnych antybiotyków, autentycznie chodziłam po ścianach. Jakby ktoś na mnie dmuchnął, wyrżnęłabym orła.

Widać mocne to Twoje cudo. Trzymam za zdrowie. Wiosna idzie, zdrowym i pięknym trza być.

Napisane przez your Angel

Wiesz, zauważyłam że mięciutkie robią się po Pantene ProV - do niedawna namiętnie używałam - po Dove i po linii Garniera Odbudowa i Blask Lepsze od wszelkich Kerastase, Tigi i L'oreal Proffesiona Jeśli masz ochotę to przetestuj.

Moje też miękną po Pantene, ale za to się rozczapierzają.

Najlepiej na miękkość i gładkość moich włosów działa Matrix Sleek Look. Najlepszy szampon jaki miałam.

[Contax]

Napisane przez tymena

Nie cierpię mleka ale wiem, że taka mikstura dobrze działa

To zupełnie jak ja kiedyś mnie czymś takim na siłe napoili
z wiadomym skutkiem

A ja już w robocie chociaż nie wiem czy to dobry pomysł Zregenerowałam się przez noc i mój syn też Mama, tata, teściowa i babcia załapali ostrego wirusa

Tymeno to chyba niezbyt dobry pomysł powinnaś jeszcze poleżeć w cieple, a najlepiej z młodym męskim ciałem

[Katty_p13]

Napisane przez tymena

A ja już w robocie chociaż nie wiem czy to dobry pomysł Zregenerowałam się przez noc i mój syn też Mama, tata, teściowa i babcia załapali ostrego wirusa

Ja potwierdzam za Contax - szybko i niezawodnie działa tylko okład z ciepłej męskiej piersi ukrytej w piernatach