Włosomaniaczki :D

[madziunia80]

Napisane przez virka

Tylko, żeby te problemy kończyły się np. na rozdwojonych końcach, to problem byłby mniejszy, a jak ich straciłam ponad połowę, to trochę "boli"...Nie oczekuję zera problemów, ale tej migracji im nigdy nie wybaczę <foch>



No ta samokrytyka jest straszna...
Ja tam uważam, że nie masz najmniejszych do niej powodów...Ale wiem jak to jest, co z tego, że ludzie myślą inaczej...
Ale pracuję nad sobą

No tak, z migracją też teraz walczę , przy myciu włosów pozbywam się każdorazowo po 40-50 włosów Tak, tak liczę

Z kompleksami też walczę, afirmuję się jak jasna choroba

[virka]

Napisane przez madziunia80

No tak, z migracją też teraz walczę , przy myciu włosów pozbywam się każdorazowo po 40-50 włosów Tak, tak liczę

To 40-50 wcale nie jest dużo, dużo to jest ponad 100 I po tyle mi wypadało...
Ale wiadomo im mniej tym lepiej

Napisane przez madziunia80

Z kompleksami też walczę, afirmuję się jak jasna choroba

Tylko czasem kompleksów nie afirmuj

[19agusia91]

Pamiętam tylko jak byłam farbować włosy u fryzjera przed ślubem, to każdy kto przechodził obok mnie pytał "Chyba nie zamierza Pani ściąć tych pięknych włosów??", no tak, 6 lat temu, to może były piękne

Teraz tez sa

Samokrytyka jest potrzebna, w końcu zarozumialstwo tez nie jest mile widziane. Tylko trzeba ją kontrolować,żeby nie popaść z jednej skrajności w drugą. I chyba warto mieć takiego "poprawiacza nastroju" - wiedzieć co sie robi dobrze, co daje przyjemność i jak jest źle to to robić. Na mnie działa. Zawsze jak mam dzień "Jestem brzydka, gruba,beznadziejna"to sobie śpiewam. Zamykam w pokoju, mikrofon, nagrywanie i raczej wtedy nikt do mnie nie dotrze, bo jak mam wenę twórcza to potrafię "wyć" godzinami schodząc tylko po jakieś herbaty

w ogóle to zastanawia mnie czemu kompleksy najczęściej mają osoby, które ich mieć nie powinny :/
a najgorsze jest jak przyjdzie taka śliczna dziewczyna, z piękną cerą, idealnymi wymiarami i siedzi i marudzi,że ma trądzik ( taa, nie wiem gdzie ) a człowiek tak na nią patrzy i po kilkunastu minutach z taka narzekającą panna, sam stwierdza ze jest beznadziejny.

[Jolie2601]

Napisane przez virka

No ta samokrytyka jest straszna...
Ja tam uważam, że nie masz najmniejszych do niej powodów...Ale wiem jak to jest, co z tego, że ludzie myślą inaczej...
Ale pracuję nad sobą

Pracuj, pracuj. Już taka nasza babska natura, że czepiamy się u siebie wszystkiego. Też tak kiedys miałam. Wszystko mi nie pasowało. Potem doszłam do wniosku, że jest we mnie wiele fajnych rzeczy i nauczyłam się akceptować siebie taką jaka jestem. Oczywiście nie ma tu zapędów narcystycznych, zawsze sobie na coś ponarzekam, ale to nie jest to co kiedyś. No i dużo przyjemniej się tak żyje

[19agusia91]

Oczywiście nie ma tu zapędów narcystycznych

a ja czasami mam zresztą wiele ludzi twierdzi, że jestem strasznym,ale przyjemnym zarozumialcem Trzeba znac swoją wartość

[virka]

Napisane przez 19agusia91

Teraz tez sa

Dziękuję Ci bardzo
Wiesz co chciałam napisać, ale już nie będę, bo nie wypada

Napisane przez 19agusia91

Samokrytyka jest potrzebna, w końcu zarozumialstwo tez nie jest mile widziane. Tylko trzeba ją kontrolować,żeby nie popaść z jednej skrajności w drugą.

Święte słowa, ale znaleźć ten złoty środek jest ciężko

Napisane przez Jolie2601

Pracuj, pracuj. Już taka nasza babska natura, że czepiamy się u siebie wszystkiego. Też tak kiedys miałam. Wszystko mi nie pasowało. Potem doszłam do wniosku, że jest we mnie wiele fajnych rzeczy i nauczyłam się akceptować siebie taką jaka jestem. Oczywiście nie ma tu zapędów narcystycznych, zawsze sobie na coś ponarzekam, ale to nie jest to co kiedyś. No i dużo przyjemniej się tak żyje

Pracuję Z marnym skutkiem co prawda, ale nie ma rzeczy nie możliwych, więc i na siebie znajdę sposób, zwłaszcza jak trochę przytyję
A akceptacji szczerze Ci gratuluję, ale i ja dojdę do niej kiedyś, mocno w to wierzę (a to już połowa sukcesu, nie??)

Napisane przez 19agusia91

a ja czasami mam zresztą wiele ludzi twierdzi, że jestem strasznym,ale przyjemnym zarozumialcem Trzeba znac swoją wartość

No trzeba

[kolmanka]

Witam Was po jednym dniu obecności. Matko ile postów naprodukowałyście Zaraz się biorę za nadrabianie bo dzis mam wolne, ale to nie zwlania mnie z obowiązków niestety;(. Muszę się przyznać bez bicia,że nie biłam wczoraj pokrzywy;-( Na zajęciach byłam od 6 ranoa do 21 i niestety nie zdążyłam dzisiaj wypije na pewno
Buziaki dla Was

[virka]

Napisane przez kolmanka

Witam Was po jednym dniu obecności. Matko ile postów naprodukowałyście

Witaj
Miłego nadrabiania przy piciu pokrzywki

[Jolie2601]

Napisane przez virka

Pracuję Z marnym skutkiem co prawda, ale nie ma rzeczy nie możliwych, więc i na siebie znajdę sposób, zwłaszcza jak trochę przytyję
A akceptacji szczerze Ci gratuluję, ale i ja dojdę do niej kiedyś, mocno w to wierzę (a to już połowa sukcesu, nie??)

No pewnie, jak nie "większe" pół My Cię tu chętnie powspomagamy

[madziunia80]

http://pl.youtube.com/watch?v=ZCYaw5...eature=related

była kocia natura, niech i będzie psie gadanie

[blonndee]

Napisane przez virka

To 40-50 wcale nie jest dużo, dużo to jest ponad 100 I po tyle mi wypadało...

oj, mi tez tyle wypadalo... ale teraz jest ok, max 10

kurcze, skad sie te kompleksy biora?
ano z gazet i telewizji. i z photoshopa... tam wszystkie sa piekne i idealne a co mi, jakiemus szarakowi, do nich...
ale walcze. i ze soba i z wlasnymi kompleksami

edit: madziunia80, boskie moze i moje naucze

[virka]

Napisane przez Jolie2601

No pewnie, jak nie "większe" pół My Cię tu chętnie powspomagamy

No, dziękuję pięknie, wiedziałam, że na Was zawsze można liczyć
Choć może jak mnie zobaczysz to zmienisz zdanie, że już nie ma czego wspomagać, witki Ci opadną

Napisane przez blonndee

oj, mi tez tyle wypadalo... ale teraz jest ok, max 10

No tych 10, to Ci szczerze zazdroszczę

Napisane przez blonndee

kurcze, skad sie te kompleksy biora?

ano z gazet i telewizji. i z photoshopa... tam wszystkie sa piekne i idealne a co mi, jakiemus szarakowi, do nich...
ale walcze. i ze soba i z wlasnymi kompleksami

Powinnyśmy zmienić tytuł na "włosomaniaczki walczące z kompleksami"

[blonndee]

Marzenko, z tymi witkami to mi odswiezylas chec na moje ulubione kabarety
mam taki folder nawet, poprawiacze humoru. podziele sie, a co!
http://www.youtube.com/watch?v=vuLZzAkzd_M
http://www.youtube.com/watch?v=Z3N0EdD5m4E
http://www.youtube.com/watch?v=bHpAMgwtU7Q

[Jolie2601]

Napisane przez madziunia80

http://pl.youtube.com/watch?v=ZCYaw5...eature=related

była kocia natura, niech i będzie psie gadanie

Fajne- ja dorzucę o kotach- pewnie każdy widział, ale uwielbiam ten filmik
http://pl.youtube.com/watch?v=kPqkgZHH9bM

Napisane przez blonndee

kurcze, skad sie te kompleksy biora?
ano z gazet i telewizji. i z photoshopa... tam wszystkie sa piekne i idealne a co mi, jakiemus szarakowi, do nich...
ale walcze. i ze soba i z wlasnymi kompleksami

A no taka prawda, niestety

Napisane przez virka

No, dziękuję pięknie, wiedziałam, że na Was zawsze można liczyć
Choć może jak mnie zobaczysz to zmienisz zdanie, że już nie ma czego wspomagać, witki Ci opadną

Na razie to mi opadły jak to przeczytałam
Nieładnie

[Milka19]

Napisane przez 19agusia91

w ogóle to zastanawia mnie czemu kompleksy najczęściej mają osoby, które ich mieć nie powinny :/

Wydaje mi się, że bierze się to stąd, że w dzieciństwie takie osoby nigdy nie były przekonywane o swoim uroku/urodzie. Może od najmłodszych lat miały wpajane, że są brzydkie, do niczego i nigdy niczego nie osiągną. Złe relacje z rodzicami, równieśnikami robią swoje. Taka osoba zawsze nawet jeśli jest ładna, zdolna i może wiele osiągnąć będzie uważała wprost przeciwnie i będzie dostrzegać w sobie tylko wady, które jak by nie patrzeć przeciez każdy z nas ma

Dziękuje za kciuki Jak zwykle uważam, że poszło mi beznadziejnie i mogłam lepiej się przygotować, ale nie będę Wam tu marudzić

[virka]

Napisane przez blonndee

Marzenko, z tymi witkami to mi odswiezylas chec na moje ulubione kabarety
mam taki folder nawet, poprawiacze humoru. podziele sie, a co!

W wolnej chwili obejrzę, bardzo ładnie, że się z nami podzieliłaś

Napisane przez Jolie2601

Na razie to mi opadły jak to przeczytałam
Nieładnie

Ałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Napisane przez Milka19

Wydaje mi się, że bierze się to stąd, że w dzieciństwie takie osoby nigdy nie były przekonywane o swoim uroku/urodzie. Może od najmłodszych lat miały wpajane, że są brzydkie, do niczego i nigdy niczego nie osiągną. Złe relacje z rodzicami, równieśnikami robią swoje. Taka osoba zawsze nawet jeśli jest ładna, zdolna i może wiele osiągnąć będzie uważała wprost przeciwnie i będzie dostrzegać w sobie tylko wady, które jak by nie patrzeć przeciez każdy z nas ma

Daleko idąca teoria psychologiczna, zapewne prawdziwa i w wielu przypadkach słuszna, aczkolwiek nie jedyna...

Napisane przez Milka19

Dziękuje za kciuki Jak zwykle uważam, że poszło mi beznadziejnie i mogłam lepiej się przygotować, ale nie będę Wam tu marudzić

A co to za praca?
Na pewno poszło Ci dobrze

[Dori1981]

Witam
Byłam u fryzierki załamała się troszke jak zobaczyła moje włosy.Dostałam od niej ochrzan ,ze mogłam od razu do niej przyjechać ,a nie łazić tam gdzie nie trzeba (mogłam ,ale była wtedy na urlopie )
.Nie ścieła mi wszystkich zniszczonych kłaczków ,bo musiałaby dużo cieniować ,a że mam gęste włosy to nie fajnie by to wyglądało bez prostowania.
Za miesiąc jade jeszcze raz ,żeby pozbyć sie wszystkich "złych " włosów
Oto zdjecia 2 z przed wizyty reszta po

[madziunia80]

Napisane przez Milka19

Wydaje mi się, że bierze się to stąd, że w dzieciństwie takie osoby nigdy nie były przekonywane o swoim uroku/urodzie. Może od najmłodszych lat miały wpajane, że są brzydkie, do niczego i nigdy niczego nie osiągną. Złe relacje z rodzicami, równieśnikami robią swoje. Taka osoba zawsze nawet jeśli jest ładna, zdolna i może wiele osiągnąć będzie uważała wprost przeciwnie i będzie dostrzegać w sobie tylko wady, które jak by nie patrzeć przeciez każdy z nas ma

Dziękuje za kciuki Jak zwykle uważam, że poszło mi beznadziejnie i mogłam lepiej się przygotować, ale nie będę Wam tu marudzić

Nie do końca...i wcale nie biorą się z relacji z innymi ludźmi, a już szczególnie ze złych relacji z rodzicami... Kompleksy biorą się ze świadomości wad. Niektórzy wyolbrzymiają swoje problemy i wady i pogrążają się w kompleksach (patrz ja). Kompleksy biorą sie też ze złośliwości innych, ktoś powie o Tobie coś złego i tak mocno wbijasz to sobie do głowy, że zaczynasz w to wierzyć.

A co do rozmowy to na pewno nie było aż tak źle. Afirmuj się, afirmuj

[blonndee]

Napisane przez Jolie2601

Fajne- ja dorzucę o kotach- pewnie każdy widział, ale uwielbiam ten filmik
http://pl.youtube.com/watch?v=kPqkgZHH9bM

zawsze sie zastanawiam, czy to nie jest jakas podpucha

Napisane przez Dori1981

Witam
Byłam u fryzierki załamała się troszke jak zobaczyła moje włosy.Dostałam od niej ochrzan ,ze mogłam od razu do niej przyjechać ,a nie łazić tam gdzie nie trzeba (mogłam ,ale była wtedy na urlopie )
.Nie ścieła mi wszystkich zniszczonych kłaczków ,bo musiałaby dużo cieniować ,a że mam gęste włosy to nie fajnie by to wyglądało bez prostowania.
Za miesiąc jade jeszcze raz ,żeby pozbyć sie wszystkich "złych " włosów
Oto zdjecia 2 z przed wizyty reszta po

aaa, teraz wygladasz slicznie!! ogromna roznica! powinnas byc baaardzo zadowolona

Napisane przez madziunia80

Co??? Nie do końca...i wcale nie biorą się z relacji z innymi ludźmi, a już szczególnie ze złych relacji z rodzicami... Kompleksy biorą się ze świadomości wad. Niektórzy wyolbrzymiają swoje problemy i wady i pogrążają się w kompleksach (patrz ja). Kompleksy biorą sie też ze złośliwości innych, ktoś powie o Tobie coś złego i tak mocno wbijasz to sobie do głowy, że zaczynasz w to wierzyć.

A co do rozmowy to na pewno nie było aż tak źle. Afirmuj się, afirmuj

ja mysle, ze Milka wlasnie to miala na mysli mowiac 'relacje z innymi ludzmi'. tez mi sie wydaje, ze niektorych 'wad' nawet nie zauwazamy, do poki ktos nam ich nie wypomni. i stad zaczyna sie dluuuga droga kompleksow...

[Jolie2601]

Napisane przez Dori1981

Witam
Byłam u fryzierki załamała się troszke jak zobaczyła moje włosy.Dostałam od niej ochrzan ,ze mogłam od razu do niej przyjechać ,a nie łazić tam gdzie nie trzeba (mogłam ,ale była wtedy na urlopie )
.Nie ścieła mi wszystkich zniszczonych kłaczków ,bo musiałaby dużo cieniować ,a że mam gęste włosy to nie fajnie by to wyglądało bez prostowania.
Za miesiąc jade jeszcze raz ,żeby pozbyć sie wszystkich "złych " włosów
Oto zdjecia 2 z przed wizyty reszta po

Ale Cie ta fryzjerka załatwiła (ta pierwsza rzecz jasna). Za takie spalenie włosów to No ale teraz jest ślicznie- zdrowe, błyszczące włoski. No i bardzo ładny kolorek.
Należy także dodać, że właścicielka równie urocza

[virka]

Napisane przez Dori1981

Oto zdjecia 2 z przed wizyty reszta po

Dori
rewelacyjna zmiana Twoje włosy nabrały na prawdę zdrowego wyglądu

Ależ Ty masz tych włosisk
Na drugim zdjęciu przed, było widać zniszczenia, a teraz masz włoski do pozazdroszczenia, na prawdę, śliczne
Ja już nie widzę potrzeby obcinania ,prezentują się świetnie.

[madziunia80]

Dori, fantastyczna zmiana. Aż się wierzyć nie chce, że 2 pierwsze zdjęcia to również Twoje włosy.

Napisane przez blonndee

ja mysle, ze Milka wlasnie to miala na mysli mowiac 'relacje z innymi ludzmi'. tez mi sie wydaje, ze niektorych 'wad' nawet nie zauwazamy, do poki ktos nam ich nie wypomni. i stad zaczyna sie dluuuga droga kompleksow...

Ale to nie jest tak...ja relacje z rodzicami i rówieśnikami, a także młodszymi i starszymi ode mnie znajomymi mam dobre i zawsze miałam dobre. Nie widzę tu związku kompleksów i relacji z ludźmi. To nie relacje, a reakcje ludzkie mogą wywołać kompleksy.

[virka]

Napisane przez madziunia80

Ale to nie jest tak...ja relacje z rodzicami i rówieśnikami, a także młodszymi i starszymi ode mnie znajomymi mam dobre i zawsze miałam dobre. Nie widzę tu związku kompleksów i relacji z ludźmi. To nie relacje, a reakcje ludzkie mogą wywołać kompleksy.

Madzia, Ty nie masz, ja nie miałam i chwała za to naszym rodzicom , ale zapewniam Cię, że wiele jest takich rodzin i mnóstwo kompleksów wynika z ich podejścia. Znałam osobiście nie jeden taki przypadek.

[blonndee]

Napisane przez madziunia80

Dori, fantastyczna zmiana. Aż się wierzyć nie chce, że 2 pierwsze zdjęcia to również Twoje włosy.


Ale to nie jest tak...ja relacje z rodzicami i rówieśnikami, a także młodszymi i starszymi ode mnie znajomymi mam dobre i zawsze miałam dobre. Nie widzę tu związku kompleksów i relacji z ludźmi. To nie relacje, a reakcje ludzkie mogą wywołać kompleksy.

ja rowniez mialam i mam bez zarzutow, a jednak kompleksy sa. po prostu sa ich rozne zrodla, a to jest wlasnie jedno z nich.

[kolmanka]

Dori przepięknie Ci w nowej fryzurce

[Milka19]

Napisane przez virka

Daleko idąca teoria psychologiczna, zapewne prawdziwa i w wielu przypadkach słuszna, aczkolwiek nie jedyna...

A co to za praca?
Na pewno poszło Ci dobrze

Na pewno nie jedyna Ilu ludzi tyle teorii można by powymyślać. Powiedzmy, że to moja osobista teoria moich kompleksów

Praca w marketingu - będzie polegać na zajmowaniu się między innymi kampanią reklamową. Dziękuje Poczekamy, zobaczymy

Napisane przez Dori1981

Witam
Byłam u fryzierki załamała się troszke jak zobaczyła moje włosy.Dostałam od niej ochrzan ,ze mogłam od razu do niej przyjechać ,a nie łazić tam gdzie nie trzeba (mogłam ,ale była wtedy na urlopie )
.Nie ścieła mi wszystkich zniszczonych kłaczków ,bo musiałaby dużo cieniować ,a że mam gęste włosy to nie fajnie by to wyglądało bez prostowania.
Za miesiąc jade jeszcze raz ,żeby pozbyć sie wszystkich "złych " włosów
Oto zdjecia 2 z przed wizyty reszta po

Zmiana jak najbardziej na plus Teraz wyglądają na dużo zdrowsze Ale ładny kolorek

Napisane przez madziunia80

A co do rozmowy to na pewno nie było aż tak źle. Afirmuj się, afirmuj

Postaram się

Napisane przez blonndee

tez mi sie wydaje, ze niektorych 'wad' nawet nie zauwazamy, do poki ktos nam ich nie wypomni. i stad zaczyna sie dluuuga droga kompleksow...

Dokładnie to miałam na myśli

[virka]

Napisane przez Milka19

Praca w marketingu - będzie polegać na zajmowaniu się między innymi kampanią reklamową. Dziękuje Poczekamy, zobaczymy

Kiedy ma być odpowiedź ?
Bo nie wiem jak długo będę musiała trzymać kciuki pisać nosem...

Edit: Obejrzałam Twoje portfolio Emilko i strasznie podobają mi się zdjęcia makro

[Milka19]

Napisane przez madziunia80

Ale to nie jest tak...ja relacje z rodzicami i rówieśnikami, a także młodszymi i starszymi ode mnie znajomymi mam dobre i zawsze miałam dobre. Nie widzę tu związku kompleksów i relacji z ludźmi. To nie relacje, a reakcje ludzkie mogą wywołać kompleksy.

To trzeba tu narpierw przytoczyć definicje relacji i reakcji. Zaraz rozłożymy tutaj tą teorie na czynniki pierwsze

W sumie na pierwszy rzut oka różnica między reakcją a relacją może być niedostrzegalna, ale wydaje mi się, że zarówno jak złe relacje z otoczeniem mogą powodować kompleksy (bo przecież możemy się obwiniać za to, że nie mamy z kimś dobrego kontaktu i szukać winny w sobie) jak i reakcje otoczenia na nas mogą być źródłem kompleksów.

[Dori1981]

Dziękuje dziekuje WAM bardzo

Najbardziej sie ciesze że już lepiej wyglądają.
Ciekawa jestem jak będą sie układać po myciu

Co do kompleksów i innych tego typu to np.ciotka męża powidziała ,że strasznie mi w takim kolorze i powinnam zrobić sie na blond albo chociaż pasamka.Po jej wywodach o kolorze moich włosów ( naturalny mam podobny )miałam wielkiego doła.Zawsze jak ktoś mi coś powie to biore to głęboko do siebie. Mimo tego ,że podoba mi sie ten kolor to było mi przykro,że aż tak go skrytykowała


Ja oglądałam wczoraj te portfolio i też mi się podobrły te foty

[madziunia80]

Napisane przez virka

Madzia, Ty nie masz, ja nie miałam i chwała za to naszym rodzicom , ale zapewniam Cię, że wiele jest takich rodzin i mnóstwo kompleksów wynika z ich podejścia. Znałam osobiście nie jeden taki przypadek.

Marzenko, ja też znam osobiście wielu ludzi zahukanych, zastraszonych i stłamszonych przez rodziny. Pomagałam niejednemu wyjść z takich problemów, że włos się jeży na głowie.
Tylko, że nigdy nie myślałam o tym, jak o kompleksach...kompleksy to taka franca, z którą poradzić sobie jest niezwykle trudno, bo gdyby było łatwo to nie miałabym ich wcale, skoro innym potrafię pomóc, to czemu nie mogę sobie...
Faktycznie jednak jest coś w tym, że negatywne relacje z ludźmi mogą wywołać kompleksy...Smutne to, że niektórzy są tak podatni na krytykę ze strony drugiego człowieka, że zamykają się w tym negatywnym obrazie siebie.

Napisane przez Milka19

To trzeba tu narpierw przytoczyć definicje relacji i reakcji. Zaraz rozłożymy tutaj tą teorie na czynniki pierwsze

W sumie na pierwszy rzut oka różnica między reakcją a relacją może być niedostrzegalna, ale wydaje mi się, że zarówno jak złe relacje z otoczeniem mogą powodować kompleksy (bo przecież możemy się obwiniać za to, że nie mamy z kimś dobrego kontaktu i szukać winny w sobie) jak i reakcje otoczenia na nas mogą być źródłem kompleksów.

O tak, różnica jest i to ogromna moim zdaniem między relacjami a reakcjami. Obwinianie siebie, że nie ma sie dobrych relacji z kimś to już inna bajka. Na szczęście nie posiadam takich zdolności, jak ktoś mnie nie lubi to krzyżyk na drogę. Skakać wokół niego nie będę, żeby mnie polubił.
A kompleksy biorą się z mizernej odporności psychicznej na krytykę lub tzw. złe słowo. Ja jestem żywym przykładem na to, że to 100% prawdy. Będąc dzieckiem byłam okrągła, jak jabłuszko. Dzieci niestety okrutne są, wiec ciągnęło sie za mną "grubaska", "pulpet", itp. I zostało mi do dzisiaj i wierzcie mi, nie mogę się z tego wyleczyć. Nawet, jak przy moich 168 centymetrach ważyłam 47 kg, to ubierałam luźne bluzki, żeby nie było widać moich wałków tłuszczu. Wszyscy wokół mówili, że zanikam, a ja patrząc się w lustro widziałam wylewające się fałdy. Kompleksy = skrzywiony obraz siebie i tyle.