|
|
#1021 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() A co do rozczulania to mnie rozczulają i stopeczki i śpiące dzieciaczki...czasem jak Kubuś spi na naszym lóżku to kładę się kolo niego i tylko na niego patrzę i patrzę
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#1022 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() warzywko ![]() Cytat:
Ja z tego swojego jestem zadowolona, spełnia w sumie swoją funkcję, bo jak chcę mieć wolne ręce, a Ola wiadomo, że już w łóżeczku jak "warzywko" leżeć nie chce, to wsadzam ją tam i mam na jakiś czas spokój. Natomiast u nas nie sprawdzają się wibracje, na moim dziecku nie robi żadnego wrażenia fakt, że trzęsie jej się doopka. Karmię ją w tym leżaczku i obu nam na razie to pasuje. Cytat:
Wstyd mi
|
|||
|
|
|
#1023 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Najlepsze życzenia dla dzisiejszych jubilatów Oleńki i Maciusia
Cytat:
Nie masz za co przepraszać, wyżalaj się do woli Cytat:
Teraz to się zacznie, moja mała to spacery urządza. Na łóżku już jej nie zostawiam, ona we wszystkie strony lata. Teraz włazi mi na dolne pułki, chce pooglądać chyba książki, nie ważne, że zabawek na około multum ona woli to czego nie powinna. A jak widzi jakieś kabelki to dostaje jakiegoś spida, aby je tylko dostać w swoje łapki. Cytat:
Kubuś tak słodko śpi, śliczny ![]() ......................... ....... Znów toczyłam z Maja walkę o wypicie witamin, syropku i zakropienia noska. Mam oporne dziecko, do brania czegoś, co jej podaje do buzi, wszystko inne bez problemu tam trafia za pomocą małych rączek. Dziewczyny obawiam się, że za jakiś miesiąc moja gwiazda stanie na nogach. Teraz jak raczkuje to łapie się czegoś , trzyma jedną ręką i klęczy na kolanach. Czasem uda jej się podbić na stopy. |
|||
|
|
|
#1024 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
ja zawsze lubilam osoby ktore maja ciekawe hobby![]() Po drugie zaleca sie zeby dzieci karmione piersia od razu przestwiac na lyzeczke, wtedy nie tzreba wrpowadzac a potem odzwyczajac od butli. Pokarmy stale dziecko powinno uczyc sie jesc lyzeczka i to jest dla niego najkorzystniejsze. Z doswiadeczenia jednak wiem ze nic sie tak dobrze nie sprawdza na noc jak butla mleczka zaeszczonego kaszka...malutka wcina az jej sie uszy trzesa po czym smacznie spi z pelnym brzuszkiem... nigdy nie robie takiej calkiem gestej - dodaje tylko 1 lub 2 lyzki na cala butle. Nie wykonalne byloby u nas podanie wieczorem po kapieli kaszki lyzeczka...mala jest spiaca i rozmarudziala -- u nas nie pzrejdzie niestety
|
|
|
|
|
#1025 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Jesteście niemożliwe zanim napisałam posta Wy znów naprodukowałyście kilka
Chyba jestem powolna Motylku Dziękuję Maja czuje się dobrze, czasem zakasła a tak broi jak zwykle. Ivy Blanka ma rację mi też tak pediatra mówiła, że lepiej uczyć z łyżeczki. Maja jeszcze jakoś z łyżeczki je ta kaszkę, jak ja zabawia tłum ludzi, kilka łyżeczek wcisnę, z butelki nie chce w ogóle. |
|
|
|
#1026 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Dobrze, że chociaż masz mądre dziecko i nie dało się tym posmarować Cytat:
Ależ ten facet miny strzela, chyba w przyszłości aktorem zostanie... ![]() Cytat:
, a wiadomo że w naszym kraju przed elektrykami stoją duże możliwości ![]() Cytat:
Cytat:
Czyli co mam zrobić??? |
|||||
|
|
|
#1027 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
![]() Ale ostatnio Pani dr. na kontroli powiedziała że jak dziecko nie zmuszane robi coś samo to nie moze zrobić sobie krzywdy i by mu w tym nie przeszkadzać... Więc to chyba nic złego, a raczej powod do dumy ![]() Cytat:
A skoro Olcia wcina z łyżeczki to niewiem czy jest sens kupować smoka ? W sumie to dorze że chce z łyżeczki
__________________
*** -12,5kg*** |
||
|
|
|
#1028 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
To takie moje skromne zdanie i obserwacja dzieci kolezanek
|
|
|
|
|
#1029 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Oli i Maciek... wszystkiego najlepszego. Sto lat Wam zyczymy
|
|
|
|
#1030 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Dobra spadamy z Kubą poprasować, dozobaczyska....może na drugiej kawie
![]() PA
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
#1031 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6874234]Czeeeeesc mamusie ![]() Miliony calusow, usciskow, buziakow i wszystkiego co naj naj naj dla naszej zakochanej pary, czyli Oluni i Maciusia U nas noc super, ale wieczor nieciekawy lezal potem mi na brzuchu po 20-30 minut i tak zalosnie noskiem pociagal biedny synus, nie wiem co mu bylo w kazdym razie dzis jest ok Podpinam sie do zyczeń urodzinowych, jestem znaczy byłam dzień do tyłu. Złożyłam życzenia wczorajszej miesięcznicy ![]() Biedny Oli, może cos mu sie przyśniło, albo ząbki. Agatka po "ataku ząbkowym" miała bardzo niespokojna noc, budziła się kilkakrotnie z przeraźliwym płaczem. Na szczęście pierś pomagała szybko uspokoić i zasnąć. Cytat:
Demonik chyba miała doświadczenie z podawaniem kaszki na dobranoc. Anusiu ja też nie nadążam. |
||
|
|
|
#1032 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
. Ślicznie wszystkim dziękujemy za życzenia ![]() Edit: Bianka według mnie chodziki osłabiają odruch chodzenia. Ja tak sobie myślę, że chodziki mogą opóźniać proces chodzenia, no bo wiesz dzieciaczki są bardzo wygodne i szybko przyzwyczajają się do łatwego. Po co samemu chodzić, jak chodzik wykonuje tę pracę. |
|
|
|
|
#1033 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Olu i Maćku wszystkiego najsmaczniejszego
![]() Moje Słońce wczoraj pierwszy raz samo się przekręciło z pleców na brzuszek!!! A teraz jak mama nadrabia zaległości na wizażu leży sobie grzecznie (już ponad godzinę) i obserwuje swoje łapki i zabawkę którą w nich trzyma
|
|
|
|
#1034 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
czesc mamusie!
wszystkiego naj naj dla malych jubilatow Olenki i Maciusia! ja dzismialam, podobnie jak od kilku dni, pobudke o 5 ![]() wzielam mlodego do siebie i przystawilam do cyca i tak drzemalismy do 6 z tym ze jak przysypial i wypuszczal cysia z buzi to od razu ryk ![]() o 6 TZ zabral go z soba do kuchni wiec godzinke jeszcze pospalam... za to wczoraj na spacerze spal 2.5 h! co jest absolutnym rekordem spania dziennego mojego synka ![]() padl tu temat sluzu w kupce - Mackowi sie to ostatnio zdarzylo - zrobil kupke ktora w calosci skladala sie ze sluzu, a w nim pasemka krwi ![]() wystraszylam sie nie na zarty, ale nastepna i kolejne byly juz normalne (a on dalej robi kilka dziennie, jak noworodek niemal) no i doszlam do wniosku ze to przez kawe z odrobina mleka (krowiego) i ze Maciek dalej go nie toleruje w mojej diecie... no coz czekamy dalej Pysiu - Kubus kochany na zdjeciach, slodziak odnosnie nowych umiejetnosci to ja tez troszke jestem zalamana - Maciek zaczal sie wprawdzie przekrecac z brzuszka na plecy i od czasu do czasu mu sie to zdarza ale w wiekszosci wypadkow woli lezec i krzyczec zebym podeszla i go przekrecila - len jeden ![]() w ogole zachowuje sie tak jak gdzies przeczytalam - gdy odkryje cos nowego to "zapomina" o nabytych umiejetnosciach - teraz skupia sie glownie na podnoszeniu glowki w lezeniu na wznak i na puszczaniu baniek z produkowanej w ogromnych ilosciach sliny ![]() no i nie chce sie sam bawic... musze byc w poblizu i podziwiac bo jak nie to wrzask tak samo z zasypianiem - juz ladnie zasypial sam a teraz to znowu - albo przy karmieniu albo nosic... jak mam duzo czasu (wieczorem) to spiewam mu i glaszcze po raczce to tak w pol godziny zasnie... ale przez dzien mamy tak napiety program ze wole go szybciej uspic na rekach... ech widze juz wplyw opiekunki... mysle ze poczekam az jej sie znudzi noszenie i zaproponuje za jakis czas zebysmy go nauczyly samemu zasypiac... sama nie wiem?
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6264.png |
|
|
|
#1035 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
|
|
|
|
|
#1036 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
dla Michałka.A to dla Pyśki i Lei ![]() Ja wczoraj poprasowałam tygodniowe zaległości, ale za chwilę wstawiam nowe pranie i sumiennie je jutro poprasuję, obiecuję. Całuski. pa. Miłego dnia Annula, może i opiekunce znudzi sie noszenie, ale Maciek dalej tego bedzie oczekiwał. Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej zareagować i konsekwentnie domagać się nie usypiania w ten sposób. Pzdr |
|
|
|
|
#1037 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Dziękuję
wszystkim za odpowiedzi w sprawie łyżeczki i chyba rzeczywiście na razie nie będę dawać jej ze smoczka, skoro dobrze toleruje łyżeczkę.
|
|
|
|
#1038 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Max zasna jak sie obudzi to jedzonko i spacer. Prasowanie sobie odpuszcze na wieczor.Dzis nic nie gotyje tylko odgzewam zamrozona pizze. Niestety z opakowania i pewnie smakuje jak guma.
Pysiu tak jak piszesz na wszystko przyjdzie czas.Ciesz sie ,ze Kubus jest zdrowym, zwawym i duzym chlopczykiem i z dnia na dzien uczy sie nowych umiejetnosci. czasami sa takie dzieci, ktore nawet nie raczkuja tylko sie biora za wstawanie.Kubus , slodki. ja tez lubie patrzec jak Max spi a o jego stopkach to chyba nie musze juz nic wiecej pisac bo wczoraj pislalam ![]() Lea moze faktycznie Oliem cos sie przysnilo albo mial lekkie gazy i go bolal brzuszek No i kolejna obcja moze bola go dziaselka.Moj maz jak sie budzi w nocy do malego a ten placze a wszystko niby jest OK to smaruje mu dziasla zelem i maly usypia.Dobrze ze potem usnaMyshia ale masz grzeczne dziecko Anetko dzieki za rady .Tez chodzik jakos w 100% do mnie nie przemawia. Tylko zastanawiam sie kto to dopuszcza do produkcji i sprzedazy skoro jest szkodliwe. No ale pieniadz rzadz swiatem i chyba nie trzeba byc slepo wpatrzonym we wszystko co proponuja producenci.Nie chcialabym za nic w swiecie Maxa narazic na komplikacje. Nic obejdzie sie bez chodzika. Annula ja tez usypiam zazwyczaj synka na rekach. Wystarczy lekkie pokolysanie 2 min i juz jest spokojny. Czasem stosuje metode z Jezyka niemowlat i lekko go poklepuje po pleckach jak lezy w lozeczku .Bardzo rzadko udaje mu sie usnac samemu. |
|
|
|
#1039 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
Porozwoziłam towarzystwo i byłam na szczepieniu z Mikołajem - teraz zasnął, nastawiłam pranie i zaraz idę prasowac, bo nazbierała sie solidna sterta z kilku prań - jak ja nie lubię prasowac bleeee na plesniawki polecam APTIN jest bez recepty i naprawde skuteczny biankaaa mój Mikołaj tez cały czas uskutecznia turlanie a jaką ma radoche gdy ja go usiłuję ubrac a on ciach i już na brzuchu a w dodatku gdy zostawiam na podłodze na kocyku, wystarczy dosłownie moment, ze na chwilę wyjde a on urządza sikanko - i musze go całego przebierac ![]() Cytat:
chodziki ja jestem za chodzikami, moja Zuzia jak miała 7,5 miesiąca poruszala sie w chodziku, z bioderkami nic się nie działo złego, była zadowolona i zasuwała jak samolot i musze przyznać , ze to pomogło jej w nauce chodzenia - pierwsze kroki stawiała już na początku 9 miesiąca. Wiem że są różne opinie ale myślę, że gdy coś robi się rozsądnie i z umiarem to nie zaszkodzi dziecku. Trochę poprawił mi się nastrój, czasem muszę ponarzekac a że nie mam komu to was zamęczam - przepraszam i wszystkim życze mnóstwa uśmiechu i radości |
||
|
|
|
#1040 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Oleńce i Maciusiowi słodyczy, radości i zdrówka
Ja się tak nie bawię - co się tak rozgadałście? Kubuś na zdjęciu gdzie śpi chyba najpiekniejszy widok jakikiedykolwiek widziałam! A co do tej sytuacji bez "pomidorówki" to trzymam kciuki żeby wszystko było ok Pyśka. Ja nie mam ale karmię to chyba normalne? Ja do chodzika też jestem sceptycznie nastawiona i nie będę go używać, nawet dziś (w pytaniu na śniadanie pr 2) pani mówiła nie chodziką, ale moja przyjaciółka twierdzi że ktoś to po coś wymślił i zapewne trochę racji ma/ Ja osobiście uważam że jest to niezdrowe urządzenie i nie będę go urzywać. Dziś mam spotkanie z koleżanką, która ma córcię w tym samym wieku co Weronika aż się doczekać nie moge ale teraz gwiazda śpi więc ok 13 pójdziemy Jak Oliemu idą ćwiczenia? Motylku, każda teściowa trochę ma z "osła" ale Twoja powala wszystkie Blaneczka już super się przemieszcza i przy okazji froterka , ja też zastałam już Weronikę liżącą panele...ale płakała więc chyba pronto niezbyt jej smakowało?![]() Mi wyskoczył od tygodnia brzuch od słodyczy zapewne ale moja mama mnie obśmiała i muszę coś z tym zrobić natychmiast bo lato tuż tuż Eszeweria tak jak dziewczyny Cię uspokajały kupki mogą być różne różniaste ale jak nie ma innych niepokojących obiawów to troszkę inna nie zaszkodzi! |
|
|
|
#1041 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
tylko co zrobic jak maly diabelek za nic w swiecie nie chce sie w lozeczku uspokoic, smoka wypluwa a na glaskanie reaguje jeszcze wiekszym krzykiem i rozdraznieniem... no nic pogadam z nia i bedziemy probowac - jedyna nadzieja ze w koncu z tego wyrosnieCytat:
i co ja mu mam zrobic...
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-6264.png |
||
|
|
|
#1042 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
annula
może jestem przewrażliwiona ale jakoś tak mam po moich doświadczeniach z opiekunką ... radze zainstalowac kamerke i zobaczyc jak zachowuje się opiekunka - ja mam złe doświadczenia i teraz żałuję że tak nie zrobiłam. wiesz jak byłam w ciązy z Mikołajem a bardzo żle znosiłam ostatnie 4 miesiące, musiałam zatrudnić opiekunkę do Zuzi -cięzko było znaleźć kogokolwiek - była ze wsi oddalonej o 10 km i musielismy ją dowozić ( wtedy jeszcze nie było opcji ze żłobkiem), na początku przebywałam z nimi w tym samym pokoju, jeszcze dawałam radę chodzić ale gdy zaczął mi wysiadac kręgosłup i puchły strasznie nogi zamykałam się na całe dnie w innym pokoju i lezałam w łożku 2 miesiące przed narodzinami Mikołaja coś zaczełam podejrzewać - Zuzia reagowała płaczem, gdy rano opiekunka do nas wchodziła do domu a w ciągu dnia było jakoś za cicho a znam moje dziecko to bardzo radosne i żywiołowe dziecko, pełno jej wszędzie i zawsze głośno a tu jakoś za spokojnie. Zanim zaczęłam coś podejrzewac byłam bardzo zadowolona z tej opiekunki, Zuzia ją lubiła a ona robiła dobre wrażenie, bawiła sie z nią, świtnie radzila sobie z karmieniem jej i przewijaniem ale jak się okazało to tylko pozory, wtedy wlasnie gdy lezałam w pokoju obok wpadłam na pomysł by podejrzec ją przez dziurkę od klucza i okazało się że niania cały dzień tylko poprawia włosy i zmiena kanaly w telwizorze wcale nie zajmowała się Zuzią, Zuzia ją zaczepiała, próbowala się z nią bawic a tym czasem niania nawet nie spojrzała na nią, nawet nie odwróciła głowy w jej stronę, nie pozwalała jej bawić się zabwkami, mówiła zostaw, odejdź, ja tego nie będę po tobie sprzątała - a jak wchodziłam do pokoju to zaraz robił się szum i ciepło do Zuzi mówiła Zuzienko zobacz to czy tamto, może pobawimy się w to ( i tego własnie nie rozumiem - nikt nigdy nie kazał jej niczego sprzątać po Zuzi, zawsze miała przygotowane posiłki dla Zuzi - nic innego niemusioała robić tylko zajmowac się Zuzią - mówiliśmy jej z mężem o tym) a jak moje dziecko chciało by włączyła jej bajke na dvd to było jej bardzo nie ponosie, bo własnie oglądała jakiś serial, nawet widziałam jak rzuciła w Zuzię płytami z bajkami, do tego jak ją przewijała tak nią szarpała za rączki jak ją kładła lub podnosiła że dziecko płakało - to był horror dla mojego serca - nie mogłam jej zwolnić bo nie byłam wstanie sama zajmowac sie przez cały dzień Zuzią a u nas strasznie ciężko znaleźć opiekunkę, próbowaliśmy ale nie udało się - przeprowadziliśmy z nią ostra rozmowę i skróciliśmy czas opieki nad Zuzią i zorientował asię że jest podglądana, więc zaczęła mnie podglądać, kiedyś spotkałysmy sie nos w nos przy dziurce od klucza oczywiście nic później dała po sobie poznac i jak widziała że leżę lub śpię to znowu nic nie robiła a jak widziała że łóżko jest puste to było słychac że bawi sie Zuzią - ostra rozmowa pomogła tylko w tym że więcej nie szarpała Zuzi, przynajmniej ja nic nie zauważyłam.Przed narodzinami Mikołaja znaleźliśmy ogłoszenie o prywatnym żłobku w Starej Miłosnej i jesteśmy bardzo zadowoleni, Zuzia rozwija sie wpsaniale, to bardzo przyjazny żłobek, kolorowy, pełen zabawek i kompetentne opiekunki, na czworo dzieci przypada 1 pani, cały czas się z nimi bawią co 15 minut sa zmieniane zabawy, tam nauczyła się siusiać do nocniczka w domu nie chciała. Nauczyła się sama ubierać a ma dopiero 1,10 miesięcy - jest z tego taka dumna i my z niej jestesmy, Zuzia lubi tam być, jest taka radosna gdy ją odbieramy. |
|
|
|
#1043 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
do dobra przyznam sie do czegos jeszcze...kiedys przy tych wozkach stal tez Pan,ktory robi z nimi porzadek...nawet nie wiecie jak mi glupio bylo,ze prawie go potracilam,a on przez najblizszy miesiac wital sie ze mna jak szlam do sklepu.ja cala czerwona jak buraczek uciekalam od niego wzrokiem,a ten machal z daleka.
Cytat:
![]() co do lusterek, to ja w moim zyciu kupilam juz 5.mieszkam w studenckiej dzielnicy i jak byly imprezy to sie dzialo(teraz mamy kamery)moje kolzeanki ang z pracy, mowia ze perfekcyjnie parkuje bez lusterek dobrze,ze w supermakecie nigdy ze mna nie byly ![]() Cytat:
tesciowa do mnie przyjezdza na miesiac w czerwcu...wtedy ja dostarcze Wam rozrywki ![]() Cytat:
![]() ![]() no no jakie artystyczne... Kubus slodko wyglada jak spi Biankaa ja zawsze wiedzialam,ze z coreczkami latwiej,widzisz jaka masz mala pomocnice przy sprzataniu, od najmlodszych lat ************************* ************************* *********** WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NASZEJ PARKI co u nas : Simon ma wiekszy katar,zamiast lepiej jest gorzej ;/ jego madra mama wczoraj umyla sie w oilatum i postanowila jeszcze sie nim wybalsamowac. ok 2 w nocy wstalam z lozka i zobaczylam : cale cialo poparzone!!! normalnie rany!!! wszedzie!!! rano bylo gorzej,bo nie moglam juz wstac. jakos natchnelo mnie zeby dokladniej sprawdzic sklad tego plynu i co wyczytalam ... ze lekarka przypisala mi oilatum plus,ktore pod zadnym pozorem nie wolno uzywac bez wody ja to zawsze przedobrze !!! Tz obiecal zwolnic sie z pracy i zawiesc mame na lotnisko,bo dzis duzo nie zdzialam juz.co jeszce : dziecie moje opanowalo do perfekcji zmienianie kanalow w tv zaslinianie wszystkiego,wczoraj suszylam moj tel na grzejniku,bo najzwyczajniej przestal dzialac kupilam tez na sprobowanie ciasteczka po 6 miesiacu + zbozowe na zabkowanie i chyba nic nie sprawialo mu tyle radosci co mamlanie ich
__________________
Edytowane przez maatra Czas edycji: 2008-03-12 o 12:15 Powód: literowki |
|||
|
|
|
#1044 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 494
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
|
|
|
|
|
#1045 | ||||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Moc najlepszych życzeń i całusów dla Oleńki i Maciusia! Jeżeli to chodzi o mojego Jaśka , to dziękuję .Anusiu, wcale nas nie zanudziłaś. To forum służy właśnie dzieleniu się swoimi wątpliwościami i radościami . Dobrze, że poszłyście do drugiego lekarza i że Majunia jest zdrowa.Cytat:
![]() Cytat:
. Z kolei w naszej miejscowości byłoby taniej, ale nie byłoby zainteresowania. Poza tym mam wizję mafii, haraczy . Jakiś czas temu otworzono u nas pizzerię, przetrwała pół roku. Wyłudzano pieniądze, grożono właścicielom podpaleniem, itp.A co do skorupki, to marzy mi się taki profesjonalny palnik, o taki: http://www.kuchniasklep.pl/product_i...roducts_id=879, a na razie korzystam z funkcji opiekacza w piekarniku. Często zaglądam do tego sklepu i wszystko kupuję oczami. Dziś mnie wzięło na miarki :http://www.kuchniasklep.pl/index.php?cPath=143_203 Cytat:
Nadal lubię pachnidła, ale to już nie graniczy z szaleństwem, jak to było czas jakiś temu . Uszczupliłam nieco moją kolekcję, aczkolwiek mam chrapkę na parę nowych buteleczek .Z ciekawości zajrzałam do szuflady i tak: 7 x 100 ml 1 x 75 ml 8 x 50 ml 6 x 30 ml 2 x 15 ml 4 urocze miniaturki i woreczek próbeczek ![]() Zajrzałam też do szuflady mojego męża i widzę, że jemu z kolei coś przybyło ![]() 7 x 100 ml 1 x 125 ml 3 x 50 ml Cytat:
![]() Ja wstałam raz, o 3, z własnej i nie przymuszonej woli - nastawiłam zegarek, żeby podtuczyć moje chucherko. Tylko coś się mojemu szczęściu poprzestawiało i od kilku dni codziennie budzi się o 6:15. Do tej pory wstawał zwykle 7 – 7:30.Cytat:
. Jestem z niego zadowolona, Jaś chętnie w nim siedzi. Póki co służy nam za krzesełko do karmienia .Cytat:
![]() Ja zazwyczaj też w czapce z daszkiem lub opasce, czasem wrzucam okulary przeciwsłoneczne – wiem, że powinnam je nosić, ale mi przeszkadzają . To był niedzielny spacer zakończony obiadem u teściów .Słodko zerka w obiektyw i jeszcze cudniej śpi .Cytat:
. A wcześniej tak ładnie wypijał z łyżeczki Espumisan...Cytat:
.Cytat:
![]() Również zauważyłam, że Jaś nakręca się podczas kąpieli. Nie śmiejcie się, ale biorę do łazienki laptop, zapodaję Muzykę Bobasa albo inne kołysanki, włączam tylko boczne światło i staram się z mężem mówić do Jasia ściszonym głosem. Gaszę światła w mieszkaniu, włączam tylko lampę w salonie i 1-watową lampkę w naszej sypialni i jakoś Gargamelek zasypia. Jakiś czas temu miałam parę wieczorów podobnych do Lei. Jaś zasypiał, a po godzinie, dwóch, budził się z płaczem. Czasem wystarczyło go przytulić, ale czasem musiałam wziąć małego na ręce lub nakarmić. Z reguły szybko zasypiał. Później okazało się, że te wybudzenia związane były z ząbkowaniem. [1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6874564]Oli to tez leniuch, jak go poloze tak lezy, nogami fika ale nie pelza wrecz wcale Ciesz się! Mój aż zanadto jest mobilny, choć do wyczynów Mai sporo mu brakuje. Pełzanie natomiast opanował do perfekcji .Cytat:
Tym bardziej, że wspominany już wielokrotnie fizjoterapeuta Paweł Zawitkowski zdecydowanie je odradza: - http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...4,3887877.html - http://www.babyboom.pl/forum/1688600-post6.html - http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...189313&v=2&s=0 Podaję kaszkę już od pewnego czasu, bo muszę trochę podpaść mojego urwiska (kolejna przerwa w rozszerzaniu menu ze względu na wysypkę ).Na początku dawałam mleczną Hippa (bez cukru), ale od kiedy zaistniało podejrzenie o skazę białkową, daję Jaśkowi bezmleczny i nieco mniej smaczny Sinlac. Robię gęstą, Jaś zjada ją z apetytem.
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() Edytowane przez demonik Czas edycji: 2008-03-12 o 13:08 |
||||||||||
|
|
|
#1046 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Poprasowane ufffffff
![]() Kubuś dziekuje za wszystkie komplementy Cytat:
![]() p.s spadamy na spacerek papa ciocie
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
|
#1047 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Zurich
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Cytat:
jestem przeciwniczka tego urzadzenia, niech sie sama uczy druga sprawa ze w naszym M2 jest tyle gratow ze na chodzik poprostu miejsca nei ma
|
|
|
|
|
#1048 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Olciu kochana wszystkiego najlepszego
cieplego mleczka, duzo snu, suchej pieluszki i duzo maminych buziaczkow maciuś
__________________
Jesienne mamy |
|
|
|
#1049 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Eldorado południowo-wschodnie
Wiadomości: 1 487
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
Wszystkiego najlepszego dla obecnych i byłych jubilatów.
Sylwuś u mnie wszystko w porządku, złamałam sobie paluszka u nogi, ale nie muszę nosić gipsu, na szczęście. Matylda ma się dobrze w sześciomiesięcznicę ważyła dokładnie 8 kg. Protestuje nie chce nic poza cycusiem i bardzo mnie to martwi, najbardziej to, że nawet pić nie chce - próbowaliśmy już wszystkiego;różne smaki, picie ze smoczka, niekapka, łyżeczki prosto z butelki, kubka-najlepiej idzie jej prosto z butelki ale to i tak za mało (wypija na siłę 2-3 łyki, zaciska buzię odwraca się i tyle), idą jej już dwójeczki z jednej strony już sie przebiła, lada chwila przebije się z drugiej. Nie mam czasu siedziec dużo na necie. ooo włąśnie się obudziła.....lecę może potem wpadnę na chwilę pozdrwiam mamusie i szkraby małe |
|
|
|
#1050 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. II
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6878195]ebenko: oj oj, biedulko
Oto jak moje dziecko ostatnio zasypia [/quote]Hii to jak moja, tylko że Ola z poduszką... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:15.





was rozczulaja stopki dzieci, a mnie wlasnie takie spiace maluszki - dla mnei nie ma widoku bardziej niwinnego...




))rasowy nalogowiec

. Świetnie sobie radzi z raczkowaniem do tyłu i już była na skraju łóżka...








dla Michałka.

.
