Scent Bar II

[nebraska]

Napisane przez Fenris

Mianowicie jakieś botki do kostki, zapinane na zameczek, na wyższym obcasie, ale w miarę grubym.
Pierwsze zdjęcie jest moich prostych bucików a reszta to styl jaki szukam - ale czarne i na obcasie max 7,5cm.

Mam podobne botki do tych ostatnich, tylko obcas 9,5 cm (ale wygodne jak nie wiem, co nie było takie oczywiste po pierwszym dniu) i zamiast tych guziczków klamra.

Bardzo praktyczne obuwie, nawet na codzień w nich śmigam

[Sabbath]

Napisane przez Fenris

Truskawko - wklejam tutaj zdjęcia, bo na "Czym dziś pachniesz" dziwne by wyglądały.
Kupiłam sobie najzwyklejsze buty, a teraz czaję się jeszcze na baletki i jakieś takie zadziorne conieco Mianowicie jakieś botki do kostki, zapinane na zameczek, na wyższym obcasie, ale w miarę grubym.
Pierwsze zdjęcie jest moich prostych bucików a reszta to styl jaki szukam - ale czarne i na obcasie max 7,5cm.

Fenris, buty przepiękne!
Czy bedzie niedyskrecją jesli zapytam:
- gdzie?
- za ile?
- czy dobrze wyprofilowane?
- i czy rozmiarówka mała, czy duża?

Napisane przez tulipanka

No właśnie widzę

No właśnie tak się obawiałam, że zauważysz.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez d'ou vient le vent

Nowy program w TV bedzie "Wechowe Zboczki Sa Wsrod Nas!!!" zartuje

byłam nawet w skuksulkę ubrana tylko że siedziałam w innym pokoju i próbowałam powstrzymać kotę przed wyciem (ostatnio się bardzo gadatliwa zrobiła)

TŻ się produkował o wyciąganiu informacji z firm i o zabezpieczeniach, kumpel go w to wrobił Oczywiście niczego odkrywczego nie powiedział
Ma być w TVN24 w weekend

[d'ou vient le vent]

Napisane przez Sabbath

A dla czego?
Dla tytułu?

Skoro zdecydowałaś, że warto podjąć ten temat, to pamiętam, jak pisałaś o tym, że całe szczęście pomalowałaś rzęsy pogrubiającym tuszem więc udało Ci się przekonać wykładowcę, żeby nie wpisywał niedostatecznych. Czyli nie o wiedzę chodzi, bo przecież nie dla wiedzy prowadzi się takie negocjacje.

Studenci nie maja pojecia o niektorych "back office" ustaleniach. Your Angel moze sie wydawac ze to dzieki swietnemu wygladowi nie dostala niedostatecznego. Moze jednak byc tez tak, i jest wysokie tego prawdopodobienstwo, ze wykladowcy zwyczajnie nie chce sie meczyc z dopytywaniem i woli nie uwalic i dac "zal" dla swietego spokoju - wlasnego of course. Poza ty - co do ustalen - pracuje w Studium Jezykow Obcych gdzie szefostwo powiedzialo wyraznie - nie uwalac nawet najwiekszych glabow (chyba ze maja juz kilka pal z przedmiotow kierunkowych). Na UŁ nie ma przedluzania sesji i egzaminy niezdane trzeba poprawiac a czasem powtarzac caly semestr z niezaliczonego przedmiotu. W swietle tego zabroniono nam odsiewania pracowitych inaczej.

Jak do mnie przychodzi "studentka", ktora poza blondem, tipsami i solarka nie wyroznia sie niczym, do tego na 15 zajec byla na 3 i jeszcze mi bezczelnie klamie ze ma bulimie i dlatego nie chodzi na zajecia - czy naprawde ktos pomysli, ze ja jej w twarz powiem "Takie numery to nie ze mna, lala"? Ja wiem ze ona klamie, ze bierze mnei na litosc (ktorej nie mam dla takich egzemplarzy) i to ze pozwalam jej przyjsc i zaliczac wynika jedynie z odgornych ustalen, a nie z tego ze uwierzylam w jej bajeczki o bulimii (dupsko jej sie wylewa z biodrowek wiec raczej jest chora na obzarstwo niz bulimie)

Napisane przez Sabbath

Widzisz... Możesz czynić ludziom zarzut z tego, że uczą się po to, żeby potem mieć dobrą pracę, czy też z tego, że trudno im pogodzić naukę z pracą zarobkową, ale część osób studiujących, czy to na studiach magisterskich, czy doktoranckich jest już na własnym utrzymaniu i wówczas perspektywa dobrze płatnej pracy dającej szansę na kupienie jedzenia czy mieszkania staje się ważna.

To wspaniale, jeśli można tę perspektywę troski o codzienny byt od siebie oddalić o parę lat studiów magisterskich , ale jednak przy doktoracie ta diabelna proza życia często człowieka dopada...

Dlatego żadna z nas nie chciała chyba napisać tego, że porzuca samorozwój. jedynie to, że można się rozwijać mniejszym kosztem (psychicznym i materialnym) iż szarpanie się z robieniem kolejnego papiera.

Nie wiem, czy jest ciężej, ale na pewno trudno pogodzić pracę po kilkanaście godzin dziennie z weekendami włącznie plus częste wyjazdy ze zdobywaniem wiedzy, ślęczeniem w czytelniach, prowadzeniem badań i systematyzowaniem ich wyników.
Przy normalnym toku studiów człowiek jednak w jakiś sposób musi wygospodarować czas na poświęcenie go uczelni.

Niestety, prawda to i to bardzo bolesna. Kazdemu niedowiarkowi proponuje przekonac sie na wlasnej skorze.

Napisane przez Sabbath

W moim przypadku jest dokładnie tak samo. Z perspektywą włącznie.


Oczywiście masz rację. Nie tylko dlatego, że doktor (bez habilitacji) to ponoć najlepszy stopień w życiu dla człowieka, który już wpadł w sidła edukacji, bo jest najmniej rycia na nagrobku.

Uda Ci się.
A potem pogadamy o tym egzemplarzu do biblioteki.

To sie chyba nazywa "separated at birth" Nie wiem jak to jest z tym ryciem ale post-doc i habilitacja jest durna. Wole te kase wywalic na MBA. W ogole ostatnio realizuje sie w zupelnie innych dziedzinach niz te wynikajace z edukacji. Lubie literature, lubie studiowac i przy tym udalo mi sie osiagnac jakis w miare przywoity poziom wyksztalcenia - jedno sie z drugim nie gryzie

Napisane przez Różowy Strachulec

byłam nawet w skuksulkę ubrana tylko że siedziałam w innym pokoju i próbowałam powstrzymać kotę przed wyciem (ostatnio się bardzo gadatliwa zrobiła)

Kota to pewnie przed kamery chciala


Nat

[Fenris]

Napisane przez rachela

Fenris, mnie ten film "napadł" z tych samych chyba powodów.

Wszystko jest teraz takie zimne i obcykane. Kiedyś nie znosiłam filmów romantycznych i tym podobnych scen. Teraz aż mi się miło na sercu robi jak takie widzę Też tak chcę (troszkę chociaż). Nikt mnie normalnie od tygodnia nie przytulał, a ja taaaki pieszczoch jestem
Rachela -

Napisane przez tulipanka

Fenris - możesz powiedzieć gdzie kupiłaś swoje buty? Bardzo mi się podobają

Na Allegro A na poszukiwania botków udam się już do normalnego sklepu

Napisane przez nebraska

Mam podobne botki do tych ostatnich, tylko obcas 9,5 cm (ale wygodne jak nie wiem, co nie było takie oczywiste po pierwszym dniu) i zamiast tych guziczków klamra.

Bardzo praktyczne obuwie, nawet na codzień w nich śmigam

Te 9,5cm... W sumie ja nigdy nie wiem, które będą wygodne, a wydać dużo kasy w błoto to niebardzo. Trafiłam na takie, które mają 6 czy 7cm i nie czuję, że w nich idę (prawie tak wygodne jak adidasy) - obcas cienki, zwężony w dół; a mam też takie, które mają tyle samo cm i są nie do zniesienia na nodze. Także lepiej zaopatrzę się w mniejszy obcasik

Napisane przez Sabbath

Fenris, buty przepiękne!
Czy bedzie niedyskrecją jesli zapytam:
- gdzie?
- za ile?
- czy dobrze wyprofilowane?
- i czy rozmiarówka mała, czy duża?

Które? Może mi się źle wydaje, ale myślę, że wpadły Ci w oko te z jasną podeszwą

[nebraska]

Napisane przez Fenris

Te 9,5cm... W sumie ja nigdy nie wiem, które będą wygodne, a wydać dużo kasy w błoto to niebardzo. Trafiłam na takie, które mają 6 czy 7cm i nie czuję, że w nich idę (prawie tak wygodne jak adidasy) - obcas cienki, zwężony w dół; a mam też takie, które mają tyle samo cm i są nie do zniesienia na nodze. Także lepiej zaopatrzę się w mniejszy obcasik

Wiesz, miłość nie wybiera Ja byłam o krok od kupienia podobnych 11 cm w quazi shoes za prawie 4 stówy. Ale na szczęście w moim rodzinnym mieście znalazłam tańsze, co prawda czarne i troszkę niższe, ale chyba łatwiejsze w użyciu

Jeśli na codzień nie chodzisz w wysokich obcasach, po prostu trzeba dac stopie parę dni na przyzwyczajenie

[Sabbath]

Napisane przez d'ou vient le vent

Studenci nie maja pojecia o niektorych "back office" ustaleniach. Your Angel moze sie wydawac ze to dzieki swietnemu wygladowi nie dostala niedostatecznego. Moze jednak byc tez tak, i jest wysokie tego prawdopodobienstwo, ze wykladowcy zwyczajnie nie chce sie meczyc z dopytywaniem i woli nie uwalic i dac "zal" dla swietego spokoju - wlasnego of course.

Ja tylko dla porządku chciałam uściślić, że w poście do którego się odnosiłam Your Angel nie pisała o próbie wyproszenia zaliczenia za nic, tylko o tym, że chodziło o "niewpis", jak to się u nas mówiło.

Napisane przez d'ou vient le vent

Niestety, prawda to i to bardzo bolesna. Kazdemu niedowiarkowi proponuje przekonac sie na wlasnej skorze.

Okrutna jesteś.

Napisane przez d'ou vient le vent

To sie chyba nazywa "separated at birth" Nie wiem jak to jest z tym ryciem ale post-doc i habilitacja jest durna. Wole te kase wywalic na MBA. W ogole ostatnio realizuje sie w zupelnie innych dziedzinach niz te wynikajace z edukacji. Lubie literature, lubie studiowac i przy tym udalo mi sie osiagnac jakis w miare przywoity poziom wyksztalcenia - jedno sie z drugim nie gryzie
Nat

Mam znów pisać, że zgadzam się, że owszem i ja też, czy lepiej sobie darować, bo zaczynam być nudna?

Napisane przez Fenris

Które? Może mi się źle wydaje, ale myślę, że wpadły Ci w oko te z jasną podeszwą

"Zwykłe" buty mi wpadły!
Te:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...postid=6934343

[Fenris]

Napisane przez nebraska

Wiesz, miłość nie wybiera Ja byłam o krok od kupienia podobnych 11 cm w quazi shoes za prawie 4 stówy. Ale na szczęście w moim rodzinnym mieście znalazłam tańsze, co prawda czarne i troszkę niższe, ale chyba łatwiejsze w użyciu

Jeśli na codzień nie chodzisz w wysokich obcasach, po prostu trzeba dac stopie parę dni na przyzwyczajenie

Wiesz co... Kupiłam buty, poszłam w nich raz, po jakimś czasie drugi raz i zawsze nogi bolały mnie z tydzień i to bardzo - także nie mogę ich rozchadzać skoro muszę odczekiwać tydzień do nst założenia, nie lubię się męczyć. Cenię wygodę.
A że mi się BARDZO podobają wysokie obcasy, takie 10cm minimum, to inna sprawa. Są niesamowicie seksowne.
Co do niskich obcasów to też różnie bywa niestety. Kupiłam zamszowe (welur, zamsz, czym to się różni?) za 500zł (na głupotę nie ma rady) i tak mnie obtarły, że blizny schodziły przez wiele miesięcy. Musiałam spędzić w nich cały dzień - krwawiły mi stopy i w ogóle ledwo szłam, prawie kulejąc. Nie mogę ich zwrócić, bo po rzuceniu w kąt przypomniałam sobie o nich po terminie "gwarancji".

Zresztą od wysokich butów się stopy niszczą

Napisane przez Sabbath

"Zwykłe" buty mi wpadły!
Te:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...postid=6934343

Ooo aż dziwne Takie najzwyklejsze
http://www.allegro.pl/item328513821_...ka_roz_37.html

Edit:
Dostanę je dopiero jutro lub pojutrze, więc nie wiem jak leżą, natomiast kupowałam biorąc pod uwagę długość stopy (mam 24cm) - zawsze można wymienić lub zwrócić. Niestety są ze skóry ekologicznej, co mnie średnio zadowala, ale bardzo spodobał mi się kształt.

[annmarie]

Napisane przez d'ou vient le vent

Studenci nie maja pojecia o niektorych "back office" ustaleniach.

A czasem te ustalenia grają na niekorzyść studentów... Na mojej uczelni parę lat temu (na szczęście to znieśli) funkcjonowal system "placenia wykladowcom za egzaminy od studenta" (egz. byl dla wykladowcy odrębnie platny i bylo to przeliczane na studenta - niezależnie od tego, który termin i czy ustny czy pisemny - stawka byla taka sama). No i byli tacy, którzy uznali, że należy ulać jak najwięcej, bo wtedy najwięcej zarobią...

Ale oczywiście masz rację, że często myśleliśmy, że się "nam fuksnęlo", albo,że umieliśmy kogoś przekonać, a wcale niekoniecznie musialo tak być. Jak w życiu

[tulipanka]

Napisane przez Sabbath

No właśnie tak się obawiałam, że zauważysz.

Takie rzeczy, to ja zauważam od razu
będę mogła Ci wysłać jakieś skrypty, jak będzie trzeba

idę przeglądać buty z linka od Fenris dasz znać jak się prezentują w realu?

[Fenris]

Napisane przez tulipanka

idę przeglądać buty z linka od Fenris dasz znać jak się prezentują w realu?

Siur siur. Naturlich
Wstaję o 5:30, a tak mi się spać nie chce.

[tulipanka]

Napisane przez Fenris

Siur siur. Naturlich
Wstaję o 5:30, a tak mi się spać nie chce.

danke, danke
ja wstaję jutro tak samo - ale obawiam się, że kolejny raz mogę nie dotrzeć na dwa pierwsze wykłady

[Fenris]

Napisane przez tulipanka

danke, danke
ja wstaję jutro tak samo - ale obawiam się, że kolejny raz mogę nie dotrzeć na dwa pierwsze wykłady

Jak Ci dobrze. Ja nie mogę się spóźnić do pracy, bo nawet za kilka minut mam opierdziel i obcinanie kasy. No i odrazu zły stosunek do mnie.
Dobrej nocy wszystkim.

[d'ou vient le vent]

Napisane przez Sabbath

Ja tylko dla porządku chciałam uściślić, że w poście do którego się odnosiłam Your Angel nie pisała o próbie wyproszenia zaliczenia za nic, tylko o tym, że chodziło o "niewpis", jak to się u nas mówiło.

Ok - juz nie mam jak naprostowac bo i tak wyszlam na ostatnia wredote ... Tak czy siak - czasem studentowi wydaje sie ze byl cwanszy i dosc blednie mu sie wydaje... Czasem jest tak ze jak latwo pojdzie spada szacunek do wykladowcy - a "bo latwo zdac" wiec nie ma co traktowac powaznie ani przedmiotu ani prowadzacego. UŁ troche porozpuszczal studentow na niektowych wydzialach - zeby nie zaliczyc trzeba byc naprawde glabem.

Napisane przez Sabbath

Okrutna jesteś.

Okrutna, krwiożercza, bezlitosna i wredna malpa w czerwonym Sama widzialas

Napisane przez annmarie

A czasem te ustalenia grają na niekorzyść studentów... Na mojej uczelni parę lat temu (na szczęście to znieśli) funkcjonowal system "placenia wykladowcom za egzaminy od studenta" (egz. byl dla wykladowcy odrębnie platny i bylo to przeliczane na studenta - niezależnie od tego, który termin i czy ustny czy pisemny - stawka byla taka sama). No i byli tacy, którzy uznali, że należy ulać jak najwięcej, bo wtedy najwięcej zarobią...

Ale oczywiście masz rację, że często myśleliśmy, że się "nam fuksnęlo", albo,że umieliśmy kogoś przekonać, a wcale niekoniecznie musialo tak być. Jak w życiu

Niestety, nikt nie mowil ze bedzie latwo. Wykladowcy tez potrafia byc wstretnymi swiniami - niezaleznie od tytulu....

A co do oplat - na studiach dziennych, ktore teoretycznie sa bezplatne - pobieranie oplat od studentow za powtorki z egzaminow jest mocno nie na miejscu. Nie odnosze sie tu do sytuacji ktora opisalas ale do syt. na UŁ, gdzie studnet mial placic za mozliwosc powtarzania egzaminu/semestru z przedmiotu po niezaliczneiu. Nie zdziwilabym sie gdyby zaczelo sie oblewanie aby uniwerek zarobil na repetowiczach. Wkurza mnie ogolnie polityka wewnetrzna - czasam zastanawiam sie czy ktos w ogole myslal wprowadzajac dana zasade w zycie.

Nat

[eiri]

Napisane przez Fenris

Edit:
Dostanę je dopiero jutro lub pojutrze, więc nie wiem jak leżą, natomiast kupowałam biorąc pod uwagę długość stopy (mam 24cm) - zawsze można wymienić lub zwrócić. Niestety są ze skóry ekologicznej, co mnie średnio zadowala, ale bardzo spodobał mi się kształt.

To ja Ci już teraz powiem, że będą leżeć bardzo dobrze Mają ładne czubki i subtelne wycięcie, na pewno będziesz zadowolona.
Gratuluję zakupu!

PS. Jestem absolutnym świrem na punkcie czarnych szpilek Najpiękniejsze obuwie na świecie (oprócz czarnych, glanowatych, sznurowanych do kolan, hehe)

[Sabbath]

Napisane przez Fenris

Ooo aż dziwne Takie najzwyklejsze
http://www.allegro.pl/item328513821_...ka_roz_37.html

Edit:
Dostanę je dopiero jutro lub pojutrze, więc nie wiem jak leżą, natomiast kupowałam biorąc pod uwagę długość stopy (mam 24cm) - zawsze można wymienić lub zwrócić. Niestety są ze skóry ekologicznej, co mnie średnio zadowala, ale bardzo spodobał mi się kształt.

Też mi się bardzo podoba kształt.
Dziękuję bardzo za informacje. Jest mój rozmiar...

Napisane przez annmarie

A czasem te ustalenia grają na niekorzyść studentów... Na mojej uczelni parę lat temu (na szczęście to znieśli) funkcjonowal system "placenia wykladowcom za egzaminy od studenta" (egz. byl dla wykladowcy odrębnie platny i bylo to przeliczane na studenta - niezależnie od tego, który termin i czy ustny czy pisemny - stawka byla taka sama). No i byli tacy, którzy uznali, że należy ulać jak najwięcej, bo wtedy najwięcej zarobią...

Pamiętam ten system.
Z jednej strony oczywisty, z drugiej zachęca do nadużyć takich, jak piszesz.

Na pocieszenie zostaje zawsze jedno. Nawet największa świnia nie jest w stanie zlać naprawdę dużo wiedzącego studenta.
Miałam kiedyś taką sytuację, że mnie gość próbował uwalić i żadne rozsądne wnioski nie skutkowały. Po prostu z hukiem sprowadziłam świadka - doktora z sąsiedniego pokoju. Ale to dopiero po tym, jak prawie rzuciliśmy się sobie do gardeł. Straszny to skurczybyk był i wiele z nim miałam przekopów...

Napisane przez tulipanka

Takie rzeczy, to ja zauważam od razu
będę mogła Ci wysłać jakieś skrypty, jak będzie trzeba

Dziękuję, zapamiętam.
Obawiam się jednak, że na razie nie będą potrzebne.

[Fenris]

Napisane przez eiri

To ja Ci już teraz powiem, że będą leżeć bardzo dobrze Mają ładne czubki i subtelne wycięcie, na pewno będziesz zadowolona.
Gratuluję zakupu!

Dziękuję
Ale jasno na dworze, aż dziwne. Przed odsłonięciem żaluzji myślałam, że spadł śnieg - miał ponoć

[Mendosita]

Napisane przez Fenris

Ale jasno na dworze, aż dziwne. Przed odsłonięciem żaluzji myślałam, że spadł śnieg - miał ponoć

U mnie spadł śnieg, przyprószył dachy i samochody. No i mrozik lekki, teraz jest dokładnie pół stopnia.

Czekam na prawdziwą wiosnę, na ciepło, na słońce przygrzewające. Chyba jednak do końca marca ma byc niezbyt ciekawie.

Nie wiecie czy Guerlain Meteorites pachnie tak, jak słynne kulki? Ich rewelacyjnego działania jakoś nie dostrzegam, za to pachną obłędnie

[Santorio]

Dziewczyny znalazłem fajny link, może to już kiedyś było na wizażu, jak chcesz sprawdzić do której (którego ) celebrity jesteś podobna (potrzebne zdjęcie en face) tutaj jest link:

KLIK !

[pinky11]

heheh na jedych zdjeciach podobna jestem do Norkys Batista na innym do Emmy Rossum a na jeszcze innym do Madhuri Dixit , Natalie Imbrurgia i Jessica Alba a to wszystko w 80 % hahaahah Dzieki Santorino za polepszenie nastroju * Teraz sie czuje jak wielkie Celebbrity

[Sabbath]

Napisane przez Santorio

Dziewczyny znalazłem fajny link, może to już kiedyś było na wizażu, jak chcesz sprawdzić do której (którego ) celebrity jesteś podobna (potrzebne zdjęcie en face) tutaj jest link:

KLIK !

O matulu! Ale się obśmiałam!
Jestem podobna do Pedro Almodovara i rzeczywiście widzę podobieństwo!

Ale najbardziej spodobała mi się opcja "Nie wykryto twarzy"

[Santorio]

Ja jestem podobny do Matta Damona w 77% (najbardziej z typowanych ).

[vesenka]

Napisane przez Santorio

Dziewczyny znalazłem fajny link, może to już kiedyś było na wizażu, jak chcesz sprawdzić do której (którego ) celebrity jesteś podobna (potrzebne zdjęcie en face) tutaj jest link:

KLIK !

Wisisz mi kawę i czyszczenie monitora....w 71% jestem podobna do Cate Blanchett (niezmiernie mnie to cieszy, chociaż ja podobieństwa nie zauważam). Gorsza część informacji to to,że w 68% jestem podobna do Patricka Swayze

Na innej fotce wykazało 71% podobieństwa do Gisele Bundchen(kto to właściwie jest?) i 68% podobieństwa do Johnnego Deepa (Hiszpańska Myszko mam uciekać? )
O a na trzecim 79% do Jordany Brewster (to ta pani od masakry piłą mechaniczną?)i znowu75% do Cate Blanchett

[Różowy Strachulec]

Jessica Biel, Marcia Cross i Charlize Theron - po około 70%

[Margot45]

Napisane przez Fenris

Kupiłam sobie najzwyklejsze buty, a teraz czaję się jeszcze na baletki i jakieś takie zadziorne conieco Mianowicie jakieś botki do kostki, zapinane na zameczek, na wyższym obcasie, ale w miarę grubym.
Pierwsze zdjęcie jest moich prostych bucików a reszta to styl jaki szukam - ale czarne i na obcasie max 7,5cm.

Jak one są najzwyklejsze.. te zamszowe z drugiego zdjęcia boskie, a te z trzeciego, w krateczkę

Napisane przez Sabbath

Fenris, buty przepiękne!
Czy bedzie niedyskrecją jesli zapytam:
- gdzie?
- za ile?
- czy dobrze wyprofilowane?
- i czy rozmiarówka mała, czy duża?

Się podpisuje pod powyższym obiema rękami

Napisane przez eiri

PS. Jestem absolutnym świrem na punkcie czarnych szpilek Najpiękniejsze obuwie na świecie

chociaż ja nie wykluczam innych opcji kolorystycznych

He he mnie wyszło podobieństwo do osoby o nazwisku Bryce Howard - nawet nie mam pojęcia, kto zacz

Strachulcu, a autografy, jako gwiazda, już rozdajesz?

Chciałam się dopisać do tematu "wykształceniowego". Dobrze jest, tak jak Angel pisze, móc zdobywać wykształcenie dla własnej satysfakcji i nie zastanawiać się, przynajmniej przez te parę lat studiów, czy po ich ukończeniu będzie za co żyć. Niestety życie jest w większosci przypadków znacznie bardziej brutalne i niezależnie od kierunku człowiek jednak myśli o tym, co mu to wykształcenie da na przyszłość, oprócz satysfakcji z posiadania tytułu magistra czy doktora.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Margot45

nazwisku Bryce Howard - nawet nie mam pojęcia, kto zacz

Mi przy którejś z kolei fotce chyba też tak wyszło

Strachulcu, a autografy, jako gwiazda, już rozdajesz?

Ja? To mój TŻ jest nową gwiazdą telewizji
Hmm... w sumie to byłam świetnym kotouciszaczem ...autografy, wizyty w zakładach pracy...

[eiri]

Napisane przez Santorio

Dziewczyny znalazłem fajny link, może to już kiedyś było na wizażu, jak chcesz sprawdzić do której (którego ) celebrity jesteś podobna (potrzebne zdjęcie en face) tutaj jest link:

KLIK !

Jestem podobna do Emily Watson i Grace Kelly

[nebraska]

Napisane przez eiri

Jestem podobna do Emily Watson i Grace Kelly

A ja do jakiejs Kirsten Dunst Nie wiem kto zacz

[Margot45]

Napisane przez nebraska

A ja do jakiejs Kirsten Dunst Nie wiem kto zacz

To taka aktoreczka, która rozpoczęła karierę grając w "Wywiadzie z Wampirem" czyżbyś prezentowała wampiryczną urodę...?

Kobitki, ja tak z innej beczki - kończy mi się mazidło do mycia oblicza (Avene z Cold Cream) i korci mnie coś nowego... doradźcie proszę coś ultradelikatnego do wybitnie suchej, alergicznej cery ze skłonnością do zaczerwienień. Z KWC podoba mi się Toleriane ale ten SLS w połowie składu

[d'ou vient le vent]

W Lodzi pogoda maskarycznie dupiata - snieg, snieg, snieg i wieje i zimno do tego, fuj! Malzon zwinal mi sie pod koldral w larwe

Ja podobno podobna jestem do Liv Tyler ciekawe w ktorym miejscu....

Nat