Jaki koszt całościowo?

[gosiunia22]

Zgadzam się z Taverney, że zgodnie z tradycją to rodzice sponsorowali wesele - nawet do dzisiaj się mówi, że "wydają córkę za mąż". Oczywiście, jeśli narzeczonych stać, mogą sami zapłacić/dołożyc się, ale nie widzę nic zdrożnego w tym, że rodzice - jeśli ich na to stać - płacą za wesele. Kiedyś młode małżeństwa mieszkały w wielopokoleniowych domach, teraz kupują mieszkania na kredyt i wiadomo, z jakimi kosztami to się wiąże. Także pomoc finansowa rodziców (podkreślam, w miarę możliwości!) na starcie młodych ludzi jest wg mnie jak najbardziej w porządku.

[butters]

My planujemy zmieścić sie w 15 tyś.Wesele na ok.80 osob
Sale hotelowa wynajmuje nam daleki krewny-więc bonusik będzie
Suknia max 1000 zl lub zakup z Ebaya
Zaproszenia, winetki itd. sami zrobimy
Dekoracje rownież ,a materiały z allegro
Alkohol ze Słowacji
Obrączki przetopimy z rodzinnego złota
Znajomy fotograf
Autko też znajomego nie wypozyczamy bo specjalnych życzen co do samochodu nie mamy i 10 metrow z kościoła na sale.
Odwoz gości też znajomy damy na benzynke i 200 zl

Standardu wesela to nie obniży ,a zawsze można poglowkowac

Zreszta dam cynk jak to realnie wyjdzie....

[soffera]

Napisane przez gosiunia22

Zgadzam się z Taverney, że zgodnie z tradycją to rodzice sponsorowali wesele - nawet do dzisiaj się mówi, że "wydają córkę za mąż". Oczywiście, jeśli narzeczonych stać, mogą sami zapłacić/dołożyc się, ale nie widzę nic zdrożnego w tym, że rodzice - jeśli ich na to stać - płacą za wesele. Kiedyś młode małżeństwa mieszkały w wielopokoleniowych domach, teraz kupują mieszkania na kredyt i wiadomo, z jakimi kosztami to się wiąże. Także pomoc finansowa rodziców (podkreślam, w miarę możliwości!) na starcie młodych ludzi jest wg mnie jak najbardziej w porządku.

U mnie też taka tradycja obowiązuje Choć moglibyśmy sami sfinansować wesele to nasi rodzice po pierwsze chcą abyśmy zostawili sobie nasze oszczędności na remont itd bo jak twierdzą przydadzą nam się. A po drugie gbyśmy się uparli by płacić sami to w prezencie ślubnym otrzymalibyśmy taką gotówkę aby pokryła koszta wesela. Na jedno wychodzi... Sądzę że oni się cieszą że mogą nas wspomóc finansowo.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez izazusia

Szajajaba właśnie weszłam na Twoj blog z tymi cudeńkami.A nie myślałaś by te swoje piękności wstawić do jakiejs galerii?? Uważam że masz talent i to ogromny!!
Nie rozpaczaj tylko kombinuj

Dziękuję

[czarnuska]

Ja niestety Mamy już nie mam, a ojciec się mnie wyrzekł, gdy dowiedział się, że wychodzę za mąż i powiedział, że jego ręka nic nie włoży w przygotowania do wesela. A więc rodzice mojego TŻ'a finansują, no i my tyle co zdołamy odłożyć, żeby ich odciążyć. Zmieścimy się w 20 tys, wesele na około 90 osób, w lokalu mysle ze ze wszystkim to jeszcze nie jest tragiczna kwota

[soffera]

Napisane przez patisha

I najwazniejsze nie oritujecie sie czy wystarczy miesiac czasu przed weselm by znalesc suknie slubna ???

Żartujesz chyba..... Mam ślub we wrześniu a suknię już mam wybraną.
Gdy szyją suknie w salonie na wymiar potrzeba od 3-5 miesięcy (zależy od firmy itd) Może jak przerabiają Ci model z salonu trwa to mniej, ale nigdy przenigdy absolutnie nie ryzykowałabym i nie kupowałabym sukni miesiąc przed! Do niej trzeba kupic wszystkie dodatki: welon, bielizne, buty, bizuterie, dopasowac bukiet slubny i garnitur Pana Młodego i jego dodatki.
Jesli uwielbiasz duuuuze dawki adrenaliny to prosze bardzo

[Estrella]

Napisane przez patisha

Witam!
czytalam tak pare postow i sie zastanawiam jak Wy to wykombinowalyscie ze zmiescicie sie w 20tys?
Moze byscie doradzily cos by troche obnizyc moje obliczenia.
Zaplanowany mamy slub na sierpien 2008 ludzi 80 na slasku.
Sala 140 od osoby
Orkiestra 1100
kamerzysci + fotograf 1000zl
Nie mam pojecia ile nas wyjdzie alkochol ciasta auta itd
Suknie chce wypozyczyc ale i tak wydaje mi sie ze wydam conajmniej 2000zl razem z dodatkami.
W sumie to tak po moich obliczeniach wychodzi mi ze na ten wymarzny dzien potrzeba az 40tys zl
Jesli ktos z Was juz orientowal sie ile kosztuje alkochol w hurtowniach
lub wie ile potrzeba ciasta na tyle ludzi jak to jest z toretem itp
poprostu potrzebuje informacji ile co kosztuje i gdzie najlepiej kupic i najtaniej.
I najwazniejsze nie oritujecie sie czy wystarczy miesiac czasu przed weselm by znalesc suknie slubna ???

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwoscia na Wasze wypowiedzi.

A jak Ty to wyliczyłaś,że aż tyle Ci wyszło?? Ja korzystając z kalkulatorów znalezionych na necie wyliczyłam,że troche ponad 20tys. mi wyjdzie (wolałabym mniej ) a mam droższe te wszystkie usługi,które Ty podałaś...
U mnie sala mniej więcej tyle co u Ciebie,ale orkiestra- 2500zl, kamerzysta- 1500zl,fotografa jeszcze nie mam...

[kodeina]

Napisane przez patisha

Witam!
czytalam tak pare postow i sie zastanawiam jak Wy to wykombinowalyscie ze zmiescicie sie w 20tys?
Moze byscie doradzily cos by troche obnizyc moje obliczenia.
Zaplanowany mamy slub na sierpien 2008 ludzi 80 na slasku.
Sala 140 od osoby
Orkiestra 1100
kamerzysci + fotograf 1000zl
Nie mam pojecia ile nas wyjdzie alkochol ciasta auta itd
Suknie chce wypozyczyc ale i tak wydaje mi sie ze wydam conajmniej 2000zl razem z dodatkami.
W sumie to tak po moich obliczeniach wychodzi mi ze na ten wymarzny dzien potrzeba az 40tys zl
Jesli ktos z Was juz orientowal sie ile kosztuje alkochol w hurtowniach
lub wie ile potrzeba ciasta na tyle ludzi jak to jest z toretem itp
poprostu potrzebuje informacji ile co kosztuje i gdzie najlepiej kupic i najtaniej.
I najwazniejsze nie oritujecie sie czy wystarczy miesiac czasu przed weselm by znalesc suknie slubna ???

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwoscia na Wasze wypowiedzi.

patisha chyba jednak źle wyszły Ci Twoje obliczenia
Ja miałam wesele 2 -dnowe na 80 osób i płaciłam za salę 200zł od osoby. Orkiestra 3200zł
Suknię miałam z salonu, szytą , nową - 1300zł
Fotograf 2000zł
kamerzysty brak
itd.
(Nasze koszty tutaj są wyższe od waszych i zamkneliśmy się w 30 000zł

Oszczędności:

Poszukaj hurtowni która pozwoli wam zakupić i ewentulanie zwrócić alkohol na wypadek gdyby dużo zostało
Możecie sami zrobić zaprosznia, winetki itp - ale to są raczej groszowe oszczędności
Możesz zrezygnować z przybierania kościoła, wypożyczania samochodu! , prezencików- podziękowań dla gości itp.

Jeśli chodzi o suknię to moim zdaniem 1 miesiąc przed to stanowczo za mało - sierpień to najbardziej "ślubny" miesiąc , salony są oblegane, dużo sukien jest szytych itp. Radzę dużo wcześniej poszukać sukni
Później i tak musisz dobrać dodatki itp. Lepiej zaoszczędzić sobie takiego stresu i spać spokojnie

[soffera]

Napisane przez patisha

Dzienkuje dziewczyny za odopowiedz!!!
Kodeina a Ty kiedy mialas wesele??? Moze ceny sie teraz zmienily???
Ja tak liczylam jak to sie mowi na OKO
np 2butelki wodki na osobe za 19zl sztuka
pozniej napoje itd
moze moglybyscie podac ile Wy kupowalyscie lub kupujecie wodki win itp pozniej napoje
jak wygladaja ceny tortow ciast
Zaczynam miec juz koszmary ze nie zdazymy z wszystkim....
pozdrawiam

Kodeina miała ślub w styczniu 2008
Link do kalkulatora śłubnego: http://www.slubinfo.pl/porady/kosztorys.htm
Myśle że litr wódki na osobę to za dużo, my zamierzamy kupić litr na parę Do tego mamy jeszcze alkohole na drinki plus wino.
Tort w granicach 200-300zł zalezy jaki i gdzie

Spokojnie wyrobicie sie w czasie

[Gabi2]

ja ślub mam we wrześniu a suknie kupiłam dwa tygodnie temu, miesiąc to stanowczo za mało, wiadomo nie jest to niemożliwe ale może być ciężko i nerwowo
Maleje też bardzo szansa na uszycie tej wypatrzonej w salonie, tam czas szycia to ok 3,4 miesięcy. Lepiej chyba teraz poszukac i mieć wiecej możliwości i czasu do namysłu

co do kosztów, my mamy wesele na ok 75 osób,płacimy od osoby 145zł, po policzeniu innych rzeczy wychodzi ok 20-20 paru tysięcy więc troche dziwi mnie że przy podobnych (a wręcz moje są większe) kosztach wyszło Ci 40 tys
dj 1400
fotograf 1000
suknia 2400
plus masa innych kosztów np kamerzysta, kościół, dekoracje itp

my mamy mieć 6 kartonów wódki, każdy po 12 butelek 0,5l
Będziemy mieli Smirnoffa- koszt po znajomości 15 zł za butelke

[Equilibrium]

U mnie wyglądało to następująco - lokalizacja Łódź

Przyjęcie 155zł/os - 140 osób - 20000 zł
Wynajęcie pokoi dla gości - 1600 zł
Wyborowa 19zl/0.5l - 150 but - 2900 zł
Wina srednio 20/but - 20 but - 400 zł
Barman z drinkbarem - 1500 zł
Stół przaśny - 1000 zł
Orkiestra - 2100 zł
Kamerzysta - 2000 zł
Fotograf studio- 1600 zł
Fotograf + wywołanie zdjęć - 1200 zł
Obraczki - 1600 zł
Zaproszenia, podziękowania, winietki, zawieszki - 1100 zł
Albumy na zdjęcia - 170 zł
Opłaty kościelne + urzędowe - 800 zł
Kwiaty - 500 zł
Dekoracja sali, kościoła, samochodu - 1500 zł
Samochód weselny - 500 zł
Strój panny młodej - 3000 zł
Strój pana młodego - 1300 zł
Kosmetyka - 300 zł
Podróż poślubna - 7000 zł

Łączny koszt wesela wyniósł 52.100 zł

Koszt był o wiele wyższy niż się spodziewaliśmy. Pomoc rodziców wyniosła 20.000 zł, resztę byliśmy zmuszeni zapłacić my z własnych pieniędzy. Ale było warto bo było super I nie był to jakiś wypaśny ślub jakby się mogło wydawać. Po prostu takie są ceny jeśli chce się mieć ślub i wesele swoich wyobrażeń z lat młodzieńczych..

[martucha84]

my planujemy 100 osob (2 dni) okolo 30 tysiecy moze troche wiecej...

sala 110 zl za osobe na 2 dni (promocja - rodzinna )
foto 2200
kamera2500
zespol 2500
alkohol 5tys
i cala reszta..
nie wiem moze w 35 sie zmiescimy.. jak myslicie?

[Gabi2]

Napisane przez martucha84

my planujemy 100 osob (2 dni) okolo 30 tysiecy moze troche wiecej...

sala 110 zl za osobe na 2 dni (promocja - rodzinna )
foto 2200
kamera2500
zespol 2500
alkohol 5tys
i cala reszta..
nie wiem moze w 35 sie zmiescimy.. jak myslicie?

alkohol 5 tysięcy?!!duzo bardzo, to co i ile będziecie mieli, że az taki koszt?

[martucha84]

nie wiem tak szacujemy ze max.. za sama wodke tyle nie dam.. no ale jescze winko piwko na 2 dzien, moze jakis barek z kilkoma butelkami innych alkoholi.. a co myslisz ze to duzo? jak zostanie troche kasy to sie bede cieszyc liczylismy 1.5 butelki na glowe.. ale nie wiem nieznam sie to duzo czy malo.. ?

[Gabi2]

1,5 l na głowe to bardzo dużo, a wiadomo że wszyscy pić nie będą
zazwyczaj kupuje się 0,5 na głowe

co do piwa na ślubie, mnie jakoś ta nowa moda się nie podoba
wino i owszem, ja też będę mieć, ale pewnie z 5 butelek białego i 5 czerwonego, żeby postawić na stole, może któraś z pań będzie chciała

ogólnie im mniej różnych trunków tym mniej mieszania, a jak ludzie wypiją to hamulce puszczają, zmieszają wódke, inne alkohole piwo i... może być kłopot

[czarnuska]

Ojej. U nas to jest tak:
- sala 138zł / os (wesele na 80 os więc będzie jakiś rabat )
- kapela 1400zł
- fotograf 1000zł (kamerzystę mamy za darmo- znajomy :P)
- wina i piwo 1500zł- 2000 zł
- opłaty 500 zł
- suknia + dodatki 2000 zł (sama suknia szyta na miarę 1300zł)
- samochód mamy od znajomego (moje kochane audi A8 long )
- garnitur + dodatki 700 zł
- dekoracje robię sama
- i inne tam takie :P

Takie mamy średnie wyliczenie... Zmieścimy się w 20000 Trzeba dobrze pochodzić i porozmyślać. Czasem idzie łatwo zaoszczędzić, nie rezygnując z niczego i nie obniżając "jakości" Nam się udało. Popytaliśmy znajomych i mamy dużą pomoc Za to samo auto zapłacilibyśmy 600 zł, a tak to mamy tylko koszty paliwa
Znalazłam salon sukni ślubnych, w której pani szyje suknie o wiele ładniejsze niż w innym, firmowym i drogim salonie... i o połowę tańsze. Garnitur mojemu narzeczonemy też dajemy uszyć Da sie zaoszczędzić jak się ma trochę czasu żeby pochodzić... a z tym czasem nie zawsze jest tak łatwo :/ Nam jeszcze troche czasu zostało

[martucha84]

Napisane przez Gabi2

1,5 l na głowe to bardzo dużo, a wiadomo że wszyscy pić nie będą
zazwyczaj kupuje się 0,5 na głowe

co do piwa na ślubie, mnie jakoś ta nowa moda się nie podoba
wino i owszem, ja też będę mieć, ale pewnie z 5 butelek białego i 5 czerwonego, żeby postawić na stole, może któraś z pań będzie chciała

ogólnie im mniej różnych trunków tym mniej mieszania, a jak ludzie wypiją to hamulce puszczają, zmieszają wódke, inne alkohole piwo i... może być kłopot

my sie nieznamy.. to nasze pierwsze wesele z duzaaaa liczba mlodych ludzi.. ale dzieki za rade jeszcze to przedyskutujemy.. jesli chodzi o wino to owszem pare butelek do obiadu.. a piwko na drugi dzien musi byc bo mamy taki wielki gril jako kolacje..
a ten barek alkoholowy to moj pomysl.. widzialam tak ina weselu znajomych i sie sprawdzil, jakas butelka berndy, malibu, whiski.. tak na smaczek (i nikt sie niepochorowal )

[soffera]

Napisane przez Gabi2

1,5 l na głowe to bardzo dużo, a wiadomo że wszyscy pić nie będą
zazwyczaj kupuje się 0,5 na głowe

co do piwa na ślubie, mnie jakoś ta nowa moda się nie podoba
wino i owszem, ja też będę mieć, ale pewnie z 5 butelek białego i 5 czerwonego, żeby postawić na stole, może któraś z pań będzie chciała

ogólnie im mniej różnych trunków tym mniej mieszania, a jak ludzie wypiją to hamulce puszczają, zmieszają wódke, inne alkohole piwo i... może być kłopot

Tak tyle, że martucha ma wesele 2dniowe więc alkoholu kupuje na dwa dni. Ilośc się podwaja
U nas piwa nie będzie, ale za to będzie wino i barman Uważam, że każdy jes dorosły i wie jak ma pić a jak się zdarzy, że ktoś padnie z przepicia to taksówka i odwozimy do hotelu. Awarturników nie mamy na liście gości

[martucha84]

Napisane przez soffera

Tak tyle, że martucha ma wesele 2dniowe więc alkoholu kupuje na dwa dni. Ilośc się podwaja
U nas piwa nie będzie, ale za to będzie wino i barman Uważam, że każdy jes dorosły i wie jak ma pić a jak się zdarzy, że ktoś padnie z przepicia to taksówka i odwozimy do hotelu. Awarturników nie mamy na liście gości

hahahah no tak to pewnie dlatego tyle TZ liczyl.. mimo ze jestem ruda to jednak czasem mam myslenie bladynki wychodzi... jednek farba niezakryje intelektu <lol>

[czarnuska]

Napisane przez Gabi2

ja ślub mam we wrześniu a suknie kupiłam dwa tygodnie temu, miesiąc to stanowczo za mało, wiadomo nie jest to niemożliwe ale może być ciężko i nerwowo
Maleje też bardzo szansa na uszycie tej wypatrzonej w salonie, tam czas szycia to ok 3,4 miesięcy. Lepiej chyba teraz poszukac i mieć wiecej możliwości i czasu do namysłu

Już odebrałaś suknie? Ojej dla mnie to by było za wcześnie... Ja odbiorę suknie jakieś 3 dni przed ślubem Dla mnie to wygodne, bo mój TŻ jej nie zobaczy, a poza tym nie bedzie mi w szafie wisiała :P

Hmmm nie wiem jak jest w waszych miastach ale ja zamawiam suknie półtora miesiąca przed (pierwsze pomiary) Pani powiedziała, że tam przychodzą kobiety nawet tydzień przed i mają suknie na czas Wystarczy trafić na dobry salon Ale rozglądać się za suknią radzę wcześniej, bo jest sporo wzorów i nie każda, która nam wpadnie w oko, pasuje do sylwetki. Poza tym to bieganie za dodatkami :P Ja już myśle o butach i mam problem :P

[Gabi2]

Napisane przez czarnuska

Już odebrałaś suknie? Ojej dla mnie to by było za wcześnie... Ja odbiorę suknie jakieś 3 dni przed ślubem Dla mnie to wygodne, bo mój TŻ jej nie zobaczy, a poza tym nie bedzie mi w szafie wisiała :P

Kupiłam czyli zamówiłam, teraz będzie się szyła ok 3 miesięcy, w sierpniu idę na poprawki a odbiore pewnie na kilka dni przed ślubem

[kliwia]

Panna młoda której świadkuję zamówiła suknię w salonie sukien slubnych w naszym mieście. Zdjęła z niej Pani miarę, i wysłała zamówienie do firmy - producenta, z którego katalogu wybrała suknię bazową, zapisała na zmaówieniu co ma byc i jak, i suknia się szyła 3 tygodnie. Jak słyszłe 3 miesiące to mnie ciarki przechodzą

[AneczkaKoziol]

Ja chce się zmieścić w max 10 tyś. I z moich obliczeń jest szansa że to się uda
Ale oszczędności na max. Czyli:
I tak nie bralibyśmy orkiestry a dj to tylko płyty puszcza więc sami to możemy też robić - tam gdzie mamy wesele jest taka możliwość
Fotografa nie będzie bo ja nie zniosę faktu że mnie ktoś fotografuje (po pierwsze nie lobię być na zdjęciach, po drugie zdjęcia ślubne mi się nie podobają, większość z fotografów ślubnych robią zdjęcia zakrawające na amatorskie, a ci co robią fajne kosztują majątek - mamy znajomych fotografów więc oni się tym zajmą :P ).
Alkohole produkuje mój tata :P - wina - one będą głównie na naszym weselu, zakup paru butelek wódki to żaden wydatek.
Suknie szyje moja babcia - krawcowa.
Sali przystrajać nie będziemy bo jest dokładnie taka jaką chcemy i nawet jeden balonik by wszystko popsuł.

Jedyne wydatki to:
- Dodatki do mojej sukni (pewnie i tak sama sobie biżuterie będę robić :P to zostają buty i bukiet)
- jego ciuchy ale nie zmuszę go do włożenia czegoś bardziej galowego niż krawat i koszula więc to też nie będzie wydatek.
- sala (to kosztuje najwięcej bo 140 zł na osobę a osób ok 50)
- tort
- zaproszenia, winietki itp (ale to szczątkowy wydatek)
- hotel dla gości (ale większość jest miejscowa).

[AneczkaKoziol]

Napisane przez patisha

jak dobrze slyszec ze sa szanse by znalesc sukienke 4 tygodnie przed
Chetnie juz bym ja poszla zamowic ale nie mam takich teraz mozliwosci
A wybredna to nie jestem chyba... chce tylko by dopasowali sukienke do mnie i zamaskowali to co trzeba zamaskowac bo jestem raczej z big size ostatnio przytylo mi sie z 3 rozmiary obecnie mam 44 ;(

Tak - szanse są. Ale czy jesteś pewna że i ty będziesz mieć to szczęście? Zwłaszcza że "dopasowanie i zamaskowanie" to dość duże wymagania jeśli chodzi o suknie i możesz mieć problem ze znalezieniem takiej. Może to się skończyć tym że będziesz zmuszona wziąć "pierwszą lepszą", w której będziesz czuć sie strasznie, będziesz się z niej "wylewać" i naprawdę nie będziesz się sobie w niej podobać a innej nie będziesz mieć czasu kupić. Lepiej jednak nie liczyć na szczęście - sama suknia do Ciebie nie przyjdzie

[soffera]

Napisane przez czarnuska

Pani powiedziała, że tam przychodzą kobiety nawet tydzień przed i mają suknie na czas

Chyba bym dostała zawału przed ślubem gdy miałabym szyć szuknię tydzień przed.

Napisane przez czarnuska

Wystarczy trafić na dobry salon

Widzisz nie każda suknia jest szyta w Polsce i to że czeka się na nią 4 miesiące nie znaczy że salon jest zły. Poza tym rozgraniczmy salony w których szyją Ci taką jaką chcesz a takie w których jest dane kolekcja, kupujesz dany model a szyją ( często za granicą) tylko na Twoje wymiary.

[katia0117]

jeju te wszystkie sumy mnie przerazają chyba ide swoje wydatki podliczyc,tylko mam nadzieje,zew czasie liczenia zawału nie dostanę

[Masako]

Napisane przez patisha

problem w tym ze teraz bym nic nie mogla przymierzyc bo jestem prawie w 9 miesiacu ciazy....
A w dodatku do tego przebywam za ganica i zanim wyrobie dziecku paszport itd to wlasnie zejdzie do lipca
Wiem wiem co teraz sobie nie ktore pomysla ale w zyciu sie i tak zdaza ze cos sie zaplanuje a po drodze cos jeszcze sie wykluje...
Pozdrawiam

To zupełnie zmienia obraz sytuacji. Trudno, żebyś w tym momencie podawała miare, bo kto moze wiedzieć w która stone waga ci pójdzie po porodzie. Gratulacje z powodu dzidziusiaNie wiem co sobie niektóre powiedzą ale dziecko to zawsze dar, to zawsze coś dobrego

Napisane przez katia0117

jeju te wszystkie sumy mnie przerazają chyba ide swoje wydatki podliczyc,tylko mam nadzieje,zew czasie liczenia zawału nie dostanę

Mnie też przerażają i cały czas łapie za głowe, tym bardziej, ze centuś ze mnie ale... Może to troche dziwne, ale ciesze sie, ze impreze sponsorują rodzice. Myśle sobie, chcą wesela, to będą je mieć, w końcu sami za to płaca. Nie mamy rodziców tyranów więc nie narzucają nam niczego, chcą naszego szczęscia i tyle. Po slubie nie bedziemy żyli na ich garnuszku, weźmieny sobie kredyt na własne lokum i na to pójdą nasze oszczędności. A prawda jest taka, ze tych pieniedzy, jakie rodzice dadzą na organizacje wesela i tak byśmy nie dostali, bo na jakiej zasadzie?

[soffera]

Napisane przez patisha

problem w tym ze teraz bym nic nie mogla przymierzyc bo jestem prawie w 9 miesiacu ciazy....
A w dodatku do tego przebywam za ganica i zanim wyrobie dziecku paszport itd to wlasnie zejdzie do lipca
Wiem wiem co teraz sobie nie ktore pomysla ale w zyciu sie i tak zdaza ze cos sie zaplanuje a po drodze cos jeszcze sie wykluje...
Pozdrawiam

Ja sobie nic nie pomyśle Wręcz pogratuluje dzidziusia
Mam propozycję abyś po urodzeniu jeszcze za granicą pochodziła po tamtejszych salonach i poprzymierzała różne fasony. Zorientujesz się w czym Ci dobrze, jaką suknie byś chciała a tu w Polsce wybierzesz salon bądź krawcową Na pewno zaoszczędzisz w ten sposób trochę czasu.

[bbasia23]

Napisane przez Masako

Mnie też przerażają i cały czas łapie za głowe, tym bardziej, ze centuś ze mnie ale... Może to troche dziwne, ale ciesze sie, ze impreze sponsorują rodzice. Myśle sobie, chcą wesela, to będą je mieć, w końcu sami za to płaca. Nie mamy rodziców tyranów więc nie narzucają nam niczego, chcą naszego szczęscia i tyle. Po slubie nie bedziemy żyli na ich garnuszku, weźmieny sobie kredyt na własne lokum i na to pójdą nasze oszczędności. A prawda jest taka, ze tych pieniedzy, jakie rodzice dadzą na organizacje wesela i tak byśmy nie dostali, bo na jakiej zasadzie?

U mnie jest podobnie. Rodzice odrazu podjęli decyzję o tym że oni sponsorują nam wesle. Nawet przez myśli im nie przeszło że my mamy płacić. Jedyne co to za swoje kupujemy tylko zaproszenia, kotyliony i takie inne małe potroszki. W dodatku dostanę mieszkanie od rodziców, trzeba tylko troszke odnowić (pomalować) po lokatorach i wiem o tym, że tato nie pozwoli na to żebyśmy my je remontowali... ehhhh jak sobie pomyśle i poczytam inne posty to szczęściara ze mnie Jedyne co to pieniążki które sami zbieramy i uzbieramy na weselu przeznaczymy na wyposażenie mieszkanka, zakup samochodu itp.
Nasi rodzice rownież nie wtrącają się w organizację, jedynie co obie strony przedyskutowały to miejsce organizacji wesela, tj. czy idziemy na gotową salę czy organizujemy sami. Padło na to że sami i powiem szczerze brdzo się cieszę z tego wyboru

[zlota rybka]

..